Witaj Nieznajomy!
|
temat: Zapomniane części Groty komnata: Przeklęta Machina |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 | |
Morglin |
Cytat: To może spróbujecie je wyjaśnić w Wymiarze Między Wymiarami? Głupio mi, że rozpętałem tutaj taką burze...
Żeby wyjaśnić pewne kwestie, które wydają się być kontrowersyjne? :P |
vinius |
Przecież to nonsens. 1. Jeżeli autor coś wrzuca do sieci i nie zabezpiecza w żaden sposób, nie można czynić zarzutu odkrywcy, że (1) tam trafił i (2) upublicznił to. Odkrywca nie ma obowiązku zgadywać, jaka była wola autora. Warto domniemywać, że skoro coś jest w sieci i nie zabezpieczone w żaden sposób (nikt racjonalny nie nazwie wpisywania mniej czy bardziej losowych adresów w wyszukiwarkę "łamaniem zabezpieczeń") - to widocznie to miało pójść w eter. Bo może strona została porzucona? A może zapomniana? A może skończona, nieopublikowana, ale autor nie ma nic przeciw jej odsłonięciu? A może to rodzaj easter egga? A może to pozostałość po jakiejś starej stronie? Dlatego uważam, że nie można czynić nawet zarzutu moralnego komuś, kto w temacie "ukryte/zapomniane części Groty" wrzuca ukrytą/zapomnianą część Groty. 2. Co innego, gdyby strona nie była zabezpieczona, ale odkrywca wiedziałby, że autor nie chce, by była upubliczniania. Tu można zarzucić brak elegancji czy złośliwość odkrywcy, ale też nic ponadto. 3. I jeszcze co innego, gdyby ktoś złamał zabezpieczenia i to upublicznił. Na to są artykuły w Kodeksie Karnym. |
Dru |
Cytat: Seriously? To że ktoś zobaczył dział do tej pory, nie znaczy że kolejne osoby, które jeszcze go nie widziały mają wchodzić na stronę! Było na to zbyt późno już po pojawieniu się posta Morglina, a co dopiero teraz. Kto chciał, zobaczył co trzeba. Zaś co do pierwszego - od tego są i były odpowiednie opcje. Tak więc jakiekolwiek pretensje autorzy mogą kierować tylko do siebie za niedopatrzenia. Co do zabezpieczeń to Twój argument jest słaby, bo owe "zabezpieczenia" ukrywają tylko poszczególne odnośniki, a nie cały dział. Chciałbym jeszcze dodać, że nie mam już pretensji do Morglina o ujawnienie linków do owych działów bo przeprosił, ale chodzi mi teraz o usunięcie tych adresów co wydaje się nad wyraz trudne do zrozumienia... |
AmiDaDeer |
Garett: Wystarczy zapytać prywatnie.Tym bardziej można to usprawiedliwić bo skąd taki przypadkowy odkrywca może wiedzieć czy komnata jest aktualnie w budowie czy ktoś kiedyś olał sprawę i zapomniano o niej. vinius: To BYŁO i JEST zabezpieczone. Nie można tych stron wyłapać poprzez wyszukiwarkę ani poprzez linki na stronie głównej/jakiejkolwiek innej. Jest zabezpieczone w taki sam sposób jak hasła do czyjegoś konta - nie da się ich wyłapać w innych sposób niż poprzez metodę prób i błędów albo dowiadując się od kogoś z zewnątrz.Jeżeli Autor coś wrzuca do sieci i nie zabezpiecza w żaden sposób... vinius: A co niby ponadto miałoby być temu komuś zarzucone? :PCo innego, gdyby strona nie była zabezpieczona, ale odkrywca wiedziałby, że autor nie chce, by była upubliczniania. Tu można zarzucić brak elegancji czy złośliwość odkrywcy, ale też nic ponadto. Morglin: Byłbym nawet za, tylko potrzeba byłoby tu kogoś z odpowiednimi uprawnieniami.
To może spróbujecie je wyjaśnić w Wymiarze Między Wymiarami? Głupio mi, że rozpętałem tutaj taką burzę... |
Alamar |
Hobbit: Jeśli po kliknięciu na link Mieszkaniec widzi stronę, to nie jest ona zabezpieczona i wyszukiwarka też ją widzi.To BYŁO i JEST zabezpieczone. Nie można tych stron wyłapać poprzez wyszukiwarkę ani poprzez linki na stronie głównej/jakiejkolwiek innej. Zabezpieczona strona wyświetla "404". Dru: Kliknij gdzie trzeba (jeśli jesteś autorem którejkolwiek ze stron) i będziesz miał wyświetlane 404.Seriously? To że ktoś zobaczył dział do tej pory, nie znaczy że kolejne osoby, które jeszcze go nie widziały mają wchodzić na stronę! Dru: Owszem, ale dział wtedy nic nie ma w sobie (404), a i wyszukiwarki go nie widzą.Co do zabezpieczeń to Twój argument jest słaby, bo owe "zabezpieczenia" ukrywają tylko poszczególne odnośniki, a nie cały dział. Dru: Jak było już zasugerowane, pogadaj prywatnie z Morglinem.
Chciałbym jeszcze dodać, że nie mam już pretensji do Morglina o ujawnienie linków do owych działów bo przeprosił, ale chodzi mi teraz o usunięcie tych adresów co wydaje się nad wyraz trudne do zrozumienia... |
AmiDaDeer |
Może najpierw sprawdzisz sobie czy faktycznie wyszukiwarka widzi te komnaty czy nie, a dopiero potem się wypowiesz na ten temat? :P Nie wszystkie podane w tym temacie zostały ukryte, a i tak ich Google nie wyłapuje. |
Alamar |
Zdajesz sobie sprawę z personalizacji wyszukiwań Google'a? |
vinius |
Cytat: Bez żartów, to żadne zabezpieczenie. Porównanie do hasła jest nieuprawnione. To jakby nazywać zabezpieczonym numer telefonu, którego nie ma w książce telefonicznej, a ktoś mimo wszystko go wybrał - i się dodzwonił.To BYŁO i JEST zabezpieczone. Nie można tych stron wyłapać poprzez wyszukiwarkę ani poprzez linki na stronie głównej/jakiejkolwiek innej. Jest zabezpieczone w taki sam sposób jak hasła do czyjegoś konta - nie da się ich wyłapać w innych sposób niż poprzez metodę prób i błędów albo dowiadując się od kogoś z zewnątrz. Hasło samo w sobie jest zabezpieczeniem, więc próby podstawiania pod nie czegokolwiek to jego łamanie. Strona sama sobie, zawieszona w przestrzeni - zabezpieczeniem nie jest. Jak i nigdy przecież nie było zabezpieczone choćby podforum Groty poświęcone King's Bounty - kto miał link to wszedł, kto wstukał przypadkiem - też wszedł :P. |
AmiDaDeer |
@Alamar: A co ma do rzeczy personalizacja w tym wypadku? Dopóki nie wpisze się w wyszukiwarkę adresu strony, dopóty dana komnata po prostu się nie wyświetla u mnie w wynikach. Nie mam pewności od czego to zależy i na ile upublicznienie jej na głównej ma wpływ na jej wyświetlenie w wyszukiwarce, ale Google po prostu udaje że tej strony nie ma. vinius: Nieuprawnione? :PBez żartów, to żadne zabezpieczenie. Porównanie do hasła jest nieuprawnione. vinius: De facto jest zabezpieczony. Problem polega na tym, że numer telefonu sam w sobie nie jest czymś prywatnym i sama jego znajomość nie stanowi szkody dla właściciela. Prywatne natomiast jest to, kto z niego korzysta i np. rozpowszechnianie bez zgody właściciela danego numeru telefonu jego nazwiska jest niezgodne z ochroną danych osobowych w Polsce. Tak samo bezprawne byłoby nękanie właściciela poprzez ciągłe dzwonienie do niego.To jakby nazywać zabezpieczonym numer telefonu, którego nie ma w książce telefonicznej, a ktoś mimo wszystko go wybrał - i się dodzwonił. Poza tym argument jest nietrafiony choćby i z tego powodu, że znając numer telefonu i tak z tego telefonu nie skorzystasz bez wiedzy właściciela. vinius: Dopóki adres nie był upubliczniony lub też był upubliczniony za zgodą autora, dopóty nie ma z tym żadnego problemu.
Jak i nigdy przecież nie było zabezpieczone choćby podforum Groty poświęcone King's Bounty - kto miał link to wszedł, kto wstukał przypadkiem - też wszedł :P. |
Irhak |
*wyciąga popcorn* Cytat: Wiesz chyba co chcę teraz (po przeczytaniu tego zdania) doradzić ws. usunięcia widoczności działu? chodzi mi teraz o usunięcie tych adresów co wydaje się nad wyraz trudne do zrozumienia... Cytat: Może po prostu brakuje Dru rzeczywistego mechanizmu 404 dla CAŁEGO działu? :PJeśli po kliknięciu na link Mieszkaniec widzi stronę, to nie jest ona zabezpieczona i wyszukiwarka też ją widzi. Zabezpieczona strona wyświetla "404". Hobbit: Ergo wszystko co nie jest upublicznione (jak również większość z upublicznionych :P) może uchodzić za zapomnianą część Groty... zwłaszcza po ostatnich przeprowadzkach ;)
Alamar: Ten temat jest o zapomnianych częściach Groty, jak sama nazwa oraz pierwszy post wskazują.Ten temat jest o Ukrytych Komnatach. |
Acid Dragon |
Dla formalności - wrzucenie strony do sieci publicznej nie ma już w sobie żadnych znamion zabezpieczenia. Jeśli sejf do banku pozostawimy otwartym dla wszystkich, ale tak się złoży, że nikt nie będzie wiedział, że jest otwarty i nikt nic nie ukradnie, to nie znaczy, że sejf był zabezpieczony. Poza tym owszem, Google wyłapuje te strony - nawet dział VCMI. Po prostu wyniki są na bardzo dalekich miejscach. To powiedziawszy jednak, nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że "odkrywający" nie może wiedzieć, czy dział jest zapomniany, czy w trakcie tworzenia. "Odkrywającemu" raczej nie sprawiło problemów takie rozróżnienie. W mojej opinii ten temat pierwotnie miał służyć podawaniu linków do stron Groty, które BYŁY kiedyś opublikowane na głównej (lub przynajmniej na Forum) przez autorów, ale obecnie znajdują się gdzieś poza menu głównym. Czyli takie "ocalenie od zapomnienia". A czy coś było opublikowane to chyba nietrudno stwierdzić - wystarczy Google. Natomiast jakiekolwiek strony i miejsca, do których w Grocie nigdy NIE BYŁO podanych linków przez autorów oznaczają, że takimi lepiej je pozostawić. |
Dark Dragon |
UWAGA! Oficjalnie oświadczam, że działy tematyczne NIE SĄ tytułowymi "zapomnianymi częściami Groty" (Temat nie brzmi "działy/komnaty w budowie"). Jeśli ktoś takowe posty umieści to jego post ulegnie dezintegracji (Chyba, że autor sam opublikuje gdzieś takowy dział. Np. kiedyś tak było z komnatą MM9). Na dobry początek... Każdy z was ma po części rację. Ale jako najważniejsze - pamiętajmy, żeby nie zabierać przyjemności innym z poznawania nowych działów (przy ich oficjalnej premierze, a nie w rozsypce/strzępach). Publikacja MM1 była moim błędem, gdyż myślałem, że dział był już w pełni ukończony i lada moment go upublicznimy... Jak widać tak się nie stało i wciąż dodajemy kilka rzeczy. W tym miejscu zwracam się do użytkowników - proszę o nie przekazywanie informacji o powstających działach dalej. |
Nemomon |
Ale zaśmieciliście mi temat. <_< Ale ja lubię spam na forum, wiec nie mam do was żalu... :). Kilka słów ode mnie - "odkrywca" nowej strony nie ma obowiązku zgadywać, czy autor chce jej publikacji, czy nie, czy też czy autor jeszcze żyje (a może umarł zanim stronę upublicznił). Znalazł linka, ma prawo się nim podzielić. Jeżeli autor (który udowodni, że jest autorem danej strony) ma ku temu jakieś przeciwwskazania, to od dłuższego czasu w Grocie możemy wysyłać prywatne wiadomości. Napisać jedną z prośbą o usunięcie linka i po sprawie. Jeżeli ktoś w międzyczasie wszedł w dany link, to trudno. Jak Alamar wspomniał - (podobno) jest opcja do ukrywania komnat. Jeżeli autor tego nie zaznaczył, to formalnie wyrażał zgodę na to, iż ktoś tę komnatę kiedyś znajdzie i upubliczni bez jego wiedzy. APEL: Drogi Autorze Komnat - Jeżeli Ci się nie podoba, iż ktoś może odnaleźć Twoją dawno zagubioną komnatę, wejdź natychmiast do panelu Admina i ją ukryj. Jeżeli tego nie zrobisz, nie płacz potem, iż ktoś tę komnatę znalazł. |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 |
temat: Zapomniane części Groty | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel