Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Niebiańska Kuźnia  (WoG, HotA, VCMI)temat: [H3/różne] Preserve town w stylu Heroes III
komnata: Niebiańska Kuźnia (WoG, HotA, VCMI)
strona: 1 - 2 - 3 ... 21 - 22 - 23 ... 41 - 42 - 43

Matheo PW
17 lipca 2014, 19:35
Cytat:
Ogólnie, to tylko jeden strzelec i to na 4 poziomie i tylko jedna jednostka latająca w dodatku na 7 poziomie, to według mnie nie najlepszy pomysł. Oblężenia na wyższym poziomie niż średni będą mordęgą.

Hobbit:
I dobrze. Niech miasto ma swoją słabość i niech nadrabia to siłą ataku.

Podczas oblężenia siła ataku, to sprawa drugorzędna.

Cytat:
Mam pewien pomysł, gdyby satyry trzymały w ręku kamień, podrzucały go i uderzały w niego drewnianą pałką, kierując pocisk w wroga? Według mnie pasuje to do Satyrów idealnie.

Hobbit:
Naprawdę chcesz wprowadzić do gry baseball jako zagrożenie? -_-

Czytałeś cokolwiek o Satyrach? To pasowałoby do nich idealnie. Można im dodać tylko kilka strzałów, później byłyby jednostką pieszą i walczyły by za pomocą pałki. To ułatwi życie w początkowych fazach rozgrywki i pozwoli zachować koncept "żaboluda" (Boże jak to paskudnie brzmi...), jako jednostki wspierającej.

Jednostka drugiego poziomu, mogłaby mieć do wyboru: leczyć sojusznicze oddziały, lub zarażać wrogów. Przydałoby się w grze zaklęcie zadające obrażenia przez kilka kolejek. Można już przecież dodawać nowe czary.

Cytat:
Jednak mi bardzo nie podoba się nazwa "Żabi Medyk". Przecież widać, że jest żabą. To tak jakby Cerbera nazywać "trójgłowym psem" a Pegaza "skrzydlatym koniem".

Hobiit:
Lizard Warrior, Centaur Captain, Minotaur King, Medusa Queen, Ogre Magi, Orc Chieftain, Gnoll Maradeur... Czy Ty w ogóle grałeś w tę grę?

No właśnie! Nie "pół człowiek - pół koń", tylko Centaur, nie "Bykolud", tylko Minotaur, nie "pół kobieta - pół wąż", tylko Meduza. Czy Ty w ogóle zrozumiałeś co napisałem?

Cytat:
W dodatku, szanującego Naturę. Nie rozumiem w takim razie skąd zbroja u Goryla. Żeby wykonać zbroje, trzeba wykarczować lasy, przekopać ziemię by zdobyć surowce.

Hobbit:
De facto wystarczy te surowce znaleźć. W tym świecie ruda

Zawsze mówiłem na to "kamień". W końcu zużywamy go na tworzenie nowych (często kamiennych) budynków, a nie na ekwipunek dla wojska.

Hobbit:
Niech zostanie, fajnie wygląda.

Nie wierzę, że twórca określenia "nieprzemyślana koncepcja", napisał coś takiego. Chcesz dodać coś do gry tylko dlatego, że ładnie wygląda, pomimo tego, że cholernie gryzie się z całą ideologią tego projektu?


Cytat:
Jeśli nazwa podstawowej wersji jednostki jest zaczerpnięta z jakiejś mitologii, to ulepszenie nie powinno pochodzić z "innej parafii".

Hobbit:
Pixie -> Sprite. Firebird -> Phoenix. Roc -> Thunderbird.

Mogę się mylić, ale wydaje mi się że żaden z podanych przez Ciebie przykładów, nie zaprzecza temu co napisałem. Chodzi o to, że Leszy pochodzi z mitologi Słowiańskiej a Cernunnos nie wiem skąd, więc raczej z kompletnie innej.

Nie wiem dlaczego żyjesz w przekonaniu, że twórcy Heroes 3 nie popełnili absolutnie żadnych błędów. Według mnie popełnili co najmniej kilka i należałoby ich dziś unikać.

Hobbit:
Poza tym skoro tak bardzo Ci zależy na takich schematach, to Opiekun czy Znachor są kiepskimi bazwami do gry. Jeśli jednostka w grze nie jest człowiekiem - nazywana jest tak, by wiadomo było, czym jest.

Bzdura idąc tym tokiem myślenia, Krasnolud nie mógłby zostać kowalem a Wampir lordem. W realnym świecie wszystkie zawody i profesje są "ludzkie", bo to przecież "ludzki" świat. Natomiast w świecie fantasy, rycerzem może zostać nizołek, jeśli tylko ma odpowiednie umiejętności.

Hobbit:
Dlatego wszystkie nazwy są proste i oczywiste albo przynajmniej odnoszą się do wyglądu, a nie funkcji. Mamy Goga, a nie "Ogniomiota". Mamy Gorgonę, a nie "Obrońcę bagien". Mamy Lisza, a nie "Strażnika cmentarzy".

Nie wiem czy wiesz, ale wcale nie argumentujesz swojej wypowiedzi, tylko moją. No bo po co nazywać coś Ogniomiotem, jeśli widać i słychać, że rzuca kulami ognia. Dlatego ktoś wymyślił taką ładną nazwę jak Gog. Nie rozumiem też dlaczego mielibyśmy nazywać "Żabiego-Medyka" "Żabim-Medykiem".

Hobbit:
Wiesz, prymitywne ludy Afryki mimo iż żyją w dość zacofanych technologicznie miejscach nie mają problemu z używaniem broni palnej.

Zaraz, po kolei:

1 Większość prymitywnych ludów Afryki, nie żyje w zgodzie z naturą a ta frakcja tak.
2 Te plemiona, które żyją w zgodzie z naturą, nie wiedzą czym jest broń palna.
3 Nie dostrzegasz różnicy pomiędzy życiem w zgodzie z naturą a zwyczajnym życiem w dziczy.
4 Nawet jeśli używają takiej broni, to nie produkują jej sami, bo nie są w stanie tego zrobić.


Trith PW
17 lipca 2014, 20:44
Matheo:
No właśnie! Nie "pół człowiek - pół koń", tylko Centaur, nie "Bykolud", tylko Minotaur, nie "pół kobieta - pół wąż", tylko Meduza. Czy Ty w ogóle zrozumiałeś co napisałem?
Hobbit:
Lizard Warrior
Żabolud (żaboludź :P) to jedyna sensowna nazwa w przypadku tej jednostki, chyba że ktoś znajdzie jakąś popularną w fantastyce nazwę odnoszącą się właśnie do żaboludzi.
I de facto nazwa Minotaur wskazuje w nazwie na jakąś bykową istotę, grecki się kłania. Równie dobrze można by zarzucić całej mnogości stworzeń z fantastyki, że ich nazwy pochodzą od ich wyglądu (Leszy, zwany dziadem borowym).

Poza tym jak, wspomniał Hobbit, nazwy typu "Po-Prostu-Znachor" są niezbyt intuicyjne. Mówisz minotaur - myślisz człowiek-byk, mówisz żabolud - myślisz o człekopodobnym płazie. Mówisz znachor - dobrze, wiem co robi, ale jak to to wygląda? To ludź czy nie ludź?

Również, mi satyr grający w baseballa wydaje się nieco nazbyt groteskowy (tak, wiem, z mojej strony mówić takie rzeczy to hipokryzja, ale kto zabroni). Nie kombinowałbym też z cudami jak jeleń strzelający magią z rogów.

Co do samej kwestii balansu, nie skupiajmy się na "buuu, tylko jeden strzelec" "buuu, jedyny latający na 7 poziomie". Zauważmy, że istnieje coś takiego jak inne dodatkowe zdolności, w tym cały oddział mobilnych namiotów medyka w postaci jednostki 2 poziomu. (mniejsza o to, że w późniejszych fazach rozgrywki w H3 machiny oblężnicze tracą na znaczeniu) Nie wydaje mi się by taki zabieg przeszedł bez echa w balansie całej frakcji.

I jescze komentarz co do charakteru miasta. Istnieje coś takiego jak drobne przekłamania w fantastyce w celu uproszczenia konceptu. Jasne, frakcja chcąca żyć w zgodzie z siłami natury nie będzie produkować kosiarek spalinowych ale... a, pozwolę sobie też przytoczyć zaległy spór
Matheo:
Po za tym, kto powiedział, że Bastion to frakcja czcząca siły natury? Łowcy raczej nie polują na chryzantemy. Według mnie to po prostu frakcja mieszkająca w lesie i nic więcej.
Istnieją jednak pewne kanony fantasy. Elfy często przedstawiane są jako żyjące w konsensusie z naturą większym niż jakakolwiek inna rasa, a całemu temu cyrkowi przewodzą druidzi (tak, klasa bohaterów magii Bastionu), który są zbrojną pięścią fantastycznego Greenpeace. Tak, to na pewno nic nie znaczy, elfy z H3 mają naturę gdzieś. Mimo wszystko w każdym fantasy elfy robią łuki z drewna, nie z powietrza.

Warmonger PW
17 lipca 2014, 21:16
Moje propozycje umiejętności dla frakcji:

Satyr - brak umiejętności, ulepszenie rzuca zaawansowaną Radość

Żabolud - strzelec (magiczny). Jeśli się uda, niech leczy oddziały jak namiot medyka, jeśli nie, niech rzuca czar "uzdrowienie"
Bonus: nienawiść do jaszczuroludzi, można dodać nienawiść wzajemną.

Goryl - średnia szybkość ze zdolnością "uderzenie i powrót" może dać ciekawe rozwiązania taktyczne.

Osetnica - bardzo mała szybkość, niezłe statystyki, odporność na zaklęcia umysłu. Wersja ulepszona rzuca zaawansowane osłabienie z prawdopodobieństwem 50%.

Jeleń - istota o nienaturalnej żywotności. Odporność na truciznę / petryfikację / zarazę. Wersja ulepszona się regeneruje. W pełni, a co :D

Żółw - powolny (5/6), bardzo dużo punktów życia (110/130?), pozostałe statystyki niewysokie. Redukcja obrażeń przy ataku z dystansu.

Modliszka - duża szybkość (11/14 - szybkości 14 nie ma żadna jednostka w grze). Mało życia (160/240), niewysoki atak i obrona. Co do umiejętności, tu jest zagwozdka. Brak kontrataku byłby bardzo potężny, zwłaszcza w porównaniu z diabłami, które mają niskie obrażenia. Można też dodać umiejętność z H4 - spętanie, czyli zdolność drzewca. Problemem jest niepasujący opis i animacja.
Ulepszenie zyskuje smoczą naturę ;)
Koszt - kolejny pomysł, niech modliszka zamiast cennych zasobów wymaga drewna.

Nerevar PW
17 lipca 2014, 21:20
Cytat:
chyba że ktoś znajdzie jakąś popularną w fantastyce nazwę odnoszącą się właśnie do żaboludzi.
Vodyanoy (wodnik) - z tym, że częściej kojarzy się z czymś innym niż żabolud (osobiście nic przeciw tej nazwie nie mam).

Cytat:
Zauważmy, że istnieje coś takiego jak inne dodatkowe zdolności, w tym cały oddział mobilnych namiotów medyka w postaci jednostki 2 poziomu.
Mam wrażenie, że tego typu zdolność nie wpłynie aż tak znacząco na siłę frakcji.

Cytat:
Zawsze mówiłem na to "kamień". W końcu zużywamy go na tworzenie nowych (często kamiennych) budynków, a nie na ekwipunek dla wojska.
Co nie zmienia faktu, że surowiec nazywa się tak, jak się nazywa.

Cytat:
Bzdura idąc tym tokiem myślenia, Krasnolud nie mógłby zostać kowalem a Wampir lordem. W realnym świecie wszystkie zawody i profesje są "ludzkie", bo to przecież "ludzki" świat. Natomiast w świecie fantasy, rycerzem może zostać nizołek, jeśli tylko ma odpowiednie umiejętności.
W H3 (przynajmniej gdy mówimy o jednostkach) tylko ludzie nazywani są od swojej profesji - Pikinier i Łucznik kontra Krasnoludzki wojownik, Harpia Wiedźma, Ogr szaman itd.

Cytat:
No bo po co nazywać coś Ogniomiotem, jeśli widać i słychać, że rzuca kulami ognia.
A po co nazywać coś Łucznikiem, skoro widać, że strzela z łuku? :P

Cytat:
Żółw - powolny (5/6), bardzo dużo punktów życia (110/130?), pozostałe statystyki niewysokie. Redukcja obrażeń przy ataku z dystansu.
Dałbym mu jeszcze (stosunkowo) wysoką obronę - jak robić czołg, to już porządny ;)

MinosKing PW
17 lipca 2014, 21:28
Zaś ja ujmę to troszeczkę inaczej co do Żaboluda Znachora może i by zastępował Namiot Medyczny w trakcie walki, ale czy Cyklop podczas natarcia na Zamek nie zastępuje Katapulty? A po mimo to Katapulta jak i Cyklop są równie przydatne podczas takiego oblężenia;]

Ja raczej bym to nazwał pozytywnym myśleniem co do umiejętności dla tego typu jednostki niż wadą;d

witchking PW
17 lipca 2014, 21:33
Moim zdaniem trzeba przemyśleć kwestie odróżnienia od bastionu. Ważne by takowa była też w taktyce gry frakcją. Mała ilość strzelców i dwie jednostki o niskiej szybkości mogą zbliżyć rozgrywkę do gry bastionem. Niska szybkość u strzelca to marny pomysł ze względu na to, że będzie spowalniał bohatera na mapie. Proponował bym raczej w miarę sensowną szybkość i unieruchomienie w czasie bitwy.

Proponuje wybrać kilka cech na które będzie nastawiona frakcja.

Nephretes PW
17 lipca 2014, 22:04
Uważam, że specjalna umiejętność dla satyra "radość" fajnie się sprawdzi.

Ode mnie [sklejka mode on] propozycja siedliska nieulepszonego.


Kilka cech:
Dzikość, Szybkość, >Regeneracja<,

mr_R PW
17 lipca 2014, 22:06
jeżeli autorowi nie spodoba się pomysł z dmuchawką (de facto jedną z pierwotnych broni dystansowych, chyba) to byłbym za wprowadzeniem u jelonka teleportacji. przydałaby się jeszcze jedna istota mogąca na początku bitwy zrobić spustoszenie za murami miasta wroga. jestem także przeciw zamianie goryla z osetnicą. według mnie osetnica zasługuje na 5 poziom tak jak żółw na 7.

co do umiejętności żółw nie jest posągiem i w tym kierunku skłoniłbym się tworząc zdolności, np. ileś procent odporności na magie ziemi, obniżone obrażenia lub zniwelowane działanie negatywnych efektów magii ziemi, odporność lub zmniejszone obrażenia oparte na piorunie, analogiczna zdolność względem Behemota - obniżenie ataku przeciwnika o ileś procent itp. niech ma dwie, trzy umiejętności z podanych powyżej by stać się jedną z potężniejszych jednostek w grze.

Matheo PW
17 lipca 2014, 22:13
Cytat:
I de facto nazwa Minotaur wskazuje w nazwie na jakąś bykową istotę, grecki się kłania

Co stoi na przeszkodzie, by podobną nazwę stworzyć dla Żaboludzi, korzystając z łaciny, greki bądź hebrajskiego? Tak naprawdę stworzyliście coś nowego i trzeba to nazwać, tylko porządnie.

Cytat:
W H3 (przynajmniej gdy mówimy o jednostkach) tylko ludzie nazywani są od swojej profesji - Pikinier i Łucznik kontra Krasnoludzki wojownik, Harpia Wiedźma, Ogr szaman itd.

Racja, jednak te rasy miały już swoje nazwy.


Cytat:
A po co nazywać coś Łucznikiem, skoro widać, że strzela z łuku? :P

Łucznik, to jeden z wielu przedstawicieli danej rasy. Natomiast jednostka drugiego poziomu w tym lineupie, to zupełnie nowa rasa.

witchking PW
17 lipca 2014, 22:13
Hota rozważała kiedyś pomysł by dać satyrą umiejętność zamieniał się miejscami z wybraną jednostką. Mogło by to być ciekawe taktycznie, ale trudne do zrealizowania.

Shin0bi PW
17 lipca 2014, 22:20
Warmonger, stanowczo za dużo umiejętności. Byłoby to przepakowane efekciarstwem i niepraktyczne w grze, zbytnio by się wyróżniało na tle innych miast.

Ja to widzę tak:

Frakcja oparta na obronie i stopniowym zwiększaniu swojej przewagi nad przeciwnikem w trakcie długiej bitwy. Specjalności bohaterów dają premię do zaklęcia Tarcza, Kamienna Skóra, startują z dodatkową obroną, zmniejszają atak przeciwnika o 1 na każde 4 poziomy, redukują obrażenia z dystansu o X, etc. Do frakcji możnaby dołączyć kilka ekskluzywnych czarów, jak np. przywoływanie stworzeń. Opiszę to później.

Satyr - siła jak szkieletu, zawsze pozytywne morale/brak umiejętności. Bardzo wysoki przyrost. Dość słaby, ale liczny.

Żabolud - strzelec o sile mniej więcej Goga, brak ograniczeń w walce wręcz i rzuca wskrzeszanie zależne od liczby jednostek w oddziale. Wskrzesić może tylko jednostki poziomów 1-2. Nie pasuje mi do niego magia ofensywna, więc może niech czymś pluje/atakuje językiem?

Goryl - brak zdolności. Wytrzymały tank, szybki i mocny. Silny punkt zamku, coś jak Gryf.

Osetnica - brak kar za odległość, wytrzymała, odporna na czary umysłu, bardzo mała szybkość (1-2) Założenie: Potężny strzelec, ale wymagający bardzo dużo skilla w użyciu - pod koniec tury należałoby stale oddwać go innemu bohaterowi by nie tracić ruchu następnego dnia. Imo ciekawa koncepcja, ale niektórych mogłyby takie roszady denerwować. Pomaga w oblężeniach, bo ignoruje również kary za mury, trudna do wyeliminowania, bo nie daje się oślepić.

Jeleń - przeciętna jednostka, powstrzymuje kontratak, ewentualnie coś na wzór Smoczych Golemów z Heroes4- pierwszy atakuje. W obu przypadkach wysoki atak, mało życia i obrony, duża szybkość (8?)

Żółw - typowy tank. Wysoka obrona, 120 HP, ulepszenie z kolczastą skorupą odbija część obrażeń (jak tarcza ognia, ale obrażenia od ziemi), 40% zmniejszone obrażenia od magii.

Modliszka - ulepszona bardzo szybka (20), mało wytrzymała (200) jednostka o bardzo mocnym ataku (28, 40 obrażeń) i przyroście 3 po wybudowaniu zamku i budynku hordy. Umiejętność: Wściekłość. Za każdą turę walki dostaje +1 do ataku i obrony aż do maksymalnego +10. Początkowo niska obrona (20).

Budynek hordy: Modliszka, Satyr
Budynek specjalny: 2 poziomowe Serce Lasu, które na każdym z poziomów losuje eksluzywny dla miasta czar.

Poziom 1 wymaga gildii magów poziom 1: daje 2 czary z 4 możliwych: Przyzwanie Białego Tygrysa, Przyzwanie Jelenia, Wygnanie (zadaje obrażenia przywołanym jednostkom przeciwnika i Żywiołakom), Korozja (zmniejsza atak jednostek wroga)

Poziom 2 wymaga Zamku i gildii magów poziom 2: 1 czar z 3 możliwych: Przyzwanie Osetnicy, Uspokojenie (wybrany oddział wroga nie może atakować przez X tur), Relokacja (zamienia miejscami dwie jednostki na polu bitwy)

Czary wymagają ekskluzywnej dla miasta zdolności Magia Natury, która na podstawowym pozwala się ich nauczyć, a na wyższych poziomach zwiększa ich efektywność.

To tylko wstępne pomysły, które z pewnością wymagają szlifu, ale sądzę, że taki koncept miasta byłby ciekawy i oryginalny zarówno z punktu widzenia Multiplayera jak i Singleplayera.

Nerevar PW
17 lipca 2014, 22:48
Cytat:
Co stoi na przeszkodzie, by podobną nazwę stworzyć dla Żaboludzi, korzystając z łaciny, greki bądź hebrajskiego?
A w czym taka nazwa będzie lepsza od Żaboluda?

Cytat:
Czary wymagają ekskluzywnej dla miasta zdolności Magia Natury, która na podstawowym pozwala się ich nauczyć, a na wyższych poziomach zwiększa ich efektywność.
Cała nowa zdolność dla garstki czarów? O ile nie będą totalnie przepakowane nikt nie będzie chciał jej rozwijać (no może jeśli alternatywą przy awansie będzie coś jeszcze mniej opłacalnego)

Cytat:
Modliszka - ulepszona bardzo szybka (20), mało wytrzymała (200) jednostka o bardzo mocnym ataku (28, 40 obrażeń) i przyroście 3 po wybudowaniu zamku i budynku hordy. Umiejętność: Wściekłość. Za każdą turę walki dostaje +1 do ataku i obrony aż do maksymalnego +10. Początkowo niska obrona (20).
Czyli Feniks bez wskrzeszenia ale ze znacznie mocniejszym atakiem?

AmiDaDeer PW
17 lipca 2014, 23:12
Matheo:
Czytałeś cokolwiek o Satyrach?
Tak i nie przypominam sobie, by grały one w baseballa.

Matheo:
Co stoi na przeszkodzie, by podobną nazwę stworzyć dla Żaboludzi, korzystając z łaciny, greki bądź hebrajskiego? Tak naprawdę stworzyliście coś nowego i trzeba to nazwać, tylko porządnie.
Czy istnieje w H3 jakaś jednostka z zupełnie nową nazwą?

Matheo:
Chcesz dodać coś do gry tylko dlatego, że ładnie wygląda, pomimo tego, że cholernie gryzie się z całą ideologią tego projektu?
Spójna grafika > "ideologia". :P

Matheo:
Mogę się mylić, ale wydaje mi się że żaden z podanych przez Ciebie przykładów, nie zaprzecza temu co napisałem.
Pixie - stworzenia z folkloru brytyjskiego. Sprite - duszki europejskie. To są zupełnie inne stworzenia z różnych mitologii.
Firebird - stworzenie z mitologii słowiańskiej (żar-ptak). Phoenix - stworzenie z mitologii m.in. greckiej.
Roc to mitologia perska, Thunderbird - amerykańska.

Matheo:
Nie wiem dlaczego żyjesz w przekonaniu, że twórcy Heroes 3 nie popełnili absolutnie żadnych błędów. Według mnie popełnili co najmniej kilka i należałoby ich dziś unikać.
Ale dlaczego przywłaszczyłeś sobie to prawo do określania, co jest błędem w koncepcji, a co nie? Ja rozumiem że są ewidentne błędy w grafice, problemy z balansem oraz bugi w programie, ale jeśli twórcy postanowili wrzucić taką a nie inną jednostkę do gry z taką a nie inną nazwą, to jakim prawem stwierdzasz, że to jest błąd, a co innego tym błędem nie jest?

Matheo:
Racja, jednak te rasy miały już swoje nazwy.
Co nie zmienia faktu, że tylko ludzie są określani po swoich funkcjach, a reszta jednostek ma w swoich nazwach również nazwę rasy

Matheo:
Dlatego ktoś wymyślił taką ładną nazwę jak Gog.
Nikt jej nie wymyślił. To mitologiczna nazwa.

Matheo:
Nie rozumiem też dlaczego mielibyśmy nazywać "Żabiego-Medyka" "Żabim-Medykiem".
Bo to jest żabi medyk. Nazywanie go tylko "medykiem" nie sugerowałoby jego rasy. "Żabi medyk" zaś jest dosyć oczywiste i proste. Anyhow - odnosiłem się swoją wypowiedzią do Twojego pomysłu nazywania jelenia "Opiekunem", która to nazwa nie mówi nic o charakterze jednostki.

Matheo:
Nie dostrzegasz różnicy pomiędzy życiem w zgodzie z naturą a zwyczajnym życiem w dziczy.
W takim razie nic nie jest życiem w zgodzie z naturą, bo w każdym wypadku w nią jakoś ingerujemy. :P

Matheo:
Nawet jeśli używają takiej broni, to nie produkują jej sami, bo nie są w stanie tego zrobić.
Ale ją mają. Skąd pewność, że zbroja dla goryli jest produkowana dla goryli? :P

Ogólnie to za dużo ideologii. Owszem, sama koncepcja powinna być spójna, ale robienie szumu o to, że goryl ma na sobie zbroję i że to miałoby być "niezgodne z ideologią" jest bez sensu.

Nerevar:
Mam wrażenie, że tego typu zdolność nie wpłynie aż tak znacząco na siłę frakcji.
Bierzesz modliszki i żaboludy podzielone na parę stacków, dzięki czemu otrzymujesz praktycznie nieśmiertelną armię. :P

Trith PW
17 lipca 2014, 23:15
Cytat:
Co stoi na przeszkodzie, by podobną nazwę stworzyć dla Żaboludzi, korzystając z łaciny, greki bądź hebrajskiego?
Po co?
Zmieniając żaboulda na łacinę tylko popsujemy sprawę. Taka nazwa będzie nierozpoznawalna, bo mimo iż minotaur jest z greki, to wszyscy wiedzą co to za stworzenie. Z żaboludem po hebrajsku tak łatwo już nie będzie. Poza tym, że ci nie pasuje nazywanie takich stworzeń od nazwa_zwierzęcia+człek/lud nic nie znaczy gdyż: Jaszczuroczłek, z angielskiego Lizardman.


Natomiast co do pomysłów Shin0biego
Te dodatkowe, dziwne obronne właściwości bohaterów oraz magia natury to przekombinowane pomysły rodem z WoGa.

Shin0bi PW
18 lipca 2014, 00:42
Cytat:
Czyli Feniks bez wskrzeszenia ale ze znacznie mocniejszym atakiem?

Nie, Feniks ma 21 szybkości, odradza się i ma przyrost 4 a nie 3. Do tego Modliszka oczywiście byłaby odpowiednio dobrana cenowo.

Co do zdolności - można ją dać jako obowiązkową wszystkim bohaterom. Jeśli natomiast nie opłaca się tworzyć nowej zdolności pod jeden zamek (choć uważam, że byłoby to fajne i oryginalne) to od biedy każdy zdobywając Preserve mógłby się tych czarów nauczyć.

@Trith

Pytanie tylko - po co robić miasto, jeżeli nie można dołożyć do niego nowych elementów bo są "przekombinowane". Można budować zamki z istniejących już elementów z nowymi grafikami, ale nie ma to wielkiego sensu. Nowe miasto powinno się wyróżniać czymś na tle pozostałych. Uważam, że Magia Natury jest nie bardziej przekombinowana niż Nekromancja (również ekskluzywna umiejętność) a zdolności bohaterów wcale nie są inne od już istniejących. Specjalność w zaklęciu Tarcza to nic nowego, natomiast przykładowo obniżanie ataku wrogich jednostek to też nic przekombinowanego. Wszak są bohaterowie, którzy podwyższają obronę swoich jednostek. Czemuż więc nie zrobić specjalności odwrotnej - obniżania współczynników wroga? Oczywiście nie ma co pakować tryliona takich zdolności do zamku - ja tylko rzuciłem pomysły. 1-2 bohaterów z innymi niż do tej pory specjalnościami by wystarczyło. Jeden ze zwiększeniem efektu Tarczy, a drugi z obniżaniem ataku. Daleko temu do WoGa moim zdaniem :P

Nerevar PW
18 lipca 2014, 00:54
Cytat:
Nie, Feniks ma 21 szybkości, odradza się i ma przyrost 4 a nie 3. Do tego Modliszka oczywiście byłaby odpowiednio dobrana cenowo.
Mój błąd z przyrostem - za dużo bawiłem się HotĄ. Natomiast różnica w szybkości miała by znaczenie praktycznie tylko w przypadku walki z Feniksami właśnie - cała reszta heroesowej menażerii i tak jest wolniejsza.

Cytat:
Co do zdolności - można ją dać jako obowiązkową wszystkim bohaterom.
Co nie zmieni nastawienia ludzi do jej rozwijania - a w skrajnych przypadkach doprowadzi do tego, że będą woleli brać bohaterów z innych miast.

Cytat:
Uważam, że Magia Natury jest nie bardziej przekombinowana niż Nekromancja
Jedynie znacznie mniej przydatna. Choć w sumie jest i bardziej przekombinowana. Nekromancja sprowadza się do "Rozwinąłeś zdolność? Jeśli tak, dostaniesz po bitwie trochę szkieletów". Tu mamy "Rozwinąłeś zdolność? Jeśli tak, to możesz iść do miasta, zbudować budynek i liczyć na to, że wylosowany czar do czegoś się przyda".

Shin0bi PW
18 lipca 2014, 00:56
Cytat:
Co nie zmieni nastawienia ludzi do jej rozwijania - a w skrajnych przypadkach doprowadzi do tego, że będą woleli brać bohaterów z innych miast.

Masz rację Nerevarze, ale zapominasz o jednym. I tak każdy znajdując w tawernie Barbarzyńcę weźmie go zamiast wszystkich innych klas bohaterów, więc idąc tym tokiem myślenia prawie każda klasa jest bezużyteczna :P

Trith PW
18 lipca 2014, 01:47
Co do przekombinowania - to co powiedział Nerevar. Nie jestem przeciwko nowym, oryginalnym cechom. Po prostu wszystkie znane mi ewentualne cechy specjalne nie są aż tak daleko idące i rozbudowane. (Nekromancja mimo swojej wagi pod względem rozbudowania to drobiazg. Nawet Armata z Cove to występujące już elementy w nieznacznie zmienionej formie).

Jednak dopiero teraz zauważyłem, że pewnie źle zinterpretowałem część twojego posta, gdyż mi nie wiem czemu podczas czytania wyszło, że bohaterowie
Cytat:
startują z dodatkową obroną, zmniejszają atak przeciwnika o 1 na każde 4 poziomy, redukują obrażenia z dystansu o X
a to wszystko jako standard dla każdego bohatera frakcji plus jeszcze jakaś specjalność.
Tak, sam nie wiem jakim cudem to tak zinterpretowałem, mea culpa, proszę mi wybaczyć.
Jeżeli sprawa wygląda, by każdy bohater miał mieć tylko jedną taką właściwość obronną jako specjalność, to w takim wypadku zastrzeżeń nie mam.

Tak czy inaczej, mi magia natury nie podchodzi.

Zamiast tego pomyślałem o kilku innych możliwych cechach, moim zdaniem prostszych:
- umiejętność zbieractwa - jak koniecznie chcemy nową umiejętność, to czemu nie coś praktyczniejszego? Zbieractwo by mogło sprawiać, surowce pozyskiwane przez bohaterów ze stert zasobów/budynków (typu wiatraki czy bani stworzeń) daje nam ileś procent więcej surowców. Świetne na umiejętność dla bohaterów drugo- lub trzeciorzędnych.
- przywoływanie - to nie jako zdolność, lecz nieco dodatków do mechaniki. Pomysł polega na dodaniu kilku nowych zaklęć przywołujących, które największą szansę na pojawienie się mają w gildiach magów Rezerwatu (w innych gildiach też by się oczywiście pojawiały). Byłby również budynek specjalny zwiększający siłę zaklęć przywołania wszystkich bohaterów gracza o X% od każdego budynku.

Wymyślone na szybko w trakcie pisania posta.

Hei-reg; PW
18 lipca 2014, 02:40
Ale nadrukowaliście postów!
Na obecną chwilę wszystkie nazwy jednostek mi pasują, ale też nie jestem zamknięty na jakiekolwiek zmiany. Na razie nie będę jednak podejmował żadnych decyzji bo nazwę można zmienić w każdym momencie, choćby na samym końcu. Oczywiście nie powstrzymuję was od dyskusji na ten temat. :) Może w końcu dojdzie do jakiejś ogólnej zgody... no a jak nie to zastanowię się nad nowymi propozycjami, ale potem. ;)

Apropo braku większej ilości jednostek latających i co za tym idzie problemów z oblężeniem miasta to pomyślałem sobie, żeby po prostu dać żółwikowi możliwość burzenia murów. Co wy na to? Jak taki kox się wpakuje w mur to od razu zrobi przejście.

Co do strzelających to myślę, że sama osetnica wystarczy. Satyr nie będzie strzelał. Szkoda, żeby taka jednostka się nie ruszała po polu bitwy. Bastion i Inferno radzą sobie z jednym strzelającym to i Rezerwat sobie poradzi. ;) Co do zamiany miejscami osetnicy i goryla to nie mam nic przeciwko, ale zostawimy to na koniec. Jak miasto skończymy to na pewno będą jakieś testy i wtedy podejmie się decyzję czy zamiana jest potrzebna.

Rozplanowałem już sobie wszystkie podstawowe budynki i siedliska na ekranie miasta. Zrobiłem też pierwsze siedlisko. Miałem go nie pokazywać puki nie skończę wszystkich, bo mi tu zaraz zaczniecie robić modele! :/ xd No ale dobra, musi być hype!

Tak prezentuje się na chwilę obecną siedlisko faunów i satyrów. Nie modelujcie go czasem jeszcze! Może się ono w każdej chwili zmienić. Dopiero na sam koniec, gdy narysuję wszystkie budynki na ekranie i miasto dostanie approva, przyjdzie czas na modele. Następnym budynkiem, którym się zajmę będzie fort. W sumie powinienem go zrobić na samym początku bo jako tako zdefiniuje on ogólny styl budynków w mieście... no ale pierwsza wyszła beczka. :)


A i Hobbicie, zadałeś wcześniej pytanie, ale zapomniałem na nie odpowiedzieć. Odnośnie wrzucenia projektu miasta na heroes3towns.com. Jeśli nadejdzie moment w którym uznasz, że jest wystarczająco dużo materiałów, żeby je tam umieścić to nie mam nic przeciwko! :)

AmiDaDeer PW
18 lipca 2014, 02:41
Jestem pod wrażeniem. Świetna robota!
strona: 1 - 2 - 3 ... 21 - 22 - 23 ... 41 - 42 - 43
temat: [H3/różne] Preserve town w stylu Heroes III

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel