Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Pandemia - Temat zbiorczy
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6

Kastore PW
28 marca 2021, 13:44
Zawsze mnie dziwiło, że ludzie się burzą, że ich teoria, która zakłada dosłowny spisek jest nazywana teorią spiskową.

Majster PW
28 marca 2021, 16:36
Baronus:
Znaczy co niby jest teoria spiskowa?! Ze pekiniczyki stosuja wojne biologiczna? Toz to widac. Wszystko zgodnie z Sun Tzu. Podbic bez wojny. Ruscy? Alez oczywiscie ze stosuja! I zachodnie korporacje tez na nim szkola. I dziwnym trafem sa mocno w Chinach obecni korzystajac nawet z obozow pracy. Oni wszyscy sa dogadani!

Oczywiscie, nowa normalnosc' jest w Chinach tylko ze nie chodzi o to ze trzeba siedziec w domu. Chodzi o to ze nalozyli na nich wieksza kontrole i o to chodzilo. Jak rezim gwaltownie sie zacisnie to Weronika nagle zniknie. Ale wlasnie Sun Tzu uczy zeby osaczac powoli. Hipnotyzowac wroga bo jeszcze moglby wygrac zwarcie.

Wymowa: dźje dao fa gło
Chińskie znaki: 假道伐虢
Porada: Oczaruj przeciwnika, by użyczył ci siły i zasobów, które użyjesz, by podstępnie go pokonać.

Tu macie poczytajcie:
http://chiny.pl/fortele-wojenne
http://web.archive.org/web/20160322112159/http://chiny.pl/fortele-wojenne
http://web.archive.org/web/20160322111835/http://chiny.pl/artykul/36-sanshiliuji-36-forteli-chinska-sztuka-podstepu-ukladania-planow-i-skutecznego-dzialania

W ogole tam macie o Chinach.
No nieźle, widzę, że jesteś przygotowany. :) Od co najmniej 2008 roku (w zasadzie to już dużo wcześniej) obserwujemy gwałtowny wzrost Chin, przy relatywnie słabnących Stanach. Xi Jinping zmienił chińską politykę ustanowią przez Deng Xiaopinga, nastawioną na ukrywanie swojego pełnego potencjału. Teraz Chińczycy już jawnie rzuciły rękawicę światowemu hegemonowi, widząc wzrost swojej potęgi, której chyba nie da się powstrzymać (choć Trump nieudolnie podjął próby). Czas działa na korzyść Chin, poczuli się pewnie, i odsłonili swoje karty (część chińskiego establishmentu uważa, że przedwcześnie, ale Xi skutecznie ich uciszył).
W związku z tym nasuwa się pytanie: czy Chińczycy na prawdę musieli uciekać do takiego podstępu, by wywołać globalną pandemię w celu osłabiania swoich wrogów?
Jeśli spojrzymy na rezultaty pandemii, można by dojść do takiego wniosku. Chińczycy skutecznie opanowali rozpowszechnianie się wirusa, i nie musieli zamrażać gospodarki. USA natomiast dużo bardziej ucierpiało w wyniku zarazy.
Moja wątpliwość jest jednak następująca: czy to jest na prawdę możliwe, by Chińczycy mogli celowo zaplanować takie właśnie przebieg pandemii? Broń biologiczna to broń obosieczna, nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć końcowych rezultatów. Dlatego nigdy nie stosowano broni biologiczne na szeroką skalę, bo liczono się z potencjalnymi konsekwencjami. Serio, wątpię w to by pandemia korona wirusa była celowym działaniem. Chińczycy i tak wygrywają w wyścigu gospodarczym, a już nawet osiągają przewagę w wyścigu technologicznym. Budują także marynarkę i armię z prawdziwego zdarzenia, ustanawiają jedwabny szlak na wypadek blokady morskiej. Mają asy w rękawie, to Amerykanie są pod presją. Po jaką cholerę mieliby wywoływać globalną pandemię, i to jeszcze na własnym terytorium?

Baronus PW
28 marca 2021, 19:17
Brawo! Zaskoczyles mnie! Jak mowilem nie zajmuje sie foliarstwem i pasjonowaniem, opwiesciami z krypty'. Tylko faktami.
Towarzysze z Pekinu podzielili sie na dwie grupy w interpretacji nauk Sun Tzu. Jedni obrali wskazanie typu, usmiechaj sie a za plecami szykuj nóż' czyli dalej udajemy nieszkodliwych lesnych dziadkow. Druga frakcja orzekla ze dosc! Czas na atak juz jestesmy silni.
I przez kilka lat trwala walka. Zwolennicy siedzenia cicho zostali wycieci. Szczesliwcy wylecieli z polityki i siedza w domu ale inni w obozach czy wrecz w krainie wiecznych lowow. W 2018 specjalisci mowili ze Ping ma wladze jak Mao. Oponenci nie istnieja. I co? Rok pozniej mamy jakies mutujace nietoperze w zupie! Czyli wygrywa klika pod haslem CZAS NA ATAK! I zaraz po tym mamy, niespodziewany wirus'. Przypadek? No nie.

...

Kwestia, groznego wirusa'. Zauwaz ze z ich laboratorium. Oni wiedzieli co tam jest my nie. Zauwaz tez ze mieli i testy i maseczki i na caly eksportowali je od razu! Nowy wirus podobno w styczniu dopiero im sie dal we znaki a w marcu juz mieli wszystko na eksport na caly swiat! Oczywiscie ze planowali zarobic.

...

W Chinach nie puscili na kraj tylko jedna mniejsza prowincje! Ktora zamkneli. Tak jakby u nas zamknac Lubelskie. Kraj by sie nie zawalil. Sens byl tego taki ze Chinczycy ostatnio przyzwyczaili sie do konsumpcji i pewnej swobody. Nie mogli im tak powiedziec ze teraz ja tracicie. Tez musieli dac mocny powod a nie zniszczyc ekonomii. Zrobili pokaz w jednej prowincji. I pokazali. Musicie oddac wolnosc bo wirus. Wladze Pekinu walcza nie tylko z Zachodem ale i wlasnym spoleczenstwem! To nie jest wladza z wyboru tylko z dziedziczenia rodowego. Boi sie buntu mas.

...

Ale to nie jedyni. Skoro widze ze czytasz zrodla tu kolejne:

https://www.m.pch24.pl/david-rockefeller-nie-zyje--miliarder-i-globalista---walczyl-z-religia-i-wzywal-do-depopulacji,50337,i.html

Gdy David Rockefeller wrócił z wizyty w komunistycznych Chinach w 1973 r. oświadczył, że „eksperyment społeczny w Chinach pod kierownictwem prezydenta Mao jest jednym z największych sukcesów w historii ludzkości”. Mao zabił 64 miliony osób…

... 640 mln raczej.

A tu PAP:

https://wmeritum.pl/bill-gates-chin-pandemia/311797

Prowadząca wywiad Laure Mandeville przypomina na wstępie, że Gates, współzałożyciel firmy Microsoft, ostrzegał przed pandemią już w 2015 roku.
!!!

Gates przyznaje, że „WHO mogła w inny sposób zająć się pewnymi sprawami”, ale ocenia, że twierdzenie, że „naginała rzeczywistość na korzyść jednego kraju (Chin), jest niesłuszne”.

Na pytanie, czy Pekin powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za ukrywanie prawdy o Covid-19, Gates odpowiada, że „bardzo trudno być krajem, w którym rozpoczyna się epidemia”. „Przyjdzie czas na rozliczenia”, ale „wskazywanie palcem winnych do niczego nie doprowadzi; w sytuacji, gdy nasza gospodarka stoi, świat cierpi, pierwszeństwo musi mieć współpraca” – zastrzega.

Na pytanie dziennika, czy w tym kontekście nie niepokoi go „totalitarny reżim Chińskiej Republiki Ludowej”, Gates ocenił, że nie powinno to być przeszkodą we współpracy z tym państwem, które – jak to ujął – „ma wielki wkład w nauki medyczne”.
„Jeśli jestem w ostatnim stadium raka, nie zastanawiam się, czy pigułka, którą biorę, pochodzi z kraju, którego system polityczny mi się nie podoba” – zauważa.

!!!
Jaka, wyrozumialosc'...
To nie tylko Pekin!

Pelno jest dowodow w internecie! To nie sa, teorie'. Tylko trzeba umiec znalezc. Nie zajmuje sie foliarskimi blogami i kanalami. Ale to nie znaczy ze mam nie myslec i wierzyc koncernom medialnym. Jak ktos zainteresowany mam jeszcze linki.

Majster PW
28 marca 2021, 22:37
Baronus:
Brawo! Zaskoczyles mnie! Jak mowilem nie zajmuje sie foliarstwem i pasjonowaniem, opwiesciami z krypty'. Tylko faktami.
Towarzysze z Pekinu podzielili sie na dwie grupy w interpretacji nauk Sun Tzu. Jedni obrali wskazanie typu, usmiechaj sie a za plecami szykuj nóż' czyli dalej udajemy nieszkodliwych lesnych dziadkow. Druga frakcja orzekla ze dosc! Czas na atak juz jestesmy silni.
I przez kilka lat trwala walka. Zwolennicy siedzenia cicho zostali wycieci. Szczesliwcy wylecieli z polityki i siedza w domu ale inni w obozach czy wrecz w krainie wiecznych lowow. W 2018 specjalisci mowili ze Ping ma wladze jak Mao. Oponenci nie istnieja. I co? Rok pozniej mamy jakies mutujace nietoperze w zupie! Czyli wygrywa klika pod haslem CZAS NA ATAK! I zaraz po tym mamy, niespodziewany wirus'. Przypadek? No nie.

...

Kwestia, groznego wirusa'. Zauwaz ze z ich laboratorium. Oni wiedzieli co tam jest my nie. Zauwaz tez ze mieli i testy i maseczki i na caly eksportowali je od razu! Nowy wirus podobno w styczniu dopiero im sie dal we znaki a w marcu juz mieli wszystko na eksport na caly swiat! Oczywiscie ze planowali zarobic.

...

W Chinach nie puscili na kraj tylko jedna mniejsza prowincje! Ktora zamkneli. Tak jakby u nas zamknac Lubelskie. Kraj by sie nie zawalil. Sens byl tego taki ze Chinczycy ostatnio przyzwyczaili sie do konsumpcji i pewnej swobody. Nie mogli im tak powiedziec ze teraz ja tracicie. Tez musieli dac mocny powod a nie zniszczyc ekonomii. Zrobili pokaz w jednej prowincji. I pokazali. Musicie oddac wolnosc bo wirus. Wladze Pekinu walcza nie tylko z Zachodem ale i wlasnym spoleczenstwem! To nie jest wladza z wyboru tylko z dziedziczenia rodowego. Boi sie buntu mas.
Tak owszem, zebrałeś dużo wiarygodnie brzmiących poszlak. Jednak, nie wszystko, co brzmi wiarygodnie, jest prawdą. Czy udało się udowodnić Chińczykom, że testowali koronawiursa w laboratorium w Wuhan? A jeśli tak, czy wydostał on się z laboratorium celowo, czy poprzez skutek zaniedbań (np. niedostatecznych środków ochoronnych)?
Idąc takim tokiem myślenia, to można by wydedukować, że awaria reaktora w Czarnobylu też była celowa. Bo wszakże wiały wiatry wschodnie, wprowadzając trujące opary na zachód, z dala od centrum Sowieckiego Sajuza. A trwała wtedy jeszcze zimna wojna, więc miałoby to nawet sens logiczny. No, ale wiemy jaka jest prawda.
Dlatego czasem doszukiwanie się na siłę odgórnego zaplanowania niektórych zdarzeń może sprowadzić nas na manowce. Przy czym nie neguję tego, że nie masz racji, bo może zaiście ją masz. Nie masz natomiast niezbitego dowodu potwierdzającego Twoją tezę. Oskarżenie Chin o wywołanie pandemii to poważny zarzut, który zresztą wyszedł z USA ustami Donalda Trumpa (co zresztą Bill Cosby [sic!] skrytykował w przytoczonym przez Ciebie wywiadzie). Ciekawe, czy administracja Bidena dalej będzie w to brnąć.

Natomiast z tym co pisałeś o wewnętrznej sytuacji w Chinach, to pełna zgoda. Partia komunistyczna przeobraziła się w dyktat jednego człowieka i jego stronników. Z przeszłości wiemy, że takie przemiany kończyły się zazwyczaj zwiększeniem "zamordyzmu". Ale przeciętny Chińczyk będzie zadowolony, dopóki będzie mógł się bogacić, i polepszać swój byt. Rosnąca klasa średnia w Chinach będzie popierać Partię tak długo, jak będzie mieć z tego korzyść. A w nawowym planie 5-cio letnim będzie kładziony nacisk na zwiększenie wewnętrznego konsumpcjonizmu, kosztem produkcji na eksport. Z jednego strony, jest to przygotowanie się na czasy, gdzie handel międzynarodowy będzie utrudniony. Z drugiej, jak słusznie zauważyłeś, jest to próba rozluźnienia potencjalnych napięć społecznych, jakie mogły by się pojawić. Władza musi się zabezpieczać, a historia Chin pełna jest przeróżnych rewolucji.

Odnośnie samego koronawirusa jeszcze, to był on przepowiadany przez wielu wirusologów. Nie wiem dokładnie na jakich przesłankach owi badacze przepowiadali pojawienie się takiego wirusa, a sam się na tym nie znam. Bill Cosby zapewne miał wirusologów w swojej fundacji, która pracuje nad nowymi lekami, więc nie dziwota, że wiedział o tym co się święci. Nie jest to więc dla mnie mocny argument, że miał swój udział w celowym wywołaniu pandemii.

Dużo bardziej szemrana jest dla postać Davida Rockefellera. Pytanie tylko na ile on, i inne Sorosy, mają rzeczywisty wpływ na bieg zdarzeń. To jest temat rzeka, powiązany z NWO, a w tym wszystkim dużo jest domysłów, a mało konkretów. A żeby nie było, temat NWO zdadałem dokładnie, gdy miałem 17, 18 lat. I tak szczerze, to zorganizowany plan zagłady ludzkości przez wszystkie elity światowe (i tutaj wstaw: masonów/najbogatszych ludzi świata, polityków itd./rodziny żydowskie/Watykan i ogólnie kościół katolicki) wydaje mi się być mocno... przesadzony. Co nie zmienia faktu, że wariatów na świecie nie brakuje, i faktycznie wielu wpływowych ludzi wprost mówiło o utworzeniu nowego ładu światowego. Tylko tyle, że teorie spiskowe mocno ten temat wyolbrzymiły.

Irhak PW
28 marca 2021, 23:26
Nicolai (przedstawia!):
Jak się w niej odnajdujecie? Pracujecie zdalnie czy jednak stacjonarnie?
Jak informatyk w gazecie lokalnej pracuję głownie stacjonarnie (sprzedajemy też oprogramowanie wspomagające skład innym redakcjom). Chociaż ostatnie dni miałem wyjęte z życiorysu i do świąt mam zdalną.

A co do grania to przeszedłem wszystkie kampanie oficjalne HC + SoD... i teraz pykam w Diablo 1 HD Mod. Mam już tyle potek i expa, że mógłbym chyba ruszyć na Lazarusa, a może nawet Diablo, ale raczej będę dalej przemierzał jaskinie dopóki tam leci mi dużo expa ;)

uhm PW
29 marca 2021, 02:24
Zacząłem się uczyć hiszpańskiego z duolingo i gorąco polecam tę apkę do nauki języków. Pewnie w przyszłości poszukam jakiegoś native speakera do rozmów, ale w tym momencie nie mam już poczucia że cały wolny czas marnuję na głupoty ;P Poza tym dwa tygodnie temu założyłem akwarium i od tygodnia walczę z glonami. Rosną tak dobrze, że mam ochotę pozbyć się rybek i roślinek i patrzeć jak pochłaniają akwarium, a potem wychodzą ze szkła i opanowują salon.

Z pół roku temu zacząłem grać online w minecrafta, żeby mieć więcej kontaktu z młodszym rodzeństwem. Gierka spoko, ale stwierdziłem że nie na moje nerwy, kiedy któryś raz z kolei po kilku godzinach eksploracji spadł na mnie gdzieś z sufitu creeper, wysadzając mnie wraz z 20 diamentami i 30 levelem. Dla niewtajemniczonych - zgon powoduje utratę całego doświadczenia potrzebnego do ulepszania przedmiotów, a wszystkie upuszczone przedmioty znikają po 5 minutach, więc bardzo łatwo można stracić pracę kilku dni albo i tygodni ;P Teraz zacząłem pykać w Thiefa 3 i L.A. Noire ale tak jakoś bez przekonania, od dłuższego czasu gry nie mogą mnie do swojego świata wessać. Czytam Ogień i krew George'a Martina (kronika czasów sprzed Gry o Tron, zdecydowanie nie tak wciągająca jak oryginalna saga; Martin, grubasie, kiedy nowy GoT?) i próbuję się trochę ruszać, bo bebzon zaczął mi rosnąć podczas lockdownu ;P Dużo teraz z żoną gotujemy i jak zrobimy jakieś ciastka, to zjada 1-2, a mnie przypada cała faska. No i widać tego efekty ;P

Gdzieś na początku pandemii zacząłem też piec własny chleb na zakwasie. Polecam jak ktoś nie ma swojego zwierzątka, opieka nad zakwasem daje dużo satysfakcji (a ja już zacząłem gadać do słoika z zakwasem jak go karmię ;P ) i ma się pewność, że chlebek nie jest nafaszerowany jakimś syfem.

W robocie od poniedziałku będzie ciekawie, bo pracuję w dużym szpitalu, a w piątek dostaliśmy komunikat że skończyły się miejsca na oddziale covidowym (zajmującym 4 piętra oddzielnego bloku), szpital tymczasowy też jest pełny i od teraz chorzy na covid będą rozdzielani do wszystkich oddziałów, gdzie są jeszcze wolne łóżka i respiratory. Co nie jest za dobre, bo połowa pacjentów to obciążeni kardiologicznie staruszkowie, a już wiemy, że wirus bardzo łatwo roznosi się między sąsiednimi salami.

Myślę, że w polskich warunkach to i tak było nie do uniknięcia, ale może gospodarka nie ucierpiałaby tak bardzo, a i liczby byłyby bardziej zbliżone do tych w pozostałej części Europy, gdyby od początku w Polsce stworzono racjonalny plan walki z pandemią i konsekwentnie się go trzymano. Niestety sami miłościwie nam panujący wielokrotnie dawali do zrozumienia, że ich własne interesy i widzimisię stoją przed wprowadzonymi restrykcjami, oraz że sami nie wiedzą, co robić w obliczu pandemii i że nie zamierzają pomagać przedsiębiorcom i ich pracownikom, którzy przez obostrzenia stracą pracę. Na początku zeszłego roku lockdown był niepotrzebnie nazbyt restrykcyjny, co zasiało panikę i wzbudziło wiele wątpliwości w społeczeństwie. Potem nastąpiło zbytnie rozluźnienie w wakacje, gdy mnóstwo osób zarzuciło noszenie maseczek i jakiekolwiek środki ostrożności. Zeszłej jesieni kompletnym nieporozumieniem było posłanie dzieci do szkół. Powinniśmy byli także wprowadzić nakaz noszenia maseczek chirurgicznych, kiedy zaczynały robić to inne kraje. No i nie pojmuję, dlaczego kościoły pozostają otwarte, kiedy zamknięte są restauracje, siłownie itede. Myślę, że przy wszystkich środkach przedsięwziętych przez te biznesy, aż do teraz spokojnie możnaby zezwolić na korzystanie z połowy miejsc w lokalach. Biskupi i księża natomiast powinni cały czas przypominać o dyspensie i możliwości korzystania z mszy online bądź w telewizji, o możliwości "zaliczenia" mszy przez pójście w sobotę wieczór i zalecić zorganizowanie w większej liczby mszy niedzielnych.

Z różnych rozmów z pracownikami służby zdrowia wychodziło nam, że realna liczba zgonów z powodu covid (nie z powodu braku dostępu do służby zdrowia, tylko przez samą infekcję) jest około 2-krotnie wyższa niż podaje to rząd. Raz, że nie wszystkich przed zgonem wymażą, dwa, że prawdopodobnie wyniki celowo są trochę zaniżane.

Nicolai PW
29 marca 2021, 09:44
uhm:
Z różnych rozmów z pracownikami służby zdrowia wychodziło nam, że realna liczba zgonów z powodu covid (nie z powodu braku dostępu do służby zdrowia, tylko przez samą infekcję) jest około 2-krotnie wyższa niż podaje to rząd. Raz, że nie wszystkich przed zgonem wymażą, dwa, że prawdopodobnie wyniki celowo są trochę zaniżane.

Jak wygląda celowe zaniżanie wyników? Bo z tego co wiem to lekarz wpisuje powód zgonu a nie rząd. Żeby coś zmanipulować to liczby wychodzące ze szpitali po zsumowaniu powinny się nie zgadzać z tymi z kraju i województwa. A to już przerabialiśmy, Trzaskowski przed wyborami prezydenckimi oskarżył sanepid o walenie ściemy z czego potem się wycofał, bo okazało się, że po prostu nie ogarniał jak się zbiera statystykę.

AmiDaDeer PW
29 marca 2021, 19:17
Metodologia rządowego liczenia zgonów nie jest jasna i nie musi wcale opierać się o zwykłe zliczanie tych, których wskazano jako zmarłych na COVID. Z tego co pamiętam zdarzały się jakieś niejasności, ale nie jestem pewien czy ich nie poprawiano z czasem.

Choć dla mnie o wiele większym problemem nie jest domniemane zaniżanie wyników przez rząd, ale to, że jeżeli zmarły na COVID nie zostanie zbadany testem na obecność koronawirusa (a tak się dzieje zwykle, gdy zmarły trafi do szpitala poza miastami wojewódzkimi w weekend lub w święta), to lekarz jest zmuszony wpisać w akt zgonu "niezidentyfikowaną" chorobę układu oddechowego - co faktycznie zaniża statystyki, jakkolwiek jest to w obecnym systemie służby zdrowia praktycznie nie do uniknięcia.

Alistair PW
29 marca 2021, 20:56
Naprawdę nie widzicie zaniżania wyników? Cały czas mamy zaniżanie wyników. Obecne wartości wynikają z ilości testów. Żeby te wartości miały jakieś pokrycie w rzeczywistości, to albo powinny być rozszerzone na wszystkich Polaków, albo testy musiałyby dotyczyć określonej grupy, podejrzanej o zarażenie. Jednak podejrzanymi o zarażenie są wszyscy Polacy. Te wartości 20, 30, 40 tysięcy są kompletnie bez znaczenia. Ilość zarażonych na pewno sięga kilkaset tysięcy, jak nie ponad milion.

Nicolai PW
29 marca 2021, 21:02
Ale z drugiej strony według wytycznych WHO covid ma pierwszeństwo w aktach zgonu w przypadku występowania kilku schorzeń. A co do "zaniżania" to nie wiem jakby miało to według Was wyglądać? Na wymaz wysyłają lekarze i co? Mielibyśmy zacząć badać przesiewowo całą populację? Tak, to dałoby o wiele lepszy wgląd w rozprzestrzenianie się, ale jest to nie do zrealizowania :/

avatar PW
29 marca 2021, 21:06
Testy mają pokrycie w rzeczywistości. Tak naprawdę dokładna liczba zakażonych jest mało mówiącą informacją. O wiele bardziej przydatną informacją jest dynamika zakażeń. Jeśli w jednym tygodniu zrobiło się x testów i wyszło y zakażeń, a w drugim tygodniu przy x testach wyszło 3*y zakażeń to mamy wrost pandemii (a do tego całkowita liczba zakażeń nie jest potrzebna). Statystyczne estymatory dość udanie oddają rzeczywistość.

VIP PW
29 marca 2021, 21:49
Ja tu od siebie dodam ważne info :):

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-03-29/dr-wlodzimierz-bodnar-w-programie-gosc-wydarzen-transmisja-od-godz-1925

Edit.

Była informacja, o złym liczeniu (obliczał to chyba uczeń?/student?) i chyba zablokowali dlatego te publiczne informacje.

Kastore PW
29 marca 2021, 23:26
Alistair:
Naprawdę nie widzicie zaniżania wyników? Cały czas mamy zaniżanie wyników. Obecne wartości wynikają z ilości testów. Żeby te wartości miały jakieś pokrycie w rzeczywistości, to albo powinny być rozszerzone na wszystkich Polaków
Brak danych to nie to samo co zaniżanie wyniku.

Baronus PW
30 marca 2021, 07:26
Faktycznie najlepiej widac w globalnej statystyce ludnosci. Zmarlo 15% wiecej rocznie czyli 70 tys. Z tym ze czesc zmarla na skutek zapasci sluzby zdrowia. I pytanie brzmi czy to covid czy nie covid?! Gdyby nie covid to by nie zmarli. Zatem mniej nas interesuje, czy to byl covid' a bardziej czy byl zgon. Zmarlych na covid formalnie musi byc wiecej bo jak ktos umrze a nie byl testowany to kto tam bedzie teraz badal cialo gdy szpitale pekaja?! Ale bez watpienia sporo z, covidem' i tak by zmarlo bo juz byli w kiepskim stanie. Stad rownie dobrze moga przesadzac z przyczyna covida. Ktos mial zawał a wczesniej zrobil test i byl covid tyle ze bezobjawowy. Oczywiscie ze nie zmarl na covid ale bedzie ze z covidem. Takich chyba zreszta nie licza do covidowcow.
Zreszta gdyby byla sluzba zdrowia i lekarze to pewnie co najmniej polowa by zyla! To na co oni zmarli? Na covid czy na nieistniejaca opieke zdrowotna?

Nicolai PW
30 marca 2021, 11:40
W 2020 mieliśmy nieco ponad 67 tysięcy zgonów nadwyżki względem roku ubiegłego a jeśli trendy się utrzymają to 2021 będzie jeszcze gorszy...



Jeszcze pytanie co z lockdownem? Wczoraj doradca KPRM mówił, że 9 kwietnia to umowna data. Czyli wszystko zalezy od tego w którym kierunku pójdą statystyki. Dzisiaj mieliśmy "tylko" 21 tysięcy zakażeń. Może więc uda się uniknąć przedłużenia kwarantanny?

Baronus PW
30 marca 2021, 15:21
Tak prawidlowo to powinna byc srednia 2015-19 bo 10 tys rocznego odchylenia nie jest niczym niezwyklym.
Widac ze w pazdzierniku sluzba zdrowia padła. Pewnie poslanie dzieci do szkol bylo katastrofa. Bez tego tez by skoczylo ale pewnie nie az tyle. Potem jeszcze burdel na ulicach urzadzony przez patoopozycje i katastrofa gotowa. I jedni i drudzy, pomogli'. Natomiast fala by byla bo taki u nas jest klimat.

Kastore PW
30 marca 2021, 16:02
Trochę sus te dwa pierwsze wiersze w tabelce.

Baronus PW
30 marca 2021, 18:13
No tak pierwsza linijka do poprawy bo bzdura jest.

Fandor PW
31 marca 2021, 02:49
Ja bym dodał, że ta liczba jest większa niż się wydaje.
Nie znam oficjalnych statystyk, ale np Polska ma rekordową ilość zgonów w wypadkach drogowych. Lockdown sprawił, że ludzie siedzą w domach, więc chociażby w wymienionym wyżej przykładzie do tych wypadków nie dochodzi.
Także moim zdaniem ktoś powinien spróbować oszacować "prawdziwą" nadwyżkę
wywołaną przez czynniki pandemiczne w porównaniu z jakąś liczbą co by było gdyby bez pandemii wprowadzić lockdown.

Nicolai PW
31 marca 2021, 13:45
Bym może nie dojdzie do przedłużenia kwarantanny. Eksperci mówią, że to szczytowy moment 3 fali i po Wielkanocy ma być stabilizacja. Oby tym razem się nie mylili. Ciekaw jestem co dalej, według planów do końca wakacji wszyscy chętni mieli dostać pierwszą dawkę. Nie wiem na ile to aktualne, ale w teorii oznaczałoby to, że 4 fala byłaby o wiele słabsza.
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6
temat: Pandemia - Temat zbiorczy

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel