Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Wymiar Między Wymiaramitemat: Efekt Nostradamusa, czyli przepowiednie Końca Świata
komnata: Wymiar Między Wymiarami
Czy świat skończy się 21 grudnia 2012 roku?
"Przynajmniej będzie spokój" (8)
 
 30%
"Czemu miałby? Jeszcze nie dokonaliśmy autodestrukcji" (10)
 
 37%
"Bo ja wiem..." (0)
 
 0%
"Nie chcę o tym myśleć. Precz!" (0)
 
 0%
"Co ma być to będzie. C'est la vie!" (9)
 
 33%
Zaloguj się i zagłosuj!
strona: 1 - 2

AmiDaDeer PW
23 stycznia 2013, 15:38
Acid i tak swoje, bo nie ma żadnych podstaw, by uważać inaczej. Obiektywne argumenty podał, u Ciebie takowych brakuje - są jedynie hipoteteorie (określenie autorstwa Hanka Greena, jak dla mnie bardzo trafne), które nijak mają się do rzeczywistości. Stwierdzenie, że serce ma kształt przypominający elipsoidę, nie zalicza się do ani obiektywnych, ani też argumentów. :P

Hubertus PW
23 stycznia 2013, 19:16
Ja może tak trochę naukowo do tego podejdę.

Otóż, uważam, że pewne sprawy organizacji budowy świata i organizmów żywych są jeszcze poza naszym zasięgiem empirycznego poznania.
Sprawa przede wszystkim opiera się o efekt synergii i addytywności, które to zachodzą na każdym piętrze coraz misterniejszej konstrukcji, od pojedynczego atomu po układy gwiazd, od komórki bakterii po sieć neuronową w układzie neuronów lustrzanych, czy też styki węzłowe układów, krwionośnego, limfatycznego i nerwowego gdzie zachodzą prawdziwe cuda.
To wszystko jest materią, ale poza materią jest energia (i antymateria ponoć też, ale to ja się na tym nie znam), czy to w formie fali elektromagnetycznej, ciepła, elektryczności czy energii psychicznej wyrażonej w dowolny sposób, ale będącej prawdopodobnie wypadkową układu hormonów wpływających na napięcie układu nerwowego i mięśniowego.

Problemem zachodniej nauki jest widzenie wycinkowe rzeczywistości i chęć dogłębnego poznania jej małych fragmentów by potem próbować je scalać, ale wąska specjalizacja naszych naukowców nie pozwala na zbyt szerokie pole do popisu w tym aspekcie.

A właśnie to na styku dziedzin, tak jak na styku wspomnianych wyżej układów, dzieją się rzeczy, które prawdopodobnie tak naprawdę warunkują zrozumienie istoty rzeczy i które kryją zrozumienie cudów czy fenomenów jasnowidzenia.

Acid Dragon PW
23 stycznia 2013, 23:20
Obawiam się Hubertusie, że jednak nawet "trochę" nauki Ci nie wyszło.

Takie podejście nie jest w żadnym wypadku naukowe - to spekulacje i domysły, które przy naciąganiu może można uznać za protonaukę. Aby coś było częścią nauki, musi podlegać wielu metodom naukowym i BADANIOM.

Generalnie zgadzam się z tym, co mówisz - owszem, może istnieć coś, czego nauka jeszcze nie zbadała, czego nie uwzględniła. Ale jakiekolwiek mówienie o tych ewentualnościach w takim tonie, w jakim napisałeś posta, nie jest w żadnym wypadku podejściem naukowym. Nawet się o nie nie ociera. Jest to niemalże wróżenie z fusów.

Zresztą popraw mnie, jeśli się mylę, ale o ile dobrze wiem, to wg nauki coś takiego jak "energia psychiczna" po prostu nie istnieje. Układ hormonów to informacja, ewentualnie mieszanina substancji chemicznych - nie energia. Napięcie mięśni to stan komórek - stan, który ewentualnie ma w sobie energię potencjalną, którą można zamienić w kinetyczną.
Zresztą - pierwsza strona, która wyskakuje w google po wpisaniu "energia psychiczna" ma w tytule słowo "astrologia", a więc pozwól, że nie wejdę :P.

Hubertus PW
24 stycznia 2013, 20:01
Cóż, chyba nie przeczytałeś ze zrozumieniem tego co napisałem Smoku, bo pomijając energię psychiczną która faktycznie jest spekulacją (chociaż pierwsze badania naukowe z zakresu rodzącej się psychologii na przełomie XIX i XX wieku miały w swoim obszarze badawczym energię psychiczną i teraz obecnie też się do tego poniekąd wraca, tyle że pod postacią emocji które obdarzają wewnętrzną rzeczywistość człowieka energią psychiczną zwaną i nie ma to nic wspólnego z astrologią) to odwołałem się chociażby do psychoneuroimmunologii pisząc o styku układów czy też do komórek lustrzanych i przepływu w nich informacji a także do efektu addytywności i synergii które jest pojęciem z zakresu filozofii i ewolucjonizmu, tyle ze wspomniałem o tym w wielkim skrócie, mając na uwadze że za tymi zjawiskami być może kryje się coś dodatkowego co by uprawdopodobniało różne dziwne i niewyjaśnione zjawiska cudownych ozdrowień czy zjawisk paranormalnych, nie powołując się na konkretne publikacje, bo chyba nie o to tu chodzi, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem że oparłem się o pseudonaukę.

Jeszcze co do napięcia w układzie nerwowym i mięśniowym to jednak informacja jest tam przesyłana za pomocą energii, elektrycznej i chemicznej, a co jeszcze dzieje się na węzłach chłonnych i jakie procesy tam zachodzą dodatkowo tego jeszcze nie wiemy, a chociażby Chińczycy ze swoją akupunkturą i ziołolecznictwem mają więcej pojęcia o funkcjonowaniu całościowym człowieka niż nasza nauka, a posługują się pojęciami różnych rodzajów energii, jest to kwestia nazewnictwa, ale przede wszystkim chodzi o zrozumienie mechanizmów całościowych.

TopFunny525 PW
2 lutego 2013, 13:27
Czytałem sporo artykułów odnośnie tego niby końca świata. Sporo ludzi uwierzyło w te bajeczki, a oszuści i tzw. kapłani to wykorzystywali. Zapraszali ich do miejsc, które rzekomo były miejscami "odporne" na koniec świata.

Ba, szłyszałem też inną bajeczkę, że podobno w górach był ukryty statek kosmitów, którzy mieli zabrać ludzi z ziemi, ale najpierw, ludzi musieli ściągnąć swoją tzw. powłokę astralną, no i z tego co czytałem wynika, że sporo z nich uwierzyło w to i popełniło grupowe samobójstwa.

Takie sytuacje mnie śmieszą, a w przeciągu tych 12 lat mieliśmy chyba ze sto końców świata. Więc czymś takim nie należy się przejmować.

Z tego co czytałem wynika, że kolejny koniec świata ma być w 2018 roku. Więc za 5 lat.

Tak z innej beczki, lekko naukowo, czytałem o końcach świata, i mają być różne, a oto one :

Te wymyślone przez Nostradamusa
Przepowiednie Oriona
Te z Bibli (Księga Apokalipsy)
I jeszcze Ragnarok (Wikingowie), bitwa pomiędzy bogami wikingów.

To tak z innej beczki przerywając monolog o falach mózgowych itp.

Ciao :).



Acid Dragon PW
14 marca 2013, 11:09
No to sobie poprzepowiadali...

Nostradamus, Maliachiasz, Królowa Saby. Były przepowiednie, że papież ma być czarny, że młody, że Piotr, że Rzymianin, że po śmierci starego papieża.

Wybrano papieża po abdykacji (a nie śmierci) poprzedniego, papież jest biały, z innego kontynentu, zbliżający się wiekiem do granicy 80 lat (76), a imię przyjął bezprecedensowe, nie nawiązując do Piotra, ani jakiegokolwiek innego papieża.

Jednakże jedno muszę przyznać - z tym papieżem proroctwa wiązały koniec świata. No i faktycznie :P
"- Wygląda na to, że moi bracia kardynałowie poszli na koniec świata, żeby wybrać nowego papieża - powiedział do wiernych nowy Ojciec Święty, kiedy pojawił się na balkonie Bazyliki Świętego Piotra. "

Irhak PW
14 marca 2013, 14:41
Well... jakby nie patrzeć to jedyne co wiązało Malachiasza, czarnego papieża i następcę Benedykta to to, ze w przepowiedni każde określenie tyczyło następujących po sobie bezpośrednio papieży. Ostatni jednak IIRC ma oznaczenie "przy końcu świata", więc... przepowiednia nadal w mocy :D

PS. czy tylko mnie się wydaje, że Franciszek jest tylko tymczasowym papieżem?

PS2. dwaj papieże... czyżby Dwaj Prorocy z Apokalipsy? (Ap 11, 1-13)

Acid Dragon PW
14 marca 2013, 15:48
Cytat:
Ostatni jednak IIRC ma oznaczenie "przy końcu świata", więc... przepowiednia nadal w mocy :D

Niet, ostatni w proroctwie Malachiasza jest "Piotr Rzymianin". O końcu świata Malachiasz nic nie pisał, aczkolwiek pisał, że po jego "kadencji" zniszczony ma być Rzym, choć ze względu na to, że potem ma przyjść "straszny sędzia", niektórzy traktują to jak zapowiedź końca świata.

Warmonger PW
14 marca 2013, 18:16
Ech, na nikogo nie można już teraz liczyć. Chyba jednak daruję sobie oczekiwanie na koniec świata i zorganizuję życie w bardziej tradycyjny sposób ;)
strona: 1 - 2
temat: Efekt Nostradamusa, czyli przepowiednie Końca Świata

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel