Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Nieznane Opowieścitemat: [RPG] Śladami Starożytnych!
komnata: Nieznane Opowieści
strona: 1 - 2 - 3 ... 32 - 33 - 34 ... 40 - 41 - 42

OGARexs PW
16 grudnia 2013, 14:10
Otto wstał i warknął w vorijskim jakieś przekleństwo pod adresem półelfki. Wstał, otrzepał resztki szaty i ruszył rozejrzeć się po okolicy.

Quba Drake PW
16 grudnia 2013, 17:04
- Czyli jednak nie jest ze mną tak do końca źle skoro ktoś jeszcze coś wyczuwa - powiedział cicho Shadet. Czy to możliwe, że tylko on i ten minotaur coś wykrył?
- Panie Otto - rzekł do półelfa - zważywszy na zaistniałą sytuacje jak również nasze położenie nieroztropnym będzie oddalać się od grupy, zwłaszcza, że jak już to zostało powiedziane przyciąga pan pioruny, kto wie co jeszcze - dodał uśmiechając się.

- Proponuję byśmy poczekali na rozwój i starali się obmyślić jakiś plan działania - powiedział, tym razem do wszystkich pozostałych - Nie chcę byście myśleli, że aspiruje na miano przywódcy, ale pragnę przypomnieć, że znajdujemy się w barbarzyńskim kraju gdzie każde nieprzemyślane działanie raczej dobrze się nie kończy.

"Walka nie zawsze musi być rozwiązaniem, ale tylko głupiec się do niej nie przygotowuje wiedząc, że istnieje taka możliwość" - pomyślał i zaczął rozglądać się tym razem nie po to by kogoś dostrzec, a ocenić teren pod względem strategicznym.

"Inni dostali już ostrzeżenie, tak wiec myślę, że dodatkowe pary oczu zostały uruchomione" - powiedział w myślach.

- Czy jest w okolicy mag znający się na magii powietrza?

Antares PW
17 grudnia 2013, 17:37
Nautilius szedł za drużyna z nagami, z bezpiecznej odległości i głupio się uśmiechał. Z nikogo się nie śmiał, cieszył się z powrotu do swojego własnego ciała. Pomyślał nagle:
-Chciałbym w końcu wypróbować swoje nowe umiejętności.

Dalerius PW
25 grudnia 2013, 14:18
Dalerius rozejrzał się dokładnie po krainie będącej miejscem zamieszkania przez barbarzyńców. Zwiedził bardzo wiele krain, ale takiej jeszcze nigdy nie widział. Było w niej coś, co przykuwało uwagę rycerza, choć nie było w niej nic specjalnego, ot zwykłe pustkowia. Tereny nie wydawały się przyjazne, a wręcz można je nazwać niebezpiecznymi, głównie przez zamieszkujące tu stwory, jednak dalej nie mógł wyjść z zachwytu. Co mogło być tutaj tak niezwykłego? Tego nie wiedział.
Kto wie, może kiedyś tu wrócę, aby zbadać te ziemie... jeżeli uda nam się wyjść cało z tej przygody - pomyślał. Tymczasem zwrócił uwagę na słowa nowego towarzysza i zaczął się bacznie rozglądać za tym, co mogło wywołać jego niepokój.

Altair PW
6 stycznia 2014, 13:37
Drżenie gruntu stało się wyczuwalne dla reszty drużyny.

Otto dostrzegł coś niewyraźnego przy horyzoncie. Zrozumiał o co chodziło Lloydzie.
W jego kierunku z zachodu zbliżała się olbrzymia armia.

Możemy próbować uciekać lub trzeba przygotować się do bitwy. Na oko około tysiąca barbarzyńców. Walczył już ktoś z Oliphantami? - zapytał bystrooki Bowl.

Kim? - zapytał Najemnik

Nie słysząc odpowiedzi Bowl zaklął pod nosem.
W takim razie jesteśmy w niezłym bagnie - dodał

Nautilius użył swojej umiejętność podzielił się na dwie postacie.

Wiesz, że teraz masz dwukrotnie większą szanse na śmierć? - powiedział do niego z ironią Bowl.

Shadet czuł podekscytowanie. To była jego pierwsza bitwa z nową drużyną. Wypadałoby pokazać się od jak najlepszej strony.

Ningress zastanawiał się nad użyciem Miejskiego portalu i zostawieniu całej gromadki na pastwę barbarzyńców. Jednak drugi raz może nie być tak dobrej okazji, by przetestować nowe zdolności.

Antares PW
9 stycznia 2014, 17:25
Nautilius dzieląc się, miał nadzieję że jego druga połowa nie spłonie. Żywy Nautilius powiedział z ironią w głosie do Bowla:
-Nie martw się tak, jak dobrze pójdzie przeżyje.
Obaj magowie wezwali Gorynicza, mając kolejną nadzieje że zaklęcie się zdubluje. Wypowiedzieli słowa zaklęcia:
-Gorryniczu przybądź.

Irhak PW
9 stycznia 2014, 18:15
- Olifanty? - zdziwił się minotaur. - To to nie jest Krewlod? Pierwsze słyszę, aby tutaj były takie stwory. Behemoty jak najbardziej, nawet udomowione, ale olifanty? Co to takiego? Słonie?
Ningress przejrzał w myślach wszystko co do tej pory się nauczył - zaklęcia, zdolności i techniki. Postanowił spróbować w nadchodzącej walce użyć kostura i lodowatej eksplozji. Był ciekaw co z tego wyjdzie.

Altair PW
11 stycznia 2014, 21:43
Bowl odpowiedział Ningressowi:

Ja mówię tylko co widzę. Możesz mi wierzyć lub nie, a widzę olifanty lub jak wolisz "słonie".
Mithrilowy kostur magii wody, jarzył się niebieskawą poświatą. Reagował nawet na najmniejszą porcje many.
Jego prawdziwa moc musi być zabójcza - pomyślał minotaur

Nautiliusy spróbowały przyzwać Gorycznicza, ale bez powodzenia. Podział spowodował równomierne rozdzielenie punktów życia i many. Połówka półwampira nie dysponowała wystarczającą mocą.

Twoja nowa umiejętność jest chyba bezużyteczna! Jesteś teraz słabszy niż byłeś! - zaśmiał się Bowl.

Tymczasem tuż przy uchu Otta zaświszczała strzała. Barbarzyńcy się zbliżali.

OGARexs PW
12 stycznia 2014, 08:42
Otto wycofał się do "ekipy wspaniałych". Zdjął z ramienia łuk i sprawdził stan kołczanu. Góra pięć strzał. No cóż.
-Panowie... Pora zacząć zabawę.
Nałożył strzałę na cięciwę i czekał na odpowiedni moment. Gdy strzały się z kończącą zawsze ma swoje sztylety na l;inkach. Dogodne ułożenie trąby olifanta i zdoła wspięć się na bestie, a potem tylko dostać się do oczu i bingo-jedn słonik wącha kwiatki od spodu.

Altair PW
6 marca 2014, 21:58
Otto dostrzegł galopujący w jego kierunku "zwiad" wilczych jeźdźców. Ich intencje były jasne. Półelf wystrzelił pięć strzał, wybijając około połowę zwiadu.

Bowl jedną strzałą położył resztę oddziału.

Tuż za nimi kilka tuzinów orków szykowało się do ataku. Niebo nad drużyną pociemniało. Za chwilę miał spaść na nich deszcz toporów.

Pozostały przy życiu najemnik biegał w kółko krzycząc coś o przeklętych barbarzyńcach i niekompetentnych magach. W oddali dało się słyszeć "trąbienie", zwiastujące rychłe przybycie olifantów.


Dalerius PW
8 marca 2014, 18:26
Dalerius ujrzał zbliżającą się armię i czym prędzej zaczął przygotowywać się do walki. Wyciągnął ostrze Waterblade i Fireblade, a następnie zaczął zbliżać się do oddziału orków. Byli idealną okazją na wypróbowanie jego nowych mocy. Złączył oba miecze, a z nich powstało potężne Ostrze Eksplozji. Czuł potęgę swojej nowej broni i postanowił podzielić się nią z orkami. Postanowił, że potraktuje ich Arktycznym Wulkanem i zaczął używać swojej nowej zdolności.

Irhak PW
8 marca 2014, 18:55
"So it begins"

Ningress przyjrzał się sytuacji i ocenił ją na dość... nietypową. To jak walka jeden na jednego ze smokiem. Da się wygrać, ale potrzeba czegoś więcej niż czystej siły. Zaczął więc od eksplozji żywiołów skierowanej w najbliższy największy oddział przeciwników. Miał nadzieję, że moc kostura wykona robotę tak jak na to liczył - nie tylko zwiększy ilość odłamków, ale też ich siłę i w dodatku doda pewnego rodzaju falę uderzeniową, która powali choć część z mieszkańców Krewlodu.

Altair PW
15 marca 2014, 21:44
Dalerius spróbował użyć połączonych mocy mieczy (szansa powodzenia Pół na pół - 50%). Porażka. Niestety najwyraźniej nie był do końca wprawiony w używaniu nowych mocy. Wokół uniosła tylko chmura pary.

Ningress próbuje użyć mocy kostura (Szansa na powodzenie wysoce prawdopodobna 95%). Sukces. Kostur wystrzeliwuje grad lodowych pocisków! Temperatura otoczenia obniża się. Połowa oddziału orków zostaje zamrożona i roztrzaskuje się na kawałki.

Dalerius ponownie próbuje połączonych mocy mieczy (szansa powodzenia Pół na pół - 50%). Sukces. Ziemia wokół zapada się tworząc kilkumetrowy krater. W powietrzę wystrzeliwują lodowe i ogniowe pociski. Combo! Kostur minotaura zwiększa efektywność arktycznego wulkanu. Wszyscy pobliscy orkowie zostają zabici (zamrożeni lub spopieleni)

W kierunku pleców minotaura nadlatuje z daleka szrapnel (Szansa na trafienie niepewna 40%). Chybia!

W kierunku Otta szarżuje wściekły Oliphant.

Ningress dostrzega za sobą (w dużej odległości) niewielki oddział liszów.


Irhak PW
15 marca 2014, 22:55
- Chyba wpadliśmy między Craga i Sandra. Za nami lisze! - krzyczy Ningress do towarzyszy, wystrzeliwując w kierunku nieumarłych lodową eksplozję.

OGARexs PW
16 marca 2014, 14:25
Ze wszystkich możliwych wrogów to Ottowi przypadł ten największy, najsilniejszy i z pewnością najbardziej cuchnący łajnem. No cóż. Żyć nie umierać. Zarzucił łuk przez ramię i wyciągnął miecz z pochwy. Syk starego żelaza przyprawił go o dreszczyk rozkoszy. I jak przystało na drużynowego błazna wbiegł wprost pod nogi olifanta. Plan był niezmiernie głupi i równie szalony co obiecujący. Gdy "słonik" uderzy go swoją trąbą, półelf zamortyzuje uderzenie mieczem i znajdzie się w prostej drodze do najsłabszego punktu zwierzęcia - ozu. Tam wystarczy wbić sztylety a zwierze będzie ślepe jak kret. I niebezpieczna dla wrogiej hordy. Najwyżej Otto zagnie ale, spójrzmy prawdzie w oczy, kto by się tym przejmował?

Altair PW
17 marca 2014, 22:12
Ningress rzuca zaklęcie z daleka (szansa na trafienie niepewna 40%) Porażka. Strzał chybia

Ningress próbuje jeszcze raz (szansa na trafienie niepewna 40%) Porażka. Zaklęcie mija o włos jednego z liszy.

Lisze się wycofują. Na pole bitwy wkracza kawaleria czarnych rycerzy.
Nie damy rady. Jest ich co najmniej setka. - krzyknął Bowl

Minotaur zrozumiał, że żarty się skończyły. Musiał użyć czegoś mocniejszego lub zostawić drużynę i salwować się ucieczką.

Otta prześladowała przerażająca wizja bycia "rozpaćkanym" przez oliphanta. Widział już oczami wyobraźni złośliwego elfa Bowla, który na pewno powiedziałby coś o miażdżącym przeznaczeniu które dosięgnęło półelfa.

Nagle niebo rozcięła błyskawica, która trafiła oliphanta i znajdującego się pod nim Otta. Najwyraźniej jego mentorka postanowiła mu pomóc. Zwierze zaryczało z bólu. Półelf poczuł lekkie mrowienie. Moc Lloydy nijak miała się do Tesla Coil z którym miał już wcześniej do czynienia.

Irhak PW
18 marca 2014, 11:07
"No dobra" pomyślał Ningress, rzucajac na jeźdźców pętlę czasu. " Jeżeli te trupy chcą walczyć to zobaczymy ile wytrzymają w pętli czasowej".

- Musimy stąd znikać! - wrzasnął do towarzyszy. - Jest ich za dużo! Niech sami się powybijają!

OGARexs PW
18 marca 2014, 13:59
Półelf westchnął. Wycofał się do grupki powalonych wilczych jeźdźców i szybko wyciągnął swoje strzały. Szybko podszedł do pleców minotaura i ustawił się doń swoim grzbietem.
-A gdzie ty w ogóle chcesz uciec? Albo te nieumarłe świry albo barbarzyńskie pomioty z tymi trębaczami na czele.
Symultanicznie do gatki-szmatki rzucił wyładowanie statyczne na strzałe. Niewiele to da ale spróbować zawsze można. Kilka truposzów albo członków ordy ustrzeli.

Irhak PW
18 marca 2014, 18:00
- Mam jedno miejsce - rzekł minotaur, rzucając w kierunku nieumarłych lodowy pocisk z takimi samymi nadziejami jak Otto ze swoją strzałą.

Antares PW
18 marca 2014, 18:01
Nautilius zdecydował się na powrót do jednej osoby. Zdawał sobie sprawę, że potrzebuje całej swojej mocy do walki. Po połączeniu, wezwał gorynicza.
-To jedyny ratunek. -Powiedział, potem dodał.
-Nagi ochraniajcie drużynę, atakować w ostateczności.
Kręciły się mu myśli po głowie. Co będzie jeśli przegrają tą bitwę. Tego rodzaju myśli naszły go po raz pierwszy.
strona: 1 - 2 - 3 ... 32 - 33 - 34 ... 40 - 41 - 42
temat: [RPG] Śladami Starożytnych!

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel