Witaj Nieznajomy!
|
temat: [OGÓLNY] Ostatni bal komnata: Nieznane Opowieści |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8 ... 13 - 14 - 15 | |
Nivelus |
Moge zostac...Jednak jezeli sytuacja sie nareszcie poprawi... |
AmiDaDeer |
Hurra. Już za 10 dni coś się ruszy. Jestem taki szczęśliwy. Nivelus: A przedtem tylko żartowałeś, co nie?
Moge zostac...Jednak jezeli sytuacja sie nareszcie poprawi... |
Alamar |
Cytat: Oraz wymyślić, jak zabijemy Nivelusa :P Cytat:
...MG ześle... Pradawne Kowadła Mocy... |
Alamar |
f!eld: 1 X startujemy z lekkimi zmianami-niespodziankami. Wskazuje na dzisiejszą datę... |
Field |
Tak. Dzisiejszą część sesji poprowadzi nowy MG. Kto? Dowiecie się niebawem... :> (mam nadzieję, że zrobi to do północy...:P) PLUS: Od dziś będzie wprowadzana w poście informacja, do kiedy nadsyłamy odpowiedzi :P |
AmiDaDeer |
Cytat: Lucyfer Kreegan? :P
Dzisiejszą część sesji poprowadzi nowy MG. Kto? |
Lucyfer Kreegan |
Nie. Wasze żałosne zabawy mnie nie interesują. |
dambibi |
Lucjan nie piekl się tak . |
AmiDaDeer |
Cytat: Dowiecie się niebawem... :> Cytat: ...Strażnicy: f!eld, Rabican Tak, jestem zły. :> |
Alamar |
Nihil Novi |
Rabican |
Field: Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia ;) Field trochę się pospieszył. Dziś miałem mnóstwo roboty ze studiami, poza tym ubiegłej nocy prawie nie spałem, więc nie bardzo byłem w stanie napisać sesję. Zajmę się tym jutro, najpóźniej (gdyby mi coś pilnego wyskoczyło) w weekend. Ale napiszę, o to nie musicie się martwić :*mam nadzieję, że zrobi to do północy...:P Pozdrawiam serdecznie. R. |
AmiDaDeer |
Pytanie: Czemu mnie to nie dziwi? |
Alamar |
2.X.2009: No i?
Zajmę się tym jutro, najpóźniej w weekend. |
Xelacient |
To może ja też dam głos, choćby po to, żeby przekazać, że ja również jestem zainteresowany reaktywacją sesji, ale nie narzekam, bo w końcu sam obiecałem, że poprawię KP. ;P |
Rabican |
Alamar: No i cały weekend spędziłem przy durnym systemie elektronicznej rejestracji na zajęcia, który nie działa tak jak powinien. Sorry, że nie dotrzymałem słowa, ale naprawdę mam teraz mnóstwo roboty, dużo więcej niż się spodziewałem i nie wiem, kiedy się z nią uporam. Wpasowanie się w scenariusz sesji to dla mnie kwestia kilku godzin (konieczne są częste konsultacje z Fieldem), zwyczajnie nie mam kiedy do tego usiąść (pierwsze materiały do sesji dostałem dopiero pierwszego października). Próbuję robić to na raty, ale idzie mi stosunkowo wolno. Poza tym jestem strzępkiem nerwów i się z samym sobą siłuję, by nie cisnąć wszystkiego w diabły i nie wejść w hikikomori mode. Więc proszę Was, chociaż Wy bądźcie wyrozumiali i nie dokładajcie mi kolejnych zmartwień. Napiszę to, nie dziś - to jutro. Cierpliwości.No i? Pozdrawiam serdecznie. A. |
Field |
Jeszcze dwa słowa, bo mam miejscami wrażenie, że co poniektórzy nie wiedzą, jak się prowadzi sesję i jak bardzo jest to czasochłonne i trudne zajęcie - w szczególności przez internet. Zatem, niektóre informacje się powtórzą: 1. Można napisać scenariusz sesji i prowadzić graczy jak po sznurku. Wtedy, oczywiście, update'y odbywałyby się regularnie, ale czulibyście się chyba jak gracz w Final Fantasy - to, cholera, rpg czy interaktywny film? Wolicie mieć swobodę wyboru (jak - przykładowo - kiedy Jack uciekł od Gargulca, a banda w piwnicy namieszała przy grimuarach?), czy też żeby drzwi się cudownie zamykały, a npc udawali, że nie słyszą niewłaściwej odpowiedzi? Podejrzewam, że jednak to pierwsze. 2. W związku z tym scenariusz cały czas się modyfikuje i dostosowuje do potrzeb. Aktualnie zostało ok. 70-80% pierwotnego. 3. Uciągnięcie sesji na tak dużą liczbę osób i dwie drużyny jest NAPRAWDĘ wyczerpujące. To nie jest normalna sesja z 4-5 graczy, gdzie atutem jest też fakt, iż wszystko mamy w wersji "live". Wersja na żywo ma o tyle przewagę, że ja nie muszę czekać, aż ktoś sobie przypomni, że można napisać posta, a też nie muszę wtedy pisać ton tekstu na forum. Sprawa niby prozaiczna, ale wierzcie mi - ważna. 4. Nie mam obecnie Corela ani Photoshopa, a po zmianie laptopa pierdolnęły mi wszystkie grafiki. Tak, wiem, moja wina, ale brak mapy też utrudnia trochę sytuację. 5. Zarówno ja, jak i Rabi, studiujemy. Oprócz tego ja jeszcze pracuję i, wierzcie mi, bywają dni, kiedy wracam o 21:00 z roboty i do północy siedzę jeszcze w dokumentach. Oprócz tego uczę jeszcze łaciny i angielskiego. To naprawdę trochę spowalnia całą sprawę. 6. Jest jeszcze 150 innych rzeczy, o których nawet nie mam ochoty wspominać. |
AmiDaDeer |
No to na przyszłość proponowałbym nie zapowiadać na konkretne daty. |
Alamar |
...albo też wspomnieć, że wypadły "okoliczności losowe" i z "soon" zrobiło się "soonTM". |
Field |
Konkretna data była podana z tego powodu, iż właściwie byliśmy przygotowani na ruszenie. Jednak po przeprowadzce Rabiego wypadło parę nieprzewidzianych sytuacji, ale nie zamierzam tutaj się wypowiadać w jego imieniu. Dość powiedzieć, że to on zacznie. Wkrótce. WkrótceTM. |
Field |
Wracamy do normalności. Przewidywany nowy wpis: środa/czwartek. |
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8 ... 13 - 14 - 15 |
temat: [OGÓLNY] Ostatni bal | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel