Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Komnaty Smoczych Władcówtemat: II Debata - o sesjach RPG na forum
komnata: Komnaty Smoczych Władców
strona: 1 - 2 - 3 ... 10 - 11 - 12 - 13 - 14

Irhak PW
26 listopada 2015, 08:26
Acid Dragon:
Irhak jest za swoją własną, o której już wspomniałem, że nie jest możliwa.

Uznaj propozycję nr 4 jako alternatywę dla numeru 0. Zamiast całkowitego usunięcie Nieznanych Losów Enroth (RPG już dawno wyszło poza tę tematykę) masz możliwość stworzenia pewnego bufora na przyszłość.

Acid Dragon:
Powiedziałbym, że chodzi o ogólny poziom i ogólnie rozumianą wulgarność - która niekoniecznie musi być wyrażana wulgaryzmami. (...) I nawet jeśli ustalilibyśmy jakiś zdrowy limit, to jednak najzdrowszy i najbezpieczniejszy jest zawsze poziom 0,0.

Była już wspomniana Sodoma, więc tylko to niech będzie komentarzem. a co do promili... jakoś polskie prawo nawet do prowadzenia zezwala na maksymalnie 0,1(9)promila we krwi. Całkowity zakaz wulgarności jest niemożliwy. Zawsze coś może zostać uznane za takie. Poza tym zobacz na historię. Nie ważne w której epoce byś się znalazł to nie da się wyplenić tego całkowicie. Zawsze była i zawsze będzie.

Jeżeli jednak nie można proponować nowych rozwiązań (lub takowe zostaną odrzucone) to pozostaje opcja nr 1. Chociaż Wiw wie z czym to się będzie wiązać.

Acid Dragon PW
26 listopada 2015, 10:23
Owszem, wspomniana Sodoma była i poziom wulgaryzmów jakoś nie wyskoczył 20-krotnie ponad poziom całej reszty Groty razem wziętej. Niemniej jednak być może ten temat jest do odstrzelenia. Usunięte ostatnio zostały "Noce i Dnie" z Wymiaru Między Wymiarami. Oprócz tego uważam tę retorykę za bardzo prymitywną, w stylu "- Jasiu, dlaczego zbiłeś szybę? - a Kazio zbił kubek!".

Co do poziomu 0,0 - owszem. Masz rację, nigdy się nie da tego uzyskać i - co więcej - w Grocie nigdy tego nie wymagaliśmy. W przeciwieństwie do większości stron zrzeszających fanów M&M Grota dopuszcza pewien poziom wulgaryzmów na "specjalne okazje". I tak było przez lata istnienia naszego Forum - aż do teraz, kiedy poziom "bezpieczeństwa" został przekroczony kilkunastokrotnie i zamiast okazyjnej lampki szampana co niektórzy strzelali sobie chyba pół litra.

Różnica jest w podejściu. Ja powiedziałem, że najbezpieczniejszy jest poziom 0,0 i do tego trzeba dążyć. Nie do procentu, promila, czy 0,19. Nie będziemy zaraz sobie wyznaczać jakiegoś kuriozalnego limitu w stylu "można napisać jeden mocny wulgaryzm i dwa słabe dziennie". Celem jest 0,0. Jak się komuś czasem coś wymsknie w emocjach, w cytacie, czy w celu budowania postaci RPG - jasne, rozumiem i rozumiałem przez 12 lat. Mi też się to zdarza - raz nawet zdarzyło się na stronie głównej! Ale to właśnie jest buforem bezpieczeństwa, a nie normą, którą należy wyrobić.

Belegor PW
26 listopada 2015, 11:14
Cóż ta sprawa dotyczy również mnie, więc postanowiłem się odezwać. Widząc tutejsze rozwiązania wydaje mi się, że mało która z nich jest dla nas korzystna. Otóż, karze ona głównie tych, którzy brali aktywnie udział w sesjach RPG, a nie tych co przesadzili w wulgaryzmach na czacie. Te osoby nie zmienią postępowania, a zaszkodzi się takim jak Viking, ja, czy Garett, którzy z nadużywaniem kultury ulicznej przesadzili nie mieli nic wspólnego. Jak dla mnie, przykro mi mówić, ale wygląda na osobistą vendettę Acida z Bychem, która z drobnych i żartobliwych przepychanek zrobiła się przedmuchana kłótnia, która teraz rani wszystkich zgodnie z przysłowiem: "Gdzie dwa słonie walczą, tam najbardziej poszkodowana jest trawa na sawannie", a użytkownicy czatu, jak i grający w sesją są właśnie taką trawą.
Rozwiązania podane przez Irhaka, Vikinga i Xela są lepsze niż te podane przez Acida, gdyż nie dyksryminuje graczy, a daje taki uczciwy kompromis. Poziom wulgaryzmu i rzeczy niestosownych nie wydaje się wcale przekroczony, owszem Wiwern szczególnie przyklaskiwał, gdy którychś z nas używał ich i je akcentował, ale to było dla klimatu i fabuły (co Xelacient dobrze już wyjaśnił). Dwie osoby, aż w tym przesadzały i obie skończyły z nami zabawę, gdyż przesadziły. Wiw wbrew pozorom zna umiar i ukręcał sprawę, jeśli była zbyt "hardkorowa".

Co do czatu: Nie poczuwam się do winy, to samo mógłbym powiedzieć co Morglin gdy na czacie panuje gadka - szmatka o piłce nożnej i piłkarzach. Ja się na tym kompletnie nie znam i nie potrafię wbić w temat, więc po prostu spadam i zjawiam się później. Inną sprawą jest, że istniał CHAT RPG, gdzie moglibyśmy spokojnie się udziela, nie przeszkadzając tym co chcieli się pojawiać i znikać co 10 minut. Niestety...ta komnata nie była bezpośrednio dostępna, tylko chyba Wiw mógł wchodzić bez problemu, a pozostali musieli być przez niego zaproszeni.

Co do aktywności, fakt częściej się udzielam niż na pozostałych tematach, bowiem.... jak tu patrzeć jedyne aktywne tematy to błędy techniczne heroes VII i mody. W pierwszym nawet nie mam sprzętu, żeby zagrać sobie w tą grę, więc nie mam jak się udzielać w takich tematach. Co do moderowania, tam powstała własna grupka, którą łączy to, że potrafią modować. Ja nie mam prawa uczestniczyć w ich dyskusjach, gdyż po prostu nie mam wiedzy, ani umiejętności. Nie znam się na modowaniu, więc nie mam prawa krytykować czyjejś pracy bowiem wtedy zostałbym hipokrytą. Mógłbym pisać, że "fajnie", "ładnie zrobione", "super" i gadanie o tym jak wizualnie dobrze wygląda czyjaś praca jest jak dla mnie nic nie wznoszącym do dyskusji spamem, który tylko zaśmieca temat moderacji. Kiedy byłem na początku groty od tego zaczynałem i sparzony odszedłem na długi czas. Inne tematy, interesujące dla mnie...zostały już wyczerpane. Strona ma już kilka lat, więc wszystkie wątki związane z fabułą, jednostkami, miastami zostały już wyczerpane. Ostatnie aktywne to spam w stylu: "co by było gdyby", albo "czemu to miasto nazywa się tak, a nie inaczej". Nie ma co nawet wątku zaczynać, gdyż już został omówiony gdzieś indziej na stronie takiej i takiej (Alamar często podsyła linki z tekstem "Zanim zapytasz, przeczytaj to"). Na naprawdę interesujące tematy M&M trzeba długo czekać, aż się pojawi coś nowego, co rzuci nowe światło na starsze wersje i zreinterpretuje pewne fakty. W tym czasie dobrą rozrywką jest właśnie komnata RPG, która zabija nam czas do pojawienia się czegoś naprawdę ciekawego i interesującego. W tawernie nie było to potrzebne, gdyż wszystko było tam świeże i można było dalej dyskutować na każdy temat. Tutaj...no niestety, przerobiliśmy temat na wszelkie możliwe strony, zaś te które zostały nietknięte lub słabo omówione wynikają z niewiedzy i braku możliwości zagłębienia się w lore starych HoM&M, gdyż nie znają powiązanego z serią lore M&M.

Co do RPG-ów związanych z serią, mieliśmy takowe i żadna nie została skończona. Jedna z przyczyn braku czasu MG, druga (konkurs na krótką formę prozy) zgasła gdyż zabrakło chętnych do prowadzenia gry (do ostatniego wyzwania nie doszło, gdyż druga strona stchórzyła - cześć Alamar). Same RPG-i też nie są w sobie bezużyteczne, spajają one użytkowników, utrzymują i bawią. Komnata ta i tak nie wlicza się aktywności i liczby postów na forum. Ma za zadanie spajać ludzi i utrzymać je na stronie dopóki coś ciekawego dla fanów M&M nie pojawi się. W Tawernie od tego była forumowa wersja gry w "Mafię", zaś w Jaskini Behemota "Osada".

Podsumowując, to że osoby, które nadużyły wulgaryzmów i słów niedozwolonych na czacie, są również graczami sesji forumowej jest nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Nie należy karać ludzi grających w sesji za to, że nikt sobie nie poradził z wulgaryzmami na czacie. Od tego się zaczęło i na tym powinno się skończyć. Jeżeli w swojej wypowiedzi kogoś uraziłem to przepraszam, nie miałem takiego zamiaru.

Acid Dragon PW
26 listopada 2015, 12:42
Cytat:
Jak dla mnie, przykro mi mówić, ale wygląda na osobistą vendettę Acida z Bychem, która z drobnych i żartobliwych przepychanek zrobiła się przedmuchana kłótnia, która teraz rani wszystkich zgodnie z przysłowiem: "Gdzie dwa słonie walczą, tam najbardziej poszkodowana jest trawa na sawannie", a użytkownicy czatu, jak i grający w sesją są właśnie taką trawą.

Tego kompletnie nie rozumiem. Akurat z Bychem zawsze się mogę dogadać. Jasne, że wolałbym, aby się powiesił po utopieniu się w morzu chrzanu, aczkolwiek nie sądzę, aby jego "wina" była jakaś szczególnie wielka. Bych jest po prostu oportunistą i jeśli zobaczy, że coś wolno, to zielone światło, droga wolna, "piekła nie ma". Ale jak już ktoś mu to czerwone światło zapali to nie będzie na siłę przejeżdżał, twierdząc, że wszystko jest OK i że właściwie dobrze robi.

Cytat:
Podsumowując, to że osoby, które nadużyły wulgaryzmów i słów niedozwolonych na czacie, są również graczami sesji forumowej jest nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Nie należy karać ludzi grających w sesji za to, że nikt sobie nie poradził z wulgaryzmami na czacie.

Co do pierwszego wniosku, mam inne zdanie, ale nie jest ono podstawą do bieżących działań.
Co do drugiego - nie chodzi o karanie kogokolwiek.
Dwa z przedstawionych przeze mnie rozwiązań zakładają, że dalsza gra RPG w Grocie jest możliwa, a uczestnicy nie poniosą żadnych konsekwencji. Moje akcje wymierzone są w wulgarną treść, której koniecznie trzeba się pozbyć, a nie w użytkowników.

Nie rozumiem też za bardzo co takiego złego jest w wariancie, w którym posty są ocenzurowane lub przeniesione do archiwum, a dalsza rozgrywka odbywa się na nowych zasadach, zaś pewien chłop zostaje przemieniony, uzdrowiony lub np. zamieniony w inteligentną kalarepę. Jeśli jednak dostosowanie się do nowych wymogów jest dla Was na tyle dużym problemem, że godzi w Was personalnie, to w takim razie mamy nierozwiązywalny konflikt interesów (a moim interesem jest pozbycie się 95% wulgarnych treści w Kwasowej Grocie) i pozostaje wariant 1, gdzie mimo wszystko przystaję na prośbę zapodaną mi przez Irhaka.

Cytat:
Rozwiązania podane przez Irhaka, Vikinga i Xela są lepsze niż te podane przez Acida, gdyż nie dyksryminuje graczy, a daje taki uczciwy kompromis.

To chyba coś źle przeczytałeś albo ja coś źle zrozumiałem, bo Viking i Xel nie podali żadnego rozwiązania, którego ja nie podałem. Xel wręcz przystał dokładnie na rozwiązanie 3. Rozwiązanie Irhaka jest niemożliwe, bo zakłada dalsze istnienie i tworzenie wulgarnych treści tylko że w ukrytym miejscu.

Irhak PW
26 listopada 2015, 13:11
Acid Dragon:
Owszem, wspomniana Sodoma była i poziom wulgaryzmów jakoś nie wyskoczył 20-krotnie ponad poziom całej reszty Groty razem wziętej. Niemniej jednak być może ten temat jest do odstrzelenia. Usunięte ostatnio zostały "Noce i Dnie" z Wymiaru Między Wymiarami. Oprócz tego uważam tę retorykę za bardzo prymitywną, w stylu "- Jasiu, dlaczego zbiłeś szybę? - a Kazio zbił kubek!".

A ja uważam, że to pokazuje nie problemy z tematami, lecz użytkownikami, co już Belegor zaznaczył. Teraz kiedy chat jest na cenzurowanym (jakby na to sformułowanie nie patrzeć) uznaje się, że to właśnie UP jest jedynym winowajcą. Nie zauważa się, że poziom systematycznie spadał od czasu Ostatniego balu czy Witajcie w Erhothogrodzie!. Świadczą o tym między innymi: Sodoma, Noce i Dnie (których już nawet nie pamiętam), sprawy w Sądzie i jak błahych rzeczy dotyczyły, coraz większe czepianie się szczegółów (nieszczęsne stolce, jakby Hobbit nie mógł uznać, że literówka/wewnętrzne określenia UP jak większość tylko od razu wysuwa wniosek, że to obraźliwe itp.) czy chociażby błędy ortograficzne, które z czasem coraz częściej widziałem (ba! niektórzy poprawiają literówki nawet na ukrytych podforach moderatorskich).

Nie powiem, że nie jestem winny, ale opcja nr 4 to opcja jak z Kapitolem czy początkami Nieznanych losów Enroth (btw. a propos czepialstwa - aż się prosi o stwierdzenie, że w tym miejscu nie ma miejsca na sesji na Axeoth czy Ashanie :P). Zauważ, że tematy z tamtych miejsc w ponad 90% nie są poruszane "na zewnątrz". Pamiętam jak dołączałem do Groty. Wtedy RPG nie było jeszcze ogólnodostepne, choć były rozmowy na ten temat (zajmowały może 10-20% całego czasu chatu). Z czasem tematy nie-RPG się wypaliły bądź zostały obgadane do granic możliwość, bądź nie są mile widziane ("mam pomysł na moda!") i teraz rzeczywiście sesje RPG zabierają spokojnie z 60% czasu. Nawet jeśli podczas takiej rozmowy pojawi się temat "mam problem z..." to nie jest pomijany. Znajdą się tacy co odpowiedzą, choćby i po 10 minutach.

W tej chwili jest obwiniany najbardziej aktywny temat w całej Grocie. Jednakże czy sformułowania albo inne tego typu rzeczy nie pojawiały się na chacie jeżeli (niestety, z braku innego przykładu musi być ten) np. UP byłoby od początku na osobnym forum? Na pewno by się pojawiały. Tak samo wyrzucenie UP z Groty nie da wyników w tym momencie. Cenzura też nie powstrzyma niczego. UP po prostu mogło przyśpieszyć proces unaoczniania problemu i jego eskalacji.

BTW. czy naprawdę nie było do przewidzenia, w którą stronę idzie sytuacja kiedy hierarchia zaczęła być tylko na papierze i np. Acid był często nazywany jaszczurką lub krasnoludolubem?

Belegor:
Nie poczuwam się do winy, to samo mógłbym powiedzieć co Morglin gdy na czacie panuje gadka - szmatka o piłce nożnej i piłkarzach. Ja się na tym kompletnie nie znam i nie potrafię wbić w temat, więc po prostu spadam i zjawiam się później.

Skoro Acid rzucił, ze posługuję się retoryką "a on to...", to dam powód :P Jeżeli UP jest problematyczne to tym bardziej powinny być tematy piłki nożnej, gdzie bądźmy szczerzy, panny lekkich obyczajów i ich części się sypią często i grubo podczas oglądania meczy. Dlaczego więc i tych tematów nie zakażemy od razu prewencyjnie skoro i one zajmowały/zajmują (niepotrzebne skreślić) swego czasu sporo miejsca na chacie?

Belegor:
Inną sprawą jest, że istniał CHAT RPG, gdzie moglibyśmy spokojnie się udziela, nie przeszkadzając tym co chcieli się pojawiać i znikać co 10 minut. Niestety...ta komnata nie była bezpośrednio dostępna, tylko chyba Wiw mógł wchodzić bez problemu, a pozostali musieli być przez niego zaproszeni.

I tak, i nie. Wiwern chyba jako jeden z naprawdę nielicznych zapisał sobie adres jako zakładkę. Ja sam tego nie zrobiłem i próbując wejść na chat RPG ostatnio musiałem sporo główkować, żeby przypomnieć sobie jaka to była zmienna (że to było dimension, a nie jakieś profile, type, zone, area, etc.). Jest niby świadomość, że istnieje taki chat, ale nie ma do niego dostępu w miarę swobodnego. Co z tego, że jest link, skoro znaleźć go jest dość ciężkawo?

Belegor:
jak tu patrzeć jedyne aktywne tematy to błędy techniczne heroes VII i mody. W pierwszym nawet nie mam sprzętu, żeby zagrać sobie w tą grę, więc nie mam jak się udzielać w takich tematach. Co do moderowania, tam powstała własna grupka, którą łączy to, że potrafią modować. Ja nie mam prawa uczestniczyć w ich dyskusjach, gdyż po prostu nie mam wiedzy, ani umiejętności. Nie znam się na modowaniu, więc nie mam prawa krytykować czyjejś pracy bowiem wtedy zostałbym hipokrytą. Mógłbym pisać, że "fajnie", "ładnie zrobione", "super" i gadanie o tym jak wizualnie dobrze wygląda czyjaś praca jest jak dla mnie nic nie wznoszącym do dyskusji spamem, który tylko zaśmieca temat moderacji.

Do mnie niektórzy się zwracają personalnie nawet, bym pomógł przy modach, bo kiedyś popełniłem 1-2 mody, ale pod WoGa. Teraz się moduje VCMI, które wciąż jest zabugowane. Nigdy tego nie robiłem i póki co nie zamierzam. Może kiedyś, za te 50 lat kiedy w końcu zostanie ukończona, ale będziemy mieli już H11 i nowy świat. Można korzystać z reguły "nie znam się, więc się wypowiem" i komentować. Na takiej zasadzie powstała rekonstrukcja Forge, która dla mnie nadal nie pasuje wizualnie do reszty gry. Czasem się zastanawiam nad Confluxem czy też pasuje do reszty gry. Dla mnie Forge z oficjalnym wyglądem nie pasuje, ale nie mówię, że jako takowe nie może być wprowadzone do gry. Ale odszedłem od tematu. W skrócie - technicznie się nie znam jak konkretnie coś powinno wyglądać, ale mogę stwierdzić, ze np. coś wygląda jak z plasteliny, albo jednostka taka a taka może mieć taką a taką zdolność jeśli warunki techniczne pozwalają. Jednakże Grota (tak, już praktycznie cała społeczność przejęła od Acida to podejście) zazwyczaj torpeduje wszelkie "mam pomysła". Z czasem jednak przelało się to trochę szerzej niż tylko na mody, które nie mają żadnego pokazu we wstępie.

Belegor:
Co do RPG-ów związanych z serią, mieliśmy takowe i żadna nie została skończona. Jedna z przyczyn braku czasu MG, druga (konkurs na krótką formę prozy) zgasła gdyż zabrakło chętnych do prowadzenia gry (do ostatniego wyzwania nie doszło, gdyż druga strona stchórzyła - cześć Alamar). Same RPG-i też nie są w sobie bezużyteczne, spajają one użytkowników, utrzymują i bawią. Komnata ta i tak nie wlicza się aktywności i liczby postów na forum.

To jest jeden z problemów. Drugim jest to, że nie jesteśmy w stanie nic na Enroth zrobić, bo kanon. Ani z czasów MM6-8, ani tym bardziej wcześniej. Swoją drogą, UP wygląda trochę podobnie do tego co reprezentuje sobą uniwersum Starożytnych. Przynajmniej w tle. Bądźmy jednak szczerzy. Jedyne sesje, które nie są osaczone kanonem to te niezwiązane z miejscami i historią świata Starożytnych. Albo czasy po MM9 i H4.

Acid Dragon:
Jeśli jednak dostosowanie się do nowych wymogów jest dla Was na tyle dużym problemem, że godzi w Was personalnie, to w takim razie mamy nierozwiązywalny konflikt interesów (a moim interesem jest pozbycie się 95% wulgarnych treści w Kwasowej Grocie) i pozostaje wariant 1, gdzie mimo wszystko przystaję na prośbę zapodaną mi przez Irhaka(...)Rozwiązanie Irhaka jest niemożliwe, bo zakłada dalsze istnienie i tworzenie wulgarnych treści tylko że w ukrytym miejscu.

Tak, przystajesz na to, by zrobić backup postów, ale wydaje się, że nie widzisz problemu dokładnie. Wyrzucenie wulgaryzmów czy całej sesji nie spowoduje, że nagle nie będzie w ogóle ich gdziekolwiek na stronie. Zauważ, ze nawet reguła całkowitego zakazu używania słów i wyrażeń wulgarnych i obraźliwych nie powstrzymała pojawienia się banów na 999 minut za takie zwroty. Doprowadziło to nawet do sytuacji, gdzie jakieś określenie, które nie miało zamiaru nikogo obrażać i de facto nie obrażało osób, do których było kierowane to jednak podnosiły się głosy, że to jednak obraża. Nawet jakby to była literówka to i tak ktoś mógł się poczuć urażony i domagałby się tych 999 dla autora.

Ty chcesz wyciąć w pień wulgaryzmy całkowicie. Nie da się. Nie ma takiej magicznej różdżki, że machniesz nią i od razu znikną z języka w Grocie. Nawet narkomanów na odwyku nie traktuje się tak, że po odcięciu od dostaw problem nie występuje. Moja propozycja (z powrotem do stanu sprzed 5 lat) zakłada nie dalsze stosowanie ich na obecnym poziomie tak jak ty rozumiesz czy odcięcie tej sfery od reszty Groty, ale stworzenie czegoś w rodzaju odwyku. Stopniowe ograniczanie zamiast nagłego i całkowitego odcięcia. Stopniowe ograniczanie i odwulgaryzowanie zamiast ostrego cięcia.

Nemomon PW
26 listopada 2015, 13:39
Miałem się nie wypowiadać, bo ta część Groty w ogóle mnie nie interesuje, więc równie dobrze możecie mojego zdania nie brać pod uwagę i się nie obrażę, ale może krótko:

Wydaje się, iż najrozsądniejszymi opcjami są opcje nr 2 i 3. W opcji nr 2 de facto nic nie ginie, jedynie część tematów znajduje się gdzie indziej (w miejscu, do którego Google i goście nie ma dostępu, więc Grota nie będzie się wyświetlać jako strona z nadużywanymi wulgaryzmami, a potencjalni niezalogowani nie wystraszą się poziomem (lub alternatywnie brakiem) kultury w Grocie), więc jak ktoś będzie chciał kontynuować obecne gry/grę, po prostu przez jakiś czas będzie musiał przemieszczać się po obu tematach. Aczkolwiek, opcja ta ma tę wadę, iż relatywnie kuriozalnym jest tworzyć specjalny stolik na forum dla "kilku tematów z wulgaryzmami". Myślę więc, iż jak coś takiego jednak powstanie, to gracze RPG powinni jednak docenić, nawet po cichu, dobrą wolę Smoq. Jestem pewien, iż on sam najlepiej wie, jak to wygląda z zewnątrz, i de facto jakie idiotyczne jest to rozwiązanie.

Opcja nr 3, to opcja w której stawiamy grubą kreskę i zaczynamy wszystko od nowa. Problemem z nią jest to, iż ktoś to jednak musi zrobić... Nie zdziwiłbym się więc, mimo iż Xel już sam się zgłosił na ochotnika, iż karę tę (bo nie oszukujmy się, jest to kara) poniosła by osoba, która w najmniejszym stopniu w tym wszystkim zawiniła. Chyba że Smoqu by się zgodził, iż cenzurowanie by polegało generalnie na:

- wpiszę w szukajkę kilka najpopularniejszych przekleństw
- to, co się pojawi i będzie w Nieznanych Losach (Ctrl+F oraz podświetl wyniki), zostanie usunięte
- przymknie się oko na jakieś mniej popularne przekleństwa.

Wtedy coś takiego można przeprowadzić w przeciągu, ja wiem, 15 minut max. Wtedy można by było faktycznie zostawić to, co wciąż w forum się znajduje, a rozpocząć świeży start.

===

Anyway, napisałem w tym temacie ponieważ Belegor wspomniał coś o grze w Mafię, a ja jestem wielkim zwolennikiem gry w Wilkokłaka (taka Mafia z większą ilością ról). Jestem nawet zainteresowany poprowadzić takie mini sesyjki, o ile Smoq wyrazi zgodę na prowadzenie czegoś takiego na forum i znajdą się gracze. Gdyby więc Smoq tutaj (lub na Hermesa) mógł wyrazić swoją aprobatę, to utworzę temat.

Swoją drogą, nie wiem czy to tylko mi, ale stoliczek "Nieznane Losy" nie wyświetla się na stronie głównej forum. Żeby do niego wejść musiałem wpisać jedno z wulgarnych słów, o którym Smoq pisał, w szukajkę i dopiero forum się pojawiło.

Kammer PW
26 listopada 2015, 14:27
A, jak zwykle, od innej strony.

1. Wyciągnijmy lekcję od sojusznika. Osobiście uważam Osadę za raka, który doprowadził do upadku JB, bo zaczął przyciągać osoby niezainteresowane (Xo)M&M i absorbował zasoby ludzkie, które potrzebne były przy ważnych częściach.
Nie chcę, by Grota poszła w te ślady.
Dlatego też zadowolony jestem z tego, że WmW i Jarmark są tak rzadko odwiedzane, nie rozcieńczają tego, o czym jest Grota.
Dlatego też jestem za opcją numer jeden - dajemy UP bilet w jedną stronę i pa! Nadto jestem za nałożeniem na RPGi kagańca w postaci ograniczenia do światów z (Xo)M&M. Antagarich, Terra, Ashan, Enroth... możliwości jest od groma, z pewnością da się wybrać coś dobrego.
Tak, wiem, jestem hipokrytą, bo sam brałem w tym udział, ale przerwy, jakie miałem w ciągu ostatnich miesięcy skutecznie pozwoliły mi otworzyć oczy.

2. Wszyscy tu mówią o RPGach na forum, a nikt nie wspomniał o RPGach na czacie, a to błąd. Osobiście polubiłem bardzo sesję Bycha Śmiertelny Oprysk, bo była prowadzona lekko, przyjemnie i bez przymusu. I z ogromem absurdu, coś pięknego.
Parę dni temu na Czacie wynikła zupełnie spontaniczna sesja RPG w naszym świecie ze mną (MG), Nikosiem, Bacą, Wiwernem, Hobbitem i Kastorem. Absurdalna, satyryczna, bez presji... Obiecałem sobie, że za jakiś czas poproszę Xela o zgodę na zorganizowanie takiej sesji.

3. Poziom UP był definitywnie za niski. Finalnie doszło do tego, że czytałem wyłącznie swoją część. Akurat do klnącego Bycha mam najmniej zastrzeżeń, bo to była po prostu dobre odgrywanie postaci. Bardziej mi przeszkadzało to chore gore u Tritha, przez które odbiłem się od jego postaci chyba z trzy razy, klnący na potęgę bez powodu mroczny elf Garetta. Więc w końcu sam grałem, jak mi pasowało.
Jednak w końcu mój bohater upadł, nie przeszkadzało mi to, uważałem to za coś naturalnego, że z wyżyn upada się nisko. Ale cuda, które robił MG podczas tego upadku definitywnie przekroczyły moją granicę smaku. Ale trudno, zacisnąłem zęby i pisałem dalej, uznałem, że to minie. A skąd, MG tylko się nakręcał. Więc uznałem, że mam dość i przestałem odpisywać.
Czemu nie krytykowałem? Uznałem, że to nie mój cyrk, nie moje małpy. I pewnie słusznie zakładałem, że MG mnie wyśmieje, jak to wcześniej miał tendencję wraz z Garettem.

4. Tak, potaknę, istnieje wyraźna korelacja między upadkiem poziomu czatu a wzrostem popularności UP. Jednak niespecjalnie mam tu na myśli ogół graczy, a raczej MGa we własnej osobie. Specjalizacją jego są prowokacje, często właśnie UPowego poziomu. Bardzo ciekawa rzecz wydarzyła się w sierpniu, zaraz po Konwencie - MG pojechał na dwa tygodnie poza Grotę i... poziom się podniósł. Nie było plucia, nie było prowokowania, a przynajmniej było to na znacznie mniejszym poziomie. Potem wrócił i znów zaczął szczuć na siebie swą... sektę, jak to sam nazywał graczy. Przykład tego szczucia? Zerknijcie na ostatni konkurs w Ogólnym temacie UP2, jeśli możecie.
Zresztą - zerknijcie na (c)historię z ostatnich dni... widać poprawę, czyż nie?

Belegor PW
26 listopada 2015, 14:35
Być może faktycznie źle zinterpretowałem/odczytałem twoje rozwiązania Acid. Jak dla mnie, jednak wyrzucanie całej komnaty bądź jednej z sesji w ogóle z Kwasowej Groty jest już jakąś karą.

Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest po prostu umowa, że od tej pory mamy ograniczać wulgaryzmy i nieodpowiednie tematy w tej jednej sesji. Wszyscy jesteśmy w miarę rozumni i możemy coś uzgodnić wspólnie. Xel i Wiw wspólnie wyczyszczą posty z typowych wulgaryzmów, zaś do sesji będą dozwolone te klimatyczne, rodem z Sapkowskiego (jeśli ktoś ma postać, w której epatowanie wulgaryzmami jest nieodłączną częścią jej charakteru). Od rzucania łaciną podwórkową można się powstrzymać, dla nas (a przynajmniej dla mnie) to nie problem. Dodatkowo można ułatwić nam dostep do specjalnej komnaty w czacie, gdzie możemy sobie normalnie pogadać o sesji, bez presji, że ktoś poczuje się wyobcowany.
Koegzystencja jak sprzed afery czatowej jest jak najbardziej możliwa, tylko trzeba dobrych chęci po obu stronach.

Jeśli jakaś część osób nie zechce się dostosować (czyli chwalić się znajomością łaciny podwórkowej czy to w sesji, czy to na czacie) to się ich po prostu zbanuje. Tak jak w przypadku Bacusa, kiedy zniknął od razu spadł poziom wulgaryzmów, a jedynym problemem była nadgorliwość Kammera, przez którą każdy dostał po 999 minut banu.
To "słowni chuligani" są problemem, nie "Nieznane losy Enroth".

Kammer PW
26 listopada 2015, 14:43
Byłbym zapomniał - sam kilkakrotnie skorzystałem ze słowa na "k" w sesji, ale, jeśli dobrze pamiętam i moje zapisy są poprawne, wyłącznie w celu określenia wątpliwej moralnie pracownicy, nie jako przecinka.

Belek - przykro mi, że odebrałeś to jako nadgorliwość, ale prawo to prawo, nikomu innemu w większości czasu nie chciało się go egzekwować podczas Wielkiej Smuty.

Bychu PW
26 listopada 2015, 16:26
Dobra, wywołując mnie do tablicy wywołaliście do tablicy Bycha. Chama, prostaka i osobę klnącą normalnie kiedy się da.
Czy niski poziom czatu mi przeszkadza? Nie. Dlaczego? Patrz wyżej.
Czy przeszkadza mi gadanie o UP? Nie. Bo nie. Później uzasadnię z innym pytaniem.
Czy UP jest winne spadkowi poziomu czatu? Serio, ktoś zadał takie pytanie? To tak jak powiedzieć, że mój ojciec siedzący obok mnie jest winien zniknięcia moich kanapek gdy pies siedzi grzecznie pod stołem i się oblizuje z keczupu. Jak dla mnie ten wniosek jest średni. Jedyna żywa sesja w Grocie. Nie mój Oprysk, którego teraz nie poprowadzę na pewno, bo bany i poziom. UP nie przeniosło granicy. Zrobili to użytkownicy krok po kroczku. Teraz sobie powiem tyłek, potem kij Ci w plecy, później kij Ci w tyłek, następnie kij Ci w wstaw sobie wulgarną nazwę pośladków. Tak, bo tak się to właśnie działo.
A teraz wyobraźcie sobie pijaka, najemnika, który zamiast "kurna, ale się wczoraj nachlałem" (w wersji bardziej wulgarnej) mówi "Och, napoje alkoholowe wczoraj były naprawdę mocne!" Ja już teraz powiedziałem Wiwowi, że jeśli UP się przeniesie, to nie mam zamiaru grać. Tak samo będzie gdy nie będzie można sobie bluzgać. Posty sesyjne pokazują się na głównej jedynie gdy ktoś ma zaznaczoną opcję. A wchodząc do komnaty chyba każdy jest świadom, że jest to fikcja literacka, która może być dosadna? Jeśli nie, to ma problem.
Skoro o problemie, to wrócę nieco do góry. Rozmowy o UP. My nie zajęliśmy czatu, to, że ktoś nie umie nawiązać innej, drugiej rozmowy to jego problem. Skoro zdecydowana większość chce rozmawiać o sesji, to będzie sobie rozmawiać o sesji, jak ktoś nie chce, to może zarzucić nowy temat.
Mnie moderowanie nie obchodzi, ale nie oburzam się, gdy gadają sobie o kolejnych defach, jednostkach czy innych rzeczach o których nie powinni rozmawiać dorośli, poważni ludzie w kategorii gry komputerowej. :P Jak nie mam co powiedzieć do ogółu, to zaczepiam Bacusa/Drwala i wsio próbuję nawiązać dialog. To, że nie każdy umie znaleźć rozmówców jest jego winą, niczyją inną.

Belegor:
Jak dla mnie, przykro mi mówić, ale wygląda na osobistą vendettę Acida z Bychem, która z drobnych i żartobliwych przepychanek zrobiła się przedmuchana kłótnia, która teraz rani wszystkich zgodnie z przysłowiem: "Gdzie dwa słonie walczą, tam najbardziej poszkodowana jest trawa na sawannie", a użytkownicy czatu, jak i grający w sesją są właśnie taką trawą.
Dzięki za pochlebstwo, ale gdyby Acid chciał się mnie pozbyć/zrobiłbym coś nietaktownego to nikt by mu w tym nie przeszkodził. A miałem czym podpaść na tyle, aby zarobić już kilka klątw. Gdyby był nadgorliwy. Ale nie jest. I teraz mi ich nie da, prawda? :P

Nemomon:
Miałem się nie wypowiadać, bo ta część Groty w ogóle mnie nie interesuje, więc równie dobrze możecie mojego zdania nie brać pod uwagę i się nie obrażę, ale może krótko:
Ok, skoro mogę nie brać pod uwagę to dalej nawet nie patrzę.

Mówienie, że
Belegor:
To "słowni chuligani" są problemem, nie "Nieznane losy Enroth".
jest błędem. Bo równie dobrze wina leży po stronie tych świętych, grzecznych i w ogóle cacy użytkowników, bo nie mówili nic gdy z Bacą rzucaliśmy sobie kolejnymi paniami, gdy nasze drużyny grały. Także naprawdę, powoływanie się na piłkę nożną jako zło jest głupotą. Ostatnio mecze były... Ważne i w dużej ilości. Był zakaz, nie wolno było, to grzecznie przy soczku komentowaliśmy poczynania naszych ulubieńców.

Hobbit:
I niestety jest to wielu z nas wina. Począwszy od tych, którzy początkowo nie zwracali na to uwagi i może nawet czasem dostosowywali się do nowego "poziomu" (ja, Morglin, ci którzy rzadko się pojawiali na czacie),
Serio? Ostatnio zbluzgałeś nas tak, że jest to w tej chwili żart... Morglin sam już wcześniej potrafił odezwać się w sposób, który Acid określa jako niedopuszczalny. I mówienie, że ktoś przesiąkł przez nas jest dla mnie śmieszne. Gadałem z Wami przed UP, przed Wielkim Obniżeniem Poziomu i wiem, że obaj potrafiliście też pojechać po bandzie. I nie wytykam, bo mi to nie przeszkadza (patrz drugie zdanie tej wypowiedzi).

Ale już wracając do numeru... Wybieram sejf... Żaden. Wszystkie rozwiązania są na tyle zniechęcające, że odpuszczam wtedy RPGi. Serio, bluzgi tam są jak dla mnie niezauważalne przez przeciętnego usera Groty, gdyż nie wchodzi do tej komnaty nawet. I serio, tam jest tylko 500 wulgarnych postów? Myślałem, że więcej. Nie jest tak źle.

Acid Dragon:
Tego kompletnie nie rozumiem. Akurat z Bychem zawsze się mogę dogadać. Jasne, że wolałbym, aby się powiesił po utopieniu się w morzu chrzanu, aczkolwiek nie sądzę, aby jego "wina" była jakaś szczególnie wielka. Bych jest po prostu oportunistą i jeśli zobaczy, że coś wolno, to zielone światło, droga wolna, "piekła nie ma". Ale jak już ktoś mu to czerwone światło zapali to nie będzie na siłę przejeżdżał, twierdząc, że wszystko jest OK i że właściwie dobrze robi.
Ja Ciebie też, funflu <3. I mimo wszystko jestem winny obniżania poziomu, bo sam tę wcześniej wspomnianą granicę przenosiłem.
Tyle od Bycha.

Garett PW
26 listopada 2015, 16:40
Słowem wstępu: po całej aferze z udziałem Bacusa, Wiwerna, Nicolaia i Kammera nie miałem zamiaru udzielać się w sądzie. Zwyczajnie straciłem jakiekolwiek przekonanie o sensie istnienia owej instytucji w grocie. I zanim ktokolwiek coś powiem, to zaznaczę, że nie uważam wyroku za niesprawiedliwy. Nie uważam go też za sprawiedliwy, miałem do niego całkowicie neutralny stosunek. Powodem utraty owego przekonania było po prostu to, że taka, za przeproszeniem, pierdoła została rozdmuchana do granic możliwości. Swoją drogą to już wtedy Wiw miał podejrzenia, że UP mogą dostać rykoszetem, ale o tym później. Kiedy Irhacz i Hobbit zaczęli się kłócić o "stolce" to próbowałem ich uspokoić, bo wiedziałem, że jak trafi to do sądu to czeka nas powtórka z rozrywki. W końcu jednak trafiło, a ja nie miałem ochoty się znowu w to bawić. Tylko czy pojawienie się owych stolców rzeczywiście było wina UP? Otóż nie, bo prędzej czy później do sądu trafiłaby inna pierdoła, możliwe, że niezwiązana z UP. Tak, nadal mogłaby być związana z UP, ale to nie dlatego, że nasza sesja jest wszystkiemu winna, a po prostu dlatego, że połowa stałych bywalców cmentarza gra w naszego RPGa! Na dobrą sprawę to nawet ja mogłem przyczynić się do rozdmuchania jakiejś pierdoły, ale nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak to się skończy. Jeśli ktoś się ciekawi o co mi chodzi, to jakiś tydzień temu Kammer zbanował mnie i Bycha za użycie słowa "pierdzieć". Tak, za coś takiego dostaliśmy bana na 999min, ale żadnemu z nas nie chciało się iść do sądu z taką pierdołą. Dlatego uważam, że Acid dobrze zrobił w sprawie czatu, choć w tej chwili zdaje mi się, iż szuka kozła ofiarnego, którym ma się stać nasza sesja RPG.

Główny problem według Acida:
Sesja jest wulgarna

Lol. Ta sesja nie jest wulgarna. Powiedzieć, iż jest wulgarna, to jak powiedzieć, że to co pisał Orodreth było trochę dziwne. Niby się zgadza, ale jednak nie oddaje całości. :P
Wiw już powiedział wszystko na ten temat i nie widzę sensu powtarzania tego samemu. Dodam jedynie, iż to właśnie to kiczowate grafomaństwo sprawia, iż ta sesja ma swój niepowtarzalny klimat dzięki któremu tylu użytkowników udało się namówić do grania. Jeśli to same wulgaryzmy są problemem, to nie byłoby problemem ich ograniczyć, aczkolwiek klimat by na tym ucierpiał. W końcu normalnym jest, że w kryzysowych sytuacjach człowiek się denerwuje i zaczyna przeklinać. Teraz pewnie ktoś powie, że tych wulgaryzmów jest zbyt dużo, jak na w miarę rzadko występujące sytuacje kryzysowe. Pozwólcie, że odpowiadając na to, odniosę się przy okazji do wypowiedzi Acida z czatu, coby nie mnożyć bytów.

Acid na cmentarzu:
Bo okazyjne wulgaryzmy, o ile czemuś służą, mogą mieć nawet pozytywny wpływ na przekaz. Sapkowski to robi i robi to dobrze. Jednakże 90% wulgaryzmów nie zostało napisanych ani 4 lata temu, ani 3, ani 2 tylko w ciągu ostatniego roku.

Tak, większość wulgaryzmów pochodzi z UP2, które ruszyło rok temu. Tak, zapewne zwiększyło to ilość wulgaryzmów w grocie. Wydaje się, że jest ich dużo i przesadziliśmy. Chciałbym jednak zwrócić waszą uwagę na pewien niuans, który wciąż wam umyka. Ta sesja jest OGROMNA. Aktualnie w temacie Uczty Pokoju znajduje się 3058 postów. Dodając do tego cały temat UP1 i oba tematy ogólne, wychodzi 4274 postów! Postów, które w znakomitej większości są ogromnymi ścianami tekstu. Rekordowy odpis miał ok. 40 000 znaków. Średnio nasze odpisy wahają się od 15 000 do 25 000 znaków. Objętościowo to bardzo dużo. Według moich obliczeń cała nasza sesja już kilkukrotnie przewyższa całą Pieśń Lodu i Ognia. Dodajmy do tego, że nasze tempo jest BARDZO SZYBKIE. Rekordowo zrobiliśmy 7 tur jednego dnia (1 tura = ~5 odpisów graczy + odpis MG). Wnioskując po tym, to nic dziwnego, że 90% wulgaryzmów zostało napisanych w ciągu ostatniego roku. Przy takim tempie odpisywania wspomniane przeze mnie wcześniej sytuacje kryzysowe siłą rzeczy pojawiały się dosyć często, a więc także wulgaryzmy zaczynały się pojawiać. Acid napisał, że znalazł ponad 500 postów z wulgaryzmami w UP. Wydaje się, że to dużo, ale kiedy pozna się ogrom naszej sesji RPG, to ta liczba traci znaczenie. W końcu cóż znaczy jedna czy dwie panie lekkich obyczajów w odpisie wynoszącym 20 000 znaków?

Przejdźmy teraz do sprawy czatu. Wiwern wziął pod uwagę niezadowolenie części osób i zaproponował przeniesienie się na czat RPG, gdzie nikomu nie będziemy przeszkadzać. Nikt na to nie zwrócił uwagi. Morglin od dawna marudzi na UP i mówi, że nie ma o czym rozmawiać. Tylko, czy gdybyśmy nie rozmawiali o UP, to nagle pojawiłaby się jakaś inna rozmowa? Wątpię. Zwrócę jeszcze uwagę, że chociaż o niektórych porach wręcz zajmowaliśmy dla siebie czat, to zawsze ktoś znalazł czas by odpowiedzieć na pytanie kogoś spoza naszego kółka wzajemnej adoracji. Dlatego też wkurza mnie oburzanie się co poniektórych, na to, iż w ogóle ośmielamy się poruszać na czacie tematy związane z UP. No sorry, ale nie jest tylko wasz czat. Nie jest także nasz. On należy do wszystkich. Nie zauważyłem żeby ktoś narzekał na tematy polityczne (może poza Kammerem, który wiecznie uważał, że to może się przerodzić w pyskówkę) albo o piłce nożnej. Przecież my nigdy nie broniliśmy Morglinowi rozmawiać z kimś innym, to jego problem, że wolał czekać aż ktoś specjalnie zapyta się go coś związanego z Heroesami, zamiast samemu rozpocząć dyskusję na ten temat. Z tego powodu chwalę sobie Nemomona i Kastora. Ten pierwszy choć nie wchodzi na czat, to jest post był merytoryczny i wbrew pozorom nie próbował wypowiadać się na temat o którym nie ma pojęcia. Za to Kastor, choć zdarzało mu się narzekać, czasami też czytał co poniektóre nasze odpisy i zadawał pytania o sprawy które go nurtowały. Chwalę go, ponieważ zamiast zachowywać się jak pies ogrodnika, to próbował zrozumieć fenomen UP.
W sprawie slangu powiem tylko tyle - nie było żadnego slangu. ;P
Cytat:
to nie był gwałt sensu stricte, to była penetracja badawcza
Tę wypowiedzieć należy rozumieć dosłownie :P. Kojarzycie scenę na statku kosmicznym w South Park: The Stick of Truth? No to właśnie o coś takiego chodziło.


Tutaj miałem już kończyć i przejść do omówienia rozwiązań, ale w międzyczasie Kammer zdążył odpisać.

Kammer:
3. Poziom UP był definitywnie za niski. Finalnie doszło do tego, że czytałem wyłącznie swoją część. Akurat do klnącego Bycha mam najmniej zastrzeżeń, bo to była po prostu dobre odgrywanie postaci. Bardziej mi przeszkadzało to chore gore u Tritha, przez które odbiłem się od jego postaci chyba z trzy razy, klnący na potęgę bez powodu mroczny elf Garetta. Więc w końcu sam grałem, jak mi pasowało.
Jednak w końcu mój bohater upadł, nie przeszkadzało mi to, uważałem to za coś naturalnego, że z wyżyn upada się nisko. Ale cuda, które robił MG podczas tego upadku definitywnie przekroczyły moją granicę smaku. Ale trudno, zacisnąłem zęby i pisałem dalej, uznałem, że to minie. A skąd, MG tylko się nakręcał. Więc uznałem, że mam dość i przestałem odpisywać.
Czemu nie krytykowałem? Uznałem, że to nie mój cyrk, nie moje małpy. I pewnie słusznie zakładałem, że MG mnie wyśmieje, jak to wcześniej miał tendencję wraz z Garettem.

4. Tak, potaknę, istnieje wyraźna korelacja między upadkiem poziomu czatu a wzrostem popularności UP. Jednak niespecjalnie mam tu na myśli ogół graczy, a raczej MGa we własnej osobie. Specjalizacją jego są prowokacje, często właśnie UPowego poziomu. Bardzo ciekawa rzecz wydarzyła się w sierpniu, zaraz po Konwencie - MG pojechał na dwa tygodnie poza Grotę i... poziom się podniósł. Nie było plucia, nie było prowokowania, a przynajmniej było to na znacznie mniejszym poziomie. Potem wrócił i znów zaczął szczuć na siebie swą... sektę, jak to sam nazywał graczy. Przykład tego szczucia? Zerknijcie na ostatni konkurs w Ogólnym temacie UP2, jeśli możecie.
Zresztą - zerknijcie na (c)historię z ostatnich dni... widać poprawę, czyż nie?

Zabawne, że jednocześnie mówisz, że kląłem na potęgę i chwalisz mnie za mistrzowanie podczas nieobecności Wiwerna, chociaż sam byłeś stanowczy przeciwko temu. I nie, moja postać nie klęła bez powodu. Gdybyś czytał całość, to byś wiedział, ale nie czytałeś więc nie masz pojęcia o co chodzi prócz tego, że "Garett przeklinał". Nie mam zamiaru tłumaczyć się ze wszystkiego i przytaczać odpowiednie fragmenty, bo po prostu byłoby tego za dużo. Wszystko co tam pisałem miało na celu odgrywanie postaci i nie mam zamiaru żałować tego, że używałem słów niecenzuralnych by dodać większego realizmu.
Narzekasz na to co się stało twojej postaci, no ale taki jest właśnie warsztat Wiwa. On praktycznie nigdy nie zabija postaci gracza, miast tego woli upokarzać. W ten sposób starasz się nie przegrywać i wymyślać jak najlepsze strategie, ale jednocześnie nasz MG nie musi pozbywać się dobrze odgrywanej postaci, która miał przez jakiś czas pecha. A tak poza tym to i tak każdy z graczy wie, że jesteś traktowany z taryfą ulgową, więc, jak to by ujął Wiwern, nie pieniacz. ;P
W sprawie szczucia, to zauważ, że nigdy go nie praktykowaliśmy, kiedy rzekoma "ofiara" nie wyraziła zgody. Belegor nie miał nic przeciwko temu, a my się trochę pośmialiśmy i rozluźniliśmy atmosferę, natomiast on zaczął się nieco bardziej przykładać do swoich odpisów, które zdarzały się być czasami strasznie niechlujne. Innymi słowy, nie rób za adwokata Belegora jeśli on nawet nie ma nam za złe owego "konkursu".
Co do rzekomej poprawy na czacie, to zauważam, że jak o niczym się nie gada, to jednocześnie nie ma o co się pokłócić. :P

A teraz proponowane przez Acka rozwiązania:

0. Absolutnie nie.

1. Ja tam się nie znam, ale jeśli Wiwern i Irhacz twierdzą, że to możliwe, to popieram ten pomysł.

2. Teoretycznie byłoby możliwe, ale tylko jeśli cenzura nie przyjmowałaby takiego chorego rozmiaru jak podczas zakazu na czacie. No a poza tym byłby problem z odsiewaniem wulgaryzmów niezbędnych od zbędnych.

3. Ponieważ jestem dla Wiwerna osobistą maszyną do wyszukiwania odpowiednich postów, to jednocześnie jestem jednym z niewielu grotowiczów dla których byłoby fizycznie możliwe ocenzurowanie tych postów. Nie zrobię tego jednak z dwóch powodów. Po pierwsze, nie mam uprawnień, a po drugie niektórych odpisów zwyczajnie nie da się ocenzurować bez jednoczesnego niszczenia klimatu. Serio, tam się zdarzały sytuacje w których nie było innej możliwości dobrego odegrania postaci jak tylko zwyzywanie rozmówcy.

Wiwern PW
26 listopada 2015, 17:24
W sumie całkiem kulturalna dyskusja o dziwo się zrobiła, więc jeszcze dopowiem kilka kwestii.

Objętość

Viking:
Pragnę zwrócić uwagę, że Uczty Pokoju są tematem ogromnym, łącznie z UP1 (temat [RPG]Uczta Pokoju) oraz tematami ogólnymi są jednym z największych objętościowo wątków na Smoczym Forum porównywalnym z zaledwie kilkoma innymi.

Xel:
Gwoli ścisłości sprawdziłem sobie kilka losowych stron sesji, na jednej (89) znalazło mi 16 wyników dla frazy "k***". Czy to dużo czy mało? Jeśli weźmiemy pod uwagę, że na tej stronie jest jakieś 31 000 wyrazów to... zaokrąglając w górę (ze względu na inne niecenzuralne słowa) wychodzi na to, że stanowią jeden promil.

Bardzo trafne uwagi. 741 + jakieś 3k postów. To już jest coś. Skala zjawiska nagle się robi mniejsza, ale wszystkim chyba umknęło najważniejsze. Jak duże są to posty. Właściwie one nie są duże. One są przeogromne. Niektórzy odpisywali z reguły na 1/3 strony A4, ale niektórzy też bili istne rekordy. Garett, Trith, Xel w najlepszych momentach, Kammer, Viking czy czasami Irhak –> te posty miały po 4-6 stron! Mój każdy ma minimum 3-4 strony „siódemką” w edytorze. Tego się nie da ot tak przełożyć. Tego się w postach nie liczy, bo one sobie nie są równe. Samo UP1 w książkowej formie miałoby jakieś 1000 stron. W UP2 randomowa wstawka napisana przez gracza o jednym z stu npc ma 20 stron (Piotrek <3). To są ogromne posty. Tego się nie przelicza w tak oczywisty sposób. Dlatego gracze patrzą na to inaczej, bo oni te ściany pisali. Wiedzą ile kosztuje to pracy i ich nawet największa durnota, niesprawiedliwość i knaga nie wzruszy.


Might and Magic

Viking:
Po pierwsze popieram propozycję Morglina, aby przyszłe sesje były powiązane wyłącznie ze światem Mocy i Magii.

Irhak:
To jest jeden z problemów. Drugim jest to, że nie jesteśmy w stanie nic na Enroth zrobić, bo kanon. Ani z czasów MM6-8, ani tym bardziej wcześniej. Swoją drogą, UP wygląda trochę podobnie do tego co reprezentuje sobą uniwersum Starożytnych. Przynajmniej w tle. Bądźmy jednak szczerzy. Jedyne sesje, które nie są osaczone kanonem to te niezwiązane z miejscami i historią świata Starożytnych. Albo czasy po MM9 i H4.

To pierwotny koncept. Kiedyś nie był zły, teraz też nie będzie, ale to jednak śmierć dla działu. Nowych stare uniwersum nie interesuje, a Ashan jest jednak jałowy i pusty. Kiedy zniesiono tamte wytyczne dział szybko odżył. Jeśli jednak to przejdzie, to niech będzie taka zasada jasno określa jakich gier, uniwersów, mechanik i krain się tyczy.

Na dobrą sprawę UP1 było bardzo luźną adaptacją wątków z M&M. Kraina była inna, ale zjawiska te same. Byli Antyczni (Starożytni), oś fabuły to wywrotowcy szukający artefaktów technologicznych, zdobywało się nawet giwery, a wszystko napędzało badanie kolejnych fragmentów genezy tamtej planety. Na końcu nawet odpowiednicy Kreegan mieli swoje pięć minut w retrospekcji. To było świeże i dosyć przewrotne. Mieliśmy Starożytnych jako aroganckich, przepotężnych i mających gdzieś podległe sobie krainy. Jeden z ich światów był tylko miejscem do badań i ośrodkiem turystycznym.

I teraz gdzie jest granica między nawiązaniami, wykorzystaniem całych motywów, kalkami fabularnymi i tolerancją na swobodę? Bo tego się tak łatwo nie określi i trzeba być precyzyjnym w zapisie reguł.


Formalności

Acid:
Odniosę się jeszcze do propozycji zwiększenia liczby Strażników. Co prawda uważam, że Xelacient zaniedbał swoją rolę i rzeczywiście większa rola Strażnika / Strażników byłaby pomocna, to jednak podstawową rolę moderacyjną powinien, moim zdaniem, pełnić Mistrz Gry - jako osoba, która czyta każdy post i ma lokalne uprawnienia. Jeśli to dotąd nie było jasne, to mam nadzieję, że będzie jasne od dziś. Moim zdaniem to byłoby wystarczające - aby Mistrz Gry pełnił również rolę Strażnika.

Dlatego jeśli w Grocie jeszcze zaistnieje sesja RPG, to najpierw będę oczekiwał od Mistrza Gry zapewnienia, że będzie on dbał o właściwy poziom, o jakąkolwiek zgodność z uniwersum (lub multiwersum) Might & Magic (wydaje się, że w tym względzie panuje zgoda) oraz o pilnowanie zasad Konstytucji.

Byłoby łatwiej, gdyby ktokolwiek wcześniej o tym wspomniał. To również musi być jasne określone w regulaminie działu, aby nikt od teraz nie miał wątpliwości.


Poprawianie Postów

Xel:
Osobiście przychylam się do rozwiązania trzeciego... tak to ja będę cenzurował te posty i będę dalej pilnował poprawności w postach.

Nie sądzę mimo wszystko. :)

Gdyby kiedyś się pojawił gargantuiczny potworek w postaci UP nowego pokolenia, to nie nadążyłbyś za redagowaniem tego wszystkiego i czytaniem. Czasu będziesz miał pewnie mniej i mniej. Samo nadążenie z byciem na bieżąco jest gigantycznym wyzwaniem. Nawet gracze nie czytają calosci tylko wybrane fragmenty i nie zawsze na bieżąco. Ja chciałem pierwotnie na bieżąco wszystko poprawiać z błędów, by wszystko było niemal perfekcyjne. Widziałeś, żebym poprawił cokolwiek? Nie, fizycznie to możliwe nie było.

Teraz przeczytanie tego w całości i poprawienie jest czynnością zbyt mozolną, ciężką i wyczerpującą, aby dało się ją uczynić. Zastój roczny na poprawienie tego jest zbyt długi. Można lecieć po łebkach z ctrl+f, ale zawsze się przeoczy kolejne barwne określenie. Zresztą jeśli komuś coś się nie będzie odpowiadało, to i tak coś znajdzie. Nie raz zamieniałem intymne części, zawody czy epitety na bardziej żartobliwe odpowiedniki. Pamiętne Diridondy jako określenie kobiecych piersi było raczej bardzo ciepło przyjęte, bo było kąśliwe wobec postaci gracza, na swój sposób subtelne i czasami mylące, więc umiar był. Tako samo archaizmy i niedopowiedzenia. No ale po co się starać, skoro kiedyś ci przyjdzie jakiś sfrustrowany gamoń i ci coś wynajdzie? ;P


Bel-chan

Belegor:
Cóż ta sprawa dotyczy również mnie, więc postanowiłem się odezwać. Widząc tutejsze rozwiązania wydaje mi się, że mało która z nich jest dla nas korzystna. Otóż, karze ona głównie tych, którzy brali aktywnie udział w sesjach RPG, a nie tych co przesadzili w wulgaryzmach na czacie. Te osoby nie zmienią postępowania, a zaszkodzi się takim jak Viking, ja, czy Garett,

Belegor:
Dwie osoby, aż w tym przesadzały i obie skończyły z nami zabawę, gdyż przesadziły. Wiw wbrew pozorom zna umiar i ukręcał sprawę, jeśli była zbyt "hardkorowa".

Belegor:
Co do czatu: Nie poczuwam się do winy, to samo mógłbym powiedzieć co Morglin gdy na czacie panuje gadka - szmatka o piłce nożnej i piłkarzach. Ja się na tym kompletnie nie znam i nie potrafię wbić w temat, więc po prostu spadam i zjawiam się później. Inną sprawą jest, że istniał CHAT RPG, gdzie moglibyśmy spokojnie się udziela, nie przeszkadzając tym co chcieli się pojawiać i znikać co 10 minut. Niestety...ta komnata nie była bezpośrednio dostępna, tylko chyba Wiw mógł wchodzić bez problemu, a pozostali musieli być przez niego zaproszeni.

Belegor:
Co do RPG-ów związanych z serią, mieliśmy takowe i żadna nie została skończona. Jedna z przyczyn braku czasu MG, druga (konkurs na krótką formę prozy) zgasła gdyż zabrakło chętnych do prowadzenia gry (do ostatniego wyzwania nie doszło, gdyż druga strona stchórzyła - cześć Alamar). Same RPG-i też nie są w sobie bezużyteczne, spajają one użytkowników, utrzymują i bawią. Komnata ta i tak nie wlicza się aktywności i liczby postów na forum. Ma za zadanie spajać ludzi i utrzymać je na stronie dopóki coś ciekawego dla fanów M&M nie pojawi się. W Tawernie od tego była forumowa wersja gry w "Mafię", zaś w Jaskini Behemota "Osada".

Tak, straci najbardziej taki Viking, Garett czy Irhak. Zresztą ja prędzej powiedziałby, że to sesje tracą przez co niektórych. To nie one demoralizowały kogoś. To one odzwierciedlają pewną mentalność grotowiczów i użytkowników chatu. Prowadziłem pierwsze UP gdy połowa pieniaczy nie miała nawet konta i wszystko bardzo ładnie przebiegało bez problemu. Było także wiele innych projektów, ale dopiero teraz dziwnym trafem poziom niby spadł i to akurat, gdy pojawiły się afery sądowe i chamstwo na chacie.

Trafna uwaga, że RPG spaja. Dla mnie jednak aktywność poboczna grotowiczów jest najważniejsza. Mody, sesje, eventy na kanale RPG (a prowadziłem 85% z nich i każdy był inny), odkurzaczowa muzyka Hobbita, czary na cmentarzu, dziwne zwyczaje, dziwni ludzie, jakieś działy o fabule – to jest grota, a nie jakieś Majt Medzyk: Odcinanie Kuponów i kolejny dział do gry, w którą grało 5 osób z czystego sentymentu. No ale każdy ma prawo oczekiwać czegoś innego.


Niezrozumienie kompletne tematu

Acid:
Nie rozumiem też za bardzo co takiego złego jest w wariancie, w którym posty są ocenzurowane lub przeniesione do archiwum, a dalsza rozgrywka odbywa się na nowych zasadach, zaś pewien chłop zostaje przemieniony, uzdrowiony lub np. zamieniony w inteligentną kalarepę. Jeśli jednak dostosowanie się do nowych wymogów jest dla Was na tyle dużym problemem, że godzi w Was personalnie, to w takim razie mamy nierozwiązywalny konflikt interesów (a moim interesem jest pozbycie się 95% wulgarnych treści w Kwasowej Grocie) i pozostaje wariant 1, gdzie mimo wszystko przystaję na prośbę zapodaną mi przez Irhaka.

Nie masz pojęcia o czym mówisz w tym momencie. Z graczami wytworzyliśmy pewno uniwersum, na wspólnie wykreowanych fundamentach. Każdy element jest kluczowy i każde kolejne działanie wynika z czyjeś decyzji, związku z inną postacią czy rozmów/spotkań/czynności. Chyba tylko Garett zrozumie o co mi chodzi, bo on to wszystko ogarnia swoim umysłem. Usunięcie jednego elementu zawali przyczynowo-skutkowość. To nie będzie miało najmniejszego sensu potem! Przy takim rozmachu usunięcie pierwszego lepszego NPC niszczy całość, a co dopiero takiej postaci Bycha. Mógłbym cenzurować wypowiedzi, ale on bez swojej maniery chama nie wpłynąłby tak na innych. On ma przyklask społeczny w grze, bo tam jest prostym człowiekiem z nizin i dystansuje się od szlachty. Usunięcie tego niuansu położy całość i jego rolę.


Ciekawe Wnioski

Irhak:
A ja uważam, że to pokazuje nie problemy z tematami, lecz użytkownikami, co już Belegor zaznaczył. Teraz kiedy chat jest na cenzurowanym (jakby na to sformułowanie nie patrzeć) uznaje się, że to właśnie UP jest jedynym winowajcą. Nie zauważa się, że poziom systematycznie spadał od czasu Ostatniego balu czy Witajcie w Erhothogrodzie!. Świadczą o tym między innymi: Sodoma, Noce i Dnie (których już nawet nie pamiętam), sprawy w Sądzie i jak błahych rzeczy dotyczyły, coraz większe czepianie się szczegółów (nieszczęsne stolce, jakby Hobbit nie mógł uznać, że literówka/wewnętrzne określenia UP jak większość tylko od razu wysuwa wniosek, że to obraźliwe itp.) czy chociażby błędy ortograficzne, które z czasem coraz częściej widziałem (ba! niektórzy poprawiają literówki nawet na ukrytych podforach moderatorskich).

Irhak:
Skoro Acid rzucił, ze posługuję się retoryką "a on to...", to dam powód :P Jeżeli UP jest problematyczne to tym bardziej powinny być tematy piłki nożnej, gdzie bądźmy szczerzy, panny lekkich obyczajów i ich części się sypią często i grubo podczas oglądania meczy. Dlaczego więc i tych tematów nie zakażemy od razu prewencyjnie skoro i one zajmowały/zajmują (niepotrzebne skreślić) swego czasu sporo miejsca na chacie?

Irhak:
I tak, i nie. Wiwern chyba jako jeden z naprawdę nielicznych zapisał sobie adres jako zakładkę. Ja sam tego nie zrobiłem i próbując wejść na chat RPG ostatnio musiałem sporo główkować, żeby przypomnieć sobie jaka to była zmienna (że to było dimension, a nie jakieś profile, type, zone, area, etc.). Jest niby świadomość, że istnieje taki chat, ale nie ma do niego dostępu w miarę swobodnego. Co z tego, że jest link, skoro znaleźć go jest dość ciężkawo?

Nie ma żadnego wewnętrznego określenia! Stolce były użyte dwukrotnie na przestrzeni tych 3 miesięcy, od których część graczy siedzi w Stolicy. Ja wiem, że starasz się próbować bronić, ale pogrążasz sam siebie, gdy winę masz zerową. Tylko mylisz resztę śmieszków, którzy łykali tamten pozew jak pelikany. :D

Cóż, ja prosiłem o ten nieszczęsny odnośnik przenoszący na drugi kanał za kliknięciem. Nie byłoby rzekomego zajmowania miejsca do dyskusji, łatwiej by się organizowało eventy bez babrania się w robienie animowanych portali. Wiem także, że przeciętnego grotowicza chyba przerosło mentalnie zapisać sobie zakładkę, ale jednak bez przesady! Problem był zgłoszony i to przeze mnie. To ja musiałem na to wpaść. Pieniacze-randomy szczekali sobie radośnie, ale nikt do Acida tyłka nie ruszył. Ja swoje zgłosiłem i tyle. Szkoda, że to nie wypaliło, bo pewnie eventów byłoby więcej na drugim kanale. No chyba, że komuś przeszkadzały quizy o Grze o Tron, ale wtedy nikomu się nie dogodzi.


Kammer, jak on nikczemnie kłamie z tym Belegorem, to ja aż nie wierzę!

1. Dla ciebie Osada jest rakiem. Ja za to mam gdzieś jej działy, puste forum i nudne ognisko, ale tej Osady im zazdroszczę. Wzór do naśladowania. Tacy być powinniśmy.

2. Czekaj, nie przeszkadza ci Oprysk, a poziom UP? Zmiana płci, major chujogłowy, jakieś durnoty? Ja się całkiem dobrze bawiłem w sesji Bycha. Było trochę żenująco, ale doceniałem jego starania. Miał jakiś koncept i stawiał pierwsze kroki w erpegowym świecie, no ale nie popadajmy w skrajność! U mnie nawet jak w końcu Trith wymusił eliksir chwilowej zmiany płci, to całość tak naprawdę była jednoodpisowym półżartem, a potem był substytut w postaci zmiany tożsamości. Wynikającym z kompleksów jego postaci i odegrany tak dobrze, że do dziś się dziwię. U Tritha wszystko trzymało się kupy, miało klasę, było przewrotne i umytowowane. Te różnice trzeba dostrzec.

3. Za niski poziom XD

Sam grałeś aktywnie i ani razu nie protestowałeś, zresztą do samego końca ci się wszystko podoba, co potwierdzałeś na priv. Po prostu realizujesz swoje prywatne niechęci w tej chwili i dosyć nieładnie kłamiesz. Bychu to kwestia subiektywna, ale on akurat dopiero od niedawna jest w czołówce i klnie jak na złość dosyć mało, a wcześniej gdy był chamem i prostakiem był raczej na końcu wstawki. Garett nie klął chyba w ogóle. Zaś Gore... Cóż, to był tylko przerywnik w tle, bonus od Tritha. Byłem sceptyczny, ale tylko przez jego oderwanie od głównego wątku. Potem musiałem jednak nadrobić zaległości i ciągiem przeczytałem całe 20 stron brutalnych, także psychologicznych tortur. Wciąż się nie mogę zadziwić jak bardzo było to dobre. Solidny pokaz warsztatu technicznego i masa rozwiniętej do granic możliwości wyobraźni. Pomijam już koniec twojej postaci, który był dosyć oczywisty. Dobrze wiedziałeś czego się spodziewać. Nad oprawcą twojej postaci świeciła się lampa [Psychol] i tylko głupiec liczyłby, że ten wybaczy trzecią z rzędu pyskówkę, po torturach których stuletni starzec nie powinien przeżyć. W podobny sposób skończył Bacus, który uparł się, że będzie kurwował do Króla bez ustanku i w końcu go ścięto. Tylko on nie natknął się na świra, więc go tylko postronni wcześniej pobili dotkliwie i przefarbowali. Twoją niestety upokorzyli gwałtem, ale było to naturalne dla osobnika pokroju twojego oprawcy. Aczkolwiek smuci mnie, że tracę wartościowego gracza. Nie mogę także się zgodzić, że przeklinałeś. Śniący nie przeklął chyba ani razy, więc akurat w tej kwestii jesteś niemal jak łza.

4. Boże, jak można tak kłamać!

Burdy po powrocie były, bo w tym czasie poziom się obniżył, a mnie nękano przytykami za zwracanie na to uwagi z hobbitem. O ile ja jeszcze byłem złośliwy i odpowiadałem trolem na trola, to jednak temu drugiemu nie można nie przyznać racji, że coś tam nie działało. Poza tym pomijam, że to ty nie chciałeś powierzenia wszystkiego Garettowi i jako jedyny zrezygnowałeś z miejsca, aby grać pod jego kontrolą. Wtedy ci jednak poziom nie odpowiadał, a teraz tak? Tak samo wygodne było ci gdy wszyscy chcieli usunięcia cię, bo twoja postać była „niesportowa” wobec innych i grała na ich niekorzyść. Ja jedyny doceniałem takie rozwiązania i stałem za tobą murem.

Sekta? Jakbyś znał pojęcie ironii i żartu, to byś rozumiał. Podobnie było z #OPMC, no ale wtedy kompleksy i niezrozumienie wzięły górę, więc banowałeś z miejsca, bo wszystko ci wygodnie było brać za złamanie reguł. A konkurs ze szczuciem? Belegor śmiał się z tych memów tak samo jak reszta, może nawet najbardziej. Jakoś pretensji nie miał i sam o wszystkim wiedział. Mnie również wypunktowano i było zabawnie. Niestety nie masz pojęcia czym jest szczucie, choć sam znęcałeś się nad wszystkimi na kanale głównym, bo ktoś napisał pierdzieć i wyskakiwałeś jak rudy nerd ze słowniczkiem. To nie ja siałem nerwową atmosferę i podkreślałem jak to teraz sprawdzam wnikliwie historię chatu, aby znaleźć coś nieprawidłowego. Więc konkurs z memami pełnymi gramatycznych potworków Belegora był jak najbardziej ok i nikt nie pamiętał o nim po 5 dniach, zaś twoje czepialstwo, donosicielstwo i prowokowanie kolejnych burd już tak. Gdyby nie te nieszczęsne bany za pierdy, to wszyscy przez dłuższy czas trzymaliby poziom. No ale wygodniej było dominować, podczas gdy wcześniej było się najmniej aktywnym moderatorem chatu ze wszystkich.

No ale ty jako jedyny masz motyw, aby taką korelację widzieć. Reszta jej jakoś nie widzi zbytnio.:P


Inne

Cytat:
Tak jak w przypadku Bacusa, kiedy zniknął od razu spadł poziom wulgaryzmów, a jedynym problemem była nadgorliwość Kammera, przez którą każdy dostał po 999 minut banu.

I tak niestety było.

Zbigniew:
UP nie przeniosło granicy. Zrobili to użytkownicy krok po kroczku. Teraz sobie powiem tyłek, potem kij Ci w plecy, później kij Ci w tyłek, następnie kij Ci w wstaw sobie wulgarną nazwę pośladków. Tak, bo tak się to właśnie działo.

I przyznaje to rzekomo ten najgorszy ze wszystkich, a przynajmniej statystycznie. Wydaje mi się to być wystarczające dla sprawy. ;P

Cytat:
Tak, większość wulgaryzmów pochodzi z UP2, które ruszyło rok temu. Tak, zapewne zwiększyło to ilość wulgaryzmów w grocie. Wydaje się, że jest ich dużo i przesadziliśmy. Chciałbym jednak zwrócić waszą uwagę na pewien niuans, który wciąż wam umyka. Ta sesja jest OGROMNA. Aktualnie w temacie Uczty Pokoju znajduje się 3058 postów. Dodając do tego cały temat UP1 i oba tematy ogólne, wychodzi 4274 postów! Postów, które w znakomitej większości są ogromnymi ścianami tekstu. Rekordowy odpis miał ok. 40 000 znaków. Średnio nasze odpisy wahają się od 15 000 do 25 000 znaków. Objętościowo to bardzo dużo. Według moich obliczeń cała nasza sesja już kilkukrotnie przewyższa całą Pieśń Lodu i Ognia. Dodajmy do tego, że nasze tempo jest BARDZO SZYBKIE. Rekordowo zrobiliśmy 7 tur jednego dnia (1 tura = ~5 odpisów graczy + odpis MG). Wnioskując po tym, to nic dziwnego, że 90% wulgaryzmów zostało napisanych w ciągu ostatniego roku. Przy takim tempie odpisywania wspomniane przeze mnie wcześniej sytuacje kryzysowe siłą rzeczy pojawiały się dosyć często, a więc także wulgaryzmy zaczynały się pojawiać. Acid napisał, że znalazł ponad 500 postów z wulgaryzmami w UP. Wydaje się, że to dużo, ale kiedy pozna się ogrom naszej sesji RPG, to ta liczba traci znaczenie. W końcu cóż znaczy jedna czy dwie panie lekkich obyczajów w odpisie wynoszącym 20 000 znaków?

I bez tego o statystykach nie powinno się w ogóle rozmawiać. ;)

Garry-chan:
Narzekasz na to co się stało twojej postaci, no ale taki jest właśnie warsztat Wiwa. On praktycznie nigdy nie zabija postaci gracza, miast tego woli upokarzać. W ten sposób starasz się nie przegrywać i wymyślać jak najlepsze strategie, ale jednocześnie nasz MG nie musi pozbywać się dobrze odgrywanej postaci, która miał przez jakiś czas pecha. A tak poza tym to i tak każdy z graczy wie, że jesteś traktowany z taryfą ulgową, więc, jak to by ujął Wiwern, nie pieniacz. ;P

I tak właśnie robiłem. Kiedyś był wyższy poziom chatu, to i na rpg lepiej się grało. Taki Irhak popełnił radykalne błędy na początku i potem 2 lata (całą grę) grał jako spalona kaleka. Wtedy jednak wszyscy traktowali takie zwroty akcji z pokorą. Teraz to afera z miejsca. Taki Kammer musiał mieć kilka dodatkowych szans i było warto zaryzykować. Szkoda, że jednak poczuł się uprzywilejowany i nie docenił jak wiele razy przemykałem oko na jego ekscesy, bo teraz to się mści. Dlatego też Bacus wyleciał, bo chciał ciągle wygrywać, a potem szantażował mnie kolejnymi burdami na cmentarzu.

Garry:
W sprawie szczucia, to zauważ, że nigdy go nie praktykowaliśmy, kiedy rzekoma "ofiara" nie wyraziła zgody. Belegor nie miał nic przeciwko temu, a my się trochę pośmialiśmy i rozluźniliśmy atmosferę, natomiast on zaczął się nieco bardziej przykładać do swoich odpisów, które zdarzały się być czasami strasznie niechlujne. Innymi słowy, nie rób za adwokata Belegora jeśli on nawet nie ma nam za złe owego "konkursu".

Popełniasz ten sam błąd co Irhak, który tłumaczy się ze stolca. Był zabawny konkurs, który nazwano teraz szykanowaniem gracza. Wciągacie go do sprawy, gdy on nie ma pretensji i rozumie o co w tym chodziło. Mi się na konkurs nie skarżył. Na bany Kammera „Człowieka Prawa” już tak, podobnie jak na przykład Garett czy Viking. Ja tego nie nazywam nazywam na pokraczne sposoby.

I niech Kammer się nie broni nawet, bo wczoraj wlazłem na chat po przerwie i pytam się Bycha „Czy Garett cię męczył”? A ten moderator z miejsca do mnie „Uspokój się!”. Jeśli to jest ten wasz przykład prawa, to ja dziękuje. Skargi żadnej nie daję, ale możecie się pośmiać ze mną. XDD

Pozdrawiam ;)

Belegor PW
26 listopada 2015, 17:53
Pojawił się argument, że jakoby byłem ofiarą szykowań "sekty" Wiwkii (żeńskie zdrobnienie Pawła aka Wiwern). Ja osobiście nie czułem się poszkodowany, gdyż szczerze to mi pomogło. Wreszcie ktoś unaocznił mi błędy, które do tej pory nie zauważyłem w swoich ścianach tekstu. Po tej akcji starałem się pisać lepiej, a przede wszystkim ostrożniej czytać tekst przed wysłaniem go.

Nadal liczę na porozumienie, że od tego i tego momentu postaramy się nie używać popularnych wulgaryzmów, a w zamian pojawi się ten przycisk na czacie.

Andruids PW
26 listopada 2015, 17:59
Ja bym powiedział, że oprócz nadmiernych wulgaryzmów, słabej prozy i ogólnie niestarannego języka, efektem ubocznym głównych pisarzy UP jest tekstowa sraczka - byle dużo, byle rozlewnie, mimo że treści merytoryczne tyle co kot napłakał i samo sumienie nakłania do dopisania adnotacji "tl;dr". A ile przy tym tego tak popularnego PIENIACTWA. Odradzałbym więc wszystkim tu obecnym, żeby dyskusja toczyła się dalej w takich gabarytach.

Skoro przelała się jakaś miarka, to trzeba zachować się z klasą i pójść na jakąś ugodę. Mnie ostateczna decyzja w żaden sposób nie dotknie, mimo, że moje nieliczne odpisy nie miały w sobie żadnych wulgaryzmów (jedynym wyjątkiem, o ironio, była karta postaci, w której pojawiły się postacie poboczne grubiańskich krasnoludzkich górników). Żeby nie obarczać Xela niepotrzebnymi obowiązkami byłbym za smoczą opcją nr. 1.

Irhak PW
26 listopada 2015, 18:20
Wiwern:
Nie ma żadnego wewnętrznego określenia! Stolce były użyte dwukrotnie na przestrzeni tych 3 miesięcy, od których część graczy siedzi w Stolicy. Ja wiem, że starasz się próbować bronić, ale pogrążasz sam siebie, gdy winę masz zerową. Tylko mylisz resztę śmieszków, którzy łykali tamten pozew jak pelikany. :D

Bądźmy szczerzy - jest, bo bez znajomości względnej UP nie jesteś w stanie stwierdzić o co chodziło ze stolcami.

Wiwern:
Cóż, ja prosiłem o ten nieszczęsny odnośnik przenoszący na drugi kanał za kliknięciem. Nie byłoby rzekomego zajmowania miejsca do dyskusji, łatwiej by się organizowało eventy bez babrania się w robienie animowanych portali.

Tia. I odpowiedź z tego co pamiętam była "żadnych przycisków do chat RPG" od Acida gdzieś kiedyś. Można do tego wykorzystać te nieszczęsne smoki! Sterczą one tak samotnie i nic nie robią. A tak mogłyby transportować istoty między wymiarami.

Ancient Druids:
Ja bym powiedział, że oprócz nadmiernych wulgaryzmów, słabej prozy i ogólnie niestarannego języka, efektem ubocznym głównych pisarzy UP jest tekstowa sraczka - byle dużo, byle rozlewnie, mimo że treści merytoryczne tyle co kot napłakał i samo sumienie nakłania do dopisania adnotacji "tl;dr".

I pisze to ktoś kto jest znany z właśnie takich długich postów na dowolny temat, że aż chce się za każdym razem prosić o wersję tl;dr :/

Nicolai PW
26 listopada 2015, 18:46
Acid wzywa do tablicy, więc wypadałoby coś napisać. Bardzo chętnie, ale jak mam się przedrzeć przez tę ścianę tekstu? Mam więc serdeczną prośbę... niech ktoś streści możliwe rozwiązania "in 20 words or less" jakby to One Punch Man powiedział. To bardzo ułatwiłoby mi pracę ;)

@Wiwern: Taka mała uwaga odnośnie ostatniego postu, Debata to nie miejsce na omawianie in-game'owych niuansów ;) I jeszcze jedna sprawa:
Wiwern:
Dlatego też Bacus wyleciał, bo chciał ciągle wygrywać, a potem szantażował mnie kolejnymi burdami na cmentarzu.
Belegor:
Tak jak w przypadku Bacusa, kiedy zniknął od razu spadł poziom wulgaryzmów, a jedynym problemem była nadgorliwość Kammera, przez którą każdy dostał po 999 minut banu.
Nie zamieniajmy dyskusji w lincz. Bacus nie jest ani jedynym, ani największym winowajcą w tej sprawie. Belkowi za bardzo nie mam co zarzucić, ale Wiw miał w tym swój udział i to niemały.
Wszystko przez to, że swoich graczy zdarza mu się traktować w sposób instrumentalny. Czasami mam wrażenie, że Uczty Pokoju to bardziej jego autorska powieść niźli gra, z której wszyscy mają czerpać frajdę. Skąd wyciągam takie wnioski? Może z tego, że byłem zmuszony do trzymiesięcznego urlopu od Uczt, bo przywrócenie mojej postaci wcześniej mu nie pasowało. Do tego Wiwern bardzo źle znosi wszelką krytykę (albo próbuje przemilczeć temat, albo wyśmiać - jak z Bacą kilka miesięcy temu wytknęliśmy mu tendencyjność to śmieszkował jacy my "pieniacze") i często nie odróżnia trollingu od pisania na serio (" Tylko mylisz resztę śmieszków, którzy łykali tamten pozew jak pelikany. :D").
Całość zestawiona z tym, że miał u swego boku Garcia i Kammera (ten za nim stał do momentu aż nie uznał UP za najgorszą rzecz pod Słońcem, czyt. "do momentu kiedy zabito mu jego postać"), którzy bronili go do utraty tchu sprawiało, że Uczty rodziły konflikty. Wystarczyłoby sprawdzić temat ogólny UP, by zauważyć, że raz na jakiś czas była spina o coś...
Cały problem w tym, że zaczęło to rzutować na resztę Groty. Personalny spór Wiwerna i Bacusa skończył się kilkoma wyrokami i tym, że ruszyła II Debata. Co niefajne, pomimo tego, że od sądowego finału tej sprawy minęło sporo czasu, a Wiwern i tak przy każdej okazji wbija Bacusowi szpilę.

Acid Dragon PW
26 listopada 2015, 20:44
Wiwern:
Nie masz pojęcia o czym mówisz w tym momencie. Z graczami wytworzyliśmy pewno uniwersum, na wspólnie wykreowanych fundamentach. (...)

To jest dla mnie tak wielka bzdura, że zalicza się do 10 najgłupszych rzeczy, jakie przeczytałem w życiu. Każdy autor każdego uniwersum spotkał się z sytuacją, w której trzeba coś zmodyfikować, zmienić, a nawet retconować. W M&M jest tego od groma. I w Enroth, i w Ashanie. I uniwersa te istnieją, są rozwijane (niekoniecznie oficjalnie, ale zawsze) i mają się dobrze. Nawet Sienkiewicz pisał swojego czasu rozpaczliwe listy do gazety, w której publikował kolejne części swych dzieł z pytaniami w stylu "czy ta postać jeszcze żyje, czy już ją zabiłem?".

Jeśli dla Ciebie każdy element jest tu nienaruszalną świętością to nie ma o czym już mówić.

Z dyskusji wynikło, że niemal wszystkim odpowiada opcja nr 1. Skoro taka Wasza wola (chyba wszyscy gracze RPG się już wypowiedzieli), tę opcję zatwierdzam. Skrypt SQL przekażę Irhakowi. Możemy jednak kontynuować dyskusję, jeśli ktoś zaproponuje inny wariant, w którym z Groty znikają wulgarne treści. To jest moim bezdyskusyjnym warunkiem każdego rozwiązania.

wiele osób na temat kanału RPG:
(...)

Ogólnie - mam wrażenie, że wielu z Was próbuje narzekać na problem, który wg mnie nie istnieje. Nikomu nie zarzucałem, że gracze RPG blokują czat. Owszem, pojawiły się takie głosy od innych osób, ale wg mnie nie jest to na tyle znaczący problem, aby o tym pisać hektolitry postów. Taka już jest specyfika publicznego czatu.

Natomiast pisanie o RPG na kanale RPG, o którym tak wiele osób wspomina jest niepraktycze od strony moderatorskiej. Niektórzy z Was przyznają, że główny kanał czatu miał problemy z moderacją. Bo miał. Gdyby jeszcze jeden kanał dołożyć do stałego nadzoru, to obawiam się, że już żaden Strażnik by się tego nie podjął. Stworzyłem kanał RPG do tego aby służył do SESJI RPG (a więc bardzo okazyjnie), a nie do codziennych rozmów odnośnie RPG na Forum.

Irhak:
Wyrzucenie wulgaryzmów czy całej sesji nie spowoduje, że nagle nie będzie w ogóle ich gdziekolwiek na stronie.

Nieprawda. Jestem w 100% przekonany, że wyrzucenie wulgaryzmów i ustanowienie jasnych zasad spowoduje, że będą rzadkością. Na dowód mam 10 lat istnienia Smoczego Forum, gdzie reguła obowiązywała i problemu nie było. Może nie od razu przestaną się pojawiać nowe wulgaryzmy, ale ograniczenie ich ilości o 95% i wysłanie wyraźnego sygnału, że taki język nie jest tu tolerowany to już coś.

Belegor:
Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest po prostu umowa, że od tej pory mamy ograniczać wulgaryzmy i nieodpowiednie tematy w tej jednej sesji.

To nie wchodzi w grę. Tu nie chodzi o Was, ale o całą resztę świata, która odwiedza Grotę, wyszukuje informacje w google, trafia na RPG przypadkiem lub z ciekawości. Nie pozwolę, aby mieli dalszą okazję do natrafienia na setki postów z wulgaryzmami. Nie pozwolę również, aby podobny klimat był kontynuowany. Tego się trzeba pozbyć. I gwoli ścisłości - karą to byłaby kilkumiesięczna zamiana w kamień wobec wszystkich, którzy złamali punkt Konstytucji dotyczący nadużywania wulgaryzmów. Jak mówiłem - nie mam zamiaru tego robić.

AmiDaDeer PW
26 listopada 2015, 22:15
Bychu:
Serio? Ostatnio zbluzgałeś nas tak, że jest to w tej chwili żart... Morglin sam już wcześniej potrafił odezwać się w sposób, który Acid określa jako niedopuszczalny.
Gwoli ścisłości, to trochę wyrwałeś to z kontekstu. Faktem jest, że ja, Morglin, MCaleb, pewnie też dużo innych osób potrafimy czasem "wybuchnąć" i rzucić wiązankę, której nigdy nie powinno tutaj być. Ja z tym absolutnie się zgadzam.

Problem w tym, że to są scysje. Momenty, których - no właśnie - nie powinno być. Ja odnosiłem się raczej do tego, co było uznawane za normę. To, że ktoś wyklnie wszystkich obecnych na czacie i sobie pójdzie, nie znaczy wcale, że powinno to być traktowane od razu jako coś, co można robić cały czas. Myślę że tak samo to, że Acid raz nazwał Alamara głupcem, nie powinno być podstawą do tego, by każdego móc wyzywać.

Zawsze liczy się kontekst. Nie możemy patrzeć na tego typu sprawy w kategoriach zerojedynkowych, poszukując najprostszych możliwych rozwiązań. Do tego trzeba zawsze analiz i dyskusji. I chwała Acidowi, że właśnie tym się kieruje.

Xelacient PW
29 listopada 2015, 14:36
To ja może tylko tak na zakończenie dyskusji stwierdzę, że problem z komnatą RPG wynikł z jej... popularności.

Jakby w komnacie byłyby 3 posty i 3 wulgaryzmy to nie byłoby problemu. Jednak gdy tych postów mamy 3000, a co z tym idzie mamy 3000 wulgaryzmów, to ten problem powstał. Nie oznacza to jednak, że sesja nagle stała się bardziej wulgarna. Sesja stała się po prostu wyjątkowo olbrzymia.

I tu dochodzi kwestia perspektywy, ci którzy czytali z grubsza sesję nie narzekali na nadużywanie przekleństw, bo jakoś rozpływały się one w grafomańskich ścianach tekstu. Jeśli jednak za pomocą wyszukiwarki sprowadzimy całą Komnatę RPG jedynie do liczby użytych przekleństw to nic dziwnego, iż wydaje się jednym wielkim bluzgiem. Jednak w ten sam sposób nawet książki Sapkowskiego można uznać, za jeden wielki wulgarny chlew.

Dlatego też uważam, że moim głównym (jeśli nie jedynym) błędem, było nie uwzględnienie tego "jak to będzie wyglądało w wynikach wyszukiwania" i tego jak będzie rzutowało na wizerunek Kwasowej Groty. To samo tyczy się reszty graczy.

Zatem mogę się zgodzić tym, że "Sesję trzeba usunąć dla dobra całej strony". Jednak jak już pisałem; nie uważam, iż wulgaryzmy były NADUŻYWANE. Dlatego jak Acid Dragon pisał nikt nie powinien zostać karany.

Belegor PW
29 listopada 2015, 15:14
Ale na koniec końców, cała komnata znikła z Kwasowej Groty, jak dla mnie nie wygląda to ani na sprawiedliwe rozwiązanie, ani tym bardziej za "nie - karę". Wydawało się, że zniknie jedynie UP, a tak znikły wszystkie pozostałe sesje zakończone, niedokończone no i ciekawy konkurs.
Dla mnie to tak jakby usunąć Komnatę Smoczego Władcy, czy innej. Ale skoro taka była decyzja, nie można z nią już dyskutować.
strona: 1 - 2 - 3 ... 10 - 11 - 12 - 13 - 14
temat: II Debata - o sesjach RPG na forum

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel