Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: Pytania bez odpowiedzi (?)
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2 - 3 ... 15 - 16 - 17

Acid Dragon PW
17 sierpnia 2004, 13:02
Tu pokusić się możecie o dokończenie tak wielu niedopowiedzianych wątków z historii Mocy i Magii, a może nawet na stworzenie własnej części historii. 
 
Jak myślicie: Co się stało ze Starożytnymi? Skąd Kreegans wzięli się na Axeoth i dlaczego nie próbowali go podbić? Gdzie teraz przebywają Katarzyna, Roland i Archibald? Jakie były dalsze losy Emilii Nightheaven, Dracona, Yoga? Skąd się wzięły portale do Axeoth w H4? Co się stało z Tarnumem? 
 
To tylko kilka pytań, na które możecie opowiedzieć. 
A jeśli ktoś ma pomysł na własną, nową część fabuły, to zachęcam do utworzenia nowego tematu i komentowanie :)

Erdamon PW
20 sierpnia 2004, 16:19
Jak myślicie kto i w jakim celu wskrzesił Lorda Hearta i dlaczego Heart najechal potem Tatalie.?

Ja mysle że zatym mugł stac Sandro już wczesniej byl w zmowie z Lordem Heartem to wlaśnie Sandro kazal mu otruć krola GryphonHearta.Być moze Sandro zrezygnował z podboju Erathi i zadowolil się Tatalia,albo chcial tam zebrac armie do nowego ataku na Erathie.

Erdamon PW
23 sierpnia 2004, 04:28
Mnie natomiast bardziej interesuje kim byla matka Dracona bo narazie wiadomo tylko że musiala byc poteznym magiem skoro stworzyła krysztalowego smoka i że brala udzial w festiwalu zycia.

Acid Dragon PW
23 sierpnia 2004, 09:59
Ten temat to "pytania BEZ odpowiedzi" :P, a więc jest poświęcony tym sprawom, na które WY sami możecie spróbować znaleźć odpowiedź, bo autorzy nigdy tego nie zrobili. Losy Dracona nigdy nie były kontynuowane, choć wielce intrygujący wydaje się koniec jego kampanii. Dracon odczuwał jeszcze większy niepokój. Bał się, co będzie dalej....

Jak myślicie - co mogło się wydarzyć potem?

O jego matce też nic nie wiemy, CHOCIAŻ jeszcze w Enroth, w HoMM2 PoL jedną z głównych bohaterów jednej z kampanii jest potężna Nekromantka - Drakonia... Nie wiemy jednak nic więcej.

Jak chodzi o Loorda Haarta, to to pytanie zdecydowanie MA odpowiedź. Haarta wskrzesili wyznawcy nekromantycznego kultu, do którego on sam należał jeszcze przed śmiercią, za czasów spiskowania przeciw królowi.

Erdamon PW
24 sierpnia 2004, 04:57
Spotkania Dracona z Mutare raczej nie mogło mieć miejsca bo wydaje mi sie że Mutare została zabita przez Tarnuma w Heroes Chronicles Szarża Smoków (pewności nie mam bo nie gralem w te częśc HC,ale Acid kiedys cos chyba o tym pisał tylko nie pamientam na jakim forum)

O ile dobrze pamientam to w calej Dracon nie walczył wogóle z Koscianemi smokami,może więc po pokonaniu błękitnego smoka wyruszył do Deyi w poszukiwaniu nowych przeciwnikow i tam zainteresował się nekromancją i po jakims czsie sam stał sie nekromantą.

Acid ja wiem że Lord Heart należał do nekromantycznego kultu tylko ineresujace jest to kto był przywudca tego kultu i po co wskrzesili lorda Hearta ja mysle że nie tylko po to żeby wyciońć w pień wszystkich mieszkańcow Tatali.

Rabican PW
3 listopada 2004, 18:13
Co do Mutare, to polecam wstąpić do działu ze Smokami w Kwasowej Grocie. Co do Dracona, to podejrzewam, że dalej trudził się zabijaniem Smoków, aż w końcu... he, he, he... nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka... Co do jego matki, to mogła przejść na stronę światła, tak jak Vidomina przeszła na stronę ciemności. W końcu nekromancja to alchemia, w której zamiast przedmiotów martwych ożywia się przedmioty od niedawna martwe;)...

Acid Dragon PW
5 listopada 2004, 00:32
Erdamon:

>>> Acid ja wiem że Lord Heart należał do nekromantycznego kultu tylko ineresujace jest to kto był przywudca tego kultu i po co wskrzesili lorda Hearta ja mysle że nie tylko po to żeby wyciońć w pień wszystkich mieszkańcow Tatali.

well.... pytanie, na miejscu, bo bez odpowiedzi :P

Wiemy tylko tyle, że Lord Haart raczej jednak był kimś ważnym, a może i przywódcą owego kultu, bo w jego biografii w H3 jest mowa o jego 'sługach', 'wyznawcach' (followers). A wskrzesili go chyba po to, żeby go po prostu przywrócić do nieżycia ;) - któż w końcu nie chciałby dostać drugiego "życia" po śmierci ;).

Resztę możesz spróbować sam opowiedzieć - jak myślisz?
Jedno co na pewno wiemy, to to, że ów kult miał na pewno powiązania z Sandro, gdyż to on właśnie przekonał Haarta do zdrady i otrucia króla. Jednakże w chwili kampanii Haarta z AB Sandro był już w drodze na Jadame, o ile już tam nie siedział.

Kertoip PW
6 listopada 2004, 22:09
>>Spotkania Dracona z Mutare raczej nie mogło mieć miejsca bo wydaje mi sie że Mutare została zabita przez Tarnuma w Heroes Chronicles Szarża Smoków (pewności nie mam bo nie gralem w te częśc HC,ale Acid kiedys cos chyba o tym pisał tylko nie pamientam na jakim forum)

No niewiem czy zginęła:P, może w fabule tak, ale jeśli chodzi o ostatnia misję to wg mnie Mutare jest niesmiertelna bo zabiłem ja ok 5 razy przed skończeniem misji, a gdybym grał dłużej to pewnie bym ją jeszcze kilka razy pokonał.:]

Erdamon PW
9 listopada 2004, 18:24
Sandro opuścil antagarich i udał sie na Jadame ?

Nigdy o tym nie słyszałem. Mógłbyś napisac na ten temat coś wiecej.



Acid Dragon PW
9 listopada 2004, 19:07
Oczywiście.

Nie mam jednak zbyt wiele do dodania.

Po prostu Sandro po raz kolejny próbował tych samych sztuczek. Najpierw był na Xeen, ale został pokonany jeszcze zanim przybył tam Alamar. Potem przedostał się na Enroth i u boku czarnoksiężników brał udział w wielkich wojnach o dominację, które wygrał Morglin Ironfist (a Sandro oczywiście przegrał ;). Następnie Sandro przystał do Nekromantów Archibalda Ironfista i wraz z nimi próbował odnieść zwycięstwo w wojnach o sukcesję, gdzie i tu został wraz z nimi pokonany. Potem uciekł na Antagrich, gdzie próbował najpierw sam poprowadzić kampanię przeciw reszcie świata i praktycznie władał Deyją (jeśli zapomnieć o marionetkowatym Vilmarze), lecz został pokonany przez sojusz czterech bohaterów z SoD, a potem po raz drugi poprowadził kampanię, w wyniku której Erathia straciła króla (i to był chyba jego jedyny (nie)życiowy sukces :P). Został jednak pochwycony i uwięziony.

Przez przypadek praktycznie zostaje uwolniony z więzienia podczas wojen o odnowienie Erathii, w których jednak bierze minimalny udział (praktycznie jedna mapa, aby się odwdzięczyć po uwolnieniu). Jeszcze w trakcie tych wojen ucieka na Jadame, by tam w państwie Shadowspire po raz kolejny planować swój atak. Ucieka tam też Thant (ma specjalność w ożywianiu w H3 :P). Tam Sandro obejmuje władzę nad gildią nekromantów i wdaje się w długą wojnę z klerykami Świątyni Słońca. Co prawda, oficjalnie nie wiadomo, czy wygrali nekromanci, czy klerycy (w MM8 wybór należy do gracza), ale jakoś nie wiem czemu, nie wierzę, żeby Sandro wreszcie odniósł sukces :P. Z tego co pamiętam, nawet Rozliczenie go nie dopadło, a Sandro uciekł i znajduje się obecnie na Axeoth.

Ujmując cały powyższy wywód w skrócie: Ten licz idzie w zaparte :P.

Sandro to chyba najdłużej występująca postać w HoMM-MM, choć z reguły odgrywa role drugo- lub trzecioplanowe ;).

Rabican PW
10 listopada 2004, 13:40
Mam tylko jedną uwagę: Sandro został uwięziony właśnie przez Finneasa Vilmara (który zapewne przypisał sobie później wszystkie zasługi, czyli otrucie króla i skaptowanie do swojej sprawy czarnoksiężników i Kreegan). Później, wykorzystując swoje kontakty, pechowy lisz zabił Vilmara i wydostał się z niewoli, po czym zaczął sterować wskrzeszonym królem Gryphonheartem. A podczas wojny o odnowienie Erathii siłom Kasi pomagał niejaki Nimbus, były mistrz Gildii Nekromantów w Deyja i specjalista od Sokolego wzroku oraz wskrzeszania psów;). Dodam jeszcze, że Sandro to moja ulubiona postać w całej serii MM/HoMM i zawsze trzymałem za niego kości kciuków.

Acid Dragon PW
10 listopada 2004, 15:58
Oj, do końca się nie zgodzę. To nie Sandro był autorem planu wskrzeszenia Gryphonhearta i nie napotkałem żadnej informacji, ani żadnego powodu, by myśleć inaczej. Nic mi również nie wiadomo, żeby miał współuczestniczyć w zabójstwie Vilmara. Z tego, co ja wiem, prawie tuż po uwolnieniu, uciekł na Jadame właśnie, choć oczywiście mogę się mylić. Jeśli jednak fakty mówią co innego, to prosze o korektę.

Jak chodzi o Nimbusa, to nie był on takim znowu mistrzem gildii nekromantów Deyi. Rzeczywiście, dowodził pewną, małą gildią, ale była to po prostu (jak opisuje Archibald) "mała grupa nekromantów z tych, którzy pozostali [przy życiu] na Enroth i posiadali jakąkolwiek moc".

Przy okazji natknąłem się na pewien szczegół, na który wcześniej nie zwróciłem uwagi. Otóż w H3 jest wyraźnie napisane, że ów 'przykry wypadek' przy wskrzeszaniu Gryphonhearta przydarzył się Fineasowi Vilmarowi, a we wstępie do MM7 Archibald mówi, że ówczesnym królem Deyji, który został zabity przez Gryphonhearta był niejaki Deathknell. O co tu chodzi ?

Erdamon PW
22 stycznia 2005, 16:00
Byc może nekromanci widzieli ze Fineas Vilimar jest nie udolnym władcą i tuż przed wskrzeszeniem króla Gryphonhearta zabili Fineasa i ogłosili nowego króla ktory wskrzesił Gryphonharta i został przez niego zabity. Po zatym wydajie mi sie ze postac móiąca podczas filmiku wypowiadając słowa o "przykrym wypadku" ma w głosie raczej ironie niż smutek.

A wracajac do Mutare to nie mamy 100% pewności że nie żyje po zakończeniu ostatniego scenariusza z Szarzy Smoków jest mowa ze Mutare schroniła się w Nighonie by ale tam padła ofiarom spisku.Nie jest powiedziane że Mutare w wyniku tego spisku zgineła, wiec jej spotkanie z draconem mogło być możliwe.

Ps. Wiem że jest to bardzo mało prawdopodobne żeby mutare przezyła ten spisek i sam w to nie wierze, ale w końcu to temat pytania bez odpowiedzi.

Rabican PW
22 stycznia 2005, 20:24
Ostatni epilog z SoD: Sandro siedzi w więzieniu i mówi, że nie sądził, aby Finneas był tak sprytny. Komentuje, że nawet z więzienia może pociągać za sznurki i zadba, by jeden z nich zacisnął się na szyi Finneasa.

A tak poza tym wersja Erdamona jest najbardziej prawdopodobna.

Rabican PW
18 maja 2005, 07:52
Jeszcze jedno. Erdamon, sądzisz, że Mutare, wielka i potężna Smocza Władczyni, nie przeżyłaby spisku uknutego przez kilku dennych (wybacz słowo) dupków? Byłoby to możliwe tylko wtedy, gdyby spiskowcy byli liszami.

Erdamon PW
19 maja 2005, 23:08
A dlaczego uważasz że tylko lisze mogły by zabić Mutare ?

Rabican PW
25 maja 2005, 08:23
Jest kilka (dość oczywistych) powodów:

1) Lisze są (zaraz po Smokach) najpotężniejszymi istotami w większości uniwersów.
2) Lisze są (zaraz po Smokach) najinteligentniejszymi istotami w większości uniwersów.
3) Lisze są (zaraz po Smokach) najpiękniejszymi istotami w większości uniwersów.
4) Lisze ze wszystkich istot we wszystkich uniwersach najlepiej knują i spiskują (przebijają w tym nawet Smoki).
5) Lisze ze wszystkich istot we wszystkich uniwersach są najtrudniejsze do unicestwienia (przebijają w tym nawet Smoki).

Wszystko jasne?

Kathrin PW
25 maja 2005, 09:50
Dodałabym jeszcze:
6) Lisze są najskromniejszymi istotami w uniwersum:)

Co do punktu trzeciego śmiem się nie zgodzić:))) Ale jak mawiała moja babcia "mężczyzna może być tylko trochę przystojniejszy od diabła i to wystarczy" czego wszystkim liszom życzę:)

Rabican PW
25 maja 2005, 18:09
Dzięki, Kath, że mi przypomniałaś :). Ja dodam jeszcze:

7) Lisze mają za swojego patrona najwspanialsze, najpotężniejsze i najinteligentniejsze ze wszystkich bóstw - Vecnę (przebija nawet Wielką Smoczycę Tiamat).

Zaś co do wyglądu... Jak komuś nie pasuje, to zawsze pozostają iluzje, prawda?

Trang Oul PW
25 maja 2005, 18:51
Piękne lisze? Co pięknego jest w rozkładających się ciałach?
strona: 1 - 2 - 3 ... 15 - 16 - 17
temat: Pytania bez odpowiedzi (?)

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel