Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: Teorie szalone o_O
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2 - 3 ... 10 - 11 - 12 - 13 - 14

TopFunny525 PW
30 kwietnia 2014, 17:23
@Garret, ja rozumiem, że można wprowadzić offtop, ale bez przesady. Poza tym, tego typu gify raczej nie pasują do tego typu tematów. Zwłaszcza, że nijak mają się do zaistniałej sytuacji.

Garett PW
30 kwietnia 2014, 17:27
Cóż zamiast posta mówiącego o tym, że praktycznie nic nie zrozumiałem z wypowiedzi ordoretha, wstawiłem gif.

Kammer PW
30 kwietnia 2014, 17:29
@Garett:
Ten gif znacznie bardziej pasuje tu. :P

Garett PW
30 kwietnia 2014, 17:35
@Kammer
Nie :P, nie będę aż tak chamski. :P

Tarnoob PW
3 maja 2014, 03:12
Słowem offtopu: mało kto wie, że ta animacja i mem są wzięte z filmiku “Universe – what a concept”, parodii pro­gra­mów i podcastów popularnonaukowych – np. tych Carla Sagana, Stephena Hawkinga i w ogóle kanałów typu Discovery.

AmiDaDeer PW
3 maja 2014, 10:21
Observation: I can't see a thing. Conclusion: Dragons.


orodreth PW
8 maja 2014, 13:00
A co wy na to że Władca Pierścieni to Antagarich wiele lat po rozliczeniu.
Mamy 4 ery Śródziemia przed erą ludzi (rozpoczętej w końcu zdarzeń z Władcy Pierścienia). Według mnie 4 era elfów zaczęła się po rozliczeniu. Tymczasem 3 era
trwała od Wielkiej Ciszy do Rozliczenia. 2 Era trwała przed Wielką Ciszą, ja
zakładam według swojej chronologii że od roku Wieczystego pokoju. 1 Era trwała by
Przed rokiem Wieczystego Pokoju, a od Potopu kiedy to po nim powstało Śródziemie.

Według tej chronologii Ashan dział się (zakończył się) przed Potopem w wprowadzeniu do mojej chronologii. Czyli jakieś 10000 tysięcy lat przed Wielką Ciszą. Urgash był wysłannikiem Robalobestii chcącym pokrzyżować plany Smokom.

Jeśli chodzi o Żywiołaki to uformowało planetę prawdopodobnie 3 Pradawnych po to żeby tam stworzyć najrozmaitsze żywiołaki. Później z względu na to że Żywiołaki były podobne do humanoidów i raczej im przyjazne sprowadzono Elfy (ludzi nie starzejących się). Nie minęło nawet parę tysięcy lat, a na planetę przybyli wysłannicy Ashy szukającej domu dla istot z jej planety. I tak doszło do wojny między złą stroną (obcych z Ashy) a dobrą Elfów przybyłych z kosmicznego Imperium.
Później Ashanie ściągnęli najrozmaitsze istoty, a Imperium roboty. Na dodatek
żywiołaki zaangażowały się w konflikt, stojąc raz po jednej raz po drugiej stronie. I tak powstała Starożytna historia homm. Ostatecznie podczas Rozliczenia potomkowie Ashan Mroczne elfy udały się na planetę Warcrafta (stając się Nocnymi elfami) i konflikt się zakończył. Ostatki wrogów to demony i Nighon z którym trwała
walka jeszcze jakiś czas. Aż do tego aż Smoki odleciały na inną planetę, a później przywódca demonów Sauron został pokonany w władcy pierścieni.
Potem mamy ere ludzi i mitologii egipskiej,a później greckiej aż do mitologii skandynawskiej i Raganroku czyli zmierzchu Bogów.
I tak to się skończyło

PS
Później wszyscy wierzyli w wielkich proroków jak Budda, Jezus i Mahomet.

Uważam że 5 era to Neolit, później 6 Egipt, 7 Achaje, 8 Wikingowie
9 Prorocy. A teraz mamy 10 erę Mediów, później jeszcze będzie 11 Transformerów
za jakieś 2 tys. lat. A później to jakieś duchy i w ten sposób powrócimy do stanu Pradawnych i historia planety zacznie się znów od nowa (nie liczę prehistorii czyli większego cyklu). Według tych założeń Ashan powstanie kilka tysięcy lat po
rozpoczęciu ery duchów czyli za jakieś od 5 do 10 tysięcy lat do przodu lub
20 do 25 tysięcy lat do tyłu. Na tej podstawie wysnuwał wniosek że Ashan to planeta jakieś 15 tysięcy lat świetnych od świata żywiołaków. Czyli Statki Smoków bez teleporterów przybyły tam jakieś 5 tysięcy lat przed nami czyli 3 tysiące lat temu
przed naszą erą czyli wtedy kiedy założyli Egipt według naszych historyków.
Wniosek: Historycy pochodzą z Ashanu, bo ich wcześniejsze czasy nie obchodzą.
Albo nie było z kim walczyć (sami swoi). 3 teoria to to że w ten czas trwał Raganrok, Ashanie załatwili Bogów i przejęli świat. 4 teoria to to że do tego czasu przybywali uchodźcy z Ashan powodując że nie dało się opisać właściwej historii (zmieniali dzieję rodzimych mieszkańców wchodząc w ich historię).
Podsumowując nadal mogą to robić, gdyż będąc z przyszłości za 10 tysięcy lat do przodu mogą się cofnąć do wcześniejszych czasów. Kto wie czy barbarzyńcy pojawiający się znikąd w historii cywilizacji, lub legendarne smoki i anioły to nie Ashanie. Ze względu na nieduże rozmiary teleportów Smoki i Anioły mogą tylko pojedynczo przybywać, a ludzie w grupach nie dużych gdyż trudno znaleźć odpowiednio wyszkolonych ludzi. To też od Ragnaroku dużo nie wskórali.
Prawie zawsze uciekali z powrotem do domu, lub ginęli (rzadko).

Odnośnie Władców Demonów i Kreatorów. To uważam że Kreatorów może być więcej, ale zasadniczo mogą być obcymi z jednej z bliskich planet. Według mojej chronologii,
przybywali co 500 lat do Homm. Chronologia z Homm potwierdza gdyż mamy ich podczas Wielkiej Ciszy 500 lat później za misji Tarnuma, następne 500 lat później za wojen drzewnych, i w końcu kolejne 500 lat później podczas Rozliczenia.
Właściwie to jakieś 450 lat.
Gdyby zakładać że są obecni w historii Ziemi to byli by to założyciele Hiszpani w 1350 roku, a później Francuscy Rewolucjoniści w 1800 roku.
Na tej postawie powinni wylądować 2250 roku następny raz i znów doprowadzić do poważniejszych wojen na wiek lub dwa.
Normalnie też mogą przybyć, ale tylko w mniejszych grupkach, a co 450 lat zrobić większe zamieszanie.

Dark DragonDark DragonIstnieje coś takiego jak przycisk "edytuj" :P

Tarnoob PW
15 czerwca 2014, 12:57
Oto teoria szalona, spiskowa, na temat Might and Magic VII – może wcale to nie teoria, tylko coś oczywistego, potwierdzonego, o czym nie wszyscy wiedzą.

W notatkach Archibalda z instrukcji MM7 czytamy: – podziękowania dla Zaginionej Księgi z Gildii Mrocznych Ta­jemnic.
Archibald Ironfist v2.0, reboot:
Ale przecież każdy spisek musi gdzieś rozpocząć, bo w przeciwnym wypadku nigdy nie ujrzy światła dzien­ne­go. Może ziarno niezadowolenia, które zasiałem w tych urodzajnych „spornych krainach”, znajdzie tam do­b­rą glebę? Czas zawyrokuje, a będzie to wyrok skazujący na mojego brata i jego żonę! Przysięgam!
Czym w takim razie były „ziarna niezadowolenia” zasiane przez Archibalda? Czy chodzi o „ziarna niechęci” z os­tat­niej, bonusowej kampanii RoE? Nie pamiętam, czy ona miała coś wspólnego z Archibaldem ani z MM7, bo dawno w to nie grałem. Czy może jakimś cudem Archibald przekupił Lorda Markhama, żeby oddał Harmondale nowym, nie­s­ta­bil­nym władcom, niszcząc status quo, w praktyce unieważniając wszystkie pokoje i wywołując wojnę elfów z ludźmi? Czy wreszcie to Archibald nasłał plagę goblinów na Harmondale? W MM7 niestety nie odwiedzamy Krew­lod, a gobliny w Harmondale są identyczne jak te w Deyji, gdzie rządził wtedy Archibald. Nie wiem, skąd by­ły, czy były tam wcześniej i gdzie jeszcze występują.

Archibald mógł zatem zrobić kilka reczy:
1) potajemnie nasłał gobliny z Deyji na Harmondale, żeby wypędzić Markhama i zacząć kolejny konflikt ludzi z el­fa­mi; zrobiłby to jednak nieoficjalnie, bez formalnej agresji Deyji na Harmondale, bo to by wywołało niechcianą woj­nę z udziałem nekromantów
2) bezpośrednio przekupił Markhama, żeby zostawił Harmondale, ale cały czas zachował neutralność w sporze lu­dzie-elfy, patrząc ze swojej posiadłości jak się wyrzynają; za to gobliny byłyby tam przypadkiem
3) zrobił jedno i drugie
4) specjalnie zainstalował lordów Harmondale, licząc na nowego sojusznika, a nie tylko na rzeź ludzie-elfy
5) w wojnie ludzie-elfy wspierał elfów, bo w końcu jego ostatecznym celem była zemsta na bracie i bratowej o_o

Czy są jakiekolwiek inne przesłanki – oprócz tego wpisu z dziennika w instrukcji – na którekolwiek z 1.–5.?

Wojna ludzi z elfami to była chyba najbardziej zagmatwana część MM7, którą trudno zapamiętać. Kolejne questy i wy­da­rze­nia są tam czasowe, w dodatku mają po kilka opcji i „nachodzą” na wybór ścieżki światła i ciemności. Nie pamiętam o żadnym wątku współpracy Archi-gobliny, Archi-Markham ani Archi-elfy, ale to chyba musiało się stać. Archibald przecież nie okłamywałby siebie i nie kłamał we własnym dzienniku. Jeżeli był chory na głowę, to na pew­no nie w taki głupi sposób, żeby mieć urojenia o przeszłości. Co najwyżej miał chore fantazje i manie wiel­ko­ś­ci. Przypisywał sobie koronę Enroth, ale raczej nie przypisywałby sobie „zasiania ziarna niezadowolenia” bez powodu.

EDIT po paru postach: dodałem specjalnie wytłuszczenie.

Irhak PW
15 czerwca 2014, 16:26
Pamiętaj, że Ciemna Strona była początkowo tą kanoniczną. Archibald nie tylko miał na pieńku z Rolandem, ale też i w pewien sposób z elfami i co najważniejsze - pojawił się spór wewnątrz nekromantów (Kastor wyrzucił nawet z Czeluści Archibalda czy jakoś tam to było). Archi mógł więc nie tylko zasiać ziarna niechęci przeciw Rolandowi, ale też przeciw Kastorowi (nie wiemy jak ostatecznie miała wyglądać kampania Ostrza Armageddonu w szczegółach, być może nawet Lordowie Harmondale mogli stanąć po stronie Rolanda).

Acid Dragon PW
15 czerwca 2014, 16:47
Wg mnie sprawa jest o wiele prostsza i wyjaśniona w tej scenie:



Walczący między sobą Elfy i Ludzie (pod koniec H3 i na początku MM7) to zwyczajna korzyść dla Deyji. Nie dość, że sojusznicy osłabiają się nawzajem, to jeszcze dostarczają ciał do wzmocnienia armii nieumarłych.

Po klęsce nieumarłych w H3 to była bardzo dobra taktyka, aby odbudować potęgę minimalnym kosztem.

Wystarczyło tylko namówić dwie strony do walki o mało znaczące terytorium, podsuwając hasła o niepodległości, niechęci i różnicach.

Tarnoob PW
15 czerwca 2014, 19:47
Acidzie, to co mówisz to wszystko prawda.

…tylko że dalej nie wiadomo, w jaki sposób Nekromanci – zwłaszcza Archibald – prowokowali ten spór. Czy w kam­pa­nii „ziarna niechęci” jest coś o tym? To prawda, że sędzia Sleen był podżegaczem (pozdro Warmonger ^^), ale to się działo dużo dużo później. Wątpię, żeby Archibald w tym dzienniku pisał właśnie o tym. Musiałby się chy­ba przenosić w czasie albo przynajmniej jedna z dat musiałaby być niepoprawna.

Archibald jeszcze przed wysłaniem Sleena zasiał jakieś „ziarna niezgodny”, tylko nie wiadomo, co to jest. Dlatego pytam, czy są jakieś dowody na dawanie łapówek Markhamowi, goblinom, elfom albo jeszcze komu innemu.

Alamar PW
15 czerwca 2014, 20:29
Ziarna niezgody odnoszą się do dodatkowej kampanii po zakończeniu H3:RoE, gdzie na Spornych Ziemiach wybuchła rebelia przeciwko Erathii i AvLee i powstało niezależne państewko Welnin.
Markham posiadał w tamtym rejonie ziemie Harmondale i jako że miał trochę oleju w głowie, to się ich pozbył. Sam, bez żadnych podszeptów od osób trzecich. Po co mu ruina, o którą zaraz pożrą się dwa potężne królestwa, jak ma wystarczająco ziem w Tatalii?
Archibald wykorzystał po prostu sytuację na Spornych Ziemiach do swych celów. Tamtejsza ludność nie chciała mieć nic wspólnego ani z Katarzyną, ani z Parsonem, zaś oba państwa gotowe były bić się o ten skrawek terenu bez żadnych wartości tylko dlatego, by zachować swój prestiż. Idealna sytuacja dla nekromantów.

Jeśli chodzi zaś o samo Welnin, to nikt o nim później już nie słyszał... chociaż tak po prawdzie, to polecam odwiedzić wpierw lokalną świątynię w Harmondale.

Tarnoob PW
15 czerwca 2014, 21:18
Bardzo dziękuję.

Tylko znowu nie widzę, czym miałoby być to „wykorzystanie okazji”. To oczywiste, że to dla nekromantów taki spór jest korzystny. Tylko Archi wyraźnie przypisuje to sobie, a nie tylko cieszy się z tego, że się miło mu złożyło. Nie pytam dlaczego – to oczywiste, że dla kasy i trupów – tylko *jak*. Mógł – ba, musiał – maczać w tym palce już przed MM7.

Alamar PW
15 czerwca 2014, 21:29
Zapewne:
"Tajemniczy" żebrak z wizytą u burmistrza Welninu:
- Słuchaj burmistrzu, a dlaczego właściwie dajesz się wykorzystywać Erahii i AvLee? Co dla was zrobili, gdy obce wojska przetoczyły się raz w jedną, raz w drugą stronę twego miasta? Na co poszły wasze podatki? Czy ktokolwiek was ochronił?

Liścik od "życzliwego" poddanego do Katarzyny Gryphonheart:
- Słuchaj Kaśka (:P), dasz sobie wyrwać ten historyczny fragment Erathii elfom? Po tym wszystkim co nam uczynili podczas Wojen Drzewnych? Jakby to wyglądało, gdyby królowa Erathii pozwoliła sąsiadom zabierać podległe jej włości? Tatalia i Krewlod dostały nauczkę, czemu więc AvLee miałoby być traktowane inaczej?

I podobny liścik do króla Parsona.

A tymczasem w Deyji Archibald rozsiadł się wygodnie na tronie, po całym dniu owocnej pracy. ;)


No może niekoniecznie tak właśnie było, ale trochę mętnych słów (za pośrednictwem agentów) tu, trochę wejścia na ambicję tam i mamy kocioł gotowy do wybuchu. A jak jeszcze dodamy do tego sprzyjającego nam sędziego...

Acid Dragon PW
15 czerwca 2014, 21:38
Okazją była po prostu sytuacja Spornych Ziem, która się zmieniała kilkukrotnie.
Zasianie takich "ziaren niezgody" nie byłoby możliwe na "rdzennych" terenach, czy takich których status jest jasny od wieków.

A tu mamy terytorium, które raz jest pod rządami Avlee, raz po stronie Erathii, innym razem trafia do Tatalii... nie dziwię się, że mieszkańcami takiego terytorium łatwo było manipulować.

Alamar PW
15 czerwca 2014, 21:41
Tatalii? Lord Markham nie był władcą (z) Tatalii. Jego posiadłość leżała wprawdzie na terenach Tatalii, ale te ziemie podlegały Erathii - to była erathiańska część Tatalii.

Wyciąg z plików MM7:
- Tatalia - "human territory"

Acid Dragon PW
15 czerwca 2014, 21:56
W istocie.
Aczkolwiek status przynależności politycznej Spornych Ziem za czasów Markhama i tak jest dla mnie niejasny. W praktyce tereny te w MM7 wydają się trochę "niczyje". Na pewno nie jest to małe niepodległe państewko z H3, które jednak miało własną armię.

Tarnoob PW
15 czerwca 2014, 22:10
Acidzie, przepraszam; może się wyrażam niezrozumiale.

…ale Alamar chyba lepiej widzi, o co mi chodzi.

Rozumiem, że:
1) wojna sąsiadów jest korzystna dla nekromantów,
2) sporne ziemie były bardziej atrakcyjnym pretekstem niż inne tereny,
3) właśnie dlatego Sleen skłócił oba królestwa,
4) itd.

Pytam tylko, czy są jakiekolwiek poszlaki w grze, że Archibald prowokował tę wojnę *przed* wysłaniem Sleena i prze­ka­baceniem lordów Harmondale. Próbuję się dowiedzieć, o czym jest ten fragment dziennika.

Alamarze, podajesz całkiem ciekawe przykłady i pewnie tak było. Pytanie tylko – czy inne wydarzenia z gry to też nie są podobne spiski Archibalda? Gobliny na pewno przyczyniły się do zdestabilizowania Harmondale, pomogły wy­ku­rzyć Markhama i uwalić nowych lordów. W dodatku kim właściwie jest Malwick? Inne „ziarenko niezgody” Ar­chi­bal­da? Jeżeli nie ma i nie będzie żadnych poszlak, to trudno. Tylko pytam, czy są.

Acid Dragon PW
15 czerwca 2014, 22:32
Jest tylko jedna poszlaka - tekst z instrukcji MM7, od którego zacząłeś ;).
I jest to bardzo dobra poszlaka, bo ewidentnie nawiązuje do kampanii H3.

Więc skoro coś takiego autorzy napisali i nic temu nie przeczy to nie ma przeszkód w uznaniu, że Archibald faktycznie miał coś do czynienia z nastrojami na Spornych Ziemiach. Nawet jeśli zostało to opisane trochę "retroaktywnie".

Hayven PW
23 czerwca 2014, 20:14
No to taka ciekawostka:

1. Wiemy, że Lord Ironfist z VARN-u i Morglin Ironfist z HoMM1 to najprawdopodobniej ta sama osoba - zważywszy na to, że podróż międzygwiezdna nie mogła trwać zbyt długo. Było to (według Gildii Mrocznych Tajemnic) około 1120 roku po Ciszy.

2. Rozbitkowie z Terry wylądowali około 1168 roku po Ciszy na Antagarichu.

Teraz krótkie rozumowanie: przypuszczalnie w ciągu 48 lat rozegrały się gry M&M2, M&M3, M&M4, M&M5 i M&M6. Możliwe jest nawet, że wydarzenia na XEENie rozgrywały się równolegle z wydarzeniami M&M6. Bo jak inaczej wytłumaczymy, że rozbitkowie z Terry, którzy lecieli ze swojej planety omijając XEEN wylądowali na Enroth w wieku około 30-35 lat? Na tyle oceniam ich wiek po portretach z MM7, więc cóż... W każdym razie nie wiemy, ile trwała Terrańska przygoda, ale przyjmijmy, że razem z podróżą trwało to około 10-15 lat. Zatem wydarzenia drużyna Resurectry i Kastore'a wyruszyła spod oberży "Forty Winks" około 1150 roku po Ciszy.

Stąd wyciągamy wniosek, że pomiędzy wydarzeniami na VARN4 a na Terze minęło co najmniej 30 lat! Jak to możliwe? Czyżby lot w ramach jednego układu planetarnego trwał tak krótko? A może na każdej z planet(oid) wydarzenia były mocno rozciągnięte w czasie?

Ponadto, jeszcze jedna rzecz - skoro rok na Terze i Xeen trwał 10 tygodni po 10 dni, to znaczy, że bohaterowie starzeli się 3 razy szybciej niż my! Czy dni na tych planetach były dłuższe, czy rozwój i starzenie się inne (wiemy, że dało się mieć 200 lat i żyć, choć było ciężko, atrybuty bojowe były minimalne, a jakiekolwiek postarzające działanie mogło skutkować śmiercią)?

PS. W sumie to nie wiem, czemu akurat tu piszę, ale pierwotnie miałem zamiar napisać coś innego... i już zapomniałem, co :P
strona: 1 - 2 - 3 ... 10 - 11 - 12 - 13 - 14
temat: Teorie szalone o_O

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel