Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Nieznane Opowieścitemat: [OGÓLNY] Wielkie Łowy
komnata: Nieznane Opowieści
strona: 1 - 2 - 3

Garett PW
13 lipca 2014, 22:04
Kilka pytań:
1.Muszę wybrać albo jeden żywioł, albo nekromancję, czy mogę mieć oba?
2.Czy nekromacja oprócz tradycyjnego wskrzeszania trupów ma jakieś zaklęcia? Jeśli nie ma to właściwie różni się od Animacji tylko nazwą i tym, że nie może wskrzesić golema.
3.W wielkiej wojnie uczestniczyły krasnoludy, co z nimi? Nie żebym chciał grać krasnalem, ale nie mogę uwierzyć, iż tak super się dogadują z elfami, że żadnego tam nie wsadzili. :P

Belegor PW
13 lipca 2014, 22:20
1. "Lub" oznacza wybór tylko jednej z opcji, "lub" nie równa się "i".
2. Nekromancja też ma zaklęcia, ale na początku to tylko szkielety i zombie, inni nieumarli to na wyższym poziomie.
3. To autorski świat, krasnoludy świetnie dogadują się z elfami, a dzięki ich bogactwu elfy uznały za "równe" im.

Garett PW
14 lipca 2014, 12:10
1.Wiem, wiem, ale musiałem się spytać, bo a nuż jednak mógłbym oba i nie miałbym dylematu. :P
3.OK, spytałem się gdyż nie było o tym mowy w fabule.

Jeszcze jedno pytanie: dobrze zrozumiałem i można wybrać 5 umiejętności uniwersalnych i jedną klasową?

Zmieniłem troszkę historię, by była zgodniejsza z nowymi umiejętnościami.

Belegor PW
14 lipca 2014, 22:04
4 uniwersalne i jedna klasowa.

Hayven PW
15 lipca 2014, 10:11
Czy teoretycznie mógłbym dołączyć?

Belegor PW
15 lipca 2014, 22:18
Czemu nie, zrób kartę i przekonajmy się.

AmiDaDeer PW
15 lipca 2014, 23:07


Imię: Podobno zowie się on Rufus, nigdy jednak nie używa swojego prawdziwego imienia, a tytułu narzuconego przez samego siebie.
Tytuł: "Salvadorien", znany również jako "Wybawca".
Rasa: Choć widać że to zwykły szary gnoll, sam określa siebie jako "Dziecko Smoczych Olbrzymów" i jest przekonany o tym, że jest bliżej mu z wyglądu do smoka niż hieny.
Klasa: Mag
Wiek: Na oko 30 lat; sam o sobie mówi że jest istotą ponad czasem.
Cechy charakterystyczne: Kolczyki między brwiami i na uszach, nieco wykrzywiony nos.
Charakter: Dumny i zarozumiały, pewny swojej boskości. Poważny, nie ma żadnego poczucia humoru. Mówi że wszystkich darzy miłością, ale tak naprawdę jest porywczy i gniewny. Nie znosi sprzeciwu. "Łaskawy egocentryk".

Siła: 3 (1+2)
Zwinność: 3 (1+2)
Talent magiczny: 13 (11+2)
Charyzma: 1
Honor: 1

Zdolności:
- magia światła
- walka na pięści
- alchemia
- gotowanie
- oratorstwo

Zaklęcia:
- kula światła
- miraż

Ekwipunek:
- "szata" zszyta ze starych szmat
- parę kolczyków niewiadomego pochodzenia na twarzy
- sygnet wystrugany z drewna, z krzywym wizerunkiem smoka
- torba wypełniona pajdami chleba
- bukłak z winem
- mały nożyk
- krzesiwo

Historia:

Mieszkańcy Osgiris! Bracia i Siostry! Nie bójcie się! Nie jestem smokiem ani żadnym diabłem, choć moje lico smoczym się zdaje! Jam zwykły gnoll, jak każdy z Was, i z gnolliej krwim zrodzony. Ale i z krwi smoczej zrodziłem się, jak nikt z Was. Jestem pośród Was i pośród Smoków zarazem. Albowiem to ja jestem zesłańcem prawdziwych Bogów, ja jestem synem Gnolla i synem Boskich Duchów. Jam jest Wybawca, jam jest Salvadorien, jam Dziecko Smoczych Olbrzymów. Ten, kto za mną pójdzie, zostanie wybawiony z Nowej Tatalonii i pójdzie za mną do Raju.

Do Matki mojej przyszedł Smoczy Olbrzym, Kladius Pierwszy, stwór potężny niczym sto dwadzieścia jednorożców, i rzekł: urodzisz Syna, któremu będzie na imię Salvadorien, Wybawca, i który to wyciągnie Świat z cierpienia. I Pierwszego Dnia Wybawienia jestem zrodzony, choć i wcześniej żyłem pośród moich Ojców, Smoczych Olbrzymów. Wśród Was żyłem, Bracia i Siostry, aż do Dwudziestego Dnia Wybawienia, kiedy to odszedłem na pustkowia, żyjąc wśród dzikich bestii, ażeby udowodnić swoją boskość. I tak przeżyłem dni pięćdziesiąt, aż moje lico stało się Bestią, ażeby pokazać Wam swoją boskość. I dziś przybyłem do Was, Bracia i Siostry, aby rozpocząć Wybawienie, i aby wszyscy z Was, którzy za mną pójdą, zostali pobłogosławieni przez samych Smoczych Olbrzymów.

Idźcie za mną, Bracia i Siostry! Koniec Waszych cierpień jest bliski! A kto nie pójdzie, zostanie ogarnięty hańbą i ogniem piekielnym na wieki. A kto pójdzie, ten obsypany zostanie złotem i szczęściem. Niech Was Smoczy Olbrzymi mają w opiece, Bracia i Siostry!


Szary gnoll stał na środku rynku i głosił płomienną mowę pośród zajmujących się własnymi sprawami mieszkańców Osgiris. Jedynym którym go słuchał był mały chłopczyk-reptillion, który jednak szybko został zaciągnięty przez matkę wgłąb targowisk. Na nic nie zdały się nawet jego sztuczki z magią światła, dzięki którym wieczorne ciemności były rozświetlane przez czarodziejską kulę w jego rękach. Ktoś rzucił mu parę monet pod nogi i na tym skończyło się zainteresowanie prorokiem. Gnoll jednak nie czuł się tym zrażony; głęboko wierzył, że był prawdziwym bogiem, i że tylko on może wskazać wszystkim prawdziwą drogę do zbawienia.

Hayven PW
16 lipca 2014, 17:31
Imię: Sayed
Pseudonim: "Cięty"
Nazwisko: Kasuan
Rasa: Naga
Klasa: Mag (a co :P)
Wiek: 40 lat

Cechy charakterystyczne: Wysoki wzrost i trzymetrowy ogon nie pozwalają mu przejść niezauważenie. Twarz Sayeda przypomina elfią, charakteryzuje się szlachetnymi rysami twarzy. Długie, czarne włosy czasem są zaplecione w elegancki warkocz, zazwyczaj rozpuszczony. Skóra torsu i twarzy jest jasna, nieco ziemista, a ogon pokrywają łuski o specyficznym, czerwonawym zabarwieniu. Dwoje górnych ramion zazwyczaj krzyżuje na piersi, dwoje dolnych zaplata za plecami.

Cechy:

Siła: 4
Zwinność: 5
Talent Magiczny: 2+4 = 6
Charyzma: 2
Honor: 2+2 = 4

Charakter: opanowany, wyrachowany, spokojny. Zanim coś zrobi, przemyśli to dziesięć razy, ale kiedy coś postanowi, zawsze doprowadzi to do końca.

Zdolności:

Czytanie i Pisanie
Znajomość Języków
Walka bronią białą
Oratorstwo

Magia Ognia - Magiczna Strzała, Ognista Ściana

Historia postaci:
Ja, Sayed Kasuan, przyszedłem na świat w jednym z miast na terenie późniejszego Imperium Dalarańskiego. Nie pamiętam zbyt wielu zdarzeń z mojego dzieciństwa. Wiem, że kiedy rozpoczęła się wojna z Rumenorem, wszyscy zdolni do noszenia broni mieszkańcy miasta zostali powołani do armii.

Jako że od jakiegoś czasu trenowałem szermierkę również musiałem udać się na bezlitosną rzeź, jaką elfy razem z ludźmi urządzali przedstawicielom wszelkich innych ras. Tych, którzy służyli w wojski, postanowili jednak oszczędzić - przynajmniej póki co.

Walczyłem w licznych bitwach - niektórych zwycięskich, niektórych nierozstrzygniętych. Zdarzało się nawet, że ulegaliśmy przeważającym siłom. Jakimś cudem zawsze udawało mi się przeżyć - może to dlatego, że oficerowie zawsze wiedzieli, kiedy wydać rozkaz do odwrotu? Chociaż było to sprzeczne z moimi uczuciami, rozkaz dowódcy był ważniejszy niż osobiste wynurzenia, dlatego też zamiast stanąć kołkiem i walczyć do ostatniego tchu, zabierałem z pola bitwy tylu rannych, ilu potrafiłem unieść. Zdarzało się, że umierali mi na rękach, ponieważ nie byłem w stanie udzielić im podstawowej pomocy medycznej.

Razem z nauką walki wieloma ostrzami równocześnie - poznawałem tajniki magii. Każdy z adeptów może wybrać jedną z jej dziedzin. Ja wybrałem ogień, który pali, ale i oczyszcza. Nie potrafiłbym zmusić przeciwnika do trwającej długie godziny agonii spowodowanej krążącą w żyłach trucizną, bądź też sprawić, aby jego rany nie mogły się zagoić, tylko po to żeby w bólach umierał przez kilka dni.

Jeśli masz wrogów, najpierw porozmawiaj, a jeśli to nie podziała, wyzwij każdego z osobna na pojedynek. Jeśli zwyciężysz, masz prawo zabić delikwenta, możesz też mu wybaczyć jeśli postanowi odwołać swoje poglądy. Jeśli nie - przynajmniej już nie będziesz miał wrogów, czyż nie?

Podczas wojny miałem okazję poznać paru Nekromantów. Byli to magowie, którzy chcieli władzy i potęgi. Zamiast do mistrzostwa opanowywać sztukę panowania nad jednym z żywiołów, postanowili wdać się w konszachty ze śmiercią. Ich... magia była obrzydliwa. Widziałem zwłoki, które ożywiane przez te żyjące potwory stawały do walki. Nie bały się niczego. Bo czego może się bać ktoś, kto przeszedł bramy śmierci? Widziałem ból i cierpienie w oczach tych, których dusze zamiast pić, jeść i radować się musiały znaleźć swoje miejsce znowu na tym świecie w ich starych i zgniłych lub nawet nieistniejących ciałach. Cieleśni umarli mieli to szczęście w nieszczęściu, że po zniszczeniu ciał ich dusze zostawały uwolnione. Samotne dusze były zniewolone i nieśmiertelne, a przez to wyjątkowo nieszczęśliwe. Wolałbym, aby ktoś spalił mnie żywcem aniżeli dopuścił do takiej okropności, jaka mogłaby stać się i moim udziałem w razie, gdyby któremuś z tych szaleńców zachciało się ożywić martwego naga.

Wojna oznacza głód i cierpienie. Zrozumiałem to, gdy po przejęciu każdej z wiosek należących niegdyś do Rumenoru, dowódcy kazali palić je i plądrować. Przyzwalał też na gwałty i morderstwa na miejscowej ludności. Nie mogłem tego ścierpieć i powiedziałem to dowództwu prosto w twarz, za co zostałem wydalony z armii i wygnany do Nowej Tataloni.

Z perspektywy czasu trudno mi ocenić, czy postąpiłem źle czy dobrze. Na pewno nic na tym nie zyskałem. Ale przynajmniej postąpiłem tak, jak postąpić należało.

Teraz za jedynego towarzysza mam broń. Niektórzy nagowie walczą czworgiem ostrzy jednocześnie; ja wolę zachować dwie wolne ręce, chociażby po to, żeby wyrwać ostrze z dłoni przeciwnika, z którym się zwarłem w walce lub aby rzucić przydatne w danym momencie zaklęcie.

Szczerze mówiąc, nie chce mi się stąd uciekać. Jest dobrze. Czasem coś upoluję, czasem zjem jakieś zioła... Prześpię się na ściółce... Nikt nikogo o nic nie pyta i każda napotkana istota jest towarzyszem doli bądź niedoli. Jeśli jednak ktoś poprosi o pomoc, nie zawaham się aby jeszcze raz ściąć kilka parszywych łbów.

Ekwipunek: dwie szable, nóż, skórzany kaftan, skórzany pas ze zdobioną (metalową) klamrą, księga zaklęć, pióro, zwój pergaminu, sygnet rodowy Kasuanów.

TopFunny525 PW
17 lipca 2014, 17:27
Mea Culpa Syrious-Sama.

Ale od jakiegoś czasu nie ma mnie w kraju, dlatego też prosiłbym o danie mi czasu na przekazanie karty postaci do 28.07. Dzisiaj mam wyjątkowe szczęście bo udało mi się załatwić pseudo internet (pseudo bo hotelowy). Jeszcze raz Mea Culpa i prosiłbym o przeczekanie do 28.07.

Edit godzina 20:10 : Znalazłem akurat możliwość, związu z czym zgodnie z prośbą Syriousa, po małych zmianach dodaję moją starą kartę postaci.:


Karta postaci:

Imię: Cassiopeia

Pseudonim : Znana pod pseudonimem Wężowy Uścik

Nazwisko : Podobno Du Welderven

Rasa: Naga

Klasa: Mag

Wiek: Około 35 lat

Cechy charakterystyczne (lub obrazek):



Cechy:

Siła : 2

Zwinność : 3

Talent Magiczny : 9 (5 podstawowe + 4 za Rasę i za Klasę :P)

Charyzma : 3

Honor : 4 (2 podstawowe, +2 za rasę)


Charakter:

Pewna siebie i Dystyngowana (tzw. przywykła do szlacheckich manier). Swoje zadania wykonuje z precyzją i nigdy się nie poddaje.

Zdolności:

Czytanie i Pisanie

Skradanie

Znajomość Języków

Alchemia

Pływanie

Magia : Ziemia

Zaklęcia : Popękana ziemia i magiczna strzała.

Historia postaci:

Chociaż większość osób kojarzy sobie dwór rodziny Du Welderven ze znaną wszystkim Fortuną, to do tej rodziny należała również młoda i zabójczo piękna dziewczyna, Cassiopeia. Oczko w głowie ojca i jednocześnie jego as w rękawie. Kobieta bowiem miała niesamowity talent do uwodzenia mężczyzn, tak, że nim się zorientują to powiedzą jej wszystkie swoje sekrety. Ojciec dziewczyny wykorzystywał ten fakt i za każdym razem, kiedy na tereny Imperium przybywał dyplomata z dalekich krain, wysyłał najpierw Cassiopeię. Jak dotąd nigdy nie zawiodła swojego ojca.

Jednak los potrafi być okrutny i kobieta przekonała się o tym na własnej skórze, pewnego dnia na tereny jej ojca przybył znany dyplomata z Nowej Tatalonii. Nie był jakiś przystojny, ba swoim wyglądem nie zauroczyłby nawet żmii, ale z jakiegoś tajemniczego powodu był jednym z najlepszych dyplomatów nowej tatalonii. Cassiopeia zabrała się zatem do roboty. Próbowała wszystkich znanych jej metod, ale wszystko zawodziło. Jaszczurzy ambasador był bardzo wytrzymały. Jednak kobieta się nie poddawała. W końcu mężczyzna się jej ugiął, ale pod warunkiem, że ta przyrzecze, że nikomu nie wyda tego, co się dowiedziała. Oczywiście Cassiopeia "przyrzekła" to nie zdając sobie sprawy, ze skutków jakie miały nadejść...


Po spotkaniu z Jaszczuroczłekiem wróciła do ojca aby zdać raport, aczkolwiek coś poszło nie tak, najwidoczniej dyplomata się domyślał, że kobieta złamie dane słowo i rzucił na nią klątwę, która sprawiła iż zamieniła się w nagę! Włosy zamieniły się w żywe węże, a skóra tak delikatna jak jedwab w twardą i ostrą. Już nie była ona pięknym klejnotem zdobiącym dwór ojca, lecz potworem. Jednak utrata piękna równała się zwiększeniu jej siły. Każdy jej złowrogi wzrok sprawiał, że przeciwnik albo zamieniał się w skałę, albo został otruty nie uleczalną trucizną. Była niewiarygodnie potężna, dlatego też ojciec wysyłał ją na niebezpieczne wyprawy, najczęściej polegały one na wyeliminowaniu przeciwników jej ojca, jak dotąd wszystko szło jak spłatka do czasu pewnego incydentu.

Jednym z jej celów padł dowódca jaszczuroczłeków, który wybierał się z wizytą do rodziny Du Welderven, Cassiopeia przystąpiła do ataku i pomimo wszelkich prób, została schwytana a jej moce zablokowane. Rozpoznając w niej córkę generała, oddział Jaszczurzych ludzi poszedł do domu rodziny Du Welderven. Kochany ojczulek nie przyznał się do córki, a co więcej, udawał, że jej nie rozpoznaje. Kobieta z gniewem w oczach trafiła do getta za swoje zbrodnie i tam oczekuje dnia, w którym zemści się ona na ojcu za to, co uczynił...


"Pomimo swojego wrodzonego piękna i zdolności do uwodzenia, zawsze kryła sie w niej jadowita żmija!"

Fortuna du Welderven

Ekwipunek:

Mała sakiewka z pieniędzmi
Amulet z symbolem węża.
Wachlarz, z namalowanym na nim symbolem smoka.

Avatar :



Pozdrawiam

Belegor PW
17 lipca 2014, 21:45
Hobbiy, Hayven- witamy w grze (hm..trochę magów się nam narobiło i ani jednego barbarzyńcy, czy łowcy bestii... no cóż, Nowa Tatalonia zrobi swoje).

TopFunny- jako, że wybrałaś maga (kolejny) to musisz zrezygnować zarówno z uwodzenia jak i walki bronią białą, gdyż za piątą umiejką masz magię ziemii. Dodatkowo musisz wybrać 2 z 3 zaklęć. Będziemy cierpliwie czekać.

AmiDaDeer PW
18 lipca 2014, 00:04
Przepraszam bardzo, ale mnie to jednak zaczęło wkurzać. To kolejny raz, kiedy imię, avek i ogólna charakterystyka bohatera TopFunny'ego (łącznie z elementami biografii!) są wzięte z League of Legends. Czy tego rodzaju plagiat jest w tej sesji dozwolony? Wiem, powinienem pilnować swojego nosa, ale to jednak dosyć niemiłe, gdy przy zaangażowaniu reszty graczy takie same szanse na dostanie się do gry ma ktoś, kto opiera całą swoją kreację o postać z innej gry, tylko dostosowaną do nowego świata...

Belegor PW
18 lipca 2014, 00:17
Hmm...nie znam LoLa, więc nie miałem pojęcia, że popełnił/ła plagiat. Go grafiki też za bardzo się nie przyczepiam. Skoro twierdzisz, że splagiatowała postać, to niech TopFunny zmodyfikuje, zmieni ją.
BTW. Możesz zrezygnować ze zmienności rasy (czyli raz człowiek, potem naga). To nie księżniczka i żaba, po to jest wybierana rasa by postać była w niej od początku do końca, przez co utożsamiła się z nią i jej sytuacją w trakcie sesji.

Bychu PW
18 lipca 2014, 01:11
Jeśli jest jeszcze opcja zgłoszenia się, to bym chętnie skorzystał ;)

Karta postaci:
Imię: Orekash
Pseudonim (jak chce): -----
Nazwisko (jak chce): ----
Rasa: Rakszas
Klasa: Łowca bestii
Wiek: 32
Cechy charakterystyczne (lub obrazek): Około 220 centymetrów wzrostu, dobrze zbudowany, umięśniony i barczysty.




Cechy:
Siła 5+4=9
Zwinność 4+2=6
Talent Magiczny 0-4=-4
Charyzma 4=4
Honor 2+2=4

Charakter: Spokojny, stonowany, trudno wyprowadzić go z równowagi.

Zdolności:
Skradanie
Walka na pieści
Wspinaczka
Walka bronią obusieczną
Tropienie



Historia postaci: Rodzice Orekash żyli spokojnie w jednym z leśnych plemion. Jego matka była w ciąży. Sielankę i codzienne obowiązki zostały przerwane przez wdrożenie w życie polityki "oczyszczeniowej". Wioska, w której żyła jego matka została najechana. Mężczyźni nie poddali się bez walki, jednak agresorów było zbyt wielu.
Mężczyźni, przynajmniej Ci, którzy próbowali stawiać opór zostali wyrżnięci co do nogi przez najeźdźców, natomiast kobiety i dzieci zabrane do getta.
Młody rakszas żył z matką w ubóstwie. Gdy był w stanie unieść miecz, a ze względu na jego posturę nastąpiło to bardzo szybko zaczął napadać pijanych przechodniów aby poprawić sytuację materialną. Wszystko co potrafi zawdzięcza jedynie własnej wytrwałości w często nieudolnych próbach. Gdy miał 16 ludzkich lat jego matka zmarła. Orekash od tamtego czasu wciąż napadał po nocach na pijanych przechodniów których udawało mu się wytapiać dzięki wyostrzonym zmysłom. Podczas wielu "polowań" na drobnych pijaków wyszkolił prawie że mistrzowsko swoją technikę skradania i wspinania się, czy to po drzewach czy po budynkach. Dzięki swoim pazurom był w stanie wbić się w prawie każdą powierzchnię i utrzymać się na niej. Tak wyglądało jego życie w tej zapyziałej dziurze, aż do tej chwili...

Ekwipunek: miecz półtoraręczny, karwasze, lina owinięta wokół pasa, przy której wisiało krzesiwo oraz manierka z wodą i mieszek złota na drobne wydatki.

Hayven PW
18 lipca 2014, 09:40
No nie no, ja tu chciałem byś oryginalny z moim nagusem i dzień później mi TopFunny wyskoczył -.-"

Tak swoją drogą, TF, to te awatary bierzesz takie, że trudno określić bez czytania Twoich postów jakiej jesteś płci. Serio :D

TopFunny525 PW
18 lipca 2014, 14:08
Syrious:
Hmm...nie znam LoLa, więc nie miałem pojęcia, że popełnił/ła plagiat. Go grafiki też za bardzo się nie przyczepiam. Skoro twierdzisz, że splagiatowała postać, to niech TopFunny zmodyfikuje, zmieni ją.

Art i Avatar ulegną zmianie zaraz podobnie jak i częściowo jej historia. Odnośnie czepialstwa Hobbita, bez komentarza, jest przecież z tego znany. Robię i piszę to wszystko tylko po to aby mieć frajdę i zabawę, a nie żeby się wykłucać z Hobbitem czyja wersja jest prawdziwa. (Żeby nie było, nie korzystałem z wiki Lola ani niczego pisząc tą biografię, wziąłem tylko grafikę Cassio)

Besides, w Lola nie gram od ponad miesiąca, nie zaglądam w ogóle na strony o nim, jedynie pojedyncze let's playe. Od czasu gdy mam problemy ze sprzętem unikam grania w gry typu Moba do czasu jego zmiany. Niemniej zmienię zaraz grafikę Cassio i Zmienię umiejętności tak jak to mówiłeś Syrious.

Moje wypowiedzi nie mają być agresywne w stosunku do nikogo, po prostu chciałbym pograć w jakiejś sesji to tyle :). Pozdrawiam i Bye Bye.

TopFunny525


EDIT 14:22 - Postać zeedytowana, Enjoy!

Garett PW
18 lipca 2014, 15:07
@Top Funny525, umiejek musi być 5 razem z umiejętnością klasową, więc coś będziesz musiał wywalić.

AmiDaDeer PW
18 lipca 2014, 17:23
TopFunny, wybacz, ale ośmieszasz się. Zarzuciłem Ci plagiat, bo wykorzystałeś z postaci z LoL-a:
- imię
- przydomek
- tytuł
- rasę
- ogólną charakterystykę
- wygląd wraz z artami z gry
- biografię.

Zarzuciłem Ci to dlatego, że zrzynanie postaci z innych gier bez żadnego wkładu twórczego ze swojej strony (nie, takim wkładem nie jest zamiana paru słów, zmodyfikowanie nazw i wrzucanie wszystkiego w nowe lore - już Ci to tłumaczyłem) jest nie fair w stosunku do innych graczy, którzy POSTARALI SIĘ zrobić coś oryginalnego. Ty tylko skopiowałeś to co Ci się spodobało. I obawiam się że nikogo nie obchodzi to, że nie grałeś w LoL-a od jakiegoś tam czasu.

Niezależnie więc od tego, z czego ja jestem znany a z czego nie jestem, fakty są jasne - dopuściłeś się kradzieży. I to nie pierwszy raz. Sory, ale ja na miejscu MG nie dałbym Ci żadnej szansy na poprawę. Jak widać Syrious jest bardziej łaskawy i powinieneś mu za to dziękować.

Wiwern PW
18 lipca 2014, 17:57
Nie można odmówić Hobbitowi racji. Nie przypominam sobie postaci u ciebie, która nie miałaby artu i cech z lola. Jeśli Syriousowi to nie przeszkadza, to nie mam zastrzeżeń, ale raczej mało kto będzie traktował taką postać poważnie.

Poza tym czemu akurat LoL? Gra jest świetna, ale fabuła tam jest marginesem. Niektóre z konceptów postaci i ich mechanika są świetne, ale pod kątem lore ta gra ma tylko przyjemny zarys konfliktu i świata. Tam nie ma czego tak naprawdę przenosić. :P

Bychu PW
18 lipca 2014, 19:37
Dopisałem historię postaci Syrious, jak coś to możesz teraz w pełni odrzucić/zaakceptować :P

Belegor PW
18 lipca 2014, 22:11
Niech będzie, wreszcie jakiś normalny wojownik.
TopFunny- zajrzyłem do biografii postaci z LoLa i zdecydowanie musisz ją zmienić. Rozumiałbym, że upierasz się przy przemianie, ale ściąganie historii to inna sprawa. Zmieniasz to całkowicie, albo się pożegnamy. W sesji mamy już wiele magów.
Przy okazji...usuń jeden talent, bo masz o jeden za dużo.
strona: 1 - 2 - 3
temat: [OGÓLNY] Wielkie Łowy

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel