Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Po cmentarzu włóczy się:
   Kuririn
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Komnaty Smoczych Władcówtemat: Sąd Najwyższy
komnata: Komnaty Smoczych Władców
strona: 1 - 2 - 3 ... 37 - 38 - 39 ... 45 - 46 - 47

Tarnoob PW
24 października 2015, 12:15
Pierwszy raz słyszałem to słowo w kontekście politycznym. Podobno libertarianin Murray Rothbard nazywał tak pań­stwo – m.in. dlatego kojarzy mi się bardziej z kagańcem, okową. :-P

Acid ma rację – nie powinno się karać za bezprecedensowe, niszowe i niezrozumiałe wulgaryzmy. Podobnie moż­na by karać Kammera za to, że kiedyś napisał na czacie „ty dywergencjo z rotacji”. Oprócz niego chyba tylko ja wie­dzia­łem, że w żargonie matematycznym to coś się równa zero.

Tym niemniej teraz już wszyscy wiemy, że to słowo może być obraźliwe i dlatego uważam, że w przyszłości po­win­no być karalne.

Kammer PW
24 października 2015, 12:38
Zacznijmy od pewniej jasnej dla mnie kwestii – W Grocie jest pewna hierarchia, a wraz z nią są odpowiednie oczekiwania i obowiązki. Osobiście postrzegam ją jako: Acid > Starożytni > Strażnicy > Akolici > Mieszkańcy, każda wyższa ranga winna dawać dobry przykład niższym. Tyle teorii.
Jednakże uważam za niedopuszczalne ignorowanie i pyskowanie do osoby wyższej rangi, która kilkakrotnie wnosiła (23:11 :55, 23:13 :26) o zakończenie tej całej awantury. Większość posłuchała. Ale nie Wiwern, ten zaczął jeszcze pyskować. Zatem uznałem za stosowne sięgnąć za dostępne mi narzędzia.

Dlaczego zastosowałem bana o takie długości? Wiwern już od dłuższego czasu, naprawdę, dość dłuższego, stale prowokuje kłótnie, flame’y i awantury. Jestem osobą, która (tak jakoś na ~95%) spędza najwięcej czasu na Cmentarzu. Zatem miałem czas i okazje, by robić sobie zdanie. Powoli moja cierpliwość uległa wyczerpaniu, tym bardziej, że w sierpniu mogliśmy nacieszyć się Cmentarzem bez Wiwerna, co pozytywnie wpłynęło na jakość odbioru go. Czara goryczy została przelana (10-10-2015 17:43 :46), gdy to wlepiłem mu 25 minut za prowokowanie do awantur. Od tamtej pory Wiwern jest na mnie obrażony, ba, nawet domaga się przeprosin(!) za to. Wtedy też po raz pierwszy proponowałem mu napisanie w Sądzie.
Sam wczoraj zszedłem z Cmentarza około godziny 22:44 :22, bo po prosta całą ta awantura mnie zmęczyła, miałem dość szukania kłótni przez Wiwerna, uznałem, że Nikoś sobie sam da radę. Wkrótce potem na konferencji doszły mnie słuchy, że sytuacja powoli wymyka się spod kontroli. No to się przemogłem, wróciłem i zacząłem działać.

Teraz Bacus. Nie zamierzam go usprawiedliwiać za jego słowa, jednakże mam go za element folkloru, takiego… powiedzmy błazna, o. Czasem faktycznie coś mu się może wymknąć, jednak potrafi przyznać się do błędu i przyjąć karę. Inaczej jest z Wiwernem, który nadal się rzucał po otrzymaniu kary.

I jeszcze Hobbit. ów osobnik miał przez dwa miesiące uszkodzony komputer i nie wchodził na Cmentarz, co w stopniu zaskakującym przesunęło się na uspokojenie atmosfery i brak burd. Cóż, wrócił i skutki tego możemy już podziwiać.

Jeszcze ja sam. Mam sobie do zarzucenia dwie rzeczy: że podjąłem się rozmowy z Wiwem po dwukrotnym ostrzeżeniu i nie wyegzekwowałem kary natychmiast oraz to, że dałem Hobbitowi 999 minut. Kierowały mną nieco emocje, aczkolwiek moje dwa lata pobytu w Grocie utwierdziły mnie w tym, że z Hobbitem (zwłaszcza, gdy ten się nakręci) nie da się rozmawiać. Prędzej czy później kończy się to pyskówką i latającymi banami. Zatem podjąłem się czynności prewencyjnych.

Co do postulatów Wiwerna – jestem skłonny poprzeć pomysł na danie odnośnika do czata RPG, dzięki temu zwykłe Cmentarz nie będzie wypełniane Ucztami Pokoju i możliwe jest ograniczenie ilości burd wynikających z tego.

PS: A słowo kluczowe w tej rozmowie miałem za bardzo miękki eufemizm.

AmiDaDeer PW
24 października 2015, 14:22
Kammer:
I jeszcze Hobbit. ów osobnik miał przez dwa miesiące uszkodzony komputer i nie wchodził na Cmentarz, co w stopniu zaskakującym przesunęło się na uspokojenie atmosfery i brak burd. Cóż, wrócił i skutki tego możemy już podziwiać.
1. Burda, o której mówił Wiwern, zaczęła się na długo przed moim wejściem na czat, więc zrzucając na mnie winę za całość chyba sobie stroisz jakieś żarty.
2. Rzucacie na przemian peep i innymi ładnymi słowami, więc nazywając to spokojną atmosferą chyba sobie stroisz jakieś żarty.

Kammer:
Teraz Bacus. Nie zamierzam go usprawiedliwiać za jego słowa, jednakże mam go za element folkloru, takiego… powiedzmy błazna, o. Czasem faktycznie coś mu się może wymknąć, jednak potrafi przyznać się do błędu i przyjąć karę. Inaczej jest z Wiwernem, który nadal się rzucał po otrzymaniu kary.
Bacus na długo jeszcze po wielokrotnym ukaraniu wyzywał Wiwerna i wcale nie reagowałeś - jedynie ja na ostateczne go uspokojenie oraz Nicolai za prośbą Wiwerna. W tym momencie jesteś zwyczajnie stronniczy.

Wiwern PW
24 października 2015, 18:17
Kammer:
Acid > Starożytni > Strażnicy > Akolici > Mieszkańcy, każda wyższa ranga winna dawać dobry przykład niższym. Tyle teorii.

Bierność jest jak najbardziej formą manifestacji swojego stosunku do pewnych spraw. W szczególności jeśli chodzi o dbanie o porządek. Dlatego przedmiotem nie jest Bacus, który jako mieszkaniec wyklina sobie radośnie przy radosnym pokrzykiwaniu kwasowego grona, ale właśnie "góra", która:
1) nie reaguje na tego typu zachowanie (kwestia na ile Bacus przesadził jest dyskusyjna)
2) ucisza wszelką formę prośby o reagowanie (i tutaj mam na myśli głównie ciebie)

To nie jest dawanie przykładu.

Kammer:
Wiwern już od dłuższego czasu, naprawdę, dość dłuższego, stale prowokuje kłótnie, flame’y i awantury.

Nie prowokuje kłótni. Ośmielałem się cyklicznie zwracać uwagę na kolejne zaniechania, przez co stałem się przedmiotem kolesioskich żartów. Od razu pojawiły się teksty "no dawaj do sądu, kapuś", "hoho, co to za pieniactwo" i "przestań". W przypadku Bycha i Bacusa mam to gdzieś, bo sam byłem strasznym deklem dając się na powitanie prowokować kolejnymi durnymi tekstami. Gorzej kiedy to ja staję się kozłem ofiarnym, którego się wpycha siłą pod dywan. Można mi zarzucić złośliwość, ale nie wulgarność i brak dystansu, bo kolejne zniewagi puszczałem mimo uszu i tylko sobie kpiłem z was, co i tak było wielką przesadą dla Strażnikowego majestatu.

Błędem było, że naprawdę nie zebrałem wszystkich komentarzy na początku miesiąca, ale wolałem skasować. Został mi tylko kolaż z kwiatkami np:

Bychu "O matko, Wiw ma tak wielki ból dupy chat, że chyba mu hemoroidy go łagodzą nawet XD"
Bacus "Brzydzę się czarnuchami"
Bacus "O tak, Bacus taki rasista, ołl jeah" - Wiwern za 10 minut trzymając interes w prawej i chusteczce w lewej dłoni wlepiając wzrok w ten cytat""
Nico "Pieniacki? Mam za mało fotek Wiwa, aby zrobić ten skin"

Nicolai jest oczywiście ok, bo on zawsze zachowywał umiar, był inteligentnie cyniczny i czasem coś wlepił. Nigdy też nie obniżył poziomu kloaką. To jest kwestia pewnej klasy, której mi brakuje, bo nie lubię bezczelnych prowokacji i przypisywania mi własnego prostactwa. Nie kiedy najmniejsze zwrócenie uwagi odwraca się ogonem i to w takim przebrzydłym tonie, że to ja wychodzę na winnego. Możemy to ciągnąć jeszcze długo i obawiam się, że tak właśnie się stanie, bo jak zwykle nic się nie zmieni.

Kammer:
Sam wczoraj zszedłem z Cmentarza około godziny 22:44 :22, bo po prosta całą ta awantura mnie zmęczyła, miałem dość szukania kłótni przez Wiwerna

Powiedzmy sobie szczerze - umarłbyś z żalu, gdybym wyleciał do ciebie z knagą.

Wina Bacusa jest bezsporna. Nie można mi w tej sytuacji niczego zarzucić i dobrze o tym wiesz. To, że brak ci bezspornego spojrzenia na sprawę i z automatu rzucasz banem, bo nagle się pojawiłeś, chcesz zabłysnąć (ale nie przeczytać co miało miejsce), bo katalogowanie użytkowników według własnych preferencji jest wygodne.

Takie podejście nie jest profesjonalne. Załatwiałem wszystko z Nico, ale ty wolałeś wejść między nas. Efektów to nie dało.

Kammer:
Teraz Bacus. Nie zamierzam go usprawiedliwiać za jego słowa, jednakże mam go za element folkloru, takiego… powiedzmy błazna, o. Czasem faktycznie coś mu się może wymknąć, jednak potrafi przyznać się do błędu i przyjąć karę.

Też mam go za folklor, ale w rozpatrywanej sprawie do błędu się nie przyznał (raz) i kary godnie nie przyjął (dwa), co jest oczywistym wnioskiem po przeczytaniu zapisu rozmowy. Poza tym nie wymyka mu się to wcale czasem (trzy). Zaskakująco dużo nieścisłości jak na na tak krótką wypowiedź.

I powiedzmy sobie szczerzę - Bacus nie nie potrafiłby przeprosić. Niezależnie od stopnia przewinienia.

Kammer:
I jeszcze Hobbit. ów osobnik miał przez dwa miesiące uszkodzony komputer i nie wchodził na Cmentarz, co w stopniu zaskakującym przesunęło się na uspokojenie atmosfery i brak burd. Cóż, wrócił i skutki tego możemy już podziwiać.

Jest różnica między spokojem, a chamstwem. Ja wiem, że jak przyjdzie ci taki śmieszek do meliny i zacznie uczyć meliniarzy poprawnego wyrażania się, to będzie zakłócał spokój. Hobbit miał prawo zniknąć nawet i na dwa lata. Wrócił szybciej, ale i tak zaskoczyło go zmiana na gorsze. Można mydlić oczy, ale znacząco obniżył się poziom rozmowy, który opierał się na wulgarności. Z dwojga złego wolę co jakiś czas ostrą kłótnią pełną inwektyw (bo to spełnia jakąś rolę) od takiego "a co się stało, jak sobie raz na tydzień... trzy dni... dwa... godzinę rzuci jakimś słówkiem nic się nie stanie".

Kammer:
Mam sobie do zarzucenia dwie rzeczy: że podjąłem się rozmowy z Wiwem po dwukrotnym ostrzeżeniu i nie wyegzekwowałem kary natychmiast

I to jest niestety największy problem. Kierując się własnymi uprzedzeniami żałujesz, że nie dałeś od kary w sprawie o której:
a) kompletnie nic nie wiesz
b) jest załatwiana z Nicolaiem i żaden z nas nie prosi o twoją pomoc, bo o reakcję kogokolwiek ze straży prosiłem 1,5h wcześniej
c) i w ogóle, że ośmieliłeś się rozmawiać, no straszliwa zbrodnia na wizerunku Strażnika. XD

Wylewasz dziecko z kąpielą. Nie chcesz jakiejkolwiek "debaty" na obecny stan tylko uporczywie forsujesz jego utrzymanie, a każdy argument uznajesz za prowokacje. Jestem na ten moment z Hobbitem na straconej pozycji. Tylko, że męczy mnie ta bierność i przyzwolenie na zaczepki. Będę pogrywał według własnych reguł w takim razie. Rozmawiałem spokojnie, rozmawiałem cynicznie, rozmawiałem ze złośliwością, potrząsałem, teraz poszedł sąd i pewnie będzie szedł jeszcze nie raz.

I to jest ta różnica. Bo ja mogę przeboleć, że nic się nie zmieni. Tylko proszę się nie dziw, że jak znów pójdą takie piękne wiązanki upiększone slangową stylistyką - które znaczą dokładnie to co pierwowzór, ale zmiękczają pozornie wydźwięk, choć w różnych kręgach będą inaczej odbierane - odpowiem taką samą, albo gorszą. Może kilka serii i klapki spadną.

Zresztą knaga to wyjątkowo niestosowne określenie - krótkie, twarde samogłoski - wyjątkowo źle mi się kojarzy.

EDIT:

Jeszcze niuansik z dzisiaj. Tło rozmowy - przycisk rpg i rozruszanie kanały.
18:39 :52 Bychu : @Wiwern Ty serio nie kumasz, że moja sesja to będzie zwykły czat na którym można sobie bluzgać, tak, jak to miejsce do terazzz?xxDDDDDD

Bacus PW
24 października 2015, 19:01
Książe trollów, władca pieniaczy i największy hipokryta groty przemówił i sprawił, że śmieje się niemożebnie.
Dla tych co nie chcę czytać przydługich wywodów powiem od razu swoje stanowisko: Przyznaję się do zarzucanych mi win i prostactwa, chamstwa i częstego nadużywania wulgaryzmów szczególnie w weekendy komentując z Bychem i Drwalem mecze.

Jednak Wiwern nie rób z siebie poszkodowanego dzieciaka, któremu zabrano lizaka i wsadzono głowę do pisuaru, bo sam jesteś sobie winny i sam jesteś w znacznym stopniu odpowiedzialny za "OBNIŻENIE POZIOMU MERYTORYCZNEGO CZATU". Zauważ, że tylko Ty nie widzisz w swoim zachowaniu hipokryzji i zachowań poniżej poziomu. Jako, że Ciebie tak razi słowo "knaga" to ja powinienem Cię oskarżyć o regularne nazywanie mnie brzydalem, trollem czy anorektykiem. Może Ciebie to bawi, że dowaliłeś do pieca, ale gdyby na moim miejscu siedział ktoś inny mający problemy ze swoim wyglądem to mogłoby sprawić komuś przykrość, a chyba obraza kogoś nawet takim słowem jest gorsza niż czasami napisanie słowa niecenzuralnego, ale to przecież nie wszystko! Regularnie obrażasz kibiców Arki Gdyni, mieszkańców Gdyni czy tekst "Kury powinny siedzieć w klatkach", które uderza we mnie jako kogoś mieszkającego w blokowisku. Ciebie razi knaga w japie, a mnie obrażanie mnie i moją kibicowską brać tylko ja dostaje za swoje przewiny bany, a Ty nie, bo przecież to Wiw... go nie wolno karać, bo znowu się obrazi jak na Kammera za to, że wlepił mu palucha odpowiedniego do zachowania! Dojrzałość na bardzo wysokim poziomie. Winszuję.

Pójdźmy dalej... Ja i Bychu obniżamy poziom czata prostackimi tekstami, piosenkami i obelgami, ale kiedy Ty pytasz (bodajże Belegora) czy był na otwarciu parasola w tyłku to jest okey? Kiedy naśmiewasz się z religii to jest okey? Kiedy regularnie piszesz teksty w stylu "Garett był lepszy" to jest okey? Jesteś jednym z głównych prowodyrów i marnych trolli, ale udajesz pokrzywdzonego buca, bo ktoś Ci wypomniał błąd czy powiedział prawdę w oczy.
Cytat:
Nicolai jest oczywiście ok, bo on zawsze zachowywał umiar, był inteligentnie cyniczny i czasem coś wlepił.
Nicolai rzucając chamski tekst jest cynikiem, a Ja prostakiem... to ma sens!

Twój pomysł na ukaranie mnie jest tak śmieszny jak twoje zachowanie, ale przecież nie będę Cię wyśmiewał nawet w sądzie. Dlatego zasugeruje lepszą i bardziej dosadną karę! 3 klątwy i po problemie! Bo ja nie zmienię swojego zachowania, bo nie.

Idźmy dalej... Odebranie palca Kammerowi to szybki sposób, aby zabić czat lub pozwolić, aby spamowanie i regularne flejmy były ciągłe i notoryczne, bo jako jedyny ze strażników bywa regularnie i potrafi zapanować nad dziwnymi zachowaniami obojętnie czy rano, wieczór czy środek nocy.

Ty chcesz debaty, ale kiedy ktoś wytknie Ci błąd i złe rozumowanie to rzucasz "OPMC" albo wychodzisz z cmentarza, bo z tobą się nie da dyskutować czy rozmawiać, bo uważasz, że tylko Ty masz racje, a kto się z tobą nie zgadza to pieniacz i troll.

Na koniec chciałbym pozdrowić rodzinę, przyjaciół, naszego ukochanego Smoka i moje przyjaciele Bycha, który pewnie dziś smutny jest. Miłego wieczoru i chłodnego piwka życzę.

Alamar PW
24 października 2015, 19:48
Acid:
Do czasu prawomocnego wyroku wprowadzam na chacie i w sądzie całkowity zakaz używania jakichkolwiek słów obraźliwych i wulgarnych. Nawet jako cytat.

Jako, że Smoka w tej chwili nie ma, toteż do czasu jego powrotu każdy, kto się nie zastosuje do powyższego cytatu, zostanie zamieniony w kamień, zaczynając od Wiwerna.

Wszelkie wątpliwości czy postępuję źle czy nie i ewentualne kary, zostawiam Acidowi do późniejszego rozpatrzenia.

Bychu PW
24 października 2015, 21:39
Cóż, miałem nie pisać tutaj nic, bo i po co? Na początku już chciałem po prostu stanąć z boku i popatrzeć jak to się zakończy. Ale nie mam nic do roboty, więc napiszę. Ale napisałem.
Powoływanie się na to, że gdy Hobbita nie było, to był spokój nie do końca ma sens, bo nie było miesiąca, żebyśmy się o coś nie pożarli albo nie było sprawy w Sądzie. Kwestią jest, jak poważne były tamte sprawy. Były to głównie błahostki, nad którymi należało się załamywać, jak banda dorosłych facetów przepycha się o wirtualny czat. I żadna nie dotyczyła tego, że ktoś używał wulgaryzmów lub zaniżał poziom czatu. Poziom tworzą ludzie, a skoro nikomu on nie przeszkadzał coraz bardziej się on dopasowywał do tego, co komu pasuje. Ale idąc do tego, dlaczego tutaj piszę... Wiwern twierdzi, że poziom spadł zbyt nisko. Ale stwierdził to dopiero, gdy Hobbit wrócił po okresie swojej nieaktywności. Dopiero, gdy ktoś to poruszył palcem karząc kilka bluzgów. W moim mniemaniu niesłusznie, ale to już było i niech nie wraca.
Wiwern ciągle płacze, że poziom jest za niski. Ale sam go zaniża. Używa argumentu o zaniżaniu poziomu czata za niemalże każdym razem, gdy wytknie mu się błąd.
- Zrobiłeś błąd - obniżanie poziomu czata.
- Nie masz racji - obniżanie poziomu czata.
- Nie lubię niebieskiego koloru - obniżanie poziomu czata.
Najgorsze jest jednak to, że on sam do tego czynnie dokładał cegiełki i pomagał budować nam prostacki poziom humoru. Wiele flame`ów, niesmacznych tekstów, prowokacji na tle rasowym czy religijnym było właśnie jego autorstwa. Opowiadanie, jak "wmawiał jakimś robakom z LoLa, że jego dziadek strzelał do Polaków w powstaniu Olsztyńskim", prostackie pytania mające na celu rozdrażnienie innych, celowe ignorowanie wypowiedzi, po czym pisanie, że ktoś coś zrobił. Wiele sposobów i wiele różnych teł dla zwykłego trollowania. Nie można powiedzieć, że biedny Wiwuś ciągle dostaje po główce od złego Kammera i Nicolaia, bo to nieprawda. Wiele razy nie dostał, choć wiele powinien.

Ale już pisząc o tym, czego dotyczy sprawa. Dzień wczorajszy... Wiwern najnormalniej w świecie olał mnie i Bacę, gdy mu pisaliśmy, że nie odpisujemy, bo nie mamy do czego, dodatkowo Bacus miał pretensje o zmianę charakteru jego NPCtów. Wiwern zaczął się tłumaczyć, Bacus naciskać. Wtedy też Bacus pożyczył koledze czynności oralnej. No cóż, dziwi mnie, że go nikt nie ukarał choćby minutą, ale w sumie nie było to wulgarne. Zwłaszcza, że słowo knaga według słownika nie ma podtekstów seksualnych. Za późniejsze swoje wyskoki Hobbit ukarał go 50 minutami, wydaje mi się, że adekwatnie do jego zachowania. Sprawa imała się ku końcowi, jednak wtedy Kammer wchodząc i nie znając kontekstu uspokoił czat. A kiedy się człowiek najbardziej wkurza? Wtedy, kiedy się go uspokaja! Wiwernowi nagle musiał się włączyć tryb pieniactwa, bo zaczął doskakiwać do Kammera. To już nie były jak dla mnie doskoki o ideę, tylko personalne. Trzykrotne prośby o koniec dyskusji Kammera nie przyniosły efektu, więc użył palca. Jak an moje za wcześnie, bo pomiędzy nazwaniem Kammera trollem a ostatnią prośbą minęło raptem kilka sekund, jednak Wiwern mógł czytać na bieżąco co mu wyskakuje na czacie. Wtedy też Hobbit wyskoczył ze swoją racją i paluchem. Niesłusznym, bo jednak prośba i ucięcie dyskusji było jasne. Dalsza dyskusja to już była przepychanką, którą w bardzo złym stylu zakończył Hobbit używając bana, dużego i soczystego.
Wydaje mi się, że został wyprowadzony z równowagi i poniosły go emocje, ale wiedział jaką ma władzę i co czyni. Tym samym odpowiedział mu Kammer, co jak dla mnie było oczywistym. Za taki nadużycie palca Hobbit dostał to samo, inaczej skończyłoby się pewnie tym, że zbanowałby wszystkich mających do niego pretensje, a na końcu siebie.

Mimo wszystko Kammer z Nicolaiem siedzą spośród Strażników najczęściej. Poza drobnymi niezgodnościami poglądowymi odnośnie palców nie widzę zastrzeżeń do ich pracy. Przez dwa miesiące był spokój w stosunku do tego, co mamy teraz. Hobbit już któryś raz reaguje emocjonalnie i nadużywa palca. Uważam, że punkty postulatu Wiwerna 1, 2 i 3 nie mają prawa bytu, ale punkt czwarty jak najbardziej popieram.
Pierwszy z jego pomysłów doprowadzi do tego, że za byle błahostkę dostawać się będzie 10 minut. Przesada, zwłaszcza, że jestem zwolennikiem drobnych, szybkich kar, a nie kar zbiorowych i wyczekiwania aż ktoś nazbiera dość punktów, aby dostać 10 minut.

Drugi punkt to dla mnie zupełne nieporozumienie. Poziom poziomem, ale wulgaryzmy to wciąż słowa w naszym języku pełniące jakąś funkcję. Tak, używam ich. Tak, często. Należy jednak zwrócić uwagę, że czat to nie forum i rządzi się innymi prawami. Jego zadaniem jest raczej pozwolenie na szybsze, dynamiczniejsze i naturalniejsze wymiany zdać, a co za tym idzie używanie słów i sformułowań, których nie powinno się używać na forum. Wnoszę o złagodzenie/usunięcie punktu Konstytucji mówiącego o nadużywaniu wulgaryzmów. Nie mówię, że dopuszczane mają być sytuacje, gdy ktoś jako co drugiego słowa używa wulgaryzmu, a pozwolenie na zwiększenie ekspresywności wypowiedzi. Karane powinny być według mnie sytuacje, gdy delikwent używa ZBYT WIELU wulgaryzmów w wypadku, gdy nie mają one oddawać emocji, podkreślić niezadowolenia lub ekspresji wypowiedzi oraz bluzgi stosowane w kierunku konkretnej osoby aby ją obrazić. Czat, w przeciwieństwie do forum, wymaga konta.

Co do trzeciego punktu, wydaje mi się, że nie ma sensu, bo po pewnym czasie skończyliby się nam Strażnicy. Po prostu nie podoba mi się idea tego typu.

AmiDaDeer PW
24 października 2015, 22:10
Chciałem napisać długiego posta na temat stanu Groty, ale zorientowałem się, że tak naprawdę na forum wszystko działa bezproblemowo.

Wnioskuję więc o czasowe wyłączenie czata dla wszystkich użytkowników. Skoro Strażnikom czy nawet Starożytnym nie chce się dbać o porządek w tym miejscu, to zdecydowanie wolę je zamknąć i, po dłuższej przerwie, zacząć wszystko od nowa.

Andruids PW
24 października 2015, 22:40
Jeśli już koniecznie ktoś miałby zostać wyłączony z czata, to tylko osoby wokół których wybuchają niezręczne sytuacje mające finał na łamach tego oto Sądu. To tak na wstępie i jedynie w ostateczności.

Moim zdaniem w tym przypadku konflikt wybuchł między kadrą moderatorską i Wiwernem, którym to przywidziało się wchodzić sobie wzajemnie w kompetencje. Za często widzę reakcyjne bany "za niekonstytucyjne użycie palucha", albo wielkie pretensje użytkowników wynikające z tego tytułu. Jeśli jeden Strażnik uważa za właściwą atmosferę większego luzu, gdzie można sobie nieco mocniej przekląć, jego wola. Ale z kolei jeśli drugi będzie miał odmienne zdanie, jego moderacja powinna zostać uszanowana. Banowanie drugiego moderatora powinno mieć miejsce jedynie w momencie rażącego zachowania tegoż. Zdaję sobie sprawę, że to już zostało powiedziane, ale widać nikt nie wziął sobie tego do serca.

Jakiekolwiek publiczne przepychanki tylko obniżają wasz autorytet Panowie i prowokują użytkowników niższej rangi do zaogniania konfliktów. Ogarnijcie się troszkę, bo obrzucacie się błotem i przerzucacie winą... aż brzydko.

Na koniec.
Cytat:
23:55 :28 Nicolai: @Hobbit a takie teksty pokazują ni mniej, ni więcej, że uważasz siebie za wykładnie racji i słuszności, co jest przykre
Nie, jest właściwe. A nawet jeśli nie, to wszyscy powinni być przekonani, że tak jest.

Nicolai PW
24 października 2015, 23:12
Hobbit:
Wnioskuję więc o czasowe wyłączenie czata dla wszystkich użytkowników. Skoro Strażnikom czy nawet Starożytnym nie chce się dbać o porządek w tym miejscu, to zdecydowanie wolę je zamknąć i, po dłuższej przerwie, zacząć wszystko od nowa.
I tego dotyczy pierwsza rozprawa, Twojej nadgorliwości. Oskarżenie Wiwerna dotyczy konkretnych osób i mimo wszystko całość jest błahostką, więc ukaranie wszystkich (wliczając tych, których wówczas na Czacie nie było) jest nijak adekwatne. I nie jest to pierwszy raz kiedy reagujesz nieproporcjonalnie do sytuacji. Wydaje mi się, że tym się kończy każdorazowe Twoje wejście na Czat po Twoim powrocie. Oczywiście, możesz mówić, że dbasz o poziom Czatu, ale nie wiem jak w to wpasowuje się to, że dałeś mi 17 godzin bana i nie chcesz powiedzieć za co. Dawanie Palca w afekcie to moim zdaniem antyteza dbania o poziom Czatu, ale co tam...

Alistair PW
25 października 2015, 01:05
Akurat Hobbit dał Kammerowi bana na 8 minut za nazwanie Wiwerna trollem, bo Kammer sam dał Wiwernowi bana (przynajmniej ja tak wywnioskowałem) za nazwanie go (Kammera) trollem. Ban od Hobbita był niezwiązany z wcześniejszą sytuacją i od niej niezależny.

Czytać od dołu:

23:24 :55 Hobbit casts Foot of Death on Kammer for 8 minutes.
23:24 :51 Hobbit: Jeżeli tak...
23:24 :43 Hobbit: 8 minut za nazwanie kogoś trollem?
23:17 :20 Kammer casts Frostbolt on Wiwern for 8 minutes.
23:17 :11 Wiwern: @Kammer Trollem to jesteś ty.
23:16 :47 Kammer: 23:15 :34 A to mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że jesteś trollem.

A co do knagi - taki wyraz występuje normalnie i nie ma wydźwięku wulgarnego.

Za wikipedią:
"Knaga – okucie występujące powszechnie na pokładach jednostek pływających służące do unieruchamiania różnych lin olinowana ruchomego: lin cumowniczych, lin takielunku, fałów itp."

Co prawda drugi wynik wyszukiwania pokazuje, że ludzie zdołali zrobić z tego wulgaryzm, jednak trudno stwierdzić jak duża część społeczności ma o tym pojęcie.

Nicolai PW
25 października 2015, 01:30
Alistair:
Akurat Hobbit dał Kammerowi bana na 8 minut za nazwanie Wiwerna trollem, bo Kammer sam dał Wiwernowi bana (przynajmniej ja tak wywnioskowałem) za nazwanie go (Kammera) trollem. Ban od Hobbita był niezwiązany z wcześniejszą sytuacją i od niej niezależny.
Wnioskowanie za co Kammer dał bana na podstawie fragmentu dyskusji wyrwanego z większej całości jest niepoważne. Wiwern dostał Palucha za całokształt pyskówki z Bacusem, a nie za nazwanie ww. trollem. Tak, ban od Hobbita był niezwiązany ze wcześniejszą sytuacją i dlatego uważam go za nadużycie. Nie wiedział co się działo wcześniej, nawet nie spytał o co poszło tylko stwierdził, że jedno musi wynikać z drugiego, co jest błędem logicznym i nawet ma swoją nazwę. Niestety próba przedyskutowania tego skończyła się tak jak się skończyła.
Alistair:
Co prawda drugi wynik wyszukiwania pokazuje, że ludzie zdołali zrobić z tego wulgaryzm, jednak trudno stwierdzić jak duża część społeczności ma o tym pojęcie.
Nie do końca. Po pierwsze rozróżnijmy eufemizm od wulgaryzmu. Nie każde potoczne określenie narządów rozrodczych jest z automatu przekleństwem. No i pytanie, które zadałeś na końcu tego cytatu uniemożliwia takowe sklasyfikowanie tego słowa. Bowiem:
Wikipedia:
Wulgaryzm – wyraz, wyrażenie lub zwrot uznawany przez użytkowników danego języka jako nieprzyzwoity, ordynarny.
Czyli aby dany wyraz był wulgaryzmem, ogół społeczeństwa musi go za takowy uważać.

Shaded PW
25 października 2015, 18:00
Na zarzuty Wiwerna (dostarczone przy pomocy Poczty Śródziemia!) odnośnie tego, że tylko na jego wulgaryzmy/cokolwiek reaguje się Sądem:

Jest w granicach akceptowalności, gdy kumpel nazwie kumpla słowem wulgarnym. Dla niektórych jest to nawet na porządku dziennym. Jeśli natomiast obca osoba zrobi to samo, to jest to już obraza. Pamiętaj, że "Cześć ****!" jest z "Cześć *****!" nierówne i kwestia tego, kto oraz do kogo tak powiedział również jest ważna.

Jak to mówią: co wolno wojewodzie... ;)

@edit: przez usunięcie postu wyżej moja wypowiedź nie ma sensu. Ale ją zostawię. Just in case.

Acid Dragon PW
25 października 2015, 18:01
@Hobbit - Nie. Zamiana w kamień oznacza brak prawa głosu. Przekazywanie posta przez kogoś innego jest tu obchodzeniem prawa.

Nemomon PW
25 października 2015, 18:11
Wiwern:
---

Mam nadzieję, iż przynajmniej ten post (w przeciwieństwie do postu z Karczmy) nie zostanie skasowany...

Ja już dawno temu mówiłem, iż moim zdaniem na czacie jest zbyt dużo osób z uprawnieniami i robi się tam, kolokwialnie mówiąc, nieporządek. Twierdziłem, iż niemożliwością jest, ażeby co i raz Sąd był spamowany aktami oskarżenia dotyczącymi sytuacji z czatu, iż ktoś komuś pokazał palca na kilka minut lub dłużej albo w inny sposób go poszkodował. Nie liczyłem ani nie sprawdzałem, ale lubię w Sądzie przebywać, bo tu zawsze jest wesoło, ale uważam iż na circa 15 spraw w Sądzie grubo ponad 10 dotyczy spraw o czat i nierównego potraktowania tam kogoś lub przekroczenia uprawnień. Ewidentnie to sugeruje, iż coś z tym czatem jest nie tak, skoro tyle spraw się pojawia, a spraw niezwiązanych z czatem jest jak na lekarstwo.

Ale Smoq uważa, iż czat działa poprawnie, iż nic złego się na nim nie dzieje i nie ma co psuć ani zmieniać. Kim więc ja jestem, by się z tą opinią kłócić i nie zgadzać, skoro ja nawet na ten czat nie wchodzę?

Dlatego Wiwernie ja sobie jestem tłumem obojętnych użytkowników :).

Na koniec podam mądrości ludowe, które wszyscy z was i tak znają:

-----------

@Smoq: Skasowałeś post Hobbita, kiedy ja pisałem swój ;). Wtedy jeszcze nie wiedziałem, iż odpisuję do czegoś, co już nie istnieje ;).

Acid DragonAcid DragonTo jest również obchodzenie prawa.


Acid DragonAcid DragonMiałem na myśli "mądrości ludowe".

Irhak PW
25 października 2015, 18:12
@Acid Dragon @Alamar z jednym się zgodzę z Wiwernem. Blokowanie konta stronie postępowania zakrawa na naśmiewanie się z prawa.

Shaded PW
25 października 2015, 18:15
@Irhak: nie może być tak, że strony postępowania mogą robić co tylko chcą tak długo, jak trwa postępowanie. Tym bardziej, że to w samym Sądzie został ustanowiony zakaz, który Wiwern złamał.

Irhak PW
25 października 2015, 18:17
@Shaded ale od razu blokada konta? Nie można było dać klątwy? Najpierw jest ostrzeżenie, a potem kary pieniężnie. Wiwern to nie 5-latek, którego "w ogóle nie powinno być na sali" (sic!) -.-'

Acid Dragon PW
25 października 2015, 18:18
Zapewniam, że Wiwern będzie miał możliwość wypowiedzieć się przed wydaniem wyroku.

Jednakże bycie stroną w postępowaniu nie daje prawa do łamania ustanowionych tu zasad.

Nemomon PW
25 października 2015, 18:23
Zgadzam się z Irhakiem chyba. Trwa postępowanie, więc oskarżyciel, chyba że karygodnie łamie prawo, powinien pozostawać obecny. Sąd zawsze ma prawo ukarać również i oskarżyciela, jeżeli w Jego mniemaniu oskarżyciel zachowywał się nieodpowiednio. Ale wypowiedzi Wiwerna, w porównaniu np. do wypowiedzi Hobbita, co potem zostało schowane pod wyrazem "peep", wcale nie były karygodne, więc też uważam, iż raczej upomnienie by tu wystarczyło.

--

Acid DragonAcid DragonOstrzegam, że dalsze próby obchodzenia ustanowionego zakazu będą traktowane jak złamanie Konstytucji w punkcie odnoszącym się do zachowań nieuczciwych względem Groty i jej Mieszkańców.
strona: 1 - 2 - 3 ... 37 - 38 - 39 ... 45 - 46 - 47
temat: Sąd Najwyższy

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel