Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: Historia starego uniwersum
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7

Acid Dragon PW
22 października 2006, 12:39
Dzięki za śledztwo.... teraz potrzebujemy jedynie tłumacza wietnamskiego :P

MCaleb PW
22 października 2006, 13:00
To rosyjski. Należy ustawić sobie kodowane strony na ten język, bo domyślnie wyskoczą takie dziwne literki zamiast cyrylicy. Można wtedy przekopiować zawartość do - powiedzmy - Babelfisha, który po ustawieniu 'Russian to English' wyrzuci angielski wynik (dość niedokładne tłumaczenie, ale wystarczające).

Anduran PW
29 października 2006, 20:51
Mam w takim razie prośbe, jeśli ktoś ma przetłumaczony tekst na angielski, a jeszcze lepiej na polski prosił bym o przesłanie na meila. Adres to regis84@interia.pl zgóry dziękuje.

Anduran PW
30 października 2006, 10:57
W tekście o sadze Sheltema i Coraka jest mowa otym że Varny wylądowały na planecie Terra i zaczeły adaptować się do planety. Czy oznacza to że stały się nowymi quasikontynentami na planecie i czy Cron potym jak wróciła na dawny kurs również zrobiła to samo? Taki cel ich podrózy można bowiem wywnioskować z wcześniejszego tekstu, przynajmiej mi tak wyszło:D

Alamar PW
30 października 2006, 11:22
I tak i nie. Trochę jest to zagmatwane.

Po pierwsze: macierzysty CRON z Varnami (którym opiekował się Sheltem) miał wylądować na Terze (planeta oceaniczna), jednak podczas lądowania coś poszło nie tak i część Varnów zatonęła (reszta stworzyła wyspy Terry) - tak można wyczytać z informacji w MM3 (gra, instrukcja oraz oficjalny poradnik)

Po drugie: po deaktywacji przez Coraka i zabraniu Sheltema z Terry, ten drugi jakimś cudem obudził się i zwiał Corakowi na VARN4, zaś później na CRON (był to inny "statek" niż ten na Terze) - akcja MM1-2.
Cały ten "statek" transportowy miał za zadanie przemierzać kosmos i wysyłać Varny na poszczególne światy. Po dodatrciu do systemu Terry, kilka Varnów wylądowało na planecie, zaś sam CRON poleciał dalej - takie informacje są w dziennikach Coraka i Sheltema w MM5.

Viktoriusz J. Lezublideusz PW
31 października 2006, 20:16
Ów tekst jest świetny, zadziwiająco szczegółowy, przystępnie i bezbłędnie napisany, ten Demilich musiał się nieźle napracować nad tym, ale rzeczywiście podłością jest ukrywanie tegoż dzieła przed ludzkością, bo przecież gdyby to było napisane przynajmniej w języku angielskim, to większość z nas mogłaby sobie poczytać, gdyż to prawda, że nie każdy zna rosyjski.

Życzę wesołego Halloween oraz radosnego 1 listopada.

Anduran PW
2 listopada 2006, 22:31
Zgadzam się, ukrywanie tego jest okrótne, tym bardziej że nawet tłumaczenie na angielski niewiele daje. Jak np. mam odczytać coś takiego: p.posto - D.pevniye ??? dlatego naprawde byłbym wdzięczny gdyby ktoś przetłumaczył ten tekst na polski, ja nie gawaryje pa ruski:( Zresztą zapwne nietylko ja lecz też mnóstwo innych graczy:D

Viktoriusz J. Lezublideusz PW
3 listopada 2006, 15:42
Ja na szczęście znam dobrze rosyjski, w końcu moim rodzinnym krajem jakby nie było jest Mołdawia, choć ta demoniczna starucha, moja babka wychowywała mnie jednak po angielsku; ale niestety przetłumaczenie tego tekstu jest rzeczą bardzo trudną i czasochłonną, chętnie sam bym tego dokonał, jednakże praca jaką wykonuję mi na to nie pozwala (muszę być w pracy od 8.00 do 18.00, ale i tak prawie zawsze muszę brać nadgodziny).

MCaleb PW
3 listopada 2006, 15:57
Mimo wszystko liczymy na Ciebie Viktoriuszu. A co do terminu, to nie musisz się jakoś specjalnie spieszyć, nikt Cię nie będzie poganiał, ważne byś kiedyś skończył. ;)

Viktoriusz J. Lezublideusz PW
3 listopada 2006, 16:29
To bardzo miłe, że ktoś na mnie liczy, ale ważne jest, aby się nie przeliczył, tłumaczeniem owszem mogę się zająć, ale nie ma nadziei, że zacznę w tym roku, no może jeśli dostanę awans...
Sądzę, że warto by było jeszcze skontaktować się z naszą ukochaną Królową, chodzą słuchy, że też zna rosyjski.

MCaleb PW
1 lutego 2007, 23:40
Chyba czas odkurzyć ten temat.

Nawiązywać będę (numeracją i tematem) do posta Rabiego z 2004-11-08 13:38:27.

1-5) prócz tego dodam, że rasa ludzi zajmowała się przez ten czas zarówno genetyką jak i maszynami. Dodatkowo, ludzie przygotowywali się albo do opuszczenia swojej macierzystej planety, albo po prostu chcieli skolonizować nowe światy (np. problem przeludnienia). Przez ten czas powstało wiele nowych istot, znanych głównie z mitologii i legend (było to główne źródło pomysłów na nowe gatunki istot).

6 i 7) Większość Starożytnych (ta nazwa chyba została przyjęta znacznie później, niż sugeruje Rabi, bo dopiero na jakiś czas po kolonizacji, albo w jej trakcie) nie chciała ingerować w swoje własne geny (woleli tworzyć nowe gatunki). Pozostała część oddzieliła się od nich (zostali wyrzuceni?) i obwołała siebie Kreatorami. Zaczęli modyfikować swój własny genom, by uczynić się silniejszym, bystrzejszym i ogólnie usprawnić własną istotę. Możliwe, że zostali później nazwani Kreegans, albo że tak się zmienili, że przyjęli nową nazwę. Być może też Kreatorzy wciąż są obecni i są oni stwórcami Kreegans.

8) Kreatorzy w zemście postanowili podbijać światy skolonizowane przez twory Starożytnych, używając do tego armii (raczej hordy) Kreegans i niszczyć wszelkie relikty swoich rywali.
Być może nawet największa bitwa rozegrała się na macierzystej planecie ludzi i dlatego nie spotkaliśmy Starożytnych, a ich Strażników (co nie znaczy, że Starożytni wyginęli).

9) Strażnicy oczywiście od zawsze byli obecni na statkach kolonizacyjnych, ale dopiero po zdradzie Kreatorów dodano im ofensywno-defensywne modyfikacje (np. humanoidalny kształt, zwiększona moc). Do tego czasu spełniali funkcję opiekunów statku - przed wylądowaniem, oraz planety - po wylądowaniu.

Alamar PW
2 lutego 2007, 09:18
Po kolei:

>>>1-5) prócz tego dodam, że rasa ludzi zajmowała się przez ten czas zarówno genetyką jak i maszynami. Dodatkowo, ludzie przygotowywali się albo do opuszczenia swojej macierzystej planety, albo po prostu chcieli skolonizować nowe światy (np. problem przeludnienia). Przez ten czas powstało wiele nowych istot, znanych głównie z mitologii i legend (było to główne źródło pomysłów na nowe gatunki istot).

Ze znanych mi informacji, Starożytni nie są odpowiedzialni za powstanie ludzi, elfów, krasnoludów czy innych stworzeń. Owszem, opiekowali się nimi w późniejszym czasie, ale nigdzie nie ma wzmianki (nawet w legendach czy religiach), że ludzie i inne rasy pochodzą od Starożytnych czy "bogów".
Wiadomo, że do pewnego czasu Starożytni tylko obserwowali humanoidy, nawet im się nie objawiając. Zaczęli swoją ingerencję dopiero gdy żywiołaki zaczęły zagrażać inteligentnemu życiu. Wtedy też zaczęła się (wg. legend) emigracja humanoidów z ich macierzystego świata na inne.
Wiadomo też, że 10000 lat temu żywiołaki zniszczyły (i odbudowały) jakąś planetę (wg. MM8 miała to być planeta z Enroth, Jadame i Antagarichem - ale wtedy na niej nie było jeszcze "kolonistów).

A Starożytni nie koniecznie muszą być istotami materialnymi - mogą przybierać taką formę (np. podróżując w specjalnych pancerzach), ale znów nic o tym nie wiadomo. Choć o ile pamiętam, w całej sadze nie podano, by jakikolwiek Starożytny zginął w wyniku ataku Kreegan (owszem, przerwali Sieć Bram, ale nic o stratach osobowych nie wspomniano), co by znaczyło, że trudno ich zabić (a istotę materialną nawet potężną, nie jest wcale tak trudno - choćby elita Kreegan).
I Starożytni nie byli tylko znali technikę, opierali się również na magii. Najbliższym określeniem pasującym do nich byłoby Technomagowie.


>>>6 i 7) Większość Starożytnych (ta nazwa chyba została przyjęta znacznie później, niż sugeruje Rabi, bo dopiero na jakiś czas po kolonizacji, albo w jej trakcie) nie chciała ingerować w swoje własne geny (woleli tworzyć nowe gatunki). Pozostała część oddzieliła się od nich (zostali wyrzuceni?) i obwołała siebie Kreatorami. Zaczęli modyfikować swój własny genom, by uczynić się silniejszym, bystrzejszym i ogólnie usprawnić własną istotę. Możliwe, że zostali później nazwani Kreegans, albo że tak się zmienili, że przyjęli nową nazwę. Być może też Kreatorzy wciąż są obecni i są oni stwórcami Kreegans.

Po pierwsze - Kreegan - zarówno liczba pojedyncza jak i mnoga brzmi tak samo w angielskim - Kreegan, a nie acidowskie Kreegans. :P
Acid DragonAcid DragonProponowałbym weryfikować swoje źródła przed podawaniem takich informacji :P

Kreeganie nie są bezpośrednio spokrewnieni ze Starożytnymi - diabły pojawiły się około 1500 lat temu z przeciwnej strony galaktyki (czy tam wszechświata) - wcześniej na nich się nie natknięto. Starożytni zostawili by ich samym sobie, ale ponieważ Kreeganie "dziwnym" trafem zmierzali w stronę terytorium Starożytnych, konflikt był nieunikniony.
Poza tym - chyba by wykryli ślad swoich eksperymentów u Kreegan, a jakoś takiej informacji nie widziałem.

Teraz Kreatorzy - jeśli faktycznie była to osobna rasa (panowie Kreegan), a nie diabły, to w każdym razie nie byli to też Starożytni.
Z dostępnych danych (Acid, chcąc nie chcąc, jakieś informacje to są) wynika, że była to inna, superrozwinięta rasa, walcząca ze Starożytnymi o dominację nad wszechświatem. Odłam Starożytnych raczej nie walczyłby o dominację, ale o zniszczenie swoich wrogów (ewentualnie potem zająłby się podporządkowaniem uniwersum).

>>>8) Kreatorzy w zemście postanowili podbijać światy skolonizowane przez twory Starożytnych, używając do tego armii (raczej hordy) Kreegans i niszczyć wszelkie relikty swoich rywali.
Być może nawet największa bitwa rozegrała się na macierzystej planecie ludzi i dlatego nie spotkaliśmy Starożytnych, a ich Strażników (co nie znaczy, że Starożytni wyginęli).


Och, Starożytni mają się (wg. słów Escatona) dobrze - po prostu poświęcili cały swój wysiłek wyplenieniu diabelskiej zarazy raz na zawsze.
Co do tej hipotetycznej planety macierzystej ludzi - kolonizacja zaczęła się znacznie wcześniej (Kreeganie napadali na odosobnione kolonie) i łączyłbym to raczej z żywiołakami i ich pokonaniem.


>>>9) Strażnicy oczywiście od zawsze byli obecni na statkach kolonizacyjnych, ale dopiero po zdradzie Kreatorów dodano im ofensywno-defensywne modyfikacje (np. humanoidalny kształt, zwiększona moc). Do tego czasu spełniali funkcję opiekunów statku - przed wylądowaniem, oraz planety - po wylądowaniu.

Nie - przeczy temu Escaton - powstał dawno temu (jeszcze przed pojawieniem się Kreegan), jako "ktoś kto broni tego, co nie potrzebowało ochrony". Swoją moc miał zawsze, jednak oprogramowanie mógł już mieć inne. No i prawdopodobnie od chwili swego powstania był androidem (czyli wyglądał jak człowiek).
Strażnicy zawsze byli na statkach kolonizacyjnych, a to ze względu na niebezpieczną podróż przez Pustkę. Poza tym, na nowych światach Strażnicy służyli za "wujka dobrą radę" i mogli wspomóc kolonistów w razie nieprzewidzianych kłopotów.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły był Corak (ale on miał zostać Strażnikiem Terry zastępując Sheltema) oraz Escaton (bo nie był nigdzie "przypisany", więc można było mu powierzyć specjalne zadanie).

Alamar PW
3 lutego 2007, 09:14
>>>Proponowałbym weryfikować swoje źródła przed podawaniem takich informacji :P

Proponowałbym dokładne przejrzenie gier i pomyślenie, które informacje są bardziej wiarygodne (AB czy MM6?):

http://img201.imageshack.us/img201/1752/wyrocznia2og6.jpg

:P

EDIT (do ramki):
W MM7 też Kreegan są jako liczba mnoga (2 gry kontra 1 :P).
Zakończenia sporu (jeśli będzie ;) proszę szukać w temacie o błędach w sadze.


Acid DragonAcid DragonBiorąc pod uwagę inną terminologię MM6 - jednak AB.

Irhak PW
12 czerwca 2010, 18:05
Alamarze, tutaj i tutaj pisałeś o tym, że Forces of Dome to Starożytni... Czy są jednak jakieś twarde dowody na to, że tak właśnie jest/było? Równie dobrze, wg mnie, Forces of Dome były właśnie tylko mocami (czy istotami czystej energii), a "imiona" są to nazwy ich mediów z czasów WŻ... Ale moja teoria nie ma teraz znaczenia... Po prostu Twoja argumentacja jakoś mnie nie przekonuje... Może istnieją jakieś dowody (nie quasi-dowody, na który sa opierane wszelkie teorie), które potwierdzają Twoją teorię?

Alamar PW
12 czerwca 2010, 18:14
Short long story:
Tak - Forces of Dome "przeniosły" wyspy Terry z innego świata na tę planetę, zaś już z bazy danych statku pod Terrą (końcowa plus outro), "przeniesienie" wysp to już robota Starożytnych.
Imiona to imiona - wszak w WoMM-ie mamy nazwanego innego Starożytnego, w MM9 tak samo (tu akurat do końca nie wiadomo czy wszystko jest prawdą).

Irhak PW
12 czerwca 2010, 18:39
W MM9? Nie przypominam sobie, by ktokolwiek tam mógł robić za Starożytnego... O kim mówisz?

Alamar PW
12 czerwca 2010, 19:08
O Igrid, Verdandie i Morganie.

Irhak PW
12 czerwca 2010, 19:51
Alamar:
O Igrid, Verdandie i Morganie.

Trzy wieszczki (czy jak ich tam nazywano)? Tym bardziej nie widzę koneksji...

Hellburn PW
7 marca 2021, 21:27
I kolejny odkopany temat. Tym razem kwestie odnośnie Jadame.

Muszę to potwierdzić: Czy Kościół Słońca z Antagarichu i Świątynia Słońca z Jadame to ten sam zakon? Czy może drugie jest pochodną pierwszego?

I jak to w końcu jest z tą świątynią i gildią nekromantów? Oskar Tyre mówi, że na Jadame trafii niedawno, zaraz po tym jak na Jadame trafiła gildia nekromantów. A jako że mistrzami gildii są Sandro i Thant, to nie może to być wcześniej niż 1169p.c. Potwierdza to Sahil Italle, słowami: "Both groups are relative newcomers to our continent."
Wiadome, że jest tam słowo "relative", które może być wieloznaczne... cóż.

Stoi to jednak w sprzeczności z historiami przy zadaniach Kości Zagłady i Zaćmienia. W obu przypadkach implikuje się, że zarówno Świątynia Słońca jak i Gildia nekromantów były na Jadame co najmniej już od stuleci.

Kolejna sprawa:
Kościane smoki na Jadame. Skoro istniały na Enroth, skoro istniały na Antagarichu... to czemu na Jadame wywoływały takie poruszenie? Dlaczego Blazen Stormlance (będący już podstarzałym panem) zachowywał się jakby nigdy ich nie spotkał? Ba. Cały obóz łowców smoków mógł o nich nie słyszeć... a przecież pochodzili z Erathii.

Zapraszam do dyskusji!

Baronus PW
8 marca 2021, 08:51
Jak zdaje sie sugerowac gra kosciane smoki to produkt szalonej nekromantki wystepujacy tylko wokol jej laboratorium. Zwykle smoki sa wszedzie. Stad moze o nich nie byc wiedzy powszechnej.
Co do przybycia na Jadame to moze Sandro Thant i ich kompania przybyli niedawno bo sa przeciez dobrze znani z Antagarichu. Gildia natomiast mogla sobie byc setki lat! Budowla wyglada na starą. Łowcy smokow natomiast nie maja nawet porzadnych budynkow tylko, obóz' czyli tymczasowe budy. Zatem przybyli niedawno.
Klerycy sa przeciwienstwem nekromantow tak jak na Antagarichu. A skoro nekromanci sa ta sama banda tu i tam to i nie ma powodu uznawac ze klerycy to jacys inni. Podobnie jaszczury sa spokrewnione z tymi z Tatalii. Budowle takie same jak miasto w Herosach. Regnanie sa ci sami co w intrze do Odrodzenia Erathii. Wszystkie te trzy kontynenty sa scisle powiazane.
Tak Jadame! Szczytowe osiagniecie MM. Klimat niepowtarzalny. Szkoda ze tak niedopracowana gra.
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7
temat: Historia starego uniwersum

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel