Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Po cmentarzu włóczy się:
   Kuririn
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Wymiar Między Wymiaramitemat: Dyskusje o Francji i jej życiu intelektualnym
komnata: Wymiar Między Wymiarami

Tarnoob PW
30 sierpnia 2012, 14:30
Temat dość nietypowy – ale nietrudno się domyśleć, że od Francji już prosta droga do krwawych dyskusji nt. filozofii, polityki, obyczajów, literatury czy plastyki.

Jak wiemy, Francja to wielki kraj, matka założycielka Europy, obok Niemiec chyba najpotężniejsze państwo na Starym Kontynencie. W ciągu ostatnich dwustu lat Francją szargały najbrutalniejsze przewroty ustrojowe i obyczajowe, które stawały się inspiracją dla innych ludów i przywódców. Kwasowej Grocie też jest nieco bliski, choćby dlatego, że to ojczyzna Ubisoftu, wybitnych fanów takich jak Marzihn oraz serwera, na którym znajduje się Jaskinia Behemota.

Jest to też kraj, w którym intelektualiści cieszą się sporą autonomią, szacunkiem i wpływami. Chyba nigdzie indziej nie powstałyby dadaizm czy postmodernizm. Od tego właśnie wątku chciałbym zacząć dyskusję.

Czy nie odnosicie wrażenia, że Francja to właśnie przykład tego, czym się może skończyć zapatrzenie w elity i salony? W XVIII w. było to ognisko oświecenia, a co było potem, dobrze wiemy. Tam się rodzi awangarda – nomen omen jest to wyraz z francuskiego. Libertynizm, egalitaryzm, laicyzm, feminizm – można by tego więcej wymieniać. XX w. przyniósł kontrowersyjne nurty w sztuce i filozofii – poważane i rozwijane chyba z samego tytułu bycia sztuką i filozofią, bo na temat ich jakości pozwolę sobie zacytować mądrzejszych ode mnie:
1) „modne bzdury” – Alan Sokal
2) „nadęte bełkotanie francuskich myślicieli neo-pre-paleo-postmodernistycznych” – Leszek Kołakowski
3) „tam, gdzie toczy się walka na śmierć i życie, nikt nie jest dadaistą” – Krzysztof Zanussi zwrócił uwagę, że sztuka awangardowa i nowe kanony piękna nie zyskały popularności np. w obozach koncentracyjnych.

Nasuwa się od razu ciekawe pytanie: jak myślicie, czym Francja i jej salony jeszcze nas zaskoczą, jaki to będzie miało wpływ na nasze życie i klimat epoki?

vinius PW
30 sierpnia 2012, 20:27
Nie zaskoczą, bo musiałyby być intelektualnie płodne, a są od pół wieku (jak nie więcej) wykastrowane. Same siebie wykastrowały. Właściwie wszystkie dyskusje na ten temat oscylowałyby wobec polityki oraz historiozofii, a co się stanie w polityce czy cywilizacji - sposób przewidzieć jeno na najbliższe dni. Można za to rozpracowywać różne warianty.

TopFunny525 PW
1 września 2012, 10:53
Lovciam cię za ten temat:P...

Francja jest moim(zaraz po Stanach i Brazylii) ulubionym państwem. Język - Bonjour:P Różne zabytki, jeszcze z czasów starożytnych. Jak i również literatura, między innymi we Francji narodził się znany Mikołajek:P. We Francji jeszcze nie byłem, ale koleżanka ciągle tam jeździ i daje zdjęcie(ze względu na to, że część rodziny mieszka we Francji)...

Lwie Serce PW
30 października 2012, 17:47
Spędziłem we Francji 2 miesiące to się wypowiem. W kraju tym się żyje naprawdę dobrze. Mieszanka kultur, arabowie, czarnoskórzy, mnóstwo ludzi z wielu narodowości Europy. Może nie wszyscy żyją w przyjaźni ale tolerancja jest spora. Większa niż w Polsce. W ogóle ludzie są tam bardzo kulturalni, jest wiele restauracji w których można zjeść spokojnie i zwykłe bary gdzie można z ludzmi pogadać w sympatycznej atmosferze i przegryźć coś oraz się napić. Moja wizyta we Francji pozostawiła wspaniałe wspomnienia i dobrą opinię o tym narodzie.

Tarnoob PW
26 grudnia 2022, 00:45
Przez ostatnią dekadę miałem kilka spotkań z Francją i są raczej pozytywne. Były to zwłaszcza francuskie komedie: „Nietykalni”, „Rozumiemy się bez słów” i „Za jakie grzechy, dobry Boże”. Lubię ich podejście do tolerancji i integracji – nie jest sztywnym trzymaniem tabu jak u Niemców i Brytoli ani histeryzowaniem nt. reprezentacji jak u Usytów („Amerykanów”), co widać np. na Netfliksie. Francuzi nie uciekają od stereotypów i potrafią się nimi bawić; podobają mi się politycznie niepoprawne smaczki jak to, że w jednym z tych filmów czarna krówka nazywa się Obama.

Przez te lata poznałem też więcej francuskiej nauki, zwł. matematyki. Jeden z moich ulubionych cytatów o matematyce – że to sztuka nazywania różnych rzeczy w ten sam sposób – jest właśnie z francuskiego autora (Henri Poincaré), a mój ulubiony matematyk i najbardziej imponujący mi umysł (Évariste Galois) też jest tej narodowości. Francja dalej utrzymuje wysoki poziom w matmie, np. zdobywa dalsze Medale Fieldsa; innych dziedzinach się tak nie wybijają, choć noble z fizyki też dalej miewają. Widać szacunek do wiedzy, w tym do badań podstawowych, porównywalny do tego u Żydów i u wschodnich Azjatów. To wszystko przy wysokim poziomie piłki nożnej – a fani futbolu i wyższej matmy to prawie rozłączne zbiory.

Cieszę się, że dwukrotnie wybrali technoliberała Macrona zamiast populistycznej Le Pen. Szkoda tylko, że ta druga zaszła tak daleko i że Macron za mało się postawił Putinowi, no ale trudno. Dowiedziałem się też, że ich wybory parlamentarne są w JOW-ach i to większościowych, co mi się nie podoba, ale przynajmniej są dwuturowe, czyli lepiej niż w Jukeju, USA czy mokrych snach Kukiza. Przez te lata zostałem też ekofaszystą, a odwęglenie (dekarbonizacja) jest moim priorytetem politycznym, podobnie jak u Hołowni; dlatego bardziej doceniam to, że Francja jest najbardziej jądrowym energetycznie krajem na świecie, w ponad 70% – i to wszystko bez katastrof, które spaczyły Japonię, ZSRR czy USA.

Jasne, Francuzi chyba dalej mają swoje problemy, o których było napisane w pierwszym poście. Dalej nie słyszałem, żeby jakiś filozof francuski się wybił ani żeby w ogóle mieli jakiegoś filozofa analitycznego, w kontakcie z resztą świata. Ich psychiatria i psychologia chyba dalej są przeżarte psychoanalizą i to w jakieś zmutowanej, przekombinowanej formie (lacanizm). Ponoć w ich służbie zdrowia są lub jeszcze niedawno były inne patologie typu finansowanie homeopatii, może przez pieniactwo głupich pacjentów. Ich polityka historyczna pewnie też zostawia sporo do życzenia; no ale pewnie globalizacja i zewnętrzne szturchanie jakoś naprostują to wszystko. Ich osławiona duma narodowa też ma minusy, ale może mają do niej powody? Wydają się na dobrej drodze i warto się nimi inspirować. Pewnego Francuza usunąłbym z polskiego hymnu, ale może znalazłoby się tam miejsce dla innego: Chopina. (-:
temat: Dyskusje o Francji i jej życiu intelektualnym

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel