Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Rynek gier PC
komnata: Podziemna Tawerna

Acid Dragon PW
11 stycznia 2012, 23:23
Przeglądając pewien temat na forum Tawerny.biz (tak, zaglądam tam, gdyby ktoś miał wątpliwości ;) zauważyłem dość dawną dyskusję ogólnie na temat gier PC. Padły tam nawet wg mnie dalece przesadzone twierdzenia, że twórcy Heroes VI praktycznie nic na grze nie zarobią, głównie dlatego, że już nikt nie kupuje gier na PC.

Szukając dalszych informacji natknąłem się na bardzo ciekawy artykuł w portalu onet.gry, w której entuzjasta konsol i sceptyk rozmawiają ze sobą o wyższości platform do gier, a dyskusja zahacza również właśnie o legendarną serię Heroes of Might and Magic, która z wyjątkiem niszowego "Quest for the Dragonbone Staff" zawsze była wydawana tylko i wyłącznie na PC.

Chyba jedyny konsensus, jaki osiągnęli dysputanci to stwierdzenie, że portret dzisiejszego gracza zmienił się i woli on bardziej prostotę niż wyrafinowane, wymagające myślenia gry. Nawet entuzjasta konsol przyznał, że gry strategiczne raczej nie zdają egzaminu na PS3, czy XBoxie.

Jednak statystyki są nieubłagane - Prawie na całym świecie (a powoli również i w Polsce) to konsole zgarniają ZNACZNĄ większość rynku gier.

W sumie - nie ma się co dziwić. Gdy kupujemy grę na konsolę, to wkładamy ją do napędu i działa. W pełnej rozdzielczości, z pełnymi detalami. Nie martwimy się o nasz model karty graficznej, procesora, czy ilość wolnego RAMu lub miejsca na dysku. Gra ma działać i ma działać dobrze. Nie po ściągnięciu 150 patchy, nie po dokupieniu RAMu. Tylko wziąć pada do ręki i nabijamy fragi/punkty/kilometry. Proste, łatwe i przyjemne.

Czy wobec tego gry na PC mają jeszcze przyszłość? Czy ekonomicznie będzie się opłacać tworzenie Heroes VII? Czy sprzedaż Heroes VI faktycznie jest tak mała, że prawie nieopłacalna? I jak do tego światowego trendu ma się sytuacja w Polsce, gdzie gry na PC mimo wszystko chyba jednak ciągle są w przewadze?

Sawyer PW
11 stycznia 2012, 23:50
Taak, od 7 lat (ogólnie to z 10) słyszę że rynek PC umiera, że lepiej kupić konsole. PC nigdy nie umrze z powodu tego, że to łatwa platforma na którą można wydać grę. Tutaj możemy zrobić grę na słuch (bez grafiki, tylko same dzwięki - to raczej na konsolach by się nie sprzedało), MMO, strategie, slashery i RTSy które nie nadają się moim zdaniem na konsole. PCty przez piractwo sporo tracą, ale myśle że nie jest to duża strata. Jeżeli gra jest dobra, to ktoś ją kupi. Czy Asassyn słabo sie sprzedaje? Nie! Nawet taka gra jak King Arthur sprzedaje się dobrze, (czyt. zadowalająco) tak żeby zadowolić twórców, a piractwo tu też pomaga - rozsławia markę, jeżeli jest dobra oczywiście, no ale jak widać jest dobra.

PCty jako platforma do gier nie upadnie, to nie jest na chwile obecną możliwe.

Drwal PW
12 stycznia 2012, 14:32
Myślę, że problemem Heroes VI nie jest platforma, na której można w nią zagrać, a sama gra. Zarówno część V i VI, czyli te zrobione przez kochany Ubisoft, są po prostu słabe. Jak powiedział mój kolega: to tylko rozrywka na 5-6 godzin. Potem zdecydowanie nuda. Ja się pod tym podpisuje. 90% sukcesu i rozgłosu tej gry to kultowy tytuł. Gdyby seria zaczynała się od Piątej części, "szóstki" już by nie było.:p Ubisoft nie trafił w oczekiwania graczy.
Co do gier na PC, ciężko powiedzieć jaka będzie ich przyszłość. Już teraz produkuje się ich coraz mniej. Strategiom to jednak nie grozi, nie wyobrażam sobie, by mogły prezentować się gdzieś tak dobrze jak na PC.

Mitabrin PW
12 stycznia 2012, 18:42
Cytat:
W sumie - nie ma się co dziwić. Gdy kupujemy grę na konsolę, to wkładamy ją do napędu i działa. W pełnej rozdzielczości, z pełnymi detalami. Nie martwimy się o nasz model karty graficznej, procesora, czy ilość wolnego RAMu lub miejsca na dysku. Gra ma działać i ma działać dobrze. Nie po ściągnięciu 150 patchy, nie po dokupieniu RAMu. Tylko wziąć pada do ręki i nabijamy fragi/punkty/kilometry. Proste, łatwe i przyjemne.

Akurat tutaj się nie zgodzę...
Coraz częściej zdarza się, że gry konsolowe są po premierze bardzo zarobaczone/źle zoptymalizowane... Za przykład czegoś takiego niech będzie konsolowa wersja Skyrim, która w trakcie gry tak bardzo się cięła, że twórcy z wypuścili łatkę, która znacząco obniża jakość grafiki... Oczywiście to tylko załatwiło sprawę optymalizacji i w samej grze występuje gros mniejszych i większych błędów.


Poza tym konsole zwyczajnie nie potrafią już ulokować się w zastraszająco szybkim postępie technologicznym. Naprawdę niedużo czasu musi upłynąć kiedy to nowa konsola robi się sprzętem strasznie przestarzałym. Najbardziej to widać u Square Enix i mojej ukochanej serii Final Fantasy. Autorzy by zachować jaką taką jakość gry muszą kombinować ile wlezie i tak w przypadku FF XIII wszystkie (z wyjątkiem tylko jednej) lokacje są długimi, zamkniętymi i wąskimi korytarzami (mapa przykładowej lokacji). Zdarza się też, że twórcy próbują zrobić coś co będzie prezentować się bardzo rozbudowanie i dochodzi wtedy do cyrku jak z grą Final Fantasy Versus XIII, która jest już tworzona ponad 5 lat i wszystko wskazuje na to, że niezbyt szybko doczekamy się premiery.

Zatem imo w końcu zacznie się tworzenie wymienialnych części do konsol, co w zasadzie już się zaczęło, biorąc pod uwagę wszystkie dostawki, które ostatnio zaczynają wychodzić... A wtedy już te wszystkie "plejstejszyny" stracą swój atut o nie martwienie się o "nasz model karty graficznej, procesora, czy ilość wolnego RAMu lub miejsca na dysku".

Acid Dragon PW
29 sierpnia 2014, 17:11
Dzisiaj chciałbym odpowiedzieć na swoje własne pytania sprzed 2,5 lat :P.

Natrafiłem bowiem na dane firmy zbierającej profesjonalnie statystyki na temat rynku gier (nie są to więc dane z Faktopedii czy innego Faktu).

Najpierw rynek globalny:



(źródło / pełny rozmiar)

Co nam to mówi? Pomijając gry przeglądarkowe oraz MMO rynek "tradycyjnych" gier PC, do jakich zaliczają się serie Heroes i Might & Magic to obecnie ledwie 10%. Konsole zgarniają 31%, a gry na smartfony - aż 17%. Teoretycznie do tych 10% na PC można by doliczyć sporą część MMO i gry "przeglądarkowe" (co w sumie daje 40% gier rozgrywanych na EKRANIE komputerów osobistych), aaale ja bym tego nie robił.

Niemniej jednak widać, że decyzja Ubisoftu o tym, aby pójść w kierunku gier "free to play", przeglądarkowych i MMO miała spore podstawy. To ogromny rynek.

Dodatkowo - niestety rynek "tradycyjnych" gier PC zmniejsza się z roku na rok i prognozy (tej samej firmy) mówią, że do 2016 będzie to już tylko 6% wszystkich gier.

Jesteśmy wymierającym gatunkiem. Nie ma się co dziwić, że Heroes z niegdyś tytułu "mainstreamowego" powoli staje się produkcją niszową i "budżetową".

ALE

Teraz zerknijmy jak się ma rynek gier w Polsce:



(źródło / pełny rozmiar)


98% graczy w Polsce gra na PC. I pod tym względem jesteśmy na 2 miejscu w Europie. Tak, wiem, że od razu padnie pytanie kto jest na miejscu 1, więc znalazłem tę informację - jest to Rosja. Co prawda w tych 98% jest ciągle sporo MMO i gier przeglądarkowych, ale i tak prawie 10 milionów polskich graczy gra w "tradycyjne" gry PC (jednocześnie 12 milionów gra w przeglądarkowe).

A biorąc pod uwagę, że Polska jest jednak na 24 miejscu na świecie pod względem rynku gier i ma ponad 13 milionów graczy, z których 9.6 mln gra w "tradycyjne" gry PC, to sądzę, że chociażby ze względu na takie rynki jak Polska i Rosja, gry PC jeszcze długo się będą u nas trzymać.


Więcej danych (m.in. na temat innych krajów) znajdziecie tu: http://www.newzoo.com/category/infographics/
A podsumowanie na temat rynku globalnego tu:
http://www.newzoo.com/insights/global-games-market-will-reach-102-9-billion-2017-2/

Warmonger PW
29 sierpnia 2014, 17:22
Bardzo interesujący materiał. Na szczęście nie tylko ja uważam konsolę do gier za aberrację :P

To by wyjaśniało, dlaczego port VCMI na Androida ściąga 10 razy więcej osób, niż wersję Windowsową ;)

Acid Dragon PW
29 sierpnia 2014, 17:34
Jeszcze jedno dodam - coby prawidłowo interpretować te statystyki.

10% na świecie ma "wartość rynku" tradycyjnych gier PC, 40% zaś gdy doliczymy MMO i przeglądarkowe.

Takich danych dla Polski tu nie ma. Wiemy, że 98% graczy gra na PC, ale to nie znaczy, że na konsolach gra 2%. Jest bardzo wielu graczy, którzy grają na wszystkim lub na kilku platformach.


Ile więc wynosi wartość rynku gier PC w Polsce?



(źródło)

30% (18% - pudełkowe, 12% - cyfrowe)
Licząc z MMO (18%) i przeglądarkowymi/społecznościowymi (16%) wychodzi w sumie 64%.

Tarnoob PW
29 sierpnia 2014, 19:43
Całkiem ciekawe.

Po raz pierwszy od dawna czuję się starym archaicznym dziadkiem, który trzyma się wymierających nawyków.

Alistair PW
29 sierpnia 2014, 20:49
Dlaczego akurat wymierających nawyków? Komputer jest mi potrzebny głównie do grania, ale czasem muszę zrobić coś innego, więc mam jedno z drugim. Tablet czy smartfon nie nadają się kompletnie do jakiejś większej pracy, przynajmniej na razie, a na pewno nie kupię tabletu za 1000 zł. Tak samo jest z konsolą. Jest wystarczająco dużo gier na PC, żebym nie musiał kupować konsoli. Zwłaszcza, że gry na PC są tańsze niż na konsole. Nie wątpię, że z czasem tablety lub ich następcy wyprą leciwego PC, który zostanie bardziej na marginesie, bo taka jest kolej rzeczy. Jednak nie nastąpi to raczej nawet za mojego życia, a mam 3 dychy na karku. A na pewno ja nie zrezygnuję z komputera stacjonarnego. Notabene nie zamierzam nawet przerzucać się na Windows 8, zostanę na swoim starym xp, chyba że zostanę do tego zmuszony. Nasze pokolenie na pewno zostanie uznane za stetryczałych dziadków, ale nie zamierzam się tym przejmować. Tak po prostu jest.

Dark Dragon PW
16 października 2014, 08:00
Ciekawa informacja o blokadzie na 30 kl./s w wersji na PC prosto od Ubi.

Tarnoob PW
24 kwietnia 2015, 18:00
Odkop – bo mam komentarz do porażki MMX i do ceny oraz wymagań zapowiadanego H7.

Czy – i w jaki sposób – Ubisoft i inni producenci gier badają rynek? Czy oszacowali – w inny sposób niż tylko po liczbie sprzedaży własnych gier – liczbę potencjalnych odbiorców? Dalej:
– czy ktoś próbuje badać, jakie komputery ma docelowa grupa?
– wreszcie: czy ktoś próbuje ankietować, czy potencjalni odbiorcy byliby skłonni *ulepszyć* swój komputer albo kupić nowy, żeby dany hit (tu H7) mogli uruchomić?
– czy jakimś cudem takie badania robi się bezpośrednio, czy raczej pośrednio – tzn. szacuje się najczęstszy wiek, zamieszkanie, wykształcenie i zajęcie grupy odbiorców, a potem na podstawie innych badań szacuje, jakie kom­pu­te­ry i systemy mają ludzie z tej grupy?

Ubisoft, EA i inni to są molochy i chyba stać ich na podobne badania. Ceny takich badań rynku byłyby chyba mniej­sze niż ewentualne straty, jakie można ponieść przez niepotrzebne ryzyko – i jakie poniesiono w wypadku MMX.

Acid Dragon PW
24 kwietnia 2015, 19:23
Jeśli nawet ktokolwiek znałby odpowiedzi na Twoje pytania, to byłaby to tajemnica firmowa.

Wiemy, że Ubisoft na pewno zbiera pewne dane, chociażby dlatego, że po premierach H6 i MMX przeprowadzał ankiety wśród klientów, a rzeczy takie jak poziomy sprzedaży, czy wartość rynku są podstawowymi statystykami do szacowania budżetu na przyszłe gry.

Ostatecznie jednak rynek zawsze ma sporą "komponentę nieprzewidywalności" i czasami nawet produkcje za dziesiątki milionów dolarów po wielu analizach, statystykach i poprawkach i tak przynoszą straty (jak niektóre filmy hollywoodzkie), a inne niedoszacowane produkcje okazują się "hitami".

Zaś jeśli chodzi o wymogi sprzętowe, to sam kiedyś napisałem takiego niusa o Heroes 5.

autocytat z 2005:
Co do tych wymagań właśnie pojawiają się największe kontrowersje. Obecnie nawet najbardziej wymagające sprzętowo gry na rynku mają nawet o połowę słabsze potrzeby, a przypominam, że powyżej mamy do czynienia z wymaganiami *minimalnymi*, czyli takimi, na których gra *ledwie* ruszy. Obawiam się, że sprzętu do wymagań *preferowanych* jeszcze chyba nie ma wogle na rynku, nie wspominając już o takich parametrach, na których działałyby maxymalne ustawienia gry...
Natomiast kilka miesięcy później okazało się, że jednak te wymagania były realnie zaakceptowane przez rynek, a ostatecznie gra odniosła wszak spory sukces.

Więc prawdę mówiąc, nie sądzę, by wymagania H7 były na tyle wysokie, aby zaważyły o sukcesie gry za pół roku. Te z H5 w momencie ogłoszenia były relatywnie znacznie wyższe.

Nie chcę absolutnie powiedzieć, że wymagania H7 nie są wysokie, zwłaszcza względem widocznych różnic między H7 i H6, ale nie są na tyle wysokie, by miało to realny wpływ na sprzedaż gry za 5 miesięcy (lub więcej :P).

Tarnoob PW
25 kwietnia 2015, 10:46
Bardzo ciekawa odpowiedź.

Być może jestem w tyle i nie doceniam tempa rozwoju pecetów. :-P Być może potencjalni odbiorcy tacy jak ja – z niewinnym netbookiem, z którym łażą wszędzie, i ze starym pecetem z 2007 używanym sporadycznie, są w kom­pletnej mniejszości.

Rzeczywiście widzialne różnice między H7 a H6 są średnie, ale różnice wymagań sprzętowych – ogromne. H6 cho­dziło mi jeszcze na wspomnianym starym pececie czy jeszcze starszym z 2006 i z WinXP.

Pozostaje mi życzyć, żeby ich badania były coraz bardziej trafne, a gry przez to coraz bardziej udane.
temat: Rynek gier PC

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel