Nie wykluczam, że to był tylko pretekst; np. nie rozumiem, czemu nie wskazał innego specjalisty.

Przykładowo jestem zadowolony ze swoich umiejętności społecznych, (...)

Może sprawiam takie wrażenie niepogodzonego, ale poręczam, że nie uważam tego za powód do wstydu i zaakceptowałem dużo bardziej stygmatyzującą diagnozę.

Nie uważam tego za trywializowanie; tylko myślę na głos nad odbiorem społecznym pewnych grup jak ścisłowcy, kujony, nerdy, autycy i introwertycy; być może są kojarzone za silnie, ale chętnie zamienię się w słuch, poznam badania i nawet anegdoty.

Już tłumaczę: ktoś głośno gadający i puszczający krzyk dziecka z głośnika to cham i prostak, za to człowiek przychodzący z małym dzieckiem to święta krowa, a chamstwem i prostactwem godnym chłosty jest upomnienie. Rodzice powinni żyć i dać żyć – ich wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się cudza, np. nie zabierać małych dzieci do autobusów ani sklepów. Jeśli kogoś nie stać na to, żeby dziecko nie przeszkadzało innym, to nie powinien go robić.

Zapominasz też o walorach edukacyjnych, bo zabierając takie dziecko ze sobą nawet na głupie zakupy albo jedziemy z nim gdzieś autobusów, to wciąż uczymy je od małego funkcjonowania w społeczeństwie.

I ja naprawdę rozumiem, że stereotypowego "madki" ze swoimi "crotch goblinami" potrafią zaleźć za skórę, zwłaszcza jak się domagają od wszystkich różnych rzeczy albo odwalają rzeczy jak przewijanie dzieci na stole w restauracji... Ale nie zachowujmy się jakby takie ekstrema były absolutną normą, która przydarza nam się na każdym kroku - tak się może wydawać tylko jeśli siedzimy w internetowych bańkach, w których popularne jej narzekanie na nie.

Moda nie ma nic do tego, po prostu poszerzyły się kryteria diagnostyczne i dodatkowo diagnozuje się coraz więcej kobiet, które wcześniej były totalne ignorowane pod względem spektrum, bo było przeświadczenie, że autyzm to tylko męska rzecz.

Dodatkowo takie programy jak Miłość w spektrum i seriale Atypowy i Good Doktor dostępne na Netfliksie, też pomagają w uświadomieniu społeczeństwa.

Bo widać, że znasz temat powierzchownie i wybiórczo, dodatkowo wplatasz do tego jakieś swoje dziwne teorie.

A to ciekawe, możesz powiedzieć coś więcej? Bo domyślam się, że kobiety z natury mają większe zdolności społeczne, więc częściej niż mężczyźni mają wysokofunkcjonujące spektrum, ale chętnie posłucham kogoś kto, że tak powiem, siedzi w temacie.

Z tym, że na jednego Good Doctora niestety nadal przypada tuzin produkcji, które przedstawiają osoby ze spektrum jako introwertycznych sawantów. Chociaż zrozumienie społeczne wzrasta i jest to coraz rzadsze.

Dokładnie, jeśli ktoś wyskakuje z modą i utożsamianiem nerdów z autyzmem to niekoniecznie rozumie o czym mówi. Bo jasne, może i wujek Mietek tak na to patrzy, ale z całą pewnością nie tym kierują się psycholodzy stawiając diagnozy.

Model 16 osobowości jest odrzucany przez fachowym psychologów, bo nie opisuje stałych cech i niewiele prognozuje.

Tarnoob może chorujesz na introwersję, albo nawet na szczególnie dokuczliwą odmianę tej choroby jaką jest bycie INTP?