Witaj Nieznajomy!
|
temat: Olden Era - Necropolis komnata: Antykwariat Starej Ery (HoMM: Olden Era) |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 | |
Bacus |
Cytat: Zadałeś świetne pytanie! Otóż... nie, nie musi. Bo czy Wiedźmin 3, Baldur's Gate 3, Elden Ring, Pokemon Emerald czy nie wiem... Kirby and The Amazing Mirror były innowacyjne lub unikatowe? No nie. Brały to co w danym gatunku, serii czy w twórczości danego studia działało i zrobili to dobrze. Nie trzeba na siłę wymyślać koło na nowo, jeśli koło działa i się porusza bez oporów. Tutaj mówimy o serii Heroes i nawet jeśli to spin-off to dalej zawiera w nazwie słowo "Heros of Majten Medżik", czyli strategia turowa, różnorakie frakcje, świat high fantasy to rzeczy, które chyba są musowe, więc co trzeba by zrobić, aby ta seria byłą innowacyjna? Można spróbować znów z Heroes 4, ale raz się źle przyjęły, więc czy warto ryzykować drugi raz? Czy gra musi być na siłę unikatowa? Jak rozumiem, że części odbiorców styl graficzny i kierunek w jakim poszli graficy nie leży, tak pozostałe elementy gry wyglądają na obecną chwilę dobrze, więc ja wciąż liczę na solidne 7/10, chillowa gierka. Tak wiem, nikt nie pytał, ale nie mam w co grać, więc mi się nudzi to chcę się szabelką pomachać. Pozdrawiam Fioletowy Bandzior: Mam Cię na oku Ptysiu Malinowy, mam Cię na oku! "Fioletowy bandzior" nie widzi problemu o dyskusji o imionach postaci, Cytat: No i super, dziękuje.Pan CM zdaje się mówił na discordzie Odmrożonych, że są kampanijni. Cytat: Zresztą, na logikę -- jesteście liczem, żyliście sobie hoho, wolicie się nazywać Zdzisław, Naginacz Pustki i Umysłów czy po prostu Zdzichu? Zresztą nie jest powiedziane, że to po prostu są imiona tych postaci, może po prostu uznali, że tak będzie taki pseudonim brzmiał epicko, będzie wlewał strach w serca wrogów? No wiesz... w pradawnej, zakazanej i zapomnianej sesji RPG... były dwa lisze, które służyły za comic reliefy, a patrząc, że tak potężne istoty jak Lisze są dopiero na 5 poziomie w Nekropolii nie świadczy o nich wyjątkowo dobrze, skoro odpowiedniki Rycerzy Śmierci są na 6, a Wampiry na 7, więc spośród bohaterów Nekropolii to lisze są najniżej. Zresztą tutaj pojawia się ten problem gameplay vs lore... bo skoro mamy potężnych, pradawnych i żyjących setki lat Liszy czy Liczy, jak kto woli... a zaczynając gre, ów Lisz Zdzisiek ma statystyki na poziomie babeczki, która sika w majtki na myśl o czarze spowolnienia? No jeśli ktoś nazywa się Królem Królów to raczej oczekujemy od takiego kogoś bycia czymś więcej niż "Twoje Szkielety są fajniejsze i więcej ich produkujemy", mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. To są takie detale, które mogą trochę popsuć imersję, ale to podkreślę - detale, które raczej nie spowodują, że gra nagle stanie się nie grywalna 1/10 lub super świetnie 12/10! Raczej rzecz na którą mało kto zwróci uwagę, a Ci co zwracają na takie pierdółki uwagę to będą podzieleni na tych za, przeciw i mam wylane. Cytat: A Jacksonowego Saurona wszyscy kojarzą po jego czarnej epickiej zbroi tak, tak... to jest moje odczucie, bo ten hełm może ktoś ukraść, założyć i wtedy co... staje się Kel'Ghulem, bo wszyscy rozpoznają tylko jego zbroje? No chyba, że to zbroja robi za bohatera, a kto ją nosi jest tylko wypełnieniem, bo to świadoma zbroja w której żyje duch Kel'Ghula i kto ją założy jest opętany, albo Nekropolia robi innych w wała i jak Kel'Ghul zdechł to dali jego zbroje innej osobie i tak trwa cykl, że co chwile mamy nowego Kel'Ghula, aby wrogowie myśleli, że jest nieśmiertelny i nie można go pokonać, bo wziąć żyje... a prawda jest taka, że już było ich 47. No dla mnie bohater powinien być znany z ryjka, po prostu. Kwestia gustu myślę.
A co do zamaskowania, ech, Jeż z Erlenwardu też chodził z zakrytą twarzą, a jednak go kojarzono. |
Kastore |
Bacus: Na poważnie pisałem. Podoba mi się nadawanie imion, które już same w sobie są bardzo opisowe, a nie tylko jakieś Kshurght'suhgt'fefnar albo coś w tym stylu. Abstrahując, też bardzo mi się podoba używanie prawdziwych imion jak np. Sandro, czyli skrót od Alessandro, czyli włoskiej wersji Aleksander.
Nie wiem na ile pisałeś to na poważnie [o Funerelli], ale ja się z tym w pełni zgadzam |
Hayven |
Problemem jest chyba nie to, że jest bohater-puszka, tylko że jest ich dwóch. Na szczęście trochę się od siebie różnią, ale jednak puszka to puszka. Cytat: Podoba mi się nadawanie imion, które już same w sobie są bardzo opisowe Show, don't tell? Skoro liszka jest na portrecie i tak wypaćkana złotem, to czy dawanie tego koło imienia to już nie lekka przesada? Argument z wiekowości liszów nawet ciekawy, choć to wciąż coś, co powinno moim zdaniem iść raczej do biografii, a nie być zahardkodowane w imieniu (a tam – czemu by nie), tak że będzie lądować w każdym komunikacie, który będzie się wyświetlał w grze. To samo tyczy się wspomnianych przez Kammera smaczków z lore. Mam do swojego wywodu kontrę – w Heroes 4 Gauldoth jest wszędzie Pół-Martwy. Ale to kontra połowiczna, bo to wciąż bohater kampanijny. No cóż, tragedia się na pewno nie dzieje, nie żeby co. |
Kastore |
Nic nie rozumiem z tego, co napisałeś. Hayven: Jak ktoś ma na imię Bożydar, to powinien sobie zmienić imię na Przemek i w zamian chodzić wszędzie z eskortą aniołów?Show, don't tell? Bacus: To też jest mega fajne imię. Ktoś, kto się nazywa Królem Królów, może być albo dokokszony, albo zakompleksiony, więc o co ci w ogóle chodzi?
Królem Królów |
Bacus |
Cytat: To też jest mega fajne imię. Ktoś, kto się nazywa Królem Królów, może być albo dokokszony, albo zakompleksiony, więc o co ci w ogóle chodzi? Wolałbym, aby miał na imię Bożydar, Zdzichu albo Apoloniusz Bachleda Curuś Farell, w sensie Król Królów to fajny tytuł nie powiem, bo jak napisałeś może być szefem, a może być to upośledzony gość co wmawia sobie, że jest Imperatorem ludzkości, cesarzem nieumarłych i apostołem wieczności, liderem moda inspirowanego japońską kulturą, ale brakuje mi w tym... imienia. Jeśli to postać kampanijna to spoko, acz szkoda, że tak szybko i bez żadnego wprowadzenia ją tak rzucili ot... Ale mi tytuły, przydomki czy ksywki nie robią żadnej różnicy, bo i tak będę ogrywał Nekropolie Funerellą, także Ci lordowie, mistrzowie i reszta będą dla mnie co najwyżej zbieraczami surowców czy obrońcami zamków. Szczerze to mam wylane i dla mnie każda postać może mieć tytuł czy przydomek, ba! Nawet byłoby to sensowniejsze, że każda postać jest unikalna w jakimś stopniu. No ale bądźmy uczciwi, że to są tak mało znaczące detale, teraz sobie pogadamy, poszarpiemy się za kaptury, a jak gre zakupimy lub wygramy w konkursie na komiks to każdy z nas szybko odpali mapkę z wspaniałą wiedźmą, znaczy nekromantką... no Funerellą, a reszta to meh, niech se będą. Moim zdaniem ten filmik, który udostępniono był mocno pośpieszony i na szybko zmontowany, więc skupiamy się na drobnostkach, machnijmy kilkanaście portretów z podpisami, dajmy jakieś animacje jednostek, no i ekran miasta, super odwalone, fajrant. Miłego weekendu |
Kastore |
Bacus: Jak jest dokokszony, to sugeruje, że jest tak potężny, że jego imię nie jest istotne. To motyw, który się powtarza w fantastyce wielokrotnie, kiedy jakiś złoczyńca ma na imię np. Imperator albo coś w tym stylu.jest Imperatorem ludzkości [..] ale brakuje mi w tym... imienia Jeśli jest zakompleksiony, to może być tak zapatrzony w siebie, że też już widzi siebie tylko jako Króla Królów. Bacus: Aha. Jak się tak zaczyna tekst, to już mi się nie chce czytać reszty, co zresztą zrobiłem, bo szanuję mój czas, więc jak nie odniosłem się do czegoś po 1/4 całości, to przepraszam, ale nie mogę się zmusić.
Wolałbym, aby miał na imię Bożydar, Zdzichu albo Apoloniusz Bachleda Curuś Farell |
Hayven |
W Heroes 5 Władca jest Władcą, choć wiemy, że nazywa się Kha-Beleth – i myślę, że takie zastąpienie imienia tytułem jest usprawiedliwione, a wręcz klimatyczne, kiedy mowa o Naczelnym Złolu (vide przykład Imperatora). Nie mam więc żadnego problemu z Szachinszachem, jeśli jest pomyślany jako Ten Wielki Enigmatyczny Synonim Zła, albo przynajmniej ktoś o podobnym statusie w świecie przedstawionym. A nawet gdyby nim nie był, to jeśli jest jakiś logiczny powód, żeby go tak nazywać – pewnie. Gorzej jak zamiast Klastora dostajemy Mistrza Gildii Klasztora™, zamiast Oony – Cienioprządkę Łunę, zamiast Milossy – Złotą Myłosę (tak, mnie też bawi przekręcanie imion, czasem i ja lubię sobie pokpić). Jeszcze Oona mogłaby się wybronić, bo Shadespinner brzmi prawie jak nazwiska z Enroth. Tylko musiałoby wtedy wylądować po imieniu. I dobrze byłoby, gdyby też było jakoś uzasadnione. Lord Rufus jest o tyle zły, że tutaj chcielibyśmy widzieć jakieś nazwisko: Kilburn, Ironfist... a tu nie, tu jest po prostu Rufus. |
Kastore |
Hayven: Niemiło, że zignorowałeś moją drugą opcję wyjaśnienia.Nie mam więc żadnego problemu z Szachinszachem, jeśli jest pomyślany jako Ten Wielki Enigmatyczny Synonim Zła, albo przynajmniej ktoś o podobnym statusie Hayven: Może jest mistrzem gildii?logiczny powód [...] zamiast Klastora dostajemy Mistrza Gildii Klasztora™ Hayven: Rzeczywiście.
Lord Rufus jest o tyle zły, że tutaj chcielibyśmy widzieś jakieś nazwisko |
Alamar |
Kastore: Gwoli ścisłości, nawet Imperator Ludzkości ma imię* - Jimmy Space**.Bacus: Jak jest dokokszony, to sugeruje, że jest tak potężny, że jego imię nie jest istotne. To motyw, który się powtarza w fantastyce wielokrotnie, kiedy jakiś złoczyńca ma na imię np. Imperator albo coś w tym stylu.jest Imperatorem ludzkości [..] ale brakuje mi w tym... imienia Z kolei Imperator z "Gwiezdnych wojen" otrzymał nazwisko na długo przed tym, jak w ogóle pojawił się w filmach. Dokładniej o Palpim wspomina sam prolog (tzw. Dzienniki Whillów) książki "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa, wydanej jeszcze przed premierą filmu. *Neoth, jak kogoś interesuje. **mem internetowy, gdy okazało się, że Space Marines (Adeptus Astartes) zostali tak nazwani, bo za program ich powstania odpowiadała genetyczka Amar Astarte. Stąd już nawiązanie, że zostali nazwani na cześć "nazwiska" Impka. Z tego samego powodu Games Workshop to tak "naprawdę" osoba o imieniu James Workshop. |
Hayven |
Cytat: Niemiło, że zignorowałeś moją drugą opcję wyjaśnienia. „Jakiś inny logiczny powód” chyba pod nią podchodzi? |
Eggyslav |
Czy tylko mi się wydaje że nieszczęsny "Król Królów" wygląda jakby wykopali Michaela Jacksona? Generalnie wbrew tytułowi wygląda raczej mało majestatycznie. Zwłaszcza ta korona wygląda żałośnie, jakby uklecona z patyków i drutu. Może tytuł ten rzeczywiście sam sobie nadał w przypływie megalomanii, a sam jest mało znaczącym, szaraczkowym nekromantą którego jedynie wyróżnia wyolbrzymione (nawet jak na Nekromantę) ego i ambicja? |
Alamar |
Większość portretów bohaterów ma mniejsze lub większe problemy z wyglądem: uszy i wyraz twarzy Natalii, oko Anastazji, kark Kendry, szata Zenith (jak się w ogóle trzyma, zwłaszcza kaptur?) i brak włosów pod kapturem, a teraz jeszcze Laura i krzywo założony welon na czaszce, za to włosy jak w reklamie jakiegoś szamponu. To są detale, w sumie nieistotne i w prawie niezauważalne, ale jednak są. Widać, że narysowanie anatomicznie poprawnych postaci sprawia komuś problemy. Co w sumie mi przypomniało, że wczoraj dostaliśmy biografię Laury: Jak już wspomniałem, nie dość że założyła krzywo welon, to jeszcze mimo tego, iż cała się rozkłada i ma swoje lata, to włosy ma w idealnym stanie, bez ani jednego siwego. Mogłaby dorobić się majątku, sprzedając alchemiczne wywary zapewniające taką pielęgnacje. A czego dowiadujemy się z biografii? Tego, że Laura była wielką fanką Elżbiety Batory i tego, że nie należy rzucać czarów bez upewnienia się, czy cel nie jest pod wpływem magicznego lustra. W wyniku tego została więc Bladą Mistrzynią z D&D - a.k.a. panią, której lepiej nie witać podając rękę. Jej cel? Umrzeć... albo pozbyć się własnej klątwy. Sama nie może się zdecydować. To pierwsze jest jak najbardziej wykonalne - krótka wycieczka do Świątyni Słońca powinna wystarczyć, więc co ona jeszcze tu robi? Ogólnie biografia nie jest aż tak zła, ale jest strasznie nijaka, znów jak wymyślana na poczekaniu przed sesją RPG. Można by się pokusić albo o wyrzucenie wzmianki o życzeniu śmierci, albo dodać, iż nie chce odejść, póki nie wyrówna rachunków z osobą, którą uważa za winną jej obecnego stanu, a do tego potrzebuje pomocy/armii. I ograniczyć śmiertelny dotyk do jednej ręki, jak to jest u Bladego Mistrza. Niech trochę ma normalnego nieżycia. EDIT: W sumie magia iluzji mogłaby jej też pomóc. Ostatnie zdanie zupełnie niepotrzebne. |
Hayven |
Szybkie szukanie w Google wskazało, że naira to waluta Nigerii. Ciekawe, kim jest Naira z tej biografii. IMO jak już zakrywać twarz, to chyba lepiej zupełnie – ta czaska prześwitująca spod welonu jest... dziwna, nie zauważyłem jej w filmiku promocyjnym. W pewnym sensie bardziej niepokojąca, więc jeśli o to chodziło to ok, ale jakoś tak... nie wiem. |
Andruids |
Cytat: Naira Mi się wydaje, że to jakaś bogini patronka tej nocnej magii. W stylu Malassy albo jednego z Władców Żywiołów. Albo zaraz, było coś jeszcze... Forces of the Dome z MM3. W każdym razie, dowiemy się tego w odpowiednim czasie. |
Alamar |
Andruids: No niezbyt, bo akurat wiemy, że najprawdopodobniej (na 99,9%) chodzi o Starożytnych o imieniach: Cosmonium, Esoterica, Gaiam, Bellum i Lurkane.
Albo zaraz, było coś jeszcze... Forces of the Dome z MM3 |
Andruids |
A no tak. Nie wiem czemu nie skojarzyłem, że to właśnie ich imiona. |
Eggyslav |
Alamar: Jak już wspomniałem, nie dość że założyła krzywo welon, to jeszcze mimo tego, iż cała się rozkłada i ma swoje lata, to włosy ma w idealnym stanie, bez ani jednego siwego. Mogłaby dorobić się majątku, sprzedając alchemiczne wywary zapewniające taką pielęgnacje. Równie dobrze może być to peruka, by zamaskować przerzedzone włosy i gnijącą skórę głowy. Może welon nie spełniał tej funkcji całkowicie, więc nosi pod nim właśnie perukę, by sprawiać wrażenie że pod nakryciem jest pełno gęstych zdrowych włosów. W bio jest napisane że Laura ma obsesję na punkcie swojej urody, i wypadające włosy zdecydowanie byłyby dla niej problemem. |
Alamar |
Dzisiaj macie przed sobą idealnego pracownika każdej korporacji, Marla, który wystraszył jakiś czas temu biedną "kawalerkę" Kendrę. Dzisiaj bez mojego znęcania się nad nim, bo nie mam ostatnio na to siły. Macie za to filmik: |
Garett |
Nowy devlog o Nekromancji - zawiera krótki opis jej działania w Olden Erze oraz "wywiad" z Khelem (legendarnym nekromantą, którego zapiski musieliśmy odzyskać by awansować na Lisza w MM8). |
Garett |
Kolejny stary znajomy - Artorius Veritas z MM8. |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 |
temat: Olden Era - Necropolis | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel