Witaj Nieznajomy!
|
temat: Prywata oraz pytania różne komnata: Podziemna Tawerna |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 ... 84 - 85 - 86 | |
Field |
Wesołych świąt wszystkim... :> |
Rabican |
This is Halloween, this is Halloween, Pumpkins scream in the dead of night! This is Halloween, everybody make a scene, Trick-or-treat till the neighbor`s gonna die of fright! It`s our town, everybody scream In this town of Halloween! |
vinius |
Ja sie nie odzywam. Strach usta otworzyć. |
Alamar |
Jakie usta? |
Ginden |
No dobra... Ogłaszam przetarg otwarty na projekt machiny zaczepno-obronnej, ruchomej. EDIT: Maszyna powinna mieć Niszczenie na poziomie eksperckim. |
Field |
viniusa proponuję :P |
vinius |
Za późno, jestem już opatentowany. |
MCaleb |
Cóż za utrapienie... Proponuję Vińka utopienie! A co do machiny, może jeszcze kogoś utopimy? |
Nemomon |
Wasze wieże możemy i podtopić - nam to żadna różnica. |
Ginden |
Cytat: Myślimy o tej samej osobie? Niestety tej osoby nie da się utopić – lisze potrafią żyć pod wodą.
może jeszcze kogoś utopimy? |
Quba Drake |
A gdyby tak takiego delikwęta wrzucić do wulkanu? |
Tarnoob |
Nie ma cudów, jak by to powiedziała moja prababcia Leonarda. Lisze są nieśmiertelne niezależnie od środowiska i warunków. Nie widzę innego sposobu na sprowadzenie delikwenta do ziemskich norm niż szaleńcza wyprawa po jego filakterium. Ze skrzydłami Gindena, paszczą Quby i nieśmiertelnością mojej skromnej osoby cała droga nasza – może wrócimy gdzieś tak 940 lat po wielkim hałasie? W sumie to nie jest zły pomysł. WoG-owa ośmomapowa (albo i dłuższa) kampania o nieudanym kopio‑reprudukcjo‑klono‑cieniu Tarnuma dowodzącego kompaktowej wielkości armią składającą się ze smoka i serafina. Mogłoby być ciekawie, w dodatku możnaby wykorzystać całą wiedzę i doświadczenie mieszkańców Kwasowej Groty. Nie mówię, że to jakiś konkretny plan czy projekt, za który ktokolwiek miałby się zabierać – gdybać o chorych mrzonkach nikt mi nie zabroni, nieprawdaż? |
Nemomon |
Zapomniałeś o czarodzieju, o CZARODZIEJU :/. (sorry). Gdyby ten niecny lisz zaczął rzucać jakieś czary, to kto inny jak nie czarodziej będzie rzucał Dispele? Nec Hercules contra plures, jeżeli ten lisz przyzwie ileś szkieletów. Jak nie Slow, to przynajmniej Haste! |
Ginden |
Cytat: Nie usieczemy go.
Co do naczynia z duszą, to ja akutat takowego nie posiadam, bo zostałem "stworzony" w całkowicie inny sposób. Zadbałem też o to, bym był jedynym takim nieumarłym. |
Ptakuba |
Haha, a ja zacznę zwalczać jego zło z półobrotu ja Chuck Norris. Ew. mogę go trochę powkurzać strzałami. A o kim mówimy? :P Zresztą... niważne, nie lubię żadnych liszów. |
MCaleb |
Tam, gdzie lisze sprawują 60% władzy niebezpiecznie jest się do tego przyznawać. A strzałami, to możesz sobie słonia powkurzać, każdy lisz ma: raz - zaklęcie odbicia, dwa - kości - strzały co najwyżej wbiją się w szaty, co niespecjalnie przeszkadza. Poza tym żarty z Norrisem się skończyły jakiś rok temu. |
Rabican |
No tak, tak, oczywiście, rzucajcie się na mnie... Problem jest tylko taki, że sprawuję faktyczną władzę w pewnym państewku, mam prywatną armię, policję polityczną (szpiegów, zabójców etc.), a także kilkudziesięciu oddanych popleczników, w tym jednego kaisharga. Sam również się do słabeuszy nie zaliczam, a władam z równą wprawą magią wtajemniczeń, objawień oraz swym mieczem. Z kolei filakterium mam artefaktyczne. Sparringu zdecydowanie nie zalecam. Pozdrawiam serdecznie. Я. |
Ptakuba |
@MCaleb: No właśnie dlatego mówię, że mogę powkurzać. A przyznaję się, bo jestem głupi/szlachetny/świstakiem* *niepotrzebne skreślić @Rabi: A więc to o ciebie chodzi! Ciebie jak wiadomo szczególnie nie lubię :P Tranga kiedyś nie lubiłem, ale on jest ziomek! Więc trochę mniej go nie lubię. |
Field |
Ziomkostwo nam się tu tworzy, hmm...? |
Vatras |
Żeby tylko te ziomkostwa nie założyły Związku Wypędzonych (z Groty), bo będzie źle :/ |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 ... 84 - 85 - 86 |
temat: Prywata oraz pytania różne | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel