Witaj Nieznajomy!
|
temat: Jon van Caneghem komnata: Podziemna Tawerna |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 | |
Alamar |
Nie. Jego zainteresowania od czasów sprzedaży NWC 3DO, to są gry oparte na społecznościach graczy (czyli w sumie MMO), a nie typowe RPG czy strategie. Zresztą to jeden z powodów, dlaczego sprzedał NWC właśnie 3DO - Meridian 59 oraz obietnica stworzenia gry Mocy i Magii dla społeczności graczy. A że z Legend wyszły nici... Obecnie też pracuje przy tego rodzaju grach (co jest wspomniane wyżej), tak więc wątpię czy tworzenie zwykłej gry strategicznej by go zadowoliło. A tym bardziej, gdyby nie miał nic dogadania przy ostatecznym kształcie gry (bo to zależy od Ubisoftu). Pewnie miałby niejeden pomysł, co usprawnić, ale przy ustalonym z góry budżecie, wątpię by coś z tego wyszło. |
Alamar |
Przykleję niusa z Celestial Heavens. W skrócie - nowa "darmowa" ("potrzebujesz więcej diamentów za jedyne xxx$" :P) gra od zespołu JvC na urządzenia mobilne - Creature Quest. Jeśli kogoś interesuje, można ją poprać przez iTunes. |
Kastore |
Jak on się marnuje, to jest takie smutne. :( |
Alamar |
Zważywszy na ostatnie "sukcesy" Ubisoftu, jak i rozwój gier na urządzenia mobilne, to nie jestem przekonany, czy JvC rzeczywiście się marnuje. EDIT: Jak kogoś ciekawi, to tutaj jest 15-minutowa prezentacja gry. |
Hubertus |
Całkiem ciekawa gierka jak na segment komórkowy, takie Creatures of Might and Magic czy inne Pokemony. Warto zwrócić uwagę, że pierwszy quest w tej grze zwie się Might over Magic, skądś to znamy ;). |
Tarnoob |
Zdecydowanie – nie grałem chyba w mapę „Might over Magic” w H3, ale była. :-) JVC się nie marnuje – po prostu jak zwykle dobrze wyczuwa trendy na rynku, nawet jeśli rynek idzie w innym kierunku niż byśmy chcieli. Za czasów 3DO marzył o MMORPG – i gdyby 3DO nie poskąpiło mu kasy, tylko zaufało, to może Might and Magic Online zajęłoby miejsce WoW-a albo chociaż Lineage II czy Guild Wars – nad którym JVC zresztą sam potem pracował. Potem było Trion Networks i Rift: Planes of Telara (nie wiem czy to wypał), potem Command & Conquer, aż wreszcie to. Jak gadaliśmy z Acidem w Malborku – jedyną szansą na odrodzenie „poważnego”, „klasycznego” RPG w epoce minigierek jest to, że urządzenia mobilne są coraz bardziej zaawansowane, tak jak gry na nie. Być może wreszcie gry na smartfony i tablety dojdą do poziomu zaawansowania porównywalnego do erpegów czy nawet strategii pecetowych. Dobrze, że JVC uczestniczy w rozwoju tego rynku. Mistrz się nie marnuje ani robiąc dobry biznes, ani nie marnowałby się, gdyby robił nieopłacalne gierki dla starych wyjadaczy (co paradoksalnie zaczął robić Ubisoft w ostatnich latach). |
Alamar |
Cytat: "Darmowa" gra pod przeglądarkę, na którą beta-testerzy psioczyli i która ostatecznie nigdy nie wyszła i poszła do piachu.
potem Command & Conquer |
Hubertus |
Generalnie gry przeglądarkowe czerpiące świat i tytuł ze znanych serii strategii zwykle okazują się strasznym crapem, zwłaszcza, jeśli robi lub przejmuje je Blue-Byte :P Settlersy Online to nudne badziewie, Anno Online to samo, o Heroes Online, czy właśnie niesławnym C&C nawet nie wspomnę... Te produkcje to zwykły skok na kasę przy wykorzystaniu sentymentu do znanej serii, który najczęściej kończy się wielkim rozczarowaniem z powodu przegięcia ekonomii w stronę pay to win. |
Alamar |
Info z Celestial Heavens: wywiad Matta Chata (whoever he is :P) z Jonem van Caneghenem. Trwa dość długo, bo aż 45 minut, ale warto poświęcić trochę czasu a to. |
Darkstorn |
Odkopuje temat! https://cdaction.pl/newsy/tworca-might-and-magic-zapowiedzial-metawersum-z-nft |
AmiDaDeer |
Unsub. |
Andruids |
|
Trith |
Ogólnie wpisuje się to w chęć Caneghema do podążania za nowinkami i trendami. Chciał zrobić swojego czasu MMO kiedy były one modne, tylko nie miał jak. Kiedy zaczął się popularyzować gaming mobilny, też wskoczył do tego wagonu. Teraz natomiast zgubnie podąża w stronę palącego się śmietnika jakim jest NFT. Dziedzictwo kulturowe które nam sprawił to jedna rzecz, za którą zawsze będziemy wdzięczni, aczkolwiek nawet mitologizowani autorzy to ludzie i złe decyzję też potrafią podjąć. |
Kastore |
Trith: Też miałem to napisać, ale stwierdziłem, że mi się nie chce, bo podoba mi się, że postać Caneghema wchodzi w stereotyp gościa, który podąża za każdą nową pierdołą. Trochę jak to mówił Yoda, rób albo nie rób, nie ma próbowania, albo ci się uda, albo spieprzysz i dlatego tacy ludzie są przynajmniej ciekawi do obserwowania.
Chciał zrobić swojego czasu MMO kiedy były one modne, tylko nie miał jak. |
strona: 1 - 2 - 3 |
temat: Jon van Caneghem | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel