Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: Kampania o Sandro w Jadame jako przedłużenie ciągłości H3
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2

Jadame PW
3 sierpnia 2016, 18:30
Otóż od dłuższego czasu nad czymś takim myślę i już mam prawie ukończoną jedną misję, sądzę że do końca tygodnia będzie wypuszczona. Chciałbym postawić mocno na fabułę i rozwinąć wiele wątków, toteż mam kilka pytań. Jak to było z tym Jadame? Wiem że Sandro udał się tam z Thantem założyć gildię, bo nekrosi praktycznie przegrali na Enroth i w Antagaichu. Na tym 2 kontynencie Kastore przejął kontrolę, ale IMO nic już tam nie zdziała. Nekrosi zostali zbyt mocno przetrzepani na Antagaichu. Logicznie więc powinno być, że rozpierzchli się na 4 strony świata.

Pytanie - Czy Sandro ryzykowałby zaufanie Thantowi w czymś takim jak tworzenie gildii od nowa? W końcu musiałby się dzielić władzą, czego nie lubił. A mając pamięć pewnego licza z Antagaichu zapewne miałby podwójne wątpliwości. Zawsze widziałem nekrosów jako takich Sithów. Jest mistrz, jest uczeń, i każdy chce zabić drugiego. Rządzi ten z mocą. Sandro był oczywiscie silniejszy od Thanta. W grze co prawda razem rządzą gildią, ale gra nie kończy się na Rozliczeniu. Jak sądzicie, ile lat mogło upłynąć od zakończenia fabuły gry na Jadame do rozliczenia? W kwestiach dat to u mnie tak średnio z tym...

Pytanie - jaka była siła Świątyni Słońca na Jadame? W mojej kampanii staram się ją ustawić jako organizację, która istniała przed stworzeniem gildii nekrosów i miała spore wpływy. Z kanonicznością wydarzeń z Jadame jest taki problem, że wszystko zależy którą stronę wybierzesz i np: ten podwójny agent (Dyson) może zależnie od twoich decyzji działać dla świątyni lub dla nekrosów.

Pytanie - Wiemy że na Jadame nie było żadnego królestwa. Największe ośrodki polityczne to miasta. Jedyny władca, który został wymieniony z imienia to chyba ten "imperator" piratów. Czy były jakieś jasne powiązania Jadame z Antagaichem? Polityczne? Handlowe? W końcu Katarzyna udała się tam wraz z tym swoim magiem pomóc z Niszczycielem.

Pytanie - Czy wiemy jakie były dalsze losy Sandro na Jadame aż do Rozliczenia? I czy sądzicie, że Sandro przeżył Rozliczenie dzięki swojej mocy, czy też ktoś mu pomógł zrobić portal?


Alamar PW
3 sierpnia 2016, 18:53
Cytat:
Pytanie - Czy Sandro ryzykowałby zaufanie Thantowi w czymś takim jak tworzenie gildii od nowa?


Gildia nekromantów istniała na Jadame na długo przed przybyciem Sandra i Thanta. Stoczyła wojnę z Kościołem Słońca lata przed H3, a ich ostatnia bitwa doprowadziła do tego, że Shadowspire jest obecnie takim zielonym i gościnnym miejscem.

Cytat:
Jak sądzicie, ile lat mogło upłynąć od zakończenia fabuły gry na Jadame do rozliczenia?
MM8 dzieje się w latach 1171-72. Przyjęło się, że Rozliczenie nastąpiło około roku 1175.

Cytat:
Pytanie - jaka była siła Świątyni Słońca na Jadame? W mojej kampanii staram się ją ustawić jako organizację, która istniała przed stworzeniem gildii nekrosów i miała spore wpływy.
Taka sama jak Gildii nekromantów - obie organizacje straciły swe siły podczas ostatniej wojny. Nekromanci mają gildię w Shadowspire, Kościół Słońca zaś świątynię w Lasach Szeptów (Murmurwoods) i nie mają sił, by zaatakować wroga, bez pomocy drużyny z MM8.
To są "szczątki" dawnych potężnych imperiów, których chwała już dawno przeminęła.

Cytat:
Pytanie - Wiemy że na Jadame nie było żadnego królestwa. Największe ośrodki polityczne to miasta. Jedyny władca, który został wymieniony z imienia to chyba ten "imperator" piratów. Czy były jakieś jasne powiązania Jadame z Antagaichem? Polityczne? Handlowe? W końcu Katarzyna udała się tam wraz z tym swoim magiem pomóc z Niszczycielem.
Jadame "władała" Gildia Kupców z Alvaru. Władała w tym sensie, że była potęgą handlową i mogła dzięki temu narzucać swoje decyzje innym (choćby ogrom z Wąwozu Garoty), jednak mroczne elfy preferowały sojusze, niż walki (bardziej opłacalne). Jedynie piraci z Regny stanowili dla gildii zagrożenie, ale ich flota ostatnio "dziwnym trafem" zatonęła.
Jadame leży na północ od Antagarichu i na wschód od Enroth. Prawdopodobnie Ravenshore jest ważnym portem na szlaku handlowym między tymi dwoma kontynentami.

Cytat:
Pytanie - Czy wiemy jakie były dalsze losy Sandro na Jadame aż do Rozliczenia? I czy sądzicie, że Sandro przeżył Rozliczenie dzięki swojej mocy, czy też ktoś mu pomógł zrobić portal?
Nic o tym nie wiadomo. Wiadomo jednak, że Sandro stracił wszystkich sojuszników podczas Rozliczenia i musiał od zera budować swą potęgę na Axeocie. Nie sądzę, by w czasie poprzedzającym Rozliczenie aktywnie brał udział w polityce na Jadame czy na Enroth. Prawdopodobnie umacniał pozycję Gildii na Jadame, ale z drugiej strony to Kościół Słońca wydaje się prawdopodobniejszym kandydatem na sojuszników Gildii Kupców i Ironfistów. W takim wypadku Sandro utraciłby resztkę swoich wpływów na całym Enroth i raczej by musiał się ukrywać, a nie marzyć o podpoju kolejnego kontynentu.

Jadame PW
3 sierpnia 2016, 19:06
Wielkie dzięki za odpowiedź. Więc gildia nekromantów działała na Jadame na długo przed pojawieniem się tam Sandro i Thanta? Cóż, to nieco mi skomplikuje, bo będę musiał trochę pozmieniać teksty w eventach, ale to wszystko do zrobienia. Czy wiadomo coś więcej co się działo na Jadame przed wydarzeniami z MM8? Jacy nekrosi tam operowali? Czy byli to jacyś znani z serii Heroes 1-3? Samą grę pamiętam jak przez mgłę, a nie mam jej na dysku by ją sobie przypomnieć. Może na forum są jakieś teksty czy coś?

O pozostałych kwestiach, które byłeś mi uprzejmy opisać miałem podobny pogląd. Sandro był mocno osłabiony po wydarzeniach na Antagaichu, ale fabuła zawsze znajdzie swoje rozwiązanie.
W kampanii chcę wykorzystać 2 artefakty, których dotychczas w ogóle nie ruszono - źódło maga i ten pierścień. Osobiście uważam, że źródło maga, artefakt dający swojemu właścicielowi praktycznie nieograniczoną energię magiczną, to z perpektywy lore coś znacznie potężniejszego niż taki płaszcz nieumarłego króla, który w mechanice H3 jest OP, ale z perspektywy lore wyłącznie zwiększa zdolności nekromanckie.

Szkoda tylko że tak mało czasu dzieli MM8 i Rozliczenie. O robieniu czegokolwiek w H4 nawet nie chcę myśleć, chociaż ma większe możliwości do RPG-owania dzięki przeniesieniu środka ciężaru na bohatera zamiast same jednostki.

Alamar PW
3 sierpnia 2016, 19:10
Moja dawna chronologia - może być trochę nieaktualna, ale audytu dziś już nie zrobię.

Jadame PW
3 sierpnia 2016, 21:39
Mam kolejne pytanie, czy istnieje gdzieś w necie jakiś spis frakcji działających na Jadame? Jak wspominałem z samej gry niewiele pamiętam poza tymi oczywistymi oczywistościami i byłbym bardzo wdzięczny za przybliżenie pomniejszych wątków, bo o ile główną fabułę jako tako pamiętam to z tymi pobocznymi nie bardzo.

PS: Wielkie dzięki za chronologię. Na pewno się przyda.

Alamar PW
4 sierpnia 2016, 22:13
Więc tak:
1. Gildia Kupców z Alvaru - rządzona przez mroczne elfy. Zdominowała szlaki handlowe na Jadame i de facto tam rządziła. Miała bliskie kontakty z jaszczuroludźmi z Wysp Krwawego Sztyletu, z trollami z Pustyni Ironsand i z minotaurami z Jamy Balthazara. Handlowała też z Kościołem Słońca i Gildią nekromantów.

2. Jaszczuroludzie z Wysp Krwawego Sztyletu - często najemnicy i ochroniarze Gildii kupieckiej. Mają z nią bliskie związki i obopólny handel.

3. Minotaury z Jamy Balthazara - społeczność bykoludzi, która niedawno walczyła na Vori z Lodowymi Olbrzymami. Blisko powiązana z Gildią kupiecką.

4. Trolle z wioski Rust - zazwyczaj ochroniarze transportów Gildii kupieckiej, z którą mają bliskie więzi. Mają sporadyczne kłopoty z cyklopami, które zagnieździły się na szlaku z Rust do Alvaru.

5. Kościół Słońca - klerycy z Lasu Szeptów i jedna z niewielu wciąż działających placówek dawno już rozwiązanej organizacji. Wrogowie Gildii nekromantów.

6. Gildia Nekromantów z Shadowspire - jednak z ostatnich enklaw umarlaków na świecie. W miarę normalnie "żyjący" z żywymi. Wrogowie Kościoła Słońca.

7. Smoki z Wąwozu Garoty - nietypowa społeczność smoków, bo żyjąca w dość dużym stadzie. Mają kłopoty z Łowcami smoków sir Charles Quixote'a (don Kichota).

8. Łowcy smoków z Wąwozu Garoty - przybyli na wezwanie Charlesa Quixote'a (Kichota), by zapolować na smoki. wprowadzili się nawet do niewielkiego miasteczka opodal ich głównej siedziby.

9. Przemytnicy z Ravenshore - szczurołaki i zmiennokształtni, na działalność których przymyka oko Gildia kupiecka. Mistrzowie żeglarstwa, potrafiący wyprowadzić Regnan w pole.

10. Imperium Oceanu Bezkresnego - piraci z Harecksburga na wyspie Regna, którzy kontrolują Ocean Bezkresny między Antagarichem a Enroth. Zbierają "podatki" od przepływających statków.

11. Ogry ze Spustoszonych Pustkowi - niewielka społeczność mieszkająca nad oceanem w pobliżu Jamy Balthazara. Przyjaźnie nastawieni i handlujący z Gildia kupiecką. Prócz tego jest też wroga frakcja kierowana przez ogra maga - Zoga, która ma swą fortecę na Pustkowiach, a drugą miedzy Alvarem a Ravenshore, skąd napada na podróżnych.

12. Kościół Eep (Pisk) - szczurołaki i fanatycy sera. Mają trzy kościoły: w górach nieopodal Ravenshore, w Wąwozie Garoty i na środku jeziora na Splądrowanych Pustkowiach.


Uff. To chyba już wszystko.

Jadame PW
4 sierpnia 2016, 22:43
A, wielkie dzięki. Ale czy gildia kupców to nie miała siedziby w Ravenshore? Nieformalnej "stolicy" kontynentu?

Alamar PW
4 sierpnia 2016, 22:51
A gdzie zaprowadzasz Overdune'a, do Ravenshore czy do Alvaru, do mistrza Bastiana Laudrina?

Jadame PW
4 sierpnia 2016, 23:03
Już nawet dokładnie nie pamiętam tej misji, musiałbym szukać w necie. Ale to Ravenshore określa się jako nieformalną stolicę Jadame. Nawet Imperium Amberlian miało tam swoją stolicę, a rządziło Jadame przez setki lat. To Ravenshore stanowiło centrum politycznego i gospodarcze kontynentu. Czy gildia kupiecka nie miała tam swoich przedstawicieli?

Alamar PW
4 sierpnia 2016, 23:10
Miała parcel w Ravenshore (ważnym porcie i węźle handlowym), ale główna siedziba Gildii Kupieckiej z Alvaru była właśnie w Alvarze.



Jadame PW
4 sierpnia 2016, 23:12
Wielki dzięki za wyjaśnienie : ) O to mi chodziło - czy była jakaś placówka.

Jadame PW
9 sierpnia 2016, 02:14
Miło mi poinformować, że pierwsza mapa właśnie wyszła, można ją znaleźć pod tym linkiem http://www.heroes3.eu/download/mapy/732-jadame-czesc-i

Wysłałem też na Jaskini, bo widzę że forum ma jakąś ugodę, ale coś tam z jakimś spowolnieniem to idzie.

Z chęcią przeczytam wszelkie komentarze, krytykę, pomysły i odczucia.

Pozdrawiam.

Kastore PW
10 sierpnia 2016, 14:37
Mapy nie da się przejść, konkretnie w momencie, gdy wymagają ode mnie posiadania błękitnego smoka lub szarego/czerwonego namiotu klucznika, do których nie mam dostępu.

Jadame PW
10 sierpnia 2016, 19:02
Da się, żeby żeby zdobyć czerwonego klucznika należy zabić krzyżowców, ale żeby się do nich dostać trzeba mieć niebieskiego i zielonego. Niebieski otwiera drogę do zielonego. Niebieski jest u kapłanów z artefaktem karty tarota (przydatny do questa z jednej chatki) i klejnotami. Zielony klucznik jest za niebieską strażnicą, obok kolejnej chatki. Błękitnego smoka zaś otrzymujesz w wymiarze tytanów, przyłącza się do ciebie i trzeba go zachować (chyba że zdobędziesz siedlisko i rekrutujesz), żeby wyjść z podziemi. Szarego (to jest biały, nie szary) klucznika chronią złote smoki w świętym wymiarze.

Kastore PW
10 sierpnia 2016, 19:12
Jadame:
Da się...
A przyjrzyj się jakie namioty są wymagane do dostania się do krzyżowca. Zresztą nawet jakbym miał czerwony to co dalej? Nie widzę tam żadnego przejścia.
Jadame:
Szarego (to jest biały, nie szary)
Skąd wiesz? Według mnie jest szary. :P

Jadame PW
10 sierpnia 2016, 19:15
Kiedy pobrałeś mapkę? Bo w w starszej wersji rzeczywiście wystąpił taki problem, ale wczoraj była aktualizacja, bo w komentarzach było wspomniane o tym. Teraz jak pobierasz z tego linku: http://www.heroes3.eu/download/mapy/732-jadame-czesc-i to mapa jest prawidłowa, właśnie zrobiłem szybki test (nieograniczony ruch plus aniołki do pozbywania się wrogów) i normalnie wszystkich kluczników otworzyłem.

Nawet jest mój komentarz z 18:22 dnia wczorajszego, że błąd ten został naprawiony.

Kastore PW
10 sierpnia 2016, 20:54
Jadame:
Kiedy pobrałeś mapkę?
Wtedy, kiedy tu wrzuciłeś. :P

A jako, że już przeszedłem sporą cześć to dorzucę swoje trzy grosze i się wypowiem. Po pierwsze, nie pamiętam kiedy ostatnio się tyle naczytałem w jakiejś mapce i przyznaję, jestem pod wrażeniem, bo zwyczajnie widać napracowanie. Od strony technicznej napisane są nieźle, choć zdarzają się błędy w pisowni (polecam zapoznać się z pisownią "nie" z imiesłowami), ale mają jeden mały defekt - większość z nich jest nudna jak flaki z olejem. Są okropnie długie, ma się wrażenie, jakby przedstawione w nich sytuacje się powtarzały, reakcje bohaterów są wręcz stereotypowe, od razu wiadomo kto jest tym złym, czy to, kto pewnie okaże się zdrajcą. Do tego dochodzą takie perełki jak zmiana płci Gelu, który nagle stał się kobietą, czy minotaury rasiści - "Te ziemie należą do minotaurów! Najpotężniejszej rasy na świecie! Zabić intruzów! Skosztujcie ich krwi!" - co swoją drogą jest dosyć dziwne, biorąc pod uwagę, że mieszkają w tym samym zamku co czarne smoki. No wiesz - "Kit, że mamy w tym samym zamku smoki... minotaury i tak są najsilniejsze!!!".
Nie pomaga też fakt, że jesteśmy karmieni co najmniej kilkoma akapitami praktycznie codziennie.
Swoją drogą, wiesz, które teksty najlepiej się czytało? Te dotyczące bezpośrednio tego, co aktualnie dzieje się na mapie. Niestety zdecydowałeś się przygnieść gracza polityką świata, która notabene mało kogo obchodzi. Warto też nadmienić, że plany naszego arcyzłego LISZA!!!, nie licza są bardzo... chaotyczne? I szczerze, trudno je wszystkie spamiętać, zaraz jak to szło? Stworzyć jakieś imperium z Gildii Nekromantów, zniszczyć Świątynię Słońca, zabić Thanta, sprzymierzyć się z Gildią Kupców z Alvaru, sprzymierzyć się z piratami z Regny, zniszczyć Gildię Kupców, zniszczyć piratów z Regny, zdobyć artefakt kontrolujący umysły ludzi z wiochy, w której mieszka (bo jest to bardzo potrzebne z jakiegoś powodu), zdobyć studnię czarodzieja i chyba zniszczyć Ravenshore, a przynajmniej przypuścić na nie atak. :P

I realizacji większości z tych planów nawet nie widzimy, bo zakładam, że to materiał na następne mapy, ale i tak trudno się w nie wczuć. Jeszcze na koniec dodam, że w pewnym momencie te codzienne porcje akapitów tak po prostu się kończą, bez żadnej puenty czy w ogóle jakiegoś domknięcia czegokolwiek. :P

Co do części strice strategicznej i wizualnej... no... tu jest bardzo nierówno, tzn. niektóre części mapki są bardzo ładne (tron nieba choćby), a niektóre wydają się zwyczajnie puste (np. zdecydowana większość lasu). Plus armie, z którymi się walczy wydają się monotonne, głównie jednostki zamku z poziomów 1., 2., 4. i 6. oraz minotaury i zanim mi zarzucisz, że mapy nie skończyłem - przeszedłem połowę, praktycznie większość mapy naziemnej, czyli większość mapy w ogóle i przez cały ten czas miałem wrażenie, że non-stop pokonuję tych samych przeciwników, co swoją drogą nie sprawia żadnego trudu, zważając na potęgę czarów bohatera. Notabene brak możliwości odnawiania many na początku mapy jest trochę uciążliwy, ale rozumiem, że to był świadomy zabieg. Dodatkowo mapa posiada od groma obiektów niedostępnych i ten... zakładam, że nie wiesz o istnieniu spatchowanego edytora WoG, więc proszę bardzo - poprawiona wersja mapy. ^^

Ogólnie jeśli mam być szczery to się wynudziłem, acz na sto procent sięgnę po sequel, choćby z ciekawości. :P
Polecam dla osób, które lubią dużo czytać, najlepiej dla takich, które potrafią przeczytać bezwzględnie wszystko i mieć z tego fun, coś jak czytelnicy składu Domestosa Dana Browna.

Jadame PW
10 sierpnia 2016, 21:34
Dziękuję za opinię. Jest dla mnie bardzo cenna. Starałem się trzymać kanonu, a więc nawet zdarzenia piszę w taki sposób, żeby było wiadomo kto jest kim. Spójrz na kampanię w SoD Sandro, on tam od początku epatuje złem. Nie mogę w niego wcisnąć wątpliwości to będzie sprzeczne z jego charakterem. On jest tym złym. Podobnie starałem się zachować styl narracji z H3, a więc tam też w pewnym momencie zdarzenia czasowe się urywają bez puenty. Teraz dzięki twojemu komentarzowi będę wiedział co zmienić i na czym się skupić, a przynajmniej mieć to w pamięci.

Co do minotaurów. W Jadame nie były w żadnym "zamku" ze smokami. Należy rozdzielić kwestię strategiczną (koncepcję H3) z lore świata. Całą fabułę piszę właśnie pod to lore, mniej lub bardziej. Poza tym w tekstach się przejawiała informacja, że są to dzikie minotaury, które pod przywództwem swojego "króla" po prostu przejęły okoliczne lasy. Jest to kampania bardziej w stylu RPG, przynajmniej stara się być. Ale każdy może mieć własne upodobania. Po twoim komentarzu wnioskuję, że preferujesz stronę strategiczną. Jak sam piszesz polityka świata mało kogo interesuje w twojej opinii. To się łączy z twoim zarzutem braku różnorodności jednostek do walki - nie mogę od tak walnąć jakiś jednostek, które nie wpasowują się w tło otoczenia. A może tylko ja za bardzo podchodzę do robienia mapy "rpgowo".

W kwestii licha/licza - spolszczona wersja to licz. Lich jest kompletną kalką z języka angielskiego. Można pisać i tak, i tak. Nie jest to żaden błąd.


Obiekty niedostępne są często elementem dekoracji. W kwestii WoGa, nie lubię go, raz grałem, odinstalowałem i nie mam, więc nawet nie mam jak robić z nim map. Używam zwykłego edytora z SoD.


Proszę nie przyjmij tego komentarza jako ataku na twoją ocenę, wręcz przeciwnie. Osobiście nawet nie lubię czegoś takiego robić, bo autor nie powinien dyskutować z oceną tylko ją przyjąć. Po prostu czułem, że nie mogę pozostawić pierwszego komentarza w tym temacie bez odpowiedzi. Wielkie dzięki!

Kastore PW
10 sierpnia 2016, 23:38
Jadame:
Proszę nie przyjmij tego komentarza jako ataku na twoją ocenę, wręcz przeciwnie.
Luzik. ^^
Pod żadnym pozorem nie odbieram tego jako atak. Swoją drogą też bardziej lubię krytyczne podejście do rzeczy, bo można wyciągnąć z niego dużo więcej, niż z pustych pochwał, nawet jeśli jest to krytyka (krytycznej) krytyki.
Jadame:
Starałem się trzymać kanonu, a więc nawet zdarzenia piszę w taki sposób, żeby było wiadomo kto jest kim. [...] Nie mogę w niego [Sandro] wcisnąć wątpliwości to będzie sprzeczne z jego charakterem.
Nie mówię od razu o jakimś wciskaniu w postaci cech, które do nich nie pasują, tylko chodzi o zrobienie z tych postaci i ich przygód czegoś ciekawego, nie kolejnej historii nieudanego podboju, czy oczywistej zdrady. Sandro mógłby np. odkryć, że jego nowe ciało ma więcej "defektów", niż przypuszczał, no wiesz - emocje itd., co mogłoby doprowadzić do wewnętrznego rozdarcia i coraz większej niechęci do tego co robił jako nekromanta, zwieńczonej jakimiś wydarzeniami, które spowodowały, że na końcu kampanii zawiódł się i tymi złymi i dobrymi, po czym założył zakon pustki i trach! Połączenie uniwersów! XD
A tak na poważnie, wierzę, że uda Ci się wpleść jakieś twisty fabularne, ciekawych bohaterów, jakieś zagadki, czy coś w tym stylu. :P
Jadame:
Jest to kampania bardziej w stylu RPG, przynajmniej stara się być. Ale każdy może mieć własne upodobania. Po twoim komentarzu wnioskuję, że preferujesz stronę strategiczną.
Ależ absolutnie! Kocham mapy RPG. Nawet, gdy próbuję stworzyć mapę strategiczną to wychodzi mi erpeg (mapa Projekt VARN, polecam :). Kiedyś nawet wrzucałem tu mapę stricte RPG mojego autorstwa do WoGa, która stronę tekstową miała tak złą, że szkoda gadać, acz była bardzo dobra od strony strategicznej (mapa Mroczne Odrodzenie, nie wiem czy polecam :). :P
Jadame:
To się łączy z twoim zarzutem braku różnorodności jednostek do walki - nie mogę od tak walnąć jakiś jednostek, które nie wpasowują się w tło otoczenia.
Możesz. Jest to wręcz wymagane by nie uśpić gracza, ale tak, subtelność najważniejsza.
Jadame:
W kwestii licha/licza - spolszczona wersja to licz.
Ale w polskiej wersji H3 są lisze.
Jadame:
Używam zwykłego edytora z SoD.
To chociaż hotę ściągnij. :P

Garett PW
11 sierpnia 2016, 00:30
Jadame:
Spójrz na kampanię w SoD Sandro, on tam od początku epatuje złem. Nie mogę w niego wcisnąć wątpliwości to będzie sprzeczne z jego charakterem. On jest tym złym.

Kastore:
Sandro mógłby np. odkryć, że jego nowe ciało ma więcej "defektów", niż przypuszczał, no wiesz - emocje itd.

To ja tu tylko przypomnę, że bycie złym nie oznacza, że nie można odczuwać "pozytywnych" emocji. Poza tym w kampanii SoD Sandro odczuwał emocje i zdarzyło mu się nawet prawie zakochać w Vidominie. :P
strona: 1 - 2
temat: Kampania o Sandro w Jadame jako przedłużenie ciągłości H3

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel