Tylko. Twierdza miała być oryginalnie na terenach piaszczystych

Mumia wydaje się być pewniakiem w lineupie.

Mumie nie pasują do miasta żywych. Koniec, finito. To się gryzie z zasadami narzuconymi nam przez twórców oryginalnej gry. Nieumarli i żywi mają sobie nawzajem szkodzić!

Po za tym, można by pomyśleć nad wykorzystaniem złych morale w korzystny sposób dla tej frakcji.

I w jaki sposób negatywne morale mają być korzystne dla armii? Przecież to już kompletny bezsens!

ja bym proponował stworzyć pustynne miasto nieumarłych z względnie pustynną fauną

Gdyby tak specjalizowali się w przekleństwach i magii destrukcyjnej. Już widzę nowe czary w stylu "wysuszenie"

A nie można by z tego zrobić drugiego nieumarłego miasta (bez nekromantów)?

"Mumia" mogłaby być konstruktem, lub czymś w rodzaju żywiołaka pustyni i wcale nie musiałaby nazywać się - Mumia.

zarówno Czerw zaprezentowany przez witchkinga (będący bez wątpienia jednostką nie do końca żywą), jak Duch Pustyni (jako duch, czyli jednostka wskrzeszona lub przywołana i w dodatku PUSTYNNA), mogą nosić znamiona mumifikacji.

mogą nosić znamiona mumifikacji. Tak samo jak proponowana Rakszasa.

Po za tym, można by pomyśleć nad wykorzystaniem złych morale w korzystny sposób dla tej frakcji.

Przedstawaiam Wam odpowiedź na pytanie: "czy piasek jako teren natywny jest zagrożeniem balansu?". Mod ten sprawia, że Terenami natywnymi Wrót i Twierdzy jest piasek.

Niby niewiele oryginalnych mapek, ale jednak powinniśmy brać pod uwagę wszystkie możliwości, a nie myśleć sobie "Najwyżej gracze nie będą grali w X i Y".

Miałeś na myśli chyba Cytadelę... ale tak, to może być naruszenie balansu.

A idź pan z tym! lineup confluxu niemal idealnie pasuje do typowo arabsko-pustynnego settingu (dwie jednostki ognia oraz jednostka z turbanem na łbie). Idąc twoim tokiem myślenia, Tower nie ma racji bytu na śniegu, albo trzeba by było wywalić z niego przynajmniej połowę jednostek (i notabene wrzucić je do tego projektu), by teren pasował do lineupu. :P

Żywiołaki wody i rusałki też wybitnie pasują do pustynnych piasków ;P

"Mumia" mogłaby być konstruktem, lub czymś w rodzaju żywiołaka pustyni i wcale nie musiałaby nazywać się - Mumia.

A wampiry mogły by być zrobione z bawełny, nie pić krwi tylko piwo z sokiem cytrynowym i być władcami grzybowych lasów, z racji dziedziczenia w linii żeńskiej. I zamiast wampirami nazywać się Grzegrzółkami.

To to ma być rakszasa, czy rakszasa-mumia? :P

Po za tym, można by pomyśleć nad wykorzystaniem złych morale w korzystny sposób dla tej frakcji.

Że frakcja ma mieć jakieś premie, kiedy morale jest niskie? To czyste kombinatorstwo, komplikowanie prostych mechanizmów i ogólnie rzecz biorąc kuriozum.

Jakby w tym mieści na siłę musieli się pojawić nieumarli, to żywym jednostkom z tej frakcji bym po prostu wlepił "odporność na obniżenie morale przez trupy w armii".

Sztuka mumifikacji obejmowała praktycznie wszystko od przedmiotów przez zwierzęta aż po ludzi. Dlatego Mumia może mieć dzisiątki różnych form.

Racja, lepiej odrzucić jeden z najlepszych pomysłów na miasto jak w ogóle się pojawiły

Ale w popkulturze ma jedną - żywego trupa.

Ale w popkulturze stworzenia, jakie wymieniono w line-upie, są kojarzone bezpośrednio z pustynią i piaskami.

Sztuka mumifikacji obejmowała praktycznie wszystko od przedmiotów przez zwierzęta aż po ludzi. Dlatego Mumia może mieć dzisiątki różnych form.

Ale w popkulturze ma jedną - żywego trupa. Po co to zmieniać?

Zauważmy kolejną rzecz: Twórcy H3 na ogół brali najpopularniejsze wyobrażenie stworzenia i jego przymioty odtwarzali w miarę wiernie, ale mieli upodobanie do mieszania skrajnie różnych, zupełnie niepasujących do siebie mitologii oraz odrywania takowych stworzeń od ich "naturalnego klimatu występowania".

W pop kulturze, taka nazwa jak "Żabolud", jest obelgą.

Bo koncept Dżinów znacznie lepiej pasował do miasta magów (które umieszczono na śniegu, ponieważ wyglądało na nim lepiej niż jakikolwiek inny koncept miasta obecnego w H3), niż do miasta barbarzyńców które znajduje się na terenie najbardziej przypominającym pustynię.

W pop kulturze, taka nazwa jak "Żabolud", jest obelgą.

Doprawdy? Podasz jakieś przykłady?

Bo koncept Dżinów znacznie lepiej pasował do miasta magów (które umieszczono na śniegu, ponieważ wyglądało na nim lepiej niż jakikolwiek inny koncept miasta obecnego w H3), niż do miasta barbarzyńców które znajduje się na terenie najbardziej przypominającym pustynię.

Wcale nie przeczysz temu, co napisał Trith.