Witaj Nieznajomy!
|
temat: Jednostki Przystani komnata: Portal Przeszłości (Heroes VI) |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 | |
Alistair |
A ja sądzę, że przy takich zmianach w rozgrywce wszelkie zakładanie czegokolwiek jest bezsensowne, a teorie dotyczące strategii rozwoju i walki też pozostają w zakresie pobożnych życzeń. Ale może to ja nie jestem w stanie wyobrazić sobie systemu z jednostkami elitarnymi czy czempionami. |
Field |
Na każdą jednostkę leczącą znajdzie się sposób, spokojnie ;) Cały wic w tym, że takie potencjalne imby mieliśmy już w piątce (np. arcymagowie, sukuby) i tylko liszmistrze stanowili jakiś konkretny problem (wskrzeszanie - robiło się z tego perpetuum mobile, zwłaszcza, jeśli jeszcze przez bohatera podpięliśmy na jakiejś jednostce przeciwnika mroczne piętno - wtedy w praktyce miał ok. 1, 5x więcej many niż normalnie. Nekropolia jednak padała jeśli chodziło o hp i obniżarkę z każdego wskrzeszenia, więc o to się nie boję). Mit - tutaj nie masz racji. Na każdy oddział znajdzie się sposób - przynajmniej do pewnej części gry. Jeżeli w szóstce faktycznie urządzą sobie hucpę z magią i nie będzie tam gadżetów typu ściana ognia, to trzeba liczyć na to, że uda nam się te panny rozstrzelać. Ewentualnie musimy sobie zadać jeszcze jedno kluczowe pytanie: czy te panny będą strzelać (zbliżone do druidów np.), czy też będą typowym melee - a wtedy biedna nasza dola, bo akurat Córy Nieba i Ziemi były naprawdę męczące. Shall see. PS W Grocie nie trzeba być dupkiem. Po prostu wystarczy wytrzymać pierwsze starcie z następującymi osobami: Alamarem, mną, Hobbitem, viniusem i ewentualnie MC :P |
Alamar |
Alistair: Przecież walka to "podstawa Heroesa, a nie jego składnik" (jak ilość surowców :P). Po filmikach widać, że walka mimo wprowadzenia wielu nowości, wciąż pozostaje taka sama jak w poprzednich częściach, jedynie dostajesz nowe, inne opcje do wykorzystania. Tak więc da się mniej więcej przewidzieć jak potyczki będą wyglądać w HVI. Wprawdzie brakuje pełnych informacji o nowościach, ale nie zmieniają one aż na tyle gry, by były istotnym czynnikiem we "wróżeniu".
A ja sądzę, że przy takich zmianach w rozgrywce wszelkie zakładanie czegokolwiek jest bezsensowne |
Tlaloc |
Podejrzewam, że pielęgniarki będą głównym celem, na który będzie rzucana rasówka Przystani, czyli coś na kształt Sanktuarium z H4 - jednostka jest nietykalna do czasu wykonania akcji. Również będzie to mieć bardzo dobre zastosowanie dla szarżujących. Wysyłasz anioła lub konia, po czym dajesz mu absolutną ochronę. Tak czy siak obejść da się wszystko. Poszczególne jednostki mają i miały już w H5 na tyle dużo umiejętności, że na każdego i na wszystko był sposób. Ponieważ zbalansowanie przy pominięciu systemu inicjatywy jest dużo łatwiejsze, sądzę że otrzymamy całkiem rozsądny produkt. @Field Ja myślę, że te panny będą miksem Healer/Caster. Nie sądzę, aby strzelały i walczyły wręcz i właściwie to chciałbym aby tak się stało. Przynajmniej po raz pierwszy w tej grze zaistniała by jednostka, którą można nazwać stricte wsparciem, a nie kolejnym unitem, który walczy i ma tylko zdolności leczenia. Córy Ziemi i Nieba to melee - formalnie tak, realnie w żadnym wypadku. To Caster i jedna z kluczowych jednostek orków. Nawet jeśli ziemianka uderza, to zawsze w celach rzucania klątw, bo są one wyjątkowo skuteczne. Niebianka to już typowy czarodziej, bo w walce wręcz jest po prostu cienka jak barszcz. Nie wiem pod jakim względem były one męczące, no ale chętnie się dowiem. :) To jedna z ciekawszych jednostek Twierdzy imo. @Alamar Walka do pary z eksploracja mapy to faktycznie jest podstawa Heroesa, a surowce to tylko składnik ekonomiczny - tutaj akurat goście mają 100% racji._:) To dzięki walce pozyskujesz wszystko, levelujesz hirka i eliminujesz wrogów. Jeśli jesteś słaby w walce, to możesz być bossem ekonomii i logistyki, a i tak zrobią z Ciebie masło. W szczególności odnosi się to do części 5, w której walka, głównie dzięki systemowi inicjatywy, jest esencją gry i daje nieograniczone pole do popisu. Znam wiele osób, które doskonale radzą sobie na mapie, ale niestety odstają w bitwie i w 90% przypadków zawsze wtapiają... |
Field |
Tlaloc, niby z tymi surowcami masz rację, ale ja i tak jestem przeciwny. Ile razy bywało, że rozwój zamku się haltował przez brak surowców - lubiłem to kombinowanie. A córki [offtop] były irytujące głównie dlatego, że jak dorzucisz do tego ich niezłą mobilność i szał, który blokował część obrażeń, to mogły (jak dotarły do łuczników) ich trochę pomęczyć. W każdym razie - były to jednostki orków, które napsuły mi najwięcej krwi w trakcie walk.[/offtop] |
Alamar |
HoMM to nie Dawn of War czy Warlordsi (czy inna gra, gdzie dostajesz pulę punktów do wydania na armię, a później Huzia na Józia), tu ekonomia też się liczy. Owszem, bitwy to główna rzecz w Heroesach, ale ile razy wybierałeś co zaatakować, bo akurat leżały tam potrzebne surowce, bank czy kopalnia? Ile razy w H1-IV był dylemat - kasa, siedlisko czy też przyrost? No dobra, w HIV wystarczał później sam bohater. Bez rozbudowanego zaplecza ekonomicznego (czyli miast) za dużo nie zdziałasz, bo jednak wojska potrzebujesz. Zaś wybór które siedliska postawić i które jednostki wykupić, też jest ważny. Ograniczenie ilości surowców do czterech, to kolejna rzecz po wprowadzeniu poziomów miast, która spłyca grę, a nie ją ulepsza. |
TopFunny525 |
Z powyższym tekstem się zgadzam. To nie Annihilated Empires, czy też Dawn of War czy inne strategie. Tutaj liczy się między innymi dobre przemyślenie ruchu itp. Bo po po kilku turach, okaże się, że z zasobów zostanie małe drewienko :D. |
strona: 1 - 2 |
temat: Jednostki Przystani | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel