Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Wymiar Między Wymiaramitemat: Słowa, które Was irytują
komnata: Wymiar Między Wymiarami

Tarnoob PW
6 czerwca 2019, 17:30
Zachęcam do podawania własnych list i do komentowania cudzych.

— Ogólne —

1. Nie lubię, kiedy ktoś niepotrzebnie używa „my” do określenia dużej grupy, do której należy, np. gatunku, narodu, płci, grupy wiekowej, zawodu, wyznania, stanu zdrowia itd. „My Polacy”, „my seniorzy” itd. moim zdaniem jest:
a) kompletnie zbędną informacją, że się należy do opisywanej grupy,
b) mówieniem, jakby się przemawiało w czyimś imieniu, jako delegat, co jest rzadko kiedy możliwe.

Jeśli dodatkowo ta duża grupa obejmuje osobę, do której się zwraca (2. osobę), to takie „my” jest tzw. superinkluzywnym. To niepotrzebne spoufalanie się i przymilanie, sztuczne udawanie jedności. Mówienie do Polaka „my Polacy lubimy sobie popić” może być wkurzające, zwł. jeśli akurat jest abstynentem.

2. „Zarządzanie czasem”. Kurde, to jest:
a) słaby eufemizm na to, co się chyba zwykle myśli w takim wypadku: lenistwo,
b) protekcjonalne i obraźliwe atakowanie ludzi, którzy np. są za słabi do jakiegoś zadania, mają problemy ze zdrowiem itp., przez sugerowanie, że czegoś nie wiedzą i nie umieją,
c) korporacyjna nowomowa.

To trochę jak mówić ludziom z depresją, że słabo zarządzają nastrojem, a ludziom z Aspergerem, że słabo zarządają komunikacją. Ugh.

3. „Ogarnąć się”. „Ogarnij się” to chyba często protekcjonalne i pseudomłodzieżowe powiedzenie „zrób coś, co Ci każę lub radzę”.

4. Niepotrzebny angielski; np. „el dżi bi ti” w ostatniej debacie przedwyborczej.

5. „Karol Dickens” na Charlesa Dickensa, „Karol Marks” na Karla Marksa itp. niepotrzebne tłumaczenie imion.

6. „Ciepłe kraje”. Termin rodem z przedszkola i z reklamy Winiarów albo innych januszeksów z lat 90.

7. „Mądrość życiowa”, chyba częste jako resentyment.

8. „Dzisiejsze czasy”. Ogólnik kojarzący się z januszowymi bzdurami o minionym złotym wieku, może też z niektórymi kazaniami.

— Ogólna terminologia —

9. „Weganizm” na samą dietę wegańską.

10. „Ameryka” w znaczeniu „USA” (Stany Zjednoczone).

11. „Amerykanin” w sensie „obywatel USA”. Już wolę „Usanin”, „Usańczyk”, „Stańczyk” itp.

12. „Stany Zjednoczone Ameryki _Północnej_”. To wciskanie północy chyba można nazwać hiperpoprawnością.

13. „Indianin” w sensie „rdzenny Amerykanin”. Po paruset latach można by się pozbyć tego nieporozumienia.

14. „Pedofilia” albo „czyn pedofilski” w znaczeniu „molestowanie małoletnich”. Różne znaczenia, różna skala, różne przyczyny.

15. „Niepracujący” na każdego niezatrudnionego (bezrobotnego). Kurde, na bezrobociu ludzie potrafią mieć ręce pełne roboty – przy opiece nad bliskimi, trosce o własne zdrowie, remontach, porządkach, nauce itd. Czasem ludzie specjalnie zwalniają się z roboty z braku czasu i siły.

16. „Homoseksualizm” na:
a) seks jednopłciowy (SJ),
b) związek jednopłciowy (ZJ),
c) homoerotyzm, czyli indywidualny pociąg do konkretnej osoby własnej płci, doświadczany i przez ludzi homo, i przez ludzi bi.

Daily reminder, że homoseksualność to jedna z orientacji (więcej niż dwóch). Jak Grzegorz Braun błyszczy erudycją i popiera „penalizację homoseksualizmu”, to nie wiadomo, o co mu chodzi – o karanie seksów, okazywania związków, formalizowania ich za granicą Polski, ujawniania swojej orientacji (skłonności) czy co innego.

17. „Garnitur” w znaczeniu: marynarka.

18. „In vitro” na sztuczne zapłodnienie (ZIV). Potem ludzie wariują na wieść o badaniach leków in vitro itp. Po ang. jest lepiej: IVF.

— Lingwistyka itp. —

19. „Język wroga” na niemiecki. To nie jest nawet poziom gimby, to jest podbaza i to taka gorsza.

20. „Alfabet” na każde pismo; sylabiczne (np. japońskie kana), logograficzne (np. chińskie) itd.

21. „Myślnik” w znaczeniu „łącznik” (dywiz, kreseczka, ćwierćpauza -)

22. „Spółgłoska” i „samogłoska” na ich litery. Nagminne w teleturnieju „Koło fortuny”.

23. „R gardłowe” i inne pseudofonetyczne potworki, np. nadużywanie słów „mocne” i „słabe”. To tzw. taoistyczna fonetyka.

24. „Osłuchać się z językiem”. Samo w sobie nie jest głupie, ale bywa używane do przekazywania głupot, np. lekceważenia IPA i fonetyki

— Hermetyczne (bo ścisłe) —

25. „Meteor” na meteoryt i odwrotnie.

26. „Cząstka” na cząsteczkę i odwrotnie.

27. „Stopnie Kelvina”.

28. „Prędkość światła” na:
a) prędkość światła w próżni,
b) prędkość niezmienniczą „c” postulowaną przez szczególną teorię względności.

29. „Długość wektora” na jego moduł (normę, rozmiar, jakkolwiek), zwłaszcza w fizyce, zwłaszcza jeśli ten moduł nie ma wymiaru długości.

Alistair PW
6 czerwca 2019, 19:09
Mnie irytuje używanie słowa "bynajmniej" zamiast "przynajmniej". Nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy to słyszę. Nie podoba mi się też wersja "na dworzu" zamiast "na dworze".

Hayven PW
6 czerwca 2019, 20:12
Tarnie przenosi grupki facebookowe na Kwasową <3

Tarnoob PW
6 czerwca 2019, 20:22
No co, dla bezpieczeństwa dobrze trzymać cenne teksty na różnych kontach i serwerach. :-) Poza tym Fb stało się kopalnią pomysłów na dyskusje; może swoim życiem trochę ożywi te zahibernowane fora.

@Alistair: „na dworzu” można obronić w ten sposób, że pozwala na rozróżnienie znaczeń „na podwórzu” i „wśród dworzan”.

Alistair PW
6 czerwca 2019, 20:34
Tylko, że nadal, jeśli chcesz np. powiedzieć o pogodzie na zewnątrz, to mówisz "na dworze", nie "na dworzu". Forma poprawna jest jedna. Oczywiście nie wyzywam nikogo od idiotów z tego powodu, ale bronić też nie zamierzam.

Z innych rzeczy, które mi przeszkadzają, zwłaszcza w pracy, jest nazywanie uchwytów od szafek klamkami.

Tarnoob PW
6 czerwca 2019, 20:54
Ale wiesz, że poprawność (norma) jest zdefiniowana przede wszystkim uzusem, a w niektórych częściach Polski i środowiskach forma „na dworzu” może dominować? Preskryptywizm, czyli forsowanie pewnych norm wbrew uzusowi, bywa krytykowany za zabijanie różnorodności, uderzając zwłaszcza w język słabszych grup – jak mniejszości etniczne (np. Czarni w USA), prowincja itd.

Darth Ponda PW
6 czerwca 2019, 21:20
Fajny temat. Btw. czytałem ostatnio na Wikipedii jakiś artykuł który pisałeś/edytowałeś i składam zażalenie, gdyż był za krótki i zbyt powierzchowny.

Tarnoob PW
7 czerwca 2019, 16:01
Który to artykuł? Są setki artykułów, które edytowałem, np. poprawiając w nich byki edytorskie i językowe, czasem też merytoryczne. Takich utworzonych przeze mnie, za które poczuwałbym się jakoś odpowiedzialny, było tylko kilka.

Kastore PW
7 czerwca 2019, 18:09
"Wychodzić na pole" zamiast "wychodzić na dwór". B-)

Drwal PW
7 czerwca 2019, 19:00
Jak ktoś pisze HoTa zamiast HotA.

Kastore PW
7 czerwca 2019, 19:02
Jak ktoś religijny mi mówi, że "brakuje ci wiary", zamiast "jesteś niewystarczająco łatwowierny".
temat: Słowa, które Was irytują

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel