Witaj Nieznajomy!
|
temat: Który soundtrack z serii Heroes jest najlepszy? komnata: Podziemna Tawerna |
wróć do komnaty |
Najlepszy Soundtrack ma:
|
Godzilla B |
Jaki jest według was najlpszy soundtrack z serii Heroes of Might and Magic? Wybraną opcje uargumentować. Mój wybór pada na Heroes 5 za najlepszy temat muzyczny Przystani. |
Warmonger |
Heroes 3, motywy z bitew są obłędne i biją całą serię na głowę. |
Lord Baffourd |
Moim zdaniem to no-brainer - Heroes IV. Choć szkoda że nie zostały uwzględnione RPGi M&M, bo wówczas głosowałbym na siódemkę. Kto raz usłyszał motyw Celeste, ten nie kocha żadnego innego soundtracku:) |
Drwal |
Popieram, chociaż Heroes IV też ma genialną ścieżkę. Zagłosowałem na trójkę ze względu na to, że cała gra jest dużo lepsza i przez to muzykę cenie jeszcze bardziej. |
ShEv441 |
Heroes IV za motyw muzyczny akademii. |
krasnolud99 |
Trójeczka, bo wszystko z tej gry jest genialne |
Nephretes |
Moim zdaniem najlepszą muzykę ma część IV. Szkoda, że sama gra już nie była taka dobra, bo sam soundtrack to absolutne mistrzostwo. Mój ulubiony kawałek to muzyka Preserve. |
Belegor |
Ja również uważam, że muzyka z Heroes of Might and MAgic IV ma najlepszą muzykę. Jak dla mnie to ona uratowała tą grę, czyni ją klimatyczną. Celtyckie motywy wciągają nas w ten baśniowy klimat. Różne elementy tej muzyki ożywia dodatkowo grę, upiększa pomimo dziwnej grafiki. Przesłania to, co jest niedoskonałe w tej grze. To moja opinia. |
magius123123 |
Jak kiedyś stwierdziłem, że HIV ma najlepszą muzykę to się na mnie rzuciło kilka osób (w tym Alamar), że muzyka dobra ale nie oddaje tego co się dzieje w grze. Teraz widzę, że nie tylko ja uważam, że HIV ma spektakularną ścieżkę dźwiękową. Te celtyckie instrumenty... stoicki spokój... to jest po prostu piękne! Ale jeśli miałbym być szczery, HVII jest u mnie na drugim miejscu. The Elven Coronation (Sylvan theme) zwaliło mnie z nóg, Hope for Green Falls (Haven theme) też wymiata, a Requiem for a King było bardzo przyjemne ^^ |
Tarnoob |
Zaznaczyłem H2, trochę z przekory – bo ma opcję wyłączenia wokalu. :‑D W nowszych częściach – zwłaszcza w H4, gdzie solowy wokal jest intensywny – trochę tego brakuje. Trudno porównywać soundtracki całych gier. Można co najwyżej porównywać ze sobą dwa różne utwory – i to też nie zawsze. To muszą być utwory o tej samej funkcji, np. pole bitwy, miasto, mapa przygody, kampania. Dlatego niżej zestawiam poszczególne elementy soundtracku. — 1. Miasta — Tutaj H1 jest dobre, chociaż to głównie adaptacja klasyki (do czego Romero się przyznawał). Motyw barbarzyńcy jest dobry. W H2 prowadzą motywy Czarodziejki i Czarnoksiężnika. Ten pierwszy był też wykorzystywany w creditsach i H5; ma też kilka wariantów, m.in. ten mało znany „pustynny” umieszczony w dziale ciekawostek H2. W H3 właściwie wszystkie motywy są dobre – zwłaszcza ten Twierdzy i Bastionu. W H4 też są dobre, chociaż nachalny wokal trochę razi – i dlatego na prowadzenie wysuwają się Nekropolia i Akademia, gdzie jest bardziej stonowany. W H5 jest spoko, chociaż bardzo wtórnie – wygrywają Sylwan, który nie powtarza w kółko tego samego motywu, i Nekropolia, która realizuje go najlepiej. Na H6–7 za słabo się znam. Tak więc ogólnie w miastach wychodzi remis. — 2. Bitwy — W H1 jest ubogo (3 utwory), ale jeden z tych motywów jest piękny. W H2 jest świetnie – i motyw nr 3 mnie wzrusza. Na łożu śmierci albo na ślubie mógłbym myśleć o tej muzyce. W H3 jest naprawdę dobrze, jak zauważył Warmonger – muzyka pozwala się skupić, oddaje bitewny klimat bez patosu (dzięki bębnom), a jednocześnie jest trochę nostalgiczna (powolne linie dęte i chyba smyczkowe), dlatego po latach się nie nudzi i chce się do niej wracać. W H4 jest naprawdę super – zwłaszcza ostatni, szósty motyw mnie ekscytuje i ma w sobie coś tajemniczego, metafizycznego. W H5 jest dużo patosu (dużo dętych instrumentów), ale w sumie to jakaś ciekawa odmiana. W H6–7 – znowu nie wiem. Dlatego ex aequo wygrywają chyba H3 i H4, a H2 dostaje nagrodę specjalną. ;-) — 3. Mapa przygody — To bardzo szeroki temat. Wszystkie części od II do V mają motywy, które są b. dobre lub wybitne. Dla H2 to jest trawa i pustkowie (coś jak śpiew bez ludzkiego głosu), a dla H3 – trawa (może też lawa). H4 wyróżnia się świetnymi „przygodowymi”, trochę folkowymi (może celtyckimi) motywami na wodzie i na trawach (chociaż w tym ostatnim wokal też mógłby być opcjonalny). W H5 dobre są trawa i podziemie (eksapistyczne, ekstatyczne niczym motyw z Nekropolii), H6 jest dobre za czerpanie z H2 i MM6, a o H7 nie wiem. Dlatego trudno rozstrzygnąć – być może H2, H4 lub H5. — 4. Kampanie i podobne — Tutaj w sumie tylko H3 się wyróżnia. Motyw z kampanii AB jest naprawdę dramatyczny. Za to Campaign Theme 11 (chyba z Shadow of Death) jest przepiękny, aż wywołuje ciarki – mógłby lecieć na moim pogrzebie. W H5 są jeszcze „jingle” i adaptowanie tego samego motywu do różnych frakcji; jest też inna melodia wygranej dla każdej frakcji – co jest dobre, zwłaszcza wygrana Lochu do mnie przemawia. W H5 nawet poszczególni bohaterowie mają swoje motywy. Dzięki takiemu rozmachowi soundtrack H5 jest chyba najdłuższy w serii – na YT wychodzą aż 3 godziny (w porównaniu z godziną–dwoma u innych części). Mimo wszystko wygrywa H3, bo oprócz tych dwóch wybitnych utworów ma kilka innych, nostalgicznych niczym niektóre kawałki z MM7. — 5. Menu — Motyw menu z H3 jest nieśmiertelny i jest ikoną tej gry. Niedawno na Facebooku Laxx podsyłała nagranie tego, jak jakaś para młoda miała tę muzykę na wejście. Mimo to praktycznie nie wracam do tego utworu – jest bardzo osłuchany, poczciwy i nie ma w sobie silnych emocji, a tego szukam w muzyce. W H4 jest wzorowo w podstawce – czuć jakąś magię, jasność, jedność w różnorodności, trochę jak w „Pięknym umyśle”. The Gathering Storm miało dobry motyw, trochę mroczny, za to ten z Winds of War jest wyraźnie gorszy i szkoda, że w Złotej Edycji to on jest motywem menu. W H5 w podstawce jest dobrze, dramatycznie, nostalgicznie i nie ma co dyskutować – mimo wyraźnego wokalu. W H6 też mi się podobało otwarcie. Wygrywa H4, bo jednak motyw z H5 przez swój patos nadaje się dobrze do gry, ale nie na kluczowe momenty w życiu. — 6. Motywy AI i inne — Te 3 z H3 są b. dobre – mają w sobie tę esencję klimatu H3 i MM7 (a częściowo też MM6, MM8–9, H2 i H4), czyli klawesyn i smyczki – coś, co przewija się też intensywnie w muzyce kampanii. W H4 jest moim zdaniem zbyt bajkowo i podobnie jak w innych miejscach soundtracku – nadużyto wokalu i saksofonu. W H5 jest dobrze, widać powrót do H3 i atmosfery jakiegoś „knucia”. Wygrywa H3. Podsumowując: NIE MA zwycięzcy. Gdybym którąkolwiek grę wyróżnił za całokształt, skrzywdziłbym inne. – W H2 są prawdziwe perełki, ale większość nie jest w stanie przebić późniejszych części. – W H3 nie ma złych utworów i całokształt jest piękny – ale jednocześnie w innych częściach zdarzają się utwory lepsze. – W H4 jest bardzo różnie (jak w całej grze) – są utwory najwybitniejsze w całej serii, ale są też takie, które proszą się o poprawę lub opcję wyłączenia wokalu. – W H5 jest wielki rozmach, który w sumie mógłby być też w innych częściach. Niektóre kawałki są nieco pretensjonalne, czasami wtórne, ale ogół jest dobry i zdarzają się motywy bardzo dobre. – H6 punktuje za nawiązywanie do poprzednich części i w sumie trudno je porównywać z innymi częściami. – H7 nie znam za dobrze i nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa. Jeżeli ktoś koniecznie chce mieć chociaż podium, to są nim H2, H3 i H4, bez wyróżnionej kolejności. To tam jest muzyka, którą można myśleć w czasie uroczystości i podobnych nadzwyczajnych momentów. |
thunderlord |
Heroes 3: Warmonger: Heroes 3, motywy z bitew są obłędne i biją całą serię na głowę. Nic dodać, nic ująć. |
Karule |
Mam wrażenie, że osoby, które głosują na inne OST niż H4, po prostu nie grali/ bardzo mało grali w tę grę. Jeszcze słyszę tu jakieś "H3 bije na głowę"... no bądźmy poważni. Może w innych aspektach. H4 nie ma tu konkurencji, tak jak H3 jest powszechnie uważane za najlepszego HoMMa, tak samo OST H4 jest uważane za najlepszą ścieżkę serii i nie ma za bardzo tu miejsca do dyskusji. |
Godzilla B |
@Karule a ja widzę że bardzo nie szanujesz wyborów innych osób. Ja tam zagłosowałem na H5 ze względu na fajne motywy miast. |
Ursus |
Co prawda podoba mi się OST H4, ale postanowiłem oddać głos na H7 ze względu na na spokój zaprezentowanej muzyki. W szczególności wpadły mi w ucho motyw śniegu, krasnali oraz lochu. |
AmiDaDeer |
H2, ale tylko dlatego, bo w H7 za mało grałem i nie potrafię dobrze ocenić, czy soundtrack wpasowuje się w grę i nie przeszkadza w jej odbiorze. H4 ma dobry soundtrack, ale zwyczajnie nie pasuje do gry. Jest dobry do słuchania poza nią, ale w trakcie grania bardziej mi przeszkadzał niż dodawał klimatu. Pod tym względem H2 bije go na głowę, mimo że jest o wiele bardziej różnorodny. H3 jest momentami zbyt sztampowy, choć wciąż jest to wysoka jakość. |
Mirr Skulblodh |
Na pierwszym miejscu zdecydowanie wystawiam wspaniały soundtrack z Heroes III. Dlaczego? Siła nostalgii i potęga romantyzmu, ot co. Niektóre z jego części, takie jak: -"grassland", najbardziej fantastyczno-sentymentalny motyw „podróżny”, -motyw Przystani, czyli "rycerskość" do potęgi n-tej, -motyw Bastionu, wywołujący u mnie zespół Mickiewicza, -motyw Nekropolis, tak rozkosznie odsłuchiwany po północy, -motyw Cytadeli, czyli bagnista niepewność, oraz: -muzyka bitewna, -"hejnał" na wieży po odpartym oblężeniu, - główny motyw z menu. na stałe zapisały się w obrazie mojego dzieciństwa. Na drugie miejsce z pewnością zasługuje Heroes IV. Grałem w tę część niemal równie długo i namiętnie jak w Heroes III, ogólna "celtyckość" i "swojskość" brzmienia muzyki ( z pozytywnym wyłączeniem motywu morskiego i Nekropolis!) bardzo mi się podobały, ale... jednak ta baśniowa radość „czwórki” mniej mnie urzekła niż wyniosły sentymentalizm „trójki”. Nie umniejszam przy tym wspaniałej siły instrumentów i chórków z pozostałych, niewymienionych lokacji i miast (istny miód na serce!) Heroes V? Dużo epickich, wpadających w ucho utworów, ale czuć już było, że to inne uniwersum. Ponucić ponuciłem, ale żeby zachować je w pamięci na dłużej – z tym już ciężej. _____________________________________________________________________________ Ponieważ w Heroes I i Heroes II w ostatnich latach grałem raczej okazyjnie, a Heroes VI i Heroes VII jeszcze nie zakosztowałem, nie oceniam ich. |
Cuthbert2 |
Zakładam, że dostanę złotą łopatę dla górnika roku ale musiałem :) dla mnie absolutnie genialna jest muzyka z trójeczki. Nienachalna, podkreślająca (w przypadku ekranów miast) charakter miejsc. Motyw głównego menu jest DOSKONAŁY. Dla mnie do tego stopnia, że wywaliłem motyw WOG-a po instalacji i skopiowałem, pod odp. nazwą tamten |
Mirr Skulblodh |
Cuthbert2: zakładam, że dostanę złotą łopatę dla górnika roku ale musiałem :) dla mnie absolutnie genialna jest muzyka z trójeczki. Nienachalna, podkreślająca (w przypadku ekranów miast) charakter miejsc. Motyw głównego menu jest DOSKONAŁY. Dla mnie do tego stopnia, że wywaliłem motyw WOG-a po instalacji i skopiowałem, pod odp. nazwą tamten W pełni popieram twoją opinię. Soundtrack z Heroes III był ukoronowaniem charakteru serii (HoMM, rzecz jasna.) Jako że niestety, klimat gry wartością jest efemeryczną, nawet po wydaniu jeszcze lepszej wersji jeszcze lepszego Heroes III z jeszcze bardziej dopracowaną grafiką, miastami, bohaterami i jednostkami, gdy zbrakłoby podobnie udanego soundtracku, magii tamtych lat wskrzesić by się nie udało. Sam, jeśli nie może mnie rozchmurzyć perspektywa obcowania z "trójką" odpalam losową melodię z gry i już żem gotów grać jeszcze raz... i jeszcze raz... i jeszcze raz... i jeszcze raz... Aż do opicia się własną nostalgią. |
Eggyslav |
Jak dla mnie HoMM II i III mają najlepsze soundtracki, ale postanowiłem okazać trochę miłości Dwójce głosując nań, gdyż soundtrack do trójki już zebrał mnóstwo głosów, i to zasłużenie, jednakże druga część jest przecudna, wręcz operowa w oprawie, a ja uwielbiam muzykę klasyczną i operę. Uwielbiam muzykę z Zamków Rycerza, Czarodziejki i Czarnoksiężnika. Naprawdę świetnie nadają tym miastom klimat, u Rycerza organowe fugi Pierwszego motywu nadają uroczysty, wręcz nabożny, i z lekka barokowy ton, zaś jego Alternatywa, pojawiająca się w Trójce jako fanfara Zwycięstwa (i który ja osobiście uważam za hymn rodowy Ironfistów) jest adekwatnie tryumfalny i dostojny. Czarodziejka ma najpiękniejsze utwory, jeden pełen mistycyzmu i poetyki z harfą i fletnią na początku, drugi po prostu wzruszający i pełen spokoju oraz trudnej do opisania błogości, te łagodne tony fortepianu i saksofonu, no i anielski wokal, coś cudownego. Trzeci motyw, ten z ciekawostek też jest w porządku, acz nie tak wybitny jak te opisane powyżej, i zupełnie nie pasuje do miasta. Zamek Czarnoksiężnika posiada adekwatnie mroczną muzykę, pierwszy motyw trzyma w napięciu i jest pełen dramaturgii, dzięki niskim ponurym tonom fortepianu, szybkim tempem, które nieco zwalnia przy części z wokalem i złowieszczym chórom, zaś drugi jest bardziej epicki w naturze, fanfary na początku, potem smyczkowe staccata i werble, i na końcu przyprawiający o ciary baryton wokalu, to wszystko emanuje prawdziwą grozą i napięciem, naprawdę czuje się tą niszczycielską moc, potęgę i żądzę władzy. Jedynie muzyka w trzeciej części dorównuje soundtrackowi Wojny o Sukcesję/Ceny Lojalności takim budowaniem klimatu gry i charakteru miast. Mamy dostojny Zamek,Sielski Bastion, Czarodziejską Fortecę, Mroczny Loch, Upiorną Nekropolię, Emanujące grozą Inferno, Tajemniczą Cytadelę, Potężną Twierdzę i Mistyczne Wrota Żywiołów. Jednak to muzyka i klimat z Dwójki mnie najbardziej urzekła. No, i jeszcze cytaty z Biblii, i z "Tako Rzecze Zaratustra" Nietzschego jako teksty muzyki nadają lekko filozoficzny ton soundtrackowi, sprawia że ma on jakiś głębszy sens... |
temat: Który soundtrack z serii Heroes jest najlepszy? | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel