Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: Kilka pytań z różnych beczek
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2 - 3 ... 21 - 22 - 23

Alamar PW
5 września 2005, 13:26
>>>jakie jest to logiczne połączenie ?

Zawsze dwóch ich jest, Crag Hack z MM i Crag Hack z HoMM. Czyli są to dwie różne osoby, ale o tym samym imieniu.

vinius PW
5 września 2005, 13:49
zeby zobaczyc haarta, po prostu wlączam jaka stronke o hirołsie i patrzeę bohaterow :) btw. w heroes 2 nie spotykamy haart'a.
nie wiedziałem, że są dwie osoby crag hack'a. może mi ktoś wytłumaczyć, o co z tym chodzi?

Alamar PW
5 września 2005, 15:01
Lord Haart jest w H2. Korzysta tylko z innego portretu. Zajrzyj do ww. scenariusza w kampanii H2, a znajdziesz Haarta.

Chyba za bardzo nakręciłem, starając się wcześniej to wszystko wyjaśnić. Może to pomoże zrozumieć o co mi chodziło, mówiąc, że jest dwóch Crag Hacków:

1. Crag Hack z heroesów - tępy barbarzyńca, przybył do Enroth w H1, później popłynąl na Antagarich (tuż po H2).
2. Crag Hack z Terry (MM3 i MM7) - również barbarzyńca, ale ten już nie tak tępy (potrafi obsługiwać blaster i inne urządzenia Starożytnych), przybył na Antagarich pomiędzy H3RoE i H3AB promem kosmicznym.

EDIT:
A tu wyjaśnienie Acida, które u siebie znalazłem
Natomiast sprawa ma się gorzej z Maximusem, Kastore'm czy (tu jest największy problem) z Crag Hackiem. Gdyby uznać, że to ci sami ludzie, to musieliby być w pewnym okresie w dwóch miejscach na raz :P - Crag np dopiero co kształtowałby historię Antagarichu w SoD, by dopiero jakieś 3 lata później faktycznie dopiero na niego przybyć :P. Gdyby to jeszcze był kto inny, to możnaby zaryzykować jakąś teorię z podróżami w czasie, ale że to ten mało inteligentny barbarzyńca, to szczerze wątpię :P. Technicznie należy to uznać za błąd nieciągłości MM i HoMM, a fabularnie można to wyjasnić chyba tylko zbieżnością imion (o jakieś koneksje rodzinne bym się raczej nie ocierał). Ja po prostu w Gildii dodałem zdanie w nawjasie "(najwyraźniej zbieżność imion... chociaż - kto wie?)".

vinius PW
5 września 2005, 15:16
zawsze myślałęm, ze to jedna i ta sama osoba. dlaczego autorzy stworzyli dwóch? i co przemawia za tym, ze nie są tymi samymi osobami?
-----
napisałem tego posta przed Twoją edycją. a więc więcej wyjaśnień nie trzeba.
pozostaje sprawa KB.

btw. skąd wzieła sie reszta lordów na Ernoth? czy jest coś o nich w historii MM przed przybyciem na Ernoth?

Alamar PW
5 września 2005, 15:32
Technicznie (czyli skąd NWC wzięło nazwy i portrety tych postaci), to wszystkie imiona, portrety, nazwy zamków są z poprzednich części MM (MM1-5).
Fabularnie, to mniej więcej:
Alamar i Ironfist prawdopodobnie pochodzą z VARN4 (MM1), zaś Slayer i Lamanda z CRON (MM2). Co do Alamara to nie do końca wiadomo, czy jest to król Alamar porwany (zabity?) przez Sheltema, czy też jest to Sheltem (który prawdopodonie zginął na Xeen - MM5) czy ktoś inny.
Dokładniejsze informacje o fabule są w Historii Świata w Grocie w Księdze Coraka i Sheltema (nie na forum).

vinius PW
6 września 2005, 18:18
Następne pytanie: czy Lord Ironfist otrzymał kiedyś odpowiedzi na listy, które zostawił w miejscu gdzie przybył do ernoth, i czy spotkał się jeszcze ze swoim władcą?

Acid Dragon PW
6 września 2005, 19:54
żałuję, ale nawet nie miałem czasu wszystkiego przeczytać. ciągle na wygnaniu naukowym przebywam.

dwie kwestie:

Alamar: niestety argumenty co do Przodków wogle mnie nie przekonują. Ad.1. osoby tworzące fabułę HC jednak wiedziały co robią łącząc wiele wątków z poszczególnych części HoMM-MM, nawet jeśli nie brały udziału w tworzeniu pierwszych gier. Ad.2. Inne światy nas nie interesują w kontekście fabuły. Nawiązanie oczywiście jest, ale nie jest decydujące i może mieć (i ma) drugie dno. Ad.3. Wszelkie opisy zarówno zewnętrzne, jak i charakterologiczne Przodków pasują zdecydowanie bardziej do Starożytnych, a przy diabłach nie ma sprzeczności - diabły zarówno w MM6, jak i HC opisane są jako istoty przybywające na różne światy i je niszczące (w MM6 uścislone jest po prostu dlaczego - w HC powodów podanych nie mamy). Nie ma żadnych rozbieżności.

Odpowiedź na ostatnie pytanie Viniusa:
nie. a przynajmniej nigdzie nie ma o tym mowy. Jedynym jakimkolwiek odniesieniem do tych wydarzeń są późniejsze losy syna Morglina, Rolanda oraz jednego z jego generałów o *takim samym imieniu* jak niegdysiejsszy władca Morglina - Ragnar. Oczywiście poza tym nie ma tu żadnych sugestii czy nawiązań, ale jako, że historie MM6 i HoMM1 były tworzone bezpośrednio (jeszcze) przez JvC, toteż można zwrócić na to jakąś uwagę....

Alamar PW
6 września 2005, 20:23
>>>Alamar: niestety argumenty co do Przodków wogle mnie nie przekonują.

Mnie natomist Twoje.
Może dlatego, ze uważam iż zbyt pochopnie z Przodków i Demonów z Fiery Moon zrobiłeś Kreegan i Starożytnych.
Nigdzie nie jest napisane, że to oni (są tylko domysły, które mogą być błędne). A co do ludzi odpowiedzialnych za HC i H4, to robili je przeważnie pracownicy - fani H3, którzy nie uczestniczyli przy poprzednich częsciach HoMM czy MM. JvC i reszta ekipy NWC była zajęta Legendami MM. Nie mieli oni czasu na sprawdzenie, co się dzieje z fabułą HC, H4 i MM9. Skutki tego znamy.

Acid Dragon PW
9 września 2005, 20:04
To ja może jeszcze ciekawy cytat przytoczę z intro do HC1 :)

(...) Po śmierci Tarnum znalazł się w legendarnej Sali Osądu i stanął przed zgromadzeniem Starożytnych. I tam właśnie Przodkowie uznali go niegodnym wkroczenia do raju, a więc odesłali go na powrót pomiędzy śmiertelników. (...)


(tu wstawić dziwną konstrukcję, bardzo w stylu tych z MM7, odsyłającą Tarnuma na ziemię)

:)

Alamar PW
10 września 2005, 18:12
Dobra, po kolei:

1. Jest 1:0 dla Acida (jak na razie) w sprawie Przodków/Starożytnych.
2. Jak tylko dorwę kogoś odpowiedzialnego za fabułę HC, Avonu z nim dokładnie pogada. Wtedy się dowiem czy Przodkowie to na 100% Starożytni.
3. Nie będzie mnie do przez następny tydzień, więc radzę zajrzeć we wtorek o 18 na stronę Ubisoftu, czy aby nie ma nowych informacji o H5 (to dla zainteresowanych).

Acid Dragon PW
10 września 2005, 22:42
korzystając z tego, że i tak jest już po północy i niczego już w realu nie zrobię :P

Słowo jeszcze o Crag Hacku i pośrednio o Maximusie.


Moje teorie o nich ewoluowały w czasie przez ok 3 lata i (niestety) doszły do dośc brutalnego wniosku.

Bo z jednej strony trzeba pamiętać, że pomimo całej naszej sympatii do tego świata, jednak KTOŚ to wszystko wymyślił, więc branie za 'pewniaka' to, że w grach pojawiają się dwie osoby o takim samym imieniu i obie mają bardzo mocny wpływ na fabułę jest cokowliek dziwne. Takie 'przypadki' się nie wydarzają.

To może jednak to jedna i ta sama osoba (mowa o Cragu akurat, ale to samo tyczy się innych)? Próbowałem chyba wszystkiego - tłumaczenia, że przybycie podróżników z MM3 (w MM7) następuje na długo przed samą akcją MM7. sam to obaliłem. Może jakieś podróze w czasie? sam Crag Hack, bez Starożytnych? wątpię. To może jakaś rodzina? gdzie tam... no chyba, że spisek kosmitów, bo obie postacie z różnych światów pochodzą.

a prawda jest niestety brutalna - Imię Craga Hacka pojawiało się nie tylko w MM3 i H3, ale także na Cron w MM2 i na Varn w MM1, a teraz się jeszcze dowiaduję, że w KB. Autorzy po prostu bardzo lubili imię 'Crag Hack' najwyraźniej :). Ot, i tyle po tajemnicy z tej zagadki. przykro mi.

tłumaczenie o dwóch różnych osobach ma jakiś sens w kontekście ogólnej historii i trzeba je (przymusowo dość) zaakceptować, ale miejmy świadomość, że jest to cokolwiek naciągane.

vinius PW
11 września 2005, 09:43
co jak co, ale można to wytłumaczyć zawsze gapiostwem programistów (tak, jak krzyze w katedrze i gwiazdy Dawida w aureoli archanioła).

Acid Dragon PW
11 września 2005, 14:47
nie przesadzajmy - zacznijmy od tego, że anioły w samej grze wogle nie miały aureoli, a tym bardziej gwiazdy dawida. Z kolei jeden mały krzyżyk, ledwo co dostrzegalny zresztą na czubku katedry można z powodzeniem uznać jako zwykłą ozdobę. Na szczycie dachów okazałych budynków zawsze umieszczano jakieś wykończenia.

vinius PW
11 września 2005, 18:31
sczególnie krzyże na katedrach to tylko ozdoby. a ja jestem Urthrax Killspite.
co jak co, gwazdy dawida w aureoli i krzyze na szczycie katedry to nie przypadki.

Trang Oul PW
11 września 2005, 18:37
Moim zdaniem to jest przeoczenie twórców gry, ale mi to nie przeszkadza.

Acid Dragon PW
11 września 2005, 20:29
Vinius - ja bardzo łatwo tracę cierpliwość :P. Poza tym, jak pewna łasica stwierdziła:
a) smok ma zawsze rację

b) nawet jeśli smok nie ma racji, to ma przycisk 'usuń' - dobry powód, żeby uznać, że jednak ma rację :P.

a na serio, powtarzam w skrócie:
gwiazdy nie ma, a krzyż jest bardzo malutki i absolutnie nie musi niczego oznaczać. To nie przypadek i to nie przeoczenie. To po prostu jeden z elementów graficznych gry.

To oczywiście moje zdanie, a nie ogólnie obowiązująca reguła, ale uważam, że myślenie, iż twórcy HoMM nie zdają sobie sprawy z tego (lub przeoczyli to), że w ich świecie nie było religii chrześcijańskiej jest cokolwiek ignoranckie. To przecież oni go tworzyli i na pewno nie robili tego 'niedbale'.

vinius PW
12 września 2005, 07:24
dajcie coś ciężk...ekhm... znaczy się arta koncepcyjnego anioła. dałbym linka do IJB, tylko, ze nie działa... a ślepy nie jestem.

co do przypadku - nie chodzilo mi o motyw krzyża, wtedy miałem na mysli Maximusa.

a co do krzyża:
przypadek? to szkoda, że przypadek nie sprawił trójkącika, półksiężyca czy kółeczka na szcycie.

http://www.acornarcade.com/reviews/commercial/pol/hommcl.gif
to nie jest MAŁY krzyzyk - ozdoba.
o ile nie będę się czepiał motywu krzyza w wieżach strzelniczych (to by była przesada ;-) ) ale to TYLKO ozdobą raczej nie jest.
dziwne też, że rękojeść miecza anioła w HV ma kształt krzyża, nieprawdaż?
http://download.hwtesztek.hu/YpoK/0331/3.jpg

Ps. jam jest Vinius, szewc, pogromca smoków :)
Ps 2. potem dokończę, teraz już lecę.

Więc kończę. Mam juz concept arta. Anioł ma w aureoli gwiazdy dawida.

http://www.celestialheavens.com/features/heroespedia/images/a/a2/H5archangel.jpg - ANIOŁ
http://www.celestialheavens.com/features/heroespedia/images/9/9a/H5priest.jpg - KAPŁAN (ma aureolę...)

Ponadto widzimy, że zarówno Anioł, jak i inkwizytor/kapłan trzymaja w ręku

KRZYŻ


Trang Oul PW
12 września 2005, 15:05
Krzyż z kółkiem ( np. u inkwizytora) to jest krzyż celtycki, a nie łaciński.

vinius PW
12 września 2005, 17:27
na szczycie katedry Sgrada Familia też jest krzyż celtycki?
tak samo, jakby wyjasniać, ze swastyka na ramieniu faszysty to tylko stary, indiański znak i nie ma nic wspólnego z ideologią Hitlera. na chrześcijańskich grobach często powtarza się ten motyw. bez przeginania i krytykowania proszę ;-)

Acid Dragon PW
12 września 2005, 19:04
Na litośc Starożytnych:

Vinius - zrozum przecież, krzyż JEST mały i JEST tylko ozdobą - widziałeś kiedyś, aby na szczycie jakiegokowliek budynku było kółko czy księżyc? Koniec dyskusji na ten temat - upierać się możesz, ale fakty są faktami - mogę ci zresztą wymierzyć. Krzyż ma rozmiary 17x25 pixeli. Nie jest niczym szczególnym.
Przy okazji chciałbym również Cię uświadomić, że krzyż w różnych kulturach jest m.in. - symbolem płodności, symbolem wojny czy symbolem 'kosmicznego skrzyżowania dróg' jakkolwiek głupio by to nie brzmiało. Przykro mi, ale chrześcijaństwo nie ma wyłączności na ten symbol. Zresztą wpisz słowo 'krzyż' na google. Pierwsza strona, to "polski czerwony krzyż", który, choć wywodzi się ze środowisk religijnych sam ma już zupełnie inne znaczenie, a druga strona to 'czarny krzyż anarchistyczny' :P.


Natomiast co do aureoli - nie wiedziałem, że mówisz o H5. Na ten temat się nie wypowiadam, bo autorów tej części od dawna uważam za niekompetentnych. Nie mniej jednak, przyjmij też do wiadomości, że sześcioramienna gwiazda NIE MUSI być symbolem religijnym. Może być po prostu gwiazdą. A pentagram NIE MUSI być symbolem szatana. Bo jeśli dalej pójdziemy, to jedyne gwiazdy, jakie można rysować będą miały minimum 10 ramion :P.

Po prostu ślepo upierasz się przy swoim - masz do tego prawo, ale sensu w tym nie ma żadnego.
strona: 1 - 2 - 3 ... 21 - 22 - 23
temat: Kilka pytań z różnych beczek

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel