Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: Teorie szalone o_O
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2 - 3 ... 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14

Trith PW
19 stycznia 2014, 02:16
Zaprawdę powiadam wam, teorię iście szaloną mam!

Mianowicie:
Conflux to Forge

Zacznijmy od samego początku, czyli zakończenia (:P) MM7. Wszyscy wiemy, że kanoniczne miało nastąpić zakończenie po stronie zła i jakie miały być tego następstwa, ale stało się inaczej i także widzimy, jakie były tego następstwa.

Jeśli dobrze pamiętam, przewinęła mi się kiedyś przed nosem pewna dyskusja, a tam spekulacja, iż Resurrecta była odpowiedzialna za pojawienie się Wrót żywiołów. Idąc tym tropem, możemy przypuszczać, że prawdopodobnie udało się jej aktywować jakiś starożytny system obronny zainstalowany na planecie, którego działanie opiera się na kontroli żywiołów (rzecz do której Starożytni nierzadko się odwoływali). Pójdźmy o krok dalej, przeczytajmy biografie bohaterów. Każdy wędrowiec i prawie każdy elementalista (wyjątkiem jest Grindan :P) poczuł jakieś tajemnicze wezwanie do jakichś tajemniczych Wrót Żywiołów, które prawdopodobnie nigdy wcześniej ani później nie istniały. Prawdopodobnie po usunięciu Kreegan, Wskrzesicielka po prostu wyłączyła ten system obronny.
Skupmy się jednak na samym wezwaniu do Wrót.
Sposób, w jaki Wrota oddziaływały na żywiołaki oraz na ludzi/elfy/dżiny/krasnoluda(?) (choćby i tylko tych podatniejszych na wpływy żywiołów/utalentowanych w magii żywiołów) nasuwa mi na myśl kilka rzeczy:
- systemy kontroli żywiołów - wiemy, że Starożytni byli w stanie tworzyć za ich pomocą światy takie jak CRON, albo w razie potrzeby je niszczyć jak Escaton, więc możemy chyba też założyć, że umieli tworzyć też (planetarne) systemy obronne w oparciu o ujarzmione siły żywiołów.
- artefakty kontrolujące umysły (ludzi i podobnych istot) - mam tu na myśli Kryształowe Wahadło skonstruowane przez Gavina Magnusa na Axeoth.

Jeżeli potraktujemy Wrota Żywiołów jako bezpośrednie wynalazki Starożytnych, albo mniej lub bardziej bezpośredni wynik działania tych wynalazków, całość chyba wygląda w miarę spójnie...
W dodatku jeżeli Wrota rzeczywiście były wyczynami Wskrzesicielki ze starożytnymi systemami zabezpieczeń, to podpatrzenie jej działań mogło później zainspirować Magnusa do stworzenia wspomnianego wcześniej Wahadła.

Zatem jeżeli rzeczywiście sprawa wygląda choćby podobnie do tej teorii, to stoimy przed niezwykle dziwnym wnioskiem:
Forge nigdy nas nie opuściło - po prostu pojawiło się pod zupełnie inną, niespodziewaną formą i spełniło zupełnie inną funkcję.

A teraz niech ktoś obali moją teorię...

Alamar PW
19 stycznia 2014, 09:09
Cytat:
Thankfully, the Elemental Conflux town had already been on the drawing board for a future add-on, so the transition is expected to effect little to no delay in the expansion's release.

AmiDaDeer PW
19 stycznia 2014, 10:03
To że Conflux był już tworzony nie znaczy wcale że nie przejął elementów z Forge - w końcu i tak jak widać po w wielu miejscach niskiej jakości grafikach musieli się śpieszyć.

Alamar PW
19 stycznia 2014, 13:10
Miasto Forge nawet nie wyszło poza wstępna fazę projektowania (czyli pierwsze wyglądy jednostek i miasta), gdy zostało anulowane. Zamiast tego na 7 gotowych mapach kampanijnych podmieniono je na Wrota Żywiołów i zmieniono historię z "szalonego, złego Kastore'a, który chce podbić świat" na "szalonego, złego Lucyfera Kreegana, który chce zniszczyć świat". Jednocześnie w tej i następnych grach HoMM usunięto wszelkie odniesienia do elementów sci-fi, dlatego SoD, Kroniki czy H4 wydają się "trochę" nie na miejscu w odniesieniu do historii światów Mocy i Magii.
Tak więc Conflux jest miastem żywiołów, bez powiązań ze Starożytnymi. Co więcej w MM8 masz tego dowód, gdzie wymiary żywiołów istnieją bez związku z wojną Kreegan i Starożytnych. Gdy Escaton "zaprosił" do siebie Władców żywiołów, ci byli bardzo wkurzeni za takie wykorzystanie ich oraz swych podwładnych, co zakończyło się "deaktywacją" Escatona.
Co do Resurectry, to polecam przypomnienie sobie wywiadu z Jennifer Bullard:
Cytat:
Nie planowaliśmy przywrócenia Ressurecty ani jej kompanów.

AmiDaDeer PW
19 stycznia 2014, 13:18
Alamar:
Miasto Forge nawet nie wyszło poza wstępna fazę projektowania (czyli pierwsze wyglądy jednostek i miasta), gdy zostało anulowane. Zamiast tego na 7 gotowych mapach kampanijnych podmieniono je na Wrota Żywiołów i zmieniono historię z "szalonego, złego Kastore'a, który chce podbić świat" na "szalonego, złego Lucyfera Kreegana, który chce zniszczyć świat".
To akurat dowodzi tego co napisałem - wszystkie biografie bohaterów Confluksu (poza Grindanem) są zrobione na jedno kopyto, prawdopodobnie z braku czasu. Kampanie też musiały być na szybko przerabiane pod Conflux, także pod względem fabularnym, zatem wydaje ni się co prawda szalonym, ale jednak prawdopodobnym, że Conflux pewne funkcje fabularne Forge po prostu przejął, co można wywnioskować z tego co zauważył Trith.

Alamar PW
19 stycznia 2014, 13:22
Nie do końca. Wszystkie oprócz jednej mapy kampanii Ostrze Armagedonu były już ukończone, gdy skasowano Forge. W związku z tym dokonano na nich niewielkich poprawek, wrzucając tu i ówdzie nowe miasto, zaś przeciwników z miasta Forge podmieniając na miasto Inferno. Tak więc jeśli już chcesz porównywać mapy przed i po "liftingu", to zamiast Inferna wstaw Forge i prawdopodobnie otrzymałbyś ten sam wynik (plus/minus teren jak i zmiana w tekstach z "Kastore i spółka" na "Lucyfer Kreegan i spółka").

W kampanii Ostrze Armagedonu przeciwnikiem miało być Forge. A kogo otrzymaliśmy w ostateczności za wrogów? Wrota żywiołów czy Inferno?
Nowe miasto wszak trzeba było gdzieś dać wstawić, bo byłoby dziwne, gdyby kampanie nie zawierały jednej z najważniejszych nowości dodatku. Zaś czasu na stworzenie nowej kampanii po prostu już nie było.

Alchemik PW
19 stycznia 2014, 17:12
Cytat:
Jednocześnie w tej i następnych grach HoMM usunięto wszelkie odniesienia do elementów sci-fi, dlatego SoD, Kroniki czy H4 wydają się "trochę" nie na miejscu w odniesieniu do historii światów Mocy i Magii.

Jennifer Bullard w wywiadzie powiedziała że Starożytni i Ich technologie nigdy nie opuściły uniwersum, innym problemem jest to że oprócz Nich mieliśmy jeszcze bogów którzy byli podobno silniejsi od Starożytnych. Fabułę podstawki Heroes IV można porównać do podstawki Heroes III, a mianowicie, autorzy zajęli się formowaniem organizmów państwowych i narodowych, gdzie umieszczenie Starożytnych nie miałoby sensu. Poza tym przypominam że w Heroes IV mamy Smoczego Golema który w wersji na Maca przypomina bardziej wytwór Forge niż tradycyjną machinę wojenną.

Alamar PW
20 stycznia 2014, 22:32
Cytat:
Jennifer Bullard w wywiadzie powiedziała że Starożytni i Ich technologie nigdy nie opuściły uniwersum
Racja, nie opuściła, ale jednocześnie w grach jej już nie uświadczyłeś. Najlepszym przykładem jest MM9, gdzie zawsze w tle gier MM pojawiali się Starożytni, zaś w tym przypadku dostaliśmy podróbki skandynawskich bogów. Bogów, nie zaawansowanej technologicznie rasy mylnie wziętej za bogów. Dostaliśmy jako ochłap tylko JEDNĄ aluzję do Starożytnych.
Heroes Chronicles to kolejny przykład, gdzie pominięto Starożytnych i ich wpływ na całe uniwersum. Barbarzyńcy w czasach, gdy koloniści na Enroth posiadali jeszcze zaawansowaną technologię? Bogowie owych barbarzyńców - Przodkowie - którzy wzięli się nie wiadomo skąd i spełniali rolę Starożytnych i ich Strażników (a co z Melianem i Corakiem?)? Demony z podziemi, które nie miały nic wspólnego z Kreeganami, a były typowymi demonami?
W Heroes 4 tak samo. Kreeganie nagle zatracili swój charakter, jakimś cudem dożyli Rozliczenia, zaś piraci z Nighonu (kampania chaosu) zapomnieli, że na Enroth strzelano do statków z armat, a nie z balist, a alchemicy z Bracady, którzy mieli do dyspozycji latające statki obsługiwane przez gremliny, nagle nie pamiętają, co to jest proch (o armatach wspomniałem już).
HoMM4:
W bitwach morskich chodzi tak naprawdę o wymanewrowanie przeciwnika. Miałam po trzy balisty na obu burtach i po małej katapulcie na dziobie i rufie. Dzięki takiemu uzbrojeniu i szybkości Trzask Błyskawicy był śmiercionośnym okręcikiem.
Śmiercionośnym? Chyba raczej śmiechu wartym w porównaniu do floty Regnan.

W tym problem z grami NWC po anulowaniu Forge - nagle rozwój techniczny jak i sama mitologia stały się typową mieszanką fantasy z bogami i prochem tylko u kurdupli, zamiast na całym świecie.

Cytat:
Poza tym przypominam że w Heroes IV mamy Smoczego Golema który w wersji na Maca przypomina bardziej wytwór Forge niż tradycyjną machinę wojenną.
Smoczy golem był konstrukcją Czerwonych Krasnali, powstałą z kości czarnych smoków, i przez nich obsługiwane. Daleko temu do wytworów Kuźni o technologii Starożytnych nie wspominając.
HoMM4:
Otrzymałem list od Eddwila i zgodziłem się na ponowne spotkanie. Późno w nocy stanęliśmy razem na skraju pola, gdzie nikt by nas nie poznał, gdyby nawet dojrzał.
Niziołek oznajmił mi, że w zeszłym tygodniu przybyły cztery wozy Czerwonych Krasnoludów.
"Rozpoczęli budowę czegoś, czego przeznaczenia nie mogę sobie wyobrazić. Cokolwiek to jest - jest duże!"
"Po co przybyli?"
"Aby zacząć budowę Smoczych Golemów Jego Wysokości, jak tylko wrócisz. Koelox ostro orze w swych pomocników, nie dając im zbyt wiele czasu na odpoczynek. Jednak kiedy tylko mają chwilę wolną, strasznie rozrabiają. Są istnym utrapieniem dla wszystkich wokół".
"Po co są im potrzebne kości Czarnego Smoka?" - zapytałem.
"To one dają Smoczemu Golemowi siłę. Kości są miażdżone i mieszane z metalem, z którego odlewane będą stwory. Wygląda to na dość skomplikowaną rzecz, a kiedy między sobą Czerwone Krasnoludy rozmawiają w języku, którego nie jestem w stanie zrozumieć. To chyba wszystko, czego zdołałem się dowiedzieć o Koeloxie i jego kompanach".

Trith PW
22 stycznia 2014, 03:30
Alamar:
Co więcej w MM8 masz tego dowód, gdzie wymiary żywiołów istnieją bez związku z wojną Kreegan i Starożytnych. Gdy Escaton "zaprosił" do siebie Władców żywiołów, ci byli bardzo wkurzeni za takie wykorzystanie ich oraz swych podwładnych, co zakończyło się "deaktywacją" Escatona.

Gdzie ja stwierdziłem, że istnienie wymiarów żywiołów było w jakikolwiek sposób powiązane ze Starożytnymi lub Kreeganami? Kompletnie zdaję sobie sprawę, że wymiary żywiołów po prostu sobie istnieją (bo mogą), a nie są jakimś wytworem Starożytnych.
Ja stwierdziłem jedynie, że Starożytni znają się na manipulowaniu żywiołami. Tak jak działalność Escatona jest dosyć chamską metodą kontrolowania żywiołów (jako rozwiązanie ostateczne chyba nie musi być ono miłe dla nikogo), tak Wrota Żywiołów by mogły kontrolować te żywioły w subtelniejszy sposób, przypominam, że (prawie) wszyscy bohaterowie Wrót poczuli się przez nie wzywani (i pewnie nie tylko 8 wędrowców ze wszystkich żywiołaków poczuło ten zew lub choćby zwykłą ciekawość).


Cytat:
W kampanii Ostrze Armagedonu przeciwnikiem miało być Forge. A kogo otrzymaliśmy w ostateczności za wrogów? Wrota żywiołów czy Inferno?
Równie dobrze można było uczynić tym wrogiem Wrota. By wystarczyło przesunąć datę 10000-letniego pokoju z Władcami Żywiołów.


Cytat:
Śmiercionośnym? Chyba raczej śmiechu wartym w porównaniu do floty Regnan.
Regna? Jaka Regna? Witamy na przystanku Axeoth, nikt nie pamięta o Regnie.

Cytat:
zaś piraci z Nighonu (kampania chaosu) zapomnieli, że na Enroth strzelano do statków z armat, a nie z balist, a alchemicy z Bracady, którzy mieli do dyspozycji latające statki obsługiwane przez gremliny, nagle nie pamiętają, co to jest proch (o armatach wspomniałem już).
Może to były towary dosyć ekskluzywne, których produkcja była kosztowna i jeszcze nie aż tak rozpowszechniona? Może najlepsi projektanci statków powietrznych (ile w ogóle istnieje fabularnie udokumentowanych latających statków? Bo jeśli jest tylko sanktuarium Graala z Fortecy, to można to spokojnie uznać za unikat, lub ewentualnie kilka sztuk, które są szczytowym, pokazowym osiągnięciem, które najprawdopodobniej by nie przetrwało zagłady) oraz znawcy receptur materiałów wybuchowych nie dostali biletu na darmową podróż portalem? A jednocześnie rdzenne ludy Axeoth były nieco mniej zaawansowane technicznie, a przybysze z wręcz apokaliptycznego, rozpadającego się świata nie uznali za swój priorytet zachowanie i odtworzenie całego swego dobytku naukowego?

Cytat:
Smoczy golem był konstrukcją Czerwonych Krasnali, powstałą z kości czarnych smoków, i przez nich obsługiwane. Daleko temu do wytworów Kuźni o technologii Starożytnych nie wspominając.
Gdzieś było chyba wspomniane, że tylko Czerwone Kurduple umieją konstruować Smocze Golemy. Bo może odkryli gdzieś w swoich kopalniach jakieś technologie Starożytnych? Chyba różnego rodzaju technologie (w tym replikator Kastora) były właśnie pod ziemią. W dodatku, jak w przytoczonym cytacie, krasnale te rozmawiają między sobą w innym języku. Może po prostu w swoim ojczystym, bo tak wygodniej między swymi, a może to ma również tę zaletę, że nikt inny nie wie, o czym gadają.
Może i tak mają niewiele w porównaniu z Cudami Starożytnych, ale chyba Smocze Golemy stanowią mimo wszystko dosyć zaawansowane konstrukty ze swoją wytrzymałością oraz szybkością.

orodreth PW
29 kwietnia 2014, 19:12
Na innym forum pisałem własną historię świata HoMM III i właściwie to na początku
niej elfy pokonują Smoki, i w ten sposób tworzą Imperium które rozpada się z powodu demonów. Według dalszego ciągu historii, czyli na koniec HoMM III, przypuszczalnie Smoki poprzez obserwacje Bóstw żywiołów tworzą Ashan. Gdybym
miał rację, to Ashan jest początkiem i końcem historii HoMM, a reszta to przybysze z innych światów. Zasadniczo HoMM jest więc historią w której elf zmienia się w anioła, a Smocze bóstwo degeneruje się do dzikiego Smoka i tak to wygląda.

Tymczasem Demony wędrują z przyszłości w przeszłość, zmieniając się z prymitywnych sług Urgasha (który jest Zergiem z światów innej gry Starcrafta), do bardziej rozwiniętych demonów które w pewnym momencie cofania się dochodzą do zdobycia własnego świata, wtedy znikają z historii HoMM (w moim ujęciu jakieś kilka tysięcy lat przed ciszą), aż do otwarcia przez istoty normalnego czasu portali między wymiarowych, prowadzących do wymiaru chaosu którym jest Ashan na początku historii świata w moim ujęciu.

AlchemikAlchemikPoprawiłem post na tyle ile umiałem, ale nie daję żadnej gwarancji że dobrze go zrozumiałem. Za tak nieczytelny post następnym razem ukarzę klątwą.

Kammer PW
29 kwietnia 2014, 20:29
Yyy, co?

Przeczytałem to kilkakrotnie. Nie zrozumiałem.

TopFunny525 PW
29 kwietnia 2014, 20:43
Ja rozumiem Ordoreth, że masz ciekawe poglądy, ale czy mógłbyś to wytłumaczyć mniej skomplikowanym językiem? Bo jak na razie zrobił się z tego niezły bigos i ja nawet próbując cokolwiek zrozumieć, to zawsze ale to zawsze staję na mniej więcej tym kawałku:

Ordoreth i jego teorie:
Tymczasem Demony wędrują z przyszłości w przeszłość zmieniając się z prymitywnych sług Urgasha (który jest Zergiem z światów innej gry Starcrafta) do bardziej rozwiniętych demonów które w pewnym momencie cofania się dochodzą do zdobycia własnego świata. I wtedy znikają z historii Homm (w moim ujęciu jakieś kilka tysięcy lat przed ciszą). Aż do otwarcia przez istoty normalnego czasu portali między wymiarowych prowadzących do wymiaru chaosu którym jest Ashan (bo tam wiele jest odwrotnie) na początku historii świata w moim ujęciu.

Wg. Reszty Twojego posta, to aniołowie są elfami (nie wiem jakim cudem, ale dobra). Smocze bóstwo się zmienia (degeneruje) w jakąś inną postać... I tylko tyle zrozumiałem :P. Tymczasem, za cholerę nie potrafię zrozumieć drugiej części tekstu. Prosiłbym abyś prostszymi i mniej skomplikowanymi zdaniami to opisał.

Cheers!

Trith PW
30 kwietnia 2014, 00:47
Panie, czemu tylko Zergowie? Ja bym dopisał jeszcze do tej opowieści Dwemerów, Homestuck, a może nawet wstawił kilka polskich memów, i całość podsumował, że to wszystko wina alchemików-bimbrowników.
Tak, wybacz, ale mam alergię śmiechową na takie dziwne fanfiki.

Kammer PW
30 kwietnia 2014, 00:51
Dwemerowie? A co jeśli byli oni w rzeczywistości Starożytnymi (a raczej ich awatarami) i na skutek Ciszy przestali istnieć, bo z powodu awarii sieci Bram nikt nie przysyłał im dyspozycji do wykonania?

AmiDaDeer PW
30 kwietnia 2014, 00:53

TopFunny525 PW
30 kwietnia 2014, 08:19
Dlaczego mi się wydaje, że teoria ordoretha, jak i cała ta dyskusja (poświęcona jego teorii), idealnie się nadaje do teorii szalonych? :>

Morglin PW
30 kwietnia 2014, 08:30
Alchemiku, po co te przecinki przed i?

AlchemikAlchemikFaktycznie się rozpędziłem, ale przy korekcie wyglądało mi to na konieczne. Tak czy siak, poprawiłem.

orodreth PW
30 kwietnia 2014, 16:40
Żeby to lepiej wytłumaczyć, to może założę nowy temat w Jarmarku cudów - Czasy starożytne w HoMM i tam pokażę chronologię świata HoMM według mojego pomysłu.
A w tym temacie to wyjaśnię o co może chodzić z Dwemerami.
Istoty z przyszłości wędrują do przeszłości tak, że wydaję im się że zmieniają przeszłość tymczasem tworzą ją od nowa, tak jak było zaplanowane i o to chodzi z demonami.

Aha, I proszę Alchemika o pomoc w postach ponieważ jestem kiepski z interpunkcji.

Alchemik PW
30 kwietnia 2014, 16:49
To nie chodzi o interpunkcję, ale o pisanie logicznie zbudowanych zdań, przynajmniej w tamtym poście, bo widzę że teraz nie jest aż tak źle (kolorowo też nie jest).

Co do tematu ostatnich postów, to faktycznie jest on bliższy fanfikom niż tematowi tego działu.

Garett PW
30 kwietnia 2014, 16:50

strona: 1 - 2 - 3 ... 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14
temat: Teorie szalone o_O

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel