Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Marvel - komiksy, filmy itp.
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8 ... 25 - 26 - 27

Alistair PW
26 października 2016, 20:31
W moim kinie (Grudziądz), było na razie tylko do wyboru 3D z napisami lub dubbingiem. Nie było w ogóle opcji 2D. Pewnie to zależy od kina. Byłem dzisiaj na seansie i nie żałuję. Wg mnie był to film nastawiony na 3D, co zresztą można zauważyć na trailerze, patrząc po efektach specjalnych. Trochę się obawiałem tego 3D, bo mam sporą różnicę w oczach (jestem krótkowidzem, mierzyłem z 3 lata temu, to miałem -1,5 dioptrii na lewe oko i -3,5 dioptrii na prawe; teraz mam na pewno jeszcze więcej), ale oglądało się naprawdę dobrze. Do tego oglądałem z dubbingiem, który wypadł całkiem nieźle. Wybrałem tę opcję, bo po pierwsze tak mi najbardziej pasowało czasowo, a po drugie na dużym ekranie napisy przeszkadzają mi w czytelnym odbiorze filmu. Przy napisach skupiam się bardziej na nich niż na obrazie. Nie ma to co prawda większego znaczenia przy akcji, bo tam mniej się mówi niż dokazuje, ale jednak trochę mnie to rozprasza.Osobiście polecam wybrać się na ten film, co oczywiście nie oznacza, że każdemu będzie się ten film podobał. Przyznam się bez bicia, że najnowsza wersja Fantastycznej Czwórki też mi przypadła do gustu, więc nie wiem czy jest to dobra rekomendacja dla obu filmów z mojej strony. Zawsze jednak uważałem, że najlepiej zobaczyć coś na własne oczy, bo cudze opinie nie zawsze muszą być zgodne z naszymi.
Oczywiście nie mogło zabraknąć Stana Lee.

Setillos PW
26 października 2016, 20:48
@Alamar
W moim kinie (Nowy Targ) zwykle jest tak: przez 2-3 dni, czyli tzw. "premierę", mam jedynie jedną opcję, czyli 3D z napisami, a tydzień później mogę wybrać między 3D+dubbing i 2D+napisy.

Natomiast co do samego filmu to bardzo mi się podobał. Mogę nawet przyznać, że bardziej niż reszta "solowych" filmów Marvela. Benedict jest, moim zdaniem, świetnym aktorem i tutaj również nie zawodzi, nadał Stephenowi niejako unikalny charakter, z czego jestem niezwykle zadowolony, gdyż obawiałem się, że postanowią z niego zrobić następnego Starka.
3D zdecydowanie służy filmowi. Zostajemy wówczas wciągnięci w ten niesamowity wizualnie świat, który wykreowali twórcy.
Co do "tego złego"... eh... Marvel robi postępy, ale dalej im daleko do wykreowania "dobrego" złoczyńcy. Mikkelsen daje radę, ale jego postać ma trochę zbyt ograniczone motywy jak na mój gust, co nie przeszkadza mi w osadzeniu go na drugiej pozycji mojego rankingu złoczyńców filmowych Marvela. :D

Ogólnie polecam ten film, zwłaszcza w 3D, gdyż nie jestem pewien, czy w 2D daje podobne doznania.

Alamar PW
26 października 2016, 21:20
Dzięki. Zastanawiałem się nad tym 3D, bo jak już wspomniano, sam trailer jasno pokazał, że ten film był tworzony z myślą o 3D, a nie dorzucono je tylko dlatego, "bo się sprzedaje". Ale samo 3D niezbyt lubię, zwłaszcza jeśli mam oglądać 2-godzinny film.
Napisy mi nie przeszkadzają, bo jednak angielski na tyle rozumiem, że niemal całość potrafię wychwycić ze słuchu, a na dodatek lubię posłuchać oryginalnego głosu postaci zwłaszcza, że podobno Benedict Cumberbatch zagrał ją wyśmienicie.

@Setillos
Popraw mnie jeśli coś przekręciłem, ale w komiksach to Baron Mordo jest zaprzysięgłym wrogiem Strange'a, zaś w tym filmie jest jego sojusznikiem. Więc jeśli nie ma jakiegoś zwrotu akcji, to prawdziwy przeciwnik doktorka jeszcze nie miał szansy zabłysnąć. Coś jak Sinestro w filmowej Zielonej Latarni z Deadpoolem :P, tyle że tym razem kontynuacja będzie.

Setillos PW
26 października 2016, 21:31
@Alamar
Nie mylisz się, ale w komiksach Mordo i Stephen są uczniami Starożytnego, ale Mordo nie przepada za naszym doktorkiem (nie pamiętam czemu) i później buntuje się przeciw naukom swego mistrza. Później jest tak jak mówisz. Natomiast co do drugiej części to nie mogę Ci nic powiedzieć bez opowiadania fabuły filmu. :P

Warmonger PW
29 października 2016, 20:41
Wątek Mordo jest kontynuowany w drugiej scenie po napisach końcowych.

Film widziałem dzisiaj, bardzo dobry. Dziwnych scen jest więcej, niż w trailerach - film jest zatem porządną adaptacją psychodelicznego komiksu (na ile mi wiadomo), nie jest to wcale klon Incepcji.

Niestety za scenami walki (a jest ich dużo!) nie zawsze nadążałem, chyba jednak wolę oglądać filmy na mniejszym ekranie.
Co do fabuły - zupełnie sensowna, na pewno nie można jej zaliczyć do wad, jak niektórzy pisali. Jeśli sądzicie, że zaginanie rzeczywistości może zagrozić spójności uniwersum Marvela, to zapewniam, że wszystko trzyma się kupy. Jednak odniosłem wrażenie, że Strange zbyt łatwo i za szybko zdobywa dostęp do potężnych artefaktów, które leżą sobie tu i ówdzie bez żadnych zabezpieczeń.

Alistair PW
30 października 2016, 00:06
A możesz zdradzić, co jest w tym wątku po napisach końcowych, oczywiście w spoilerze? Ominąłem to w kinie, a tego się obawiałem, że jeszcze coś może być.

Alamar PW
30 października 2016, 00:11
Byłem na seansie 3D i raczej więcej nie pójdę - oglądanie filmu w okularach jest niezbyt wygodne, a obraz wiele na tym nie zyskuje.

Na filmie dobrze się bawiłem, czyli tragedii nie było. :P Niestety, przemiana Strange'a z aroganckiego doktorka w Supreme Sorcerera wyszła trochę sztucznie i zbyt szybko, ale to chyba przez chęć pokazania jego talentu do magii i zmieszczenia historii w 2 godzinach, a nie w iluś tam tomach komiksów. Nawet pomysł z czytaniem ksiąg magii podczas snu w formie astralnej i przy pomocy translatora Google'a jest bardzo naciągany. Podobnie z pojedynkami, gdzie Strange bez doświadczenia dotrzymuje kroku innym (nawet na krótko), którzy mają lata praktyk za sobą.
Efekty specjalne niestety mnie rozczarowały. Nie mówię tu o scenach "Incepcji", ale o innych wymiarach, zwłaszcza tym jednym, który wyglądał mi bardziej na Cancerverse, niż na tym, czym miał być (stworzonym na LSD i podobnych środkach :P). Nie były one same w sobie złe, po prostu spodziewałem się czegoś bardziej... odjazdowego.

Plus za humor ("Mister Doctor", a szczególnie płaszcz lewitacji) czy wzmiance o urazie kręgosłupa u wojskowego.
Złoczyńca wypada... no nie wiem, nie jest to typowy żądny władzy czarny charakter, ale brakuje mu charyzmy czy motywacji jak u Zemo z Kapitana Ameryki: Civil War. Choć na dobrą sprawę, nie jest to nawet złoczyńca, tylko pionek i to bezmyślny - Mindless One ;). Z jego pomocnikami jeszcze gorzej, bo niczym się nie wyróżniają (brakuje kogoś choćby jak Korath u Ronana ze Strażników), ale w sumie i w napisach końcowych mają określenia typu "zwolennik nr 1" czy "zwolennik w kolorowych włosach".
Za to postacie pomagające Strange'owi na plus. Wong nie jest komiksowym sługą bez wyrazu, Mordo ma ściśle nakreślone zasady, których się trzyma i które ostatecznie doprowadziły do jego upadku, a Starożytna ma swoje sekrety, przez które straciła Kaeciliusa i Mordo.

Mimo swych wad film na plus. Brak nudy, efekty pewnie wielu będą się podobały, jest humor (i to nie z dolnej półki), a "Sherlock Holmes" idealnie zagrał doktora.
No i dwie uwagi jeszcze na koniec. Mimo oderwania filmu od reszty kinowego uniwersum Marvela dowiadujemy się dwóch ważnych rzeczy: poznajemy kolejny kamień nieskończoności (piąty z sześciu) oraz w pierwszym "stingerze" zapowiedź wydarzeń z "Thora: Ragnaroku" (zaś po napisach jeszcze drugi, tym razem ważny dla samego Strange'a stinger).

Altair:
A możesz zdradzić, co jest w tym wątku po napisach końcowych, oczywiście w spoilerze? Ominąłem to w kinie, a tego się obawiałem, że jeszcze coś może być.
Mordo, który wysysa moc z innego czarodzieja - "Zrozumiałem, gdzie jest błąd. Na Ziemi jest za dużo czarodziei."

Alistair PW
30 października 2016, 01:10
Dzięki za info. Co do okularów - ja miałem nałożone okulary 3D na moje zwykłe i nie czułem większego dyskomfortu, właściwie prawie wcale. Kwestia w sumie nie wiem czego.

Setillos PW
30 października 2016, 09:59
@Alistair
No właśnie ja miałem problem z tymi okularami w moim kinie. Wydaje mi się, że zainwestowali w jakiś nowszy model, ale strasznie mnie "kłuły"... po prostu wbijały mi się w twarz i musiałem je dociskać po bokach, bo były zbyt sztywne i nie pasowały mi do twarzy...

@Alamar
Czyli nie byłem jedynym, któremu skojarzyło się to z Cancerversum! Dobrze to słyszeć. Chociaż muszę przyznać, że to właśnie mnie trochę zawiodło. Rozumiem, że nie chcą tam przenosić akcji (teraz lub nigdy :P), ale taki ciekawy Easter Egg im z tego wyszedł.

Natomiast co do bardzo szybkich postępów naszego Doktorka... przyznam Ci rację. Spędził tam nieporównywalnie mniej czasu niż pozostali ludzie tam przebywający, a był w stanie dorównać Mistrzom już po kilku latach... Naciągane, ale film tego wymagał... Chociaż warto zauważyć, że ramy czasowe filmu obejmują:
Początek - mniej więcej początki MCU, czyli w okolicy pierwszego Iron Mana
Strange vs. Kaelicius - okolice AoU (co ma sens, bo w trakcie Zimowego Żołnierza zostaje nam potwierdzone, że Strange jest już znany)
Scena w trakcie napisów - ma miejsce po Thor: Mroczny Świat i przed Civil War (jeżeli zakładamy, że Thor: Ragnarok dzieje się w tym samym czasie co CW)
Czyli Strange miał tych kilka lat na przyswojenie pewnych umiejętności, ale nawet pomimo swego "talentu" wszystko poszło mu trochę za łatwo...

Warmonger PW
30 października 2016, 10:33
Chciałbym zauważyć, że co prawda magia w filmie jest obecna, natomiast nie jest to film o czarodziejach w stylu Harry'ego Pottera. Wszyscy bohaterowie walczą wręcz i do tego na łokcie, a magią tylko sobie pomagają - jak to w wielu wschodnich filmach bywa. Wszystkie te niesamowite rzeczy, które widać na trailerach, to dzieło sił pozaziemskich i mistycznych, ew. potężnych artefaktów. Nie każdy może sobie ot tak zagiąć rzeczywistość.

Druga myśl (po przeczytaniu recenzji): film jest oparty na filozofii wschodu i jest to fundamentalna zmiana w stosunku do reszty MCU. "Magia" nie polega tylko na zamianie promieni energetycznych Iron Mana na świetlisty pejczyk Strange'a. Zamiast nauki czy pseudo-nauki (Thor) mamy zupełnie inny paradygmat oparty na filozofii new-age. Podróże Strange'a do innych wymiarów nie są tylko fizyczne, ale i duchowe. Klasyczne przedstawienie świata zostaje zastąpione przez psychodeliczne wizje, a fizyka - przez podróże astralne i wschodni mistycyzm. Kto tego nie zaakceptuje, w ogóle nie zrozumie filmu. To zasadnicze przejście od zachodniej do wschodniej wizji świata - coś zupełnie innego, czego w kinie Holywoodzkim nie widzimy na co dzień.

Matheo PW
3 listopada 2016, 16:34
Kto ogląda Luke Cage'a? Jak wrażenia?

Po obejrzeniu zwiastuna, wątpiłem w ten serial. Według mnie Luke Cage nie jest postacią, którą nadaje się na serial. Co najwyżej na średniej jakości film jak "Elektra". Trochę nudnawy ten bohater. To co najważniejsze czyli walka, jest niezwykle nieporywająca. Kładzie wszystkich jednym strzałem, a sam nie odnosi żadnych obrażeń. Jeśli już w trzecim odcinku bandyci przed nim uciekają, to co będzie dalej? Jego historia też płytka i oklepana. Praktycznie to samo co u Spider-mana.

Plus za nawiązania do innych dzieł Marvela. Wspominanie Hulka, Thora, Derdevila i Deadpoola daje nadzieję na ciekawe epizody. Podobno Marvel planuje 5 serialowych produkcji. Jeszcze Iron Fist i The Defenders?

Jeśli Luke ma być częścią większej całości, to serial o nim jak najbardziej ma sens. Serialowa konkurencja dla Avengers, to bardzo dobry pomysł.

avatar PW
3 listopada 2016, 16:54
Cytat:
Dla mnie Luke Cage nie jest postacią, którą nie nadaje się na serial.
Podwójne zaprzeczenie jest właściwie potwierdzeniem, czyli to zdanie należy rozumieć tak: "Dla mnie Luke Cage jest postacią, którą nadaje się na serial.", prawda? Gdyż trochę dziwnie się twój post czyta - szczególnie określenia 'niezwykle nieporywająca' również nie ułatwiają odbioru :)
A Luke Cage będzie częścią serialowych Avengerów - kilka dni temu ruszyła produkcja Defenderów!

Alamar PW
5 listopada 2016, 19:33
Setillos:
Czyli nie byłem jedynym, któremu skojarzyło się to z Cancerversum! Dobrze to słyszeć. Chociaż muszę przyznać, że to właśnie mnie trochę zawiodło. Rozumiem, że nie chcą tam przenosić akcji (teraz lub nigdy :P), ale taki ciekawy Easter Egg im z tego wyszedł.
Czy ja wiem, czy to był easter egg? W końcu Thanos musi zostać pokonany, ale co potem? Popularność filmów (a zwłaszcza wytwórnia filmowa) na pewno nie pozwoli autorom spocząć na laurach, więc będą musieli wprowadzić inną fabułę dla kolejnych filmów. A z komiksów wiemy (choćby wydany w Polsce Imperatyw Thanosa), Rakowersum nie tylko połączyło Strażników Galaktyki, Thanosa, Doktora Strange'a, ale też Inhumans czy Kapitana Marvela (tego pierwszego) - czyli nadchodzące filmy.

Setillos:
Chociaż warto zauważyć, że ramy czasowe filmu obejmują:
Początek - mniej więcej początki MCU, czyli w okolicy pierwszego Iron Mana
Akurat wzmianka o wojskowym z urazem kręgosłupa to raczej już drugi Iron Man zwłaszcza, że potwierdzono, iż nie chodzi o War Machine'a z Civil War, zaś na początku filmu z mieszkania Strange'a widać budynek Avengerów.

Matheo PW
2 grudnia 2016, 20:21
9 seriali od Marvela? Podobno to i tak nie wszystko.

Kastore PW
4 grudnia 2016, 01:16
Guardians of the Galaxy vol. 2 trailer drugi

Garett PW
4 grudnia 2016, 01:33
Zaraz... Czy ten potwór z którym walczą na początku jest z Rakowersum, czy tylko ja jestem przewrażliwiony po obejrzeniu Dr. Strange'a? :P

Warmonger PW
4 grudnia 2016, 09:03
Trailer zupełnie komediowy i bardzo dobrze :)

A potwór jest taki, jaki miał być - potworny. Marvel dość swobodnie wykorzystuje wątki i postacie ze wszystkich serii, epok i światów.

Setillos PW
4 grudnia 2016, 11:04
@Garret
Owszem, jesteś przewrażliwiony.
Z tego co kojarzę to potwór ten jest autorskim tworem reżysera. Nie istnieje w komiksach i został stworzony na potrzeby filmu. Muszę tutaj powiedzieć, że bardzo mi się to podoba! Niby niewiele, ale ten potwór może być wstępem do kreacji zupełnie nowych, autorskich postaci, które będą odgrywały większe role w tych filmach. :D

No i tego, Drax jest tutaj genialny. <3

Alamar PW
9 grudnia 2016, 11:24


Zapowiada się nieźle... ale czy tylko ja mam wrażenie, że widzę powtórkę ze Spider-Mana 2, tyle że zamiast pociągu, teraz mamy Titanica? :P
I czy dobrze widziałem - w filmie będzie "Batman"? (nie, nie śledziłem informacji o tym filmie).

Po tym, co z ostatnimi filmami o Pająku wyprawiało Sony, ten przywraca nadzieję na powrót do chwały. Obawiam się jednak, iż końcówka znów może być zbyt patetyczna i zepsuć resztę filmu.

Warmonger PW
9 grudnia 2016, 11:59
Cytat:
I czy dobrze widziałem - w filmie będzie "Batman"?
Batman, Birdman - jak zwał, tak zwał :P

Trailer w porządku, choć zapowiada się dość wtórny film o superbohaterach.
Jak na mój gust za dużo w nim dzieciaków. Rozumiem, że taka jest fabuła i tak musi być, ale w kinie tego oglądać nie zamierzam.
strona: 1 - 2 - 3 ... 6 - 7 - 8 ... 25 - 26 - 27
temat: Marvel - komiksy, filmy itp.

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel