Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Komnaty Smoczych Władcówtemat: II Debata - o sesjach RPG na forum
komnata: Komnaty Smoczych Władców
strona: 1 - 2 - 3 ... 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14

Ginden PW
15 grudnia 2007, 21:22
Hmmm... Jak taka gra miałaby wyglądać? Coś w rodzaju sesji tylko z możliwością podglądu ekwipunku?

Crag Hack PW
15 grudnia 2007, 21:31
Co do gier tekstowych 'automatycznych', to większość jest oparta o gotowy silnik - Vallheru. Znam jednak bardzo sympatyczną (tzn. że sympatyczni ludzie są) grę nie opartą o ów silnik (niestety nie w świecie M&M). Jeśli Acid pozwoli, to podam link.

Acid DragonAcid Dragonw odpowiednim temacie o innych grach w tawernie.

borowc.y PW
3 lutego 2011, 12:04
Hmmm... No... Ech, nie wiem co napisać, spamować nie będę. Jakby co, jestem borowcy, tylko zalogować się nie mogę.

Kirin PW
3 lutego 2011, 12:47
Bardziej wypadałoby napisać to w tym temacie bądź też w tym dziale.

Rabican PW
3 lutego 2011, 14:17
Już się bałem, że ktoś chciał mnie opieprzyć za zaniedbanie sesji :P

Field PW
3 lutego 2011, 16:32
A którą prowadzisz? :P

Rabican PW
3 lutego 2011, 21:21
Zimową -_-

Acid Dragon PW
25 listopada 2015, 18:37
RPG w formie, w jakiej jest obecnie nie ma prawa dalej egzystować w Kwasowej Grocie.

Rozumiem kwestię fikcji literackiej i używania wulgaryzmów w celu budowania postaci lub sytuacji. Robił to chociażby Sapkowski i jest to jak najbardziej zrozumiałe, dopuszczalne i akceptowane. Z tego też powodu przez pewien czas tolerowałem poziom niektórych wpisów. Jednakże we wszystkim trzeba znać granice i umiar, który w przypadku grotowego RPG przez ostatni rok został daleko w tyle. To już nie jest żadne RPG tylko jakiś wulgarny chlew, z którym nie chcę mieć nic wspólnego. Natężenie wulgaryzmów w komnacie RPG jest tak wielkie, że ledwie w ciągu kilkunastu miesięcy przekroczyło nawet ponad 20-krotnie ich natężenie w całej reszcie Kwasowej Groty razem wziętej z 12 lat (można to łatwo sprawdzić, chociażby wyszukując na forum słowo "k****" w zależności od ustawień dla RPG w swoim profilu). W dodatku te posty są widoczne publicznie, dla każdego i pojawiają się również w wynikach wyszukiwania google. Jakby tego było mało, istnieje wyraźna korelacja (nie mówię "zależność", ale "korelacja") między językiem komnaty RPG a problemami na chacie, co daje mi poważne podejrzenie, że jeśli RPG w obecnej formie by nie było to i również nie byłoby większości ostatnich problemów z wulgaryzmami na chacie, a nawet - być może - niektórych użytkowników.

Chcę powiedzieć jasno i bezdyskusyjnie, że w Grocie nie może być dłużej miejsca na tego typu "rozrywkę".
Biorę jednak pod uwagę, że nie wszyscy brali udział w doprowadzeniu do obecnej sytuacji, aczkolwiek największe pretensje mam do Mistrza Gry oraz do Strażnika, którzy generalnie akceptowali i kontynuowali taki stan rzeczy. Gracze RPG nierzadko włożyli sporo wysiłku w rozgrywkę, pisząc również normalne, czasami ponadprzeciętne posty z ciekawymi historiami.
Ze względu na to ostatnie nie mam zamiaru po prostu wszystkiego usunąć - choć mam do tego pełne prawo na kilku poziomach.

Proponuję uczestnikom RPG trzy rozwiązania (a w zasadzie 3 + 1). Niechaj gracze RPG zdecydują co wolą.

Rozwiązanie "zerowe" - Po prostu kończymy RPG. Komnatę zamykam, usuwam, nie wracamy do niej. Świeży start dla wszystkich. Jeśli kogoś przy Grocie trzymało tylko RPG - trudno. Mogę tylko wskazać w kierunku drzwi wyjściowych. Istnieje możliwość stworzenia nowej komnaty RPG z nową rozgrywką.

Rozwiązanie 1 - Za sugestią Irhaka udostępniam Wam zapis wybranych tematów RPG w postaci skryptu SQL i przenosicie się *w całości* (dotyczy to również rozmów chatowych) gdzie indziej, gdzie będziecie mieć pełną swobodę do tworzenia nawet najbardziej wulgarnego RPG w historii. Jednakże tu moja rola się kończy i nie przyłożę ręki do powstania takiego miejsca, ani do pomocy w kwestiach technicznych. Rozwiązanie to daje Wam pełną swobodę, ale również odcina Wasze RPG całkowicie od Kwasowej Groty - jej użytkowników, potencjalnych nowych graczy, zasobów, struktur.

Rozwiązanie 2 - Wybrane przeze mnie tematy przenoszę do ukrytego i zamkniętego archiwum, do którego dostęp może mieć każdy z graczy, jeśli tylko będzie chciał. Jednakże dalsza rozgrywka będzie musiała odbywać się na nowych zasadach, trzymając poziom wypowiedzi zgodny z wymogami Konstytucji grotowej. Szczegóły zawsze możemy "dogadać". To daje Wam możliwość dalszej integracji z Grotą, ale ogranicza dotychczasową "swobodę" wypowiedzi.

Rozwiązanie 3 - Komnata i rozgrywka dalej mogą istnieć pod warunkiem, że ktoś podejmie się zadania "ocenzurowania" wszystkich dotychczasowych wulgarnych postów (których jest około 500). Mam tu na myśli całkowite wycięcie wulgaryzmów, co do litery. Oczywiście tu również dalsza rozgrywka musi już trzymać akceptowalny poziom.

Natomiast uprzedzając propozycję, która może się pojawić - NIE zgadzam się na "ukrytą" komnatę RPG, gdzie rozgrywka w obecnej formie byłaby kontynuowana.

Irhak PW
25 listopada 2015, 19:45
Jako, że rozbija się między innymi i o mnie (bezpośrednio - opcja nr 1, pośrednio - UP i 3 nie-damy w jednym z ostatnich postów :P) + Wiwern dał mi pełnomocnictwo do załatwiania spraw w czasie jego nieobecności, pozwolę sobie być pierwszym, który zacznie pisać.

Najpierw lekki background. Nie czytałem wszystkich postów, ale orientuję się mniej więcej, że:
- UP jest aktualnie jedynym aktywnym RPG (druga aktywna, sesja Hobbita - od lipca brak postów)
- co najmniej jeden z graczy gra postacią z chłopstwa i prawdopodobnie używał wulgaryzmów

PS. sprawdziłem, więcej niż jedna postać używała wulgaryzmów, w tym NPC

- na całe 3058 (nie licząc ogólnego UP2 i obu tematów UP1; btw. mogę prosić kogoś o podliczenie ile z tego to tak naprawdę moje posty?) za mojej pamięci tylko w jednym zamieściłem fabularnie damy lekkich obyczajów w liczbie trzech, co pokazuje, że można obejść się normalnie bez nich do pewnego stopnia (użyte w celu mocnego zaakcentowania, a nie jakiś zwykły przecinek jak się najczęściej pojawiały)
- ostatnie ekscesy rozgrywały się na chacie z udziałem właśnie graczy UP
- Strażnika komnat RPG dawno nie widziałem w Grocie :P

A teraz moje opinie na temat każdej z tych opcji.

Opcja 0 - fatalna propozycja i najgorsze rozwiązanie. To prawda, że ludzie przychodzą tu dla sagi MM, ale nie łudźmy się. Zostają głównie nie dzięki informacjom na stronie czy forum, do których nawet nie trzeba zakładać konta, ale właśnie ze względu na chat i wszelkie komnaty poza głównym nurtem Groty jak RPG czy w mniejszym stopniu Jarmark Cudów i Wymiar Między Wymiarami. Weźmy jednak przykład ze strony naszego sojusznika. Tam życie, przynajmniej jakiś czas temu, kwitło głównie w Osadzie. Ba! Niektórzy nawet specjalnie zakładali konto, by się tam udzielać. Jak widać, całkowita kasacja działu RPG może spowodować zmniejszenie ruchu w Grocie. I to nie ważne jak dobrze by nie wyglądały forum i odpowiednie działy.

Opcja 1 - tu przypomnę jednak, iż to rozwiązanie pojawiło się dopiero jak usłyszałem o tym, że możliwa jest kasacja całych tematów. Nie uznaję tego jednak za wartościowe rozwiązanie. Backup do postaci innego forum, by prowadzić dalej sesję? Jestem za, ale trzeba zaznaczyć, że Grota powstała od zera z tego co wiem, więc rekordy bazy danych (zestawienia postów, użytkowników, tematów, itp.) nie są w postaci standardowych dla for powstałych przez jakieś generatory zestandaryzowane i będzie trzeba modyfikować zapytanie SQL w drugiej fazie transferu dla przystosowania danych. Jest jeszcze możliwość, gdyby tematami usuniętymi miały być już zakończone sesje, przerobić je do postaci pdf (są gotowe biblioteki php, które to wykonają). Jednakże kiedy żadna z powyższych opcji w tej opcji (masło jest w maśle) nie będzie miała skutku - nie jest potrzebne generowanie skryptu.

Opcja 2 - moim pierwotnym pomysłem było przywrócenie komnat RPG z zasadami istnienia do czasu sesji z udziałem Boryny (okolice 2005-2006 roku). Wtedy to RPG rozgrywało się za zamkniętymi drzwiami. Jednakże chyba w przeciwieństwie do tamtego okresu, każdy z linkiem mógłby wejść i pisać. Taka wypośrodkowana opcja między usuwaniem całości a pozostawieniem jak jest. Moim zdaniem takie rozwiązanie jest najlepsze. Tutaj właściwie zaproponowano chyba system podobny do tego obecnego w przypadku ukrytych komnat dla Akolitów (Kapitol). To rozwiązanie również miałoby swoje plusy. Zwłaszcza, że zarówno informacje na głównej, jak i samą komnatę na forum, widziałyby tylko osoby "uprawnione" (Starożytni, Strażnicy RPG, gracze). To zdecydowanie najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie w moim odczuciu.

Opcja 3 - sprawiedliwa wobec wszystkich "świeżynek". Ale tylko wobec nich, albowiem oni miłosierdzia dostąpią będą od razu widzieć, że istnieje coś takiego jak komnaty RPG. Jednakże zasady opracowane względem zakładania tam sesji spowodowały, że i tak zbiera się uczestników na chacie, hermesie, gg i innymi drogami prywatnymi. Dopiero później myśli się o zakładaniu tematów. Albo inaczej - drogami prywatnymi przedstawia się założenia itp., a potem szczegóły zostają dopracowane po założeniu odpowiedniego tematu.

tl;dr

Gdyby miało odbyć się głosowanie, zagłosowałbym na opcję nr 2. Dla mnie jest to powrotem do korzeni tej części Groty. Tak jak zaczynała raczkować tak może teraz wstąpić w dorosłość po okresie buntu jaki się ostatnio uwidocznił.

Acid Dragon PW
25 listopada 2015, 19:51
Gwoli wyjaśnienia, bo nie wiem, czy wyraziłem się wystarczająco precyzyjnie. W Opcji 2 przenoszę tematy do ukrytego i ZAMKNIĘTEGO archiwum, co oznacza, że dalsze pisanie tam byłoby niemożliwe. To właśnie odróżnia moją propozycję od Twej pierwotnej, Irhaku. Inaczej mówiąc - nie zezwalam na kontynuację obecnej sesji w obecnej formie za drzwiami otwartymi, zamkniętymi, czy jakimikolwiek innymi.

Irhak PW
25 listopada 2015, 20:07
A to w takim razie moje zrozumienie opcji 2 jest... hmm, propozycja opcji nr 4? :P

Morglin PW
25 listopada 2015, 20:36
Krótko i chaotycznie, bo nie mam siły na ładne i długie posty, a także mam za sobą jedną nieprzespaną noc - ale się wypowiem, choć z trudem. Proszę więc o odrobinkę wyrozumiałości, nie bijcie, jeśli napiszę kilka zdaniowych potworków - jutro przejrzę tego posta i wszystkie ewentualne niedoskonałości poprawię.

Na początku - aż 500? No nie powiem, jest rozmach... Cieszy mnie jednak, że problem chatu i RPG-ów został w końcu przez kogoś dostrzeżony.


Pamiętam, gdy po raz pierwszy trafiłem do Groty i zacząłem zwiedzać jej różne zakątki, w tym właśnie ten nieszczęsny cmentarny czat - było to nieco ponad dwa lata temu, w drugiej połowie 2013 roku. Nie wiem, może patrzę przez jakiś dziwny pryzmat wspomnień związanych ze stroną internetową, ;_; ale wydaje mi się, że wtedy czat funkcjonował tak, jak powinien. Nikomu nawet przez myśl nie przeszło, by będąc na nim, użyć niecenzuralnego wyrazu. A jakiekolwiek przypadki wulgarności, zachowań poniżej poziomu, debilizmu - były surowo i konsekwentnie banowane. Nie było ciapatych, rasistowskich komentarzy, linkowania do stron typu "uderzajzdzidy", rozmów o penisach i polityce, wyzywania się od lewaków, słownictwa charakterystycznego dla wykopu, czanów czy innych śmieszkostron. Mam wrażenie, że dopiero od ~roku, na czacie zaczął pojawiać się tylko i wyłącznie malutki krąg wzajemnej adoracji, związany z jedną z rpgowych sesji, który dosłownie zagarnął czat dla siebie, sprowadzając na niego wspomniany wcześniej rynsztok (którym niestety część, w tym ja, w jakimś stopniu przesiąknęła). Więc tu także uprzedzam już wszelkie zarzuty odnośnie mnie i wszelkich moich niecenzuralnych czy żenujących "wypowiedzi". Czat zamienił się w chlew, a ja, jak i inni, zachowywałem się adekwatnie do narzuconego poziomu oraz panującej atmosfery.

Tyle odnośnie mojego narzekania na czat. Co do RPG-ów, których to najbardziej aktywni gracze, w mojej opinii, są w największym stopniu winni całej sytuacji - proponowałbym, by dawna komnata, Nieznane losy Enroth, stała się tym, o czym informuje nazwa - nieznanymi losami Enrtoth i innych światów z gier Mocy i Magii. Tylko i wyłącznie sesje związane z tematyką strony. Oczywiście wszystko na poziomie, powiedzmy takim, jak tu na forum ogólnym. Strażnik komnaty mógłby nawet stworzyć mały spis zasad, które by w niej obowiązywały. A starsze, niewpasowujące się w nowe reguły sesje zostałaby zarchiwizowane, udostępnione zainteresowanym i usunięte, w Grocie nie byłoby już na nie miejsca.

Tak bym to widział.

Matheo PW
25 listopada 2015, 20:48
Popieram w całej rozciągłości post Morglina. Od dłuższego czasu mam wrażenie, że kilka osób pomyliło czat z prywatnym komunikatorem. Pojawia się tam rażący w oczy slang, który rozumieją tylko osoby powiązane z UP.

Edit:
@Down Chodzi o taki slang.


Cytat:
to nie był gwałt sensu stricte, to była penetracja badawcza

Shaded PW
25 listopada 2015, 21:05
Ani z UP, ani z innymi sesjami w Grocie nie miałem żadnej styczności, ale się wypowiem. Tylko odnośnie postu Matheo i - po części - Morglina.

Również nie podoba mi się monopolizacja czatu przez UP i wiele razy na to narzekałem, jednak nigdy nie przeszłoby mi przez myśl, żeby zakazywać rozmów o tej sesji. Tym bardziej bawi mnie narzekanie Matheo na "rażący w oczy slang, który rozumieją tylko osoby powiązane z UP"... No trudno. Nie każdy musi wszystko rozumieć i zakazywanie jakiegokolwiek slangu (dopóki nie jest wulgarny i/lub obraźliwy) mija się z celem. Jeśli uważasz inaczej, to ja poproszę przy okazji o zakaz rozmów na tematy informatyczne - ot, bo się na nich nie znam.

Co do przyszłości Nieznanych - niech wypowiadają się te osoby, które biorą w nich czynny udział, a nie ci, których ta komnata w ogóle nie interesuje albo interesuje na zasadzie "pozbyć się i niech nigdy nie wraca!".

AmiDaDeer PW
25 listopada 2015, 21:36
Od pewnego czasu już nic nie piszę w sesjach RPG, ale myślę, że jestem na tyle doświadczonym użytkownikiem Nieznanych Losów Enroth, że mogę się na ten temat wypowiedzieć.

No i cóż, dla mnie tylko najnowsza sesja ("Uczty Pokoju") nagina reguły. Rozwiązanie numer 2 ma w tym wypadku sens. Pozostałe sesje, moim zdaniem, trzymają całkiem sensowny poziom i szkoda byłoby je porzucić z powodu wulgaryzmów w jednym temacie. Mnie osobiście te wulgaryzmy nie raziły, ale faktem jest, że po pierwsze: to jest Grota, a nie Wykop, a po drugie: w chwili gdy język z RPG przechodzi na czat, zaczyna to być zwyczajnie niesmaczne.

I niestety jest to wielu z nas wina. Począwszy od tych, którzy początkowo nie zwracali na to uwagi i może nawet czasem dostosowywali się do nowego "poziomu" (ja, Morglin, ci którzy rzadko się pojawiali na czacie), skończywszy na dość często obecnych na czacie Strażnikach (notabene, można rzecz, "świeżakach"), którzy wręcz aprobowali takie zachowania.

Obawiam się jednak, że nawet jeśli coś zrobimy z sesjami RPG, to i tak niewiele się zmieni w kwestii ogólnego poziomu strony. Jeszcze jakiś czas temu nadużywanie wulgaryzmów i chamskie zachowania były raczej scysjami, aferami. Obecnie prędzej zbanowany zostanie ten, który domaga się porządku, niż ten, kto będzie rzucał szowinistycznymi wyzwiskami i jechał po bandzie.

Innymi słowy: zgadzam się z opcją numer 2, ale nie zgadzam się, żeby na tym poprzestać.

Wiwern PW
25 listopada 2015, 23:22


Ten słodziak to kozioł ofiarny. Coś szlachetnego jest w tym pięknym zwierzęciu. :>

W sumie nie za bardzo chce mi się pisać, bo jestem przemęczony jak nigdy i trochę podpity. No ale lubię pisać durnotki czasem i jakoś mnie tak niezmiernie bawi ten temat. W sumie tak naprawdę nikt spoza graczy raczej nie ma pojęcia o czym tu by się właściwie mówi chyba. Dlatego nie będę wszczynał jakiś dyskusji i konfliktów. To są tylko durne sesje mimo wszystko. Poziom chatu - tu jest coś innego, choć ja się wypisałem z gadek o tym dawno temu. W tej kwestii dyskusje zawsze mile widziane, choć szkoda, że nie można (i nie było) jednak o tym gadać.

Po prostu napiszę ze swojej perspektywy co o tym sądzę i nie mam zamiaru nikomu więcej odpowiadać. W sumie to już dawno napisałem co sam proponuje i to wszystko szło przez Irhaka (Starożytnego). Jedna moja odpowiedź wystarczy. No ale skoro już debata zostaje zainicjowana, to proszę aby jednak kto chciał miał prawo rozmawiać/kłócić się i tak dalej, i tak dalej. Ja nikogo nie podburzam, ale zachęcam jednak upowiczów do wypowiadania się. W szczególności zależy mi na Garecie i Vikingu. Ten pierwszy to właściwie moja prawa ręka, która jednocześnie nie odpowiada za kwestie fabularno-klimatyczne, ale rozeznanie ma o wszystkim nawet większe ode mnie. Ba, ma wszystko w małym palcu, przy czym naharował się do przesady przy wspieraniu mnie. Drugi wcześniej wspomniany jako ten najnowszy gracz i chyba najbardziej z boku konfliktu, który grał aktywnie i ma świeże spojrzenie.

Za nim jednak przejdę do głównej myśli, to kilka szczególików:

Cały projekt sesyjny mój rozgrywał się pod okiem dwóch najważniejszych osób, które mają kompetencje i wiedze, aby w ogóle cokolwiek poruszać. "Góra" nie interesowała się erpegowym forum. Wiedzieli to wszyscy. Nikt też pretensji nie miał, bo układ był jasny i przejrzysty. Zainteresowanie pojawiło się kiedy było trzeba znaleźć kozła za ostatni bajzel chatowy, zresztą wyjątkowo sztucznie rozdmuchany tam gdzie nie trzeba, a gaszony z uporem maniaka tam gdzie najmniej to potrzebne było. No ale wróćmy do tego kto nadzorował to wszystko:

a) Hobbit - Jeśli kogoś jego wytypowanie dziwi, to niech już dalej nie czyta, bo po prostu nie ma pojęcia o czym tu się pisze. Hobbit ma największe zasługi dla tego podforum, reprezentował wysoki poziom jako mistrz i gracz, a nawet miał prawo do "wydawania pozwoleń na zakładanie tematów". Tak, takie coś było. I co ten Hobbit zrobił? No, w sumie zgody nie dał (albo dał, nie pamiętam), ale grał i był świadom w co się pakuje. Jego postacią był ork. Niezbyt mądry, trochę upośledzony. Jego największym wyczynem było zrobienie kupy na dywan szlachcica. Za to też zginął, ale w żadnym wypadku to nie była kara za to co reprezentował swoją osobą. Nawet mam pewien sentyment do tej ekscentrycznej postaci. Hobbit był niesamowicie świadomy zresztą jak wielkim kiczem było wszystko wokół, bo dawał temu wyraz w każdym swoim poście. Wiem, że on ma na to inny pogląd, ale jednak mógł interweniować jeśli mu to przeszkadzało. Nie dawał mi żadnego sygnału, a gadałem z nim o tym całym bajzlu chatowym pewnie więcej niż z 80% z was.

b) Xel - Strażnik całego podforum. W sumie nie zbyt mnie obchodzi czy to strażnik, starożytny czy sam papież. Może nie zbyt się interesował aktywnością swoim działem jako całości, ale przynajmniej był najlepiej dopasowanym moderatorem ze wszystkim. To jest dla mnie najważniejsze. Nie ukrywam, że xel jest dla mnie ogromnym autorytetem w kwestiach sesyjnych - jako gracz i mistrz. Dobry warsztat, osoba o wypracowanych na praktyce poglądach, szerokie horyzonty i jednocześnie bardzo komunikatywny osobnik. Wielokrotnie dręczyłem go spamem o porady i zawsze mi odpisywał. Ba, on z nami grał. Całkiem aktywnie jak na swoje możliwości, czytał bardzo dużo (do pewnego momentu) i był po prostu najlepszy ze wszystkich. Jego zdanie wydaje mi się absolutnym. Dotąd sprzeciwu żadnego nie miał i chyba sobie nawet chwalił. ;)

Dlatego nie mam do siebie żadnych pretensji. Każdy wyznaczony do nadzorowania działem wiedział co się dzieje. Nie słyszałem żadnego kulturalnego słowa sprzeciwu. Nawet w sumie poczuwam się do bycia "tym dobrym". Ja oferowałem, że przeniosę ten cały bajzel z cmentarza na osobny kanał. Prosiłem tylko o durny przycisk. Główny kanał byłby odciążony. Nie żeby musiał. Równie dobrze może być zaspamiony tematami o piłce nożnej. Nic z tego nie rozumiałem nigdy i tak, ale komu to szkodziło? Klimat? Klimatycznych rozmów tam nie było i nie będzie. Nie temu cmentarz miał tylko służyć. A ja zebrałem co najmniej 60% wszystkich aktywnie piszących na cmentarzu. I to najlepszych z najlepszych. Barwną śmietankę odmiennych osobowości. No ale przecież to nie sesje obniżyły poziom wypowiedzi. Jak ktoś nie wierzy, to niech sobie sprawdzi. Nawet w sądzie nikt o tym nie pisał podczas afery pamiętnej. Dla mnie to załatwianie problemu, bo co niektórym to wygodne. Jeśli ktoś nie potrafił się przebić, to po prostu chyba przegrał z przaśnym grafomaństwem, przykro mi. Jedyne dyskusje jakie czasem przechodziły to te o polityce. Prawie nigdy nikt nie odpisywał mi lub hobbitowi na tematy kulturalne, a próbowałeś czasem coś zainicjować, no ale lepiej było „daję więcej wódy huehue”. Niestety to ten nawet nie jest złośliwe czy przejaskrawione. Tak po prostu było.

Główne teza tematu to:

Myśl przewodnia, ja na nią przewrotnie i kąśliwie odpowiadam, więc nie posądzać o trola znowu:
Sesja była wulgarna!

Szo? XDDD

No dobra, kto tak myślisz? Serio? Ty? Od razu wyjdź, bo nie wiesz o czym mówisz. Tak, tam są drzwi. No dobra, wracaj. Żartowałem. Ona była PRZEWULGARNA. W pełni świadomie i za przyzwoleniem moim, graczy i moderatorstwa. Zresztą ze wszystkich raz, dwa, trzy... trzynastu osób, które brały tam udział byłem w top3 tych „najgorszych” i w sumie biorę całą „winę” na siebie. To, że ktokolwiek nazywa ją wulgarną, to po prostu nie wie o czym pisze. I nie traktujcie tego pretensjonalnie. Ból tyłka to miałem na początku feralnej afery sądowej. Był on srogi i przesadny. Teraz to nawet nie mam siły się śmiać. ;p

I w sumie nie obchodzą mnie jakieś przekleństwa, bo są one częścią niektórych postaci (graczy, rzadziej npc) i czemuś służą. Tam był istny festiwal słownego g-o-r-e, w których co niektórzy się (łącznie ze mną) miłowali. Tego nikt nie zauważył. Czepianie się wulgarności to kuriozum. To był konkurs przemocy, grafomańskiego kiczu, czasem z wątkami erotycznymi (łączonymi z tabu) i dosyć ostrymi nawiązaniami do wydarzeń i zjawisk, przy których powinno się zachować subtelność i umiar. To bym jeszcze rozumiał, ale czepiać się, że na osobnym podforum postać najemnika-pijaka przeklina? Na dobrą sprawę tylko raz mnie to raziło. Postać Bacusa (niech Pan świeci nad jego sesyjną duszą) też miała takie ekscesy (wulgarność i pijaństwo), Trith miał gore i szowinizm, Belegor wyzwiska (szlachcice XD) i również gore, Garett jakieś seksualne odpały, Viking walenie konia (tak, walenie konia w dosłownym znaczeniu XD), Xel chlanie wódy połączone z rzyganiem, a Nicolai festiwal gore. Nad tym czuwałem ja i brałem odpowiedzialność. Wszystko to czemuś służyło i nie wyobrażam sobie bez tego teraz tej historii. To wszystko miało uzasadnione, sens i klimat, bo było częścią większej (przeogromnej) całości.

Wystarczyło mi powiedzieć, że komuś coś nie odpowiada. No ale wygodniej jest sobie przypomnieć, gdy moderowanie chatu zaczęło leżeć i kwiczeć. Tak, tutaj już jestem złośliwy. Aczkolwiek Acida rozumiem i potrafię się postawić na jego miejscu w jakimś stopniu, więc nie będę na niego pomyj wylewał. To już gorszy stosunek mam do takiego randoma, który przylazł niewiadomo skąd i ma pretensje, bo mu chat zajęli. Jakby chociaż zrobił jakiegoś moda, quiz, zainicjował dyskusję w zamian, wzniósł coś do groty lub po prostu poprosił. Próbujesz takiemu gamonowi powiedzieć, że 10 chłopa jednak w tej chwili woli sobie porozmawiać o tej 1 w nocy zamiast zwolnić miejsca jednemu człowieczkowi, aby ten za 10 minut sobie poszedł. Nic tylko pretensje i niechęć. O Hermesie i kulturze nikt nie słyszał. Podobne zachowanie mnie doprowadzało do szału w temacie sądowym. Ja naprawdę już wolałem „tą drugą stronę” (co za demonizacja), bo była chociaż aktywna i miała jasne, sprecyzowane poglądy jak coś powinno być wyglądać. A tutaj przychodzi taki śmieszek, z miejsca pisze, że nie wie o co chodzi, ale on się oburza, patrzcie, on się oburza. I mu bardzo z taką niewiedzą dobrze. Co on ci zaoferuje w zamian, co on się będzie kontaktował jak człowiek i dogada, co on Acidowi będzie zgłaszał... Pan przyszedł i pan się oburza!

No, teraz wyczerpałem mój żal do „nie wiem, a się wypowiem”. Teraz konkrety. Myślę, że występuje w imieniu większości graczy. Z wyjątkami, ale każdemu się nie dogodzi.

Wariant 3 – Fizycznie niemożliwy :)

Wariant 2 – Bardzo chętnie i bez większego problemu, ale było trzeba pisać wcześniej, to bym się zgodził. Teraz niemal w naturalnym procesie i po zgraniu się graczy mamy już opracowany pewien kanon klimatyczny, w którym całkowite usuwanie pewnych zjawisk byłoby nienaturalne. Można usunąć, ale nie widzę najmniejszego sensu. Nie wyobrażam sobie sesji bez takiego Diucka, zapijaczonego i wulgarnego najemnika o wielkim serduszku. I ja wiem, że ogólnie Bychu ma to wszystko gdzieś i go mentalnie przerośnie przenieść się na inne forum (musiałby sobie zakładkę zrobić), ale po prostu nie mam sumienia mu tego robić. Tak samo pozostałym. Głównie piszę tu o Tricie (gore <3) czy Belegorze (jego relacje z braćmi enpeców :>).

Dlatego wybieram bramkę numer jeden! Najlepiej dla graczy i najlepiej dla groty, choć najgorzej dla działu erpegie w tym momencie. Jeśli mogę coś jedynie zasugerować, to:
1) Xel koniecznie musi zostać na swoim stanowisku, jeśli dział zostanie. Nie ma nikogo zdolnego udźwignąć ciężar stołka w tym momencie, a on jednak zawsze wspomoże na priv i wie co robić. Kwestia według jakich wytycznych ma działać. Do niego pretensji mieć po prostu nie można.
2) Dział zostawić. Zostaną jakieś gomory ze zwierzęcą pornografią, a to nie zostanie? :P

Zaznaczam także, że nie widzę żadnego związku między poziomem chatu, a działem RPG. Jeśli połowa aktywnych cmentarzowiczów grała, to przykro mi, ale zawsze się trafią czarne owce. Nie trzeba być mistrzem statystyki, aby to wiedzieć. Dlatego dalej uważam, że wina tego całego bałaganu jest po zupełnie innej stronie i tutaj żadnego pola do dyskusji nie widzę.

Aha, Hobbit niektórych z tym stolcem zrobił koncertowo. Irhak gamoń, bo się tłumaczył, że to określenie z sesji, ale ten kto mu uwierzył... Stolce? Naprawdę? To nawet ja mam jakieś granice tolerancji sesyjnej. Niektórym polecam mieć mieć trochę więcej krytycyzmu wobec niektórych wypowiedzi, bo tutaj wszystko jest tak dosłowne czasem, że... ;p

W sumie ten post strasznie pretensjonalny, ale w sumie każdy wyciągnie to co lubi z niego. Pozdro dla kumatych :*

Viking PW
26 listopada 2015, 00:13
Jako aktywny i zaangażowany emocjonalnie w sesję użytkownik komnaty RPG czuję się zobowiązany zabrać głos w tej debacie.

Na dobry początek chciałbym serdecznie przeprosić wszystkie osoby, które mogły poczuć się urażone lub zgorszone moją aktywnością na forum i czacie. Nie jestem świętoszkiem, w moich odpisach były wulgaryzmy (choć nie uważam, żebym przesadnie nimi epatował), takim słownictwem posługiwałem się też niekiedy na czacie (dodam, że zazwyczaj w takich sytuacjach nie wspominałem o UP), czego obecnie bardzo żałuję. W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, jak powtórnie przeprosić i obiecać zasadniczą zmianę swego postępowania.

Pragnę zwrócić uwagę, że Uczty Pokoju są tematem ogromnym, łącznie z UP1 (temat [RPG]Uczta Pokoju) oraz tematami ogólnymi są jednym z największych objętościowo wątków na Smoczym Forum porównywalnym z zaledwie kilkoma innymi. Czemu to piszę? Aby uświadomić osobom nieznającym naszej sesji, że liczba ok. 500 wulgarnych postów, choć oczywiście przynosi wstyd i ujmę, stanowi jednak tylko ok. 1/3 wszystkich postów, w tym temacie, z których większość trzyma naprawdę wysoki poziom kultury i samej "jakości literackiej". Dlatego wszelkie porównania sesji do chlewu i tym podobne określenia uważam mimo wszystko za krzywdzące i prosiłbym o powstrzymanie się od ich stosowania. Z pewnością mamy sporo win na sumieniu, skoro musiało dojść do otwarcia tej dyskusji, jednakże sesja jako całość stanowi dużą wartość, której moim zdaniem nie powinno się deprecjonować.

Gdy zdecydowałem się zamieszkać w Grocie, komnata Nieznane Losy Enroth zdawała mi się być swoistym "klejnotem w koronie" Kwasowej Groty, jeszcze jednym dowodem na wyjątkowość tego miejsca i udzielających się tu osób. Dołączenie do jednej z tamtejszych sesji uważałem i nadal uważam za wielki zaszczyt i wyróżnienie. Owszem, obecnie za sprawą narosłych wokół Uczt Pokoju kontrowersji komnata ta straciła sporą część swego blasku i splendoru, ale jej całkowite zamknięcie byłoby niepowetowaną stratą dla całej społeczności Groty ze względu na archiwalne sesje, które tam się znajdują, aktualnie toczące się rozgrywki oraz wszystkie gry, które z pewnością będą tam rozgrywane w przyszłości. Dlatego serdecznie proszę o pozostawienie tej komnaty w Grocie, zwłaszcza, że wciąź można stosunkowo łatwo przywrócić w niej porządek, o czym będę pisał w dalszej części mojego posta.

Pozwolę sobie na jeszcze jedną uwagę dotyczącą wysuwanych tu przykładów wulgarnych sformułowań pochodzących z UP. Chciałbym szerzej omówić kwestię nieszczęsnego gwałtu vel penetracji badawczej, który został przywołany nawet w tej dyskusji. Oczywiście sformułowanie to nigdy nie powinno pojawić się na czacie w jakiejkolwiek formie, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Pragnę jednak przywołać jego sesyjny kontekst, aby wyjaśnić pewną ważną kwestię. Otóż sformułowanie to pojawiło się w sesji ok. miesiąc temu w wątku jednej z postaci i zajmowało dwa-trzy odpisy. Czemu jest to istotne? W naszej sesji utrzymujemy niezwykle duże tempo, kolejne odpisy pojawiają się co jeden, dwa dni. Tak więc ten epizod należy już do dość odległej przeszłości, a obecnie sesja stała się znacznie kulturalniejsza. Nie przypominam sobie w ciągu ostatnich dwóch tygodni żadnego szczególnie rażącego odpisu. To jest właśnie kwestia, którą chciałbym poruszyć: wylgaryzmy występują w sesji z różnym natężeniem ich duże ilości nie są więc zjawiskiem stałym (a przynajmniej ja odbieram sytuację w ten sposób).

Przechodząc jednak do meritum tej dyskusji tj. propozycji Smoczego Władcy uważam, że najdogodniejszym z zaproponowanych rozwiązań tego problemu jest dla mnie rozwiązanie pierwsze. Jeśli faktycznie sesja w obecnej formie nie ma prawa funkcjonować w Grocie to najlepszym, zgoła jedynym wyjściem byłoby kulturalne rozstanie. Z mojego punktu widzenia najistotniejsze jest, aby tekst wszystkich postów sesji przetrwał (w obojętnie jakiej formie). Ważne jest zachowanie ciągłości wydarzeń, niekoniecznie obecnej formy. Zamknięte archiwum z opcji drugiej, w którym byłby przechowywany nasz tekst jest równie dobrym pomysłem. Wybór między tymi rozwiązaniami pozostawię innym, ponieważ ja sam nie dostrzegam większej różnicy między tymi opcjami. Nie widzę sensu w rozwiązaniu trzecim; byłaby to żmudna i czasochłonna praca, której efekty byłyby niewspółmierne do poniesionych wysiłków, poza tym oznaczałaby niepotrzebną ingerencję np. w kreację niektórych postaci. Z powodów, które wspomniałem wyżej stanowczo sprzeciwiam się likwidacji całej komnaty RPG.

Powoli kończąc swój wywód chciałbym zaproponować jeszcze kilka rozwiązań umożliwiających uniknięcie podobnych problemów w przyszłości. Po pierwsze popieram propozycję Morglina, aby przyszłe sesje były powiązane wyłącznie ze światem Mocy i Magii. Po drugie proponowałbym zwiększenie liczby strażników w tej komnacie. Jest ona zbyt wielka, aby mogła ją skutecznie ogarnąć jedna, nawet najaktywniejsza osoba. Po trzecie powinien powstać jasno ustalony spis zasad w tej komnacie, w którym zawarty zostałby całkowity zakaz wyrażeń wulgarnych pod groźbą utraty dostępu do komnaty za jego łamamie. To powinno znacząco usprawnić działanie tego działu Forum.

Na sam koniec chciałbym zaapelować do wszystkich uczestniczących w tej dyskusji: jestem szczerze przekonany, że wszyscy jesteśmy ludźmi z klasą. Dlatego proszę: zakończmy tę sprawę bez zbędnych emocji i utarczek słownych i rozstańmy się w miłej i przyjaznej atmosferze.

Dziękuję

Acid Dragon PW
26 listopada 2015, 00:50
Jeśli dobrze rozumiem:

Wiwern jest za opcją 1.
Viking na równi stawia opcje 1 i 2.
Irhak jest za swoją własną, o której już wspomniałem, że nie jest możliwa.
Hobbit optuje za wariantem 2.

Prosiłbym pozostałych graczy RPG o wyrażenie opinii do końca tygodnia.

Odniosę się jeszcze do propozycji zwiększenia liczby Strażników. Co prawda uważam, że Xelacient zaniedbał swoją rolę i rzeczywiście większa rola Strażnika / Strażników byłaby pomocna, to jednak podstawową rolę moderacyjną powinien, moim zdaniem, pełnić Mistrz Gry - jako osoba, która czyta każdy post i ma lokalne uprawnienia. Jeśli to dotąd nie było jasne, to mam nadzieję, że będzie jasne od dziś. Moim zdaniem to byłoby wystarczające - aby Mistrz Gry pełnił również rolę Strażnika.

Dlatego jeśli w Grocie jeszcze zaistnieje sesja RPG, to najpierw będę oczekiwał od Mistrza Gry zapewnienia, że będzie on dbał o właściwy poziom, o jakąkolwiek zgodność z uniwersum (lub multiwersum) Might & Magic (wydaje się, że w tym względzie panuje zgoda) oraz o pilnowanie zasad Konstytucji.

Xelacient PW
26 listopada 2015, 01:57
No początek zadam jedno pytanie, chodzi tutaj jedynie o liczbę przekleństw występujących w sesjach RPG (czy właściwie tej jednej konkretnej), czy też chodzi również o "kontrowersyjne" sceny w nich występujące?

Ponieważ nie ma co tu ukrywać, zarówno w jednej i drugiej kategorii trochę się tego uzbierało. Jako Strażnik akceptowałem to wszytko, ponieważ (przynajmniej wedle mnie) wszytko to miało uzasadnienie fabularne. Czytałem wszystko po kolei (przynajmniej do pewnego momentu) i dlatego uważam, iż te wszystkie "kontrowersyjne" fragmenty są wciąż tylko dodatkiem do "poprawnej" części.

Gwoli ścisłości sprawdziłem sobie kilka losowych stron sesji, na jednej (89) znalazło mi 16 wyników dla frazy "k***". Czy to dużo czy mało? Jeśli weźmiemy pod uwagę, że na tej stronie jest jakieś 31 000 wyrazów to... zaokrąglając w górę (ze względu na inne niecenzuralne słowa) wychodzi na to, że stanowią jeden promil.

Do tego pragnę zaznaczyć, że postów w sesji "Uczty Pokoju" w ogóle jest już ponad 3000, zatem nawet to 500 "wulgarnych postów" stanowi mniejszość.

Pytanie brzmi czy taka mniejszość jest akceptowalna?

W mojej skromnej opinii tak, dlatego w żaden sposób nie ograniczałem "ekspresji" graczy. Dotąd (a to już będzie prawie 5 lat jak Wiwern prowadzi swoje sesje) nie było z tym żadnych problemów. Jeśli jednak na wskutek ostatnich wydarzeń mają być zaostrzone standardy wypowiedzi, to tak... dostosuje się do nich.

Osobiście przychylam się do rozwiązania trzeciego... tak to ja będę cenzurował te posty i będę dalej pilnował poprawności w postach. W końcu na mnie jako Strażniku spoczywa odpowiedzialność za ich istnienie.

Acid Dragon PW
26 listopada 2015, 02:16
Powiedziałbym, że chodzi o ogólny poziom i ogólnie rozumianą wulgarność - która niekoniecznie musi być wyrażana wulgaryzmami.

Natomiast z przeliczaniem na promile ilości słów to już trochę przesadziłeś. Nawet jednak idąc za Twoją retoryką chciałbym zaznaczyć, że jeśli coś jest bardzo szkodliwe, to nawet jeden promil (np. we krwi) może okazać się wybitnie destruktywny. I nawet jeśli ustalilibyśmy jakiś zdrowy limit, to jednak najzdrowszy i najbezpieczniejszy jest zawsze poziom 0,0.

W każdym razie wszelkie akceptowalne poziomy zostały przekroczone po wielokroć. Bez względu na to czemu miały służyć.

Faktycznie więc, jeśli w Grocie miałaby się jeszcze odbyć sesja RPG i miałbyś dalej pełnić rolę Strażnika, oczekiwałbym zmian w dotychczasowym stylu moderacji i cieszy mnie, że wyraziłeś do tego gotowość.
strona: 1 - 2 - 3 ... 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14
temat: II Debata - o sesjach RPG na forum

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel