Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Sala Bohaterów  (Heroes I - IV)temat: Heroes III vs Heroes IV (znowu ;)
komnata: Sala Bohaterów (Heroes I - IV)
strona: 1 - 2 - 3

Acid Dragon PW
5 stycznia 2006, 17:47
Fakt, że ze wszystkich kampanii H4, ta nekromancka jest naj.... naj... najmniej beznadziejna ;), ale to wciąż wg mnie nic w porównaniu do H3.


Kathrin PW
6 stycznia 2006, 13:24
Cóż widać mamy zdecydowanie inne gusty i z Acidem i z Alamarem (BTW pewnie lubimy też zupełnie inną literaturę; ja - polską i rosyjską fantastykę, a poezję Plath, Yeatsa, Eliota) Martwię się, że Dru milczy, bo przecież jego wkład w EQ wskazywałby, że może chociaż troszkę mnie popiera:)
Nienawidzę tylko miłosnych historyjek (ale to nie dotyczy tylko gry, w ogóle mnie ta tematyka nie interesuje) i dlatego losy kochanków z czwórki są mi nieznane (tekst przeklikiwałam).
Z trójki podobały mi się Mutare i Adrienne (nie pamiętam czy potrzebne te "e" na końcu:)) i oczywiście ich historie.

To co wydaje mi się jeszcze fajne w czwóreczce to umiejętność ukrywania się, oczywiście rozwinięta na poziomie arcymistrzowskim. Ale to rzecz jasna szczególik:)


val-gaav PW
11 stycznia 2006, 13:35
>>>Od razu mówię: nie to, żeby mi to przeszkadzało, ale my, drogi Konqerze, należymy do klasy 'poszukiwaczy przygód'. Natomiast strategom takie rzeczy naprawdę bardzo, bardzo przeszkadzają.

Oj naprawdę bardzo ... Pod względem balansu czarów i artefaktów i h3 i h4 leży .

H4 - jak już zostało powiedziane od losowania artów b.duzo zależy . Prosty przykład : jeden gracz dostanie ten płaszcz co daje 3 razy negację ataku i już jest bardzo do przodu . W final battle taki art wręcz zapewnia zwycięstwo

Czary - tutaj nie ma zbytnio co komentować ... Generalnie w h4 nie gra sie magami bo na L i M nie ma to sensu(zbyt niskie poziomy sie osiąga a combat trzeba rozbudować koniecznie) ... dodam jeszcze , ze TP z pola bitwy to gorsze rozwiązanie niz to z h3 na pomysł hipnozy tez nie wiem kto wpadł :(

H3 - czary - uczepić się muszę czarów DD, TP, FLY, ARMAGEDON z nimi się nie da grać . Same magie, cóż air magic z hastem i lightningiem jest najlepsze , earth równiez warte uwagi . Fire i Water odpadają są za słabe.

arty - Już wspomniane skrzydła anioła , różne składane wynalazki , księgi czarów , golden bow (to zależy od zamku , generalnie art jest ciut za dobry jeśli ktoś ma 2 strzelców)+ parę innych... Nie tylko to jednak stanowi o balansie . Na mapkach turniejowych zwykle na każdego gracza przypada równa liczba randomowych artów. Załóżmy , że jest tylko jeden relict na głowę . Pierwszy gracz wylosował chełm +6 do wszystkiego , drugi Sphere of phermanency zdejmujący naturalny magic resistance. Kto ma przewagę nie musżę czyba mówić . Powiecie to tylko jeden art ... fakt , ale ja parę gier już przegrałem przez takie losowanie i nie jest to przyjemne . Wygrywać też tak nie lubię bo przychodzi to zbyt łatwo.
Wniosek jest dość prosty w jednej grupie artów trafiają sie i te dobre i te bezużyteczne . By zapewnić balans te bezużyteczne trzeba wyrzucić z gry .


Jak łatwo możecie zauważyć należę do grupy strategów ale fabułę herosików też trochę znam (bez MM). Powiem krótko opisy stronnictw z h5 są ogromne. Ubi stara się stworzyć nową historię i bogaty zróżnicowany świat . Tak jak Acid pisał o h3 tak właśnie myślę , że w h5 losy bohaterów bedą jeszcze bardziej skomplikowane i nieprzewidywalne. Spodziewam się zwrotów akcji i niespodziewanego zakończnia oraz "klimatyczności" każdej z kampanii ... Jak bedzie w rzeczywistości ? Przekonamy się dopiero w marcu.

Jeszcze na zakończenie chciałem zadać pewne pytanie : "Czy wierni fani fabuły MM i HoMM byliby szczęśliwi z jej kontynuacji przez ubi/nival?" Myslę , ze nie bo zawsze mozna by przecież powiedzieć JvC nie tak chciał , JvC zrobiłby to inaczej itp ...


Acid Dragon PW
11 stycznia 2006, 15:28
>>>Jeszcze na zakończenie chciałem zadać pewne pytanie : "Czy wierni fani fabuły MM i HoMM byliby szczęśliwi z jej kontynuacji przez ubi/nival?" Myslę , ze nie bo zawsze mozna by przecież powiedzieć JvC nie tak chciał , JvC zrobiłby to inaczej itp ...

Well - niezupełnie. Oczywiście, nie wystarczy kontynuować dotychczasową fabułę - trzeba to jeszcze robić DOBRZE. Ale w historii gier HoMM-MM zdarzały się zarówno przypadki bardzo dobrej fabuły, choć niezwiązanej z dziełami stworzonymi stricte przez JvC (np Heroes Chronicles), jak i części, które po prostu na siłę zostały przystosowane do naszego świata i fabułę miały kiepską (np Crusaders).

Fakt, faktem, że śmiem wątpić w umiejętności tfurców H5, co do ewentualnego stworzenia dobrej kontynuacji poprzedniej fabuły, ale rezygnując wogle z tego pomysłu i wylewając dziecko z kąpielą fani HoMM-MM zostali już abslutnie i definitywnie pozbawieni możliwości zaistnienia takiej sytuacji. Inaczej mówiąc - zamiast nikłej szansy na dobrą kontynuację teraz nie mamy już ŻADNEJ szansy.

Alamar PW
11 stycznia 2006, 16:38
>>>Oj naprawdę bardzo ... Pod względem balansu czarów i artefaktów i h3 i h4 leży .

Cała seria (zaczynając od H1) leży pod tym względem. Dobrym przykładem niech będzie Fizbin of Misfortune.
Ale to też urok gry, jeden ma szczęście, drugi nie.


>>>Fire i Water odpadają są za słabe.

Chyba dawno nie grałeś/nie używałeś magii - błogosławieństwo, modlitwa, uzdrowienie, rozproszenie magii i zapomnienie (wspaniały czar na łuczników) to co? Chyba tylko magia ognia nie jest zbyt przydatna.


>>>Inaczej mówiąc - zamiast nikłej szansy na dobrą kontynuację teraz nie mamy już ŻADNEJ szansy.

Nie przesadzaj Smoku, twórcy DMoMM jednak coś tam wiedzą o fabule MM/HoMM (jeden się nawet chwalił, że grał we wszystkie części), więc jakaś szansa na kontynuacje istnieją (przy MMX). Wprawdzie nikłe, ale zawsze jakieś szanse są.

vinius PW
11 stycznia 2006, 16:44
Veto! Fizbin of Misfortune ani inne przeklęte artefakty nie są wrzodem na serii. Dzięki temu mozemy byc niexle zaskoczeni, gdy dowiemy się, że zamiast pomagać - szkodzi :) Żeby zdobyć wszelkie potężne artefakty, trzeba naprawdę dużo dokonać (odkrc obeliski, znaleźć fragmenty mapy, poskładać kilka). Poza tym w H1 był tylko 1 artefakt negatywny, a w H2 - 4. Nie przypominam sobie takiego w H3 (oprócz artefaktów przynoszących korzyści kosztem czegośtam). Co do artefaktów - balans jest we wszystkich częściach od KB-H3 jest w porządku.

Trang Oul PW
11 stycznia 2006, 16:48
>>>Chyba tylko magia ognia nie jest zbyt przydatna.

A Klątwa to co? A Inferno, a Berserk?

Acid Dragon PW
11 stycznia 2006, 17:39
>>>Nie przesadzaj Smoku, twórcy DMoMM jednak coś tam wiedzą o fabule MM/HoMM (jeden się nawet chwalił, że grał we wszystkie części), więc jakaś szansa na kontynuacje istnieją (przy MMX). Wprawdzie nikłe, ale zawsze jakieś szanse są

Nie, Alamarze - zostało już zapowiedziane, że w nowym universum będą miały miejsce WSZYSTKIE nowe gry mocy i magii, włącznie z DMoMM, a także w MMX, o ile kiedyś powstanie. Tak więc stary wszechświat przepadł na dobre i szans na kontunuację już nie ma. Natomiast co o tfurców, to wybacz, ale fakt, że znalazł się (aż jeden?) ktoś, kto grał we wszystkie części nie jest żadnym argumentem. Argumentem jest natomiast fakt ignorancji (tego samego nawet tfurcy, bo to chyba i on pisał w developer's diary i o tym, i o częściach MM) w stosunku do świata Starożytnych, tudzież motywów sci-fic i debilnego twierdzenia, że fabuła poprzednia była pełna sprzeczności.

Alamar PW
11 stycznia 2006, 17:57
Nie, chodziło mi o tego "puszystego" faceta z Arcane Studio z filmików o DMoMM. Jeśli więc Ubisoft zleci komuś innemu zrobienie MMX, to MOŻE ta osoba/osoby będą na tyle inteligentne, by jakoś poskładać stary świat z nowym (przecież w MMIX też byli jacyś bogowie, ale informacje o Starożytnych też były - jakiej jakości to już inna sprawa). Wszak jest wiele możliwości by połączyć te światy - historia Ashan nie jest (na razie) aż tak zawikła czy skomplikowana (zwłaszcza wydarzenia przed 0 YSD), żeby nie wkręcić tam POWERS of DOME ;)

I właśnie naszła mnie myśl (a kysz, przepadnij), że za klapę HoMM4 i MM9 jest również odpowiedzialny brak jakichkolwiek powiązań między tymi grami. Wszak mieliśmy serię H2->MM6->H3->MM7->H3:AB->MM8. Nawet HC jakoś się odnosiły do MM.
Oczywiście o takich sprawach jak brak multiplayera w podstawowej wersji H4 czy "wspaniałe" AI nie ma chyba co wspominać, prawda?

>>>A Klątwa to co? A Inferno, a Berserk?
Zapomniałeś jeszcze o Oślepieniu ;) Fakt są to dobre zaklęcia, ale jak ma się armię liczoną w setkach czy tysiącach, to zaklęcia czysto bojowe się nie sprawdzają, a Oślepienie czy Szaleństwo wystarczy na poziomie podstawowym, bez znajomości magii ognia.

czar1985 PW
11 stycznia 2006, 20:17
No, nie całkiem. Szaleństwo jak jest na poziomie eksperta ma znacznie większe pole rażenia. Za jednym rzuceniem można objąć nim parę jednostek. Bardzo fajnym czarem jest też armagedon w połączeniu z czarnymi smokami. Uważam jednak, że magia ognia, jeśli wybrana jako jedyna magia jest trochę słabsza, ale stwarza ciekawe możliwości podczas bitew.

val-gaav PW
11 stycznia 2006, 23:07
>>Chyba dawno nie grałeś/nie używałeś magii - błogosławieństwo, modlitwa, uzdrowienie, rozproszenie magii i zapomnienie (wspaniały czar na łuczników) to co? Chyba tylko magia ognia nie jest zbyt przydatna.


Ostatnio grałem tydzień temu :) hot seat mapka M z ToH "battle isle" ... dostosowana do MP

Owszem Water magic jest rzeczywiście lepsze od fire , ale i tak nie gra się na tą magię ... Air ma haste earth ma slow i shield ... To są czary które na expercie dają wygraną ... Zwłaszcza haste !

Co do czarów wyższego poziomu to zazwyczaj nigdy się nie ma wyższego poziomu niz 2 ... Mapki (M i L) kończy się przeważnie w 3 tygodniu , brak tur i surowców na rozbudowe mage guild.
Dlatego właśnie Air z hastem i Lightningiem , który sporo może zrobić jest jak dla mnie na czele.
Water z dispelem, curem i blessem mało pomoże gdy przeciwnik ma exp haste.

>>>
>>>Chyba tylko magia ognia nie jest zbyt przydatna.

A Klątwa to co? A Inferno, a Berserk?

Alamar ma rację Fire magic jest kiepskie ... Chociaż bloodloost na expercie to dobry czar, berserk też ale wystarczy , ze przeciwnik ma głupi "medal" i juz berserk nie działa :( A medal to częsty art ... Berserk jest też dosć ciężko dostać w mage guild ...

A co do oslepienia to różnica między tym czarem na expert a na "bez magii" jest tak znikoma , że nie warto dla niego inwestować w tą magię.

Armageddon zaś pomijam bo jak dla mnie jest zbanowany.


@Acid :

Chodziło mi bardziej o to , że wielu fanów (zwłaszcza MM) dość bardzo wielbi tamten świat . To troche tak jak by Sapkowski chciał teraz pisać kontynuacje "władcy pierścieni" ...
Przykład oczywiście dość extremalny:)


PS Mi tam sie podobala kampania tego nekromanty z h4 . IMO była ciekawsza od tych przewidywalnych nudów z Sandrem w SoD. Inna sprawa że była zbyt prosta, jak wszystkie kampanie h4 zresztą .

czar1985 PW
12 stycznia 2006, 00:08
Zapomniałeś o modlitwie. Jest bohater, który ma go jako specjalność, czyli z nim zaczyna. W połączeniu z ekspertem w magii wody jest dość ciężki do zatrzymania.

val-gaav PW
12 stycznia 2006, 00:38
Na MP nie mozna grać bohaterami zaczynającymi z czarami 4 poziomu (Chain, ressurect itp), dlatego też nie brałem go pod uwagę :P

A poza tym "haste" jest lepszy od modlitwy bo daje większe przyspieszenie.

Acid Dragon PW
12 stycznia 2006, 17:05
>>Chodziło mi bardziej o to , że wielu fanów (zwłaszcza MM) dość bardzo wielbi tamten świat . To troche tak jak by Sapkowski chciał teraz pisać kontynuacje "władcy pierścieni" ...
Przykład oczywiście dość extremalny:)

A ja ciągle o tym samym: to DAŁOBY się zrobić, czego przykładem jest kontynuacja wątków z gier HoMM-MM w Heroes Chronicles, choć JvC przy ich produkcji bezpośrednio nie uczestniczył. Jeśli Sapkowski potrafiłby zrobić kontynuację Władcy Pierścieni zachowując fabułę, świat i styl Tolkiena, to czymże taka powieść różniłaby się od tej napisanej przez Tolkiena? Przykład istotnie nieco extremalny, bo oczywiście dostosowanie się do indywidualnego stylu pisarza jest prawie niemożliwe - nie mniej jednak w grze komputerowej, gdzie w fabule liczy się przede wszystkim treść, a nie forma - jest to już bardziej realne. Trudne, ale jak pokazała historia - realne.

Qui PW
12 stycznia 2006, 18:42
Stanowczo zaprzeczam jakoby haste był lepszy od modlitwy. Prawda, haste daje więcej przyspieszenia, ale modlitwa daje jeszcze bonusy do ataku i obrony (morale chyba też), ale co najważniejsze nie ma zaklęcia przeciwnego. Więc jeżeli przeciwnik użyje slowa, to jednostki z hastem po pierwsze stracą czar pozytywny, a po drugie zyskają negatywny i będą się ruszać jak muchy w smole. Natomiast jednostki z modlitwą zostaną nieco spowolnione (w sumie o ile pamiętam mają wtedy o 1 czy 2 punkty szybkości mniej niż w przypadku braku zaklęć), ale i tak sporo szybsze niż jakby miały samego slowa, no i zachowują resztę pozytywnych efektów modlitwy.

Alamar PW
12 stycznia 2006, 18:44
Stop...proszę.
Temat o czarach też jest, a to miała być dyskusja o tym czemu H3 jest lepsze od H4 :) , a nie który czar w H3 jest najlepszy i czemu.

Kathrin PW
13 stycznia 2006, 11:07
Oooo jak dobrze spotkać aktualnie grającego - to do val-gaava:)
Fakt na małych mapach inwestowanie w magię nie zawsze się opłaca. Są jednak mapy (z tych mniejszych), których nie skończysz przed upływem miesiąca. Nie lubię takich, no ale skoro już istnieją... Przykładowo twórca mapki wsadził do zamku, który trzeba zdobyć, gościa na 42 poziomie i dysponujacego armią z setkami jednostek; wtedy niestety, trzeba czekać, czyż nie? Jeśli chciałbyś, chętnie podeślę takie cudeńko.
Jeśli chodzi o magię ognia, "frenzy" jest bardzo przydatne. Ale wszystko zależy od scenariusza. "Księcia Drakulę" (XL, wersja zWoGifikowana, trzeba wykończyć księcia - wysokopozimowego i wykształconego magicznie, siedzącego od początku z kolosalną armią w zamku) wygrałam wyłącznie z pomocą czaru niwelujacego magię. Bez tego czaru trzeba by czekać lata całe.
Osobiście nie przeceniam żadnej magii, czasem intuicja podpowiada, która w danym przypadku bardziej się przyda.
Aha dzięki za głos o kampanii z Nieumarłym:)
Nie zgadzam się co łatwości wszystkich kampanii z H4, ta z piratką zaczyna się od dość trudnego scenariusza. Znajomi, dla których Heroes jest to gra jedna z wielu (nie są fanami) mieli duże trudności, a na kolejnych mapkach było już faktycznie łatwo. Tak chyba jednak nie powinno być; jakaś stopniowalność wydaje się sensowna.
BTW "Żaden dzień bez Heroes":) ta myśl prowadzi mnie już szczęśliwie od 5 lat.

Aaaa i jeszcze żeby coś na temat, bo Alamar się tu burzy:)) H3 faktycznie lepszym od H4 jest:)


olo_123 PW
13 stycznia 2006, 20:52
Witam wszystkich. To mój pierwszy post w grocie.
Kathrin napomknęła :
"Nie poznałam jeszcze nikogo (ani w realu ani w sieci) kto wolałby 4 od 3."

Osób które wolą H4 jest pewnie całkiem sporo ale tu ich raczej nie spotkasz :)
Takie osoby raczej ominą szerokim łukiem grotę lub poczytają posty na forum i znikną.
Dlaczego ? Odpowiedź jest prosta . W grocie skupiają się osoby myślące podobnie jak
Acid Dragon. Oczywiście nie jest moim zamiarem kogokolwiek tutaj obrazić.
Szanuję wasze zdanie.
Ale w sposób merytoryczny nie da się raczej porozmawiać o H4 tutaj. Wszystko i tak sprowadzi
się do subiektywnych ocen i emocjonalnych wypowiedzi. Cokolwiek z H4 wiadomo
musi byc gorsze od tego z H3 . H3 to wzór ,ideał , nie da się go poprawić ani doścignąć.
Nawet kampanie sa nieciekawe w H4 , za to w H3 .... HE he he.
Naprawdę nie chcę nikogo obrazic ale jesteście zwyczajnie fanatykami H3.

Ja akurat wolę H4. Podoba mi się w niej wiele rzeczy , zwłaszcza elementy dotyczące
taktyki i strategii , zastosowanie skryptów i właśnie kampanie , były dla mnie o wiele
ciekawsze od tych z H3 ( przynajmniej coś niecoś z nich zapamiętałem , bo te z H3
wogóle nie utkwiły mi w pamięci).

Choć dostrzegam też niedoróbki , zwłaszcza moim okiem programisty:
np nieporęczny zasłaniajacy 1/3 ekranu panel sterujący.

Mam nadzieję że nadchodząca 5 zakończy ten głupi spór. Pozdrawiam.

Trang Oul PW
13 stycznia 2006, 21:00
Oczywiście, że nie zakończy. Będzie tylko wiadomo, która jest najgorsza.

val-gaav PW
13 stycznia 2006, 21:40
@Kathrin:

Zgadza się ... Jeśli mapka M to tak zwana mapka zamknięta gdzie graczy oddziela garnizon to może się zdażyć, że autor umieści w nim sporo. Sam jakieś 2 miesiące temu grałem w taką mapkę gdzie garnizon dało się dopiero po miesiącu przejść. Cóż wtedy oczywiście rozwija się magię (tylko trzeba się w porę skapnąc, żeby wisdom wziąść :) ). Grałem sporo w mapki z toh i taki scenariusz nie trafia się często , gdzieś tak 1 na 7-10 mapek ...

Co do kampanii h4 to też przyznam rację. Na początku mogą mieć nawet znośny poziom , póżniej już są za łatwe. Zapewne efekt super-walczących bohaterów.

strona: 1 - 2 - 3
temat: Heroes III vs Heroes IV (znowu ;)

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel