Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Pandemia - Temat zbiorczy
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6

Nicolai PW
23 marca 2021, 10:54
Jako, że tkwimy na tej 14-dniowej kwarantannie już od roku to może warto byłoby założyć temat poświęcony naszej nowej rzeczywistości. Jak się w niej odnajdujecie? Pracujecie zdalnie czy jednak stacjonarnie? Czy hybrydowe nauczanie ma jakikolwiek sens?

Kammer PW
23 marca 2021, 11:15
Jak zobaczyłem nazwę tego tematu na głównej, to byłem pewien, że autorem jest Tarnoob.

Utopiec22 PW
23 marca 2021, 12:10
Trochę o mnie. Obecnie czekam na lato a szczególnie na czerwiec. Przyleciałem do Lublina z wizytą do rodziny ze stanów tuż przed pandemią więc jestem tu uziemiony, a cały ubiegły rok spędziłem grając w heroes III. W tej chwili czekam aż odnowią loty z Warszawy do Los Angeles. Wolę lecieć bez przesiadki niż narażać się innym krajom.

Baronus PW
23 marca 2021, 12:57
Kończę Heroes I wlasnej konstrukcji balansu. Genialna gra! Lepsze AI niz H3! Nigdy nie odpuszcza bledu. Dla gracza komputerowego to nie problem siedziec w domu. Natomiast gdy wprowadzili obowiazek masek chirurgicznych i to z karami za odkrycie nawet nosa to rzeczywiscie mnie wkurzyli bo teraz nawet pojscie samemu do parku i odkrycie twarzy jest ryzykowne. A nuz przyklei sie milicjant i chodź po sądach! Ktore oczywiscie kare anuluja jednak sama strata czasow i nerwow jest karą.
A, oddychanie swiezym powietrzem przez maske' to abberacja.
Zeby nie bylo. Jestem za tym zeby zaslaniac i trzymac dystans ale bez obledu.

LuckyClover PW
23 marca 2021, 13:41
Też uwielbiam Herosa I choć pamiętam że dokopali mi w ostatniej misji kampani i nigdy go nie przeszłem do końca (wstyd)-teraz grywam ponownie w H2-sprawdzałem poziom niemożliwy na mapie spell casters-Ai tak mocno tłukł się między sobą że wystarczyło poczekać aż wszyscy gracze Ai zniszczą się nawzajem i wtedy wkroczyć do akcji :) (jest to spowodowane tym że w grze nie ma potężnych artefaktów oprócz grala i banków z mocnymi jednostkami dlatego ciężkie walki bardzo osłabiają a nie zyskuje się w nich tak wiele-szczerze mówiąc to dość realistyczne)

o nauce w pandemii mógłbym powiedzieć wiele obserwując rodzeństwo...
tylko sobie pomyślcie jak wygląda klasówka przez internet...

Nicolai PW
23 marca 2021, 15:08
LuckyClover:
o nauce w pandemii mógłbym powiedzieć wiele obserwując rodzeństwo...
tylko sobie pomyślcie jak wygląda klasówka przez internet...
O właśnie, jak? Bo znam opinię drugiej strony, tj. nauczycieli, którzy są oburzeni cudami jakie się wyczyniają. Uczniowie trójkowi dostają piątki a w klasie tylko jedna osoba nie miała paska. Z czego to wynika? Z okrojenia materiału? Ze sprawdzania odpowiedzi w Internecie? Z tego, że rodzice pomagają na bezczela?

LuckyClover PW
23 marca 2021, 15:16
pewnie że można opisywać przy sprawdzianach-wystarczy mieć drugie urządzenie z internetem a to dzisiaj norma-nauczyciel może kazać włączyć kamerę i dźwięk ale to zupełnie nic nie zmienia
przecież nie widzi co się dzieje za widokiem kamery-druga osoba może wszystko sprawdzić w necie i napisać odpowiedzi na kartce pokazując je zdającemu tak że nauczyciel tego nie widzi

tak samo z rodzicami-słyszą lekcję podpowiadają dzieciom i nagle okazuję się że wszystkie dzieci w klasie geniusze...

pewnie że wszystko zależy od samych dzieci-kto chce być uczciwy ten uczciwy będzie
ale ten system nauczanie promuje krętactwo...

Nicolai PW
23 marca 2021, 15:37
Najgorsze jest to, że nie sposób temu zaradzić, bo nie wymusisz na uczniach montażu kamer dookólnych. A z tego co słyszałem to rodzice potrafią być tak bezczelni, że to jak podpowiadają dzieciom nawet nauczyciel słyszy :P

LuckyClover PW
23 marca 2021, 15:54
tego się nie da dopilnować
co do materiału to nie jestem pewien ile oni tego przerabiają bo całe to sprawdzanie obecności, czekanie aż wszyscy się połączą, dzwonienie do tych którzy mają problemy z połączeniem, problemy techniczne u dzieci a często i u nauczycieli zajmują ogrom czasu
ale program nauczania zawsze wydawał mi się napięty jak cholera i mało odpowiedni dla dzieci
z jednej strony dobrze jest wiele nauczyć a z drugiej "do przodu i do przodu bo nie możemy dogonić programu nauczania" zawsze mnie irytowało


jeszcze jedno- zakup internetu dla kilku dzieci naraz
przy kilku dzieciach transmisje online pożerają pakiet za pakietem ...

Tarnoob PW
23 marca 2021, 16:10
[Ten temat widziałbym w Wymiarze Między Wymiarami, bo nie jest związany wprost z fantastyką. No i Kammer ma rację, że ten dywiz mi przeszkadza; nie rozumiem też tej dużej litery w „Temat”].

Siedzę w „piwnicy” (izolacji) od dobrego roku. Odmówiłem wielu spotkań – nawet z osobami najbliższymi – i nie byłem u fryzjera ani kosmetyczki (tak, faceci tam chodzą, heterycy również; polecam i trochę mi brakuje tego). W sumie to dobry moment na zapuszczenie brody i długich włosów; ewentualne złe efekty mało kto widzi. Jednocześnie jestem zdania, że jeśli kogoś na to stać, to warto wspierać swoich fryzjerów i kosmetyczki – czy to datkami, czy to kupowaniem „na zapas”, wizyt po pandemii; choć wiadomo, że to trudne w sensownym egzekwowaniu.

Zabijam czas dość klasycznie – w internetowym „trójkącie” Facebook–YouTube–Wikipedia. Sporo czasu zajmuje samo ogarnianie wiadomości epidemicznych; na YT obejrzałem o tym dobrych sto filmików – po polsku i po angielsku, różnych autorów – i w sumie już latem ten licznik dobił do setki. Mimo to i tak czasem łapię się na zapóźnieniu informacyjnym; np. jak interpretować skuteczność szczepionek dowiedziałem się miesiąc albo i kilka za późno. Może to przez ograniczenie się do internetów; jednak stara, poczciwa telewizja ma swoje zastosowanie – zwłaszcza Polsat, który jest jakoś obok wojny gadzinówki z TVN-em; ale te dwa ostatnie w sumie też od strony epidemicznej są chyba spoko. Radia też nie mam w zwyczaju słuchać, a po gazetę trochę strach wyjść, no i są wątpliwości środowiskowe.

Przez ten rok poznałem kilka tys. nowych słówek polskich i angielskich, a przy okazji sprawdzania etymologii wpadło też trochę greckich, łacińskich i nawet sanskryckich. Usłyszałem też o setkach ludzi i poznałem setki mniej lub bardziej ciekawostkowych informacji. Kto zna mnie bliżej, ten wie, że swoją wiedzą chętnie się dzielę; choćby na czatach Msg. Może to jest małostkowe, ale cieszę się, że np.:

1) zgromadziłem sporo takiej wiedzy, jaką bardzo lubię – czyli jednocześnie:
a) łatwo przyswajalnej, nawet dla dziecka;
b) potencjalnie często używanej w mojej branży, choćby w nauczaniu;
c) mimo to bardzo niszowej, przez powszechny wyścig szczurów albo zwykłe olanie tego.

Przykładowo wiem wreszcie, czym dokładnie różnią się Aztekowie od Majów i skąd się wzięła nazwa „termometr” – nie tylko co dosłownie znaczy, ale kto i kiedy ją wprowadził. Najbardziej chyba lubię „nieznane niewiadome” – np. słowo „ortodroma”, o którym sporo ludzi nawet nie wie, że istnieje, tak że ta dziura w ich wiedzy jest nieodsłonięta.

2) Wreszcie pojąłem pewne tematy matematyczne, które próbowałem pojąć już dekadę temu; ale może nie powinienem tutaj się rozgadywać.

O dziwo mało gram w gry – mogło mi się zdarzyć „pykanie” w H3, MM7 czy w węża; Google zrobił do niego aktualizację i to trochę urozmaica. Dobrze wiedzieć, że w tym roku wreszcie wyszło spolszczenie całego Heroes Chronicles; będzie co ogrywać – przejście tego najpierw po polsku ograniczy rozproszenie nowymi słówkami, a przy drugim podejściu będzie można się właśnie na tym skupić.

Mam dużo zainteresowań, są różnorodne i może dlatego mało ich przybywa; ale zalążkiem dość nowego hobby była u mnie joga. To mi trochę uświadomiło, że nauka europejska w pewnych tematach mogła być zapóźniona względem tej azjatyckiej jeszcze w czasach nowożytnych – mimo że popyt na taką wiedzę gimnastyczno-taneczno-seksualną był spory.

Nawiązałem też trochę nowych kontaktów – w tym bardzo cennych, np. naukowych – i odświeżyłem stare; chyba nie zrujnowałem sobie żadnych i nie narobiłem sobie wrogów, a to też cenne i o dziwo nie takie łatwe, zwł. jeśli jest się aktywnym, ma różne poglądy i żyje się w dość spolaryzowanym społeczeństwie.

Uważam, że te nowe restrykcje maseczkowe są ok. Czas pokazał, że bez przymusu ludzie świrują i noszą plastikowe pseudoprzyłbice albo same chustki i szaliki. Można rozważyć jakiś wyjątek dla parków i w sumie nie wiem, który kraj rozegrał to najlepiej. W dodatku uważam, że publiczne zgromadzenia – czy to wiece wyborcze, czy to Strajk Przedsiębiorców, czy to Strajk Kobiet, czy to Marsz Niepodległości – są skandaliczne i powinny być ścigane. Popieram faszyzm sanitarny w stylu wietnamskim – dzięki któremu dalej mają mniej niż sto potwierdzonych zgonów na covida, a pierwszy z nich był dopiero latem, mimo że to kraj biedny, gęsto zaludniony, dotknięty epidemią już w styczniu zeszłego roku i silnie powiązany z początkowym sercem zarazy (jak ChRL czy Korea Południowa). Zła reakcja na pandemię będzie jednym z niechlubnych epizodów polskiej historii, tak jak różne tragedie XX w. Następne pokolenia może będą patrzeć na te covidiotyzmy i agresje sanitarne z obrzydzeniem i ze wstydem, tak jak teraz się patrzy na przeszłe uprzedzenia i dyskryminacje – rasizmy, antysemityzmy, seksizmy, homofobie itd.

Cieszę się, że swoją formalną edukację skończyłem jeszcze przed tym zdalnym cyrkiem; jednocześnie uważam to za mniejsze zło niż gromadzenie się. To smutne pomyśleć, że jakieś 20 roczników – chyba całość zoomerów – ma zaburzony cykl edukacyjny, tak jakby wygłupy minister Zalewskiej 5 lat temu nie były wystarczającym problemem. To może być dla nich tzw. doświadczenie pokoleniowe, łączące ich i odróżniające od innych grup. Nie zdziwię się, jeśli już sporo ludzi podejrzewa pochodzenie nazwy „zoomer” od Zooma, a nazwa „pokolenie Z” schodzi na dalszy plan.

Kastore PW
23 marca 2021, 17:33
Nicolai:
O właśnie, jak? Bo znam opinię drugiej strony, tj. nauczycieli, którzy są oburzeni cudami jakie się wyczyniają.
Na uczelni, rzeczą, która definitywnie bardziej mi się podoba i nawet chciałbym, żeby została w formie online są wykłady, które są dużo wygodniejsze. Mogą być nagrywane (legalnie lub nie, zostawmy to) i potem oglądane w dowolnym momencie, kiedy mi pasuje oraz tyle razy ile chcę. Także dźwięk prawie zawsze jest lepszy niż w sali, a tablica w jakiejś digitalowej postaci często jest lepiej widoczna. Oraz taka drobna rzecz na przykładzie: miałem jednego profesora fizyka, który prowadził wykłady bardzo solidnie, ale miał taki sobie charakter i w zależności od tego, którą nogą wstał, potrafił zupełnie bez powodu wymyślać sobie pretekst do obrażania studentów, kiedy nawet nic za tym nie szło. Po prostu mówił, że ktoś tam jest autystyczny, albo żeby następnym razem karmił kozy 10 minut wcześniej, żeby zdążył się przebrać, po czym wracał do zajęć po takim wygaszaczu ekranu. Na zajęciach internetowych czegoś takiego u niego nie zauważyłem, dopóki ktoś z nim nie wszedł w interakcję, ale przynajmniej nie działo się to losowo, bez powodu.
Tarnoob:
nie byłem u fryzjera ani kosmetyczki
Akurat jakieś 2-3 miesiące przed przybyciem koronawirusa do Polski stwierdziłem, że sam będę sobie obcinał włosy i aż dziwne, że tak mało osób to robi. Zazwyczaj nawet mi wychodzi, a jak nie, no to trudno i tak odrosną. Jestem na paru grupach DJ-skich na Facebooku i generalnie tendencja tam jest taka, że jak grasz set to dobrze jest tak raz na jakiś czas się pomylić, żeby było czuć human touch, że gra człowiek, a nie komputer. Dokładnie takie samo nastawienie mam do tego, jak sobie coś nierówno przytnę. Zresztą raczej jestem zadowolony częściej, niż jak wychodziłem od fryzjera.

Nicolai PW
24 marca 2021, 14:14
Tarnoob:
Cieszę się, że swoją formalną edukację skończyłem już po tym zdalnym cyrku;
Jak mogłeś skończyć ją już po tym cyrku skoro on jeszcze trwa?


Yaaqob PW
24 marca 2021, 15:55
Po tym roku,, to wszystko” mnie już męczy... Staram się żyć, na ile to możliwe,,, normalnie”. Drażni mnie zarówno panika niektórych jak i,, foliarstwo” (często połączone z pieniactwem) innych.

Miałem już dwa epizody pracy zdalnej i nie wspominam ich zbyt dobrze. :-P Znacznie lepiej pracuje się w biurze.

Od 2019 r. mam bardzo ciekawą pracę – mianowicie – piszę zasady i teksty do kart gier planszowych. Teraz pracujemy nad https://boardgamegeek.com/boardgame/317526/masters-universe-fields-eternia-board-game i myślę, że przez Covid projekt ma pewne opóźnienia i problemy wynikłe z jego pierwszej fazy... ^^'

Na horyzoncie pojawiła się też kolejna licencja, o której na pewno tutaj wspomnę, gdy tylko będę mógł. ;-) Na razie wiąże mnie podpisane NDA. ;-) ^^'

Mając trzyletnie dziecko (i żonę ;-P) czasu nie ma wiele, ale ostatnio udało mi się sięgnąć po te części,, Heroes Chronicles”, których jeszcze nie przechodziłem. Na pierwszy ogień idą,, The World Tree” i,, The Fiery Moon”.
Wspomnę tu, że bardzo cenię,, spójnościową interpretację” Acida, więc przemierzam statek kolonizacyjny Starożytnych, a nie jakieś bajkowe,, Drzewo Życia” i będę ruszał na walkę z Kreeganami (a nie jakimiś generycznymi demonami). ;-D

Im jestem starszy, tym bardziej,, wsiąkam” w Stare Uniwersum,, Might and Magic” i coraz bardziej kocham tę fabułę opartą na science fiction; toteż, jeśli już grywam, to w gry ze Starego Uniwersum... albo w Pokemony :-D (emulator GBA na smartfony śmiga ekstra), a jest jeszcze Trading Card Game Online. ;-D

Poza tym – zacząłem pisywać recenzje – dla www.pokojgeeka.pl Recenzuje głównie komiksy, czasem jakieś książki, seriale, filmy. Tutaj też moja,, starość” dała o sobie znać ;-) – całkowicie pomijam Marvela i szereg innych rzeczy, skupiając się głównie na Uniwersum DC.

Tarnoob PW
25 marca 2021, 14:19
@Nicolai: masz rację, już poprawiłem. 👍

avatar PW
25 marca 2021, 15:41
Wziąłem się za pisanie recenzji polskich komiksów.

Kastore PW
25 marca 2021, 17:01
Pokaż.

avatar PW
25 marca 2021, 17:10
Trochę się wstydzę, bo dość grafomańskie (dlatego nikomu z komiksowa ich nie pokazuję:) a i blog surowy, bo to back-up moich pisanin po różnych stronach

Kastore PW
25 marca 2021, 17:13
No trudno, że grafomańskie, ważne, żeby były szczere.

Nicolai PW
26 marca 2021, 10:28
Cieszę się, że Grotowicze wykorzystują areszt domowy do rozwoju. Częstym sposobem na spędzanie lockdownu jest remont, bo skoro i tak siedzi się w mieszkaniu to może warto coś w nim ogarnąć? No, ale skoro zamykają markety budowlane to teraz robią się ogromne kolejki.

Alistair PW
26 marca 2021, 17:57
Ogromne kolejki robią się dlatego, że ludzie to lemingi bez krzty rozumu, a nie dlatego, że zamknięte będą markety budowlane. To tylko dwa tygodnie, co było oczywiste dla każdego, kto choć trochę myśli. To co robi rząd to jest tak wielka bzdura, że szlag może człowieka trafić, co nie zmienia faktu, że było to oczywiste.
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6
temat: Pandemia - Temat zbiorczy

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel