Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Komnata Cieni (Heroes VII)temat: [Ankieta] Elfy kontra resztki obiadowe Acida :P
komnata: Komnata Cieni (Heroes VII)
Wolisz widzieć w H7 Sylwan czy Fortecę?
Elfy Sylwanu (52)
 
 60%
Krasnoludzka Forteca (35)
 
 40%
(głosowanie zakończone)
strona: 1 - 2 - 3 - 4

Acid Dragon PW
28 sierpnia 2014, 21:49
Cytat:
Ehh, Acid Acid, mało kto w internetach które znam wzbudza u mnie tyle szacunku, a cały PR musisz sobie psuć tą wrogością do krasnoludów. Jak znam życie, to pewnie poszło o złoto, co? :D

No cóż - każdy ma jakąś skazę.
A o złoto to zawsze tylko krasnalom chodzi :P

Cytat:
Co do przedstawienie krasnoludów - popatrz Acidzie, że Ubi i tak upycha nam mitologie np. azjatyckie, znane chyba jeszcze słabiej prawda? Tego się nie uniknie.

Ano owszem, było trochę mitologii azjatyckiej. Rezultat? Sanktuarium nie ma nawet SZANSY wejść do podstawowej wersji gry. Żadna jednostka nie zyskała statusu "kultowej" i nikt nie będzie za nimi tęsknił. No dobrze - prawie nikt.

Hayven PW
28 sierpnia 2014, 22:37
A to dlatego, że zamiast jednej czy dwóch jednostek wzorowanych na mitologii japońskiej, twórcy H6 koniecznie musieli upchnąć do gry całe miasto oparte na koncepcji, której, sam nie wiem właściwie czemu, ale tak po prostu nie znoszę, tak jak od pierwszej wzmianki o Justinie Bieberze wiedziałem, że nigdy go nie polubię :P

Nicolai PW
28 sierpnia 2014, 23:08
Acid Dragon:
To długa historia z pogranicza świata realnego i wirtualnego, zapoczątkowana ponad dekadę temu. Szczegóły "zatarł czas", ale niechęć do tych zaplutych pijackich bród na nogach (mówiąc już tylko o świecie wirtualnym) pozostała na zawsze.
Porwały Ci Arcyklejnot? Wiedziałem ;)
Acid Dragon:
Po pierwsze - mitologia skandynawska jest w naszej kulturze bardzo słabo znana.
Ale to nie jest żaden argument. Myślisz, że przeciętni gracze wiedzą co to Golem, Behemot albo Rok? Nie, a jakoś nie przeszkadza w czerpaniu przyjemności z rozgrywki. Poza tym wszystko kiedyś musi się zacząć. Myślisz, że mitologię grecką znano tutaj od zawsze? No nie... Jednak nie bano się ją poznać i teraz jest integralną częścią MM.
Acid Dragon:
Po drugie - mitologia skandynawska jest automatycznie kojarzona ze Skandynawią - no wiesz, wikingowie, śnieg, lód, zimno... A nie lawa, ogień i gorąco :P.
Tylko w gruncie rzeczy Grimheim to śnieżno-górskie klimaty, miejsce objawienia się Arkatha było jednym z nielicznych miejsc niepokrytych lodem. Do tego mieliśmy takie jednostki jak Strażnik Gór czy Jeździec Polarny. Jak najbardziej pasuje to do skandynawskich klimatów... Tylko nie wiedzieć czemu ktoś postanowił władować Fortecę do Wulkanu z olbrzymimi Krasnoludami cisnącymi ogniem w przeciwników.
Acid Dragon:
Do ostatecznej wersji H5 według autorów wkradło się (lub bardziej prawdopodobnie - "zostało wkradniętych") kilka elementów... z Heroes VI.
Przez przypadek wrzucili 2-3 modele z innej gry? Coś mi te tłumaczenie śmierdzi...
Alamar:
Walkirie to duchy ognia, manifestacje Arkatha. Ich ciała z popiołów zdobią majestatyczne skrzydła ognia, a rodzą się na polach bitew.
Gdy pewna ilość krasnali polegnie w boju, ich dusze się łączą i, z błogosławieństwem Arkatha, powołują do życia tego potężnego wojowniczego ducha
Walkirie to płonąca dusza skarłowaciałego kolektywu!? Nie dość, że Arkath skleja dusze swoich wyznawców do kupy to jeszcze zmienia im płeć? Chyba Acid nie jest jedynym Czerwonym Smokiem, który nienawidzi Krasnoludów.
Hayven:
Przed zagraniem w Heroes nie miałem pojęcia co to Rakszasa, Golem, Ent (miałem 7 albo 8 lat i nie czytałem Władcy Pierścieni ;P) albo Imp.
Otóż to, dlatego uważam argumenty "nie możemy dać Walkirii, bo ludzie ich nie znają" za co najmniej nietrafiony. A co do "Impa" to powinno się go po polsku "Diablikiem" ewentualnie "Chochlikiem zwać. To, że w Ashanie mamy Impy jest zasługą jakiegoś matoła, który robił przy tłumaczeniu H5.

Acid Dragon PW
28 sierpnia 2014, 23:31
Cytat:
Ale to nie jest żaden argument. Myślisz, że przeciętni gracze wiedzą co to Golem, Behemot albo Rok?

Golem i Behemot to powszechne słowa. Tak, sądzę, że wiedzą co to. W przypadku Behemota wiedzą mniej-więcej, aczkolwiek wyobrażenia tego stwora były cokolwiek różne.
Roki - nie. I jakoś nie widziano ich od czasów H3.

Ja nie twierdzę, że nie można czerpać przyjemności z czegoś nowego.
Ja twierdzę, że fani fantasy większą przyjemność niż z czegoś nowego czerpią z "ikonicznych" i "kultowych" stworzeń, które fantasy niejako zdefiniowały. I że im takich stworzeń więcej tym lepiej.

Po prostu to, co znane i lubiane *niemal* zawsze zbierze więcej "punktów" niż coś kompletnie nowego.

Co nie znaczy w żadnym wypadku, że mamy się wzbraniać przed nowością, czy czerpaniem z innych mitologii. Jednak jeśli mam wykluczający się wybór - Fenrir lub Jednorożec, zawsze wybiorę Jednorożca. Podobnie jak znaczna większość fanów fantasy.

Cytat:
Tylko w gruncie rzeczy Grimheim to śnieżno-górskie klimaty (...) Tylko nie wiedzieć czemu ktoś postanowił władować Fortecę do Wulkanu z olbrzymimi Krasnoludami cisnącymi ogniem w przeciwników.

Przepraszam za taką manipulację Twojej wypowiedzi, ale tak skrócony cytat jest właściwie moją odpowiedzią. Mówimy bowiem o jednostkach, a nie o geolokalizacji. Więc czy nam się to podoba, czy nie, krasnale wrzucono do wulkanu, ognia i lawy i przy takim towarzystwie stworzenia z "lodowej" mitologii wyglądałyby po prostu dziwnie.

Cytat:
Przez przypadek wrzucili 2-3 modele z innej gry? Coś mi te tłumaczenie śmierdzi...

W H5 nie było żadnego modelu z H6. Ostały się tylko jakieś wpisy, do których można było dotrzeć w edytorze map. Żadnych grafik. I był to raczej celowy, "kontrolowany przeciek". Podobnie jak za czasów DLC Pirates of the Savage Sea, w którym "przez przypadek" znalazły się elementy następnego DLC.

Alamar PW
29 sierpnia 2014, 06:32
Odnośnie nag w HV, to tutaj (i kolejne posty) była ta sprawa dokładniej wyjaśniana.

Nicolai PW
29 sierpnia 2014, 09:29
Acid Dragon:
Golem i Behemot to powszechne słowa. Tak, sądzę, że wiedzą co to.
Chyba przeceniasz przeciętnych graczy. Duża ich część po raz pierwszy i jedyny spotkali się z nimi w HoMM i przez pryzmat tej serii na nie patrzą jak słusznie zauważył to @Hayven. Dla zwykłego gracza Behemot to goryl z Twierdzy, a Golem jest żywym pomnikiem walczącym po stronie Magów. Tylko tyle i aż tyle o nich wiedzą. A nawet jeśli znają ich z innych źródeł to jedyne byliby w stanie Ci powiedzieć, że Behemot to coś wielkiego. Sam też nie byłem lepszy. Jak zacząłem w podstawówce grać w tę serię to nie zastanawiałem się jaka jest geneza takiej Mantykory i dopiero jak wiele wody upłynęło w Wiśle to zacząłem się takimi sprawami interesować. Patrząc po moim podwórku to byłem jedynym takim, reszta po prostu grała. Nie możesz patrzeć na przeciętnego odbiorcę HoMM przez pryzmat tego forum gdzie każdy posiada mniejszą lub większą wiedzę na ten temat.
Acid Dragon:
Roki - nie. I jakoś nie widziano ich od czasów H3.
W pierwszym DLC do H6 przecież były pod postacią bossa. Jak poczytasz biogram Ptaka Gromu to zauważysz, że "Rok" to ich inna nazwa ;)
Acid Dragon:
Ja twierdzę, że fani fantasy większą przyjemność niż z czegoś nowego czerpią z "ikonicznych" i "kultowych" stworzeń, które fantasy niejako zdefiniowały. I że im takich stworzeń więcej tym lepiej.
Jeśli gra się w D&D albo MM to tak, ale w innych fantastycznych uniwersach jest różnie. Świat Władcy Pierścieni nie ma Dżinów, Golemów, Mantykor czy Gryfów i jakoś pomimo tego jest dobrze. Skupił się na tych istotach, które były mu potrzebne i nie dodawał niczego ponad to, bo co miałby zrobić z takim Golemem? Posadzić gdzieś z boku byleby był.
Acid Dragon:
Jednak jeśli mam wykluczający się wybór - Fenrir lub Jednorożec, zawsze wybiorę Jednorożca. Podobnie jak znaczna większość fanów fantasy.
Jeśli wybór ograniczałby się do tych dwóch jednostek to wybrałbym Fenrira. Jednorożec może i ikoniczny, ale jakoś nigdy go nie lubiłem. Jakoś nigdy nie mogłem spojrzeć na nie spojrzeć inaczej niż na rogate konie kłusujące po polu bitwy, bo ktoś szalony zrobił z nich armię. Wiem, że Mantykory, Gryfy i Wiwerny działają na takich samych zasadach, ale na nie wiem czemu na nie patrzę jak na legendarne bestie, a na Jednorożce jak na zwykłe zwierzęta.
Acid Dragon:
Przepraszam za taką manipulację Twojej wypowiedzi, ale tak skrócony cytat jest właściwie moją odpowiedzią.
Wybaczam ;) Rozumiem Cię, takie coś po prostu średnio współgra ze sobą. Jednak nie jest powiedziane, że nie można naprawić grzechy Nivalu. Jakby wyciągnąć Fortecę z wulkanu i umieścić na ośnieżonych zboczach, a ogień w mieście ograniczyć do nielicznych ołtarzy poświęconych Arkathowi to takie coś przeszłoby.
Acid Dragon:
W H5 nie było żadnego modelu z H6. Ostały się tylko jakieś wpisy, do których można było dotrzeć w edytorze map. Żadnych grafik.
Żadne powiadasz? A te modele z TotE to pies?

Acid Dragon PW
29 sierpnia 2014, 10:02
Cytat:
Chyba przeceniasz przeciętnych graczy. (...)

Niewykluczone. Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż ani Golem, ani Rok, ani Behemot nie zyskały statusu "kultowej jednostki fantasy". Jak napisałeś - taki Tolkien mógłby sobie Golema z boku postawić.

Dlatego są to właśnie jednostki wymienne - raz występują, a raz nie. Co prawda i tak są bardziej znane i lubiane niż jakieś Kappy, Kiriny, czy Fenriry (spróbuj o TE jednostki zapytać przeciętnego gracza - tu już ani ja, ani nikt inny chyba nie przeceni nikogo), ale wciąż - świat fantasy bez nich wciąż może być dobry. Co najwyżej nie tak bogaty.

Jeśli jednak ze świata fantasy zabierzemy Elfy, Jednorożce, Enty, Smoki, Feniksy i nawet te znienawidzone przeze mnie Krasnale, to co zostaje? Mamy w ogóle jeszcze fantasy? Czy już tylko Ashan w Heroes VI? :P

Cytat:
Jeśli wybór ograniczałby się do tych dwóch jednostek to wybrałbym Fenrira. Jednorożec może i ikoniczny, ale jakoś nigdy go nie lubiłem.

Jasne, nie napisałem przecież "wszyscy". Wydaje mi się jednak, że nie musimy robić ankiety "Fenrir czy Jednorożec?", aby z góry znać jej wyniki.

I to właśnie chciałem przekazać - dla większości fanów fantasy bardziej wartościowe są te jednostki "kultowe", "ikoniczne". I choć NA PEWNO znajdziesz też niejedno fantasy (wraz z fanami), gdzie nie ma żadnego elfa, krasnala, smoka, czy jednorożca, a za to są jednostki z mitologii skandynawskiej, to jednak będzie to "rynek niszowy".

Wracając do wyboru "Sylvan, czy Forteca?" - Sylvan takich "znanych i lubianych" jednostek po prostu posiada więcej.

Cytat:
Żadne powiadasz? A te modele z TotE to pies?

OK, mój błąd. Wyjaśnienie znajdziesz w cytacie posta, zapodanym przez Alamara. Ja pamiętałem, że niczego nie można było zobaczyć w samej grze poza śladami w edytorze map. Natomiast odnośnie tego co trafiło do wewnętrznych plików gry - no cóż - tego nie przeglądałem. Niemniej jednak nie jest to pierwszy, ani ostatni raz. W plikach MM7 można na przykład znaleźć sporo grafik interfejsu z MM6, czy też kilka nigdy niewykorzystanych postaci-jednostek (głównie zwierząt) z pełnymi animacjami. Takie rzeczy się po prostu zdarzają - celowo lub nie.

Nicolai PW
29 sierpnia 2014, 13:52
Acid Dragon:
Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż ani Golem, ani Rok, ani Behemot nie zyskały statusu "kultowej jednostki fantasy".
Tutaj masz rację, takie Elfy czy Orki to obowiązkowa pozycja w fantasy i na palcach jednej ręki można policzyć dzieła w których się nie pojawiły. Wiem o tym i sam uważam te rasy za kultowe, dlatego mój głos poszedł na uszatych ;) Chociaż co ciekawe spotkałem się z głosami zgoła przeciwnymi pokroju "Elfy i Elfy, mam ich dosyć, chcę czegoś nowego", ale znaczna większość myśli tak jak my i jednak wybiera Sylwan.
Acid Dragon:
Wracając do wyboru "Sylvan, czy Forteca?" - Sylvan takich "znanych i lubianych" jednostek po prostu posiada więcej.
Też tak wybieram, jedyne do czego piłem to stwierdzenie, że nie ma po co dawać Fenrira, bo nikt go nie zna, które uważam za błędne. Przy wyborze Forteca vs Sylwan wybrałem i zawsze bym wybrał Elfy.
Acid Dragon:
OK, mój błąd.
Spokojnie, nie mam o to do Ciebie pretensji tylko zastanawiam się czemu Erwan najzwyczajniej w świecie ściemniał.

Acid Dragon PW
29 sierpnia 2014, 14:36
Cytat:
Chociaż co ciekawe spotkałem się z głosami zgoła przeciwnymi pokroju "Elfy i Elfy, mam ich dosyć, chcę czegoś nowego"

Zawsze tak będzie.
Za każdym razem przy dyskusjach o Herosach, fantasy, czy na dobrą sprawę każdym innym będą dwie frakcje - konserwatystów, którzy uważają, że najważniejsza jest tradycja i od lat uznawane, cenione elementy oraz reformatorów, którzy jak mantrę powtarzają słowo "zmiana", że trzeba się zmieniać, że nie można ciągle powtarzać tego samego, że trzeba dążyć do czegoś lepszego. (Frakcja reformatorów następnie dzieli się na milion różnych "podfrakcji" odnośnie tego jakie zmiany należy wprowadzić i jakim sposobem).

Oczywiście gdzieś pośrodku są jeszcze nieideowi "centrowcy", którzy indywidualnie podchodzą do każdego przypadku i mówią np. "tak, ale", lecz tych mało kto słucha :P.

Cytat:
jedyne do czego piłem to stwierdzenie, że nie ma po co dawać Fenrira, bo nikt go nie zna, które uważam za błędne.

Tak nigdy nie powiedziałem. Powiedziałem, że dokładanie takiego Fenrira, czy jednostek z mitologii skandynawskiej byłoby "na siłę", gdyż ta mitologia jest mało znana i niezbyt pasuje do ognistych krasnali.

Po prostu Jednorożce, czy Rusałki wśród Elfów w Sylvan to coś oczywistego, znanego i lubianego. Zaś ewentualne Fenriry wśród Krasnoludów to połączenie według mnie wygrzebane z mało znanego źródła i niezbyt pasujące, które nie zyskało, ani nie zyskałoBY dużej popularności.

Co jednak nie oznacza, że nie mamy wprowadzać nowych jednostek. A niechże się pojawiają! A niechże pojawi się w dodatkach nawet i 5 nowych miast, w tym miasto wikingów - to byłoby nawet bardzo ciekawe.

Ale tak nie będzie. Twórcy H7 mają ograniczony budżet i ograniczony czas. I w takim przypadku trzeba dokonywać wyborów. I w takim przypadku ja zamiast nowego miasta wikingów, czy Krasnali z Walkiriami wolę "tradycyjny" i "kultowy" Sylwan.

Cytat:
Spokojnie, nie mam o to do Ciebie pretensji tylko zastanawiam się czemu Erwan najzwyczajniej w świecie ściemniał.

Co dokładnie masz na myśli?
Wydaje mi się, że "ściemy" żadnej nie było. Nagi faktycznie były rozważane dla H5 i przesunięte do H6. Drobna różnica jest tylko w tym, że poprzednio powiedziałem iż elementy z H5 były już elementami z H6 - w tym sensie, że do starszej gry trafiły elementy już tworzone z myślą o nowej. W rzeczywistości jednak były faktycznie tworzone z myślą o H5, tylko, że przesunięte do H6. Coś jak Rakszana, która było tworzona dla H6 i jej szkice trafiły do zbiorów o H6, ale została przesunięta do H7.

Dokładnych słów Erwana zwyczajnie nie pamiętam, żeby je ponownie zanalizować.

Qui PW
29 sierpnia 2014, 15:13
A ja powiem, że mi wszystko jedno. Oczywiście, wolę elfy od krasnoludów, ale niech już będą i krasnoludy, jeśli gra będzie porządnie zrobiona. A biorąc pod uwagę, że mają ograniczony czas i budżet, i na dodatek ten ograniczony budżet zużywają na zadawanie pytań w stylu "Możesz wybrać, jaka frakcja będzie w grze, pod warunkiem że wybierzesz elfy" oraz produkcję m.in. tego badziewia co Acid rozdawał w Byczynie... :P

Jaszczurzy Alchemik PW
29 sierpnia 2014, 16:50
Ja głosowałem na Fortecę z jednego powodu: Nienawidzę Elfów.

Alamar PW
31 sierpnia 2014, 20:44
Nicolai:
Walkirie to płonąca dusza skarłowaciałego kolektywu!? Nie dość, że Arkath skleja dusze swoich wyznawców do kupy to jeszcze zmienia im płeć? Chyba Acid nie jest jedynym Czerwonym Smokiem, który nienawidzi Krasnoludów.
Dopiero teraz mi się coś jeszcze przypomniało, tym razem odnośnie elfów:

Driada:
Elf na łożu śmierci może zażyczyć sobie, by być pochowanym pośród żywego pnia Drzewca. Nie trzeba chyba wspominać, że by umożliwić taką niezwykłą ceremonię, muszą istnieć bardzo bliskie więzi między elfem, a wybranym przez niego nosicielem. Żyjące serce drzewca otula zwłoki elfa, zwinięte w pozycję płodową. Pień drzewca tworzy matrycę, zaś soki balsamują zwłoki, przemieniając je w następnych miesiącach. Ta ewolucja przypomina kokon; jej długość i efekt niejako zależy od: rodzaju drzewca, elfa, polany i innych czynników.
Duch elfa ucieka z cyklu reinkarnacji, powracając na Ashan jak leśny duch znany jako Driada. Przybiera ona wygląd drzewca, z którego się narodziła. Wiąże swe ciało i ducha ze swoim protoplastą. Oba stworzenia będą się wzajemnie chronić i wspierać, aż do czasu swej śmierci. Driady potrafią śpiewem przekształcić drzewa w narzędzia, broń, a nawet budynki dla swych elfich krewnych.
Chór driad potrafi przekształcić starożytne drzewo w fundamenty elfiego miasta. W nadzwyczaj rzadkich i wyjątkowych przypadkach, ich połączone harmoniczne śpiewy mogą nakłonić las do powolnego marszu.
Cóż, elfy nie gęsi i też swoje ogniste ziemne skrzaty mają. :P
PS Pamiętacie budynek Graala Łez Ashy z Sylwanu w H5? ;)
PS 2 Nie, Treant i Pixie nie są duchami elfów, ani nie zawierają w sobie żadnego składnika z długimi uszami. :P

Nicolai PW
1 września 2014, 10:29
Alamar:
Elf na łożu śmierci może zażyczyć sobie, by być pochowanym pośród żywego pnia Drzewca. (...) Duch elfa ucieka z cyklu reinkarnacji, powracając na Ashan jak leśny duch znany jako Driada.
Chyba Soft:Ubi mści się na mnie za stwierdzenie, że ichnie biogramy są mało oryginalne. Zaiste wolałbym Driadę jako duch Wymiaru Ziemi albo nawet badyl, na który skapnęło trochę Smoczej Krwi, niż efekt trupiej ciąży noszonej przez Drzewca. Rozumiem, że chcą naśladować prawdziwe podania (Bazyliszek wykluwa się z koguciego jaja wysiedzianego przez żabę, a Pegaz wyskoczył z głowy Meduzy itd.), ale to już jest zbyt dziwne. Gorąca kąpiel błotna działająca jak Polo Cockta zmieszana z maścią rozgrzewającą, jeszcze nie była złym pomysłem. Połączenie tuzina Krasnoludów w rozgrzaną kobietę już wzbudzało niepokój*. Ale wsadzenie martwego Elfa Drzewcowi w d... dziuplę, by urodził Driadę? W dziale rozwoju uniwersum nie żałują środków na metakwalon.
Alamar:
Cóż, elfy nie gęsi i też swoje ogniste ziemne skrzaty mają. :P
Ludzie mają Niebian, czyli ludzka dusza + anielska dusza = ciało Anioła. Demony mają Sukuby i Inkuby będące mieszkańcem Ashanu odrodzonym w Sheoghu. Czyli co? Czekamy na ruch Nag ;)
Alamar:
PS Pamiętacie budyne Łez Ashy z Sylwanu w H5? ;)
Sugerujesz, że ten potężny dąb to Drzewiec z wyrytymi w nim domami dla Elfów, który hoduje driadowy odpowiednik Godzilli? Niech Cię Ubi!
Alamar:
PS 2 Nie, Treant i Pixie nie są duchami elfów, ani nie zawierają w sobie żadnego składnika z długimi uszami.
A to ciekawe. Czyli Rusałka (zgaduję, że pomniejszy Duszek Ziemi) jest ulepszana do Elfickiego Widma zrodzonego z truchła powieszonego na gałęzi?
*Ale Smaug musiał być zdziwiony, jak spalił wszystkich pokurczy w Ereborze i nagle pojawiły się zastępy damskich kolektywów męskich dusz.

Hayven PW
1 września 2014, 15:18
Moja propozycja: Kappa to duch człowieka, który utopił się w Morzu Jadeitowym i został oddzielony od cyklu reinkarnacji za sprawą Koralowych Kapłanek :P

AlamarAlamarOceanie Jadeitowym - Jade Ocean.

Acid Dragon PW
11 września 2014, 00:39
Ostatnie 24 godziny na oddanie swojego głosu, który absolutnie nic nie zmieni ;).

Głosowanie w Grocie również zostanie wtedy zamknięte. (A u nas jeszcze może się coś zmienić!)

Eternal PW
11 września 2014, 20:53
Popieram oczywiście elfy. Ich zwycięstwo, jak już niezbyt gramatycznie ogłosiłem w Radzie Cieni, jest pewne.
Nawiasem mówiąc: Alistair, który oskarżył stronę o ustawianie wyników, to ten nasz?

Alistair PW
11 września 2014, 21:46
Nie, to inny ;)

Alamar PW
1 kwietnia 2015, 07:59
Prawdziwy powód, dlaczego kurduple nie znalazły się w Heroes 7:



Blame Acid :P

Dren PW
1 kwietnia 2015, 17:41
I chwała mu za to.

Degraf PW
1 kwietnia 2015, 18:22
A ja ciągle jestem zasmucony - leśno-elfie miasta zawsze systemowo prezentowały się tak samo. W przypadku krasnoludów z H5 mieliśmy najlepiej zrobione systemowo miasto w H5. Nijakość elfów w H5 się powtórzy i mam takie przeczucie.
strona: 1 - 2 - 3 - 4
temat: [Ankieta] Elfy kontra resztki obiadowe Acida :P

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel