Witaj Nieznajomy!
|
temat: [różne] WoG - zwykła rozkmina. komnata: Niebiańska Kuźnia (WoG, HotA, VCMI) |
wróć do komnaty |
mejki |
Witajcie. Kiedy pierwszy raz grałem w WoGa, nasunęła mi się pewna myśl. Grałem ostatnio znów i ponownie mnie to dopadło a więc od razu postanowiłem zasięgnąć pomocy innych graczy a może po prostu się nią z wami podzielić. Czy 3DO tworząc HoM&M IV nie sugerowali się czasem WoGiem? Najbardziej zwróciłem uwagę na ikony umiejętności dowódców. Są identyczne jak umiejętności w IV. Również można podpiąć samo istnienie dowódcy. 3DO najwidoczniej spodobał się ten pomysł i postanowili zrzucić naszego bohatera z konia i włączyć go do walki a więc też nieco podkradzione z WoGa. Jeśli tak naprawdę było to jest to dla mnie lekko niepojęte. Czy 3DO naprawdę nie mieli pomysłu? Byli tak mało kreatywni i słabi w tym co robili? A mimo to stworzyli grę (HoMM3, dla niektórych również i HoMM2), która jest KLASYKIEM wśród graczy. Stworzyli dzieło, na które ja sam chętnie wydałbym dzisiaj pieniądze a nawet kupił egzemplarze dla całej rodziny :D Czy zatem można powiedzieć, że był to taki czarny koń? To tak gdybym ja stworzył grę, mimo, że zupełnie się na tym nie znam i nagle dostrzegł, że stała się hitem na całym świecie. Jestem zdezorientowany gdyż nie wiem co myśleć o 3DO. Z jednej strony są to twórcy gry, którą uważam i będę uważał za najlepszy tytuł mojego dzieciństwa, do której jeszcze dziś ogromnie chętnie powracam. Z drugiej strony upadli w dość (dla mnie) głupi sposób. Udowodnili, że sława HoMM3 to był czysty przypadek, a może po prostu im się nie udało, co każdemu się może przydarzyć? Jak to według was wygląda? :) |
Acid Dragon |
Jeśli chodzi o grafiki umiejętności, to było w drugą stronę - to WoG wziął grafiki z Heroes IV. Istniały próby stworzenia autorskich grafik, aczkolwiek były zbyt słabej jakości ("paintowe"), aby nie psuły klimatu gry. Dlatego zdecydowano się "pożyczyć" grafiki z H4. Zaś z Dowódcami sprawa wyglądała inaczej. Tutaj pomysł powstał niezależnie od walczących bohaterów z Heroes IV. W tym przypadku zaszedł zwyczajny zbieg okoliczności. Dlatego też widać jednak dość poważne różnice w obu projektach - chociażby w systemie umiejętności, specjalności, klas, czy magii. Jednakże gwoli ścisłości dodajmy, że Heroes IV było pierwsze w zrealizowaniu tej koncepcji. |
Warmonger |
Heroes IV zostało wydane w marcu 2002. Dowódcy pojawili się w WoG w sierpniu 2002. To chyba nieco rozjaśnia? |
mejki |
A to w takim razie przepraszam. Moje niedopatrzenie w datach. Zauważyłem datę przy WoGu na 2001, a HoMM 4 na 2002. Ale WoG miał kilka aktualizacji więc przypuszczam, że pierwsza wypuszczona w 2001 musiała być nieco okrojona. W każdym razie dziękuję za naprostowania :) |
Tarnoob |
Dodam jeszcze tylko obowiązkowe sprostowanie, że 3DO to *wydawca* HoMM i MM. Wszystkie gry – od założenia w 1983 aż do upadku w 2003 – robiło studio *New World Computing*. Masa ludzi o tym zapomina, bo w czołówce gry trzeba zaczekać trochę dłużej, żeby się pojawiła ta planeta z mieczem. :-P Jest też jak byk napisane w menu głównym HoMM3, ale na dół obrazka widocznie nikt nie patrzy. Skrót NWC pojawia się też w kodach (cheatcodes, żeby nikt nie myślał, że w jakichś kreskowych) we wszystkich oficjalnych wersjach H3. NWC było samodzielną firmą Jona Van Caneghema (wybitny człowiek; zaprosiłbym go na swoje wesele) chyba aż do ok. 1997, kiedy sprzedał ją 3DO i stali się ich studiem. W wywiadzie, który zresztą jest podany w grotowej Czytelni, pisze dlaczego tak zrobił. Moim zdaniem to była dobra decyzja, bo NWC dostało zastrzyk kasy, reklamy, sławy, ludzi, zaplecza i tak powstały największe cuda: MM6–8 i Heroes III. Samo Heroes IV było dobre, tylko niedokończone – pisałem zresztą wielokrotnie, np. niedawno w Jaskini Behemota, jak to mogłoby wyglądać, żeby było grą idealną, przewyższającą Heroes III. Zwyczajnie złe gry to były te, które 3DO robiło samo, bez NWC – moim zdaniem to skandal i uzurpacja bezcennej marki. Crusaders of Might and Magic, Warriors of MM, Shifters i Dragon Rage to niewinne, ale upośledzone bękarty tego grzechu. Absolutnie nie powinny być szufladkowane razem z Legends of Might and Magic, które było robione przez NWC i było zalążkiem marzeń Jona Van Caneghema o sieciowej grze Might and Magic. Pozdrowienia. |
voncur |
Żeby było śmieszniej, też dziś to rozkimniałem, fajnie że ktoś uprzedził :P |
temat: [różne] WoG - zwykła rozkmina. | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel