Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Teorie szalone, real world edition
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2

Rabican PW
28 sierpnia 2016, 00:16
Szaman:
Żeby 100% zrozumieć sens wiary katolickiej to trzeba mieć ukończone studia z biblistyki i judaistyki.
Parsknąłem śmiechem. Siedzący obok Val zapytał, czy znowu czytam posty Tarnooba :P

Szaman:
Mamy problem, by zachować dane z CD na kolejne 100 lat a oni bez błędnie zachowali wiedzę sprzed 1000 lat? To się prosi o politowanie. Jak dla mnie takie "poważne" rodzimowierstwo (dobrze napisałem?) po prostu nie istnieje, bezpowrotnie przepadło, a to, co archeolodzy odkrywają to tylko marne procenty, które są ciągle interpretowane.
Wydaje mi się, że pewna religia twierdzi, iż kultywuje tradycje sprzed tysięcy lat, ale nie mogę sobie przypomnieć jej nazwy.

Nicolai PW
28 sierpnia 2016, 00:22
Szaman:
Wystarczy wejść na demotywatory i znaleźć pierwszy lepszy demot nt: KK.
Ale sprawa nie tyczy się samego KK, w dobie Internetu granica między twórcą i czytelnikiem, wiedzącym i szukającym wiedzy kompletnie się rozmyła. Łatwość dotarcia do odbiorcy i anonimizacja autora sprawiają, że lewe anegdoty i zmyślone fakty rozprzestrzeniają się jak wirus. Spójrz na antyszczepionkowców, przed powszechną cyfryzacją ten rak intelektualny nie rozprzestrzeniłby się tak szybko.
Szaman:
Kto z was wie co oznacza "zgrzytanie zębów" w Biblii. Wikipedia wam tutaj nie pomoże:P
No co? Znalazłem takie wyjaśnienie, ale nie wykracza to poza względną oczywistość.

Rabi:
Wydaje mi się, że pewna religia twierdzi, iż kultywuje tradycje sprzed tysięcy lat, ale nie mogę sobie przypomnieć jej nazwy.
A słyszałeś o ludkach wywodzacych Słowian z... Atlantydy.

Alistair PW
28 sierpnia 2016, 00:25
Tak prawdę mówiąc to niejedna religia kultywuje długowieczne tradycje. A po drugie co ma wspólnego rozumienie wiary ze stosunkiem do Kościoła Katolickiego? Co prawda ja jestem niewierzący z wyboru, ale przecież nie trzeba kochać Kościoła, żeby być człowiekiem wierzącym. Ja np. nie neguję istnienia Boga, co nie przeszkadza mi w Niego nie wierzyć. Bóg nie musi się równać Kościołowi.

OGARexs PW
28 sierpnia 2016, 10:57
Żeby nie było, nie tylko Polacy mają swych lechitów i nie tylko Niemcy mają swych Arian. Wersja tego "MY BYLI X" kiltu zza oceanu jest o wiele bardziej absurdalna. I, o zgrozo, bardziej popularna...

J. M. Sower PW
28 sierpnia 2016, 12:12
Mam wrażenie, że Mirr Skulblodh ostro się zakręcił, gdyż w swoich wypowiedziach atakował różne grupy religijne i polityczne za opieranie się na zakłamaniach i wymysłach, zamiast na dowodach. Tymczasem sam rzucał określeniami wyjętymi z czapy i bezpodstawnie wrzucił wszystko, co jemu osobiście się nie podoba do jednego wora. Wyczuwam tu typową hipokryzję dla... nie będę kończył, aby nie dać się wrzucić do jakiegoś wora i niepotrzebnie tracić w oczach wielu bywalców Groty. ;) Polecam więcej czytać, niż zmyślać, zarówno tym z prawa jak i z lewa, bowiem tak jak może istnieć "Turbokatol", czy "Turbolechita", tak też może istnieć "Turbolewak".

megaworm PW
28 sierpnia 2016, 12:39
Jeszcze jedna pseudohistoryczna teoria, tym razem o Fenicjanach w Ameryce Południowej

I moglibyśmy to tak w sumie kontynuować w nieskończoność. Pseudohistoria to niebywale prężna gałąź pseudonauki, która wydaje się powstała po to, by móc ukazać jakąś narodową/rasową/ideową wyższość bez prawdziwych dowodów. Bo jakby nie patrzeć, turbolechici powstali by dodać ważności Polsce na arenie dziejowej, Fenicjańskie podróże by udowodnić wyższość nad Indianami, itd.

Szaman PW
28 sierpnia 2016, 15:19
Rabican:
Parsknąłem śmiechem...
A co tu śmiesznego? Biblia ma prawie 3000 lat (liczą z ST). Myślisz, że człowiek współczesny bez wiedzy z historii bliskiego wschodu. Jest w stanie poprawnie odczytać jej pierwotne znaczenie?

Nicolai:
No co? Znalazłem takie wyjaśnienie, ale nie wykracza to poza względną oczywistość.
Źle ująłem pytanie, powianiem tak napisać. Na podstawie swojej wiedzy historycznej o bliskim wschodzie i mentalność jej mieszkańców sprzed 2000 lat wyjaśni co oznacza "zgrzytanie zębów".

Wiesz, co to oznacza? Sam się nie dawno dowiedziałem "zgrzytanie zębów" w starożytnym Izraelu nie oznaczało bezpośrednio piekło, a NIEWYKORZYSTANĄ OKAZJE! Czyli jak byś się cofnął w czasie i w rozmowie z jej mieszkańcami ktoś by ruszył temat, o zgrzytających zębach to wcale nie oznacza piekło, tylko niewykorzystana okazja.

Być może to egoizm z mej strony, ale zawsze z taką pasywną-pogardą traktuje ludzi, którzy twierdzą, że po przeczytaniu Biblii "odkryli prawdę o Kościele Katolickim" że "otworzyły im się oczy" itp...

Biblia dla przeciętnego Kowalskiego jest po prostu za ciężka, do zrozumienia bez odpowiedniej wiedzy.

Mirr Skulblodh PW
28 sierpnia 2016, 21:21
Mogę? Fatwa została zdjęta?

Nicolai:
A to nie było tak, że cała sprawa od początku była heheszką, w którą co bystrzejsi uwierzyli?

Tak, turbosłowianizm to heheszka dla kumatych. Tragedią jest to, że niektórzy ludzie traktują go na poważnie. Rozwiązaniem byłaby rzetelna edukacja, ale...

...kto w dzisiejszych czasach by się nią przejmował?

Nicolai:
Od kiedy trzeba nawoływać do nienawiści, by było można coś za manifest uznać? Wcisnąłeś (na siłę) wiarę katolicką do dwóch z trzech strzebli "polskiej głupoty i zakłamania" i zrównałeś "Wielką Polskę Katolicką" z Turbosłowianami, więc jak dla mnie jasno zdefiniowałeś się jako, że tak dyplomatycznie to ujmę, sceptyk KK. Nie mylę się, prawda? Oczywiście, byłoby można kłócić się, że są gorsze "głupoty i kłamstwa", jak chociażby te zielonych o GMO, szczepionkach i homeopatii, bo one bezpośrednio wpływają na zdrowie i życie ludzi, ale to nie czas i miejsce na tego typu dyskusje :P

Tak, przyznaję. Wyszło to zbyt manifestacyjnie. Ale nie wspominałem w tym punkcie o samym polskim katolicyźmie. Skomentowałem jedynie stopień oczytania i wiedzy o świecie polskich hierarchów, który jest dość mizerny.

Dlaczego zrównałem "Wielką Polskę Katolicką" z "Wielkim Imperium Lechickim"? Ponieważ oba te podmioty to fikcja literacka, nieautoryzowany przez Kościół bzdet myślowy, który, gdyby rzeczywiście doczekał się realizacji, przyniósłby więcej szkody niż pożytku.

Nicolai:
A Ty obrażasz Rzeczpospolitą źle odmieniając jej nazwę, powinno być "Rzeczypospolitej" ;) Co do Hymnu to pierwsze słyszę, by ktoś coś do niego miał, ale za zmianą Godła przemawiają liczne argumenty, które są nad wyraz merytoryczne (acz miałbym kilka uwag do tego tekstu, ale jakieś 80% jest jak najbardziej słuszna).

Są gorsze metody na obrazę Rzplitej niż drobne literówki...
Czytałem to kiedyś. Taką zmianę godła to bym rozumiał (może poza zamkniętym kształtem korony.)
Ale nie uzasadnienie, że " to MASOŃSKIE godło musi zostać zmienione, bo jego autor wbił orłowi w skrzydła MASOŃSKIE pentagramy samego SZATANA a zamiast KATOLICKIEJ korony z KRZYŻEM Bolesława Chrobrego zostawił ogołoconą rękami WROGÓW POLSKI otwartą koronę niesuwerenną; po latach tyranii MASOŃSKICH rządów władzę powinni przejąć PRAWDZIWI POLACY KATOLICY i przywrócić godło Polski z lat 1919-1927."

"Dlaczego należy zmienić hymn Polski na "Bogurodzicę" lub "Rotę"?
Ponieważ obecny hymn składa hołd Napoleonowi, który rozprzestrzenił prawa z czasów LEWACKO-LIBERALNEJ Rewolucji Francuskiej na Europę (nic nie zrobił dla Polski, ZDRADZIŁ ją), nie ma w nim odwołania do BOGA, którego czci NARÓD POLSKI, nawiązuje się w nim do Kościuszki, który PRZEGRAŁ swoje powstanie.
A kim był sam Józef Wybicki? MASONEM. Czyli hymn ma przez to wydźwięk ANTYPOLSKI".

Nicolai:
A co to za "czołówka" KEP-u? Jakie to wypowiedzi? I skąd wytrzasnąłeś, że obowiązują wszystkich Polaków? A i Natanek nie został ekskomunikowany, a suspendowany?

Mój błąd.
Na razie suspensę... ale w przeciwieństwie do "lewackiego" Lemańskiego nie ustosunkował się do decyzji kardynała Dziwisza i nie zaprzestał "siania herezji" :)

Rzuciłem tą "czołówkę KEP-u" myśląc o takich jego członkach jak arcybiskup Stanisław Gądecki, arcybiskup Henryk Hoser, arcybiskup Wacław Depo, oraz nienależący do KEP-u księża, min. ks. Dariusz Oko i ks. Jacek Międlar.

Cytaty? Masz tu parę przykładów:

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP:
"Obecnie groźnym wyzwaniem jest – lansowana pod płaszczykiem programu równościowego – ideologia genderyzmu. Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców, że winni po sobie sprzątać, a nie czekać, aż zrobią to za nich dziewczynki. Pociągające jest również hasło, że wszyscy ludzie są sobie równi i mają prawo do szczęścia. Lecz jednocześnie rodzice często nie uświadamiają sobie tego, że w imię przezwyciężania stereotypów uwarunkowanych kulturowo ukazuje się przy okazji różne modele partnerskie jednopłciowe jako równoważne rodzinie."
"Bez transcendentnego wymiaru człowiek rozpływa się w materii. Nie osiąga pełni, która była zamierzona przez Boga i która kryje się w samej jego naturze. Myślę, że u tych, którzy pozostają poza Kościołem, nie ma jeszcze tej świadomości, bo gdyby ona była, nie dawałaby im spokoju." - kto ufa Świętemu Augustynowi?


Abp. Henryk Hoser:
"Niewierzący powinni płacić podatek na Kościół, bo żyją z jego negacji."
"Czy jest pan obrzezany?" - do filosemity ks. Lemańskiego.
"Biała chrześcijańska Europa" (z kontekstu) -powtórzone dwa razy podczas kazań: a czemu nie kolorowa, lecz wciąż chrześcijańska?

ks Jacek Międlar:
"Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Wielu być może sklasyfikuje mnie jako antysemitę, oszołoma, ksenofoba i faszystę, inni zaś powiedzą: fakty, o których ksiądz mówi, są znane i dobrze, że ksiądz je przywołał. Otóż największymi wrogami świata i Kościoła są żydowscy imperialiści oraz masoneria."
"Zero tolerancji dla ogarniętej nowotworem złośliwym Polski i Polaków. Zero tolerancji dla tego nowotworu. Ten nowotwór wymaga chemioterapii (...) i tą chemioterapią jest bezkompromisowy narodowo-katolicki radykalizm."
"Musimy wytoczyć wojnę, bo winniśmy walczyć ze złem. Czy winniśmy wziąć karabin w ręce i podciąć wszystkim gardła? Ależ nie. Winniśmy rozpalić świat ogniem prawdy. Życzę wam błogosławionego tygodnia, ochrońmy Kościół, Europę i całą kulę ziemską przed żydowskim imperializmem, który jest złem w czystej postaci. Szczęść Boże."
Kapłan religii o żydowskim pochodzeniu obraża swoje korzenie. Bravo, bravissimo!

A przecież nie wszyscy (nie)wierni podzielają ich orzeczenia...

Hierarchowie K(R)K, zwracając się ze swoimi postulatami do ogółu wiernych, zamiast przykładowej formy "My, od zawsze katoliccy Polacy" powinni wybrać mniej ofensywną formę "My, Polacy wyznania rzymskokatolickiego" lub "My, ogół rzymskokatolickich Polaków". Nie każdy życzy sobiebyć sztorcowanym przez takiego lub innego kapłana niczym wierny (wbrew woli) tej religii.

Nicolai:
Wiesz co jest najzabawniejsze w tej "Wielkiej Katolickiej Polsce"? To, że pierwsze o niej słyszę... biała czy czysta rasowo obiła mi się o uszy, ale katolicka? Huh... ja wiem, że fajnie byłoby wrzucić do jednego wora skinów, katolików i najlepiej całą prawicę, ale nie idźmy tą drogą Naprawdę, nie podciągajmy Turbosłowian i Rodzimowierców pod katolicyzm, bo one często stoją ze sobą w sprzeczności.

"WIELKA PO-LSKA! KA-TO-LICKA!" - ów współczesny kibolski okrzyk jest zaledwie popłuczyną tej myśli...

Koncepcja oryginalnie nazywała się "Katolickim Państwem Narodu Polskiego" i została sformułowana przez Jana Józefa Lipskiego i Romana Dmowskiego w tej oto książce:


Naprawdę zabawne rzeczy tam są: nienawiść do "innych" w imię "chrześcijańskiego miłosierdzia", nietolerancja w imię "duchowego przebudzenia" i tym podobne kwiatki.

Gdzie wrzucam do jednego wora katolików, skinów i turbosłowian? Gdzie?
Stwierdzam po prostu, że pomysły na państwo "narodowo-katolickiego" ONR-u i koncepcje historyczne turbosłowian są podobnie beznadziejne.

Nie chciałbyś żyć w żadnym z obu tych ich "rajów na ziemi", uwierz mi.

Nicolai:
Sam sobie zaprzeczasz... Raz mówisz o Turbosłowianach w kontekście "Wielkiej Katolickiej Polski", a w następnym zdaniu przyznajesz, że Turbosłowianie nie lubią KK :P

Jak wyżej; to już nie można pochichrać się z czyiś urojonych marzeń o domniemanej utraconej wielkości? Z mentalności, dla których historia końca Słowiańszczyzny ogranicza się wyłącznie do międzygalaktycznego spisku Kościoła Katolickiego?

Nicolai:
Rozumiem, że siebie uważasz za kogoś "pośrodku"? Patrząc na Twój pierwszy post w tym temacie ciężko mi się z tym zgodzić :P

Przyznaję, źle wyważyłem moje szyderstwo z oszołomstwa i teraz wszyscy mnie będą postrzegali jako antykatolickiego, zdewociałego turboateistę. :(

Nicolai:
Tak sobie patrzę na wyniki ONR-u i powiem Ci, że no tak średnio z tym lubowaniem nazizmu :P No, bo ich tak na serio można pod to podciągnąć... Acz tutaj mała dygresja, skąd u nas, Polaków, tak wielkie pokłady samobiczowania? Jesteśmy tacy, śmacy i owacy... wystarczy tych kompleksów.

Nazizm u nas zawsze fascynował głównie nieliczny promil Polaków. Model faszyzmu włoskiego natomiast zainteresował niektóre przedwojenne kręgi polityczne... co również opisano w książce "Rzym a wspólnota faszystowska. O penetracji faszyzmu włoskiego w Europie Środkowej, Południowej i Wschodniej."




Ale i tak wszelkie "totalizmy" na szczęście nie mają u nas większego poparcia.

Nicolai:
A które to dogmaty próbuje się uczynić prawem? Pewnie powiesz o zakazie aborcji, ale przecież nikt nad tym nie pracuje, a jak Marek Jurek próbował to przepchnąć to wyleciał z partii ;)

"Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem."
Dobrze, że nie uszczególniał, pod jakim typem krzyża tak się istotnie dzieje.

Szaman:
Co do rodzimowierców, mam mieszane uczucia, ze szczyptą śmiechu. Kiedyś oglądałem reportaż i właśnie tam jeden się wypowiadaj, że zachowują tradycje sprzed 1000 lat ble ble ble. Tja jasne!
Mamy problem, by zachować dane z CD na kolejne 100 lat a oni bez błędnie zachowali wiedzę sprzed 1000 lat? To się prosi o politowanie. Jak dla mnie takie "poważne" rodzimowierstwo (dobrze napisałem?) po prostu nie istnieje, bezpowrotnie przepadło, a to, co archeolodzy odkrywają to tylko marne procenty, które są ciągle interpretowane.

Widzę, kolego, że nie zrozumiałeś terminu "rodzimowierstwo".

Ciotka Wikipedia:
Rodzimowierstwo – system wierzeń etnicznych (zarówno minionych jak i współczesnych – w tym część rekonstrukcji – zawsze jednak nawiązujących do konkretnego systemu wierzeń etnicznych) odwołujących się zazwyczaj do tradycji przedchrześcijańskich. Zespół poglądów opartych na mitologii i wierzeniach lokalnej społeczności, w obrębie danej grupy kulturowej lub etnicznej (rodzimowierca – wyznawca wiary rodzimej, etniczne.)

Nigdy nie było "poważnego" rodzimowierstwa. Zawsze jest ono współczesną (nam) kontynuacją etnicznej wiary danego obszaru, "całkowicie" wytępionej z wiadomych powodów.

Stanowiący jej podstawę rekonstrukcjonizm nie operuje w próżni. Nie ogranicza się on tylko do znalezisk archeologicznych, ale też do źródeł pisanych (w tym kronik mniszych - z należnym jednak krytycyzmem0 oraz folkloru i kultury ludowej, bez której "przekupienia" chrześcijaństwo po dobroci nie znalazłoby u nas miejsca.

Pomimo, iż kultura (zachodnio)słowiańska posiada niewielką ilość źródeł bezpośrednich (co wynika z dużej ilości nizin i zaborczych sąsiadów wokół - za brak informacji o języku podziękuj Bolesławowi II Chrobremu), zachowane w kronikach, folklorze i kulturze polskiej informacje o naszych przodkach wystarczą, by słowianowierstwo mogło się odnowić i dalej rozwijać.

A jaki kształt przybierze w najbliższej przyszłości, to już (czas? Bóg? Bogowie?) pokaże.


J. M. Sower:
Mam wrażenie, że Mirr Skulblodh ostro się zakręcił, gdyż w swoich wypowiedziach atakował różne grupy religijne i polityczne za opieranie się na zakłamaniach i wymysłach, zamiast na dowodach. Tymczasem sam rzucał określeniami wyjętymi z czapy i bezpodstawnie wrzucił wszystko, co jemu osobiście się nie podoba do jednego wora. Wyczuwam tu typową hipokryzję dla... nie będę kończył, aby nie dać się wrzucić do jakiegoś wora i niepotrzebnie tracić w oczach wielu bywalców Groty. ;) Polecam więcej czytać, niż zmyślać, zarówno tym z prawa jak i z lewa, bowiem tak jak może istnieć "Turbokatol", czy "Turbolechita", tak też może istnieć "Turbolewak".

Widzę, że nie mogę brać nawet pół dnia wolnego w dyskusji, bym nie był uznawany za turbolechickiego lewaka pyskującego na wszystkie religie dookoła.
Więc wrzucam tu moją kontrę, by udowodnić, że nie jestem "światłym lewakiem", co to lata za procesją, by oskarżać ją o "fashyzm,fashyzm", ale po prostu nie lubię nadużyć z obu stron, a zwłaszcza zwalczania zwolenników jednych teologicznych doktryn przez zwolenników drugich teologicznych doktryn, a już zwłaszcza w imię chwały swoich pseudohistorycznych poglądów.

Mirr Skulblodh:
Ja po prostu zwalczam:

sedewakantyzm i lefebryzm
islamizm
totalizmy
turbosłowianizm
dziecinny (a)teizm

(Ostatni) edit (29.VIII.2016):

Przepraszam (i wybaczam) wszystkim, którzy mogli poczuć się urażeni treścią i formą tej apologii.

Jak to podsumował pewien Pan:

"Dziękuję - i kłaniam się w pas!"







J. M. Sower PW
29 sierpnia 2016, 00:49
Cytat:
Nazizm u nas zawsze fascynował głównie nieliczny promil Polaków. Model faszyzmu włoskiego natomiast zainteresował niektóre przedwojenne kręgi polityczne...
Mógłbyś to rozwinać? O jakie kręgi ci dokładnie chodzi? PPS powstał szybciej niż włoski PNF, a i Hitler wzorował się Piłsudskim, a nie odwrotnie. Z kolei stojąca w opozycji do PPS Endecja nie miała z Faszyzmem włoskim zbytnio wspólnych cech. I czy na pewno masz na myśli nazizm, a nie nacjonalizm? To w skrócie narodowy socjalizm, a nie sam nacjonalizm. W dodatku określenie nazizm jest raczej stosowane do ideologii narodowo-socjalistycznej w kontekście III Rzeszy, gdzie zawierała także wiele elementów nie muszących towarzyszyć socjalowi opartemu o wartości narodowe.

Ps. ONR nie był partią socjalistyczną, więc nie rozumiem dlaczego mamy nazywać ich nazistami.


Cytat:
III. Turbosłowianizm, Chwała Wielkiej ( -----------**) Polsce i inne pseudonaukowe bajania.
Cytat:
Gdzie wrzucam do jednego wora katolików, skinów i turbosłowian? Gdzie?
Stwierdzam po prostu, że pomysły na państwo "narodowo-katolickiego" ONR-u i koncepcje historyczne turbosłowian są podobnie beznadziejne.
Może tobie nie robi to różnicy, ale prawda jest taka, iż narodowo-katolickie państwo to nie są "pseudonaukowe bajania" typu "Wielka Lechia", tylko realna wizja budowy państwa.

Edit 29.08: Zamknięcie tematu zanim zdażyłem wybronić swoich szalonych teorii - typowe. ;P

Rabican PW
29 sierpnia 2016, 00:51
Szaman:
A co tu śmiesznego? Biblia ma prawie 3000 lat (liczą z ST). Myślisz, że człowiek współczesny bez wiedzy z historii bliskiego wschodu. Jest w stanie poprawnie odczytać jej pierwotne znaczenie?
Tak :P

Licealiści jakoś dają sobie radę z Hemingwayem, Bułhakowem i Camusem, więc przeciętny człowiek powinien wytrzymać konfrontację z kawałkiem mało ambitnej starożytnej literatury. Rozumiem, że Biblia miała duży wpływ na kształtowanie się naszej kultury, ale nie oznacza to, że jest znacznie bardziej złożona niż Epos o Gilgameszu, do którego zrozumienia nie jest chyba potrzebny doktorat z filologii klasycznej :P

Swoją drogą: badacze literatury nie spotykają się w drugie wtorki każdego miesiąca, by grupowo onanizować się do swojej wiedzy. Piszą opracowania, zwykle dostępne dla zwykłych śmiertelników. Może zamiast pielęgnować nabożny lęk przed sacrum i siedzieć w oparach kadzidlanego dymu, warto by zajrzeć do biblioteki? :P

PS. Przestankowanie, głupcze!

J. M. Sower PW
29 sierpnia 2016, 01:10
Rabican, Szamanowi chyba nie chodzi o złożoność tekstu (która rzeczywiście w Biblii nie powala), a o fakt iż powstał w świecie różniącym się od naszego pod względami kulturowymi, gdzie istniały inne pojęcia i inne znaczenia dla pojęć towarzyszących nam dziś. Jednak dla jasności: nie wypowiadam się w imieniu Szamana. ;P

AmiDaDeer PW
29 sierpnia 2016, 01:15
J. M. Sower:
Hitler wzorował się Piłsudskim, a nie odwrotnie.
Co?

J. M. Sower:
Z kolei stojąca w opozycji do PPS Endecja nie miała z Faszyzmem włoskim zbytnio wspólnych cech.
Gdybyśmy byli podobni do dzisiejszych Włoch, gdybyśmy mieli taką organizację jak faszyzm, gdybyśmy wreszcie mieli Mussoliniego, największego niewątpliwie człowieka w dzisiejszej Europie, niczego więcej nie byłoby nam potrzeba.
- Roman Dmowski, "Gazeta Warszawska", 1925

J. M. Sower:
ONR nie był partią socjalistyczną, więc nie rozumiem dlaczego mamy nazywać ich nazistami.
Może dlatego, że nazizm i socjalizm stoją ze sobą w sprzeczności i ONR jak najbardziej głosił podobne idee, co naziści?

PS. Tak, wiem, że to nie do końca na temat, ale to, co pisał Sower, jest samo w sobie teorią szaloną, a przy tym wyjątkowo niebezpieczną.

Szaman PW
29 sierpnia 2016, 01:31
@J. M. Sower Jeden z niewielu ogarniętych, na tym forum. Podaj adres wyśle ci Ciasto w nagrodę:)

Acid Dragon PW
29 sierpnia 2016, 17:24
Temat pozostanie zamknięty.
Z tego co rozumiem, miał być miejscem fikcyjnych teorii, a nie miejscem na ścieranie się światopoglądów oraz argumentów personalnych. Posty daleko wykraczające poza ramy tematyki i kultury osobistej zostały usunięte.

Ta decyzja jest ostateczna i nie podlega dyskusji.
strona: 1 - 2
temat: Teorie szalone, real world edition

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel