Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Portal Przeszłości (Heroes VI)temat: Opinie na temat HVI
komnata: Portal Przeszłości (Heroes VI)
strona: 1 - 2 - 3

Alamar PW
17 października 2011, 07:42
Cytat:
Już na początku widzimy, że orkowie nie są jakąś jednowymiarową rasą barbarzyńców, ale mogą zarówno być sojusznikami rycerzy, jak i ich zaprzysięgłymi wrogami i sprzymierzeńcami demonów.
To akurat wyjątek od reguły, bo orki nienawidzą demonów i są ich zajadłymi wrogami.

Alistair PW
2 listopada 2011, 19:01
AlamarAlamarPrzeniesione z innego tematu.


Poziom wykształcenia i poziom inteligencji spadają po prostu na łeb, na szyję. Tłumaczenia robią dyletanci, gry zresztą też, skoro wypuszcza się produkt pełen błędów. Ja się pytam - po jaką cholerę były beta testy, skoro nie dały one absolutnie nic? A jest jeszcze gorzej niż było. Śmiechu warte. W tym momencie zaczynam popierać piratów. Przynajmniej nie wyrzucili pieniędzy w błoto. Zresztą możliwe, że z powodu piractwa twórcy coraz mniej się starają.

Field PW
2 listopada 2011, 20:12
Beta dużo dała, wierz mi. Wypuszczenie gry... cóż, nie od dziś wiadomo, że to Assassin's Creed przede wszystkim Ubisoft, więc raczej oczywistym jest dla mnie, że HVI nigdy nie miało być wysokobudżetową produkcją o kosztach przekraczających wszystkie poprzednie odsłony serii.

Niemniej jednak zastanów się nad jednym: wolałbyś jeszcze czekać? Fani i tak już dostawali szału wskutek przesunąć. Gra jest, jaka jest - to nie FPP, gdzie błędów potencjalnie może być mniej. Strategie są bardzo ciężkimi grami i łatwo jest tam coś schrzanić, zwłaszcza, gdy w Heroesach kupa rzeczy zależy od wielu czynników. Najwyraźniej to przypomina trochę porwanie się z motyką na słońce, ale moim zdaniem produktu nie można zakwalifikować do kategorii niedorobionych. Ja przynajmniej, odkąd przyszła do mnie (dziękować Bogu angielska, a nie polska wersja) kopia, cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Fabularnie wciąga, więc gram, mimo że przy 800x600 i minimalnych detalach gra się tnie jak małe emo (co dziwne, bo wszystkie poprzednie wersje, na jakich położyłem łapy, działały płynnie). Wywala mi do Windowsa i cały dzień oblegałem zamki Hiroshiego w kampanii Iriny? Walić to - wciąż jest fajnie.

I nie jest tak, że Ubi ma to gdzieś. Na tym zamkniętym forum wciąż obgadujemy problemy, temat z błędami to nie tylko zgłaszanie ich, ale też dyskusja z twórcami nad optymalnymi rozwiązaniami. Nie zadowolisz wszystkich - życie.

A co do wersji polskiej - zgroza mnie bierze, jak czytam to, co piszecie. I dziękuję Bogu za to, że jej nie mam, bo bym się chyba zabił ze wstydu.

Alistair PW
2 listopada 2011, 20:21
Hm, co to jest optymalne rozwiązanie? To nie dyskusja nad tym jak ma wyglądać ekran miasta. Albo się błędy naprawia, albo nie. Tu nie ma odcieni szarości. Jest błąd - należy go poprawić. Tu nie ma optymalnego rozwiązania. Ja tylko nadal mam nadzieję, że te błędy zostaną poprawione. Natomiast w żadnym razie nie chciałbym czekać na to pół roku. Jak widać - muszę się uzbroić w cierpliwość. W każdym razie jedyną grą, jaką kupię po premierze, będzie King's Bounty: Wojownicy Północy. Z wcześniejszymi częściami nie miałem problemu, więc może i tu ich nie będzie.

Field PW
2 listopada 2011, 20:31
Przykład takiego dylematu? Mgła Kirina zadająca zbyt wielkie obrażenia. Pytanie: o ile to obniżyć i jak to wpłynie na balans. Pierwsze z brzegu, co mi przychodzi.

Oczywiście są bugi, co do których nie trzeba debatować, jak np. możliwość zrekrutowania minus iluś tysięcy jednostek :P

AlamarAlamar"Zrekrutować"? Jest "rekrutować", ale o "zrekrutowaniu" nie słyszałem. O "najmowaniu" tak.


f!eldf!eldA nie mówiłem, że się Waść czepiasz? :P


AlamarAlamarTo nie używaj nieistniejących słów. :P

Acid Dragon PW
2 listopada 2011, 20:35
Cytat:
Ja przynajmniej, odkąd przyszła do mnie (dziękować Bogu angielska, a nie polska wersja) kopia, cierpię na syndrom jeszcze jednej tury.

Ja akurat nie za bardzo, odkąd dwa wieczory zmarnowałem na dochodzeniu sposobu w jaki mogłem wygrać walkę o ostatnie miasto w pierwszej kampanii Anastazji bez wyrzucania mnie do systemu (na marginesie rozwiązania są dwa - banalne: auto walka oraz przedziwne: obniżenie jeszcze bardziej wymagań graficznych w opcjach), ale niemniej jednak - dziękować Bogu - wersję polską da się w pełni skonwertować do angielskiej, więc 'wrażeń z wersji PL' mieć na szczęście nie muszę :).

Swoją drogą f!eld może sprawdź, czy w przypadku Twojej, angielskiej wersji nie da się przypadkiem zrobić odwrotnego numeru i skonwertować ją na polską :>

Alistair PW
2 listopada 2011, 21:24
Ochłonąwszy, stwierdzam co następuje ;):

chodzi mi o poprawienie błędów, a nie dylematów związanych z balansem. Są one istotne, ale na razie interesuje mnie poprawne działanie choćby pikowania Cesarskich Gryfów, które staje się na dzień dzisiejszy nieprzydatne, gdyż nie zadaje w ogóle obrażeń.

I tak, wolałbym poczekać. Starcraft 2 był robiony przez wiele lat. Wszystko jest dla mnie OK, gdy nie widzę ciągłego przesuwania daty premiery. Uważam po prostu, że najpierw powinno się skupić na poprawnym działaniu elementów. Gry stają się coraz bardziej skomplikowane programowo, dlatego liczę się z wydłużonym czasem produkcji. Niech mnie tylko nikt nie robi w balona. Ostatecznie można wypuścić samochód bez sprawnych hamulców, przecież pojawią się w wersji 2.0 :) Oczywiście w przypadku gier nie ma zagrożenia życia, co najwyżej zdrowia psychicznego. Choć niektórzy byliby zdolni zabić ze złości :)

Alamar PW
2 listopada 2011, 21:32
A ja mam pytanie: Jakim cudem finalna wersja gry jest bardziej zabugowana (i to po patchu 1.1.) niż finalna wersja bety? Rozumiem, że wersja 1.0 mogła nie mieć w sobie łatek z bety 1.4, ale żeby łatka w dniu premiery nie naprawiała zgłoszonych (i na dodatek usuniętych w becie) błędów, a niektóre nawet przywracała... ktoś dał ciała i to na całego.

Alistair PW
2 listopada 2011, 21:36
Brawo. W końcu ktoś ma zdanie podobne do mojego, bo sam jestem bardzo ciekaw odpowiedzi na to pytanie. Dla mnie to kpina, no ale ja się przecież czepiam. Eh.

Field PW
2 listopada 2011, 22:43
Nie, czepia się Alamar, a Ty po prostu masz spostrzeżenia ;) Skądinąd słuszne, ale ja przedstawiam też po prostu swój punkt widzenia :)

EDIT:

3 listopada 2011, 09:38
Acid:
Swoją drogą f!eld może sprawdź, czy w przypadku Twojej, angielskiej wersji nie da się przypadkiem zrobić odwrotnego numeru i skonwertować ją na polską :>
Można. Litościwie jest to tylko wersja kinowa. A i tak ssie :P

EDIT: Valeska jako Ładysława... Ajglaje wysiadają :P

Alamar PW
4 listopada 2011, 09:45
Cytat:
Nie, czepia się Alamar, a Ty po prostu masz spostrzeżenia ;)

Jeśli dla Ciebie narzekanie na to, że gra jest bardziej zabugowana niż beta/demo, to że trzeba powtarzać misje, bo są błędy w skryptach, to że umiejętności nie działają, to że gra nie uruchamiała się na laptopach, to że nie da się grać przez neta, bo Conflux jest niestabilny (na szczęście osobiście nie mam tego problemu), to że SI ma tylko dwie opcje trudności: głupi i głupszy, itd. jest czepianiem się, to nie wiem, co chcesz usłyszeć? Że wszystko jest cacy, gra jest wspaniała i pozbawiona jakichkolwiek wad, SI jest najlepsze w serii, a pozbycie się widoku miast było trafnym posunięciem?
Do tego dochodzi jeszcze brak komunikacji pomiędzy twórcami a zwykłymi graczami.

Mam nadzieję, że Ubihole jak najszybciej poradzi sobie z tymi problemami, bo obecna wersja gry jest poza kampanią niegrywalna... a i z tym są problemy (znikające bronie, kłopoty z rozpoczęciem epilogu, znikające sejwy, itd.). Balans może sobie poczekać aż do czasu, gdy wszystko zostanie połatane, bo jak można balansować frakcje, skoro część umiejętności zwyczajnie nie działa?

Zresztą ostatni balans zaserwowany przez Black Hole, to zrobienie z czarów masowych jednorazówek, zamiast np. wydłużyć im "cooldown". Inny przykład, to zmienienie parametrów premii tygodni - wszystkie obniżono po równo do 15%/25% bez zastanowienia się, czy aby na pewno dany tydzień trzeba "znerfić". I dzięki temu mamy takie sytuacje, jak ta z jednym z osiągnięć, którego praktycznie nie da się zdobyć, bo jego kryteria zostały dopasowane do efektu tygodnia sprzed "balansu".

Do tego dochodzą żałosne i pozbawione logiki wymówki Erwana, dlaczego w danej sprawie tak postąpiono i jak to mówią "missing the point" tej gry przez twórców. Skupiono się na jednym aspekcie gry, a zapomniano o innych, które także tworzą "klimat" Heroesów (czego najlepszym przykładem są Ekrany Miast).

Gra ma wiele ciekawych rozwiązań, ale co z tego, skoro obecne problemy techniczne wszystko przyćmiewają?


A na przyszłość, przeczytaj więcej niż dwa ostanie posty, nim napiszesz swojego zdanie. :P


EDIT:
Zapomniałbym, drobna uwaga. Jeśli balans jednostek ma się odbywać na podstawie spostrzeżeń z Dueli, to dziękuję bardzo za taki "balans". Balans powinien dotyczyć całej frakcji, jej mocnych i słabych stron na mapie przygód, a nie tego, że ktoś dostał po tyłku podczas pojedynku. Ten tryb można łatwiej zbalansować przypisując różną ilość jednostek/punktów dla danych frakcji.

Field PW
4 listopada 2011, 13:06
Alamar, poczucie humoru chyba zgubiłeś w lesie -_-" Zapomniałeś już, że Twoje czepialstwo stało się przysłowiowe?

Widzę błędy w grze i nieraz zgrzytam zębami grając w HVI. Ale mimo wszystko mnie to wciąga.

A teraz co do detali:

Różanowłosa Elfka:
trzeba powtarzać misje, bo są błędy w skryptach

Nie trafiłem jeszcze na żaden. Tak z ciekawości - jakieś przykłady? Nie, nie rzucam się, tylko chcę dokładnie to posprawdzać.

Cytat:
to że umiejętności nie działają

Umiejętności jak umiejętności. Przydatność niektórych artefaktów też kończy się na ich ładnym wyglądzie.

Cytat:
gra nie uruchamiała się na laptopach

O_o" Dziwne, bo grałem we wszystkie wersje, jakie mieliśmy dostępne, i na moim laptopie śmigały bez problemów. Aczkolwiek fakt faktem, że były jakieś problemy z niektórymi kartami graficznymi. Podobno. Uroki zintegrowanych. Sam miałem problem z odpaleniem HV na swoim starym laptopie, nawiasem mówiąc.

Co do Conflux - też nie mam z tym problemu (game, anytime? ;)).

Cytat:
SI ma tylko dwie opcje trudności: głupi i głupszy

Przypomniała mi się jedna sytuacja: w pierwszej misji kampanii Stazi inkwizytorzy robili mi podjazdy pod zamek, mimo że gra oceniała trudność walki jako low/trivial :P Plus po pokonaniu oddziału westalek na mapie, Inkwizytor zgarnął kamienie, a skrzynię ze skarbami i artefakt olał (południowa część regionu drugiego zamku Haven). Plus SI w ogóle nie korzysta z umiejętności gryfów i ładuje się "na pałę" na jednostki pod murami. Fakt faktem, że IQ kompa ma miejscami poziom kwiatka doniczkowego.

Co do usprawiedliwień ELB - przepraszam, ale podejrzewam, że jakbyś tworzył grę, to też byś miał trochę inne priorytety i uzsadnienia. I 10 do jednego, że fani też by Cię za coś zjedli. Życie.

I czytam cały temat od początku, więc wara :P

MrCudny PW
4 listopada 2011, 14:56
Ubisoft w swoich produkcjach zajmuje się tylko grafiką.
Jedyne co mi się podoba od Ubi to Dark Messiah, FarCry2, Assasin's Creed 2 i nic po za tym. Ubisoft z M&M zrobił gówno

Alamar PW
4 listopada 2011, 14:57
Cytat:
I czytam cały temat od początku, więc wara :P
Czytałeś, ale dnia następnego, bo inaczej byś "edita" jak i ramkę dorobił w środę, zamiast pisać następnego posta w czwartek. :P

Cytat:
O_o" Dziwne, bo grałem we wszystkie wersje, jakie mieliśmy dostępne, i na moim laptopie śmigały bez problemów. Aczkolwiek fakt faktem, że były jakieś problemy z niektórymi kartami graficznymi. Podobno. Uroki zintegrowanych. Sam miałem problem z odpaleniem HV na swoim starym laptopie, nawiasem mówiąc.
Fix 1.1.1 to chyba naprawił, ale na początku laptopy praktycznie nie były obsługiwane. Sam też z tym nie miałem problemu, ale dużo osób miało.
A HV ma tak koślawo napisany silnik, że albo się nie uruchamia na większości laptopów, albo po kilku(nastu) minutach resetuje machinę.

Cytat:
Nie trafiłem jeszcze na żaden. Tak z ciekawości - jakieś przykłady? Nie, nie rzucam się, tylko chcę dokładnie to posprawdzać.
Zajrzyj do dowolnego tematu o błędach i poszukaj bugów w kampanii Twierdzy. :P
Zresztą przejrzyj tematy o bugach (choćby na oficjalnym forum Ubi), to przestaniesz się dziwić.


Jako, że skończyłem obie mapki epilogowe, mam inne pytanie: Dlaczego do licha obie mają te samo zakończenie, które nijak nie pasuje do ścieżki Łez? Mam nadzieję, że to tylko kolejny bug, a nie głupota programistów.
W każdym razie, epilog Łez nie ma w tej chwili najmniejszego sensu. A trzeba dodać, że to on jest kanoniczny, zważywszy na to, że w HV mamy takie, a nie inne jednostki w Przystani.



EDIT:
Przebudowa miasta (Convert) poziomu 5, utracone budynki: Unikatowy 1, Unikatowy 2, Budynek Łez Ashy (Graal). WTF?

Acid Dragon PW
5 listopada 2011, 10:12
Faktem jest, że choć jest to subiektywne wrażenie, to Heroes VI jest pierwszą grą HoMM (i chyba pierwszą grą ogólnie), która autentycznie mnie odepchnęła od grania do czasu załatania błędów.

Pamiętam wycieki pamięci przy pierwszej wersji Heroes IV, pamiętam błędy przy Heroes V, ale to jednak Heroes VI wywaliło mnie z gry o kilka razy po rząd za wiele... Chyba nawet WoG w pierwszej wersji 3.58 był dla mnie łaskawszy...

Alistair PW
5 listopada 2011, 11:14
Za tydzień w niedzielę minie miesiąc od premiery gry. Nadal nie wyszedł żaden patch naprawiający istotne błędy w grze. Przez te parę tygodni nie naprawili nic? Nie chcę czekać nie wiadomo ile czasu na naprawdę wszystkich błędów, bo coś podejrzewam, że mogę sobie na to poczekać naprawdę długo.

No cóż, sprawiedliwości nie ma nawet w świecie gier. Nie zapomnę sytuacji z Sacred 2. Kupiłem grę w dniu premiery, tak zabugowaną, że wyszło kilka patchy - ponad 1,5 GB. A po pół roku Cenega sprzedawała tę grę za 50 zł i to z przesyłką za darmo. Myślałem, że śnię.

I podejrzewam, że tu też tak będzie. Za jakiś czas będzie można kupić tę część już połataną i za śmieszne pieniądze. Dlaczego? Bo będzie im się to opłacało, a nie mają co liczyć na szał zakupów.

Szkoda, że to dla producentów nic nie znaczy, bo dla mnie to totalne lekceważenie klienta.

Alamar PW
5 listopada 2011, 11:43
Bez przesady. Fix dotyczący laptopów szybko się ukazał, beta też była łatana w miarę szybko i sprawnie. Nie wiem jednak, co Ubiholowi odbiło, że wypuścił tak zabugowaną wersję ostateczną, ale na podstawie dotychczasowych obserwacji można powiedzieć, że sytuacja z HV nie powinna się powtórzyć. Co nie znaczy, że gra jest obecnie grywalna. Nie jest i kropka.

A tak na marginesie, z tego co można tu i tam wyczytać, to Black Hole ma zakaz wypowiedzi na forach, dlatego nie ma żadnych informacji o łatkach, problemach czy postępach w pracach.
Od kontaktu z graczami i ogólnie PR-u jest Ubisoft, a chyba wszyscy wiemy, czego po tej firmie można się (nie)spodziewać, prawda?

norq PW
5 listopada 2011, 21:42
To mój pierwszy post więc witam wszystkich forumowiczów. :) A skoro uprzejmości mam za sobą, nie będę dłużej wstępu rozwlekał. :) Czas przejść do tematu. Jeśli chodzi o Heroes VI, to muszę powiedzieć, że miałem spore oczekiwania. Uczestniczyłem w becie, w której błędów się spodziewałem więc nieszczególnie miałem na co narzekać. Po instalacji wersji pudełkowej okazuje się, że gra posiada bugi, których w becie nie uświadczyłem. Ogólne wrażenia jak najbardziej pozytywne, jednak niektóre bugi potrafią odebrać przyjemność z grania, albo zirytować człowieka do granic xd - takie przykładziki

- odgłosy wydawane przez jednostki (gra przyspiesza dźwięk w trakcie bitwy proporcjonalnie do animacji oddziałów - to powoduje, że kiedy żołnierze reagują na to co dzieje sie na polu bitwy, to mamy wrażenie, że nawdychali się helu xd - bug oczywiscie w becie, ani demie nie wystepowal ;p

-czempion; szarza czempiona podstawowego (sun rider) nie działa, ulepszonej wersji owszem, ale nie ma informacji w interfasie o modyfikacji obrażeń tytułem przebytych pól

-szczęście; szczęśliwe uderzenia nie działają kompletnie - mając szczęście na poziomie 40/50 (co w HVI reprezentuje przecież wartośc procentową) nie uświadczyłem jego działania ani razu - ponadto - szczęśliwemu ciosowi towarzyszy specjalna animacja, która oczywiście uruchamia się w momencie kiedy tego szczęścia de facto nie ma. W moim odczuciu lucky strike nie działa zupełnie (albo rzadko i nie jest to zależne od statystyk herosa). Wyklucza to niestety granie wojownikiem Inferno, który właśnie na tej statystyce bazuje.

-cała masa umięjętności stworzeń po prostu nie działa, bądź działa aż za dobrze (imperialny gryf - skill zbugowany; nie zadaje obrażeń, Miażdzyciel orków - mając szansę na dodatkowe uderzenie w rzeczywistości ZAWSZE uderza podwójnie)

Niestety patche na razie nie wychodzą. :(

Mimo błędów, które nie pojawiały się nawet w becie grę odbieram bardzo pozytywnie.

- świetna muzyka (zabrakło mi, co prawda, motywów z Heroesa IV - Akademia! - ale uczynienie soundtracku z Heroesa 2 motywem przewodnim zasługuje na uznanie; ogólnie rzecz biorąc audio jest cudne.)

- kapitalna grafika (bardziej dojrzała od poprzednich odsłon, mocno wzorowana na Dark Messiahu, genialne animacje - zwłaszcza ciosów krytycznych - kusznik, wampir, gwardzista) - stwierdzenie, że jest podobna do grafiki Heroes V jest zupełnie chybione, gdyż po prostu wizualnie Heroes VI stoi klasę wyżej. Generalnie gra bardzo ładna.

- subiektywnie (świetna polonizacja, aktorzy odwalili kawał dobrej roboty, bardzo pozytywne wrażenie spolszczonego intro gry, głos Anastazji i Antona nagrany rzetelnie, fajnie, miło słuchać. Duży plus dla odtwórców Salvatore'a i Jorgena.)

- mimo, że uproszczony, to nadal fajny gameplay z syndromem 'jeszcze jednej tury'

Alistair PW
5 listopada 2011, 22:04
Tym bardziej to wszystko denerwuje. Szczęście na 100% w ogóle nie działa. Jak dla mnie gra jest świetna. Gdyby nie było błędów, to grałbym w to codziennie. Nie przeszkadzają mi zmiany. Wielu graczy narzeka na ekrany miasta. Mi one w ogóle nie przeszkadzają, gdyż nie jest to coś, co odbiera mi przyjemność z grania. Problemy z dźwiękiem też mi nie przeszkadzają, bo i tak podczas grania słucham muzyki z płyt, a nie w grze. Natomiast niedziałające umiejętności to dla mnie coś niebywałego. Cała część techniczna gry jest jedną, wielką porażką. Aż się wierzyć nie chce, że grę robili fachowcy. Dla mnie to całkowita amatorka. Te partacze jeszcze do tego na tym zarobią. Nie jestem z tych, co zazdroszczą komuś bogactwa, ale szlag mnie trafia, że ktoś zarabia na totalnym braku profesjonalizmu.

Alamar PW
5 listopada 2011, 22:08
Cytat:
Aż się wierzyć nie chce, że grę robili fachowcy
Fachowcy? Black Hole ma na koncie "Warhammera: Mark of Chaos". Dla nieświadomych, sytuacja podobna jak w HVI. :P
strona: 1 - 2 - 3
temat: Opinie na temat HVI

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel