Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Przeklęta Machinatemat: Blokada użytkownika
komnata: Przeklęta Machina
strona: 1 - 2 - 3

Duke Bogdan PW
22 stycznia, 22:32
OK, czyli rozumiem że ta moja koncepcja
to tajemnica Kwasowej Groty, robi się ciekawie .?..

Kammer PW
22 stycznia, 23:51
Kiedy mówię, byś swoje teorie trzymał w swoim kanale, to to nie jest zachęta, byś odkopywał jakieś inne tematy i tam je postował.
Dzień skamienienia.

Alistair PW
23 stycznia, 01:44
Kastore - odnosisz się DO czegoś. To, że słowniki uwzględniają formę dla analfabetów, to już nie moja wina. Podaj mi ten najnowszy słownik, bo nie będę przekopywał stron google, by znaleźć dowód na brak racji. Odpisałem Garettowi po przeszukaniu paru wyników, ale nie będę tracił więcej na to czasu. Nazywanie mnie nazistą ze względu na poprawianie to zwykłe wieśniactwo. Już nie mówię, że dostałem opierdol po drugiej poprawce i to w temacie, w którym pisze swoje wymysły pewien osobnik. Masz moją obietnicę, że od teraz nie poprawię nawet przecinka w waszych komentarzach. Mam dość walki z wiatrakami. Przyjmuję, że może faktycznie nie mam racji i czepiam się bezpodstawnie, jednak nadal czekam na przyjęcie do słowników wersji "bynajmniej" zamiast "przynajmniej". Kuźwa, żebym naprawdę codziennie poprawiał każdy błąd, to bym rozumiał, że przeginam. I daj sobie spokój z odpisywaniem, bo i tak dorzucę kolejny kamyczek do uznania mnie za buraka, i nie raczę odczytywać odpowiedzi. Żegnam.

Hayven PW
23 stycznia, 10:04
Cytat:
żebym naprawdę codziennie poprawiał każdy błąd, to bym rozumiał, że przeginam

tobym*

Dydzio PW
23 stycznia, 10:38
Dla mnie jesteś grammar nazi ze względu na poprawianie, Alistair

Ja jestem ścisłowcem i język dla mnie ma pełnić funkcję praktyczną by ludzie mogli się porozumieć. Ludzi takich jak ty widzę podobnie jak programistów którzy głównie czepiają sie u innych sporadycznych nadmiarowych spacji w kodzie i skarżących się na to do przełożonego. Dla mnie bycie formalistą językowym tylko zaśmieca temat robiąc offtopy tam gdzie oryginalna wypowiedź jest czytelna. Sztuka dla sztuki tak jak układanie książek na półkach od najniżej do najwyższej.

Dzięki "wieśniactwu" oszczędzam czas, a ludzie nie mają problemów ze zrozumieniem informacji które chcę przekazać.

Dla ciebie mogę być analfabetą, nie obchodzi mnie to - ja zwyczajnie nie mam jakiejś fanatycznej potrzeby bycia pedantycznym w czymś co mi się tak naprawdę nie zwróci. Moim zdaniem wartość trzymania się turbo poprawnej polszczyzny jest mocno wyolbrzymiona przez ludzi czepiających się tego. Jakby tego było mało to polska gramatyka ma różne nadmiarowe elementy których nie ma w różnych innych językach i dałoby się bez utraty kontekstu uprościć ten język. Co do kontekstu to pozostaje kwestia, że polski język jest mocno kontekstowy i dałoby się go piłować jeszcze bardziej by był mniej kontekstowy i dalej by mieścił się w standardzie porównując z innymi językami. Wspominam o tym, bo mam świadomość niezoptymalizowania języków naturalnych i może warto się zastanowić czy niektóre reguły nie są nadmiernie skomplikowanym bublem zamiast bezrefleksyjnie czepiać się ludzi ktorzy coś napiszą źle.

Kastore PW
23 stycznia, 11:43
Alistair:
Kastore - odnosisz się DO czegoś
Rozumiem, że odnosisz też DO wrażenie? Jaki sens ma branie innego wyrażenia, które używa tylko podobnego słowa? Dalej nie wyjaśniłeś co dodaje przyimek "do" we frazie odnośnie do czegoś. Czy są jakieś zdania, które się psują, jeśli nie będzie tam przyimka?

Hayven PW
23 stycznia, 11:59
Kastore:
Dalej nie wyjaśniłeś co dodaje przyimek "do" we frazie odnośnie do czegoś
"Odnośnie do", bo odnosimy się do czegoś; nie można "odnieść się czegoś". Można "odnieść coś", ale wtedy ma to zupełnie inne znaczenie.

Przyimek uzgadnia postać sformułowania z rekcją czasownika (we właściwym jego znaczeniu). Dodaje językowi wewnętrznej spójności (akurat w tym przypadku; wiadomo, są i takie tradycje językowe, które tę spójność, przynajmniej pozornie, łamią).
Dydzio:
Ja jestem ścisłowcem
Przekaz posta rozumiem i w tym momencie nie krytykuję, ale to to akurat argument na poziomie „ja jestem humanistą, więc nie muszę znać wzorów skróconego mnożenia/umieć policzyć delty”.

EDIT:

A nie, jednak jeszcze się odniosę:
Dydzio:
język dla mnie ma pełnić funkcję praktyczną by ludzie mogli się porozumieć
Tak się wydaje; ale w języku nie chodzi tylko o przekazywanie informacji (pamiętasz może „funkcje języka”? ekspresywna, impresywna, fatyczna, poetycka, meta...). A jeśli rozszerzamy „porozumienie” na nawiązywanie kontaktu, perswazję i im podobne, to okazuje się, że ani redukcja redundancji nie poprawia funkcjonalności, ani styl i forma nie pozostają bez znaczenia; to ostatnie włącznie ze znajomością szybolecików typu „odnośnie do”, które pozycjonują człowieka w odniesieniu do określonych grup użytkowników, tak jak to widzimy powyżej (albo poniżej jak ktoś ma inne ustawienia forum). Niektórzy nie zwrócą uwagi, inni znowu dostrzegą w nieznajomości niedbałość, która jakoś tam świadczy o podejściu człowieka do różnych spraw. Czy powinna? Może i nie, ale mechanizm klasyfikowania na „swoich” i „nieswoich” jest chyba zbyt mocno zakodowany w ludziach, żeby go pokonać albo zignorować.

Kastore PW
23 stycznia, 13:23
Hayven:
"Odnośnie do", bo odnosimy się do czegoś; nie można "odnieść się czegoś". Można "odnieść coś", ale wtedy ma to zupełnie inne znaczenie.
Powtórzyłeś tylko to, co napisał Alistair. Wyjaśnij, po co jest potrzebny tam ten przyimek, na przykładzie frazy np. "odnośnie Alistaira"/"odnoście do Alistaira", nie używając innych fraz używających słów podobnych do "odnośnie". Co się zmienia, jak go nie ma?

Dydzio PW
23 stycznia, 14:50
Hayven:
Tak się wydaje; ale w języku nie chodzi tylko o przekazywanie informacji (pamiętasz może „funkcje języka”? ekspresywna, impresywna, fatyczna, poetycka, meta...). A jeśli rozszerzamy „porozumienie” na nawiązywanie kontaktu, perswazję i im podobne, to okazuje się, że ani redukcja redundancji nie poprawia funkcjonalności, ani styl i forma nie pozostają bez znaczenia; to ostatnie włącznie ze znajomością szybolecików typu „odnośnie do”, które pozycjonują człowieka w odniesieniu do określonych grup użytkowników, tak jak to widzimy powyżej (albo poniżej jak ktoś ma inne ustawienia forum). Niektórzy nie zwrócą uwagi, inni znowu dostrzegą w nieznajomości niedbałość, która jakoś tam świadczy o podejściu człowieka do różnych spraw. Czy powinna? Może i nie, ale mechanizm klasyfikowania na „swoich” i „nieswoich” jest chyba zbyt mocno zakodowany w ludziach, żeby go pokonać albo zignorować.

No i ok, ja mogę wyjść językowo na niedbalucha, sram na to co ludzie o mnie generalnie myślą i czy jest to zgodne ze stanem faktycznym czy nie, nie mam zamiaru się wysilać żeby komukolwiek dogadzać. Dalej będę dbał tylko o to żeby mój język spełnił swoją funkcję praktyczną

Hayven PW
23 stycznia, 16:22
Kastore:
Co się zmienia, jak go nie ma?
Zmienia się to, że to jest inne sformułowanie, które części ludzi się nie podoba. Bo jest jakoby nielogiczne, bo jest inne niż powinno być. Z drugiej strony, może o tę odrobinę bardziej normalizuje się takie użycie.

W taki sposób równie dobrze mógłbyś zapytać, co by się stało, jakbyś zamiast "kura" napisał "kóra". Pewnie, nikt nie umrze, ale tak się nie pisze. I stanie się to, że ludzie zauważą, że napisałeś tak, jak się nie pisze. I będą pewnie wiedzieli, że chodzi o kurę, ale będą się też zastanawiali, po kiego licha zrobiłeś inaczej.

Kastore PW
23 stycznia, 21:18
Cholera, już mi się nie chciało czytać ostatniego posta Alistaira po pierwszym zdaniu i teraz widzę, że bardzo się zdenerwował.

Nie ma się o co obrażać.
Alistair:
Nazywanie mnie nazistą ze względu na poprawianie to zwykłe wieśniactwo.
Głównym problemem z nazistami było to, że słuchali się zasad w celu słuchania się zasad, bez poddawania w wątpliwość ich słuszności, więc nie wiem, czy to aż takie bezpodstawne. Żartuję jak coś.
Hayven:
Bo jest jakoby nielogiczne, bo jest inne niż powinno być.
Trochę abstrahuję, ale liczę na to, że w dobie popularności AI, kiedy można sobie samemu, własnoręcznie, zrobić od zera program do rozpoznawania patternów i zobaczyć cały proces, wszelkiej maści humaniści, którzy każdą część życia chcieliby rozłożyć analitycznie, w końcu wezmą pod uwagę, że w mózgu też mamy rozpoznawanie patternów, które do większości rzeczy w życiu wcale nie jest gorsze, niż podejście analityczne.

Jedną z rzeczy, w których jest lepsze, jest język, bo nie ma w historii osoby, która nauczyła się swojego natywnego języka inaczej, niż przez rozpoznawanie patternów. Analiza może być przydatnym dodatkiem dla zachowania spójności językowej w obrębie bardzo dużej grupy osób, ale jest fundamentalnie wtórna.

Nie wiem, dlaczego przeszkadza mi niepotrzebny przyimek w "odnośnie do Alistaira" i dlaczego nie napisałbym, mimo twoich zapewnień, że "kóra" jest okej. Pewnie z wielu powodów, z których najbardziej oczywistym jest ten, że język mówiony ignoruje ortografię, więc nie mam potrzeby się o to kłócić.

Bajan PW
24 stycznia, 07:28
Grammarnazi to forma zaburzenia. Nie można tego normalizować. Obrażać też nie ma sensu - lepiej pomagać z tego wyjść.

Sir Galuf PW
24 stycznia, 11:54
Dobra ludzie - temat odnosi się do szalonego spamu Oro a nie do tego kto jest gramatycznym naz@stą a kto nie xD

Najważniejsze jest to, żeby trzymać posty tego gościa w jednym miejscu i z tym chyba wszycy się zgadzamy.

Kammer PW
24 stycznia, 12:06
Myślę, że temat czepialstwa jakoś gdzieś przeniosę, jeszcze nie mam pomysłu gdzie i jak, ale coś wymyślę.

Sir Galuf PW
24 stycznia, 22:19
Można założyć temat o nazwie "Studnia wyrzutów" gdzie będzie można zarzucać saobie nawzajem różne rzeczy.
strona: 1 - 2 - 3
temat: Blokada użytkownika

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel