Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Nieznane Opowieścitemat: [RPG] Śladami Starożytnych!
komnata: Nieznane Opowieści
strona: 1 - 2 - 3 ... 20 - 21 - 22 ... 40 - 41 - 42

Antares PW
15 lipca 2012, 01:50
Nautilius z irytacją wtrącił.
-Zjeść to możecie siebie na wzajem. Zajmę się lepiej tym smokiem by was nie zabić. Po tych słowach lekceważąco odszedł. Mężczyzna z ręka na mieczu szedł przez cmentarzysko. Powolnym krokiem, ale zarazem stanowczym. Czuł strach, ale wiedział że musi zająć się tym smokiem. Wokół panowała cisza która go najbardziej przerażała.

OGARexs PW
15 lipca 2012, 08:43
-Wiedziałem że było trzeba się uczyć!Dobra spróbuje zrobić coś prostszego np.tarcze.
Co powiedział to zrobił.

Irhak PW
15 lipca 2012, 09:51
- Kiedy nastąpił ten wybuch... - mamrotał do siebie pod nosem. - I gdzie to było dokładnie... - starał przypomnieć sobie całe wydarzenie z karczmy. - Chyba okolice wejścia ocalały wtedy.
Ningress rozejrzał się za jakimś dobrym schowkiem, a potem przeszukał kieszenie w poszukiwaniu amuletu.

Altair PW
25 lipca 2012, 19:22
Nautilius usłyszał klekot kości. Obok niego jakby nigdy nic przebiegł sobie szkielet. Półwampir postanowił go zignorować i szedł dalej. Za trzecią kościaną górką. Zamajaczył biały kształt. Nautilius ostrożnie się zbliżył. To był kościany smok. Jednak najwidoczniej był czymś zajęty (szukaniem czegoś?) bo jeszcze nie zauważył intruza.
_______________________________________________________________________________

Otto próbował stworzyć coś co by przypominało tarczę. Jednak pomimo jego starań wszystkiego "twory" rozsypywały się. Nie pokorne cząstki wciąż nie chciały go słuchać. W końcu ze wściekłością z całej siły uderzył pięścią w Tesla coil. Aparatura zadźwięczała, a rezonans wypełnił całe pomieszczenie. Przyjrzał się. W końcu miał coś co przypominało dłoń żywiołaka. Spróbował użyć nowej kończyny na niepokornych cząstkach. Błyskawicznie powstała lekko wypukła osłona przypominająca wielką tarczę. Uderzył w nie pięścią jednak rozległo się tylko głuche brzdęknięcie. Bariera wytrzymała! Gdy tylko otworzył zaciśniętą dłoń osłona natychmiast znikła.
Więc tak to działa! - pomyślał Otto
Pozostało tylko stworzyć coś podobnego nad swoim dawnym ciałem i mieć nadzieje, ze to wystarczy.

_______________________________________________________________________________

Ningress rozejrzał się. Jedyną kryjówkę jaką znalazł była mała dziura w podłodze przy ścianie (prawdopodobnie należąca do stałego mieszkańca tego pokoju). Włożył tam rękę. Była nawet głęboka.
Usłyszał łoskot na dole i przy schodach.
Razor Blade chyba już przesłuchał tego elfa i wraca po ciebie - usłyszał za drzwi głos Crimsona.
Minotaur wiedział, że zostało coraz mniej czasu.
Włożył rękę do kieszeni. A jakże! Był tam amulet!


Irhak PW
25 lipca 2012, 19:54
- A więc chodźmy - rzekł minotaur po schowaniu amuletu. - Ciekawe jak tym razem się to skończy. Co teraz? Wracamy i udajemy, że nie byliśmy na górze czy jak?

Altair PW
25 lipca 2012, 21:32
Ningress nie zdążył nawet dokończyć zdania. Od razu chwyciło go dwóch mrocznych.
Teraz się nie wywiniesz! Elf wszystko wyśpiewał! Przeszukać go i wszystkie pokoje na piętrze! - krzyknął Razor Blade

Jest czysty! - powiedział jeden z mrocznych

W pokojach też niczego nie znaleźliśmy - odpowiedzieli mroczni z pokoi.
Na schodach pojawił się karczmarz. Wyszeptał coś do ucha dowódcy wykazując pokój w którym przebywał minotaur. Potem razem weszli to apartamentu. Ningress widział jak karczmarz pokazuje dziurę w podłodze w której przed chwilą ukrył amulet.
Razor Blade włożył tam dłoń i...
Cholerny szczur! - dowódca wycofał zakrwawioną rękę z norki.

Nie próbuj sobie ze mną pogrywać! Tutaj niczego nie ma po za tymi gryzoniami. Myślę, że jesteś w zmowie z tym elfem. Mam już tego dość. - Po czym wbił ostrze w klatkę piersiową karczmarza.

Wynieście mi stąd to ścierwo! - krzyknął Razor po czym zwrócił się do Altanara:
Najmocniej panów przepraszam. Jeśli zapomnicie o całej sprawie. Dam wam załatwię u Overpasta prawo własności do tej karczmy, a może i jakieś inne posady - powiedział skruszony

Nie żywimy urazy, ale trzymamy za słowo. - podział Blade

Dowódca skłonił się nisko zebranym po czym wyszedł z oddziałem mrocznych.
No przyjacielu chyba spłaciłeś już nam się za tą drobną pomoc. Wyjdźmy przed karczmę obejrzyjmy nasz nowy nabytek - powiedział Altanar
Wszyscy trzej oraz minotaur wyszli na zewnatrz.
Była ciepła letnia noc. Na ulicach było coraz mniej mnie ludzi i elfów, który udawali się już na spoczynek.

Ty weź karczmę, a ja z Bladem może wstąpimy do tych oddziałów mrocznych? - powiedział wesoło Crimson do Altanara
Zwariowałeś? Chciałbyś dla kogoś takiego pracować? A jakie jest twoje zdanie Ningresie? - zapytał Altanar
Minotaur odpowiedział, że nie wie, ale nikt mu nie odpowiedział. Gwar ulic ucichł. Jego towarzysze nagle zniknęli.
Stał przed karczmą. Była noc. Zobaczył wciąż jeszcze nienaprawioną rozwaloną stajnie oraz znajome mu widoki z Eotii jaką znał.
Chyba wróciłem do teraźniejszości. - pomyślał
Zajrzał do kieszeni. Były puste.


OGARexs PW
25 lipca 2012, 22:33
Z pomocą nowej kończyny stworzył tarcze osłaniającą go, od strony aparatury. Czas płyną coraz szybciej, tak jak to robią zamarznięte Vorijskie rzeki po odwilży.
-Zaraz zobaczymy czy to mnie osłoni. W razie czego mój dawny pracodawca powiedział że gdyby wydarzył mi się jakiś "Wypadek" postara się o zmianę w wampira...
Otto czuł już swoje ciało, a może raczej jego część.Okolice miednicy dokładniej.Mógł użyć swego kryształ do zamagazynowania energii Tesli.Tak też zrobił.

Irhak PW
26 lipca 2012, 16:03
Ningress rozejrzał się uważnie i nie zauważył niczego, co świadczyłoby o tym, że nadal jest w Jaskini 13 Klątw. Niepewnie wszedł do karczmy i pierwszego napotkanego spytał o Altanara. Kiedy już stanął przed nim, roześmiał się.
- No ładnie. Teraz to będziecie musieli opowiedzieć o tej przygodzie w Krewledzie z ogrami. A póki co... amulet nadal jest tam, gdzie zostawiliśmy go?

Antares PW
26 lipca 2012, 19:41
Nautilius wolno podchodził do smoka i wyciągnął powoli miecz. Gdy chciał zadać cios bydle go zauważyło.

Altair PW
3 sierpnia 2012, 23:58
Tarcza osłoniła Otta przez większością wyładowań z Tesla Coil i uratowała mu życie. Jednakże energii było i tak za dużo. Także kryształ nie był w stanie tego w całości pochłonąć. Pół-elf poczuł niewyobrażalny rozdzielający ból. Stracił przytomność. Gdy się obudził był we własnym ciele. Całe ciało go piekło. Oparzenia były rozległe.
To nieprawdopodobne, że przeżył! To przyspieszy nasze badania - Krzyknął Zephyr
Tak, ale tesla coil jest teraz złomem! - powiedział Tailwind

Nieważne. Przyjmij to w dowód naszej wdzięczności. - powiedział żywiołak dając Ottu magiczny pierścień

Otto poczuł, że coś się w nim zmieniło.
Otto zdobywa doświadczenie pozwalające mu przejść na 5 poziom. Otrzymuje:
* +1 do MP
* poznaje podstawy magii powietrza
* zaklęcie Ochrona przed magią powietrza
* zaklęcie Ładunek statyczny
* artefakt - Pierścień Magii Powietrza
* legendarną zdolność Oszczędność Many I - Niezależnie od stopnia znajomości magii zmniejsza koszty rzucania wszystkich zaklęć o 30%.
Dla niektórych magów samodoskonalenie staje się obsesją. Wciąż dążą do zwiększenia swoich umiejętności nie zważając na ból i ograniczone możliwości swych ciał. Szaleństwo kończy się dla nich najczęściej śmiercią w wyniku poparzeń lub porażenia. Pozostałych historia zapamiętuje najczęściej jako niezwykłych czarnoksiężników tyleż potężnych co szalonych.

______________________________________________________________________________

Witaj Ningressie - karczmarz przywitał minotaura.

Po twoim nagłym zniknięciu próbowaliśmy znaleźć amulet. Jednak z marnym skutkiem. Dopiero w noc wielkiego rozdarcia gdy kryształy zaczęły umierać, przez dziurę w suficie na moje biurko na zapleczu karczmy wypadł ten amulet. Gdy oglądaliśmy go z Crisonem wróg zaatakował wioskę. Nas otoczyło dziwne światło z amuletu, które uodporniły nas na Respawn Świata. Niestety nie było wtedy z nami Blade'a może... uniknąłby śmierci - zakończył

Masz ten amulet czy nie? - dopytywał się niecierpliwy Ningress

Proszę jest twój. Dawno temu stracił moc. Może tobie uda się ją przywrócić - powiedział Altanar wręczając Ningresowi pordzewiały amulet

Minotaurowi coś mówiło, że powinien jeszcze raz przeszukać swój dawny pokój na piętrze.
______________________________________________________________________________

Nautilius zaatakował kościanego smoka, ale w ostatniej chwili się powstrzymał.
Potwór nie był agresywny. Półwampir wyczuł, że był... smutny.

No dalej zabij mnie i tak jestem już martwy. Nic nie ma już sensu skoro straciłem swój największy skarb - Nautilius usłyszał jak telepatycznie
przemawia do niego kupa smoczych kości.



OGARexs PW
4 sierpnia 2012, 10:52
Otto wypadł z okowów i osunął się na kolana. Spojrzał na swoje ręce. Rękawy spaliły się do łokci, ukazując stare tatuaże z więzienia diabłów. Lecz były zmienione. Zamiast zwykłych czarnych linii, prawa przedstawiał line ogniste a lewa-elektryczne. Potem wstał nałożył kaptur i wsunął pierścień na palec. Spojrzał na swe buty. Teraz elektryczność sprawiła że były pomarszczone lecz twardsze.Po czym poczuł coś co nie czuł od dawna-głód. Wziął kilka kawałków pieczonych harpii do torby, a jedno udko zjadł. Smakowało jak kurczak z wołowiną. Już miał wyjść gdy powiedział do żywiołaków.
-Pomyślcie nad ochroną obiektów badawczych. I nie guzdrajcie się tak. Dzięki za pierścień.
Szedł korytarzem gdy zobaczył że jego torba świeci na zielono. Wyciągną kryształ i zobaczył że w środku zamiast regularnej, błękitnej kulki jest coś co przypomina neuron.
Smok-Emo, Demon, Minotaur na schodach. Mroczna istota tuż zanim
Następnie szedł dalej spotykając mistrza.
-Możemy iść.

Antares PW
4 sierpnia 2012, 11:40
Nautilius mimo furii przerywa atak. Chowa miecz. W myślach kłębiły mu się myśli. kim on jest i co on w końcu stracił. Może to początek tworzenia armii która mu się śniła. Zdecydował się mu pomóc. Podszedł do niego i zadał pytanie smokowi.
-Smoku co straciłeś?

Irhak PW
5 sierpnia 2012, 19:20
- Oczywiście nie masz nic przeciwko temu, abym jeszcze raz się rozejrzał po tamtym pokoju? - nie czekając na odpowiedź poszedł do niego i rozglądał się uważnie. Zwłaszcza tam, gdzie włożył poprzednio amulet.

Dalerius PW
13 sierpnia 2012, 18:28
To co się wydarzyło, zaskoczyło go. Wbił on jedynie ostrze w ziemię, a cała armia demonów i oddział nag zniknęły. Niewątpliwie ostrze miało potężną moc, a gdyby tylko potrafił ją wykorzystać, demon już dawno byłby przeszłością. Niestety, teraz musiał liczyć na swoje umiejętności. Jednak teraz postanowił wbić je jeszcze raz ponownie zamrażając przeciwnika i natychmiast ruszyć do ataku nie dając mu szansy do obrony.

Altair PW
13 sierpnia 2012, 20:44
Kluczem było chyba odpowiednie użycie odpowiedniej inkantacji. Demon władał mieczem żywiołu ognia. Dalerius posiadał natomiast miecz żywiołu wody, który w jego rękach potrafił także zamrażać.
INFERNO! - wykrzyczał ponownie demon. Cały lód stopniał, a
fala gorąca znów pędziła w kierunku rycerza. Tym razem może nie udać mu się uniknąć śmierci. Musi spróbować użyć magi przeciw-żywiołu swojego miecza. Dostatecznie potężnej by odeprzeć burzę ognia.
______________________________________________________________________________

Altarf powitał Otta. Był wyraźnie zaskoczony.
Nie sądziłem, że ci się uda - powiedział
Znasz podstawy magi powietrza. Many też powinno ci wystarczyć. Jesteś o krok od nauczenia się Tarczy Egidy.
Teraz pora na ostateczny sprawdzian. Przetrwałeś burzę błyskawic została jeszcze burza ognia!
Rycerz Dalerius walczy teraz z potężnym demonem w pobliżu świątyni. Chcę żebyś przy użyciu swoich zdolności (Tarczy Egidy) ochronił świątynie nag oraz jeśli trzeba Daleriusa przed spopieleniem. Nie wolno ci się jednak włączać do samej walki. Rycerz sam musi odnaleźć w sobie moc.
Po tych słowach mag zniknął, a Otto wylądował tuż przed Dalerius w kierunku którego sunęła fala ognia.

_______________________________________________________________________________

Ależ proszę bardzo - powiedział karczmarz,
chociaż my nie znaleźliśmy tam niczego niezwykłego. - dokończył Altanar

_______________________________________________________________________________

Kościany smok zwrócił się do Nautiliusa:
Uciekł gdzieś mój ulubieniec - tresowany szkielet. Znajdź go zanim znajdzie go Gorynicz, a hojnie cię wynagrodzę - powiedział smok
Pół-wampir sam nie wiedział co o tym myśleć.


Irhak PW
13 sierpnia 2012, 21:31
- Możliwe, że coś wyczuję. W końcu poprzednio wyczuwałem parę rzeczy - mruknął pod nosem niby to do nich, niby to dodając sobie nadziei. Wychylił się poza wypaloną krawędź i spojrzał pod podłogę. Wydawało mu się, że coś dostrzegł. Dlatego też sprawdził skrytkę, gdzie niedawno, albo i wiele lat temu, schował medalion. Wszystko co tam znalazł zabrał ze sobą.
"A może coś jeszcze tu jest?" pomyślał. Przetrząsnął pozostałe sprzęty, które zachowały się z wybuchu. To co znalazł też zabrał. W końcu zajrzał ponownie pod podłogę, aby upewnić się, że niczego tam nie ma. Jednak coś mu mignęło tam i również spróbował namierzyć to i zabrać. Ostatecznie zawinął wszystko w tobołek i wyjrzał na Altanara.
- Przydałaby się mi jakaś komnata na noc. Tym razem nie powinno się nic zdarzyć. Na pewno nie rozwali się druga połowa tawerny - zaśmiał się ponuro. - Przy okazji też mógłbyś spojrzeć, jak już uwiniesz się na dole z pracą, na to co znalazłem w tym pokoju.

OGARexs PW
13 sierpnia 2012, 22:55
Otto instynktownie wystawił lewą rękę.Błyskawice na niej zaczęły wirować. Pojawiła się pół-przezroczysta tarcza. Odbiły się od niej kule ognia.
-Nie sądziłem że taki demon zna inferno... Choć może chodzi o jego miecz?
-Eee...
Otto odwrócił się. Spojrzał na Rycerzyka i mruknął coś o niekompetentnych idiotach w drużynie.
-Jestem tu tylko po to by ten wypierdek nie Cię i świątyni nie spopielił. A ty najwyraźniej nie masz absolutnego pojęcia nad tym jak go pokonać... Hmmm
Otto pomyślał. Demon ciągle krzyczał "inferno".
Interesujący miecz. Podobny do tego Daleriusa. Może on też może strzelać kulami lodu? Ale jak? INFERNO znaczy piekło, i tym słowem uaktywnia się miecz ognia.Piekło to kraina ognia a kraina wody to ocean, czyli...
-...oceanus. Słuchaj mnie uważnie bo powtarzać nie będę. To TWOJA bestia i ty ją pokonasz. Ja mogę jedynie bronić świątyni i w ostateczności twego zadka. I jeszcze myślę że słowo Oceanus, MOŻE Ci pomóc. No dobra to już wkurzające!

Otto zniszczył swą tarcze.Złapał prawą ręką ogniste kule. Ścisną je tworząc coś w rodzaju małej kulki. Postawił ją w powietrzu i z uciechą patrzył jak wysysa powietrze nie pozwalając palić się innym ognistym kulą.Takie zamieszanie były dobrą szansą dla rycerza.

Antares PW
14 sierpnia 2012, 22:14
Nautilius pomyślał: Czy to jakiś głupi żart. Czy to prawda. Nie wiedział kompletnie co o tym myśleć. Ale też zastanawiała go nagroda. Z szkieleta to mało atrakcyjna musi być ta "nagroda".
Ale w końcu zdecydował się pomóc. Odpowiedział smokowi:
-Pomogę ci znaleźć tego "pupilka".
Następnie poszedł na poszukiwania. szedł myśląc: Co ja tu robię.

Dalerius PW
19 sierpnia 2012, 14:11
Warto spróbować - pomyślał. Skierował ostrze Waterblade w stronę demona i wykrzyknął:
OCEANUS! Miał nadzieję, że tym razem demon nie pozostanie nietknięty.

Altair PW
20 sierpnia 2012, 22:05
Miecz przez chwile nie reagował na "zaklęcie" po czym opornie (tak jakby rycerz nie użył do końca odpowiedniego/poprawnego zaklęcia) użył jakiegoś defensywnego zaklęcia - naśladującego ochronną tarczę Otta. Wydawać by się mogło, że ów magiczny przedmiot posiadał własną wolę. Powstała jakaś gigantyczna ściana wody. Osłabiła co prawda siłę inferno prawie o połowę, ale pozostała siła inferno zamieniła wodę w parę, która eksplodując kruszyła pseudo-tarczę Otta i powaliła półelfa i rycerza na ziemię.
Wokół rozległ się szyderczy śmiech demona.
_______________________________________________________________________________

Nautilius przypominał sobie o biegającym w pobliżu szkielecie, który najprawdopodobniej należał do kościanego smoka. Musiał być gdzieś w pobliżu.
Po kilku kwadransach dostrzegł szkieleta biegającego w kółko. Gdy dostrzegł przybysza zatrzymał się.
Czego chcesz? Mam już tego dość. Jak nisko może potężny mag. Sprowadzony do roli maskotki jakieś bestii. - powiedział.

________________________________________________________________________________

Możesz tu zostać ile chcesz to w końcu twój apartament - powiedział karczmarz po czym przyjrzał się stercie kurzu i kilku żelaznym drobiazgom znalezionym przez minotaura.
Nie widzę tu nic niezwykłego, no może po za tą krwią - Altar wskazał na rękę Ningressa, która cała ociekała krwią.
Minotaur nie był ranny. Krew najwyraźniej pochodziła z tej mysiej dziury.


strona: 1 - 2 - 3 ... 20 - 21 - 22 ... 40 - 41 - 42
temat: [RPG] Śladami Starożytnych!

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel