Witaj Nieznajomy!
|
temat: Prywata oraz pytania różne komnata: Podziemna Tawerna |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 ... 24 - 25 - 26 ... 84 - 85 - 86 | |
Field |
Dzieci, tatuś wrócił, cieszycie się? :P A poważnie: cały czas zaglądałem do Groty codziennie. Obiecuję zacząć postować i zająć się - w ramach możliwości - tym, co mam do zrobienia, ale nie oczekujcie jakiejś rewolucji. Wolę spokojne dochodzenie do formy. Przy okazji: kontakt przez gg dalej na razie mam zawieszony. W sprawach nagłych/prywatnych proszę o maila/smsa. Na życzenie mogę być też na failbooku i gchacie. Co do kwestii newsowania i działu HVI - na razie nie ma co na mnie liczyć, ale obiecuję, że po zakupieniu kopii HVI obiecuję wspomóc Alka w miarę możliwości. |
Mitabrin |
Zanim ciebie przywitam aż muszę spytać - skąd pochodzi twój nowy awatar? :3 Ok, teraz już mogę... Witaj pośród nas imbryku, dawno nie było tu czuć twego zapachu a wunderbaumy, które przyniósł nam Hobbit już dawno przestały pachnieć świeżą cytryną. |
Rabican |
Okaeri, Fieldo-san :) Mitabrin: Pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie zamiast Fielda: avatar przedstawia Claude'a Faustusa z Kuroshitsuji II. Bluergh, zdecydowanie wolę Williama T. Spearsa i Sebastiana Michaelisa.Zanim ciebie przywitam aż muszę spytać - skąd pochodzi twój nowy awatar? :3 By the way, to całe wąchanie trąci niezłą perwersją :P Pozdrawiam serdecznie. Я. |
Field |
Kłodek jest fajny, odczep się :P I bardziej gar niż Sebast-chan :P BTW: Po gadkach z Miśką i Ayo zacząłem rysować Kuro III, przywiozę na konwent :P |
Rabican |
Um, może najpierw *przeczytałbyś* Kuroshitsuji? :P IIRC różnice między mangą i anime są dość znaczne. |
Field |
Erm... a kto mówi, że ja nawiązuję do jedynki? :P |
Xelacient |
To ty f!eld też zacząłeś rysować?! W takim razie może wezmę swój zestaw ołówków i jakiś szkicownik i założymy warsztaty plastyczne? ;P |
Field |
A bierz :) Po pijaku pewnie wyjdą fajne rzeczy ;) (i nie "zacząłeś" - robiłem to od dawna, spytaj Hubertusa o Love Pride ;)) |
Hubertus |
Eheheh, i będzie co interpretować xP |
AmiDaDeer |
Ja tam biorę podstawowe przyrządy (czyt. zeszyty, ołówek, gumka i temperówka :P) na każdy wyjazd. U Rabiego co prawda takowego nie miałem, ale niech tam. Bójcie się i tak! Jeszcze wasze portrety zacznę szkicować... :P |
Mitabrin |
Cytat: U Rabiego co prawda takowego nie miałem Nie tylko u Rabiego... Ale i tak twój naćpany kotek (zarówno jak i coś co wygląda jak personifikacja owcy) wciąż zdobi biurko w moim pokoju. |
AmiDaDeer |
Akurat w Warszawie miałem. Tyle że po mieście nie będę łaził z belką w jednej łapie i przyborami do szkiców w drugiej. Nawet po pijaku. :P |
mancias_sc |
Mam pewien problem. Mianowicie muszę wysłać maila do prowadzącego zajęcia, niestety problem jest taki, że ten człowiek ma fiksacje na punkcie zwrotów grzecznościowych, swoich tytułów naukowych itd. Problem w tym, że utknąłem już w pierwszej linijce. ;) "Szanowny Panie prof. dr hab. inż. Wiesławie Iksiński" A może tytuły w całości? Albo tylko profesorze? Bardzo prosiłbym tutejszych filologów o pomoc. Z góry dziękuję. ;) |
Acid Dragon |
Ja zawsze kończyłem na "Szanowny Panie Profesorze". Jest to bez wątpienia uwzględnienie szacunku do jego tytułu - wszak najważniejszego z zestawu - oraz nie sprawia, że nagłówek wygląda kretyńsko długo, przez co każdy może pomyśleć, że się zwyczajnie nabijasz. Bardziej niż to, pamiętaj o tym, żeby w żadnym wypadku nie zawierać kolokwializmów, czy - najgorszego, co możesz zrobić - emotikon. |
Alamar |
Ach, cudowna sztuka pisania maili do wykładowców, czyli ile wlać wazeliny, aby nie przedobrzyć. :) Nie zapomnij tylko na końcu podziękować wykładowcy za poświęcony czas i złożyć wyrazy szacunku. EDIT: W sumie to chyba istnieje jeden wspólny schemat dla maili do wykładowców czy innych oficjeli. Hmm... jak to szło? Chyba tak... Tytuł maila: Imię i nazwisko, grupa oraz w jakiej sprawie się zwracasz (krótko). Następnie to co podał Acid, "Szanowny Panie Profesorze Nerwosorku", czyli najwyższy z przyznanych mu tytułów naukowych (nawet jeśli profesorem jest na tej jednej uczelni i pamiętaj, że po habilitacji obowiązuje tytuł dr hab.). Później jeszcze raz się przedstawiasz i opisujesz swój problem, np.: Nazywam się Stefek Burczymucha z grupy Specjalnej Troski i uczęszczam na pańskie zajęcia Eksterminacja Tumanus Kretinus. Zwracam się do Pana z następującą prośbą/problemem/bzdetem... Na koniec oczywiście podziękowania za poświęcenie czasu na Twój mail i inne wazeliniarstwo oraz oczywiście: "Z wyrazami szacunku Tyłowłaz" |
mancias_sc |
O ile przez 4 lata studiów opanowałem wazeliniarstwo (czyt. zwięzłe artykułowanie problemów ;)), o tyle takie zwroty grzecznościowe mniej. Serdecznie dziękuję. |
Trang Oul |
Skoro już jesteśmy przy sprawach studenckich... Jak uzasadnić, że stypendium naukowe mi się należy, nie używając przy tym Mocy ani Magii? :D Domyślam się, że i tak będę musiał pisać dużymi literami, żeby wypełnić pustosłowiem te 13 linijek. |
Acid Dragon |
Nie wypełniaj tego za wszelką cenę co do centymetra, bo nikt nie lubi lania wody i ściemniania. Aczkolwiek krótko uwzględnij wszystkie możliwe czynniki, które mogą akurat przechylić szalę na Twoją korzyść. Po pierwsze - czy coś "naukowego" zrobiłeś, co mogłoby się komuś spodobać? Byłeś może choćby raz na jakimś spotkaniu koła? na dodatkowym wykładzie? w jakimś ośrodku naukowym? planetarium? Współpracowałeś z kimś poza zajęciami? Po drugie - co zrobisz ze stypendialną kasą? Czy to np. opłacenie dojazdów na uczelnię? Czy pozwoli na jakąś dodatkową aktywność? Jakiś wyjazd/abonament? Zakup nowego sprzętu komputerowego, który "oczywiście" jest Ci potrzebny do pracy naukowej? Zakup oprogramowania? (to można zapodać zawsze - każdemu studentowi przydałby się np. legalny Office) Czego nie pisz - że kasa Ci jest potrzebna na "bieżące utrzymanie", że to w charakterze honorarium, że jest Ci potrzebna ogólnie na "jakieś" wyjazdy naukowe, czy cokolwiek, co nie jest konkretne, a tylko ładnie brzmi lub wygląda. |
Trang Oul |
Dzięki, już nakłamałem, ile trzeba. "Naukowa" była moja średnia, i, choć uczelnia przewiduje stypendium także za inne osiągnięcia, wszyscy, których znam, składają wniosek właśnie ze względu na wysoką średnią. Co do złota, napisałem, że wydam je na pomoce naukowe i tutaj wcale nie kłamałem. Nie oszukujmy się, nauka nie jest za darmo, szczególnie na początku roku akademickiego. Nawet głupie skrypty jednak swoje kosztują. Podejrzewam, że rektor i tak tego nie przeczyta, a po prostu przydzieli stypendium tym, którzy mieli najwyższe średnie. |
Alamar |
Tak mnie ciekawi, jakie gry ukażą się w najnowszych wydaniach czasopism komputerowych. Właściwie nie tyle jakie gry, a które części pewnej sagi. ;) Ktoś chce się zabawić we wróżkę? |
strona: 1 - 2 - 3 ... 24 - 25 - 26 ... 84 - 85 - 86 |
temat: Prywata oraz pytania różne | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel