Witaj Nieznajomy!
|
temat: Od czego zacząć komnata: Cytadela Mocy i Magii (Might and Magic) |
wróć do komnaty |
alien500 |
Witam, o ile w heroesy swego czasu dużo grałem o tyle nie ruszyłem jak dotąd żadnego rpg'a z serii might and magic (z wyjątkiem dwójki na jave, ale to było naprawdę dawno). Otóż moje pytanie jest następujące od której części zacząć, od might and magic 1 czy może jednej z nowszych części. |
Andruids |
Od 6, a potem 7 i 8. |
mrocznymag322 |
To zależy która bardziej ci się podoba 1 czy może 6. |
Kastore |
7, 6 jest nudna a potem 8. |
Acid Dragon |
Jeśli lubisz naprawdę stare gry z czasów przed trójwymiarem, z epoki DOS-a, to polecałbym zacząć od Might & Magic III i kontynuować wzwyż. Jeśli jednak chcesz mieć wolność poruszania się i wolisz jakikolwiek trójwymiar to albo od Might & Magic VI, albo VII. VII jest wg mnie najlepsza, ale VI była przełomowa. |
Górski Krasnolud |
Od szóstki, ma prześliczną kolorową oprawę graficzną i można postrzelać z broni starożytnych do Kreegan. :D |
Kastore |
Jak lubisz w RPG-u kilkadziesiąt godzin przez 99% czasu walczyć z tymi samymi przeciwnikami mashując ciągle jeden przycisk to zagraj w szóstkę. |
Tarnoob |
Można też zacząć od MM8, bo z części 6–8 jest najłatwiejsza, najkrótsza i ma najwygodniejszy interfejs. Ma jeszcze oficjalne spolszczenie (tak jak wszystkie części od 7 wzwyż), a dla niektórych ludzi to ważne. Części 1–6 mają tylko spolszczenia fanowskie (jak MM6) lub żadne. W sumie MMX też nie jest bardzo złe na start. |
Irhak |
Ja zacząłem od MM9. Nie było tak źle. Decyzję i tak podejmiesz sam, ale podpowiem tyle: - MM1-5 stanowią jakby jedną całą sagę, przy czym MM1-3 (IIRC) są fabularnie jednym ciągiem, a MM4-5 możesz połączyć w jedno większą grę. - MM9 ma bardzo niewiele, oględnie mówiąc, wspólnego z Herosami. Niby ten sam świat co w H4, ale kompletnie inna część tego świata. - MMX to gra w Ashanie z mechaniką jak z MM1-5. - MM6 jest najbliższa Dungeons&Dragons pod kilkoma względami technicznymi np. sposobie wyświetlania minimalnych i maksymalnych obrażeń (np. 1k6 + 3). - MM8 dzieje się bodajże na jedynym terenie nie odwiedzanym w HoMM1-3, choć to ta sama planeta. - MM7 z kolei jest chyba najbardziej "wyrównana". Stano niejako środek pomiędzy częściami MM1-6 a MM8. Zarówno pod względem mechaniki jak i fabuły. |
Kastore |
No ja np. jestem weteranem, wiem o tym wszystkim co wymieniłeś i przeszedłem tę grę wielokrotnie, ale zdania nie zmieniam. ;) Ta gra ma momenty, choćby najlepszą lokację z serii, czyli Grobowiec VARN, ale i tak kojarzy mi się głównie ze straszną monotonią. Poza tym, czyszczenie krain armageddonem? Tak bardzo ci nie zależy na reputacji? ;) |
Kastore |
A, czyli tak jak w prawdziwym życiu. |
Tarnoob |
Już chciałem napisać, że na Dragonsand reputacja się nie liczy, ale w MM6 reputacja chyba działa globalnie – o czym zresztą sam chyba pisałem w serwisie JB jakieś 10 lat temu. :-P No ale jak się już poznało magię światła (wymagającą reputacji), to można robić rzeź. Niska reputacja przydaje się do poznania magii ciemności. Oh wait – armagedon to zakłecie ciemności. Czyli kiedy jest dostępny, to reputacja i tak jest już słaba, czyli wszystko jedno i hulaj dusza. |
Hayven |
W MM6 nie trzeba trenować umiejętności magicznych, żeby poznawać zaklęcia odpowiednich szkół. Wystarczy podstawowa biegłość w danym rodzaju magii. |
temat: Od czego zacząć | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel