Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Antykwariat Starej Ery (HoMM: Olden Era)temat: Olden Era - Hive
komnata: Antykwariat Starej Ery (HoMM: Olden Era)
strona: 1 - 2

Hayven PW
1 lutego, 14:27
Serio? Prawdziwe 3D, a nie jakieś prerenderowane i potem obrobione? No to nabrali mnie nieźle, bo mapa przygód wyglądała mi raczej na robioną w 2D, zawsze widzimy ją pod tym samym kątem, i w ogóle. No ale okej, różne stylizacje da się nawet w 3D robić, jak ktoś chce i umie.

Kammer PW
1 lutego, 15:44
Zawsze widzimy ją pod tym samym kątem dla czytelności.

Garett PW
12 lutego, 19:40
Devlog 7: Każda Opowieść Ma Swego Antagonistę - Wprowadzenie Do Roju



A także backlog tego co się zebrało - link do gifów z jednostkami.

CM Etharil:
Spaczenie nie dotknęło jedynie Os, Modliszki także padły jego ofiarą.

Poziom 4

Modliszka


Jedne z najniebezpieczniejszych istot w Roju, Modliszki znajdują się w miejscu w którym granica pomiędzy insektoidem, a demonem się zaciera. Zdolne do szybkiego przystosowywania, korzystają z prostych taktyk by zagonić swą zwierzynę w ślepy zaułek, gwarantując sobie zdobycz.

Karmazynowa Modliszka

Jako uczonemu, rzadko kiedy zdarza mi się znaleźć w prawdziwym niebezpieczeństwie w moich podróżach po Jadame. Spotkanie z Karmazynową Modliszką i jej niesamowitą szybkością było jednym z wyjątków. Wolałbym by pozostało to jednorazowym doświadczeniem.

Królewska Modliszka

Każde gniazdo ma fałszywe królowe, chroniące swą prawdziwą matronę przed krzywdą.
Królewskie Modliszki wypełniają tę rolę łącząc swą niezwykłą zdolność przystosowywania oraz niezrównane zdolności bojowe.


CM Etharil:
Jedyne w swoim rodzaju, Czerwie znajdują się na szczycie pustynnego łańcucha pokarmowego. Dzięki swej wielkości z łatwością mogą pożreć całą karawanę na raz.

Poziom 6

Czerw


Czerwie były niegdyś znane jako na wpół inteligentne istoty zamieszkujące Pustynię Ironsand.
Złamało mi serce odkrycie, iż zostały spaczone i są teraz niczym więcej jak machinami oblężniczymi Roju.


Pożeracz

Dotknięte demonicznym spaczeniem, część Czerwi wykształciła twarde łuski i ogniste korony. Radzę uważać każdemu podróżnikowi, gdyż istoty te potrafią pożreć pełny patrol w całości.

Pyroboros

Na początku, raporty o "ognistych wijach" wysuszających lasy zdawały się być zmyślone. Wszelkie tego rodzaju wątpliwości szybko jednak zniknęły, kiedy Ylwari podzieliła się swą historią o spotkaniu z Pyroborosem, który zamienił bagno w jezioro lawy.



Kopiec Płonących Dusz:
Jakkolwiek by to dziwnie nie zabrzmiało, to nie na gorąco czy lawę trzeba tu najbardziej uważać.
Odwiedzający bohaterowie mogą w tym siedlisku zakupić Czerwie. Prócz tego, zwiększa także ich cotygodniowy przyrost.

Garett PW
15 lutego, 19:35
Zedytowana i przetłumaczona karta pierwszej ujawnionej bohaterki Roju (oraz siedlisko rojenia):



Wieża Rozkoszy:
"Chodź, skarbie, doznaj czułego uścisku Naszego Pana..."
Odwiedzający bohaterowie mogą w tym siedlisku zakupić Królowe Roju. Prócz tego, zwiększa także ich cotygodniowy przyrost.

Garett PW
17 lutego, 18:13
CM Etharil:
Jako ulubione bestie swego Pana, Gzy uosabiają dwie z jego ulubionych cech: zbywalność oraz nieograniczony instynkt rozrodczy.

Link do animacji jednostki

Poziom 1

Giez


Zmutowane by służyć jako piechota Roju, Gzy pochodzą od olbrzymich much, które niegdyś zamieszkiwały Pustynię Ironsand. Będąc szybkie i irytujące, mogą pełnić rolę zwiadowców, dywersji odwracającej uwagę od potężniejszych przedstawicieli Roju lub, w większych ilościach, niszczycielskiej chmary.

Giez Strażnik

Kiedy zachodzi taka potrzeba, Gzy Strażnicy są wysyłane by bronić chmary w czasie napadów na pobliskie osady. Mając tylko jeden cel, polegają na swojej przytłaczającej liczebności by zatrzymać wrogie posiłki.

Giez Łupieżca

Jedynym celem dla którego Gzy ewoluują w Łupieżców jest sianie chaosu i nieładu w szeregach obrońców. Ich ugryzienia okazują się zazwyczaj śmiertelne dla tych, którzy nie docenili siły ich żuwaczek.

Alamar PW
18 lutego, 17:28


Kolejna biografia rozlazła do granic możliwości i w sumie bez sensu.
Dostaliśmy kurdupla, któremu nic nie chciało się robić i wszystko miał podane na tacy. Dlaczego więc odszedł i zmienił się w larwę? Ponieważ obiecano mu, że nie będzie musiał nic robić. Zaraz, czy tego samego nie miał u siebie?
Do tego nagle po przemianie w robaka dostał premie do inteligencji i charyzmy.
Czyżby robale były mądrzejsze od kurdupli?

W tym przypadku przydałoby się napisać całą biografię od nowa, bazując tylko na portrecie, ewentualnie zostawić tylko ostatni akapit. Wzmianka o poprzednim życiu w ogóle nie jest potrzebna.

Andruids PW
18 lutego, 22:40
Portret też do wymiany. Życzyć sobie bohaterów "przez duże H" zamiast sierot i cyrkowców to chyba zbyt wiele : p

Hayven PW
19 lutego, 00:33
Ja tam widzę podobieństwo.

Ale że jakiś (dosłownie) pokurcz dowodzi armiami i ma specjalizację w... mamusiach? To faktycznie bije rekordy żałosności jeśli chodzi o bohaterów OE. A konkurencja jest niebagatelna.

Andruids PW
19 lutego, 02:01
Są to jednak jakieś demony, a nie Baby Yoda.

Minusem bohaterów w H4 był przerost formy nad treścią - było multum bohaterów każdej płci i klasy, ale nie wiązało się to z niczym - każdy miał tę samą umiejętność, a specjalności nie było. Po prostu inny portret, bo tyle portretów NWC zleciło, i pewnie była to jedna z pierwszych rzeczy, która powstała.

Minusem bohaterów w OE (póki co) jest - że są niepotrzebnie udziwnieni, każden jeden wiąże się ze swoją specjalnością, ale tak mocno, że staje się jej karykaturą. Chyba nie trzeba z każdego boha robić wybryku natury albo dawać mu traumatycznej hitorii? Potężny czempion specjalizujący się w dowodzeniu jakąś jednostką, w znajomości czaru, albo w jakiejś umiejętności. Czy to naprawdę takie trudne?

Hayven PW
19 lutego, 14:23
Ale ja też chciałbym zapytać, jak ta specjalizacja działa.

Bo normalnie to mamy coś w rodzaju umiejętności przywódczych, treningu, doświadczenia.

A w tym przypadku? Czy bohater jest dosłownie takim baby Yodą, że wszystkie insektomamuśki jak na niego patrzą, to myślą „he's so adorable I'd literally kill for him”?

Garett PW
19 lutego, 15:03
Al:
Do tego nagle po przemianie w robaka dostał premie do inteligencji i charyzmy.
Czyżby robale były mądrzejsze od kurdupli?

A mi się wydawało, że psioniczne robactwo to już trochę trope popkulturze.

Andre:
Chyba nie trzeba z każdego boha robić wybryku natury

IMO, w przypadku Roju to akurat powinni być wybrykami natury.

Hayek:
Ale ja też chciałbym zapytać, jak ta specjalizacja działa.

Bo normalnie to mamy coś w rodzaju umiejętności przywódczych, treningu, doświadczenia.

Ale przecież jest powiedziane, że "umysł mu się wyostrzył, pozwalając wydawać rozkazy...", a potem, że kiedy gada to wydaje z siebie tylko "Groo". Połącz to z Pieśnią wspomnianą zarówno w devlogu, jak i tutaj, a wniosek nasuwa się sam - Rój ma zdolności telepatyczne.

Alamar PW
19 lutego, 18:52
Garett:
A mi się wydawało, że psioniczne robactwo to już trochę trope popkulturze.
Jest różnica między psioniką a hivemindem (wspólnym umysłem).
To pierwsze to m.in. odczytywanie myśli innych przy zachowaniu własnego ja czy też pyro/telekineza.
Jeden umysł to nic innego jak brak własnej woli i działanie dla korzyści nie swojej lecz ogółu. I w tym drugim przypadku jednostka nie ma znaczenia, własnej woli i kreatywności, co nijak się ma do biografii tej podróbki Groga :P, który narzuca swą wolę najsilniejszym jednostkom robali, ponieważ... no właśnie, bo jest leniem? :P

Garett PW
19 lutego, 20:31
Opisałeś jeden rodzaj hivemindu w fikcji, ale przecież jest tego więcej. By podać przykład - tacy Illithidzi są de facto hivemindem w swoich koloniach ze Starszym Umysłem, ale pomimo współdzielonej inteligencji i świadomości, dalej zachowywali pewien stopień indywidualności, a silniejsi osobnicy mogli narzucać swą wolę słabszym członkom kolonii.

Bacus PW
20 lutego, 19:51
O nie, kolejna seria chce stworzyć swoją iteracje Grogu nie rozumiejąc czemu Grogu działa, a jego kopie nie...

Sama postać i jako portret i historia to klasyczne już dla Olden Ery... kiepsko jest, kiepsko widzimy się w sierpniu na poprawkach.

Andrzej:
Minusem bohaterów w OE (póki co) jest - że są niepotrzebnie udziwnieni, każden jeden wiąże się ze swoją specjalnością, ale tak mocno, że staje się jej karykaturą. Chyba nie trzeba z każdego boha robić wybryku natury albo dawać mu traumatycznej hitorii? Potężny czempion specjalizujący się w dowodzeniu jakąś jednostką, w znajomości czaru, albo w jakiejś umiejętności. Czy to naprawdę takie trudne?

Mam teorie... bohaterowie z OE to postacie deweloperów do sesji DnD w którą pogrywają po robocie co piątek i trafiają do nas fantastycznie rozbudowane... dziwaki. Nie dość, że przerost formy, bo uczciwie... większość osób nigdy nie przeczytała biografii postaci z Heroesów i brali tych co mają fajny portret lub świetną specjalizacje, a ich historia? To bohaterowie mają historie!??? Więc... zamiast dać 2-3 zdania jak w klasycznych odsłonach to dostajemy stronę A4 beznadziei z mrzonką - w grze będzie lepiej... ta... jako fan Blizzarda i MTG to często to słyszę.

Samo Hive mnie nie kupiło, pomysł demonicznych robali wydawał się fajny, ale wykonanie nie zbliżyło się do marzeń o Zergach czy Tyranidach w Herosach.

Miłego weekendu, pozdrawiam z Osłonina.

Alamar PW
21 lutego, 07:29
Garett:
Opisałeś jeden rodzaj hivemindu w fikcji, ale przecież jest tego więcej. By podać przykład - tacy Illithidzi są de facto hivemindem w swoich koloniach ze Starszym Umysłem, ale pomimo współdzielonej inteligencji i świadomości, dalej zachowywali pewien stopień indywidualności, a silniejsi osobnicy mogli narzucać swą wolę słabszym członkom kolonii.
To nie jest wspólny umysł. Hive mind działa na zasadzie, że ty, jako osobnik, jesteś tylko komórką/kołem zębatym w całym organizmie. Wykonujesz swoje powinności bez sprzeciwu, własnego zdania czy bez uczuć.
Łupieżcy umysłów mają własne zdania, ambicje (każdy z nich chce zostać Starszym Umysłem), są okłamywani przez Elder Braina (nie, nie zostaną umysłem po śmierci, zostaną wchłonięci przez niego) i nie działają jako jeden organizm - choćby przez to, że każda ich kolonia ma ambicje, by być lepszą od innych, a nie działać dla "większego dobra".

Garett PW
21 lutego, 12:18
Again, opisujesz jeden rodzaj, podczas gdy fikcja już dawno sobie wymyśliła różne smaki hivemindu. A Łupieżcy Umysłów dosłownie są nazywani wspólnym umysłem czy też "hive-minded" w książkach.

Alamar PW
21 lutego, 13:42
Więc może podaj te przykłady?
Co do książek o Łupieżcach umysłów, to też poproszę cytat, bo mam wrażenie, że możesz się opierać na starszej wersji gry.
Ewentualnie jest tu konflikt między zniewoleniem przez Mózg a rzeczywistym wspólnym umysłem. W tym pierwszym przypadku np. Tau z WH40K z ich "Greater Good" też powinno podpadać pod wspólny umysł, a nikt Ci tak nie stwierdzi.

Garett PW
21 lutego, 17:09
Opis w BG3:
Psionic tyrants, slavers, and interdimensional voyagers that feed off the brains of thinking creatures.

Most belong to a hivemind colony devoted to an elder brain, and all work towards achieving the Grand Design - their dream of once more controlling empires that span the multiverse.

Elminster w "Volo's Guide to Monsters":
One mind flayer sees ye, and they all see.
One mind. One nasty, suspicious mind.

Etharil PW
21 lutego, 17:23
Dobry wszystkim - na potwierdzenie tego, o czym była mowa, przedstawiam formę biografii, jaka będzie w grze.


Anastazja to WIP, będzie coś innego.
strona: 1 - 2
temat: Olden Era - Hive

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel