Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Grotowy kącik kulinarny - Pieczone krasnoludy i nie tylko
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 - 4

Nicolai PW
27 stycznia 2023, 19:18
Witam wszystkich grotowych smakoszy. Zarówno tych mięsożernych jak i wegańskich. Czy też nietolerujących gluten i/lub laktozę. A nawet Ciebie Kammer i Twoją pickę z ananasem :P Chciałbym Was zapytać co smacznego ostatnio jedliście. A może macie jakiś sprawdzony przepis, którym chcielibyście się podzielić? Ewentualnie czujecie potrzebę pochwalenia się swoim obiadem? Ja ze swojej strony mogę polecić ten sernik czekoladowo-śliwkowy. Zrobiłem go kilka razy i jest naprawdę mega :D

Hellburn PW
27 stycznia 2023, 20:50
Super temat. Lubię siedzieć w kuchni.
Może trochę reklama (za którą nikt mi nie zapłaci), ale bardzo lubię Kwestię Smaku. Najwięcej ciekawych przepisów tam znalazłem.

Od siebie, na ten moment polecę np miodowe kotlety:

1 łyżka miodu
1 łyżka majeranku
3 łyżki sosu sojowego jasnego (ciemny będzie bardziej słony, nie polecam)
sól, pieprz

Robimy z powyższych marynatę. Kurze cycki rozbijamy na kotlety i umieszczamy w misce z przygotowanym sosem. Mieszamy i nieco doociskamy do dna, by jak najwięcej marynaty wypłynęło na wierzch. Górę naczynia zabezpieczamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum 3-4 godziny, może być więcej.

Potem standardowe postępowanie: panierka w bułce tartej lub w panko, dodatek ziemniaczany (np puree) oraz dodatek surówkowo/sałatkowy. Na pewno będzie to niezła odskocznia dla osób, którym zwyczajnie przyrządzone cycki się już przejadły.

Tarnoob PW
27 stycznia 2023, 22:45
Jestem za leniwy na gotowanie, pieczenie i smażenie; dużo jem na zimno, a jak coś grzeję, to w mikrofalówce. Lubię za to eksperymentować z napojami. Do kawy z mlekiem lubię sobie dosypać cynamonu albo kakaa, a raz piłem nawet kawę z czili i nie była zła. Ponoć niektórym smakuje kawa z solą.

Nicolai PW
28 stycznia 2023, 19:38
Skoro o kotletach mowa to macie jakieś hacki na ich klepanie? Bo bardzo lubię schabowe, ale przygotowywać je wręcz przeciwnie. Niemniej jak ktoś nie wie to fajnym patentem jest korzystanie z folii ochronnej, wtedy jest dużo czyściej w kuchni.


Tarnoob PW
28 stycznia 2023, 22:10
Odradzam chwalenie się mięsożerstwem. To się źle zestarzeje; za pół wieku to może być tabu, a stare pokolenia będą się tego wstydzić i za to przepraszać.

Kammer PW
28 stycznia 2023, 22:20
Uważaj z tym ostrzem. :P

Ja bardzo lubię pulpety. Śmiesznie proste do przygotowania, do tego sos pomidorowy, ryż i jest git.

Nicolai PW
28 stycznia 2023, 22:25
Tarnoob:
Odradzam chwalenie się mięsożerstwem. To się źle zestarzeje; za pół wieku to może być tabu, a stare pokolenia będą się tego wstydzić i za to przepraszać.
Ach. Zakładanie, że obecne trendy utrzymają się przez co najmniej 50 lat. Jakby tak było KRLD byłoby tą bogatą Koreą. Tak, przez bodaj 2-3 dekady to Północ miała większe PKB i zobacz gdzie jesteśmy teraz. I tak już na marginesie, sam jesz mięso?

Kastore PW
28 stycznia 2023, 22:39
To rzeczywiście może się źle zestarzeć, jak będziemy mieli już mięso hodowane w laboratorium i będziemy musieli wybrać, czy wolimy to czy nadal zabijanie zwierząt. Ale nie wiem, czy Grota ma taką siłę przebicia, żeby to był jakiś problem za kilkadziesiąt lat. W ogóle ja bym nie robił z lekkiego tematu kolejnego poligonu dyskusyjnego.

Nicolai PW
28 stycznia 2023, 22:51
Kastore:
To rzeczywiście może się źle zestarzeć, jak będziemy mieli już mięso hodowane w laboratorium i będziemy musieli wybrać, czy wolimy to czy nadal zabijanie zwierząt.
A jak skolonizujemy Marsa to będziemy rasą międzyplanetarną. Nie wiem czemu ma służyć wprowadzanie wątku sci-fi do dyskusji? Jasne, udało się wyhodować mięśnie w warunkach laoboratoryjnych, ale to tylko proof of concept. A od tego do przeniesienia na skalę przemysłową daleka droga. Tak jest z wodorem, paliwem przyszłości od 50 lat. Zresztą, obawiam się, że poprawienie wydajności zwierząt hodowlanych zawsze będzie tańsze i to dużo. Tutaj najlepiej jakby Belek się wypowiedział, bo to jego dziedzina ekspertyzy.

Kastore:
W ogóle ja bym nie robił z lekkiego tematu kolejnego poligonu dyskusyjnego.
Dlatego ciągniesz temat zapodany przez Tarnooba?

Ale wróćmy do schabowych. Są maszynki do rozbijania mięsa i z ciekawości, ktoś je wypróbowywał? Są warte cokolwiek czy jednak analogowy tłuczek jest najlepszy?



Kammer PW
28 stycznia 2023, 23:19
To pierwsze wygląda jak maszyna tortur.

Kastore PW
28 stycznia 2023, 23:37
Nicolai:
Tutaj najlepiej jakby Belek się wypowiedział, bo to jego dziedzina ekspertyzy.
Moja też. Zresztą każda nowa technologia jest droga na początku.

W ogóle, nie wiem, na ile orientujecie się w cenach desek do krojenia, ale najtańsze kosztują w okolicach 20 zł, a najdroższe, cóż najwięcej, ile widziałem za deskę to 60 tysięcy. To jest naprawdę fascynujący, niszowy rynek i polecam zapoznanie się, choćby przez googlowanie.

Zachari PW
29 stycznia 2023, 11:43
Jest ktoś może obeznany w kupowaniu inwestycyjnych desek do krojenia?

Droopy PW
29 stycznia 2023, 13:56
Super temat jako osoba aktywnie fizyczna bardzo. Jem w miarę zdrowe i zbilansowane posiłki zawierające bogate ilości makro i mikro elementów.

U mnie najlepszym sposobem na robienie schabowych to jednak folia i rozbijanie ich po bokach też nie za bardzo żeby nie zrobić dziur w mięsku. Korzystałem również z tych maszynek ale nie są one w pełni tak fajne i dobre jak klasyczny tłuczek.

A ze swoich ulubionych posiłków lubię bardzo jajecznicę na boczku z tostami i pomidorem,owsianki z bananami masłem orzechowym,cynamonem wszelakie rodzaje mięs,twarogi,sery a taki top posiłek który sobie robię osobiście często to piersi z kurczaka na grillu (czasami w coli). Pieczone zmieniali w piekarniku na papierze w oliwie z oliwek. Sos czosnkowy własnej roboty i np sałatki z musztardą cytryną i miodem wychodzi bardzo fajne połączenie. Chętnie się podzielę przepisami w kuchni siedzę bardzo dużo poza siłownia,salka i praca :)

Garett PW
29 stycznia 2023, 14:03
Tarnoob:
Odradzam chwalenie się mięsożerstwem. To się źle zestarzeje; za pół wieku to może być tabu, a stare pokolenia będą się tego wstydzić i za to przepraszać.

Widzę, że muszę wrzucić raz jeszcze...

Kammer PW
29 stycznia 2023, 14:21
Droopy:
piersi z kurczaka na grillu (czasami w coli)
Przepraszam, ale... jak w coli? Jak to działa? Jak to smakuje?

Co sądzicie o maśle orzechowym?
Ja tego nie jestem w stanie generalnie jeść, za gęste, za lepkie na mnie, zawsze mnie odrzuca jakoś.

Tarnoob PW
29 stycznia 2023, 14:29
@Garrett: hipokryzja to żaden argument. Już pisałem i nawet Nicolai mi przytaknął, że jeśli ktoś palący ostentacyjnie jak Zbigniew Religa mówi, że palenie szkodzi, to ma rację. „Hipokryzja to hołd złożony przez występek cnocie” – mniejsze zło niż zło dumne, usprawiedliwiane.

Droopy PW
29 stycznia 2023, 14:43
Kammer
Piersi z kurczaka z coli mają taki smak słodki z przebijającym się słonym mięsem można zrobić to w formie sosu razem z keczupem albo podawać tak wysmażone w nich np z sosem bbq

Co do masła orzechowego no jak kto woli ja kocham je dużo białka tłuszczu i super do owsianek kanapek czy innych rzeczy ale kwestia gustu też

Garett PW
29 stycznia 2023, 14:48
Tyle, że tu nie chodzi (tylko) o hipokryzję, a o brak autorefleksji oraz zauważenia ciągu przyczynowo-skutkowego. Potępiasz coś co wynika z konkretnych uwarunkowań społeczno-ekonomicznych i cieszysz się z wyższego gruntu moralnego, kompletnie ignorując przyczyny danego stanu rzeczy. No, ale to nic dziwnego w twoim przypadku, bo w swoich innych postach dość jasno pokazywałeś, iż według ciebie to ludzie z dołu hierarchii powinni się dostosowywać i ograniczać by walczyć symptomami, zamiast rozwiązać problem u źródła.

AmiDaDeer PW
29 stycznia 2023, 15:04
Kammer:
Co sądzicie o maśle orzechowym?
Gładkie masło orzechowe polecam jako element sosu, np. z tofu i warzywami.

A z innych przepisów, to od siebie z ostatnio potwierdzonych dobrych rzeczy mogę bez żalu wypromować ten oto na tajskie zielone curry. Nie wykorzystałyśmy z partnerką wszystkich składników z przepisu (nie użyłyśmy groszku, trawy cytrynowej i galangalu, cukier kokosowy zastąpiłyśmy zwykłym, a bakłażana - marchewką i moczonymi nori), ale wyszło i tak bardzo dobre i zgodne ze znanymi nam smakami kuchni tajskiej.


Nicolai PW
29 stycznia 2023, 15:35
Kastore:
Zresztą każda nowa technologia jest droga na początku.
Jasne, ale produkcja rowerów zawsze będzie z definicji tańsza niż złożenie samochodu. To wynika z wymaganych komponentów, złożoności samej konstrukcji i przebiegu procesu montażowego. Tego nie przeskoczysz.

Droopy:
Super temat jako osoba aktywnie fizyczna bardzo. Jem w miarę zdrowe i zbilansowane posiłki zawierające bogate ilości makro i mikro elementów.
Ciekawe, opowiedz mi więcej. Liczysz kalorie czy nauczyłeś się intuicyjnie dobierać posiłki? Bo ja kilkukrotnie próbowałem tego pierwszego, ale zawsze docierałem do momentu kiedy miałem dosyć warzenia i zapisywania. Mnie zdecydowanie dużo bardziej służy to drugie. Umiem na oko ocenić czy dostarczyłem sobie odpowiednią ilość wartości odżywczych. Nie potrzebuję wiedzieć z dokładnością do jeden kilokalorii.

Droopy:
U mnie najlepszym sposobem na robienie schabowych to jednak folia i rozbijanie ich po bokach też nie za bardzo żeby nie zrobić dziur w mięsku. Korzystałem również z tych maszynek ale nie są one w pełni tak fajne i dobre jak klasyczny tłuczek.
Tego właśnie się obawiałem. No nic, muszę się przekonać do tłuczka i fajnie, że podzieliłeś się wrażeniami. Dzięki Tobie nie wyrzucę pieniędzy w błoto.

Droopy:
Sos czosnkowy własnej roboty i np sałatki z musztardą cytryną i miodem wychodzi bardzo fajne połączenie.
Zgadzam się zarówno odnośnie sosu czosnkowego włąsnej roboty jak i dressingu do sałatki z musztardy, cytryny i miodu.

Droopy:
Przepraszam, ale... jak w coli? Jak to działa? Jak to smakuje?
Cola to przede wszystkim kwas, więc mięso zmięknie jak w dobrej marynacie. A smak jest jak dla mnie delikatnie słodki, praktycznie niewyczuwalnie.

Kammer:
Co sądzicie o maśle orzechowym?
Ja tego nie jestem w stanie generalnie jeść, za gęste, za lepkie na mnie, zawsze mnie odrzuca jakoś.
Nie mam nic przeciwko, ale jakoś niezbyt często jem. W ogóle rzadko ciągnie mnie do słodkiego, co wielu mi zazdrości.

Tarnoob:
hipokryzja to żaden argument. Już pisałem i nawet Nicolai mi przytaknął, że jeśli ktoś palący ostentacyjnie jak Zbigniew Religa mówi, że palenie szkodzi, to ma rację.
Nawet ja? Nie wiem, chyba powinno mi to schlebiać, ale naprawdę nie pamiętam naszej rozmowy o Relidze. Niemniej już przedstawiłem swoje uwagi odnośnie Twojej sugestii, by nie mówić na głos o jedzeniu mięsa. I skoro się na mnie powołujesz to zrób następny krok i zacznij się do mnie odnosić ;)

Tarnoob:
„Hipokryzja to hołd złożony przez występek cnocie” – mniejsze zło niż zło dumne, usprawiedliwiane.
Niezależnie jak fajną maksymę nie przytoczysz, nie zmieni ona faktu, że hipokryzja to najgorsza reklama poglądom, które głosisz. Poza tym, jak pisałem w innym temacie, z tą ekologią sprawa wcale nie jest taka oczywista i jeden miliarder latający samolotami w te i nazad ma taki ślad węglowy jak milion biedaków jedzących mięso.

Ami:
Gładkie masło orzechowe polecam jako element sosu, np. z tofu i warzywami.
Ogólnie tofu to ciekawa baza dla sałatek i potraw typu eintopf. Samo w sobie nie ma smaku, ale wchłania aromaty dodatków niczym gąbka, którą w sumie jest :P

Ami:
Nie wykorzystałyśmy z partnerką wszystkich składników z przepisu (nie użyłyśmy groszku, trawy cytrynowej i galangalu, cukier kokosowy zastąpiłyśmy zwykłym, a bakłażana - marchewką i moczonymi nori), ale wyszło i tak bardzo dobre i zgodne ze znanymi nam smakami kuchni tajskiej.
Dobrze wiedzieć, bo dodatki kuchni azjatyckich są ciężko dostępne i/lub drogie, więc jeśli można z czegoś zrezygnować i zachować charakter to jest to cenna informacja.

Od siebie mogę polecić minestrone według przepisu z ulubionej strony Hellburna. Acz oczywiście nie byłbym sobą, gdybym trochę nie stweakował zupki pod siebie. Zamiast cukinii, która nie jest moim ulubionym warzywem*, dałem batata a zamiast fasoli szparagowej weszła flażoletka z puszki. No i całość jest już tak gęsta, że odpuściłem sobie makaron. Wyszło sycąco i pysznie. Tylko wiadomo, trzeba trochę czasu.

A że wszyscy się chwalą to pokażę gołąbki jakie ostatnio zrobiliśmy z Mamą. I swoją drogą, od jakiegoś czasu Internetu podsuwają mi przepisy z alternatywnymi farszami takimi jak ten. Nie powiem, wizja wsadzenia pyrek w klasyczną potrawę kusi moje wielkopolskie serduszko i pewnie prędzej czy później wypróbuję tę opcję, ale najpierw spytam Was. Eksperymentowaliście z gołąbkami? Jeśli tak to z jakim farszem i jak wyszło?



*Co do kabaczków to u mnie w domu rodzinnym młode panieruje się jak schabowe i wychodzi bardzo smacznie. Jeśli ktoś nie znał to polecam :)
strona: 1 - 2 - 3 - 4
temat: Grotowy kącik kulinarny - Pieczone krasnoludy i nie tylko

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel