"attackClimaxFrame" : 7,

Wybrany oddział zostaje objęty magiczną ochroną. Tarcza ognia odbija 20% maksymalnych obrażeń (z wyłączeniem wszelkich czynników redukujących te obrażenia) agresora, który zaatakował w zwarciu ochranianą jednostkę.

    Niesiony falą tolkienistycznego uniesienia usiłowałem wyrazić „nowi bohaterowie mocy i magii” quenyą, jednym z języków Śródziemia. Niestety, zanim należycie ogarnąłem zagadnienie, sam się dałem ogarnąć goryczy zniechęcenia. Poprzestałem więc na wzięciu akronimu VCMI z wersji roboczej nazwy (vinyar callor meletyo ar ingoleo), uznając, że na nazwę roboczą projektu będzie w sam raz. Nieprzesadnie wiele znaków, a dość unikalne. Niestety, nieszczególne zapada w pamięć. Z drugiej strony, zdaje się, że większość ludzi, którzy słyszeli o VCMI kojarzy projekt z problemami w działaniu. (Po części ze względu na kłamliwy marketing prowadzony przez strony trzecie, w stylu „patrzcie, mamy H3 na Androida!”)

    Propozycji końcowej nazwy nie ma i nie kwapię się, by jej poszukiwać. VCMI już jest w miarę znaną markę pośród społeczności Heroesa (i nie tylko), nie ma sensu tego pochopnie tracić. Nie wykluczam, że gdy projekt dojrzeje i dostępne będą różne „gry” (zestawy reguł, skryptów, zasobów) wykorzystujące nasz silnik, to wtedy ich nazwy będą promowane, a VCMI jako sam silnik, rdzeń usunie się nieco na drugi plan. Coś jak Linux i jego dystrybucje. A może nie. Zobaczymy. Najpierw chcę mieć stabilny i kompletny silnik, potem będę się martwił o marketing.