Witaj Nieznajomy!
|
temat: Zagadki Sfinksa komnata: Podziemna Tawerna |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 ... 54 - 55 - 56 ... 69 - 70 - 71 | |
Trang Oul |
Jak ogrzewamy, to jest oczywiste, że cieplna. Poza tym X na schematach oznacza właśnie ogrzewanie. |
Irhak |
Wiem, że to będzie trochę głupie (zwłaszcza, że osoba podająca propozycję odpowiedzi przeszła edukację fizyczną na poziomie liceum ogólnokształcącego w klasie o rozszerzonej fizyce), ale objętość kul zmieni się ze stałej w płynną ;) |
Trang Oul |
... a teraz wróć na Cmentarz i poczytaj moje posty :P . |
mancias_sc |
Cytat: Hmm jeśli jest płomień, to być może ta leżąca, czyli ta na prawo, nie zostanie ogrzana. Skoro jest odizolowana termicznie od podłoża, to ciepło przez izolację do niej nie przepływa?
Jak ogrzewamy, to jest oczywiste, że cieplna. Poza tym X na schematach oznacza właśnie ogrzewanie. |
Trang Oul |
Nie, nie ma żadnego oszustwa, intrygi ani haczyka :P . Tylko proste procesy fizyczne. Potraktujcie to jak...jak kartkówkę z fizyki :D . Obie kule zostają ogrzane tak samo. Jak tak dalej pójdzie, to dam podpowiedź. Ale nie teraz. |
Irhak |
|
Trang Oul |
Dobrze, ale to jeszcze nie koniec zadania :) . Wzrost objętości był oczywisty (przynajmniej myślałem, że będzie; mogłem od razu zadać poniższe pytanie), ma on miejsce, gdy ogrzewamy każde ciało (a ciśnienie jest stałe). Równanie Clapeyrona nie było więc potrzebne, ale miło, że interesujesz się fizyką. Teraz ważniejsza część : JAK wzrośnie objętość? Będzie taka sama dla obu kul czy różna? Prosiłbym także z uzasadnieniem. |
mancias_sc |
Hmmm, a dlaczego mojej odpowiedzi nie uznałeś? Cytat: Dlatego, że później był żart?
W przybliżeniu objętość kul zwiększy się liniowo w funkcji dostarczonej energii. |
Trang Oul |
Nie zwiększy się liniowo, gdyż... właśnie na tym polega odpowiedź. Coś jeszcze się stanie. |
Irhak |
Cytat: Odpowiem, jak znajdę wzory ;)JAK wzrośnie objętość? Cytat: Będzie różna, gdyż ta podwieszona jest ogrzewana bezpośrednio, a ta druga jest ogrzewana pośrednio (ogień nagrzewa najpierw powierzchnię pod kulą, a dopiero potem ta powierzchnia ogrzewa kulę), więc wzrost temperatury w przypadku drugiej jest mniejszy, a co za tym idzie jest mniejsza zmiana objętości w stosunku do kuli podwieszonej... (ale gmatwam... zupełnie jakbym rozwiązywał jakieś zadanie dowodowe z matmy ;P)
Będzie taka sama dla obu kul czy różna? |
mancias_sc |
Raczej ciężko, żeby się ogrzewała poprzez podłoże skoro jest odizolowana. Jednak mam inną propozycję, ta po prawej, teoretycznie szybciej pozbywa się energii przez konwekcję, ponieważ ma otwartą przestrzeń powyżej. Zatem ma po dostarczeniu tej samej energii mniejszą temperaturę. |
Trang Oul |
O konwekcji nie pomyślałem, ale to by się zgadzało. Jednak chodzi mi o inne zjawisko (żeby uniknąć teorii spiskowych - energia nie ucieka w żaden sposób). Keep trying :P . |
dambibi |
A ta " belka" to nie jest izolator ;p ? |
mancias_sc |
Dobra ostatni strzał w dniu dzisiejszym. Więcej energii dostarczone* zostanie lewej kuli, ponieważ ta wraz ze zwiększaniem objętości przybliża się do źródła ciepła. Za to druga wraz z otrzymywaniem energii, rośnie do góry, zatem się oddala. |
Trang Oul |
Blisko, ale nie do końca. Ciepło zostaje dostarczone "naraz", a potem usuwamy jego źródło. Jego pierwotne umiejscowienie jest nieistotne (nie wiedziałem za bardzo, jak to narysować). |
mancias_sc |
Skoro blisko, to ostatnie co mi przychodzi do glowy, to zmiana energíi potencjalnej. Mianowicie w jednym przypadku energia ta rosnie, czyli jest mniej energii na zmiane temperatury, a raz energia maleje. Zatem ta ktora jest u 'sufitu' ma wiecej energii na rosniecie. |
Trang Oul |
Brawo! Tak, chodziło o to, że zmienia się położenie środka masy. Część energii dolnej kuli musi zostać zużyta na jego podniesienie, więc wzrost objętości będzie mniejszy. W nagrodę stawiam siarkowe ale i możliwość zadania kolejnej fizycznej zagadki. |
mancias_sc |
Hmm różnica pomiędzy temperaturami kul jest ok. 6 rzędów mniejsza od samego przyrostu temperatury, a mnie zawsze uczyli, że fizyk to nie aptekarz.;) Co do zagadki to bym poprosił o rozwiązanie zagadnienia własnego hamiltonianu dla atomu helu, oczywiście analitycznie, jednak pozostanę przy małym bezsiarkowym.;) Jeśli ktoś ma zagadkę, niech da.:) Cóż przez noc nikt nie podał zagadki. Natomiast skoro już jesteśmy przy tak małych liczbach, to chyba nikt się nie obrazi za kolejne pytanie. Gdy opasamy sznurkiem groszek, a następnie wydłużymy linkę o metr, to nowo powstała opaska będzie odstawać od ziarnka o około 16 cm. Jednak jeśli to samo zrobimy ze Słońcem, które jest sto miliardów razy większe (10^11), czyli obwiązujemy i wydłużamy o metr, to o ile tym razem będzie odstawać opaska? Zagadka jest tak prosta, aż bolą zęby, zatem może zwycięzca napisze rozwiązanie? |
AmiDaDeer |
Zakładając, że znajdziemy sznurek, który się nie spalitopi :P (EDIT: i, jak słusznie zauważył Ginden, jest odporny na tak potężną grawitację), to będzie po wydłużeniu odstawał zarówno od Słońca jak i od groszku o m/2π = około 16 centymetrów. Kolejną zagadkę dam wieczorem - chyba, że ktoś ma bardzo interesującą i chce się nią z nami podzielić. |
Ginden |
Cytat: Nie będzie odstawać, grawitacja Słońca (28 razy większa niż na Ziemi) przyciśnie go do powierzchni. :PJednak jeśli to samo zrobimy ze Słońcem, które jest sto miliardów razy większe (10^11), czyli obwiązujemy i wydłużamy o metr, to o ile tym razem będzie odstawać opaska? Cytat: Tak. W dół, bo zwiększy się nacisk na koła, a te się odegną o ułamki milimetrów. :PCzy przez to wózek się poruszy? Poza tym, nie poruszy się w bok, bo koła nie mogą tak się kręcić. :P Cytat: W takim razie nie jest sznurkiem, tylko obręczą. :P
i, jak słusznie zauważył Ginden, jest odporny na tak potężną grawitację |
strona: 1 - 2 - 3 ... 54 - 55 - 56 ... 69 - 70 - 71 |
temat: Zagadki Sfinksa | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel