Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: [przyklejony] Chronologia świata, kalendarium
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8

Alamar PW
4 sierpnia 2016, 22:36
Acid:
Są też teksty, które sugerują co innego.
Więc gdzie one są?

Jadame:
Co do słów Lysandera - kataklizm pochłonął stary świat, ale to nie znaczy, że zabił wszystkich innych. Pochłonął, znaczy nic nie umknęło jego wpływowi, lecz czy to znaczy, że wszystko zniszczył?
W tym znaczeniu i w nawiązaniu do innych tekstów - tak, zniszczył.

Jadame:
ekst z Solmyrem nie ma natomiast w sobie nic co by miało wskazywać, że wszystko umarło.
Skoro nawet nieśmiertelny nie mógł tam przeżyć...

I te same teksty jeszcze raz:
Cytat:
Gauldoth lost everything when the world was destroyed, including most of his humanity

I have visited the remains of your former world, Kalibarr. I have seen the rubble of ancient cities, the bones of those who couldn't make it through those annoying portals! So much gone. It was beautiful!

Perhaps I would even tell you how he led thousands of refugees through the portals to this new world before the Reckoning claimed the old one.

You don't remember, but the blast that tore a crack in our old world also destroyed you. I only escaped because I traveled to the Plane of Air at the last second. When I returned, I found you whole again, naked and conscious. I do not know how - that must be connected to your mysterious immortality. You would have died again and perhaps forever if I hadn't lifted you up and taken you through one of the last remaining portals to this new realm.

Kammer PW
4 sierpnia 2016, 22:45
Jadame:
Wydaje mi się, że woda jednak wyparowałaby pod wpływem temperatury, przynajmniej wszystkie największe zbiorniki.
A kłóciłbym się.

Przyjmijmy, że woda w morzach i oceanach jest wodą czystą, bez substancji rozpuszczonych (sorry, nadal budzę się z krzykiem, gdy przypomnę sobie o stałych ebulioskopowej).
Ciepło właściwe wody to ~4200J/(kg*K). Przyjmując, że woda ma średnio jakieś ~10 stopni Celsjusza, daje to ~378kJ na jeden kilogram wody. Do tego należy dodać ciepło parowania wody, które wynosi ~2260kJ na jeden kilogram wody.
Oznacza to, że na wyparowanie jednego kilograma wody potrzebowalibyśmy 2638 kilodżuli ciepła. Dla skali - jeden dżul to energia potrzebna do podniesienia 100g czekolady o metr do góry.

Przyjmijmy, że wody na Enroth jest tyle, co jest na Ziemi. Czemu nie? Rozmiar planety musi być porównywalny, bo ludzie jednak mają podobny wzrost. Oznacza to, że na planecie jest 1 386 000 000 kilometrów sześciennych wody. Kilogram wody to jeden litr wody, czyli jeden decymetr sześcienny, czyli 10^-3 metra sześciennego wody, czyli 10^-12 kilometra sześciennego.
Oznacza to, że na Enroth mamy jakieś 1.386 * 10^21 (1 386 000 000 000 000 000 000) kilogramów wody, co stanowi śmieszne 0.231 promila masy Ziemi.

Mnożąc ciepło, które wcześniej otrzymaliśmy, przez masę wody, otrzymujemy 3.656268×10^27 (3 656 268 000 000 000 000 000 000 000) dżuli, czyli ponad trzy tysiące jottadżuli. Troszkę dużo, nie sądzicie? :P

Oczywiste jest, że jakaś płynna woda musiała pozostać, bo:
1) potrzebna energia jest po prostu kosmiczna;
2) woda jest słabym przewodnikiem ciepła (0.6 W/(m*K));
3) powietrze, które przenosiłoby taką ilość energii musiałoby mieć istnie kosmiczną temperaturę, pewnie zamieniłoby się już w plazmę.

Wniosek - cała woda nie mogła wyparować.

Jadame PW
4 sierpnia 2016, 22:46
No i wszystko jasne z Gavinem - "You would have died again and perhaps forever if I hadn't lifted you up and taken you through one of the last remaining portals to this new realm."

Zginąłby ponownie i być może na zawsze. To że Rozliczenie załatwiłoby Gavina to domysł Solmyra. Umarłby jak zwykły człowiek, ale by się odrodził. Pamiętajmy też, że Gavin zapewne siedział wówczas w Brakadzie, która była na Antagaichu, nie wiemy gdzie miała miejsce bitwa dokładnie (tylko tyle że na Antagaichu), więc Antagaich z pewnością przestał być zdatny do życia, bo to epicentrum, ale wyciąganie z tego wniosku, że cały Enroth został spustoszony IMO jest nieuzasadnione.



Kammer - może masz rację, nie będę sprawdzał tych obliczeń, to jest gra fantasy i wszelkie liczydło nie ma żadnego przeniesienia na wirtualną rzeczywistość. W tym uniwersum były płaskie światy ...

Alamar PW
4 sierpnia 2016, 22:49
Cytat:
Umarłby jak zwykły człowiek, ale by się odrodził
No chyba jednak "die again and perhaps forever" nie oznacza odrodzenia.

Kammer PW
4 sierpnia 2016, 22:49
Miałem się w sumie pytać, czy gdzieś są opisy tego, jakim cudem w ogóle istniała grawitacja na wszelkich płaskich skrawkach ziemi, ale dałem już sobie spokój. ^L^'

Jadame PW
4 sierpnia 2016, 22:51
"die again and perhaps forever"

Zginąłbyś ponownie i być może na zawsze.

Być może na zawsze, a więc być może i by się odrodził, a być może i nie. Gavin przecież się odrodził już raz. Domysły Solmyra.

Chyba że interpretujesz te słowa tak "zginąłbyś i (tym samym) zapewne na zawsze" w sensie, że ta śmierć byłaby ostateczna. W sumie też domysł Solmyra.


Alamar PW
4 sierpnia 2016, 22:59
Tylko że Gavin się nie odradzał - był po prostu nieśmiertelny. Gdy "zabił" go Miecz Bogów, wcale nie padł trupem, tylko walczył dalej. Gdy fala uderzeniowa go zniszczyła, on był nagi, lecz wciąż przytomny.
Solmyr jest starym dżinnem i wiele widział, więc jego słowa są jak najbardziej wiarygodne. Nikt nie wie, jaka jest moc nieśmiertelności Gavina, stąd jego przypuszczenia, ale sam fakt, że nawet Solmyr wierzy, że nieśmiertelny Gavin Magus by zginął, jeśli nie opuściłby tamtego świata, jasno wskazuje na sytuację podczas Rozliczenia.

Acid Dragon PW
4 sierpnia 2016, 22:59
Alamar:
Więc gdzie one są?

Text z Legends sugeruje powrót na Enroth. Mówi o rodzie Ironfistów i o tronie Enroth. Nie mówi jednoznacznie, że nowi potomkowie tego rodu też żyją na Enroth, acz nazwa żadnego innego świata nie pada.

Text z MM9 sugeruje, że efektem Rozliczenia na Enroth było trzęsienie ziemi. Nie wielki wybuch, widoczny z oddali, ani śmiertelna fala uderzeniowa. Trzęsienia ziemi mogą być dewastujące i równające miasta z ziemią, ale żadne nie jest na tyle silne, aby zniszczyć wszelkie życie.

Kammer PW
4 sierpnia 2016, 23:01
Acid Dragon:
Trzęsienia ziemi mogą być dewastujące i równające miasta z ziemią, ale żadne nie jest na tyle silne, aby zniszczyć wszelkie życie.
No i trzęsienia ziemi nie wyparowywują oceanów. :D

Alamar PW
4 sierpnia 2016, 23:04
Tekst z MM9 również wspomina, że potem świadek stracił przytomność i ocknął już się w Chedianie, więc nie wie, co było dalej. To przypuszczenia, czy to były wstrząsy czy jednak nadchodząca fala uderzeniowa, która docierała właśnie na Enroth. Obie wersje są możliwe i tak samo wiarygodne, ale w połączeniu z H4, mamy jaśniejszy obraz sytuacji niż Nicolai.

Jest coś jeszcze czy tylko te dwa teksty, wałkowane przez nas od lat odnośnie za i przeciw?

Kammer:
No i trzęsienia ziemi nie wyparowywują oceanów. :D
Nie, ale woda wpada przez powstałe szczeliny do jądra planety, gdzie wyparowuje (a przynajmniej tak "uczą" niektóre filmy). ;)

Acid Dragon PW
4 sierpnia 2016, 23:15
W tej chwili nic więcej sobie nie przypominam. W H4 nie grałem od lat.

Ogólnie, gdybym miał to wszystko ocenić, to zgodziłbym się, że bardziej prawdopodobna wersja wydarzeń to ta, że wszyscy zginęli. Stoi za tym jeden podstawowy fakt - gdyby autorzy chcieli opowiedzieć dalsze losy Enroth, to by to zrobili.

Sprzeciwiam się jednak jakimkolwiek stwierdzeniom, które jednoznacznie mówią, że absolutnie nikt nie mógł przeżyć. Że jest to pewne i nie mogło być inaczej. Że taka jest oficjalna fabuła. Tekstu, który coś takiego potwierdza nie ma. I stoi za tym inny podstawowy fakt - ludzie przeżyli wbrew wszelkim prawom fizyki. I przedostali się do Axeoth. Więc skoro było możliwe przeżycie zwykłych, niemagicznych ludzi wobec wybuchu, który powinien rozsadzić planetę, to jestem całkowicie pewien, że autorzy mogliby również napisać o ludziach którzy przeżyli następstwa wybuchu. Gdyby chcieli.

Irhak PW
4 sierpnia 2016, 23:37
Cytat:
Text z Legends sugeruje powrót na Enroth. Mówi o rodzie Ironfistów i o tronie Enroth. Nie mówi jednoznacznie, że nowi potomkowie tego rodu też żyją na Enroth, acz nazwa żadnego innego świata nie pada.

Aż sprawdziłem daty wydania. LoMM - 29 czerwca 2001, H4 - 29 marca 2002. Prawie rok różnicy. LoMM był typowym spin-offem, który pojawił się przez Rozliczeniem. Być może pomysł Rozliczenia pojawił się po SW vol. 2.0. Wtedy to niektóre rzeczy przestałyby obowiązywać (jak np. trzy ksieżyce Ashanu H5).

Cytat:
Text z MM9 sugeruje, że efektem Rozliczenia na Enroth było trzęsienie ziemi. Nie wielki wybuch, widoczny z oddali, ani śmiertelna fala uderzeniowa. Trzęsienia ziemi mogą być dewastujące i równające miasta z ziemią, ale żadne nie jest na tyle silne, aby zniszczyć wszelkie życie.
Ugh... nie mam w tej chwili zainstalowanego MM9, by przyjrzeć się temu tekstowi.

Cytat:
Jest coś jeszcze czy tylko te dwa teksty, wałkowane przez nas od lat odnośnie za i przeciw?
A co z Drzewem Życia? Wiem, że pojawia się tylko raz, ale jeśli przetrwało to po jakimś czasie się odrodzi. W HC:ToF już w epilogu było, że ziemia dosyć szybko zaczęła się odradzać (praktycznie w przeciągu paru godzin od finałowej walki). Historia Tarnuma jest kanoniczna jakby nie patrzeć (a przynajmniej sama postać).

Acid Dragon PW
4 sierpnia 2016, 23:49
Biorąc pod uwagę, że pierwotna fabuła Legends miała mieć miejsce na innym kontynencie świata Axeoth, to jednak sądzę, że mieli już wszystko opracowane względem Rozliczenia. Jeszcze wcześniej wyszły Heroes Chronicles, a te też już miały dążyć do Rozliczenia (Sword of Frost) i powstały dlatego, że deweloperzy się spóźniali z H4. Więc ten koncept był już raczej dobrze znany.

Odnośnie Drzewa życia - nie wiem. Acz fabularnie jest to kolejny element, który mógłby zagwarantować przetrwanie życia, tym razem głęboko pod ziemią.

Garett PW
4 sierpnia 2016, 23:52
Alamar:
Tylko że Gavin się nie odradzał - był po prostu nieśmiertelny. Gdy "zabił" go Miecz Bogów, wcale nie padł trupem, tylko walczył dalej. Gdy fala uderzeniowa go zniszczyła, on był nagi, lecz wciąż przytomny.
Solmyr jest starym dżinnem i wiele widział, więc jego słowa są jak najbardziej wiarygodne. Nikt nie wie, jaka jest moc nieśmiertelności Gavina, stąd jego przypuszczenia, ale sam fakt, że nawet Solmyr wierzy, że nieśmiertelny Gavin Magus by zginął, jeśli nie opuściłby tamtego świata, jasno wskazuje na sytuację podczas Rozliczenia.

Właściwie to nieśmiertelność Gavina jest taka sama jak ta Tarnuma, a gdy Tarnum "ginie", to po jakimś czasie się "odradza", wstając w pełni sił. Zapewne dlatego jest powiedziane, że Gavin umarłby znowu.
Co do Miecza Bogów, to ten artefakt ma mimo wszystko wątpliwą moc. Zdecydowanie siły uwolnione podczas Rozliczenia miały większe szans na zabicie go niż jakiś randomowy brzeszczot. :P

Szaman PW
5 sierpnia 2016, 00:33
Przyjmując że wybuch miał takie rozmiary co w intrze do H4. To niema szans by cokolwiek by przeżyło, nawet bakterie!

Jak mówił Acid taki wybuch rozerwał by po prostu planetę na strzępy. Co do wody, nawet jak by nie wyparowała całkowicie w wyniku temperatury, to by uciekła w kosmos! Taki wybuch doszczętnie by zniszczył jakikolwiek rodzaj atmosfery. Intro przeczy fabule w H4 i MM9.

NWC trochę nie udolnie zniszczyło Enroth. Wybuch z intra wskazuje że nie mogło nic przeżyć, nawet proste organizmy, planeta po prostu by się rozpadła, ale jednak przeżyli więc jaki to musiał być wybuch, co nie zniszczył planety ale spowodował że planeta nie nadawała się do życia?

Jedyny logiczne wytłumaczenie było by uderzenie meteorytu, ale tam nastąpił wybuch wewnątrz planety.

Zwróćcie uwagę z W H4 mamy Anioły, behemoty, cyklopy, czarne smoki, hydry itp...

Behemoty jak i anioły zamieszkiwały tylko Antygarich, więc eksplozja nie była na tyle silna, żeby zniszczyła kontynent.

Garett PW
5 sierpnia 2016, 01:44
@Szaman Anioły nie zamieszkiwały Antagarichu, a przybywały tam przez Portale Chwały. Co do Behemotów, to mamy ich biedo-wersje w Wymiarze Między Wymiarami. W dodatku pozostają jeszcze Karigor i Vori.

Jadame PW
5 sierpnia 2016, 01:46
Intro to tylko graficzna hiperbola. Najważniejsze są teksty źródłowe. Te zaś określają pełne zniszczenie Enroth jedynie w formach różnych metafor, np: "śmierć była wszędzie". Nigdzie nie ma tekstu, który jasno pisze, że całe życie na Enroth uległo zagładzie. A jako że nikt pewnie już tego nie dotknie to pole do spekulacji jestn nieskończone. Moja teza jest taka, że Antagaich jako epicentrum jest kompletnym kraterem, wybrzeża Enroth tak gdzieś do środka kontynentu są jałowe, życie - jeśli jakieś jest to pewnie w Paradise Valley. Pamiętajcie że Enroth jest mocno górzystym terenem - przynajmniej według mapy. W Jadame życie odradza się tylko na północy, wszelkie wyspy i wyspeki są pod wodą.

Wielu z was porównuje Rozliczenie do uderzenia meteorytu, a to jest nieprawda. Rozliczenie to magiczna energia, która w postaci eksplozji uwalnia się pod postacią fali uderzeniowej. Nie ma żadnego nacisku na samą powierzchnię planety. Przyczyn trzęsień ziemi szukałbym w temperaturze, która doprowadza do topnnienia skał oraz samej prędkości fali uderzeniowej, która wywołuje potężne tsunami. Masywne ruchy wody odbijają się na płytach tektonicznych i mamy trzęsienia ziemi. Połączone z zabójczą temperaturą i rozwiązanie.


Głębokie podziemia Nighonu powinny być ledwo doktknięte przez Rozliczenie, które składa się z epicentrum, w którym uwolniła się energia i fali uderzeniowej tej energii. Na intro nawet widać jak ktoś się chowa przed tą falą za jakąś skałą, lol.

Najbardziej zabójcze są następstwa Rozliczenia, ale w świecie z magią to IMO daliby sobie radę.

Irhak PW
5 sierpnia 2016, 11:19
Cytat:
Wielu z was porównuje Rozliczenie do uderzenia meteorytu, a to jest nieprawda. Rozliczenie to magiczna energia, która w postaci eksplozji uwalnia się pod postacią fali uderzeniowej.

Ani to, ani to. Ani meteoryt nie walnął, ani magiczna energia nie została uwolniona. Po prostu zetknięcie się tych dwóch konkretnych mieczy wytworzyło określony, unikalny dźwięk (przed czym de facto były ostrzeżenia). Ten dźwięk z kolei zaczął rezonować z czymś w powietrzu i/lub glebie wywołując zarówno Rozliczenie jak i aktywując portale.

Pytania mogłyby być zadane:
1) dlaczego powstała przepowiednia o Mieczu Mrozu i Ostrzu Armageddonu?
2) kto jest jej autorem?
3) w ogóle jak stara jest ta przepowiednia?

Zaczynając od końca. Przepowiednia musi być bardzo stara. O ile dobrze pamiętam pierwotną fabułę i napis przy podniesieniu z mapy to... Ostrze pochodziło z czasów Kuźni, z czasów Starożytnych i prawdopodobnie zostało przez nich wykute. Miecz Lodu także sięga początków kolonizacyjnych Vori. Więc możliwe, że również powstało w wyniku wpływów Starożytnych. Jeżeli to prawda to przepowiednia jest tak stara jak cywilizacja na Enroth, a jej autorem mógł być albo jakiś Starożytny, albo Strażnik.

Pytanie 1) jest o tyle trudniejsze, że nie mamy w tym względzie praktycznie żadnych przesłanek. Wiemy o przepowiedni dosyć dużo, ale nie znamy jej genezy. Być może Miecz i Ostrze miały już swoje odpowiedniki w innej części uniwersum, albo nawet na tej samej planecie przez co wiadome Starożytnym byłyby skutki zetknięcia się ich. W końcu wydaje się, że głównym zadaniem tych broni jest utrzymywanie porządku poprzez władanie nad naturą (silne zimy w środku lata w przypadku Miecza Mrozu) i niszczenie siedzib buntowników (Ostrze Armageddonu de facto miało spełnić taką rolę w pierwotnej fabule dodatku).

Moim zdaniem teoria o unikalnym dźwięku i jego rezonansie z planetą ma większe szanse na bycie prawdziwą niż jakiś czynnik magiczny. Zauważmy, że oba czynniki sprawcze były stworzone przez Starożytnych lub z ich wiedzą. Starożytni byli rasą zaawansowaną technologicznie, ale nie byli rasą magiczną czy magitechniczną. Być może znali magię i umieli ją używać. Być może część technologii opierała się na jakiś magicznych zasobach. Być może jednak miała tutaj miejsce 3. Prawo Clarke'a - „Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii”.


PS. Po przyjrzeniu się intro nie widzę bezpośredniego wybuchu. Wyraźny jest dźwięk zetknięcia, dosyć wysoki. Potem następuje "oślepiający błysk" i rozchodzi się "fala światła". Dopiero po jej przejściu intro przechodzi na wizję globalną i pojawia się grzybek. Poza tym... narrator wyraźnie ma stosunek do wydarzeń jako bajarz. A bajarze są znani z pewnych przeinaczeń historii. A historię piszą zwycięzcy.

Garett PW
5 sierpnia 2016, 13:56
Cytat:
Starożytni byli rasą zaawansowaną technologicznie, ale nie byli rasą magiczną czy magitechniczną. Być może znali magię i umieli ją używać.

Właściwie to prawie na pewno byli rasą magitechniczną, wnioskując po Krysztale Escatona czy też niektórych reliktach pochodzących od Starożytnych i ewidentnie mających magiczne właściwości (Zbroja Gubernatora Padisha itd.).

Cytat:
Poza tym... narrator wyraźnie ma stosunek do wydarzeń jako bajarz. A bajarze są znani z pewnych przeinaczeń historii. A historię piszą zwycięzcy.

Ale ty zdajesz sobie sprawę, że narratorem jest tu Tarnum?

Szaman PW
5 sierpnia 2016, 14:18
Garett:
...przybywały tam przez Portale Chwały
A teraz pytanie, czym są te Portale, kolejnym przejściem do innego wymiaru? Jakiego? Zresztą te portale występowały tylko na Antygarichu, niema ich na Vori,Enroth,Jadame czy Karigor.

Nie wiem czy można mówić że to są rasowe behemoty te z MMVIII.

Tak właśnie sobie przypomniałem intro z gry. I tak była mowa że "zniszczenie" przyniosło że sobą powodzie, wybuchające wulkany, trzęsienia ziemi. Więc samo zetknięcie się mieczy było tylko katalizatorem, późniejszych wydarzeń.

@Irhak

:
wywołując zarówno Rozliczenie jak i aktywując portale.

Portale uruchomił Corak.
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8
temat: [przyklejony] Chronologia świata, kalendarium

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel