Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Niebiańska Kuźnia  (WoG, HotA, VCMI)temat: Fallen Of the Depth [VCMI]
komnata: Niebiańska Kuźnia (WoG, HotA, VCMI)

edeksumo PW
7 maja 2024, 21:08
“Bitwę da się przetrwać dzięki sile, a można ją wygrać dzięki duchowi.* Tu zabrakło jednego i drugiego... Cóż, nie każdy jest godzien zapamiętania.”
To rzekłszy Sir Lars zawrócił swego wierzchowca i z nieukrywaną dumą na twarzy pozostawił cmentarzysko za sobą.


W tawernach zawsze było słychać gwar. To zarazem miejsce wspólnego ucztowania, jak i dzielenia się informacjami. Niejedna karczmiarka nasłuchała się o wybitnych czynach i podbojach lichego pijaczka, który właśnie wypijał duszkiem czwarty kufel zbyt mocnego trunku. Zdarzali się też wędrowcy z dalekich stron. Najbardziej charakterystyczni byli ci, którzy na własne ryzyko samotnie przemierzali podziemia. Na pierwszy rzut oka budzili niepokój, jednak to zawsze wokół nich gromadził się największy tłum gapiów. To właśnie oni bajdurzyli o wietrze, który w swych porywach nosił stare pieśni o wielkim imperium, ukrytym głęboko we mszystych labiryntach, tam gdzie nie dociera nawet słońce. Mówili o wielkiej pustce, która uwolniona z niewoli pogrzebie wszystko.


“I kto by przypuszczał. Spójrz Teklo. Oto com udało nam się stworzyć z niczego. Ja i moi bracia, stawiając kamień po kamieniu stworzyliśmy ten piękny, ukryty przed światem dom. Nasz wspólny dom Teklo, schronienie dla tych wszystkich stworzeń. Piękną zieloną przystań - Kazamaty.”
Morax nawet nie próbował kryć wzruszenia spoglądając na mury wielkiego imperium, które udało mu się stworzyć. Te piękne ściany wielkiego ratusza. Tuż obok majestatyczna budowla, z której słychać było szeptane zaklęcia. “A oni dalej zgłębiają swoją wiedzę o magii runicznej?” “Tak Teklo, nie wiemy z jakim niebezpieczeństwem przyjdzie nam się zmierzyć. Wszak korytarze wiodą jeszcze daleko w pustkę”. Nagle dwójkę spacerowiczów obryzgały krople wody. “Wybaczcie!” rzucił machając do nich młody Hornlet. “Jeszcze się uczę odpowiednio celować, średnio mi to wychodzi”. Na co Morax odparł ze śmiechem - “Nie szkodzi. Każdy z nas kiedyś zaczynał. Tylko zbierz strzały z sadzawki. Kappy będą bardzo niepocieszone kiedy się na nie natkną”. Tekla otarła swe kościane lico z wody, po czym razem z Moraxem udali się do gmachu zamku na spoczynek.


*cyt. Sun Tzu “Sztuka wojny”.


Mamy przyjemność [ja i moja luba Mora] zaprezentować Wam nową modyfikację tworzoną na VCMI. Będzie ona opowieścią o dawnym podziemnym imperium, zapomnianym już przez czas i wszelkie stworzenia. Fallen of the Depth wprowadzi do gry nowy teren, miasto, jednostki i … Cóż, już niebawem przekonacie się sami. Stay tunned! A już teraz jako mały przedsmak możecie rzucić okiem na kilka zrzutów z naszej pracy. [Still work in progress ;)]






Hayven PW
7 maja 2024, 22:53
Co wyście tak nagle z tymi miastami powariowali? :P


Fajnie.

Majster PW
7 maja 2024, 23:00
Miasto i nowy teren mapie przygody wyglądają świetnie, a to co widać z ekranu miasta, też jest niczego sobie. Tylko te jednostki, jakby zostały wycięte z innej gry, i wklejone do H3 (podobnie jak to wyglądało w przypadku Abyss).

Ale nowe miasto to zawsze frajda, więc trzymam kciuki za projekt! Te kilka lat szybko zleci. :)

Andruids PW
8 maja 2024, 00:40
Hayven:
Co wyście tak nagle z tymi miastami powariowali? :P

Co to znaczy "nagle"? Mój bracie w moddingu h3, to chyba pierwsze zupełnie oryginalne miasto od czasu Ruin, a te zostały pierwszy raz ogłoszone w 2018. (Mam nadzieję że się mylę i źle pamiętam. Jakby co, proszę o korektę.)

Warmonger PW
8 maja 2024, 09:31
Dobra robota! Tym bardziej, że projekt pojawił się zupełnie z zaskoczenia.

Cytat:
Co wyście tak nagle z tymi miastami powariowali? :P
Był taki czas na Heroes Community praktycznie co tydzień ktoś publikował "pomysł na nowe miasto". Liczba tych projektów szła w setki. Oczywiście prawie wszystkie skończyły się niczym, a te, które powstały, nie nadają się do pokazywania publicznie.
Tym niemniej widać, że ludzie mają silną potrzebę tworzenia własnych miast. Nawet, jeżeli sami nie potrafią tego zrobić.
Cytat:
Tylko te jednostki, jakby zostały wycięte z innej gry
Być może to wyłącznie kwestia ustawień renderingu - O ile mamy do czynienia z autorskimi modelami, oczywiście.

avatar PW
8 maja 2024, 09:47
Oczywiście że to są 'wycinanki' by pokazać walczące jednostki w tym samym momencie w jednej turze. Robiło tak NWC, robili tak Hociarze.

edeksumo PW
8 maja 2024, 11:03
war:
Być może to wyłącznie kwestia ustawień renderingu - O ile mamy do czynienia z autorskimi modelami, oczywiście.

Wszystkie modele są autorskie, tak jak było napisane wszystko jest jeszcze work in progress. I tak jak pisze Avatar screen z bitwy jest totalna sklejką aby nadać większego dynamizmu.

Kastore PW
8 maja 2024, 12:16
Ładne kolorki ma to miasto i jego budynki na mapie.

Hayven PW
8 maja 2024, 13:33
Cytat:
Był taki czas na Heroes Community praktycznie co tydzień ktoś publikował "pomysł na nowe miasto". Liczba tych projektów szła w setki. Oczywiście prawie wszystkie skończyły się niczym, a te, które powstały, nie nadają się do pokazywania publicznie

Och, ja też pamiętam, jak tutaj było 69 propozycji Vori, Rezerwatu, Oazy i innych, różnica polega na tym, że teraz mamy wysyp projektów na szeroką skalę, mających od razu coś do zaprezentowania, jakieś pomysły fabularne itd. Może moje zaskoczenie nie wynika tyleż z samej liczby nowych propozycji, co z tego, że (takie można odnieść wrażenie) każda z nich prezentuje się jako pełen zestaw miasto+fabuła+kampania.

Fandor PW
8 maja 2024, 14:33
Ja trochę pomarudzę.

Trzymam kciuki, za każdy autorski projekt i za rozwój każdego moddera na naszej scenie. Rozumiem też, że praca w większych grupach, to często kompromisy do naszych własnych wizji, które mogą podciąć skrzydła.

Niemniej pamiętając takie projekty jak polskie Oasis, Preserve i parę innych, które próbowały im dorównać i wszystkie rosyjskie projekty, mam obawy, że wiele z tych świetnych projektów nie doczeka ostatecznej realizacji, a praca i utworzone modele jednostek pójdą na marne.

Rozważcie próbę rekrutacji do istniejących już grup modderów, albo spróbujcie razem stworzyć nowe. To da większą gwarancję, że projekt zostanie doprowadzony do skutku przez was lub kogoś z kim będziecie współpracować.

Ale, żeby dodać też coś pozytywnego na koniec. Ten projekt jakoś mnie od początku urzekł. Ma te zaletę, że prezentuje sobą coś zupełnie nowego, a nie jakieś miasta, z których brakiem realizacji już się pogodziłem i zawsze mam w głowie, że coś może się stać i nie powstaną (mimo, że uważam team DoR za obecnie najlepszą grupę modderską, to wiem, że Vori jest przeklęte i poczekam, aż będzie w pełni grywalne, zanim naprawdę zacznę się cieszyć).
Podoba mi się kolorystyka, architektura, podobają mi się jednostki z motywem roślinnym, ale jednocześnie bardziej złym, podziemnym charakterem. Także naprawdę mam nadzieję, że ten projekt będzie tym, który będzie się rozwijać i doczeka realizacji.

Dydzio PW
8 maja 2024, 16:18
@Fandor

U mnie Edek ma dość dobrą reputację jako osoba która dowozi i jest sprawdzona jako długoterminowo zainteresowana. Pod tym względem bym się jakoś specjalnie nie przejmował. Natomiast odnośnie ogólnego trendu "jednoosobowych projektów" itp to się zgadzam, jeśli głównym celem autora jest zdobycie umiarkowanej popularności by użytkownicy byli zadowoleni. Pod tym względem różne projekty w różnych grach nie dowiozły, bo "każdy sam sobie rzepkę skrobie" zamiast łączyć siły by przebić pewien próg jakościowy, zwiększyć potencjał marketingowy itp.

Bacus PW
8 maja 2024, 16:24
Fajne.

Nephretes PW
9 maja 2024, 11:28
A to dopiero niespodzianka. Muszę przyznać, że rozmiar projektu jest imponujący jak na mały zespół który nad nim pracuje. Nowy teren jak i częściowo odsłonięty ekran miasta już zapowiadają się ciekawie.

Niestety jeśli chodzi o jednostki jestem trochę skonfundowany i nie do końca rozumiem na co ja właściwie patrzę. Stylistycznie wygląda to jak insekto-ufoludki wyciągnięte z gry Spore. Nie zgadza się styl, perspektywa a kolory wymagają poprawki. Nie rozpoznaję też żadnej jednostki z bestiariusza fantasy.

edeksumo PW
9 maja 2024, 13:33
Jednostki jak i wszystko są jeszcze we wcześniej fazie produkcji, więc wiele poprawek przed nimi. Większość line-upu pochodzi bądź przynajmniej jest wzorowana na stworach z D&D.

edeksumo PW
31 października 2024, 22:19
Cukierek albo psikus!


My postanowiliśmy osłodzić Wam ten upiorny wieczór nowinkami dotyczącymi naszej modyfikacji Fallen of the Depth! Wielu z Was wyczekiwało, snuło różne przypuszczenia i to jest wspaniałe. Krążyły plotki, iż Kazamaty są grzybową krainą i w tych plotkach znalazło się ziarenko, lub raczej spora prawdy. Jednak zacznijmy od początku…



Podziemia od zawsze kryły w sobie dozę tajemnicy. Nie wiedzieć czemu, często budziły też wewnętrzny niepokój. Oczywistym jest, że mogły za tym stać osnute mrokiem, kręte korytarze. A jednak! Gdzieś w tych odmętach swoją przystań znalazły Koboldy. Istoty niezwykle rozumne
i odpowiednio przystosowane do panujących pod ziemią warunków. Poruszają się w pozycji wyprostowanej. Ich nieprzeciętnie gruba skóra jest bardzo odporna na wszelkiego rodzaju zadrapania, o które nietrudno przy poruszaniu się po ciemnych tunelach. Ich wydłużone pyski i duże nozdrza sprawiają, że mają one bardzo dobry węch. Uwadze nie mogą umknąć też mieniące się niczym szable ostre długie pazury. Czy widzicie też ten ogon? Dzięki niemu Koboldy utrzymują stale niezachwianą równowagę. Zatem moi mili, poznaliście pierwszych mieszkańców Kazamat – Koboldy i ich nieco lepiej wytrenowane wersje: Czerwone Koboldy. Zdradzimy Wam drobną tajemnicę – są dalekimi kuzynami smoków!



Jak to bywa, w takich społecznościach znajdzie się jednostka ponadprzeciętna. Oczywiście, że tak było i tym razem. W tej roli zaistniał Sulfus. Daleki kuzyn samego Moraxa. Obdarzony ogromnym zaufaniem swoich braci, stał się ich opiekunem. Śmiano się nawet, że jego specjalizacją są Koboldy.


Wróćmy może do samych podziemi. One, to nie tylko mrok i tajemnica. To również niebezpieczeństwo będące następstwem potworów, które można przypadkiem tam spotkać. Chcieliście, by Kazamaty były „grzybowym królestwem”? Jakże świetnie się składa! Wśród mieszkańców pojawili się też Ci, których nie trudno pomylić z grzybem. A co powiecie na upiorny miks grzyba i nietoperza? Tak chyba najprościej opisać jest wygląd Fungocullusa. Fungo co? – zapytacie. Ha, nic dziwnego, że nigdy o nich nie słyszeliście. To stworzenia tak toksyczne dla ludzi, jak i całego otoczenia, że mało kto przeżywa, by o nich mówić. Przez swoją szkodliwość skryły się głęboko, głęboko pod ziemią, gdzie mogły żyć w spokoju. Ich wygląd przypomina wielkie purchawki o nietypowej barwie. Ale ich wygląd budzi niepokój, wiecie dlaczego? Wszystko rozchodzi się o oczy! Tak oczy. Fungocullo oraz Fungocullus ma ich wiele. Czasem chce się rzec, że za wiele. No ale takie są i już. Wszystko to brzmi niezbyt przyjemnie, prawda? I jak tu wpuścić za mury takie potwory? Tajemnica tkwi w tym, by znaleźć kogoś odpornego na ich truciznę. I w tej roli doskonale sprawdziła się Tekla.



Chyba już o niej wspominaliśmy, ale przypomnimy dla zapominalskich. Tekla jeszcze za życia fascynowała się światem roślin. Znała chyba wszystkie możliwe gatunki. A szczególnym zamiłowaniem darzyła te toksyczne. Nie skończyło się to dla niej najlepiej – właśnie tak pożegnała się z życiem. Zamieszkała w Necropolis, ale tam ciągle czuła pewną pustkę – i nie chodzi tu o wiatr przedzierający się przez jej nagi szkielet. Gdy poznała Moraxa zaoferowała swoją pomoc nad Fungocullo. Jest nieumartą, więc ich zabójcze zarodniki nie są jej straszne.

Mało kto wie, ale istnieje więcej stworzeń grzybopodobnych. Wiemy już o Fungocullo, więc co jeszcze? Istotki bardziej przyjemne w obyciu, ale też przyjemniejsze dla oka. Mowa tu o Myconidach. Można by zaryzykować stwierdzenie, iż to małe ludziki z grzybowym kapeluszem na głowie. Takie jednostki brzmią jak marzenie dla „Grzybowego królestwa”. Jednak nie będzie tak kolorowo. Fungocullo szczerze nienawidzą się z Myconidami. Nikt w sumie nie wie, czy chodzi tu o porównywanie wielkości kapelusza, czy może o coś innego. Niemniej, przez tą wspólną nienawiść żaden rozsądny władca nie da schronienia obydwu tym rasom w murach jednego miasta. Trzeba stanąć tu przed bardzo trudnym wyborem – Fungocullo czy Mykonidy. My do dzisiejszej prezentacji wybraliśmy Fungocullo – zdradzimy, że bardziej pasują do Halloweenowej aury.



Tymczasem to tyle. Oby zaserwowany przez nas cukierek dostarczył Wam samej słodyczy, a nie niestrawności. Bawcie się, a my wracamy do pracy.

Mora i edeksumo

P.S. Wszystko jest cały czas Work in Progress

edeksumo PW
31 stycznia, 20:29
Psst, hej Ty, właśnie Ty! Na pewno Twojej uwadze nie umknęło, że VCMI wydało dziś swoją kolejną aktualizację. Dobre duszki szepnęły nam, że może miło byłby zdradzić Wam trochę więcej
o mieszkańcach Kazamatów. Pomyśleliśmy – dobra czemu nie!
Już wiece co, nieco o Koboldach, pewnie w koszmarach straszyły Was też toksyczne Fungocullo. Czas przedstawić bardzo ważną dla samego FoD’a jednostkę. Zatem, w Marnathis – krainie, gdzie całe przedsięwzięcie Fallen of the Depth ma miejsce, żyły bardzo tajemnicze stworzenia.



Thri-kreeny, bo to o nich mowa, są istotami nad wyraz inteligentnymi. Mają wyprostowaną posturę, poruszają się na dwóch nogach – ale to jedyne cechy, dzięki którym mogą być porównywane do nas – ludzi. Odróżnia je fakt, że posiadają cztery kończyny górne. Chodzą pogłoski, że między innymi dzięki tej cesze parają się tym, czym nikt inny do tej pory, ale o tym za chwilę.



Thri-kreeny poza nadliczbową ilością kończyn posiadają też dwoje czułków na głowie. Nie do końca zbadano, czy dzięki temu mają jakieś zdolności telepatyczne, ale zdecydowanie poprawia to ich orientację w otoczeniu i odbieranie wszelkich bodźców. Ich skóra przybiera barwę od żółtawej do zielonkawej – w zależności od ich wieku i doświadczenia. Mimo gładkiej struktury, jest ona dość wytrzymała i elastyczna. Jedynie na kończynach dolnych pojawiają się zgrubienia. Są one następstwem przystosowania się, do życia wśród skał. Chyba wystarczy o ich wyglądzie, bo pewnie najbardziej ciekawi Was ich zajęcie..


Thri-kreeny wywodzą się z bardzo starych plemion. Ich żywotność w naturalnym środowisku (bez walk) w zasadzie nie została określona. Dzięki temu przekazywana z pokolenia na pokolenie wiedza jest naprawdę tajemna. Dotyczy ona głównie tzw. Starożytnych Run, w ich ojczystym języku Mythrak Ovril. Każdy osobnik po osiągnięciu odpowiedniego wieku jest wprowadzany w tajniki tej sztuki. Nigdy wcześniej pewnie o niej nie słyszeliście, bo gotowi są oni oddać życie, by wiedza ta nigdy nie wpadła w niepowołane ręce. Jedną z najwybitniejszych uczennic, a później mentorów jest Vhre’kzirht, we wspólnej mowie zwana Morsente. Wieloletnie poświęcenie się temu rzemiosłu pozwoliło jej jako pierwszej, i dotychczas jedynej, wykreować własną unikalną i potężną runę. Jest ona inna niż wszystkie dotychczas znane Thri-kreenom. I tylko jej jest ona posłuszna.
Starożytne runy mogą mylnie kojarzyć Wam się ze znanymi już czarami ze szkół Ziemi, Wody, Powietrza i Ognia – jednak to zupełnie co innego. Tajników tej sztuki można nauczyć się jedynie w murach Kazamatów. Nie jest to jednak takie proste. Mimo wszystko warto, ponieważ użycie run podczas walki nie wymaga many, a osiągając kolejne stopnie wtajemniczenia wypełniamy księgę czarów coraz to nowymi pozycjami.



Wśród udostępnionych dziś grafik możecie dostrzec wybitnego bohatera. Nie można przejść obok bez żadnego słowa. V'rath'k jest surowy i niebezpieczny. Wychowany w pełnej dyscyplinie. Dzięki temu doskonale pełni rolę wielkiego przywódcy. Wśród swej rasy traktowany z wielkim szacunkiem. Właśnie dlatego w Kazamatach jego zadaniem było rekrutowanie i szkolenie młodych Thri-kreenów.







Majster PW
2 lutego, 22:09
Bardzo podoba mi się teren natywny dla tego miasta. Jaka będzie jego nazwa?

edeksumo PW
2 lutego, 22:47
Mech :p
temat: Fallen Of the Depth [VCMI]

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel