Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Lingwistyczna Puszka Pandory (tylko dla o(d)pornych)
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 - 4 ... 7 - 8 - 9

Field PW
20 maja 2009, 19:13
A ja sobie rajtuję tego posta na kibordzie.

Tak, też jestem przeciwny.

Rabican PW
21 maja 2009, 17:07
Acid:
bodajże istnieje polskie słowo awatar, ale w innym znaczeniu
Właściwie nie polskie, lecz transkrypcja sanskrytu: awatara (rzadziej awatar), wcielenie bóstwa w hinduizmie. Niemniej w transliteracji słowo to zapisuje się jednak przez "v" (avatara). Avatar w rzeczywistości wirtualnej wywodzi się od tego hinduistycznego, lecz polscy internauci zaczerpnęli go z angielskiego, nie sanskrytu, więc za poprawniejszą formę jestem skłonny uznać pisaną przez "v".

Przychylam się do wypowiedzi przedmówców: czasy fonetycznego zapisu zapożyczeń mamy za sobą; angielski ketchup to na szczęście polski ketchup lub keczup, nie: keczap. Mimo że niektórzy uparcie trwają przy Szekspirze, rzadko pojawiają się potworki pokroju Szopena, Szylera czy Getego, których - zgodnie ze słownikiem ortograficznym PWN - nie należy współcześnie stosować.


Pozdrawiam serdecznie.
A.

Nie_mam_nicka PW
21 maja 2009, 17:31
A nie prościej użyć stosowanej zamiennie z Awatarem/Avatarem nazwy Emblem/Emblemat? ^^

Alamar PW
21 maja 2009, 17:59
Chyba ikona - bo te obrazki poprawnie nazywają się ikonami, a nie avatarami czy emblementami. :P

Naprawdę chcecie (Mieszkańcy), żebyśmy my Strażnicy (a szczególnie ja) do wszystkiego się czepiali, czy jednak wolicie odrobinę swobody?

Tarnoob PW
21 maja 2009, 18:24
Niech Was ręka Tranga broni od keczapów, Dojczlandów, Szopenów, Lajbinców i Jerzych Waszyngtonów, bo moż­na się zanihilować z przerażenia. Tak samo niech Was broni od skillowania i expienia, maximów, ve­te­ry­na­rzy, Srbii i phylosophyi. Nazwy pospolite, w tym techniczne, mimo wszystko powinno się spolszczać, jeśli nie ma przeciwwskazań (jak np. przy „dizajnach”). Awatar jest jak najbardziej poprawny, w przeciwieństwie do „com­pu­te­ra” czy „hexanów”. A angielski „avatar” ma ten sam źródłosłów w sanskrycie, więc przeciwwskazań nie wi­dzę tym bardziej.

Alamar, wal śmiało – na publicznym forum warto promować poprawną polszczyznę i nie nie obrażę się, jeśli zacz­niesz mi wytykać wszystkie błędy po kolei.

Rabican PW
21 maja 2009, 20:06
Tarnum:
Nazwy pospolite, w tym techniczne, mimo wszystko powinno się spolszczać, jeśli nie ma przeciwwskazań (jak np. przy "dizajnach"). Awatar jest jak najbardziej poprawny, w przeciwieństwie do "computera" czy "hexanów". A angielski "avatar" ma ten sam źródłosłów w sanskrycie, więc przeciwwskazań nie widzę tym bardziej.
Nikt Ci nie zabrania stosowania pisowni "awatar" bądź "awatara"; jeżeli wpłynie to pozytywnie na Twoje samopoczucie, nie krępuj się i pisz przez "w". Nie przeczę, argumenty przez Ciebie przytoczone przemawiają za poprawnością tej formy. Niemniej według mnie nie negują poprawności pisowni przez "v", toteż póki co nie uznaję "awatara" za jedyną słuszną normę i pozostaję przy dawnych zwyczajach - tym bardziej, iż jestem zwolennikiem oboczności.


Pozdrawiam serdecznie.
A.

PS. Poprawną polszczyznę warto promować zawsze i wszędzie, jednak tylko do czasu, gdy nie zaczyna nosić znamion hiperpoprawności ;)

Tarnoob PW
6 czerwca 2009, 11:25
Niechaj wątpliwości rozwieje autorytet – zadałem zapytanie poradni językowej PWN:
Ma skromna persona:
W polskim Internecie roi się od chatów, avatarów (tu: emblematów-pseudonimów), aquaparków i innych nazw, które powinno się spolszczać. Zwolennicy oryginalnego zapisu straszą hewi metalem i bejbi si­tin­giem, a w przypadku avatarów napominają, że słowo w tym kontekście jest zapożyczone z angielskiego i znaczy coś innego, niż hinduski awatar. Wątpię, by obie formy były poprawne, ale wizja czilautu przeraża mnie równie mocno, co hexany. Kiedy mamy zapisywać fonetycznie, a kiedy nie?
Rychle, śmigle i chyżo otrzymałem odpowiedź:
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski:
Fonetycznie zapisujemy te wyrazy, które często występują w polskich tekstach i które skłonni bylibyśmy uz­nać je za rodzime, piszemy więc np. czat, biznes. Mimo to zdarza się, że ze specjalnych powodów mu­si­my uniknąć spolszczenia, co dotyczy np. wyrazów rock (zapis rok byłby niejednoznaczny), weekend (łi­k­end uznalibyśmy za zapis osobliwy).

Kryteria polszczenia zapisu są oczywiście subiektywne, ale w praktyce zwykle stosujemy je bez więk­szych problemów.
Tak więc dopominam się o czat i galerię awatarów. I nie straszyć mnie tutaj niejednoznacznością, bo awatara w znaczeniu współczesnym można uznać za przenośne użycie tego pierwotnego. „Avatar” ma taką samą rację bytu, co „Magasine ekonomiczny” – przecież magazyn to co innego!

Alamar PW
6 czerwca 2009, 14:09
Cytat:
Kryteria polszczenia zapisu są oczywiście subiektywne

Acid Dragon PW
6 czerwca 2009, 14:15
Zdecydowanie tego dopominania nie rozumiem. Jak z tej odpowiedzi wywnioskowałeś, że słowa "czat" i "awatar" są poprawne, a "chat" i "avatar" nie? Bo ja tam widzę coś wprost odwrotnego.

Cytat:
Mimo to zdarza się, że ze specjalnych powodów musimy uniknąć spolszczenia

Cytat:
(łikend uznalibyśmy za zapis osobliwy).

Cytat:
Kryteria polszczenia zapisu są oczywiście subiektywne, ale w praktyce zwykle stosujemy je bez większych problemów.

Jak mówiłem, ja subiektywnie i osobiście zdecydowanie sprzeciwiam się spolszczaniu tych słów, które to spolszczanie uważam za niepotrzebne, a nawet nieco szkodliwe.

Ten tekst jedynie utwierdził mnie w przekonaniu, że formy "avatar" i "chat" są poprawne i można je stosować w zależności od subiektywnego podejścia. A wg mnie - również NALEŻY je stosować.

Wg autora wypowiedzi - "czat" to już normalne słowo (bo i faktycznie zostało już wchłonięte do języka polskiego i jest często używane), ale nijak doczytać się nie mogę dlaczego "chat" miałby być niepoprawny.

PS.
Cytat:
[...] aquaparków i innych nazw, które powinno się spolszczać

No wybacz..... "akwaparków"?? Ohyda.... nigdy w życiu.

Alamar PW
6 czerwca 2009, 15:10
A słyszał Ty słowo Park Wodny? :P

vinius PW
6 czerwca 2009, 15:53
"Akwapark"? Jeśli to przetłumaczono z j. angielskiego, a nie łaciny, to winno być zdecydowanie "akłapark" :P.

Tarnoob PW
6 czerwca 2009, 18:23
A to, że Anglicy w jakiś paranoidalny sposób odczytują łacinę, to ich sprawa – nie trzeba ich naśladować. Może od razu akłarium, akłedukt, kłanty i kłarki? O kłintesencjach i ekłiwalentach nie wspomnę. Quizy i quady zniosę, ale akwa- to od lat przyjęty, spolszczony przedrostek (tak jak wszelkie -izmy, -yści, -acje i -kracje) – nie ma co niepotrzebnie wydziwiać.

Rabican PW
6 czerwca 2009, 18:41
Acid:
No wybacz..... "akwaparków"?? Ohyda.... nigdy w życiu.
Ohyda? Raczej analogia do akwarium, akweduktu i nazewnictwa ligandu H2O (formant -akwa-). Nic nadzwyczajnego ani tym bardziej rażącego.

Poza tym zgadzam się z Acidem. Dopóki jedna forma nie wyprze drugiej, można je stosować obocznie. Nie ma co tego długo i mądrze roztrząsać.

Temat tymczasowo zamykam celem dokonania scalenia offtopu z wątkiem o pisowni, który zostawię otwarty. Protesty i skargi proszę składać na GG.

Pozdrawiam serdecznie.
R.

EDIT: Done.

Tarnoob PW
26 czerwca 2010, 18:17
Z ciekawości spytam Tritha (?) jak odmieniać jego pseudonim. Czy poprawnie jest Trith, Tritha, Trithowi, Tritha, Tri­them, Trithu, Trithu?

Rabican PW
26 czerwca 2010, 19:03
Sugeruję Trith|, ~a, ~owi, ~a, ~em, ~ie, ~ie, analogicznie do imienia Olaf.

Eniphoenix PW
26 czerwca 2010, 19:47
Ja tam zawsze odmieniałem nick Tritha tak jak robi to Tarnoob... czyli w dwóch ostatnich przypadkach dodanie u. I nikt się mnie nie czepił... chociaż to może dlatego, że nikt nie jest do końca pewny, jak to poprawnie odmieniać xD . Więc Tarnoobie, odmieniaj jak dotąd, albo jak Rabican, pewnie i tak nikt nic nie powie :P .

AmiDaDeer PW
26 czerwca 2010, 20:20
A mi się wydaje, że miejscownik i wołacz powinny brzmieć "Tricie". Ale moja logika jest dosyć pokrętna. :P

Rabican PW
26 czerwca 2010, 21:12
The point is: odmiana zależy od tego, w jaki sposób wymawia się tenże nick. Jeżeli tak jak pochodzący z południowego dialektu języka scots wyraz trith ("prawda"): [trɪθ], prawidłowa jest odmiana, którą podałem powyżej. Natomiast jeżeli zgodnie z łacińską wymową dwuznaku th: [trɪt], należałoby stosować odmianę analogiczną do imienia Wit: Tri|th, ~tha, ~thowi, ~tha, ~them, ~cie, ~cie. Decyzja o wymowie należy oczywiście do Tritha.

Pozdrawiam serdecznie.
R.

Trith PW
26 czerwca 2010, 21:30
Eee... Ja się na tym nie znam i chyba lepiej, żebym się w to nie mieszał, bo jeszcze jakieś okrutne idiotyzmy tu napiszę, a poza tym są tu osoby, które znają się na rzeczy lepiej ode mnie...

Alamar PW
27 czerwca 2010, 08:05
Oj chyba jednak odmiana przez "c". Po pierwsze analogicznie do Saretha czy Helmuta, po drugie - południowy scots? Dorabiasz ideologię. :P
Chyba raczej bardziej prawdopodobne, że Trith gdy wybierał ten nick, miał na myśli jego typowe angielskie (a raczej hamerykańskie) brzmienie, a nie jakiś dialekt.
strona: 1 - 2 - 3 - 4 ... 7 - 8 - 9
temat: Lingwistyczna Puszka Pandory (tylko dla o(d)pornych)

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel