Witaj Nieznajomy!
|
temat: Absurdy komnata: Niebiańska Kuźnia (WoG, HotA, VCMI) |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8 - 9 | |
Rabican |
Altair: Tutaj.
Co do drugiego absurdu jest to znany błąd WoGa. Problem był już gdzieś poruszany, chyba nawet w tym temacie. |
jankes_begbie |
co ciekawe - owy błąd poznałem (na własnej skórze) stosunkowo niedawno (w domyśle miesiąc wstecz, a gram już ładnych kilka lat ;p) Wtedy to sporo mi się pierniczyło w Heroesach. Pomogła reinstalka... programu antyvirusowego. Wywaliłem dwa trojany, z których jeden zagnieździł się właśnie w WoGu. Od tego czasu absurdu/ów ani błędów brak. |
Ptok_Bentoniczny |
Hm... Największym absurdem, moim zdaniem, jest to, że jeśli ma się w jednej armii Archanioły i Arcy diabły (tudzież Anioły i diabły), to Anioły podnoszą diabłom morale... Aby to wyrównać, powstał skrypt 47. Creature Relationships. Poza tym głupie jest to, iż duchy są "żywe". Rzuciłem raz czar "Fala śmierci" mając duchy w armii, i zabiło mi je. Głupie. |
Ginden |
Taki absurdzik to to, że Serafiny i Piekielni baroni nie nienawidzą się. |
MCaleb |
Widziałeś taki oksymoron - żywe duchy? |
Altair |
Duchy w WoGu nie są ani żywe ani martwe. Po za tym posiadają odporność na Armagedon, a to już coś. |
Ptok_Bentoniczny |
No ale powinny mieć odporność na falę śmierci, nie sądzisz? A wczoraj przytrafił mi się nowy błąd. Gdy mój sojusznik (komputer) atakował na cokolwiek, pojawiał się napis mniej więcej: "Hero #5 gave negative bonus attack to creatures, now compensated." Momentami było to irytujące. Sporym absurdem jest również to, że przy włączonej opcji "Neutralne miasto", z ołtarza WODY wychodzą odpowiednio posłańcy ognia i powietrza. Poza tym dziwne, iż czarodziejki zmieniają płeć i przemieniają się w Zaklinaczy (ang. Sorceress i Enchanters) Mnie się kiedyś zdarzyła fajna obrona zamku. Były początkowo dwie silne armie (komp. miał lepszą). Potem była sieczka. Zostały zniszczone wieży i żaden heros nie miał many. Mnie został 1 smoczy oślizg, a jemu 80 drzewców. Wygrałem. Jak? Latałem ważką z jednej strony fosy na drugą, a drzewce przechodził po niej i po trochu ginęły... Innym razem walczyłem z hordą drzewców. Po środku była spora przeszkoda. Miałem 27 reptilionów, kilkanaście ważek i sporo many. Rzucałem spowolnienie i stałęm z drugiej strony przeszkody, gdy drzewce się zbliżały, uciekałem na drugą stronę, etc.. Straty - ja nic, przeciwnik 50 drzewców. |
Nemomon |
A mógłbyś nie dublować a w tym jednym, konkretnym przypadku nie triplować postów? Pod swoją grafiką posiadasz taki magiczny przycisk, który zowie się 'EDYTUJ'. Skorzystaj z niego i połącz swoje posty. Ten Twój najświeższy post raczej nie jest absurdem jako takim (w sensie dziwne zdarzenie), ile słabe AI komputera. Zresztą większość Twoich absurdów tyczy się raczej mechaniki WoGa niźli faktycznych absurdów, jak np. promowanie Czarodziejki w Czarodzieja. Może nie wiesz, ale Czarodziej może promować w Czarodziejkę również. |
Altair |
Ptok_Bentoniczny: No ale powinny mieć odporność na falę śmierci, nie sądzisz? Nie tylko one, ale także żywiołaki, golemy, zmory, piekielne rumaki, ponieważ technicznie należą to tej samej klasy stworzeń ani żywych, ani nieumarłych. Można jednak przyjąć, że fala śmierci niszczy wszelkie przejawy życia także i magicznego. Duch jest odporny na zniszczenie nieumarłych czego nie można powiedzieć o innych jednostkach Nekropolii. Jeśli ktoś gra z włączonym doświadczeniem jednostek to żaden problem dodać duchowi tą umiejętność nawet na zerowym poziomie doświadczenia. Jeśli nie to zawsze pozostaje amulet życia, który chroni wszystkie nasze jednostki przed falą śmierci. |
Olorin |
A takie cos - wszystkie 28 skilli na expercie? - w podgladzie skilli zajmowaly 3 ekrany :) Niejako wynikajace z mechaniki - ale poniekad absurd. A swoja droga to trzeba by dopisac do listy propozycji. Skoro mozliwe jest uzyskanie nawet wszystkich skilli to dlaczego nie mialoby ich byc zamiast 10 powiedzmy z 15 no i jeszcze to doswiadczenie machin wojennych. |
tymolord |
No i co powiecie- http://img89.imageshack.us/img89/31/woguwp2.png |
Solmyr |
Co tu jest dziwnego? |
Assassin |
Ja tu przynajmniej nic nie widzę.Ani błędu ani absurdu. |
Seener |
Pewnie chodzi tu o to, że są aktywne więcej niż 4 biegłości dla dowódcy. Ale to nie absurd, bo jest taka opcja która pozwala uaktywnić wszystkie biegłości. Mimo, że nie grałem już ruski rok w WoGa, to coś tam jeszcze pamiętam ;) |
Alamar |
Hobbit - to masz kiepską pamięć - w każdej grze dowódca może zdobyć cztery umiejętności, ale odwiedzając chatkę wiedźmy może nauczyć się brakujących (jeśli odpowiednia opcja jest uaktywniona). EDIT: Albo mi się wydaje, albo pewien post zniknął? |
AmiDaDeer |
Masz rację. Sporo opcji WoGifikacji jest przeze mnie jeszcze nie poznanych... Spotkałem się jednak z ciekawszym absurdem - kiedy zaatakowałem grupę gremlinów, to one... zniknęły. Po prostu nagle zniknęły z powierzchni ziemi. Ale teraz najlepsze - zamiast nich było coś niewidzialnego, przez co nie mogłem przejść (po naciśnięciu na to PPM wyskakiwał mi napis "Trawa (można kopać)" :P). Nie mam pojęcia, czym to mogło być spowodowane... A tak przy okazji - gdzie się podział mój post? Teraz nie wiadomo, o co chodzi. :P |
Nemomon |
Oraz dwa moje, które uzupełniały informacje podane przez Alamara? EDIT: Ale oba dotyczyły problemu z tym, że jeden mógł być błędny (tymolord w końcu nie powiedział o co mu chodzi) a drugi uzupełniał właśnie wypowiedź Alamara. |
Alistair |
Moim absurdem była walka przeciwko czarodziejom, którzy, jeśli się nie mylę, przy ustawionej opcji doświadczenia jednostek, nabywają zdolność tworzenia swojej kopii. Zabiłem wszystkich, "oryginalnych" czarodziejów, tracąc wszystkie swoje wojska (bardzo dużo tych czarodziejów było) przy czym został mi tylko mój dowódca. Już nie pamiętam czy klony miały same wyparować po śmierci wszystkich czarodziejów, czy też również trzeba było je zabić (chyba to pierwsze) niemniej jednak okazało się, że gdzieś jest co najmniej jeden niewidzialny ich oddział, który zadawał mi obrażenia, a którego ja nie mogłem zaatakować, nawet wiedząc z jakiego pola mnie atakował. Nie pamiętam już jak ich pokonałem, ale na pewno nie w tej walce. Musiałem walczyć z nimi jeszcze parę razy. |
Ginden |
Kolejny "cudzik". Cudowne rozmnożenie?! Sytuacja pojawiła się gdy teleportował się jeden bohater na drugiego. EDIT: Walka z wroga z sobowtórem to normalna walka. Właściwy Gerard ginie i nawet jeśli się poddam traci armię. |
Ginden |
Grałem przez sieć z kuzynem. W pewnym momencie doszło do błędu: pojawiły się "tury symultaniczne", czyli równocześnie mieliśmy ruch, ale każdy z nas widział różne akcje drugiego. |
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8 - 9 |
temat: Absurdy | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel