Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Dlaczego dobrze być...
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3

Rabican PW
10 listopada 2004, 13:55
Na końcu, w miejsce wielokropku, dodajcie nazwę swojej rasy, profesji lub czegoś w tym stylu. Ja na przykład napiszę, czemu dobrze być liszem. Otóż:

1) Dopiero po pierwszym tysiącu lat człowiek (?) czuje, że naprawdę żyje (?).
2) Jak się jest Łaskobójcą (ja byłem), to można zaprowadzić absolutną sprawiedliwość.
3) Jak się jest Czuciowcem (ja byłem), to można spróbować naprawdę wielu rzeczy, łącznie z wieloma rodzajami śmierci.
4) Jak się jest Bogowcem (ja jestem), to można się doprowadzić do absolutnej perfekcji.
5) Nie trzeba się bać o swoje życie.
6) Można siedzieć przy komputerze całe lata, nic nie jedząc, nie śpiąc etc.
7) Te wybałuszone na Twój widok oczy, gdy idziesz ulicą bez kaptura, wyglądają naprawdę zabawnie.

Jak coś jeszcze wymyślę, to napiszę.

Qui PW
16 listopada 2004, 11:10
Czemu dobrze być...
-dwugłową łasicą? - Co dwie głowy, to nie jedna!
-bławatkowym łosiem? - Bo mają takie śliczne oczka...
-wyłącznikiem światła made by Starożytni? - A nie powiem ;)

Acid Dragon PW
25 listopada 2004, 12:35
Dlaczego dobrze być kwasowym smokiem?

- bo wraz ze skrzydłami nie ma się problemów z uciekającymi autobusami i tramwajami
- bo wystarczy zionąć kwasem, by uciszyć namolengo goblina
- bo nie trzeba dbać o maniery przy stole - wystarczy połknąć jakieś średniej wielkości zwierzątko w całości
- bo można zostać fanatykiem czegoś, co kiedyś ktoś pewnie pisał na kolanie myśląc czy zdąży do pracy
- bo jak się nie jest, czym się lubi, to się lubi czym się jest :P

Rabican PW
29 listopada 2004, 13:27
8) Bo nie musisz ścinać włosów.
9) Bo się nie starzejesz!
10) Nie cierpisz na choroby - Przemiana załatwia problem wszelkich przeziębień i nie tylko!
11) Bo jest się NAPRAWDĘ silnym i wytrzymałym (wbrew pozorom nieumarłe ciało jest bardzo potężne).
12) Tu coś dla kobiet - nie trzeba dbać o linię!
13) Bo możesz, w przypadku otoczenia przez wrogów, rzucić sobie ognistą kulę pod nogi - i tak odrodzisz się w grobowcu.
14) Jest się bardzo odpornym na broń sieczną (uwielbiam walczyć sejmitarami, a pojedynki, w których wróg nie może Cię nawet drasnąć są bardzo relaksujące) i kłującą (idę sobie raz do twierdzy moich wrogów, a oni strzelają do mnie z łuków i kusz, nawet mnie nie zadrapując. Podchodzę już pod mury, patrzę w chmury, a tu kamień z góry (wszelkie rymy całkowicie przypadkowe, tak mi się jakoś napisało)).

Kathrin PW
23 grudnia 2004, 22:57
Czemu dobrze być Queen Catherine ?
1) Ma się tę prezencję , no oczywiście w porównaniu np. z Aislinne czy Gondulą, a nie Catherine Denueve czy Nicoll Kidman.
2) Przyjaciele - jest ich wielu , choćby śliczny Gelu (ech, rozmarzyłam się... ) czy lord Christian.
3)Setki rycerzy na rozkaz , chętnych nadstawiać karku, gdy ty możesz siedzieć spokojnie w zamku i np.przymierzać korony .
4)Masz po przodkach ziemie, do których warto powrócić i o nie walczyć (tu bez dodatkowego komentu)
5)Jak masz zbyt mało wiedzy to przefarbowujesz włosy na blond i już wszystko jasne (żaden wstyd)
6) A jak zechcesz to możesz zawsze włożyć zbroję i przy początkowym ataku na 5 i obronie na 6 poradzisz sobie nie gorzej niż twoi generałowie.
7)I tak właściwie to ty rozpoczęłaś tę grę :)

Haregar PW
23 grudnia 2004, 23:19
Czemu być kapłanem wojny?
-Można strzelać
-Nie masz natrentów w swoim domku(parz edytor map)
-Nosi się fajne ciuchy(ja mam czarne,bo troche brudne :D )
-Możesz być brutalnym,co przewyższa starożytnego(tzn. można zagrozić komuś>Dawaj artefakt łączony albo...!
-Szybko napiszesz książkę na kolanie o temacie "Kurde!Ale okropna nuda!"
-Możesz zdążyć na PKS do Krewlod za darmo udawająć poległego mnicha.

P.S. Cosik mi sie pomyliło i dalm na starożytnego :D

Rabican PW
24 grudnia 2004, 08:45
Primo: Kasiu, ubóstwiam Cię;)! (jak chcesz, to o szczegóły spytaj się Acida, kiedyś wysłałem mu ładnych kilka maili o Tobie - jak to ładnie na gryfie latasz nad poddanymi etc.) Masz tylko jedną wadę - jesteś mężatką;)!

Secundo: Haregar, Twoja postać troszkę psuje porządek świata MM. Nie załatwia tego nawet fakt, że istniejesz od kilku dni, bo co to za Starożytny, który nie jest starożytny:P? Do tego jesteś, jeśli się nie mylę, zły (nosisz ciuchy ze skóry elfa, zabijasz Smoki), a Starożytni z natury są dobrzy (mają zbyt dużo problemów z Kreeganami, aby zastanawiać się nad ewentualną zdradą). Możesz wciąż kreować taką postać, ale zamieszkaj w innymi świecie, stań się dobry i dorób sobie biografię. I jeszcze jedno: Starożytni wcale nie są silni - oni są myślicielami, walczą za nich Strażnicy i (arch)anioły (patrz Smoczy Faraon - on był najprawdopodobniej Starożytnym (szczególnie za tym jest Acid;))). I to chyba wszystko. [nie bluźnij - dop. Falk]

Haregar PW
24 grudnia 2004, 10:26
Ups...
?le napisałem,chyba bylem nietrzeźwy :D
Zaraz zrobie edycje posta,chodziło mi o kapłana wojny,coś mi się pomyliło (ciach)
Dzięki za poprawienie błędu ;]

Acid: pierwsze ostrzeżenie! z takim podejściem na pewno tytułu żadnego nie otrzymasz.

Kathrin PW
24 grudnia 2004, 12:10
Miło mi Rabican, fakt na gryfie prezentuję się nienajgorzej, a co do małżonka, chyba wszystko na jego tamat napisałam pod "Dlaczego nie być...".
A co myślisz o wdowach ?:) Tak na marginesie, lubię długowłosych liszy:) i dowcipnych .

Haregar PW
25 grudnia 2004, 19:55
Ups...
Sorry za ton,ale mi chodziło o coś do śmiechu,to słowo na 's' już nie będę używał,nie kce mieć klątwy...

Qui: Szkoda. Chętnie bym potrenował rzucanie klątw ;).

Rabican PW
12 lutego 2005, 08:04
Do Haregara: masz nieszczęście przebywać na jednym forum z liszem, który jest absolutnym mistrzem klątw. Zgadnij, o kogo chodzi.

Do Kasi: a lubisz liszy-iluzjonistów;)? Bo wyobraź sobie, że mimo faktu, iż jestem zapalonym nekromantą, znam się na iluzjach, co objawia się np. tym, że na pierwszy rzut oka nie widać ani moich długich włosów, ani świecących ogniem piekieł kul światła w oczodołach, ani tego, że moja szata ma już grubo ponad 100 lat;). A tak poza tym kiedyś napisałem parę wierszy na Twoją cześć, może je tu nawet przytoczę (gdy je znajdę;)).

Haregar PW
12 lutego 2005, 18:38
Rabicam, jestem może buntowniczym magiem-wojownikiem, ale znasz opcję "sudden death"? Chodzi mi o nagłą śmierć, lisze podobne do ciebie znają tą opcję. Lepiej sięjej naucz, żeby Kathrin nie pomyślała, że jesteś jak gorynycz (totalny przypadek, czyli mutant z dwóch istot zsymbiozowany :P ) .

Kathrin PW
14 lutego 2005, 08:12
Iluzjonista - powiadasz, cóż może szkoda, że ukrywasz swoją prawdziwą postać:) Te oczy i włosy...a i 100-letnia szata też ma niepowtarzalny urok.
Co do wierszy - chętnie bym posłuchała, zwłaszcza dzisiaj:) (jakoś tak smutno u mnie na zamku i nawet poczta nie przychodzi)

Haregarze co z tą utrudniną kampanią , jeśli nic z tego to trudno. Sama próbowałam ostatnio zrobić jakąś niebalnaną mapkę i kicha - wyszedł gniot.

Acid chyba musisz mi dać dużo czasu, a i to nie gwarantuje wyniku.

Haregar PW
14 lutego 2005, 11:59
Kathrin, ja umiem pisać wiersze jak moi służący giną w męczarniach :P
Co do kampani- powiedz jaka. Np. Igranie z ogniem ci moge utrudnic i bedziesz miala ja w wogu albo a AB . Wyślij meila, jaka kampanie chcesz, bo ja właśnie czekam na niego :)

Rabican PW
16 lutego 2005, 13:56
W kwestii kampanii ostatnio podjąłem dość ambitny projekt, ale na ten temat na razie sza.

Haregar PW
15 marca 2005, 12:37
Koniec z Haregarem starym! W momencie pokonania Xantosa podjąłem się ważnej decyzji, zamieniłem czary w moc! Zmieniłem się w pół-martwego rycerza bez magii (noo, może coś tam mam :P ) .
Czemu dobrze być owym rycerzem?
1. Zabijanie chłopów to moje hobby.
2. Niszczenie armii to mój chleb.
3. Bez żony, bez dziewczyny, czyli można zabijać i zabijać! ;D
4. Łatwo zabijam smoki, lecz drakoliczom 2x ciosy zadaje :P (Acid Dragonie, strzeż się mnie! :p ) .
5. Napotkanie się ze statkiem starożytnych, czyli wiedza ponadczasowa.
6. Zamienienie czarnoksięstwa na moc na zawsze (czyli rycerz najsilniejszy :p ) .
7. Nienawidze kościanych potworków, więc zabicie ich to dla mnie rozrywka.
8. Odporność na większość czarów.
9. Odtworzenie Ostrza Armageddonu (używam tylko w sprawach wagi wielkiej) .
10. Ostatni punkt, lubię plądrować. W grę wchodzi również szybkość :p .
Jak wam się podoba nowy ja? Rozumiem, sadystyczne to jest, ale Xantos gdzieś tam jest... :p Może to ty? :D
11. Bycie pół-elfem. Można strzelić sobie z uuka, ale mnie pasjonuje walka mieczem (aah, gdzie jest ścierka do krwii? ) .

Kathrin PW
16 marca 2005, 10:55
Haregarze ja też często zmieniam wcielenia, ale pamiętaj, trzeba być bardzo czujnym. Magia jest wtedy naprawdę potężna, gdy radzi sobie z cudzą odpornością (są takie artefakty, znoszące odporność i wtedy Twoja własna siła może się obrócić przeciw Tobie. Czy zagrałeś polecony przeze mnie scenariusz "Moc przeciw magii"? - jest dobrym przykładem w tym temacie)
Co do Twego avatarka - bardziej podobał mi się poprzedni.
Acha i nie bardzo rozumiem tego co napisałeś o braku dziewczyny.
Nie dalej jak wczoraj mój miecz ściął jakieś 50 tys jednostek, jak mus to mus, chociaż chyba nikt nie wątpi , żem pacyfistka.

Haregar PW
16 marca 2005, 13:42
Może kiedyś się zmierzymy na miecze? :p Co do tego scenariusza, kiedyś tam grałem, ale chyba se jeszcze raz pogram :) .

Kathrin PW
17 marca 2005, 07:51
Bardzo chętnie , przyjmuję wyzwanie, chociaż nie wiem jak to technicznie miało by wyglądać. Przypuszczam, że grając z "prawdziwym" przeciwnikiem dowiedziałabym się jak to naprawdę jest z tą magią i mocą. W rozgrywce z komputerem mogę wybrać dowolną opcję i... i tak jestem lepsza:) (skromność to moja główna zaleta).
Szkoda , że nie działa Ci tamten avatarek - był niecodzienny, tajemniczy, niejednoznaczny.
Dziewczyna...jak mawiała moja babcia "Tego kwiatu jest pół światu", więc nie warto zabijać biednych chłopów tylko z tego powodu:), nooo chyba , że dla ratowania świata.
I tu wracam do tematu - dlaczego wart być...- warto być królową, bo podając maluczkim zbożne cele polityczne można bezkarnie postrzelać z kuszy nie tylko do chłopów. Feee, co się tu ze mnie zrobiło??? (jakby co to wszystko zwalę na złe towarzystwo)

Haregar PW
17 marca 2005, 10:54
Hmm, kcesz najazd na Erathię? :p Chłopów zabijam dla czystej rozrywki, nie wiem czemu, ale w Avlee spotkałem miłą niewiasstę, na imie ma Varshee (nie zabijej jej jeszcze :p ) . Dziewczyna? Była taka jedna, lecz już jest zajęta i ja z kolega jesteśmy załamani ;(
EDIT: Juz nie! Mam juz ja gdzies xD khe khe khe!
strona: 1 - 2 - 3
temat: Dlaczego dobrze być...

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel