Witaj Nieznajomy!
|
temat: [Rozważania] O nazywaniu jednostek komnata: Niebiańska Kuźnia (WoG, HotA, VCMI) |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 | |
Fandor |
Tarrasque wygląda najbardziej jak Frenzied Gnasher (chyba smoczy zębacz w polskiej wersji językowej) z H4. |
Kastore |
W HoMM nie musi wyglądać identycznie jak w instrukcji D&D. :P Zresztą i tak trzeba jakoś przekolorować megasmoka z H4, coby nie był zbyt podobny do zielonego smoka. |
Alamar |
Nie wiem, czy ktokolwiek poruszył już ten temat, ale Megasmok z H4 wygląda niemal identycznie jak Żmij z MM6. |
Fandor |
Czy identycznie to bym się kłócił, niemniej Alamar może mieć rację, że jest to odpowiednia nazwa. |
Kastore |
Myślałem nad tym, jednak doszedłem do wniosku, że "Żmij" nie kojarzy się z czymś równym siłą błękitnemu smokowi, aczkolwiek jeśli taka nazwa zostanie wybrana, nie będę protestować. :P |
Kuririn |
Kastore: Jako jedyny smok zionącym ogniem (bez skrzydeł) w Hmm4 jest Demosmok! W Hmm3 nielotem zaś jest kryształowy, który nie zieje ogniem. Można pójść ew. w stronę koloru mojego ripu z h4, biało zielono coś tam... Tylko po co?
Zresztą i tak trzeba jakoś przekolorować megasmoka z H4, coby nie był zbyt podobny do zielonego smoka. |
Kastore |
Nie wiem co to do rzeczy. Megasmok z H4 i tak jest zbyt podobny kolorystycznie do zielonego. |
Felag |
Zgadzam się z Kastorem, Żmij nie brzmi najlepiej jak na nazwę dla jednej z silniejszych jednostek. Tarrasque brzmi ciekawie, tylko można by ew. pomyśleć nad jakimś spolszczeniem. A może tego z Axeoth zostawić Megasmokiem, a tego z Antagarichu przezwać Władcą Smoków (lord of dragons/master of dragons)? Ew. Dragon King (analogicznie do Minotaur King czy Medusa Queen)? |
Irhak |
Cytat: Smoczy Faraon to Strażnik o wyglądzie smoka, więc do gatunku/rodzaju/niepotrzebne skreślić smokowatych :P nie należy, a należy do tej samej grupy co Corak, Sheltem, Melian i Escaton. I oczywiście zarówno ten z Legends (Grobowiec Smoczego Faraona) i ten z MM9 (bodajże 1000 strachów) to ten sam strażnik co z MM4-5, tak? :P Jeśli tak to 1000 Strachów to Grobowiec Smoczego Faraona lub jego jakieś inne siedlisko, a Axeoth to XEEN po przemianie :P A jeśli nie to... mamy więcej takich istot (i tak, wiem, że wskażesz mi Coraka i Sheltem i ich wiele kopii). Wtedy można uznać ich za hybrydę i tyle. Skądś jednak musieli wziąć materiał biologiczny do budowy ;) |
Kastore |
Raczej "Królewski Smok" jak już. I owszem, nazwa "Dragon Lord" czy tam "Dragon King" pojawiła się w starszych częściach MM oraz w D&D, w tym Dragon Lord jako klasa postaci, czyli nie smok, a Dragon King jako bóg. Mimo wszystko uważam jednak, że te nazwy są zwyczajnie bezpłciowe i jako takie nie pasują do H3. :P |
Nicolai |
TL: I do Quetzalcoatla, i do żmija, i do oszluzga... tak to już z podaniami jest, że pewne elementy lubią się powtarzać :P@Hobbit, to w takim razie czy ten słowiański lub rosyjski Aspid nie wygląda jak bazyliszek? Mistrz: No tak nie do końca z tym, że są odłamem derwiszów żebrzących. Poza tym już dawno temu określenie "wirujący derwisz" zostało oderwane od swojego religijnego znaczenia i teraz masz od cholery świeckich zespołów tanecznych, które w moim mniemaniu wyparły ze świadomości ogółu pierwotny kontekst słowa "derwisz", coś jak z jogą :P Nazwa jest chwytliwa, owszem.Ciągle jednak w prostym tłumaczeniu oznacza żebraka. Mewlewici tańczą (wirują?), naśladując ciała niebieskie, ale dalej to odłam tych samych żebrzących włóczęgów. Mistrz: W sumie to rap jest dobrym przykładem. Pierwotnie rap był muzyką, a hip-hop subkulturą, ale teraz te pojęcia uległy zatarciu i teraz utożsamia się rap z hip-hopem. Tak to już działa... A wracając do przekłamań w jednostkach to takie coś zrobiono z Inkwizytorami. Oni powinni walczyć z magią, a nie ją uprawiać ;)Ich taniec ma tyle wspólnego z półnagimi tancerkami, co Rap z Muzyką Klasyczną. TL: Smoczy Jeździec? Ale takie coś nigdy nie występowało jako jednostka :P Smoczy Faraon zresztą też :PFaktycznie gdyby się przyjrzeć nazwie 'Smoczy Faraon', to jest to nazwa z identyczną budowa co, powiedzmy 'Smoczy Jeździec' Fandor: No nie wiem... nazywanie bezskrzydłych smoków żmijami to ignorancja tłumacza, bowiem żmij to rodzaj smoka powietrznego ;) A co do nazwy megasmoka to może weźmy starego, dobrego żmija jak w oryginale?
Czy identycznie to bym się kłócił, niemniej Alamar może mieć rację, że jest to odpowiednia nazwa. |
Saki |
@Nicolai - strona nie jest włoska, strona jest hiszpańska (a przynajmniej hiszpańskojęzyczna), i nie mówi w zasadzie zbyt wiele o koncepcji Aspida jako olbrzymiego węża, a raczej tej właśnie żmii, czy czegoś w tym stylu (choć pojawia się wzmianka o tym, że epitet ten był również używany przez Żydów do określania kobr). Tak tylko, gwoli podtrzymania na Grocie tradycji czepialstwa;p |
Alamar |
Irhak: Zdziwisz się, ale tak. :PI oczywiście zarówno ten z Legends (Grobowiec Smoczego Faraona) i ten z MM9 (bodajże 1000 strachów) to ten sam strażnik co z MM4-5, tak? :P Jeśli tak to 1000 Strachów to Grobowiec Smoczego Faraona lub jego jakieś inne siedlisko, a Axeoth to XEEN po przemianie :P Smoczy Faraon z LoMM-a to ten sam co z WoX-a, co zresztą masz wspomniane w opisie samej mapki. Nie wiemy jedynie, kiedy dzieją się tamtejsze wydarzenia. Jeśli zaś chodzi o Grobowiec Tysiąca Strachów to sprawa jest bardziej skomplikowana. Sam Grobowiec 1000 Strachów jak i Mroczne Przejście nie zostały stworzone dla MM9 - one pochodzą z gry MMO, nad którą pracował JvC, a którą 3DO skasowało. Część stworzonych już materiałów została wykorzystana podczas tworzenia LoMM-a, zaś te dwa właśnie lochy włączono do MM9, gdy brakowało czasu na stworzenie dla dziewiątej części sagi końcowych lochów. Tak więc pomnik Smoczego Faraona w LoMM-ie i w MM9 pochodzi skądś indziej (gdzie zapewne miał swoją własną historię) i gdy w LoMM-ie ma on swoje fabularne wytłumaczenie, w MM9 nie ma żadnego. Znalazł się tam, bo został przeniesiony do gry wraz z całym tym obszarem. |
Saki |
Teoretycznie "Anubite" powinno się tłumaczyć na "Anubita", to jest analogiczny do angielskiego przyrostek w języku polskim. Sufiks "-it" w polskim oznacza raczej minerały (czy kamienie, albo jakkolwiek się to w geologii nazywa), stąd malachit, granit, antracyt, czy choćby najłatwiej zauważalny przykład meteoryt (czyli to, co zostało po meteorze). |
Fandor |
Jak w temacie Bastionu dawno temu, to powinien być Anubis i tyle. :D |
Kastore |
Anubis to imię, w dodatku boga. |
Drwal |
Temat był wałkowany nie raz, nie dwa i nie trzy. Ponieważ zawsze kończyło się to kłótnią i często personalnymi atakami, to podrzucam to zgniłe jajko do innego stolika to polecam kontynuować dyskusję w tym temacie lub po prostu dać sobie z tym spokój. ;) |
Orzie |
I must warn that I stopped tracking the discussions on the lineups simply because people usually don't imagine the full picture, and it's mainly a waste of time. So, comments like "barbarian must not have flying creatures because I want it to" are not legitimate and don't solve any of the game design problems, like Barbarian's inability to successfully siege castles and overall variety of the lineup which must be arranged in a proper way since we have an additional 1 slot because of Heroes 3 slot system. It was convenient to put Harpy for the Barbarian for a big number of reasons. In general, it's of course okay to discuss anything on the matter, but that is not likely to influence on anything if someone wonders. Like with Heroes 3: HotA, everyone will accept what is presented in the release version. |
Fandor |
Kastore, co z tego, że imię boga, skoro ten bóg nie występuje w świecie gry? Albo wymyślamy zupełnie nową nazwę niezwiązaną z religią, albo tworzymy z jednego potwora rasę jak w wypadku Minotaura, Meduzy, Pegaza itd. |
Hayven |
Ale właśnie w grze pojawiają się rasy związane z jakimiś pojedynczymi postaciami, które jednak nie są bogami. Co istotne, pisanymi małą literą. Wyobrażasz sobie granie zeusami, thorami, świętowitami (choć tutaj miałbym mieszane podejście, bo czy tak się nie nazywa też jego podobizn?)? Ta sama śpiewka. |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 |
temat: [Rozważania] O nazywaniu jednostek | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel