Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Prawdziwość fantastycznych ras
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3

Alamar PW
18 lipca 2010, 11:06
Ginden:
Alamarku, a powiedz nam, o których mitologiach mówisz?

Behold! Here are Ginden new clothes!

A odpowiedź masz w poście wcześniej.

orodreth PW
15 kwietnia 2012, 17:35
Chciałbym zauważyć że u Tolkiena, elfy mogą nie przypadkowo mieć szpiczaste uszy.
Jako że według badań uszy u człowieka rosną aż do śmierci. Więc u takiego nieśmiertelnego elfa mają czas na wyrośnięcie.

Lord Pawello PW
15 kwietnia 2012, 17:45
Tylko że wtedy raczej nie miałyby spiczastych uszu a coś na kształt anten satelitarnych przyklejonych po obu stronach głowy...

Matheo PW
15 kwietnia 2012, 18:40
Poza tym elfie dzieci już mają szpiczaste uszy.

Hildegust PW
7 kwietnia 2014, 15:12
To ja jako ciekawostkę podam, że po dziś dzień na wioskach w niektórych chińskich aptekach, których tradycja była przekazywana z pokolenia na pokolenie, można ponoć jako lekarstwo znaleźć sproszkowaną kość smoka, będącą w rzeczywistości sproszkowanym kłem mamuta.

Czytałem również, że starożytności w niektórych plemionach osoba szukająca zemsty, a zbyt bezsilna, zdarzało się, ze szła do lasu, narzucała na siebie skórę wilka/kota/ innego zwierzaczka i w ten sposób zaczynała nowe życie, wierząc że nabiera cech i siły zwierzęcia, którego skórę na siebie nakładała. Stąd też wilkołaki, czy kotołaki w mitach

Degraf PW
7 kwietnia 2014, 20:13
No w każdej kulturze wilkołaki miały inne źródło. Bo u wikingów to bywali po prostu berserkerzy, którzy przedawkowali swoje miksturki (najczęściej halucynogeny). Ludy, na których wpływ wikingowie mieli bezpośredni, mogli odczepić to od nich. W czasach starożytnych, na górze Likaon, miało się dokonywać rytualnego kanibalizmu i prawdopodobnie z tego powstały mity o kanibalach karanych wilkołactwem (amanci Teofanii, Likaon).

AquaInferus PW
7 kwietnia 2014, 20:14
co do elfów to znalazłem na szybko to : http://pl.wikipedia.org/wiki/Elf_%28fantastyka%29

Myślę ze ona jaki i inne rasy tzw Fantazy mogły być wzorowe np na jakiś kosmitach przecież nikt nie udowodnił że UFO nie jest prawdziwe . Ja osobiście wierz że są kosmici i takie tam. ach człeku

Alamar PW
7 kwietnia 2014, 20:18
Kosmici są wieżami? Ciekawe.

Co do UFO, to każdy w miarę inteligentny osobnik wie, że jest prawdziwe. Zresztą rozwiń sobie ten skrót. :P

AquaInferus PW
7 kwietnia 2014, 20:55
O człeku rz i ż ( myślałem że na wierza przez rz to budynek a to ż to wiara ale ok fak moja pomyłka ).Co do UFO to kurde nie mówię tu o skróci tu o tym jak skrót niezidentyfikowany obiekt latający tylko o tym iż są to pojazdy poza ziemskiego pochodzenia nie zbudowanie przez Ludzi

MrT PW
24 października 2014, 23:34
trochę odbiegnę od UFO, ale nie myśleliście że możemy żyć w Universum a la Matrix? Często mówiąc o obecności innych ras skupiamy się na tym że na pewno się ukrywają. A może one zmieniają postrzeganie przez nas tego świata?

Alistair PW
25 października 2014, 00:48
Oczywiście, że myśleliśmy. Ja na pewno. W każdym razie uważam, że nie możemy być niczego pewni. Wszechświat jest tak przeogromny, że po prostu nie mogę uwierzyć, że jesteśmy jedyną cywilizacją. Wg mnie sama logika nakazuje nam dopuszczać taką możliwość jak inne światy czy nawet inne wymiary. Mamy tak naprawdę nikłe pojęcie o rzeczywistości, która nas otacza. Jeśli żyjemy w Matrixie, to nawet możemy tego nigdy się nie dowiedzieć. Już nie pamiętam za bardzo treści filmu, ciekawi mnie jak ludzi żyjący w świecie wirtualnym mogli zdać sobie sprawę z Matrixa. Myślę, że jest to możliwe tylko wtedy, gdyby ktoś ocalał i nie został przejęty przez kosmitów.

Podobną kwestię przedstawia film "Faceci w czerni". Trochę w innej formie, bo tam ludzie żyją normalnie, za to świadkowie działań kosmitów są traktowani urządzonkiem czyszczącym im pamięć. Uważam, że istnienie takiego urządzenia jest jak najbardziej możliwe. Przecież ludzie doznają amnezji. Jeśli uderzenie w głowę może spowodować utratę pamięci, to czemu nie mogłoby być urządzenia, które powodowałoby to w inny sposób? To oczywiście daleko idące rozważania, ale jest wiele kwestii, które nie doczekały się rozwiązania. Np. Wielki Wybuch - co wybuchło, że powstał Wszechświat, jak powstało to co wybuchło, co było przed nim itd. Gdzie jest jakiś początek? To także dylemat pokroju co było pierwsze: jajko czy kura.

Istoty fantastyczne? Musiałyby mieć naprawdę dobre sposoby na zamaskowanie swojego istnienia. Nigdy nie byłem świadkiem czegokolwiek, co mógłbym próbować tłumaczyć istnieniem innych istot, magii czy zjawisk nadprzyrodzonych. Ale np. taki Zgredek z Harry'ego Pottera potrafił się teleportować, czyli przy pewnej dozie ostrożności nigdy mógłbym go nie zobaczyć. A to, że ja nie byłem nigdy świadkiem czegoś naprawdę dziwnego, nie znaczy, że coś takiego nie mogło się wydarzyć innym ludziom.

Przy takich fantastycznych rozważaniach (nie tylko dzisiaj) doszedłem do wniosku, że gdybym był pewien istnienia np. Elfów, to uwierzyłbym we wszystko. Albo np. duchów. Gdybym uwierzył w duchy, to uwierzyłbym w Boga, uwierzyłbym w kosmitów, uwierzyłbym w magiczne jednorożce. Dlatego, że uważam, że skoro istnieją duchy, to może istnieć i Bóg, mogą istnieć i kosmici, inne wymiary, światy równoległe i masa innych rzeczy. Właściwie średnio, jeśli nie wcale, miałoby to coś wspólnego z wiarą. Skoro mogą istnieć tak skomplikowane organizmy jak człowiek, z całą jego złożoną budową, do tego fakt naszego istnienia na planecie w układzie słonecznym, który jest jednym z wielu układów, to dlaczego nie mogą istnieć kosmici? Mogą jak najbardziej.

Sprawą dyskusyjną mogą być ich możliwości dotarcia do Ziemi, choć i tu uważam, że nikt nie ma prawa stwierdzić, że takich możliwości nie ma. Nasz Wszechświat sam w sobie jest tak niesamowity i złożony, że moim skromnym zdaniem nic nie jest niemożliwe. I jest to jedna z tych rzeczy, w które wierzę- że nie istnieją żadne ograniczenia, włącznie z największą prędkością światła. A raczej, że nie ma podstaw do kategorycznego stwierdzenia, że te ograniczenia są niepodważalne. Teoria Einsteina nadal pozostaje teorią - nie dlatego, że nikt jej nie potwierdził, ale dlatego, że nikt jej nie obalił. Dla mnie jest to nie do udowodnienia, można ją tylko obalić i tylko w jeden sposób - udowodnić, że jest nieprawdziwa, poprzez znalezienie czegoś, co będzie jeszcze szybsze od światła. Kiedyś myślano, że najmniejszą cząstką jest atom, potem się okazało, że atom jest zbudowany z protonów, neutronów i elektronów, teraz wiemy o istnieniu kwarków i leptonów. I też nie ma żadnej gwarancji, że nie ma nic mniejszego.

MrT PW
25 października 2014, 17:14
Myślę, że każdy potrzebuje odrobiny metafizyki w życiu. Więc wiara w postacie fantastyczne nie jest zakazana ani nie powinna być traktowana pogardliwie. Religia też wiąże się z wiarą w coś nienamacalnego dla niektórych wręcz absurdalnego. Czy w takim razie Elfy istnieją? Tak jak ktoś już napisał, ich wizerunek musiał powstać w oparciu o jakieś doświadczenia. Nie potrafię pozbyć się wrażenia i nadziei na istnienie krasnoludów i tym podobnych. Nawet nie chodzi o inne planety ale bezpośrednio o Ziemię. Ciekawi mnie reakcja ludzkości na wieść że nie jesteśmy jedyną rasą ( nie mówię o koloru skóry) zamieszkującą Ziemię...

Alistair PW
25 października 2014, 19:10
Piszesz o wizerunku elfów. A mnie bardziej zastanawiają smoki. Są przecież legendy o rycerzach walczących ze smokami Z czego się wzięły? Wiem, że to wygląda na wrzucanie wszystkiego do jednego worka, ale także dodałbym tu wiarę w Boga. Czy na pewno to tylko kwestia próbowania tłumaczyć sobie jak powstał świat? To akurat bardziej jestem skłonny uznać niż kwestię smoków. Są teorie, że ludzie istnieli razem z dinozaurami. Ich twórcy są uważani za pseudonaukowców. Mi nie chce się wierzyć, że ludzie sami wymyślili sobie smoki. To nie jest kwestia wynalezienia samochodu. Skąd w ogóle taki pomysł, że rycerz może walczyć ze smokiem o pół królestwa i rękę pięknej księżniczki? Może jednak kiedyś walczono z potężnymi bestiami? Oczywiście ich wielkość mogła być przesadzona, ludzie uwielbiają kłamać, żeby poczuć się kim lepszym. Walka z jednym wilkiem może nie zrobić na nikim wrażenia, za to walka z całą watahą, albo potężniejszą bestią już tak.

Irhak PW
25 października 2014, 19:31
Cytat:
Są przecież legendy o rycerzach walczących ze smokami Z czego się wzięły?
Chińskie smoki podobno się wzięły stąd, że w starożytności odkryto kości jakiegoś tam dinozaura (nie pamiętam konkretów).

Degraf PW
25 października 2014, 19:51
Irhak - to, co podałeś, nie jest faktem ale coś w rodzaju miejskiego mitu. Nie znaleziono, i nie jest możliwe, znalezienie jakiegokolwiek dowodu na to skąd dany antyczny element się wziął. Mógł to być po prostu galaktyczny przypadek, jeden na życie stu miliardów planet, że pojawiło się wyobrażenie gada, który ma pewne cechy istoty istniejącej na miliardy lat wstecz.

Kastore PW
25 października 2014, 20:09
I ten miliardowy przypadek zdarzył się kilkukrotnie w różnych mitologiach na całym świecie?

W ogóle, czy dinozaury żyły miliardy lat temu? :P

Degraf PW
25 października 2014, 20:43
Skąd pewność, że idea "smoka" pojawiła się niezależnie? Po wybuchu Toby pozostała tylko garść ludzkości i to może u jednego z tych ocalałych szczepów pojawiło się pojęcie wielkiego latającego gada. Wraz z czasem pojęcie to ewoluowało i zmieniało się w zależnie od tego, gdzie dany szczep szczepu poszedł (tak, jak lokalne modyfikacje alfabetów z tej samej grupy). Po prostu mamy za mało danych, aby sensownie coś zawyrokować.

No i z latami mi się pokiełbasiło - dzięki :)

Matheo PW
25 października 2014, 21:25
Nie wydaje Wam się, że skrzydlate gady mogły istnieć naprawdę? Zianie ogniem to przesada, ale latający gad mógł kiedyś egzystować.

Ryby - Płazy - Gady - Ptaki - Ssaki

Jeśli faktycznie tak było, to przecież gady nie zrzuciły łusek w mgnieniu oka.

gold dragon PW
25 października 2014, 22:16
Degraf:
. Mógł to być po prostu galaktyczny przypadek, jeden na życie stu miliardów planet, że pojawiło się wyobrażenie gada, który ma pewne cechy istoty istniejącej na miliardy lat wstecz

Miliony lat wstecz...
Wątpię aby pojęcie smoka pojawiło się jako coś utożsamianego z "gadem", raczej wówczas nie obowiązywały żadne systemy klasyfikacji. ;P Po prostu łączy w sobie cechy czegoś straszliwego czyli: duże (samo w sobie straszne), z wielkimi zębami (jak niedźwiedź chociażby), obślizłe lub pokryte łuską (obrzydliwość, również straszna dla niektórych), ziejące ogniem (broń masowego rażenia, niszczy wszystko) no i latające (czyli nie ma przed nim ucieczki).

To, że my identyfikujemy smoki z gadami i że tak to się utarło w "fantastycznym świecie" wynika tylko z tego (tak sądzę), że wyobrażamy sobie smoki jako pokryte łuską, co jest pewną cechą diagnostyczną tej grupy. Gdyby przyjęte zostało, że smok jest pokryty po prostu skórą lub futrem, utraciłoby to jakiekolwiek podobieństwo do gadów/dinozaurów.

Kastore:
I ten miliardowy przypadek zdarzył się kilkukrotnie w różnych mitologiach na całym świecie?

Przyjmując rozumowanie, które założyłem powyżej to w sumie całkiem prawdopodobne, a nawet należałoby się zdziwić gdyby pewne motywy kulturowe się nie powtarzały.

Matheo:
Nie wydaje Wam się, że skrzydlate gady mogły istnieć naprawdę? Zianie ogniem to przesada, ale latający gad mógł kiedyś egzystować.

Pterozaury chociażby, późne Maniraptory (chociaż tutaj to bardziej szybowanie i długie skoki).
Zianie ogniem jest równie, a nawet mniej abstrakcyjne z naukowej perspektywy niż to, że ludzie mogliby żyć z dinozaurami w tym samym czasie.

Matheo:
Jeśli faktycznie tak było, to przecież gady nie zrzuciły łusek w mgnieniu oka.

Pióra pojawiły się u dinozaurów przed umiejętnością latania, a bezpośredni przodkowie ptaków mieli ok. 50cm długości. Poza tym, żadne dinozaury nie opanowały umiejętności lotu.

Andruids PW
25 października 2014, 22:29
@Matheo Wiesz, że dużo więcej lądowych dinozaurów niż przedstawia się w rekonstrukcyjnych grafikach, miało prawdopodobnie pióra? (jak nie zdecydowana większość).





strona: 1 - 2 - 3
temat: Prawdziwość fantastycznych ras

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel