Witaj Nieznajomy!
|
temat: Galeria na Krużganku (uważaj, co wrzucasz, mocium panku) komnata: Jarmark Cudów |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 ... 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 | |
Tego |
Pomyślałem dzisiaj, że właściwie mógłbym opublikować tutaj mapę świata fantasy, który tworzę przez ostatnie 12 lat w wolnych chwilach. http://mashupforge.com/map/almagdid Ta internetowa jest jeszcze w trakcie tworzenia. Białe tereny są narysowane roboczo i potem prawdopodobnie ulegną zmianie. Przypinki muszę jeszcze przenieść z innej mapy i uzupełnić, a w tych istniejących powpisywać opisy. Ta mapa nie posiada też jeszce legendy, ale jest raczej zrozumiała. Enjoy! |
Kammer |
Na oryginalnym powiększeniu to wygląda niczym Hiszpania. :P |
AmiDaDeer |
Krótki utwór w stylu lat 80. |
AmiDaDeer |
Ditto. |
Kurek |
@Hobbit Mógłbyś zrobić jakiś remiks z serii M&M w wersji midi? Byłoby super! |
Andruids |
@KUREK Na tej stronie (aż się zdziwiłem, że pamiętałem jej adres i że ona jeszcze... hm... żyje) jest muzyka z walki z Heroes III i kilka z Heroes II. Oprócz tego kilka kawałków z dwójki jeszcze jest tutaj. Zawsze coś. |
AmiDaDeer |
KUREK: Jak mnie najdzie ochota na taki remiks, to bardzo chętnie. Niestety nie potrafię (jeszcze) tworzyć muzyki czysto mechanicznie - zawsze potrzebuję jakąś inspirację.
Mógłbyś zrobić jakiś remiks z serii M&M w wersji midi? |
AmiDaDeer |
"Piracki album" z 2011 roku. Ogólnie znajomy z liceum wpadł na pomysł "pirackiego metalu", więc zrobiłem wtedy 13 kompozycji w MIDI. Do nagrań nigdy nie doszło, ale godne podziwu jest to, że w ogóle nie słyszałem wtedy o takich zespołach jak Alestorm czy Swashbuckle. |
Warmonger |
Skoro Hobbit może Was katować przesterowanym szumem, to ja wrzucę chillout :) https://www.mixcloud.com/Warmonger/moments-of-peace-03/ |
Andruids |
|
Belegor |
Postanowiłem pokazać swoje wypociny: Zastanawiałem się nad tym długo, gdyż -ta część uległa anihilacji- moja twórczość wymaga poprawy, jeśli chodzi o gramatykę, jak i wymaga lekkiego retconu. Bowiem pierwszy rozdział pojawił się jeszcze daleko przed Heroes VI, a tym bardziej Heroes VII. Więc, żeby nie zaśmiecać działu kolejnym tematem fanficowym (myślę, że ma ich dość po twórczości Orodretha), postanowiłem wrzucić w postaci linku do tawerny. Jest obecnie przerwa nad dziełkiem, ale wkrótce wznowię. Już z wliczając fakty z szóstej i siódmej osłony gry. Fabuła dotyczy okresu po Dark Messiahu, gdzie Sareth nie uwalnia Kha - Beletha. Oto link do tawerny z odpowiednim tematem: http://www.tawerna.biz/forum/index.php/topic,6297.0.html Jeśli będzie to niezgodne z regulaminem (bowiem ktoś "życzliwy" może uznać za reklamowanie obcej strony), wrzucę prolog i pierwszy rozdział. Jeśli się nie spodoba, nie będę kontynuował. |
The Doom |
Jedno z ostatnich podejść do liryki, może nie grafomania ♥ Wampir Wulgarny rubin jej ust wyzywająco skrzy szklą się lazurbłękitem oczy szafirowe kasztan włosów targają wiatry zefirowe bieleje marmur ciała a pierś łabędzia drży wśród topazowych blasków heliosowej tarczy promieniejącym strzałem śnieżnych zębów błyska i papierowym pięknem uwodząco tryska niby quasiartefakt lub towar frymarczy lineatura skóry pstrzona pieprzykami archipelagi wdzięków ujawnia odkryta pod pajęczyną mięśni artemidzich wszyta dusza małego dziecka tchnąca urokami wijące się rzęs czarnych skręcone woluty muskając dryf powietrza walą tak jak batem w zgwałcone męskie serca stając się dlań katem i umysł już żelazem kajdanowym skuty kuszony czarem wampa skłoniłem się nisko i uwiedziony cery młodej perłobielą czekając namiętności co rozum spopielą, upodliłem się przed nią i wierny jak psisko uderzany lamparcim wampira spojrzeniem oddałem nowobóstwu i demonom nocy i wśród lunarnych brzasków miała mnie w swej mocy bo kochałem i pierwszym i ostatnim tchnieniem zapragnąłem lubieżnie illegalnych skarbów językowych wężarów i piersi powabnych skrywanych pod reliefem koronek jedwabnych tonąc pod słodkopuklem burgundowych karbów i roje pocałunków kładąc na jej włosach z panterowatym wdziękiem pieściłem niemało spłonęło jak na węglach w dłoniach jej me ciało zogniało płomieniejąc w namiętności stosach znikając szarzejący medalion księżyca porwał ze sobą zmorę i nefryt jej oczu pozostawił mnie w bryzy porannej przezroczu wgryzając się w mą szyję znikła wampirzyca leżałem bez kochanki krwawiący kaleki odegnała sukkuba jutrzenka neonów jak ciężko kwiat odnaleźć wśród gniazda skorpionów dostrzegłem i na zawsze zamknąłem powieki . Mam nadzieję, że nie przynudziłem zbytnio. Pozdrawiam i kłaniam się nisko, The Doom (Воланд) |
AmiDaDeer |
Przegiąłeś. Wersy są za długie, strofy są za długie, całość jest za długa i brzmi tak, jakbyś usiłował wcisnąć jak najwięcej tylko metafor, przewałkowanych na miazgę przez ostatnie 100-200 lat. |
The Doom |
Jedni wolą ekspresję minimalistyczną, a inni impresjonistyczną, przy czym ja akurat należę do tych drugich. To wyżej było inspirowane Baudelairem i Schulzem, stąd próby uplastycznienia obrazu w taki – nie inny – sposób. Nie bronię tego, co napisałem, ale nie potrafię się doszukać czegoś konstruktywnego w Twojej krytyce. Pisać krótko i odrzeć z metafor? Niemniej dziękuję za komentarz. |
AmiDaDeer |
No to pojechałeś po bandzie... Ekspresja z definicji jest na przeciwnym biegunie względem impresji. Impresja skupia się na powierzchniowych odczuciach, dzięki którym można opisać naturalne i rzeczywiste otoczenie poprzez jego subiektywny odbiór. Jest to uchwycenie chwili, momentu, dokładne opisanie tego, co się dzieje, poprzez ładne słowa. Impresja nie korzysta z metafor, bo są one zwyczajnie zbyteczne. Opisując wampirzycę w samych założeniach wyszedłeś poza ramy impresji, bo nie opisywałeś niczego realnego - co najwyżej swoje osobiste wyobrażenia. Ekspresja z kolei dotyczy osobistych odczuć autora, uzewnętrzniania swoich emocji, pokazania świata nie poprzez uchwycenie danej chwili, lecz raczej przedstawienie osobistego postrzegania danego elementu otaczającej tę konkretną osobę rzeczywistości. W ten sposób ekspresjonizm jest indywidualistyczny. Tego też nie udało Ci się zawrzeć w swoim dziele - zamiast zabawić się w opisanie swoich uczuć, postanowiłeś... opisać własne odczucie. Innymi słowy: zrobiłeś właśnie "ekspresję impresjonistyczną", jak to określiłeś, czyli - spersonifikowałeś swoje emocje, wrzuciłeś je w ramy chwili i potem zabawiłeś się w impresjonizm. Niby inspirowałeś się Schulzem, ale nijak to się ma do neoromantyzmu. To raczej quasi-preromantyzm, coś na co można poderwać te mniej ogarnięte literacko nastolatki. Słowem: grafomania. Mógłbyś uratować ten wiersz, gdybyś rozdmuchał go do kosmicznych rozmiarów, zrobił z niego np. 100-zgłoskowca. Ale, niestety, raz, że - z całym szacunkiem - nie za bardzo wierzę, by Ci się to faktycznie udało, a dwa - byłby to wtedy bardziej manifest dadaistyczny aniżeli sztuka, w którą - jak mniemam - celujesz. |
The Doom |
Chylę czoło, ale z tym, że sztandarowi przedstawiciele europejskiego impresjonizmu – Baudelaire, Rimbaud, Verlaine – stronią od metafor, uważając je za zbyteczne, nie mogę się zgodzić. PS Przy czym nadal nie do końca rozumiem część wywodu – choć może wynika to z ograniczonych zdolności percepcyjnych — bo, drogi Hobbicie – primo – raz stwierdzasz, że jest zbyt długi, a drugim razem zalecasz przemielenie tego na „stugłoskowiec”. Secundo – zdajesz się nie wpisywać dadaizmu w ramy sztuki, choć niemal każdy uszeregowany w czasie zapis dźwięku określasz mianem muzyki (czyli, jak rozumiem, sztuki zarazem). To chyba kwestia innego pojmowania słowa „sztuka”. PPS Na szczęście nic tak nie motywuje i nie utwierdza w słuszności tego, czemu się oddaję, jak niepochlebne opinie. Obawiam się, że mimo wszystko przyjdzie mi raz na jakiś czas pomęczyć Was trochę swoją grafomanią :) Pozdrawiam i kłaniam się, The Doom (Воланд) |
AmiDaDeer |
Cytat: Źle zrozumiałeś moje słowa. Dadaizm jest dla mnie sztuką, i to na dodatek jedną z najciekawszych jej form - wątpię jednak, byś właśnie w dadaizm celował.Przy czym nadal nie do końca rozumiem część wywodu - choć może wynika to z ograniczonych zdolności percepcyjnych - bo, drogi Hobbicie - primo - raz stwierdzasz, że jest zbyt długi, a drugim razem zalecasz przemielenie tego na "stugłoskowiec". Secundo - zdajesz się nie wpisywać dadaizmu w ramy sztuki, choć niemal każdy uszeregowany w czasie zapis dźwięku określasz mianem muzyki (czyli, jak rozumiem, sztuki zarazem). Za to stugłoskowiec byłby ekstremum. W obecnej formie Twój wiersz jest za długi, ale gdybyś wydłużył go do ekstremalnych rozmiarów, ta długość zaczęłaby, paradoksalnie, nabierać sensu. |
AmiDaDeer |
Remix utworu Metalliki w stylu para-doomowym przy użyciu ścieżek z oryginalnego nagrania. |
Baloq |
To i ja się pochwalę swoimi muzycznymi wypocinami. Menu Theme z H3 na klawiszach (aranżacja Jiladaha z lekkimi przeróbkami). Na moim profilu na SoundCloudzie mam też wrzucony WIP muzyki z Super Mario Bros. (nagrane roboczo, jeszcze kaleczę) no i modną ostatnio melodię Priscilii z Wieśka 3 (The Wolven Storm). https://soundcloud.com/wojciech-marzec-808081084/heroes-of-might-and-magic-iii-menu-theme-piano-cover?utm_source=soundcloud&utm_campaign=share&utm_medium=facebook |
AmiDaDeer |
Ćwicz dalej, na pewno jesteś na całkiem dobrej drodze. Uczysz się ze słuchu? To najlepszy sposób na dobrą edukację muzyczną. |
strona: 1 - 2 - 3 ... 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 |
temat: Galeria na Krużganku (uważaj, co wrzucasz, mocium panku) | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel