Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Zboczenie zawodowe, czyli trochę o biologii (w HoMM-MM)
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 ... 14 - 15 - 16 ... 19 - 20 - 21

Acid Dragon PW
31 października 2012, 22:48
Ta kwestia była już kiedyś poruszana w tym temacie, aczkolwiek 5 lat temu ;). "Smokologia" dra Drake'a mówi, że skrzydła smoków najpewniej rozwinęły się naturalnie, zgodnie z prawami ewolucji Darwina.

orodreth PW
1 listopada 2012, 01:48
Z Żywiołakami umysłu i magii to może być coś z próżnią z której są prawdopodobnie zbudowane. W końcu w próżni znajduję się promieniowanie kosmiczne podobno zabójcze dla życia. Nie wyjaśnia to jednak jak atakują jednostki takie jak Golem. Więc trzeba się jeszcze zastanowić.

Fandor PW
1 listopada 2012, 12:42
Ja mam pytanie odnośnie zwierzoludzi. Chodzi mi głównie o Satyry, Centaury i Minotaury. Otóż każda z tych istot jest pół człowiekiem pół zwierzęciem parzystokopytnym. Satyry i minotaury jednak zachowały tylko po jednej parze kończyn a i na ich głowach widzimy połowe od człowieka połowe od danego zwierzęcia. U centaurów zostały dwie pary kończyn i widać że góra jest od człowieka dół od konia, nie ma żadnych nawiązań w pozostałych częściach.
Jak można tutaj nawiązać do teorii ewolucji?

Trith PW
1 listopada 2012, 13:27
Cytat:
Z Żywiołakami umysłu i magii to może być coś z próżnią z której są prawdopodobnie zbudowane.

Taki koncept wydaje mi się mało przekonujący. Próżnia jest to obszar(?) bardzo niskiego ciśnienia, w którym znajdują się znikome ilości gazów (w założeniu próżnia doskonała to obszar, w którym nie znajdują się żadne cząstki, a ciśnienie równe jest 0 hPa).

Cytat:
W końcu w próżni znajduję się promieniowanie kosmiczne podobno zabójcze dla życia.
Promieniowanie kosmiczne nie bierze się z faktu samego istnienia próżni. Źródłem takowego są np. rozbłyski słoneczne, które jedynie przez próżnię podróżują.

Cytat:
Nie wyjaśnia to jednak jak atakują jednostki takie jak Golem. Więc trzeba się jeszcze zastanowić.

Akurat w literaturze sci-fi mamy dosyć szeroki wachlarz mocy parapsychicznych. Kto powiedział, że żywiołaki umysłu nie potrafią się posługiwać np. telekinezą?


Cytat:
Satyry, Centaury i Minotaury
Cytat:
Jak można tutaj nawiązać do teorii ewolucji?
Niech ktoś mnie poprawi, ale czy minotaury i/lub centaury nie były przypadkiem tworami czarnoksiężników? Bo jeśli tak, to takie istoty prędzej by się nadawały do dywagacji na temat modyfikacji kodu genetycznego niż ewolucji.

Acid Dragon PW
1 listopada 2012, 13:39
Po pierwsze - nie należy rozpatrywać tych istot wspólnie, jako "zwierzoludzi".

Najbardziej skomplikowany jest przypadek minotaurów, gdyż w MM6 dowiedzieliśmy się o tym, że Agar właściwie stworzył ten gatunek istot na Enroth jako jeden ze swoich eksperymentów z krzyżowaniem różnych istot. Minotaury jednak pojawiały się również na innych światach oraz w czasach przed Agarem, więc trudno byłoby uznać, że wszystkie minotaury we wszechświecie to wyniki eksperymentów.

Centaury nie są już tak powszechne i pojawiają się tylko na światach Enroth i Axeoth (z czego te z tego drugiego świata najprawdopodobniej są uciekinierami z pierwszego, gdyż Tarnum znał ich zwyczaje, a tą wiedzę mógł nabyć tylko na Antagarichu). Omawialiśmy krótko już kiedyś je w tym temacie. Generalnie nie ma o nich żadnych danych mówiących o ich powstaniu lub ewolucji, aczkolwiek fakt, że pochodzą z Enroth i początkowo występowały w zamkach Czarnoksiężników może wskazywać znów na jakieś ich eksperymenty.

Satyry występowały tylko na Axeoth, więc prawdopodobnie są stworzeniami natywnymi dla tego świata, które powstały zgodnie z prawami tamtejszej ewolucji, być może z jakichś istot humanoidalnych.

Fandor PW
1 listopada 2012, 15:46
Jeżeli parzeć na minotaury i satyry to teoria ewolucji z byka i kozy jest bardziej pradopodobna. A co do centaurów to możliwe że racja że bardziej prawdopodobnym jest że są wynikiem eksperymentów, ale na jakich zasadach te eksperymenty się odbywały? W jaki sposób czarnoksiężnicy prowadzili do powstania takich bestii aż przerodziły się one w gatunek?

Acid Dragon PW
1 listopada 2012, 16:05
Cytat:
Jeżeli parzeć na minotaury i satyry to teoria ewolucji z byka i kozy jest bardziej pradopodobna.

Absolutnie się nie zgadzam. To by oznaczało, że właściwie każde zwierzę może ewoluować do poziomu człowieka i cech typowo ludzkich, co jest absurdem i z punktu widzenia ewolucji raczej nierealne.

Skoro mamy zestaw wspólnych cech, jak np. dwunożny chód, chwytne i zręczne ręce, w miarę wysoka inteligencja, a w przypadku satyrów również ludzką twarz, to z punktu widzenia ewolucji oznacza to, że bardziej prawdopodobnym jest, że te stworzenia miały przynajmniej wspólnych przodków z ludźmi, a nie ewoluowały przez przypadek w dokładnie w tę samą stronę, co ludzie, tylko z innych zwierząt.

Cytat:
A co do centaurów to możliwe że racja że bardziej prawdopodobnym jest że są wynikiem eksperymentów, ale na jakich zasadach te eksperymenty się odbywały? W jaki sposób czarnoksiężnicy prowadzili do powstania takich bestii aż przerodziły się one w gatunek?

Nie wiemy dokładnie, ale możemy podejrzewać, że było to połączenie nauki i magii. W warunkach laboratoryjnych skrzyżowanie człowieka i byka JEST możliwe (co więcej - podobne eksperymenty były i są wykonywane), ale taki twór nie rozwija się prawidłowo poza fazę późnej moruli (czyli esencjalnie zbioru około 100 komórek). Nie ma więc fazy embrionu i różnicowania się komórek w tkanki i organy.

Gdyby jednak dostarczyć tym komórkom pewnych impulsów, pokierować nimi tak, aby jednak prawidłowo się rozwijały i zmodyfikować je nieco (wszystko to jest poza możliwościami współczesnej nauki), to teoretycznie byłoby możliwe uzyskanie hybrydy ludzko-zwierzęcej. Potrzebne więc byłoby jakieś zaklęcie, np. z dziedziny polimorfizmu, aby wszystkie komórki upodobnić do ludzkich i "oszukać je", by "myślały", że są normalnymi, zwykłymi ludzkimi komórkami i mogą się dalej bez przeszkód dzielić i różnicować.

Żmijec PW
25 listopada 2012, 16:03
Czy ludzka część centaura może się schylić? To znaczy czy jak mu coś upadnie to może to podnieść? Jak podnosi pokarm? Jeżeli mowa o centaurach żyjących w zamkach czarnoksiężników na Enroth to mogły być przez nich karmione. Natomiast takie dziko żyjące centaury używałyby lanc i oszczepów(jak te z Atagarichu i Axeoth) do podnoszenia rzeczy i pokarmu? Z kolei czy centaury mogą się rozmnażać? Takie coś w ogóle miałoby szanse przejść przez drogi rodne? Jeżeli nie mogą się pochylić to także nie mogłyby się urodzić.

Alamar PW
25 listopada 2012, 16:13
Z tego co pamiętam, to centaury potrafią się rozmnażać, choć ich układ rodny jest z oczywistych względów inaczej zbudowany.
Co do schylania się, to podejrzewam że nie mają z tym problemów. Wprawdzie tułowiem dotykać kolan raczej nie będą, ale wystarczy chyba, że uklękną przednimi nogami, by podnieść cokolwiek przed sobą.

Mosqua PW
25 listopada 2012, 16:19
Cytat:
Czy ludzka część centaura może się schylić?
- Powinien móc. Kręgosłup człowieka może kręcić się w różne strony, a nie widzę żadnego szkieletu zewnętrznego czy jakąś narośl, która by mogła to uniemożliwiać.

Cytat:
To znaczy czy jak mu coś upadnie to może to podnieść?
- Koniowate mogą schylać się by pić wodę. Połącz to z możliwością skłonu ludzkiej części i masz odpowiedź. Potencjalnie może też położyć się na boku i tak coś chwycić.

Cytat:
Jak podnosi pokarm?
- Zależy co jedzą, ale powinni móc podnosić jak każdą inną rzecz.

Cytat:
Jeżeli mowa o centaurach żyjących w zamkach czarnoksiężników na Enroth to mogły być przez nich karmione. Natomiast takie dziko żyjące centaury używałyby lanc i oszczepów(jak te z Atagarichu i Axeoth) do podnoszenia rzeczy i pokarmu?
- Mogłyby aby nie przeciążać kręgosłupa. Wiemy, że podnoszenie ze skłonu jest męczące dla kręgosłupa, jednak nie wydaje mi się by było to niezbędne.

Cytat:
Z kolei czy centaury mogą się rozmnażać? Takie coś w ogóle miałoby szanse przejść przez drogi rodne? Jeżeli nie mogą się pochylić to także nie mogłyby się urodzić.
- Tylko w kilku miejscach były wskazówki na to, że centaury są sztuczną rasą. w innych miejscach są rasą naturalną. Jak miałyby się rozmnażać? Jak konie. Poród potencjalnie też przechodziłby jak u koni - z pozycji stojącej. Jeżeli jest to wynik naturalny raczej jest to normalny gatunek niż wynik zoofilii.

Dark DragonDark DragonTagi na forum

Irhak PW
25 listopada 2012, 16:45
Cytat:
Czy ludzka część centaura może się schylić?
Hmm.. czyżby za mało filmów z centaurami obejrzane? Mogą się schylać i to w dodatku bardzo nisko.

Cytat:
Z kolei czy centaury mogą się rozmnażać?
Gdzieś widziałem jakiś obrazek w tej sprawie. Kopulacja jak u koni.

Hubertus PW
25 listopada 2012, 16:57
Centaury kucają tak jak konie, uginając przednie nogi, wtedy ludzki tułów jest w stanie manipulować przedmiotami będącymi na ziemi. Z resztą konie też są w stanie położyć się na ziemi, bokiem, więc i centaury pewno tez.

Są to istoty wszystkożerne jak człowiek, więc jedzą rośliny i polują na mięso za pomocą łuków czy włóczni.

Co do rozmnażania pewno jest to rzeczywiście bardziej podobne do ciąży konia niż człowieka, czyli ciąża trwa koło 11 miesięcy a płód wychodzi nogami do przodu.

Mosqua PW
6 grudnia 2012, 15:07
Gatunek jest to grupa osobników, którego to osobnicy są w stanie się skrzyżować i wydać płodne potomstwo.

Rasa jest to grupa osobników w ramach jednego gatunku, która posiada wyraźne różnice fenotypowe od innych.

Powyższe definicje są mniej-więcej poprawne. W światach MM istniały już połówki (sam Gelu był półelfem) jednak jaki jest charakter tych połówek - nie wiadomo. Można skrzyżować człowieka z elfem, goblinem czy ogrem (półogry istniały chyba w pierwszych częściach MM), jednak nie pamiętam o krzyżówkach między owymi "typami" (na razie zrezygnuję z używania słowa "rasy"). Wprawdzie brak elfo-ogra może być spowodowany dwoistymi problemami (np. elf brzydzi się ogrzycą - elfica nie jest w stanie urodzić żywego potomka ogra) i nie musi jednoznacznie oznaczać, że między nimi nie da się dokonać skrzyżowania i wydania na świat zdrowych i płodnych osobników. Nie mówiąc już o innych zaistniałych rasach.

No właśnie - w jakim stopniu zwyczajowy termin "rasa" pasuje do terminu "rasa" w znaczeniu biologicznym? Czy można powiedzieć, że dane populacje przynależą do jednego gatunku, ale populacje skrajne już są zbyt zróżnicowane względem siebie?

Alamar PW
6 grudnia 2012, 15:19
Cytat:
półogry istniały chyba w pierwszych częściach MM
Pół-orki, które pojawiły się znowu na Axeoth.

I elfki, nie elfice, krasnoludzice czy kobiecice :P. Jedynie ogrzyce są tak zwane, ale tylko ze względu na swoją "urodę".
W razie wątpliwości w odmianie samego słowa elf (np. po lekturze Władcy Pierścieni), polecam zajrzeć do słownika języka polskiego.


Co do krzyżowania się ras, to niestety musisz wziąć pod uwagę dodatkowy czynnik, którego nie uświadczysz w naszym świecie - magię. To dzięki niej część ras ze światów Might and Magic powstała, to dzięki niej powstały też chimery jak minotaury czy hydry i to dzięki niej rasy przedstawiciel jednej rasy może zmienić się w członka innej (najlepszy przykład to Mutare, która z człowieka stała się smokiem).

Skoro już wspomniałem o minotaurach, to z MM8 wiemy, że istnieją dwie płci u tej rasy i jest ona płodna. Minotaury zaś powstały w dwojaki sposób - zostały dawno temu stworzone jako magiczni strażnicy, zaś później Agar eksperymentował z połączeniem człowieka z bykiem. Nic nie wskazuje, by te dwa "plemiona" od siebie w jakikolwiek sposób różniły, co może sugerować, iż oba te "rody" mogą mieć potomstwo.

Inna sprawa z krzyżowaniem się np. ludzi i krasnoludów. Krasnolud od człowieka rożni się tylko jednym - miejscem skąd pochodzi, a pochodzi z planety o wielkiej sile przyciągania, dlatego wygląda jak wygląda. Podejrzewam że poza wzrostem i krzepą, nie rożni się od człowieka na tyle, by nie móc z nim mieć wspólnego potomstwa.

O elfach wiadomo z przykładu Gelu, że mogą się krzyżować z ludźmi. Żaden tekst nie wskazywał, by nie mógł on mieć potomstwa, a nie sądzę, by taki szczegół został pominięty przez autorów tekstów, gdyby istniał.

Jeśli chodzi zaś o hasła gatunek-rasa, to znów elfy będą tu najlepszym przykładem. Na Enroth mamy trzy "rasy" elfów - śnieżne (prawdziwe), świetliste i mroczne. Jednak w rzeczywistości wszystkie one są tego samego gatunku - elfy śnieżne są elfami świetlistymi, zaś mroczne elfy wywodzą się też od świetlistych. Rożnicę są tylko w wyglądzie, a to ze względu na miejsce zamieszkania - śnieżne elfy z bladą cerą żyją na lodowych pustkowiach Vori (no dobra, w zielonych oazach, lecz ogólnie Vori to śnieżna wyspa), zaś mroczne elfy żyją na Jadame i ich skóra ma odcień czerwieni. Na Jadame żyją też mroczne krasnoludy, ale poza charakterem, nie różnią się one niczym od swoich braci z Antagarichu czy z Enroth.

Na Ashanie mroczne elfy, to też przedstawiciele zwyczajnych elfów, jednakże sprawa jest tu trochę inna, ze względu na magiczny pakt, jaki zawarły z Malassą, przez co przeszły metamorfozę.

AmiDaDeer PW
2 marca 2013, 19:20
Oglądając intro do Might and Magic 5 zadałem sobie nagle pytanie: czy Smoczy Faraon faktycznie był smokiem?

Ledwo zacząłem siebie ganić za tak idiotyczną myśl, a już uświadomiłem sobie, że nie musi ona być wcale taka głupia, jak mogłoby się wydawać. Jedyne części ciała Faraona, jakie widzimy, to obsypany zrogowaceniami i zmarszczkami pysk, nienaturalnie długie trójpalczaste łapy z przeciwstawnym kciukiem oraz nieproporcjonalnie długi i gruby ogon. Fioletowawy płaszczyk jest wyjątkowo skąpy jak na smoka, co każe sugerować, że jego ciało jest niezwykle chude, na dodatek nie widzę nigdzie miejsca na jakiekolwiek skrzydła. Pomimo wspomnianych już bardzo długich map faraon porusza się na tylnych nogach (a przynajmniej na to wygląda). Jakby tego było mało - jak na smoka jest stosunkowo niski, skoro kula mieszcząca się idealnie na jego łapach mogła być bez problemu przeniesiona przez ludzkie postacie z drużyny króla Burlocka.

Czy istnieje jakiś gatunek smoka w świecie MM, który przypomina wyglądem Smoczego Faraona? Jeśli nie, to czy cokolwiek poza tytułem i pierwszymi skojarzeniami sugeruje, że to faktycznie jest smok? Tak, wiem że szukam dziury w całym, chętnie jednak poznałbym jakieś bardziej biologicznie uzasadnione wypowiedzi... no chyba że istnieje w MM5 jakiś tekst, który mógłby to wytłumaczyć. :P

Irhak PW
2 marca 2013, 19:52
Cytat:
Czy istnieje jakiś gatunek smoka w świecie MM, który przypomina wyglądem Smoczego Faraona?
Przeglądając Leksykon zauważyłem, ze najbliżej Smoczego Faraona był Król Smoków z Xeen - wypustki na głowie, trójpalczaste łapy, czerwonawe ślepia itd. Faraon wygląda jak udomowiony "królik". Ciekawi mnie tylko jedno - skoro to Król Smoków (nawet nazwa pasuje :P) to czemu mu kły wyrastają z nozdrzy?

Alamar PW
2 marca 2013, 20:45
Cytat:
Oglądając intro do Might and Magic 5 zadałem sobie nagle pytanie: czy Smoczy Faraon faktycznie był smokiem?
Nie, nie był. Był Strażnikiem, sztucznym tworem, a nie żywą istotą powstała w wyniku ewolucji.

Acid Dragon PW
2 marca 2013, 22:29
Rzeczywiście Smoczy Faraon był Strażnikiem i miał dyrektywy pochodzące od Starożytnych. To, czy był sztucznym tworem może być już nadinterpretacją i jest polem do spekulacji. W każdym razie rzeczywiście może tak być i może nie być "prawdziwym" smokiem. Z drugiej strony - biorąc pod uwagę postaci Coraka, Sheltema, Escatona i Coraka z MM7, pomysł stworzenia drakoida o formie niezbyt sprawnego fizycznie starca byłby bardzo odstającym od normy.

I mean - pomyślcie jak Starożytni - tworzycie cyborga z bardzo zaawansowaną technologią, chcecie by był opiekunem bardzo ważnego świata i był zdolny do reakcji w sytuacji każdego zagrożenia i pierwszą rzeczą, jaką Wam przychodzi do głowy jest... smoczy starzec z okularami?

Dark Dragon PW
2 marca 2013, 22:58
A później jeszcze stawiali takiemu pomniki (LoMM)... Myślę, że był on naturalną istotą.

AmiDaDeer PW
2 marca 2013, 23:04
...albo nieudanym Strażnikiem, ale nie pod względem dyrektyw, lecz... budowy?...

I don't know, mógł to być prototyp czy coś w ten deseń.
strona: 1 - 2 - 3 ... 14 - 15 - 16 ... 19 - 20 - 21
temat: Zboczenie zawodowe, czyli trochę o biologii (w HoMM-MM)

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel